Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

[meneq]

Napisane przez Kissmisiaa

My też tak jeździmy w lecie temperatura 21-23 stopnie chyba że jest na prawdę gorąco to obniżamy aż się w aucie ochłodzi i wracamy to tej temperatury.

Pytanie do was mam!
Czy jest któraś z was która nie idzie do szkoły rodzenia?
Żadna z moich koleżanek nie chodziła.
A ja znów mam mieszane uczucia czy iść i itp

Ja nie ide, tu nie ma czegos takiego a niezbedna wiedze na biezaco przekazuja

[Kissmisiaa]

Napisane przez Blondynka17

moja kolezanka chodzila i mi polecala szkole w sasiednim miesice, bo u mnie w miescie jest jedna babka co uczy ale tesciowa mi ja odradzala. Tez sie caly czas bije z myslami czy w koncu sie zapisac gdzies ale ciagle mi jakos nie po drodze, nie powiem chcialabym poćwiczyć z tz ubieranie mycie jakies cw do pordu itp ale zajecia sa o 17 i sama bym musiala jezdzic bo moj tz to pracoholik i co 5 zajecia by pewnie czas znalazl ;-)
Za to chodze do swojej poloznej i rowna kobitka z niej, cwicze z nia oddychanie i moge sie jej popytac o wszystko co mam watpliwosci.

No właśnie u mnie jest problem z mężem bo pracuje na 3 zmiany :/
I weekendy tez wiec wolne wypada mu czasami w tygodniu

Napisane przez misiskuku

Ja też nie wiem czy będę chodziła.
Jedyne co wchodzi u nas w grę to kurs weekendowy, w domu u położnej (indywidualnie). Cena 480 zł nie wiem czy taka formuła będzie dla nas ok czy nie wyjdę rozczarowana, dlatego cały czas bije się z myślami. W sumie dziś muszę porozmawiać o tym z Tż, żeby w razie czego ustalić termin. Plus jest taki, że to położna ze szpitala w którym chce rodzić więc mogłabym wypytać o wszystko. Nie wiem.

Ja nie wynajmuje położnej. Ewentualnie mogę pielegnarke środowiskowa po prosić o pomoc przed porodem na spotkanie.

[Blondynka17]

Napisane przez Kissmisiaa

No właśnie u mnie jest problem z mężem bo pracuje na 3 zmiany :/
I weekendy tez wiec wolne wypada mu czasami w tygodniu

Ja nie wynajmuje położnej. Ewentualnie mogę pielegnarke środowiskowa po prosić o pomoc przed porodem na spotkanie.

Ja mam o tyle dobra sytuacje ze moja tesciowka pracuje w szpitalu i wszystkie polozne zna ;-) i mam z nia ugadane ze polozna przyjdzie do mnie i mi wszystko pokaze co i jak, ale to nie zmienia faktu ze nie lubie uczyc sie na ostatnia chwile i mam mieszane uczucia czy odkladac "szkolenie" na po porodzie ;-)

[meneq]

Napisane przez Blondynka17

Ja mam o tyle dobra sytuacje ze moja tesciowka pracuje w szpitalu i wszystkie polozne zna ;-) i mam z nia ugadane ze polozna przyjdzie do mnie i mi wszystko pokaze co i jak, ale to nie zmienia faktu ze nie lubie uczyc sie na ostatnia chwile i mam mieszane uczucia czy odkladac "szkolenie" na po porodzie ;-)

U mnie bylo tak, ze przed porodem nie wiedzialam nic a nic a wszystkiego sie dowiedzialam, kiedy dziecko bylo juz ze mna. Plus tej nauki byl taki, ze teorie od razu w praktyce wykorzystywalam a nie cwiczylam na lalkach czy robilam tylko notatki. Poza tym jest jeszcze cos takiego jak instynkt: dziecko sie urodzi a Ty po prostu bedziesz wiedziala, co robic

[agu23gda]

Napisane przez Blondynka17

Ja mam o tyle dobra sytuacje ze moja tesciowka pracuje w szpitalu i wszystkie polozne zna ;-) i mam z nia ugadane ze polozna przyjdzie do mnie i mi wszystko pokaze co i jak, ale to nie zmienia faktu ze nie lubie uczyc sie na ostatnia chwile i mam mieszane uczucia czy odkladac "szkolenie" na po porodzie ;-)

w każdym szpitalu nawet gdy sie nie zna położnej to ona przychodzi i tłumaczy co robić, itd nawet jeśli chodziło się do szkoły rodzenia

[Blondynka17]

Napisane przez meneq

U mnie bylo tak, ze przed porodem nie wiedzialam nic a nic a wszystkiego sie dowiedzialam, kiedy dziecko bylo juz ze mna. Plus tej nauki byl taki, ze teorie od razu w praktyce wykorzystywalam a nie cwiczylam na lalkach czy robilam tylko notatki. Poza tym jest jeszcze cos takiego jak instynkt: dziecko sie urodzi a Ty po prostu bedziesz wiedziala, co robic

No stad sie glowie czy jest sens gdzieś jezdzic na zajecia hmm, ale chyba tak jak mowisz zdam sie na instynkt, poza tym mam blisko tesciowa wiec jak bede miala problemy z czyms to napewno mi pomoze

[agu23gda]

Napisane przez meneq

U mnie bylo tak, ze przed porodem nie wiedzialam nic a nic a wszystkiego sie dowiedzialam, kiedy dziecko bylo juz ze mna. Plus tej nauki byl taki, ze teorie od razu w praktyce wykorzystywalam a nie cwiczylam na lalkach czy robilam tylko notatki. Poza tym jest jeszcze cos takiego jak instynkt: dziecko sie urodzi a Ty po prostu bedziesz wiedziala, co robic

Tak tez mi się wydaje. Ja chodzę do szkoły rodzenia, ale robię to tylko i wyłacznie z czystej nudy, a nie z potrzeby edukowania sie. Siedzę w domu na zwolnieniu od początku ciąży, wiec to wyjście tam raz w tygodniu to dla mnie forma czegoś nowego poza siedzeniem w domu. Póki co do tej pory nie nauczyłam się niczego, czego bym nie wiedziała lub nie potrafiła przy noworodku zrobić, więc nie ukrywam, że póki co te spotkania są dla mnie nudne chodze sama, Tż w tym czasie pracuje i nie czuję potrzeby kombinowania z godzinami żeby on zdazył, albo płacić za jakiś osobny kurs żeby isć tam koniecznie razem. Nauczy się też przy dziecku po porodzie, a mi wystarczy, ze w trakcie porodu będzie przy mnie, bedzie mnie wspierał jak przy każdym innym wydarzeniu w naszym zyciu i tyle.

[owieczkaa]

Napisane przez aakkzzii

Dobra dzirwczyny co polecacie na syndrom niespokojnych nóg !!@ to jakas #$@$/ÂĄ porazkaaaa. Czasem mnie nachodi. Lykam magnez. Teraz sobie polewalam stopy lodowata woda bo takie cos przeczytalam i pomohlom na jak łdługo?

Chyba poza magnezem, potasem niewiele da się zrobić. Zgłoś lekarzowi, ale chyba jedynym skutecznym środkiem są leki uspokajające których w większości brać nie możemy (oczywiście).

Napisane przez Panna Izabela

Też tak mam, że czasem coś jest w szafie ale ja tego nie widzę
Koszula bardzo fajna a szmatek pełno, choćby i te w misie - przecież to koszula jednorazowa

No nieeeeee, nie będę rodzić w misiu. Ja wiem że to nie ma znaczenia itede itepe ale jednak świadomość że się wygląda okej mi bardzo pomaga jeśli chodzi o nastawienie, taki pustak ze mnie

Napisane przez ridja devojka

Ja na klimy zawsze uważam i rzadko używamy ale nie umiałam wyczuć najwidoczniej...
Panna Izabela, masz wszystko jeju a ja tylko trochę ciuszków i to najwięcej na 68. Rozmiary z metek są czasami mylące i jakoś im nie ufam.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Różnica temperatur w klimie też może być przyczyną, niekoniecznie stan filtrów.

Jeśli chodzi o szkołę rodzenia to ja bardzo polecam. Mimo że myślałam że wszystko wiem (i faktycznie niczego rewolucyjnego się nie dowiedziałam jak do tej pory) to usystematyzowanie wiedzy i ćwiczenia do porodu są bezcenne. Niby się wydaje że oddychanie, pitu pitu co w tym trudnego ale widać efekty ćwiczeń co zajęcia. I w ten sposób to traktuję, wiedza dotycząca samego porodu i połogu jest dla mnie najważniejsza. Opieka nad noworodkiem i takie tam inne pierdoły to są bardziej dla facetów moim zdaniem, szczególnie tych którzy nigdy w życiu dziecka na rękach nie mieli.

[grita]

Hej

Kupiłam dziś sobie w Lidlu fajną tunikę i sukienkę maxi, ale do tej akurat nie jestem przekonana i nie wiem czy nie oddam.

Napisane przez owieczkaa

Kupiłam sobie koszulę do karmienia, jedyna sensowna - http://allegro.pl/esotiq-koszula-noc...154811357.html
Jeszcze jakąś jedną co najmniej muszę znaleźć i jakąś szmatę do porodu...

Fajna koszula I rzeczywiście będzie się mniej podwijać dzięki takiemu wykończeniu dołu

Napisane przez meneq

Czesc!

Mam takie samo zdanie odnosnie picia alkoholu ;-) U nas na pewno tz nie bedzie rezygnowal z piwa wieczorem, chyba ze rzeczywiscie wymagalaby tego wyjatkowa sytuacja.
Dzis mialam wizyte, dziecie rosnie i juz wiem, dlaczego brzuch mi zaczyna ciazyc - wazy juz 1138g i na razie rozmiarami niemal odpowiada wiekowi ciazy. Lekarz mi dzis powiedzial, ze do 28tc wiekszosc dzieci rosnie tak samo a dopiero od 28tc zaczynaja sie znaczaco roznicowac na wieksze i mniejsze. W pierwszej ciazy rzeczywiscie tak bylo, ciekawe jak bedzie teraz

Wow, ale już duża! Jest co nosić w brzuszku Ja mam usg za 2 tygodnie, ale jestem ciekawa ile Młody waży i jak tam się ma

Napisane przez party_girl7

Sprzedający r_p77 chyba ktoś go tu polecał już, ale czy wszystko ok to powiem dopiero jak przyjdzie paczka. Tylko on nie ma tych majtek z hartmanna wiec to musze zamówić gdzieś indziej.
A podobno można kupić u różnych sprzedawców tylko chyba trzeba płacić jedną płatnościa żeby zrealizować kupon wiec nie wiem dokładnie jak to działa, ja zamawiam u jednego bo i tak tyle potrzeba wiec idealna promocja

A nie wiem czy u Was też tak jest że jak się obudzicie to dziecko od razu skacze? Juz sama nie wiem czy on skacze tak często ze nawet jak się przebudze to skacze, czy dopiero jak otwieram oczy to mały zaczyna ;p on może wiedzieć kiedy się budzę? Nie mówię tu o wstawaniu z łóżka tylko o przebudzeniu jeszcze w łóżku.

A rzeczywiście już ktoś o nim pisał. W wolnej chwili przejrzę, co tam ciekawego ma u siebie. Dzięki
Mój mały szaleje cały czas Jak się budzę w nocy na siku to czuję, że kopie, wieczorem jak zasypiam czuję jak się wierci, rano też zazwyczaj daje czadu. W dzień, jak jestem aktywna to go mniej czuję, widocznie usypia go kołysanie

Napisane przez Panna Izabela

Ja na szczęście nie mam żadnych problemów w tym temacie, bo mój tż jak raz na kilka miesięcy wypije piwo, to na tym się kończy. Teraz czasem zdarza mu się wypić jedno czy pół, ale też rzadko i jakoś byśmy dali radę, bo się przecież nie wstawia ani nic
A po porodzie to fakt, przydatność jest na dłużej, bo tu "tylko" ta jedna sytuacja czyli poród A w codziennym życiu to ja się osobiście nawet nie zastanawiam nad tym, ale jak już skończę karmić to sama sobie pozwolę na piwo lub pół jak dziecko pójdzie spać raz na jakiś czas, przecież to nie zbrodnia ani nie upijanie się

Co do oparzenia to minimalnie lepiej jest, chociaż z chodzeniem nie za bardzo, bo ciągnie mnie jeszcze skóra i jest mega podrażniona. I spuchło mi trochę czoło a ta opuchlizna wędruje, bo wczoraj była bardziej z lewej strony a teraz jest bliżej środka

Ale masz już dużo ubranek i rzeczy, super
Ja z % męża też nie mam żadnego problemu, wszystko jest dla ludzi, byleby z umiarem i rozsądkiem

Napisane przez Kissmisiaa

My też tak jeździmy w lecie temperatura 21-23 stopnie chyba że jest na prawdę gorąco to obniżamy aż się w aucie ochłodzi i wracamy to tej temperatury.

Pytanie do was mam!
Czy jest któraś z was która nie idzie do szkoły rodzenia?
Żadna z moich koleżanek nie chodziła.
A ja znów mam mieszane uczucia czy iść i itp

Ja nie byłam w pierwszej ciąży i teraz też się nie wybieram.

[Panna Izabela]

Napisane przez ridja devojka

Ja na klimy zawsze uważam i rzadko używamy ale nie umiałam wyczuć najwidoczniej...
Panna Izabela, masz wszystko jeju a ja tylko trochę ciuszków i to najwięcej na 68. Rozmiary z metek są czasami mylące i jakoś im nie ufam.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Wszystkiego to jeszcze nie, trochę rzeczy zostało
Na 68 i 74 też już mam trochę ciuszków, ale tego nie liczyłam jeszcze, bo i po co

Napisane przez Kissmisiaa

Zazdroszczę wyjazdu
A z tym piciem to mój ma podobnie jak twój. Wczoraj cały dzień był dla mnie taki milutki i robił wszystko o co go poprosiłam. Wie,że źle zrobił.

Ja polecalam.
A te kupony rabatowe to tylko do wykorzystania w aplikacji mobilnej i minimum zakupów na allegro to 100 zł i rabat 20zł przesyłka się nie wlicza.
Ja juz kilka rzeczy kupiłam tak i się opłaca.

Moja mama ostatnio płacąc kartą Visa dostałam od Pani kasjerka z 10 kodów bo ludzie nie biorą
Oczywiście dala mi


Ale tego masz. Ja dużo nie kupuje, chyba że coś mi się naprawdę podoba to biorę juz w większym rozmiarze tak 68.
Moja mama mnie hamuje bo faktycznie połowę tego może się nie wykorzysta chyba że dziecko będzie się strasznie brudzić.



Moje dziecko ma podobnie jak idę spać to powierci się troszkę i idzie spać razem z nami a rano to dopiero jak mamusia coś zje to się odzywa

Ja nie kupowałam wszystkiego, trochę ciuszków mam po młodszym bracie no i moja mama szaleje w ciuchlandach maty, torby i przewijaka też nie kupowałam ani wanienki, bo już były

Napisane przez Kissmisiaa

My też tak jeździmy w lecie temperatura 21-23 stopnie chyba że jest na prawdę gorąco to obniżamy aż się w aucie ochłodzi i wracamy to tej temperatury.

Pytanie do was mam!
Czy jest któraś z was która nie idzie do szkoły rodzenia?
Żadna z moich koleżanek nie chodziła.
A ja znów mam mieszane uczucia czy iść i itp

Ja nie idę do szkoły rodzenia i nie biorę żadnej położnej ani nic nosić, przewinąć umiem, butelkę wiem jak trzymać, myć będzie tż i wie jak, mamy książkę ze zdjęciami i w gazetach są też często takie artykuły. Reszty nauczę się sama w życiu.

Napisane przez AaaMarta

Wow, masz juz praktycznie wszystko, zazdroszczę ! Ja w porównaniu z Tobą, to jestem daleko w lesie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Prawie ale dziewczyny tu mają dużo więcej ciuchów, ja już nie kupuję

Zastanawiam się jeszcze nad tymi podpaskami i majtkami z hartmanna, ale nie wiem jaki rozmiar czego brać, np podpasek. Jakie bierzecie? I jeszcze osłonka na szybę w aucie, sporo fajnych jest

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[Kissmisiaa]

Napisane przez Panna Izabela

Wszystkiego to jeszcze nie, trochę rzeczy zostało
Na 68 i 74 też już mam trochę ciuszków, ale tego nie liczyłam jeszcze, bo i po co



Ja nie kupowałam wszystkiego, trochę ciuszków mam po młodszym bracie no i moja mama szaleje w ciuchlandach maty, torby i przewijaka też nie kupowałam ani wanienki, bo już były



Ja nie idę do szkoły rodzenia i nie biorę żadnej położnej ani nic nosić, przewinąć umiem, butelkę wiem jak trzymać, myć będzie tż i wie jak, mamy książkę ze zdjęciami i w gazetach są też często takie artykuły. Reszty nauczę się sama w życiu.

Prawie ale dziewczyny tu mają dużo więcej ciuchów, ja już nie kupuję

Zastanawiam się jeszcze nad tymi podpaskami i majtkami z hartmanna, ale nie wiem jaki rozmiar czego brać, np podpasek. Jakie bierzecie? I jeszcze osłonka na szybę w aucie, sporo fajnych jest

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Może i masz rację
Mąż wydrukował mi w pracy książkę W oczekiwaniu na dziecko.
Gruba tomica Bo ponad 600 stron i fajnie się czyta polecam

[AaaMarta]

Napisane przez Panna Izabela

Wszystkiego to jeszcze nie, trochę rzeczy zostało
Na 68 i 74 też już mam trochę ciuszków, ale tego nie liczyłam jeszcze, bo i po co



Ja nie kupowałam wszystkiego, trochę ciuszków mam po młodszym bracie no i moja mama szaleje w ciuchlandach maty, torby i przewijaka też nie kupowałam ani wanienki, bo już były



Ja nie idę do szkoły rodzenia i nie biorę żadnej położnej ani nic nosić, przewinąć umiem, butelkę wiem jak trzymać, myć będzie tż i wie jak, mamy książkę ze zdjęciami i w gazetach są też często takie artykuły. Reszty nauczę się sama w życiu.

Prawie ale dziewczyny tu mają dużo więcej ciuchów, ja już nie kupuję

Zastanawiam się jeszcze nad tymi podpaskami i majtkami z hartmanna, ale nie wiem jaki rozmiar czego brać, np podpasek. Jakie bierzecie? I jeszcze osłonka na szybę w aucie, sporo fajnych jest

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Ja ciuchów mam multum, ale jakbym mogła cofnąć czas, to część pieniędzy, które na to przeznaczyłam, wydałabym na coś bardziej przydatnego


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

Zapomniałam Wam napisać- byłam ostatnio w c&a. W nowej kolekcji jest dużo ubrań, wprawdzie nie stricte ciążowych, ale takich, które będą na nas pasować. Np sukienki maxi odcinane pod biustem, czy spodnie pumpy z gumką w pasie. Czekam na wypłatę i na pewno coś sobie kupię na te cieplejsze dni


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Panna Izabela]

Napisane przez owieczkaa

No nieeeeee, nie będę rodzić w misiu. Ja wiem że to nie ma znaczenia itede itepe ale jednak świadomość że się wygląda okej mi bardzo pomaga jeśli chodzi o nastawienie, taki pustak ze mnie

Wcale nie pustak, ja to bym najchętniej i w makijażu była (nie tylko z racji wyglądu, bez czuję się śpiąco i jak chora) ale akurat jeśli chodzi o tą jedną koszulę, to mi jest obojętna, przypuszczam, że i tak nie będę wyglądała nawet w extra koszuli, bo i tak się spocę i w ogóle

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

Napisane przez AaaMarta

Ja ciuchów mam multum, ale jakbym mogła cofnąć czas, to część pieniędzy, które na to przeznaczyłam, wydałabym na coś bardziej przydatnego


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

Zapomniałam Wam napisać- byłam ostatnio w c&a. W nowej kolekcji jest dużo ubrań, wprawdzie nie stricte ciążowych, ale takich, które będą na nas pasować. Np sukienki maxi odcinane pod biustem, czy spodnie pumpy z gumką w pasie. Czekam na wypłatę i na pewno coś sobie kupię na te cieplejsze dni


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mi mama kupiła taką maxi sukienkę na ciuchach a drugą luźną bardzo ale i krótką

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[owieczkaa]

Napisane przez Panna Izabela

Wcale nie pustak, ja to bym najchętniej i w makijażu była (nie tylko z racji wyglądu, bez czuję się śpiąco i jak chora) ale akurat jeśli chodzi o tą jedną koszulę, to mi jest obojętna, przypuszczam, że i tak nie będę wyglądała nawet w extra koszuli, bo i tak się spocę i w ogóle

Powiem tak - gdybym miała pewność, że będzie do wyrzucenia to bym i w misiach mogła rodzić. Ale zostaje pewien odsetek ryzyka, że się da ją doprać i wtedy głupio wyrzucić i zostanę z nią na wieki

[Blondynka17]

Napisane przez agu23gda

w każdym szpitalu nawet gdy sie nie zna położnej to ona przychodzi i tłumaczy co robić, itd nawet jeśli chodziło się do szkoły rodzenia

Wiem o tym ale fajnie wiedziec ze przyjdzie ci pomoc jak bedzie potrzeba ktos kogo sie zna i wie ze z checia ci pomoze nawet jak juz nie bedzie "musial" ;-)

[agu23gda]

Ja nawet nie będę próbowac jej dopierać. mam w domu jedną koszulę, nie piekna, trochę sprana, ale zasłania tyłek i dekolt ma "w kopertę" więc do karmienia lub przytulenia Kluseczki zaraz po porodzie będzie ok, po porodzie planuje wyj&%#ać ją od razu do szpitalnego kosza

[Panna Izabela]

Napisane przez owieczkaa

Powiem tak - gdybym miała pewność, że będzie do wyrzucenia to bym i w misiach mogła rodzić. Ale zostaje pewien odsetek ryzyka, że się da ją doprać i wtedy głupio wyrzucić i zostanę z nią na wieki

Ja tam wyrzucę swoją bez żalu i bez próby prania nawet

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[owieczkaa]

Napisane przez agu23gda

Ja nawet nie będę próbowac jej dopierać. mam w domu jedną koszulę, nie piekna, trochę sprana, ale zasłania tyłek i dekolt ma "w kopertę" więc do karmienia lub przytulenia Kluseczki zaraz po porodzie będzie ok, po porodzie planuje wyj&%#ać ją od razu do szpitalnego kosza

Napisane przez Panna Izabela

Ja tam wyrzucę swoją bez żalu i bez próby prania nawet

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

That's the spirit dziewczyny haha
Szkoda że nie mam takiej "gotowej" do tego wiekopomnego wydarzenia.

[bianeczkaa]

Hej dziewczyny Witam się po długim weekendzie. Nie za bardzo się odzywałam, bo jakoś weny nie było, zresztą zła była troche. Zrobiłam sobie geometrię kół w aucie, chciałam tez zrobić klime i dupa Okazało się, że jakiś frajer przydupcył mi hakiem w przód auta, w efekcie czego chłodnica zeskoczyła lekko z gum stabilizujących, a ta przedziurawiła przewód od klimatyzacji Za "diagnoz" koleś mnie skasował 30 zł. Za jakąś godzinę jadę do mojego mechaniora, może mi to załata i poprawi chłodnicę. Kupiłam sobie Groupona na klime, bo nie będę specjalnie jechać na wieś, zeby zaoszczędzić to parę zł. Ludzie to są ☠☠☠☠y, przywalić i odjechać . I tyle. I to jestem pewna, ze to było pod Tesco i to pewnie jeszcze na miejscu dla rodzin, bo tam takie mazepy parkują że strach się bać.

Kismisia, ja na szkołę rodzenia nie chodziłam i nie chodzę. Nie wiem, na ile to się przydaje na ile nie, ale nie zajmowałam się wcześniej nigdy małym dzieckiem i dałam sobie radę bez problemu. Przy zamym porodzie położna mówiła mi jak mam oddychać. Z łaską to z łaską, ale nie miała wyjścia. Zresztą w dobie internetu, to wszystko można sobie tam obejrzeć. A zbyt duża ilość dobrych rad, porad itp tylko miesza w głowie. Jak dziecko sie urodzi, to się po prostu wie

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

Widziałam, że była dyskusja na temat alko No to ja jestem zdania, że jak chlać to oboje, bo jak pije jedno to tylk osa nieporozumienia, bo niestety, trzeźwy pijanego nie zrozumie Ja tam wypić lubię, chociaż moja wanna też już raczej opróżniona Ale 0,7 spokojnie przez imprezę potrafiłam wypić, także staram się nie ograniczać tż, bo sama tego nie lubię Ale tak jak mówię, jak pić to oboje. Ale ogólnie na co dzień to nawet piwa nie pije, tz czasem piwko, czasem drinka z teściem, a tak to raczej okazjonalnie.

[AaaMarta]

Napisane przez bianeczkaa

Hej dziewczyny Witam się po długim weekendzie. Nie za bardzo się odzywałam, bo jakoś weny nie było, zresztą zła była troche. Zrobiłam sobie geometrię kół w aucie, chciałam tez zrobić klime i dupa Okazało się, że jakiś frajer przydupcył mi hakiem w przód auta, w efekcie czego chłodnica zeskoczyła lekko z gum stabilizujących, a ta przedziurawiła przewód od klimatyzacji Za "diagnoz" koleś mnie skasował 30 zł. Za jakąś godzinę jadę do mojego mechaniora, może mi to załata i poprawi chłodnicę. Kupiłam sobie Groupona na klime, bo nie będę specjalnie jechać na wieś, zeby zaoszczędzić to parę zł. Ludzie to są ☠☠☠☠y, przywalić i odjechać . I tyle. I to jestem pewna, ze to było pod Tesco i to pewnie jeszcze na miejscu dla rodzin, bo tam takie mazepy parkują że strach się bać.

Kismisia, ja na szkołę rodzenia nie chodziłam i nie chodzę. Nie wiem, na ile to się przydaje na ile nie, ale nie zajmowałam się wcześniej nigdy małym dzieckiem i dałam sobie radę bez problemu. Przy zamym porodzie położna mówiła mi jak mam oddychać. Z łaską to z łaską, ale nie miała wyjścia. Zresztą w dobie internetu, to wszystko można sobie tam obejrzeć. A zbyt duża ilość dobrych rad, porad itp tylko miesza w głowie. Jak dziecko sie urodzi, to się po prostu wie

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

Widziałam, że była dyskusja na temat alko No to ja jestem zdania, że jak chlać to oboje, bo jak pije jedno to tylk osa nieporozumienia, bo niestety, trzeźwy pijanego nie zrozumie Ja tam wypić lubię, chociaż moja wanna też już raczej opróżniona Ale 0,7 spokojnie przez imprezę potrafiłam wypić, także staram się nie ograniczać tż, bo sama tego nie lubię Ale tak jak mówię, jak pić to oboje. Ale ogólnie na co dzień to nawet piwa nie pije, tz czasem piwko, czasem drinka z teściem, a tak to raczej okazjonalnie.

0,7 L ?? O matko, Ty to masz mocną głowę ja bym umarła od takiej ilości.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[party_girl7]

Ja chodzę na szkołę rodzenia, skoro jest za darmo i do tego na każdych zajęciach 45min ćwiczeń to czemu nie skorzystać chciałam chodzić z Tż ale u nas wygląda to tak ze ćwiczą same kobiety, a potem jest wykład na który może przyjść tez partner, a ze mamy tylko jedno auto a Tż nie chce tyle tam siedzieć i czekać to raczej bede chodziła sama.

[agu23gda]

Ale mam dzisiaj lenia, leżę, leżę i wstać nie mogę. I nie wiem co na obiad. Miałam zamrożone udka z kuraka, wyjęłam je jak wstałam, ale jak pomyśle o upieczonych udkach na obiad to mi się robi niedobrze. Jakos w ciąży pieczony kurczak mi nie podchodzi. Chyba go upiekę, zrobię sos i wrzucę go "podartego" do tego sosu. Bardziej zjadliwe dla mnie będzie. Do tego groszek z marchewką i młode ziemniory.

Mam wrażenie, że gdyby nie TŻ to w ogóle nie miałabym mobilizacji zeby cokolwiek zrobić, wstać. On wraca z pracy to zawsze mam dla niego obiad, chata ogarnięta, pranie zrobione żeby miał w czym chodzić... gdybym mieszkała sama, to bym chyba wrosła w łóżko i żyła z pizzy na telefon z odciskami na palcach od przełączania kanałów w tv

[owieczkaa]

Napisane przez agu23gda

Mam wrażenie, że gdyby nie TŻ to w ogóle nie miałabym mobilizacji zeby cokolwiek zrobić, wstać. On wraca z pracy to zawsze mam dla niego obiad, chata ogarnięta, pranie zrobione żeby miał w czym chodzić... gdybym mieszkała sama, to bym chyba wrosła w łóżko i żyła z pizzy na telefon z odciskami na palcach od przełączania kanałów w tv

Mam to samo ja bym chodziła z przyklejonymi majtkami do uda jak Bridget Jones.

[misiskuku]

Napisane przez agu23gda

Ale mam dzisiaj lenia, leżę, leżę i wstać nie mogę. I nie wiem co na obiad. Miałam zamrożone udka z kuraka, wyjęłam je jak wstałam, ale jak pomyśle o upieczonych udkach na obiad to mi się robi niedobrze. Jakos w ciąży pieczony kurczak mi nie podchodzi. Chyba go upiekę, zrobię sos i wrzucę go "podartego" do tego sosu. Bardziej zjadliwe dla mnie będzie. Do tego groszek z marchewką i młode ziemniory.

Mam wrażenie, że gdyby nie TŻ to w ogóle nie miałabym mobilizacji zeby cokolwiek zrobić, wstać. On wraca z pracy to zawsze mam dla niego obiad, chata ogarnięta, pranie zrobione żeby miał w czym chodzić... gdybym mieszkała sama, to bym chyba wrosła w łóżko i żyła z pizzy na telefon z odciskami na palcach od przełączania kanałów w tv

ja mam problem z przyprawami - ewidentnie mi nie służą. Dlatego jem wiórowate mięso teraz - sól i pieprz

A co do przełączania kanałów w tv to Tż się śmieje, że nieźle obcykana jestem bo mamy telewizor z dekoderem i jak się jakiś program zacina to mówię tylko: "Przełącz na 65, przełącz na 78" itp.

Byłam na 1,5h spacerze na mieście, w narzutce mi za ciepło, w krótkim rękawku zimno ale zdecydowanie kocham dzisiejszą pogodę! No i spotkałam parę osób, buzię otworzyłam to człowiekowi od razu się lepiej robi.

[ridja devojka]

Napisane przez Blondynka17

My mamy caly rok wlaczony climatronic, zima najczesciej ustawiony na 22 i jest cieplutko a latem na 20 i chlodniutko i nigdy problemow nie mialam z nosem

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------


Piekna lista musze sie zabrac w koncu za moj karton z ciuszkami na caly rok kt dostalam od koleżanki ☺

No a ja mam zawsze nawet jak myślę że tylko na chwilę mozna.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Napisane przez Kissmisiaa

My też tak jeździmy w lecie temperatura 21-23 stopnie chyba że jest na prawdę gorąco to obniżamy aż się w aucie ochłodzi i wracamy to tej temperatury.

Pytanie do was mam!
Czy jest któraś z was która nie idzie do szkoły rodzenia?
Żadna z moich koleżanek nie chodziła.
A ja znów mam mieszane uczucia czy iść i itp

No a w sumie czemu nie iść?

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

Napisane przez Kissmisiaa

My też tak jeździmy w lecie temperatura 21-23 stopnie chyba że jest na prawdę gorąco to obniżamy aż się w aucie ochłodzi i wracamy to tej temperatury.

Pytanie do was mam!
Czy jest któraś z was która nie idzie do szkoły rodzenia?
Żadna z moich koleżanek nie chodziła.
A ja znów mam mieszane uczucia czy iść i itp

No a w sumie czemu nie iść?

Napisane przez Kissmisiaa

Może i masz rację
Mąż wydrukował mi w pracy książkę W oczekiwaniu na dziecko.
Gruba tomica Bo ponad 600 stron i fajnie się czyta polecam

Na koszt pracodawcy czy podatników?

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------

Ja pójdę na szkole rodzenia mimo że mój mąż też pracuje na zmiany i często nie będzie mógł iść. Co mi szkodzi. A nuż się czegoś dowiem, i tak już nie pracuje wiec czasu nie tracę.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[Kissmisiaa]

Napisane przez AaaMarta

Ja ciuchów mam multum, ale jakbym mogła cofnąć czas, to część pieniędzy, które na to przeznaczyłam, wydałabym na coś bardziej przydatnego


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

Zapomniałam Wam napisać- byłam ostatnio w c&a. W nowej kolekcji jest dużo ubrań, wprawdzie nie stricte ciążowych, ale takich, które będą na nas pasować. Np sukienki maxi odcinane pod biustem, czy spodnie pumpy z gumką w pasie. Czekam na wypłatę i na pewno coś sobie kupię na te cieplejsze dni


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Fajnie wiedzieć na pewno wybiorę się z mężem na jakiś mały shopping. Trzeba mu nowych spodenek a przy okazji sobie kupię jakieś alladynki

Napisane przez bianeczkaa

Hej dziewczyny Witam się po długim weekendzie. Nie za bardzo się odzywałam, bo jakoś weny nie było, zresztą zła była troche. Zrobiłam sobie geometrię kół w aucie, chciałam tez zrobić klime i dupa Okazało się, że jakiś frajer przydupcył mi hakiem w przód auta, w efekcie czego chłodnica zeskoczyła lekko z gum stabilizujących, a ta przedziurawiła przewód od klimatyzacji Za "diagnoz" koleś mnie skasował 30 zł. Za jakąś godzinę jadę do mojego mechaniora, może mi to załata i poprawi chłodnicę. Kupiłam sobie Groupona na klime, bo nie będę specjalnie jechać na wieś, zeby zaoszczędzić to parę zł. Ludzie to są ☠☠☠☠y, przywalić i odjechać . I tyle. I to jestem pewna, ze to było pod Tesco i to pewnie jeszcze na miejscu dla rodzin, bo tam takie mazepy parkują że strach się bać.

Kismisia, ja na szkołę rodzenia nie chodziłam i nie chodzę. Nie wiem, na ile to się przydaje na ile nie, ale nie zajmowałam się wcześniej nigdy małym dzieckiem i dałam sobie radę bez problemu. Przy zamym porodzie położna mówiła mi jak mam oddychać. Z łaską to z łaską, ale nie miała wyjścia. Zresztą w dobie internetu, to wszystko można sobie tam obejrzeć. A zbyt duża ilość dobrych rad, porad itp tylko miesza w głowie. Jak dziecko sie urodzi, to się po prostu wie

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

Widziałam, że była dyskusja na temat alko No to ja jestem zdania, że jak chlać to oboje, bo jak pije jedno to tylk osa nieporozumienia, bo niestety, trzeźwy pijanego nie zrozumie Ja tam wypić lubię, chociaż moja wanna też już raczej opróżniona Ale 0,7 spokojnie przez imprezę potrafiłam wypić, także staram się nie ograniczać tż, bo sama tego nie lubię Ale tak jak mówię, jak pić to oboje. Ale ogólnie na co dzień to nawet piwa nie pije, tz czasem piwko, czasem drinka z teściem, a tak to raczej okazjonalnie.

To umacniasz mnie w przekonaniu ze to będzie zbędne dla nas.

Napisane przez party_girl7

Ja chodzę na szkołę rodzenia, skoro jest za darmo i do tego na każdych zajęciach 45min ćwiczeń to czemu nie skorzystać chciałam chodzić z Tż ale u nas wygląda to tak ze ćwiczą same kobiety, a potem jest wykład na który może przyjść tez partner, a ze mamy tylko jedno auto a Tż nie chce tyle tam siedzieć i czekać to raczej bede chodziła sama.

Wiesz jakbym miała szkole na miejscu i nie musiała za nią płacić to chętnie bym skorzystała.

[party_girl7]

A ja właśnie moje kończące się przeziębienie zawdzięczam chyba klimie w aucie, bo wchodząc do gorącego auta dawałam 19 stopni i nawiew na siebie, bo umierałam z gorąca, nie mam innego pomysłu skąd mogłabym się przeziebic... Od teraz już uważam na klime, przynajmniej nie ustawiam prosto na siebie.

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

Napisane przez Kissmisiaa

Fajnie wiedzieć na pewno wybiorę się z mężem na jakiś mały shopping. Trzeba mu nowych spodenek a przy okazji sobie kupię jakieś alladynki

To umacniasz mnie w przekonaniu ze to będzie zbędne dla nas.

Wiesz jakbym miała szkole na miejscu i nie musiała za nią płacić to chętnie bym skorzystała.

Ale poważne nie masz w okolicy darmowej szkoły rodzenia? Bo u mnie w mieście są aż 2 do wyboru, jeszcze parę lat temu był warunek ze trzeba mieszkać u nas w mieście, a teraz przyjmują za darmo każdego kto ma ochotę, nawet spoza miasta.

[Mediona]

Napisane przez Kissmisiaa

My też tak jeździmy w lecie temperatura 21-23 stopnie chyba że jest na prawdę gorąco to obniżamy aż się w aucie ochłodzi i wracamy to tej temperatury.

Pytanie do was mam!
Czy jest któraś z was która nie idzie do szkoły rodzenia?
Żadna z moich koleżanek nie chodziła.
A ja znów mam mieszane uczucia czy iść i itp

Ja nie ide do s szkoly rodzenia. Nie mam czasu na szkole.

Napisane przez grita

Hej

Kupiłam dziś sobie w Lidlu fajną tunikę i sukienkę maxi, ale do tej akurat nie jestem przekonana i nie wiem czy nie oddam.



Fajna koszula I rzeczywiście będzie się mniej podwijać dzięki takiemu wykończeniu dołu



Wow, ale już duża! Jest co nosić w brzuszku Ja mam usg za 2 tygodnie, ale jestem ciekawa ile Młody waży i jak tam się ma



A rzeczywiście już ktoś o nim pisał. W wolnej chwili przejrzę, co tam ciekawego ma u siebie. Dzięki
Mój mały szaleje cały czas Jak się budzę w nocy na siku to czuję, że kopie, wieczorem jak zasypiam czuję jak się wierci, rano też zazwyczaj daje czadu. W dzień, jak jestem aktywna to go mniej czuję, widocznie usypia go kołysanie



Ale masz już dużo ubranek i rzeczy, super
Ja z % męża też nie mam żadnego problemu, wszystko jest dla ludzi, byleby z umiarem i rozsądkiem



Ja nie byłam w pierwszej ciąży i teraz też się nie wybieram.

Ja lubie kiecki maxi. Jak sa upaly to u mnie się sprawdzaja takie. Co do % to nie mam z tym problemu, moj lubie piwko w domu wiec mu nie bronie, dobrze ze po barach nie lubie sie szwedac. A jak jest jakas imprezka to pije wisky. Wszystko jest dla ludzi. Do porodu mam zwykly bialy T-shirt. A po porodzie mam koszule nocna taka ładna.

[owieczkaa]

Napisane przez party_girl7

Ale poważne nie masz w okolicy darmowej szkoły rodzenia? Bo u mnie w mieście są aż 2 do wyboru, jeszcze parę lat temu był warunek ze trzeba mieszkać u nas w mieście, a teraz przyjmują za darmo każdego kto ma ochotę, nawet spoza miasta.

Właśnie z tym za darmo trzeba uważać, bo ktoś za to płacić musi, nikt nie pracuje za darmo. Opcje są 2:
1. Płaci miasto/gmina ale to wtedy jest tylko dla mieszkanek danego miasta.
2. Deklaruje się wybór położnej środowiskowej i wpisuje nazwisko prowadzącej zajęcia. Kasa z bycia środowiskową jest znacznie większa niż czesne nawet drogie szkoły rodzenia.

A tak poważnie dziewczyny to pójście do szkoły rodzenia mi dało bardzo dużo, a uważam się za doinformowaną. Szczególnie jeśli to wasze pierwsze dziecko. Ale wybierzcie szkołę z bogatym programem, nie omówienie faz porodu i gimnastyka bo to bez sensu.

[party_girl7]

Napisane przez owieczkaa

Właśnie z tym za darmo trzeba uważać, bo ktoś za to płacić musi, nikt nie pracuje za darmo. Opcje są 2:
1. Płaci miasto/gmina ale to wtedy jest tylko dla mieszkanek danego miasta.
2. Deklaruje się wybór położnej środowiskowej i wpisuje nazwisko prowadzącej zajęcia. Kasa z bycia środowiskową jest znacznie większa niż czesne nawet drogie szkoły rodzenia.

A tak poważnie dziewczyny to pójście do szkoły rodzenia mi dało bardzo dużo, a uważam się za doinformowaną. Szczególnie jeśli to wasze pierwsze dziecko. Ale wybierzcie szkołę z bogatym programem, nie omówienie faz porodu i gimnastyka bo to bez sensu.

Właśnie u mnie coś prowadząca wpisywala o położnej i nawet nie wiem czy mi już którejś nie przypisano?... Co w tym wypadku, tzn jak juz mam przypisana to powinnam mieć do niej chyba jakiś kontakt, żeby w razie czego się z nią ugadać no nie? Bo tak czy inaczej nie miałam żadnej upatrzonej, wiec mi to obojętne jaka położna będę miała.