|
|
#91 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: skąpy strój na ulicy
Cytat:
Widac stereotypy na temat naszych kierunków nie biorą sie znikąd
|
|
|
|
|
|
#92 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 41
|
Dot.: skąpy strój na ulicy
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#93 |
|
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 436
|
Dot.: skąpy strój na ulicy
Rozumiem, że półnaga 10latka to też spoko, luzik i niech chodzi jak chce?
Ja akurat nie podziwiam zagramanicznej tolerancji i nie czuję potrzeby upodabniania się do super ultra tolerancyjnego zachodu (jeśli chodzi o kwestię negliżu, bo wszelkie dresy/śmieszne ciuchy/szalone ciuchy/artystyczne ciuchy mnie nie ruszają).
|
|
|
|
|
#94 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 41
|
Dot.: skąpy strój na ulicy
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#95 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 477
|
Dot.: skąpy strój na ulicy
Przede wszystkim jestem zwolenniczką ubierania się stosownie do okazji, w lecie wiadomo, że się pokazuje więcej ciała, ale jak ostatnio zobaczyłam dziewczynę na super wysokich obcasach i w dżinsowych szortach z wysokim stanem i pośladkami na wierzchu, to zrobiłam wielkie oczy.
Nie lubię niestosownych ubrań w biurze, typu japonki, dresowe materiały, koszulki na ramiączkach, jest to absolutnie nieeleganckie, a niestety spotykam codziennie Nie znoszę też klapek, ten dźwięk: klap, klap... dla mnie jest to okropne, a niestety do sierpnia spotykany na każdym kroku
|
|
|
|
|
#96 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: skąpy strój na ulicy
Cytat:
Polnaga 10latka ma od tego swoich opiekunów, a przyglądanie sie, jak ubierają sie dzieci jest juz w ogóle dziwaczne. |
|
|
|
|
|
#97 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Piernikowo
Wiadomości: 990
|
Dot.: skąpy strój na ulicy
Spodenki odsłaniające tyłek to dla mnie porażka. No i ciuchy niedopasowane do figury to też wiocha.
__________________
W poszukiwaniu życiowej drogi. 12.02.19 'Świat podobny jest do amatorskiego teatru; więc nieprzyzwoicie jest pchać się w nim do ról pierwszych, a odrzucać podrzędne. Wreszcie, każda rola jest dobra, byle grać ją z artyzmem i nie brać jej zbyt poważnie.' - Bolesław Prus, Lalka |
|
|
|
|
#98 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 677
|
Dot.: skąpy strój na ulicy
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#99 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: skąpy strój na ulicy
Cytat:
Potencjalnym zboczeńcom to akurat strój nie robi różnicy. Juz dawno obalono ten mit. Np w pobliżu podstawówki, w której pracuje moja ciotka, grasowal pól roku temu jakis zwyrol. I wcale nie czyhał na te skąpo ubrane wymalowane dwunastki, które udawaly szesnastki i palily szlugi w kiblu- za każdym razem atakowal dziewczynki niepozorne, niskie, takie szare myszki z warkoczykami. Takze akurat argument "zboczeńca" jest a)głupi b)krzywdzący c)złudny- czy w kontekście ubioru dorosłych kobiet, czy dzieci. |
|
|
|
|
|
#100 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 677
|
Dot.: skąpy strój na ulicy
Może, ale jakoś niespecjalnie miałabym ochotę, by mojej dziesięcioletniej córce ktoś np. robił z ukrycia zdjęcia jej półgołych pośladków. To oczywiście tylko ja.
To jest dopiero merytoryczna argumentacja, coś na poziomie... pięciolatka |
|
|
|
|
#101 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: skąpy strój na ulicy
Cytat:
Moge oczywiscie rozwinąć te swiatla myśl i zacząć tyradę o victim blaming, kulturze gwaltu, statystkach nadużyć seksualnych w kontekście wyglądu ofiary itd, ale to chyba nie miejsce na to? "głupi" na potrzeby tej konkretnej dyskusji wystarczy. |
|
|
|
|
|
#102 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 186
|
Dot.: skąpy strój na ulicy
Generalnie, nie interesuje mnie cudzy strój :P ja tak bym sie nie ubrała, i wyjsc tak z domu bliskim nie pozwoliła, ale co kto lubi.. Czasem mnie to śmieszy, ale coz, przykro mi , nie mam w sobie nic z moralizatora i nie odczuwam wstydu za nieodpowiednio ubranego przedstawiciela mojego gatunku
__________________
" O najtrudniejszych sprawach najtrudniej powiedzieć. Słowa powodują, ze rzeczy, które były nieskończenie wielkie, kiedy były w Twojej głowie,po wypowiedzeniu kurczą sie. Zdobywasz sie na odwagę i wyjawiasz je, a ludzie dziwnie na ciebie patrzą, w ogóle nie rozumiejąc.Mysle, ze to jest najgorsze." Edytowane przez Windermere Czas edycji: 2015-06-06 o 23:54 |
|
|
|
|
#103 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 677
|
Dot.: skąpy strój na ulicy
Cytat:
A poziom argumentacji świadczy o dobierającym, więc oczywiście prawa do wystawiania sobie wizytówki ci nie odbieram.
|
|
|
|
|
|
#104 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: skąpy strój na ulicy
Cytat:
No ale po co ustawiasz sie w kontrze, skoro przeciez sie ze sobą zgadzamy? Tak dla zasady? Czy o co Ci chodzi? |
|
|
|
|
|
#105 | |
|
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 436
|
Dot.: skąpy strój na ulicy
Cytat:
A matka pewnie ma ten sam styl, więc jest zachwycona, że córeczka idzie w jej ślady.
|
|
|
|
|
|
#106 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: skąpy strój na ulicy
Cytat:
Tego nie wiesz. Przeciez nie widzialas tej matki? Ale juz drugi raz piszesz, ze matka taka sama i zachwycona stylem córki. A może właśnie jest wręcz przeciwnie? |
|
|
|
|
|
#107 | |||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 011
|
Dot.: skąpy strój na ulicy
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 02:13 ---------- Poprzedni post napisano o 01:46 ---------- Cytat:
Po prostu to normalna sprawa, nie muszą się za mną obejrzeć, nie wyglądam pięknie jakoś, ale raczej rozumieją, że jestem ubrana adekwatnie, bo gorąco, nikt raczej nie uważa tego za dziwne i nie myśli "Jak mogła założyć krótkie spodenki", bo takie myślenie jest dla mnie dość głupie i puste. A wiadomo zakładam krótkie spodenki, które zasłaniają pupę. Tu chodzi o kulturę. Jest mi lepiej w krótkich spodenkach, wygodniej, ale pupy przy tym odsłaniać nie muszę. Jak byłam szczupła, to też nie założyłabym aż tak krótkich spodenek, gdzie widać pupę, bo i wtedy uważałam, że to akurat niekulturalne, więc to się nie zmienia od tego jak wyglądam, też tak uważam po prostu cały czas. ---------- Dopisano o 02:21 ---------- Poprzedni post napisano o 02:13 ---------- Cytat:
Jedynie jak pupę widać, to bardziej rzuca się w oczy i po prostu mniej kulturalne to. No, ale ich sprawa. Niemniej ja naprawdę mało widzę osób tak ubranych, raczej widzę osoby ubrane zwyczajnie, jasne też odsłaniają dekolty, nogi, no i fajnie, ale piersi nie pokazują czy pupy, więc rzadziej się z tym spotykam. No chyba, że panowie bez koszulki, tak widzę.---------- Dopisano o 02:25 ---------- Poprzedni post napisano o 02:21 ---------- Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 02:36 ---------- Poprzedni post napisano o 02:25 ---------- Cytat:
Inna osoba gruba też założy, ok, inna chuda, a wyeksponuje tę chudość - też ok, no bo ok może ktoś uważa, że po co eksponuje chudość, a ja tutaj, bym się nie czepiała dlatego, że estetyka jest sprawą mocno indywidualną już. Pokazanie pupy to bardziej już uznane jest za niezbyt fajne, dużo osób się zgodzi, a jednak estetyka jest sprawą bardziej każdego z osobna. Zwłaszcza w upał, gdzie każdy tym bardziej powinien bez skrępowania chodzić ubrany, by nie było mu gorąco, po prostu najlepiej myślę krótkie spodenki, bluzka, niezależnie od wagi, bo wtedy to nieważne, tak samo na plaży. Tym bardziej, że nie tylko szczupli, młodzi mają prawo odsłaniać ciało, grubi itd też, nie każdemu musi się podobać, ale nie powinni mieć mniejszych praw tylko dlatego, że grubi. Starsi ludzie podobnie, a czasem widzę niektórych wręcz szokuje, że na basenie zobaczą myjącą się gołą babcię, bo jak to tak, że nie wstydzi się, że ciało starsze, a ona myje się nago i ludzie widzą. A tutaj w tej kwestii, to ja się nie zgadzam, a naprawdę słyszałam takie opinie. Tutaj to moim zdaniem jak już jest nietolerancja, że uważają, że starszy człowiek ma się zakryć... A nie w tym, że ocenia się, że niefajnie pupę pokazywać w miejscu publicznym, bo to chyba jednak inna sprawa i nie ma tutaj konieczności pokazywać, no ale też jak kto lubi oczywiście. Edytowane przez Candy_lips Czas edycji: 2015-06-07 o 02:19 |
|||||
|
|
|
|
#108 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 9 139
|
Dot.: skąpy strój na ulicy
Lato jak to lato - jest goraco, a niektorzy nie maja kompleksow i wskakuja w skape stroje.
Nie podobaja mi sie za male ciuchy, ktore sprawiaja, ze np. w przyciasnych szortach wylewaja sie boczki albo mega dopasowana bluzka zsuwa sie z biustu i "wchodzi" miedzy faldki na brzuchu/plecach (wiecie o co chodzi? ). Jest mnostwo fajnych letnich ciuchow, kazdy znajdzie cos dla siebie i bez wzgledu na gabaryty mozna wygladac ladnie i schludnie, bez gotowania sie.
|
|
|
|
|
#109 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 011
|
Dot.: skąpy strój na ulicy
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#110 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 9 139
|
Dot.: skąpy strój na ulicy
Cytat:
![]() Ja mam nieco tezsze uda i rowniez staram sie, zeby nic mi sie nie wbijalo. Kupowanie za ciasnych ciuchow uwydatnia dodatkowe kilogramy.
|
|
|
|
|
|
#111 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 778
|
Dot.: skąpy strój na ulicy
Cytat:
![]() powtórzę jeszcze raz z pierwszego posta: gorzej jak się pasztety rozbierają na ulicy i spodenki za małe, cellulitem trzęsą, uda i boczki wypływają, a od góry widać rów ![]() ![]() zasady obowiązują wszystkich tak samo. każdy ma prawo nosić co chce i gdzie chce. ale jak macie jakiś problem z tym, że pierwsze mnie obrzydza, a na drugie bym sobie chętnie popatrzyła, to jest wasz problem, a nie mój ![]() peace&love
|
|
|
|
|
|
#112 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 011
|
Dot.: skąpy strój na ulicy
Aha rozumiem, no racja, za ciasne po prostu uwydatniałyby, a tak w zwykłych też widać, że mam grube nogi, że mam nadwagę, no to jasne, że tak, ale jakby się wbijało, to jeszcze bardziej, by było widać. No, ale też dla mnie to komfort, że nic mi się nie wbija w ciało, jak byłam szczupła, to zbyt obcisłych rzeczy też nie lubiłam. Dekolty za to lubię czasem, czy byłam szczupła czy teraz gruba, to lubię tak samo mieć np czasem mały dekolt lub większy. Piersi mam średnie, raczej tak proporcjonalne, a teraz jak grubsza, to spore, no ale też nie gigantyczne. No, ale ogólnie lubię bluzki z dekoltem czasem. No i wiadomo, nie ma co popadać w przesadę, bo co innego dekolt chyba, a co innego pokazywanie pupy. A na zboczeńców się nic nie poradzi, warto chodzić tak jak się lubi.
Edytowane przez Candy_lips Czas edycji: 2015-06-07 o 04:11 |
|
|
|
|
#113 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 9 139
|
Dot.: skąpy strój na ulicy
Cytat:
![]() Co sadzicie o chodzeniu w krotkich szortach i topach na uczelnie? Na spodenki nigdy sie nie odwazylam, jak juz, to zakladam spodniczke i zwykla bluzke z krotkim rekawem, wydaje mi sie, ze nie wypada az tak rozbierac sie na wyklady/zajecia.
|
|
|
|
|
|
#114 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: skąpy strój na ulicy
Mnie nie obchodzi jak ktoś chodzi ubrany, bo i dlaczego miałoby
|
|
|
|
|
#115 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 974
|
Dot.: skąpy strój na ulicy
Jak już na temat dzieci siadamy.
Mnie jakoś mniej razi dziewczynka nawet w stroju kąpielowym na mieście, niż to: ![]() ![]() Ja dzieciakowi gorąco, albo bawi się w plażę - wisi mi to. A wklejone zdjęcia to objaw na prawdę poważnego problemu psychicznego rodziców - a przez to i dziecka. Nie spotkałam tak wystylizowanego dziecka, które jednocześnie zachowywało by się normalnie, jak dziecko. Edytowane przez _ema_ Czas edycji: 2015-06-07 o 08:16 |
|
|
|
|
#116 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 51
|
Dot.: skąpy strój na ulicy
Mieszkam w UK, tu widuje sie roznych ludzi: od polnagich nastolatek/kobiet po muzulmanki w niqabach i nikt na to nie zwraca uwagi. Mnie tez nie przeszkadza jak kto sie ubiera, nie moja broszka. :P
|
|
|
|
|
#117 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 021
|
Dot.: skąpy strój na ulicy
Niestety rodzice często nie widzą niestosowności tego, co zakładają ich dzieci, wzorując się na swoich idolach. Dzieci tym bardziej nie widzą. Potem niedobra szkoła prosi o strój odpowiedni do miejsca, żeby tyłki i brzuchy dwunastolatkom nie wychodziły.
|
|
|
|
|
#118 | |
|
wasza koleżanka
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 138
|
Dot.: skąpy strój na ulicy
Cytat:
__________________
karmacoma
|
|
|
|
|
|
#119 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 021
|
Dot.: skąpy strój na ulicy
Mnie też nie obchodzi, ale ubiór implikuje jednak ocene takiego człowieka. Jeśli bowiem jest nieodpowiedni do miejsca i sytuacji, znamionuje buractwo i wiochę. Przykład z wczoraj: facet w samych krótkich spodenkach i do połowy goły w ogródku karczmy przy jednej z głównych ulic miasta. Niech sobie tak chodzi, on przecież nie wie, że nie wypada. Ale ludzie na poziomie jednak wiedzą, co wypada, a co nie.
To tak jak z prostym stwierdzeniem (gdzieś wyczytałam): - Czy człowiek, który nie zna Mickiewicz (wkleić dowolne nazwisko z klasyki) zasługuje na złą ocenę z tego powodu? - No, nie. Ale wiesz, Mickiewicza, to on jednak nie zna... |
|
|
|
|
#120 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 108
|
Dot.: skąpy strój na ulicy
Gadanie.
Jak w tamtym roku raz pojechałam na plażę autobusem, to siadł obok mnie na siedzeniu facet w samych krótkich szortach. Bez koszulki. I tak siedział i się pocił, myslałam że se zygne Nie był gruby, wielce stary , nieestetyczny czy coś , ale tez nie był to człowiek obok którego wyeksponowanej gołosci pragnęłam przebywać.Na siłce wypleniłam zwyczaj niektórych panów ściągania koszulki i siadania mokrym cielskiem na kanapach. Sory, w technicznej koszulce jest tak samo chłodno/ciepło jak bez, a chociaz taki potem po wszytkim nie kapie co jest _obleśne_. We wlasnym domu po własnej kanapie neich se kapie, ale po publicznej w klubie- niech nie akpie bo nie tylko on tam siada. Tak samo do dziś pamietam mode na "kusidupci" biodrówki z których stringi wystawały. jak raz mi się przed nosem dziewczyna schyliła po jogurty na dolnej półce sklepu, to jej chyba odbyt nawet zobaczyłam. Cud że jej między te poslady nie rzygnęłam. To jak sie zachowujemy w przestrzeni _PUBLICZNEJ_ nie jest tylko nasza sprawą jak to niektórzy w swej arogancji próbują sugerować, tylko jest to kwestia szacunku do osób przebywających obok. czasami bardzo blisko obok. Dlatego nadmierna gołosć, jest w takich miejscach objawem braku zwykłego ogarniecia i kultury, a moim zdaniem tez często przejawem kompletnego braku wrażliwości. Tylko o sobie, można sobie mysleć w swoim egoizmie u siebie na swoim, w przestrezni publicznej po to sa normy, zeby tacy mniej kumaci i mniej wrażliwi nie terroryzowali innych. I naprawde nie rozumiem, dlaczego tego typu watki zawsze muszą zejsc na temat łądnosci i grubości Przecież chodzi o nie epatowanie golizną i wulgarną seksualnoscią w nieodpowiednich do tego miejscach, a nie o to czy ktoś jest gruby/chudy/łądny/brzydki/ma cellulit albo włosy na plecach.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:51.







do sierpnia spotykany na każdym kroku 





A poziom argumentacji świadczy o dobierającym, więc oczywiście prawa do wystawiania sobie wizytówki ci nie odbieram.





![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)



, ale tez nie był to człowiek obok którego wyeksponowanej gołosci pragnęłam przebywać.
Przecież chodzi o nie epatowanie golizną i wulgarną seksualnoscią w nieodpowiednich do tego miejscach, a nie o to czy ktoś jest gruby/chudy/łądny/brzydki/ma cellulit albo włosy na plecach.

