Sierpniowe mamusie 2015 - część VI :)

[Jess922]

Napisane przez dd1dd

Ja miałam 10,3 ostatnio ale wzrosła mi do 11,3 wczoraj robiłam, a normy mam od 12-16 jak ostatnio byłam to straszyła mnie zastrzykiem jakimś..

Kolejny zastrzyk ? dobrze ze podskoczyla. Ja mam na poziomie 11,5 i daje mi mimo to zelazo.

A ja planuje teraz na wizycie powiedziec, ze nie rodze w szpitalu, w ktorym ona przyjmuje,ciekawe jaka reakcja bedzie snilo mi sie, ze nie chciala mnie dalej prowadzic i zmienialam lekarza

[roxana_lu]

Napisane przez dd1dd

Ja miałam 10,3 ostatnio ale wzrosła mi do 11,3 wczoraj robiłam, a normy mam od 12-16 jak ostatnio byłam to straszyła mnie zastrzykiem jakimś..

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

No to jutro mamy we trzy wizyty jeszcze chyba asienka ? I kto jeszcze? przyznawać się

mniam fasolka

U mnie dzisiaj nic chyba nie będzie na obiad jadę na pazurki

Ja tez mam jutro wizyte dzis tylko prenatalne u mojego byłego lekarza, jutro normalna wizyta u nowej lekarki
Popołudniu dzis odbieram wyniki badan... I tez sie zastanawiam jak tam morfologia

[Jess922]

roxana- a ta Twoja lekarka tez w Tychach przyjmuje, ale pracuje w gliwickim szpitalu ? Jak sie nazywa?

[ankaaa206]

Napisane przez mms_22

a no i odkryłam nowy sklep z odzieżą z USA tzn mój mąż odkrył
wchodzę, patrzę, a tam tyyyyyle bodziaków z CARTERS'a i Gerbera
miałam już nic dla Młodego nie kupować, ale nie mogłam się oprzeć i kupiłam kilka szt Powiem Wam, że gdyby nie to, że nie mają metki pomyślałabym, że są nowe Nawet pachną tak po "amerykańsku" a bawełna 1 klasa
w przyszłym tyg też tam pojadę, bo babeczka ma mieć nową dostawę

Mam duzo ciuchow z cartersa i gerbera i sa swietne, nie rozciagaja sie i po wieeelu praniach wygladaja jak nowe

[Anev0]

hejka

a ja wygrałam rybaczki na licytacji z hm za 32 zł plus wysłka
czarne ale mysle ze bede z nich zadowolona z panelem

Kupiłam dwa kocyki minky tez na licytacji w cenie jednego

Zapłaciłam za poduszkę motherhood fasolkę do karmienia

[roxana_lu]

Napisane przez Jess922

roxana- a ta Twoja lekarka tez w Tychach przyjmuje, ale pracuje w gliwickim szpitalu ? Jak sie nazywa?

Tak

Dr Witkoś młoda babeczka

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Napisane przez Anev0

hejka

a ja wygrałam rybaczki na licytacji z hm za 32 zł plus wysłka
czarne ale mysle ze bede z nich zadowolona z panelem

Kupiłam dwa kocyki minky tez na licytacji w cenie jednego

Zapłaciłam za poduszkę motherhood fasolkę do karmienia

Widze ze sie rozkręcasz z zakupami

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Napisane przez Jess922

Kolejny zastrzyk ? dobrze ze podskoczyla. Ja mam na poziomie 11,5 i daje mi mimo to zelazo.

A ja planuje teraz na wizycie powiedziec, ze nie rodze w szpitalu, w ktorym ona przyjmuje,ciekawe jaka reakcja bedzie snilo mi sie, ze nie chciala mnie dalej prowadzic i zmienialam lekarza

Zawsze mozesz nie mowić jej tego to i tak nic nie zmienia bo planowanej cc nie masz itd wiec nie bardzo Ci jest do szczęścia potrzebna hihi

[vea7]

Napisane przez majka242007

Nie wpuscili w kolejke? Ja dzis tez latalam po sklepach i te wredne baby maja w nosie ze ciezarna stoi. A w aptece wrecz baba jak zobaczyla ze za nia w ciazy stanelam to zaczela nogami przebierac i pchac sie do przodu, na faceta wlazla co stal juz przy kasie i kupowal leki, a jak odszedl to ta rura torebke rzucila na blat i kupuje twardo... Aptekarka sie usmiechnela tylko do mnia a jak ta baba odeszla to przeprosila mowiac ze widziala ze ja w ciazy ale babsztyl prawie wpadl na nia przez ta lade zeby tylko nie ustapic wiec dala sobie spokoj z wolaniem mnie z kolejki

Ja tam nie wierze w srocze opowiesci. Ktos juz tu pisal ze za reklame ma fanty a sklady roznych firm nawet jak takie same sa to roznie ocenia

O matulu, mi na takich ludzi kły jadowe rosną i normalnie nie odpuszczam
Ostatnio babka mi się wpierdzieliła w kolejkę w Ikei - stałam z Żukiem do kasy uprzywilejowanej, a tu raszpla 50+ się ładuje przed nas. Nie odpuściłam, baba się awanturowała, że ona pierwsza kolejkę zobaczyła aż ochrona się włączyła...

Co do Sroki, wyrocznią dla mnie nie jest, ale dzięki niej nie muszę sprawdzać, co się pod każdą nazwą kryje Czytam sobie co w składzie siedzi i decyduje, czy mi to odpowiada czy nie.

Napisane przez Niespodziewajka25

TŻet mnie wkurzył .. upłakałam się , nie wiem czy zasnę .. Po jakiego grzyba ktoś wymyślił facetów ???

Faceci istnieją, bo wiatropylność niestety nie obejmuje człowieka
Tulę mocno

Napisane przez Nicole`_

Hej witam się po dłuuugim weekendzie Szkoda, że tak szybko minął. Jutro rano lecę na badanie krwi, w środę mam wizytę (3 prenatalne) i obiecuję, że od jutra wracam do Was... dziś nie mam za bardzo sił na pisanie, jakoś nie mogę się pozbierać po podróży. Także ja tylko tak krótko i szybko się melduję

Napisane przez roxana_lu

Ja spac nie moge, junior wręcz na mnie spi wtulony (przytulil sie do brzuszka)i az dziw bierze, ze sie nie obudził bo Julcia akrobacje strzela jak ta lala

Czekam az TŻ wstanie i pojedzie po pieczywko. Dzis prenatalne

Słodziak
Trzymam kciuki za wizytę

Napisane przez kasperka

Witam
Wyspałam się dziś Całą noc deszcz padał, teraz zresztą to samo
Nie myślałam, że kiedykolwiek opady deszczu będą mnie tak cieszyć
Dzisiaj mam wizytę , muszę wstać śniadanko zrobić, ale jeszcze chwilkę poleżę

I tu również

Napisane przez mms_22

a no i odkryłam nowy sklep z odzieżą z USA tzn mój mąż odkrył
wchodzę, patrzę, a tam tyyyyyle bodziaków z CARTERS'a i Gerbera
miałam już nic dla Młodego nie kupować, ale nie mogłam się oprzeć i kupiłam kilka szt Powiem Wam, że gdyby nie to, że nie mają metki pomyślałabym, że są nowe Nawet pachną tak po "amerykańsku" a bawełna 1 klasa
w przyszłym tyg też tam pojadę, bo babeczka ma mieć nową dostawę

Uuu... super ciuszki i super miejsce

Napisane przez beatrix28

a zapomnialabym sie pochwalić: bylam wczoraj na wizycie,pojechalabym dopiero w srode ale nie mialabym z kim synka zostawic, a tak obrócilismy z TZ szybciutko,bylam 3cia ..takze bylismy chyba na 17:30 a wrocilismy jzu na 19stą..jeszcze zakupy zdazylismyz robic
mala nie taka mała..ma juz1,5kg jak nie wiecej ... ponoc wyrosnieta,lozyko ok, ale mozliwe ze urodze ciut wczesniej,nawet pod koniec lipca a przybralam przez miesiac 1kg takze nie jest zle,choc ciezko mi jakbym przybrala z 20kg a jest niecale 10 na plusie,dawno w ciazy nie byłam
teraz tylko badanie moczu, za miesiac na paciorkowca,tez mocz i ktg, wizyta dopiero13lipca bo gin jedzie na urlop ...

Łiii gratulacje Panienki

Napisane przez Nicole`_

Zmęczona jestem ostatnio okrutnie, ciągle bym spała. Zaraz zresztą położę się na drzemkę. Trochę nadrabiałam forum i widziałam, że pisałyście, że ostatnio brak humoru - u mnie to samo. Ogólnie albo jestem rozdrażniona, albo jakoś mi smutno Poza tym naprawdę boję się porodu... czy ja sobie z tym bólem poradzę?

A z lżejszych tematów - dziś na obiad młode ziemniaczki, schabowy i fasolka szparagowa

Poradzisz, poradzisz... zresztą, specjalnego wyboru nie ma

Zaśliniłam monitor na Twój obiad


Ja dzisiaj nie mam totalnie mocy... tak bardzo jak nie mama, tak bardzo potrzebuję, bo półmaraton za pasem i ciągle ktoś czegoś chce ode mnie

[Nicole`_]

Napisane przez dd1dd

mniam fasolka
U mnie dzisiaj nic chyba nie będzie na obiad jadę na pazurki

Też bym chętnie poszła na manicure Coś mi się ostatnio stan paznokci pogorszył. Piękne były całą ciążę, a teraz zaczęły się france rozdwajać

Napisane przez vea7

Poradzisz, poradzisz... zresztą, specjalnego wyboru nie ma

Zaśliniłam monitor na Twój obiad

Proponuję obiad "odgapić"

Ech, niby wyboru nie ma, niby nie ja pierwsza i nie ostatnia, a strach jest. Codziennie już o tym myślę. Nie że ryczę po kątach, ale myślę, że to też mocno wpływa na moje ogólne samopoczucie...

[Jess922]

Napisane przez roxana_lu

Tak

Dr Witkoś młoda babeczka

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------




Widze ze sie rozkręcasz z zakupami

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------




Zawsze mozesz nie mowić jej tego to i tak nic nie zmienia bo planowanej cc nie masz itd wiec nie bardzo Ci jest do szczęścia potrzebna hihi

Coś mi mówi to nazwisko

Wiem, że nie muszę jej tego mówić, ale chcę jej się zapytać po jakim czasie od terminu porodu kieruje do szpitala. Dla swojego spokoju chcę wiedzieć ile będę musiała ewentualnie przenosić zanim pójdę do szpitala.
Nie przejmuję się tym co ona powie, bo to i tak mojej decyzji nie zmieni.

A wiesz co się dowiedziałam
Ta babka od laktacji jest podobno dla nas darmowa po wyjściu ze szpitala z racji tego, że rodzimy w Gliwicach

[majka242007]

Dziewczyny wy sie nie stresujcie tym porodem tak. Ja rodzac maje stwierdzilam ze nigdy wiecej dzieci miec nie bede. To byla dla mnie katorga, meczarnia a w koncu i tak cc mialam... Po kilku latach jednak zdecydowalam sie na dzidziusia ale wchodzac do mojej gin od razu wyskoczylam z tekstem ze jestem w ciazy, prosze by mi ja prowadzila i ze albo cc albo sama bedzie musiala urodzic za mnie... Posmiala sie i powiedziala ze ok.
Ale mam tez kolezanke ktora sie smieje ze pierdnoc porzadnie nie zdazyla a dziecko juz na swiecie bylo...
Druga rodzila dokladnie 15min do tego stopnia ze nie zdazyla nawet do auta wsiasc i urodzila w windzie. Pisalam juz wam o niej.
Tak wiec roznie bywa, wiadomo ale nie trwa to w nieskonczonosc. Trzeba przezyc te trzy dni w szpitalu i juz. Niczym sie stresowac nie trzeba.

[vea7]

Napisane przez Nicole`_

Proponuję obiad "odgapić"

Ech, niby wyboru nie ma, niby nie ja pierwsza i nie ostatnia, a strach jest. Codziennie już o tym myślę. Nie że ryczę po kątach, ale myślę, że to też mocno wpływa na moje ogólne samopoczucie...

Nie ma szans, bo nie jem obiadu w domu, a takich pyszności nie dowożą
Za to zrobiliśmy wczoraj napad na Lidla i tydzień włoski, więc najbliższe kolacje upłyną pod znakiem makaronu

Spoko, rozumiem Cię doskonale, ja się chciałam "w trakcie" wypisać
Dasz radę - lepiej albo gorzej, ale dasz - a potem już tylko Mały Człowiek się liczy

[majka242007]

U mnie dzis na obiadek mlode ziemniaki z koperkiem, jajko sadzone, (wszystko swojskie wiec i pewnie smak bedzie lepszy), sznycle z piersi indyka, mizeria.

[roxana_lu]

Napisane przez Jess922

Coś mi mówi to nazwisko



Wiem, że nie muszę jej tego mówić, ale chcę jej się zapytać po jakim czasie od terminu porodu kieruje do szpitala. Dla swojego spokoju chcę wiedzieć ile będę musiała ewentualnie przenosić zanim pójdę do szpitala.

Nie przejmuję się tym co ona powie, bo to i tak mojej decyzji nie zmieni.



A wiesz co się dowiedziałam

Ta babka od laktacji jest podobno dla nas darmowa po wyjściu ze szpitala z racji tego, że rodzimy w Gliwicach

No dokładnie. Ona ma niewiele do powiedzenia tak naprawde... Tylko wlasnie to jak to jest jakbyś (czego Ci nie życze!) miała po tp to co wtedy... Ona Ci da skierowanie do szpitala w Gliwicach ? Czy jak to wyglada ? Bo co innego jak masz lekarza w danym szpitalu to wiadomo ale co jak nie

No to super, bardzo liczę na ta kobietkę jeszcze podczas pobytu w szpitalu no i moze potem tez byc potrzebna wiec fajnie wiedziec !

[magdowe]

Dziewczyny a gdzie na tych wynikach są normy? Ja robię badania w lux medzie

Nicole rozumiem Cie doskonale ja w pierwszej ciązy strasznie sie bałam porodu. Cały czas o tym myślałam, oglądałam , czytałam itd.
Wyszło ze miałam cc. W tej ciąży lekarz jak obiecał mi cesarkę to wyluzowałam i w końcu mogę sie nią cieszyć a gdzies z tyłu głowy ciagle sie bojje ze zmieni zdanie i każe mi rodzić sn. Więc całkowicie odetchnę jak juz dostane skierowanie.

[roxana_lu]

Napisane przez magdowe

Dziewczyny a gdzie na tych wynikach są normy? Ja robię badania w lux medzie



Nicole rozumiem Cie doskonale ja w pierwszej ciązy strasznie sie bałam porodu. Cały czas o tym myślałam, oglądałam , czytałam itd.

Wyszło ze miałam cc. W tej ciąży lekarz jak obiecał mi cesarkę to wyluzowałam i w końcu mogę sie nią cieszyć a gdzies z tyłu głowy ciagle sie bojje ze zmieni zdanie i każe mi rodzić sn. Więc całkowicie odetchnę jak juz dostane skierowanie.

A ja sie mimo wszystko zaczynam "bać" nawet tej cesarki. O ile w pierwszej ciazy w ogole nie myslalam o porodzie tak teraz...

[magdowe]

Napisane przez roxana_lu

A ja sie mimo wszystko zaczynam "bać" nawet tej cesarki. O ile w pierwszej ciazy w ogole nie myslalam o porodzie tak teraz...

Ja trochę też się boje cesarki ale w pierwszej ciązy to byłam w panice. Ja mam chyba tokofobię. Sama myśl o sn powoduje u mnie paraliz od zawsze.
Ciekawa jestem czy po drugiej cc dochodzi się do siebie szybciej czy gorzej. Jak z raną.
A jakie bedziesz miała znieczulenie?

[Niespodziewajka25]

Napisane przez majka242007

Jej, pamiętam ta zupe z dziecinstwa... Mama robila... Ale zapomnialam o niej.

Ja dosc czesto robie bo to moj smak z dziecinstwa wlasnie . Jest prosta i pyszna ale TŻet mi kreci nosem bo nie bardzo sie nia najesc moze

Od 6 rano do 10 praktycznie przeleżałam w łóżku . Młody pooglądał troche bajek i na szczescie potrafił sie sam sobą zająć po wyrzuceniu wszystkich zabawek na srodek pokoju . Nie dalam rady zwlec sie z lozka , dopiero godzine temu zrobilam szybki obiad tyle co pozbieralam zabawi polozylam Adasia na drzemke i dalej leze , zaraz pewnie usne . Nie wiem co mi jest ale nie mam sil by do lazienki na siku przejsc . Totalny wór .

I mamy kolejny sukces , dziś pierwsza kupka wyladowala w kibelku . Wiem ze to sie moze dla was smieszne wydawac ale jestem tak dumna z syna ze musze sie pochwalic . Sam zawolal kazal wyjsc z lazienki spucil po sobie wode i zrobil papa No i brak wpadek dzisiaj , każde siku wylądowało tam gdzie wylądować miało . Teraz tylko mam problem co z tymi pieluszkami na noc , w nocy wiadomo ze robi mimowolnie bo pielucha ciezka jak sciagam wiec nie wyobrazam sobie mu nie zalozyc ..

[roxana_lu]

Napisane przez magdowe

Ja trochę też się boje cesarki ale w pierwszej ciązy to byłam w panice. Ja mam chyba tokofobię. Sama myśl o sn powoduje u mnie paraliz od zawsze.

Ciekawa jestem czy po drugiej cc dochodzi się do siebie szybciej czy gorzej. Jak z raną.

A jakie bedziesz miała znieczulenie?

Moja lekarka mowila ze moze byc gorzej (tzn mam sie nie nastawiać ale brać to pod uwage ze moze tak byc...) jakby nie było - drugi raz w tym samym miejscu rozcinają Ci wszystkie powłoki brzuszne... No i z opinii znajomych co sa po dwoch cesarkach wlasnie mówią wszystkie ze większy bol i dochodzenie do siebie.

Do kręgosłupa

[mms_22]

jeśli chodzi o obawy przed porodem, to ja też się boję i to nie tego, że będzie bolało, czy będą musieli mnie naciąć, ale tego, żeby z Małym wszystko było ok i żeby nie było żadnych komplikacji... Ale zdecydowanie bardziej bałabym się cc

dziewczyny macie tak, że widać na brzuchu, że dziecko się przemieszcza , ale tego nie czujecie?


Bo mi dzisiaj co jakiś czas tak twardnieje (a raczej wybulwia) brzuch w jednym miejscu (tam gdzie Iguś ma nóżki), ale nie czuję tego kopnięcia... wiem, że się tam rusza, bo raz mi się robi taka górka, raz znika, tylko oprócz spięcia nie czuję tego ruszania się... nie wiem czy wiecie o co mi chodzi?

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Napisane przez roxana_lu

Moja lekarka mowila ze moze byc gorzej (tzn mam sie nie nastawiać ale brać to pod uwage ze moze tak byc...) jakby nie było - drugi raz w tym samym miejscu rozcinają Ci wszystkie powłoki brzuszne... No i z opinii znajomych co sa po dwoch cesarkach wlasnie mówią wszystkie ze większy bol i dochodzenie do siebie.

Do kręgosłupa

ja doświadczenia nie mam, ale jeśli można się sugerować tym co mówią na polsat cafe w Porodach, to przy drugim cc po 1. lekarze musza byc bardziej ostrozni, po 2. pacjentka dochodzi dłuzej do siebie...

[magdowe]

Napisane przez roxana_lu

Moja lekarka mowila ze moze byc gorzej (tzn mam sie nie nastawiać ale brać to pod uwage ze moze tak byc...) jakby nie było - drugi raz w tym samym miejscu rozcinają Ci wszystkie powłoki brzuszne... No i z opinii znajomych co sa po dwoch cesarkach wlasnie mówią wszystkie ze większy bol i dochodzenie do siebie.

Do kręgosłupa

Właśnie mi też tak mój gin mówił ze po drugiej cesarce już nie jest tak "pięknie". Mam nadzieje ze będzie ok bo pierwsza zniosłam bardzo dobrze. Teraz muszę jak najszybciej wydębić skierowanie na cc żeby mieć w razie jakby zaczeło się szybciej.

[majka242007]

mms_22 ja od kad malu ulozyl sie glowka do dolu prawie wcale kopniakow nie czuje. Ale czuje wlasnie takie ruchy jak opisujesz, bardziej jak by sie przeciagal, wiercil, przesuwal sie. Kopniaki jak sa to sa mega mocne. Ostatnio pol dnia obrywalam w zoladek, nic milego, porownanie do kaca zabojcy haha


Niespodziewajka a dasz przepis na ta zupke? To zrobie tez

Kupujecie pasy poporodowe? Ja juz jestem zaopatrzona :-D po cc z Maja tez mialam. Ubralam od razu jak do domu wyszlam. Wyprostowalo mnie w 3 sekundy, brzuszek dzieki niemu plasciutki, polog trwal dwa tygodnie, szybko doszlam do siebie.

[magdowe]

Napisane przez majka242007

mms_22 ja od kad malu ulozyl sie glowka do dolu prawie wcale kopniakow nie czuje. Ale czuje wlasnie takie ruchy jak opisujesz, bardziej jak by sie przeciagal, wiercil, przesuwal sie. Kopniaki jak sa to sa mega mocne. Ostatnio pol dnia obrywalam w zoladek, nic milego, porownanie do kaca zabojcy haha


Niespodziewajka a dasz przepis na ta zupke? To zrobie tez

Kupujecie pasy poporodowe? Ja juz jestem zaopatrzona :-D po cc z Maja tez mialam. Ubralam od razu jak do domu wyszlam. Wyprostowalo mnie w 3 sekundy, brzuszek dzieki niemu plasciutki, polog trwal dwa tygodnie, szybko doszlam do siebie.

maja pokaż jaki to pas? Ja po Ami też kupiłam pare dni po w aptece ale był jakiś nie wygodny i gruby.

[mms_22]

Napisane przez majka242007

mms_22 ja od kad malu ulozyl sie glowka do dolu prawie wcale kopniakow nie czuje. Ale czuje wlasnie takie ruchy jak opisujesz, bardziej jak by sie przeciagal, wiercil, przesuwal sie. Kopniaki jak sa to sa mega mocne. Ostatnio pol dnia obrywalam w zoladek, nic milego, porownanie do kaca zabojcy haha


Niespodziewajka a dasz przepis na ta zupke? To zrobie tez

Kupujecie pasy poporodowe? Ja juz jestem zaopatrzona :-D po cc z Maja tez mialam. Ubralam od razu jak do domu wyszlam. Wyprostowalo mnie w 3 sekundy, brzuszek dzieki niemu plasciutki, polog trwal dwa tygodnie, szybko doszlam do siebie.

ja juz sama nie wiem co myśleć o tych ruchach, bo 2 dni temu kopał jak szalony a wczoraj ruszał się zdecydowanie mniej... dzisiaj też nie czuje mocnych ruchow, ale widze, jak mi takie górki się pokazują na brzuchu., więc chyba nic mu się tam nie dzieje Gin mi mówiła, że tak ok 33, 34 tc zacznę odczuwać zdecydowanie mniej ruchów, ale dziwi mnie to, że zmieniło się to praktycznie z dnia na dzień... póki co nie popadam w panikę, ale cały czas o tym myślę... i akurat moja połozna jest na urlopie, tak to bym od razu leciala posluchac serduszka :p

co do pasa, to nie wiem, bo ja planowalam kupic takie majtki, ale dziewczyny tu pisały, ze nie powinno sie ich nosic... no to w koncu mozna, czy nie?

[heroine86]

Dzień dobry mamusie

Napisane przez Jess922

Tak szybko to zleciało ? i jak było ?

Napisane przez dd1dd

właśnie jak było ? no pogodę mieliście piękną

No zleciało nie wiem kiedy było cudownie przeważała słoneczna pogoda raz padało i raz taaaak wiało, że na plaży siedzieć się nie dało nie przesadzałam z opalaniem, a i tak mnie zjarało dekolt, piszczele z przodu i prawą rękę bardziej niż lewą


Zaraz poczytam co u Was widziałam zdjęcia brzuszków- cudne!

[majka242007]

Napisane przez mms_22

ja juz sama nie wiem co myśleć o tych ruchach, bo 2 dni temu kopał jak szalony a wczoraj ruszał się zdecydowanie mniej... dzisiaj też nie czuje mocnych ruchow, ale widze, jak mi takie górki się pokazują na brzuchu., więc chyba nic mu się tam nie dzieje Gin mi mówiła, że tak ok 33, 34 tc zacznę odczuwać zdecydowanie mniej ruchów, ale dziwi mnie to, że zmieniło się to praktycznie z dnia na dzień... póki co nie popadam w panikę, ale cały czas o tym myślę... i akurat moja połozna jest na urlopie, tak to bym od razu leciala posluchac serduszka :p

co do pasa, to nie wiem, bo ja planowalam kupic takie majtki, ale dziewczyny tu pisały, ze nie powinno sie ich nosic... no to w koncu mozna, czy nie?

Majtki to chodzilo chyba w szpitalu zeby te siateczkowe miec. Mi chodzi o standardowy pas poporodowy. Majtki z pasem moze faktycznie nie koniecznie bo po cc by na blizne nachodzily a ta oddychac musi i by uwieraly. A po sn chyba tez lepiej w bawelnianych chodzic bo szyte bedziecie czy cis...

[majka242007]

Napisane przez magdowe

maja pokaż jaki to pas? Ja po Ami też kupiłam pare dni po w aptece ale był jakiś nie wygodny i gruby.

Taki... Jest wygodny naklada sie nad ciecie, fajnie uciska, oddycha pod nim skora bo ma takie przeswity. Kilka godz dziennie mozna w nim chodzic.

[magdowe]

Napisane przez majka242007

Taki... Jest wygodny naklada sie nad ciecie, fajnie uciska, oddycha pod nim skora bo ma takie przeswity. Kilka godz dziennie mozna w nim chodzic.

Dzięki a skad wiedziałas jaki rozmiar?

Dziewczyny u mnie normy hemoglobiny to 12-16 a ja mam 10. Czy to jest bardzo źle? Wizytę mam w czwartek i strasznie schizuje.

[Nicole`_]

Napisane przez majka242007

Dziewczyny wy sie nie stresujcie tym porodem tak. Ja rodzac maje stwierdzilam ze nigdy wiecej dzieci miec nie bede. To byla dla mnie katorga, meczarnia a w koncu i tak cc mialam... Po kilku latach jednak zdecydowalam sie na dzidziusia ale wchodzac do mojej gin od razu wyskoczylam z tekstem ze jestem w ciazy, prosze by mi ja prowadzila i ze albo cc albo sama bedzie musiala urodzic za mnie... Posmiala sie i powiedziala ze ok.
Ale mam tez kolezanke ktora sie smieje ze pierdnoc porzadnie nie zdazyla a dziecko juz na swiecie bylo...
Druga rodzila dokladnie 15min do tego stopnia ze nie zdazyla nawet do auta wsiasc i urodzila w windzie. Pisalam juz wam o niej.
Tak wiec roznie bywa, wiadomo ale nie trwa to w nieskonczonosc. Trzeba przezyc te trzy dni w szpitalu i juz. Niczym sie stresowac nie trzeba.

No właśnie I to mnie przeraża, że to jest TAKI ból i taka katorga, że padają takie słowa (m.in moja przyjaciółka miała to samo, a do porodu była nastawiona bardzo pozytywnie) i deklaracje

Coś mi się wydaje, że ja nie urodzę za szybko - niby nie mogę tego wiedzieć, ale mam takie wrażenie plus fakt, że mnie mama rodziła dobę...

Napisane przez vea7

Nie ma szans, bo nie jem obiadu w domu, a takich pyszności nie dowożą
Za to zrobiliśmy wczoraj napad na Lidla i tydzień włoski, więc najbliższe kolacje upłyną pod znakiem makaronu

Spoko, rozumiem Cię doskonale, ja się chciałam "w trakcie" wypisać
Dasz radę - lepiej albo gorzej, ale dasz - a potem już tylko Mały Człowiek się liczy

Ooo, dawno nie zaglądałam do Lidla, tydzień włoski? Pycha! Muszę koniecznie iść Dzięki za cynk

Jakoś to będzie, dziękuję za wsparcie

Napisane przez magdowe

Dziewczyny a gdzie na tych wynikach są normy? Ja robię badania w lux medzie

Nicole rozumiem Cie doskonale ja w pierwszej ciązy strasznie sie bałam porodu. Cały czas o tym myślałam, oglądałam , czytałam itd.
Wyszło ze miałam cc. W tej ciąży lekarz jak obiecał mi cesarkę to wyluzowałam i w końcu mogę sie nią cieszyć a gdzies z tyłu głowy ciagle sie bojje ze zmieni zdanie i każe mi rodzić sn. Więc całkowicie odetchnę jak juz dostane skierowanie.

Ja też robię w lux medzie i mam zawsze normy podane obok wyniku (w tej samej linijce).

Ja tych porodów na polsat cafe nie mogę oglądać, tak mnie to przeraża. Obejrzałam cesarkę, nawet się wzruszyłam i łezka mi poleciała! Ale relacja z sn? Jezu nie mogłam patrzeć jak dziewczyna cierpi i skacze na tej piłce, musiałam wyłączyć

Ja cc nie chcę na życzenie, tylko jeśli będą wskazania. Niedługo mam wizytę u okulisty i zobaczymy co tam wyjdzie plus już kiedyś pisałam, jak mała będzie bardzo duża albo inaczej ułożona itd itd to wymuszę skierowanie. Jak będzie okej - to idę rodzić sn...

Napisane przez mms_22

jeśli chodzi o obawy przed porodem, to ja też się boję i to nie tego, że będzie bolało, czy będą musieli mnie naciąć, ale tego, żeby z Małym wszystko było ok i żeby nie było żadnych komplikacji... Ale zdecydowanie bardziej bałabym się cc

dziewczyny macie tak, że widać na brzuchu, że dziecko się przemieszcza , ale tego nie czujecie?


Bo mi dzisiaj co jakiś czas tak twardnieje (a raczej wybulwia) brzuch w jednym miejscu (tam gdzie Iguś ma nóżki), ale nie czuję tego kopnięcia... wiem, że się tam rusza, bo raz mi się robi taka górka, raz znika, tylko oprócz spięcia nie czuję tego ruszania się... nie wiem czy wiecie o co mi chodzi?

Strach o córeczkę to jeszcze inny temat dla mnie. Ale mam plan pod koniec ciąży latać na usg i wszystko sprawdzać co się da... czy nie jest owinięta pępowiną, jak jest ułożona itd. I to daje mi póki co jakiś spokój ducha. Oczywiście, że ONA jest najważniejsza

Wiem o co Ci chodzi, bo mnie też wybulwia czasem i to bez większego odczucia, że mała się wierci

Napisane przez mms_22

co do pasa, to nie wiem, bo ja planowalam kupic takie majtki, ale dziewczyny tu pisały, ze nie powinno sie ich nosic... no to w koncu mozna, czy nie?

Od razu po porodzie na pewno nie założę, ale 2 tygodnie po (jeśli nie będę miała cc) to kto wie... zobaczymy

[martulka0991]

U mnie dzis na obiad ryz (dla mnie kasza gryczana) do tego sos z kawalkami mieska i cukinii i ogorek malosolny pychota!!! Poprostu niebo w gebie :-D na deser lody z truskawkami
A na popoludnie do pracy :-( ostatnie 4dni przede mna

[Nicole`_]

Napisane przez magdowe

Dziewczyny u mnie normy hemoglobiny to 12-16 a ja mam 10. Czy to jest bardzo źle? Wizytę mam w czwartek i strasznie schizuje.

Równo 10 masz? Faktycznie alarmujące. A jak się czujesz? Nie schizuj, lekarz na pewno coś na to zaradzi Zaraz będziesz miała wolne to odpoczniesz, poprawisz dietę i będzie dobrze, jestem pewna