Joga

[Loyd]

Napisane przez Śniegowa

No zapewne, tylko tak samej... a Szczęście to pewnie by się popukał w czoło

Moj tanczy swietnie, niestety nie ze mna bo jednak dla mnie jest za wysoki.
Do mnie sporo chodzi kobitek bez par. No problem bo przychodzą też faceci, głównie przed własnymi ślubami

[Jigoku]

Napisane przez Loyd

Salsa jest dosc prosta
Rumba jest najcudniejsza<333

Wszystko przed Tobą

Chodziliśmy z TŻ przez rok na kurs, mieliśmy chyba salsę, cha-chę, bachatę, walc angielski, wiedeński i jive'a i przy salsie TŻ marudził najbardziej

[Śniegowa]

Napisane przez Loyd

Moj tanczy swietnie, niestety nie ze mna bo jednak dla mnie jest za wysoki.
Do mnie sporo chodzi kobitek bez par. No problem bo przychodzą też faceci, głównie przed własnymi ślubami

No ale wiesz... jak bym się miała uczyć to fajnie by razem.
Może na 20 rocznicę wykupię nam karnet

[Loyd]

Napisane przez Jigoku

Chodziliśmy z TŻ przez rok na kurs, mieliśmy chyba salsę, cha-chę, bachatę, walc angielski, wiedeński i jive'a i przy salsie TŻ marudził najbardziej

Pewnie dlatego że biodrami trzeba ruszać... Wielu facetów starasznie się przed tym broni

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

Napisane przez Śniegowa

No ale wiesz... jak bym się miała uczyć to fajnie by razem.
Może na 20 rocznicę wykupię nam karnet

Dobry plan. Nie bedzie mial wyboru

[Śniegowa]

Napisane przez Loyd

Dobry plan. Nie bedzie mial wyboru

To mam rok

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Napisane przez Loyd

Dobry plan. Nie bedzie mial wyboru

To mam rok
Chociaż na jogę namawiałam z 5...

[Jigoku]

Napisane przez Loyd

Pewnie dlatego że biodrami trzeba ruszać... Wielu facetów starasznie się przed tym broni

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------



Dobry plan. Nie bedzie mial wyboru

Biodrami... Nie chciałabyś tego widzieć Chodziłam jeszcze kiedyś rok na tango to było ok dopóki tańczyłam ze swoim partnerem, niestety jak była wymiana to zwykle źle trafiałam

[Malla]

Co w tangu trudnego, to tylko spacerowanie po parkiecie i wspólne oddawanie ciężaru (ach, będzie mi brakować tych zajęć przez wakacje). U mnie problem jest taki, że prowadzę i dominuję faceta

[Jigoku]

Napisane przez Malla

Co w tangu trudnego, to tylko spacerowanie po parkiecie i wspólne oddawanie ciężaru (ach, będzie mi brakować tych zajęć przez wakacje). U mnie problem jest taki, że prowadzę i dominuję faceta

Ja nie pisałam nic o trudności. Tyle, ze niekoniecznie lubię zmianę partnerów i lądowanie z nosem pod czyjąś pachą o różnym stopniu intensywności zapachu do tego. Do tego niektóre figury są dość bliskie, przynajmniej na moim kursie takie były i nie powiem, żebym się z obcym facetem w nich komfortowo czuła. Tak jak joga w parach - nie każdy lubi

[Loyd]

Napisane przez Malla

Co w tangu trudnego, to tylko spacerowanie po parkiecie i wspólne oddawanie ciężaru (ach, będzie mi brakować tych zajęć przez wakacje). U mnie problem jest taki, że prowadzę i dominuję faceta

Ojjjj dla mnie tango jest bardzo trudne. Jak jest mało kroków to muszą być idealne. Tango jest baaardzo trudne. Klimat, gesty wszystko najłatwiej chyba opanować salse bo można troszke improwizować

[Malla]

Napisane przez Jigoku

Ja nie pisałam nic o trudności. Tyle, ze niekoniecznie lubię zmianę partnerów i lądowanie z nosem pod czyjąś pachą o różnym stopniu intensywności zapachu do tego. Do tego niektóre figury są dość bliskie, przynajmniej na moim kursie takie były i nie powiem, żebym się z obcym facetem w nich komfortowo czuła. Tak jak joga w parach - nie każdy lubi

Dlatego chodzę na tango z kolegą lub koleżanką, a nasza grupa całkiem fajnie się ze sobą zgrała i spotyka poza zajęciami Do acro yogi nie potrafię się przekonać.

Napisane przez Loyd

Ojjjj dla mnie tango jest bardzo trudne. Jak jest mało kroków to muszą być idealne. Tango jest baaardzo trudne. Klimat, gesty wszystko najłatwiej chyba opanować salse bo można troszke improwizować

Jeśli ktoś chce to robić profesjonalnie i z fantazją, to jest bardzo trudne. Jak ktoś chce sobie popląsać na milondze i nie zadeptać partnera, to wystarczy opanowanie krzyżyka.
Jestem okropną tancerką, ale to akurat jakoś tam mi wychodzi, dlatego piszę, że jest łatwe

[Loyd]

Napisane przez Malla

Dlatego chodzę na tango z kolegą lub koleżanką, a nasza grupa całkiem fajnie się ze sobą zgrała i spotyka poza zajęciami Do acro yogi nie potrafię się przekonać.

Jeśli ktoś chce to robić profesjonalnie i z fantazją, to jest bardzo trudne. Jak ktoś chce sobie popląsać na milondze i nie zadeptać partnera, to wystarczy opanowanie krzyżyka.
Jestem okropną tancerką, ale to akurat jakoś tam mi wychodzi, dlatego piszę, że jest łatwe

Jasne , myślę że nie masz racji i jest w Tobie sporo potencjału bo serio to rytmiczne pląsanie wcale nie jest takie łatwe. tak ja patrze na swoich uczniów to tango idzie im opornie.. Wolny ruch wychodzi często niezgrabnie myśle więc że nie jesteś złą tancerką tylko znalazłaś to co Ci odpowiada. Zatańczysz tango zatańczysz wszystko
Wiec masz racje na poziomie podstawowym jest łatwiej, nie masz racji nie jesteś złym tancerzem bo nawet podstawowe tango jest dość trudne

[201607231711]

Do tańca sie nie nadaje, jakos tak z koordynacja i ogólnym wyglądem ruchów słabo
No, jeszcze tydzień sesji i ide na jogę ️

Acro Yoga zawsze mi sie podobała, ale na razie sama niczego nie potrafię, TZta nie namowie, a innej osoby do pary brak. Ale uwielbiam oglądać

[Loyd]

Napisane przez _Caoimhe_

Do tańca sie nie nadaje, jakos tak z koordynacja i ogólnym wyglądem ruchów słabo
No, jeszcze tydzień sesji i ide na jogę ️

Acro Yoga zawsze mi sie podobała, ale na razie sama niczego nie potrafię, TZta nie namowie, a innej osoby do pary brak. Ale uwielbiam oglądać

3 mamy kciuki za sesje


Ja dzis postanowilam " zrobic sobie dobrze" wyciągnęłam jedno piwko miodowe wypilam.... I teraz siedze, czuje się pijana... Normalnie nabąbałam się jak stonka po opryskach jednym piwem

[201607231711]

Napisane przez Loyd

3 mamy kciuki za sesje


Ja dzis postanowilam " zrobic sobie dobrze" wyciągnęłam jedno piwko miodowe wypilam.... I teraz siedze, czuje się pijana... Normalnie nabąbałam się jak stonka po opryskach jednym piwem

Nie dziękuje
Nie pije często, też tak mam alkohol w niższych stężeniach szybciej dostaje się do komórek.

Kupiłam dziś klocek do jogi. 10 zł w tigerze. Nie jestem bardzo elastyczna, więc pewnie się przyda

[favianna]

Hej dziewczyny, wrocilam!
Do jogi i do watku Powoli zaczynam cwiczyc w domu, jak sie rozkrece to zastanowie sie nad zajeciami, musze poobserwowac moje biodra. Na razie jest ok, zobaczymy co dalej

[Charlotta11]

favianna, może spróbuj jogi wg Iyengara? Tylko musisz znaleźc dobrego i doświadczonego nauczyciela. U mnie na zajęciach osoby z problemami zdrowotnymi często wykonują zmodyfikowane pozycje, używają pomocy w różny sposób.

[Śniegowa]

Napisane przez Jigoku

Ja nie pisałam nic o trudności. Tyle, ze niekoniecznie lubię zmianę partnerów i lądowanie z nosem pod czyjąś pachą o różnym stopniu intensywności zapachu do tego. Do tego niektóre figury są dość bliskie, przynajmniej na moim kursie takie były i nie powiem, żebym się z obcym facetem w nich komfortowo czuła. Tak jak joga w parach - nie każdy lubi

Pogrubione... Fuuuuuuu.
Ja dość niska jestem i takie przyjemności w komunkacji mnie spotykają... Jakoś faceci mają manię epatowania zapoconymi nieogolonymi pachami.

Napisane przez _Caoimhe_

No, jeszcze tydzień sesji i ide na jogę ️

Kciukaski trzymam

Napisane przez favianna

Hej dziewczyny, wrocilam!
Do jogi i do watku Powoli zaczynam cwiczyc w domu, jak sie rozkrece to zastanowie sie nad zajeciami, musze poobserwowac moje biodra. Na razie jest ok, zobaczymy co dalej

Super
Fajnie. Obserwuj, uważaj i na pewno będzie dobrze

[Loyd]

[QUOTE=Śniegowa;51882810]Pogrubione... Fuuuuuuu.
Ja dość niska jestem i takie przyjemności w komunkacji mnie spotykają... Jakoś faceci mają manię epatowania zapoconymi nieogolonymi pachami.

/QUOTE]



Ja odpukać nie miałam takiego klienta. Miałam w liceum partnera który chyba miał nadpotliwość ( taki wiek) ale chyba latał do łazienki ogarniać się ze 3 razy w ciągu treningu bo jak wracał zawsze czuć było od niego mydło i męską rexone

[Śniegowa]

Napisane przez Loyd

Ja odpukać nie miałam takiego klienta. Miałam w liceum partnera który chyba miał nadpotliwość ( taki wiek) ale chyba latał do łazienki ogarniać się ze 3 razy w ciągu treningu bo jak wracał zawsze czuć było od niego mydło i męską rexone

No... Serio. I to nie sa marginalne przypadki.


No widzisz, ale się ogarniał. Miał świadomość problemu... A nie jak wisi nad Tobą śmierdząca męska pacha koło 7 rano w Metrze...


Dziś relaksy... Po tygodniu z treningami Tabata, zasłużone relaksy.

W poniedziałek mamy mieć na zajęciach "chodzenie w pozycjach stojących" cokolwiek to znaczy

[201607231711]

Mam pytanie - warto kupic paski wspomagające?
Kostkę kupiłam, bo chciałam miec , tak jak matę, tylko do własnego użytku. Mam cienka skore, szybko mogę sie czymś poczęstować od kogos, kto ćwiczył wcześniej.

[Śniegowa]

Napisane przez _Caoimhe_

Mam pytanie - warto kupic paski wspomagające?
Kostkę kupiłam, bo chciałam miec , tak jak matę, tylko do własnego użytku. Mam cienka skore, szybko mogę sie czymś poczęstować od kogos, kto ćwiczył wcześniej.

Ja mam własny.
Szkolne... No nie są prane wystarczająco często. Musiałaby by tak naprawdę codziennie, a tego nie da się zrobić.
Noszę też własny ręczniczek z mikrofibry- jak np kładziemy czoło na wałku czy kocu- to bardziej higieniczne.

Odkąd u jednej baby zauważyłam na stopach zaawansowaną grzybicę wszystkich paznokci, jestem ostrożna.
(Specjalnie napisałam baba, bo inaczej się nie dało- brudne ciuchy, grzybica, tłuste włosy i zachowanie poniżej krytyki, śmiechy gadanie itp). Wtedy też stwierdziłam że nigdy więcej szkolnej maty nie użyję.
Dobre jest to, że nie musisz targać własnej (lub gdy zaczynasz i nie wiesz czy ten rodzaj aktywności Ci się spodoba), ale one muszą żyć własnym życiem...
W tej szkole do której teraz chodzę nie ma możliwości wypożyczenia.

[201607231711]

Napisane przez Śniegowa

Ja mam własny.
Szkolne... No nie są prane wystarczająco często. Musiałaby by tak naprawdę codziennie, a tego nie da się zrobić.
Noszę też własny ręczniczek z mikrofibry- jak np kładziemy czoło na wałku czy kocu- to bardziej higieniczne.

Odkąd u jednej baby zauważyłam na stopach zaawansowaną grzybicę wszystkich paznokci, jestem ostrożna.
(Specjalnie napisałam baba, bo inaczej się nie dało- brudne ciuchy, grzybica, tłuste włosy i zachowanie poniżej krytyki, śmiechy gadanie itp). Wtedy też stwierdziłam że nigdy więcej szkolnej maty nie użyję.
Dobre jest to, że nie musisz targać własnej (lub gdy zaczynasz i nie wiesz czy ten rodzaj aktywności Ci się spodoba), ale one muszą żyć własnym życiem...
W tej szkole do której teraz chodzę nie ma możliwości wypożyczenia.

Dzięki za odpowiedź.
W tigerze znalazłam tanie kostki (10zł) i paski (15zł). Matę mam już od dłuższego czasu.

Właśnie na higienę niektórych ludzi nie mamy zbytnio wpływu. Można oczywiście zwrócić uwagę, ale czy ktoś to zmieni to już wątpliwe.

[Śniegowa]

Napisane przez _Caoimhe_

Dzięki za odpowiedź.
W tigerze znalazłam tanie kostki (10zł) i paski (15zł). Matę mam już od dłuższego czasu.

Właśnie na higienę niektórych ludzi nie mamy zbytnio wpływu. Można oczywiście zwrócić uwagę, ale czy ktoś to zmieni to już wątpliwe.

Dawno je widziałaś?
Jakie te kostki? Twarde czy piankowe?

Niestety....
Nie rozumiem tylko jak w dzisiejszych czasach z taką koszmarną grzybicą można chodzić...
Ok, złapać jest łatwo, ale nie leczyć?

EDIT- znalazłam u nich na stronie. Nie wiem czy ten pasek nie za szeroki- ma 8 cm (?)

[Loyd]

Napisane przez _Caoimhe_

Dzięki za odpowiedź.
W tigerze znalazłam tanie kostki (10zł) i paski (15zł). Matę mam już od dłuższego czasu.

Właśnie na higienę niektórych ludzi nie mamy zbytnio wpływu. Można oczywiście zwrócić uwagę, ale czy ktoś to zmieni to już wątpliwe.

No niestety, ja myślę że taka osoba która ma problem z grzybicą powinna wpasc na to żeby mieć swoją matę. Różne rzeczy można zalapać ale kurcze powinno sie dbać żeby nie puścić tego innym.

Ja mam zawsze swoją matę , mam też swój pas. Piłki używam tej ze szkoły

[201607231711]

Napisane przez Śniegowa

Dawno je widziałaś?
Jakie te kostki? Twarde czy piankowe?

Niestety....
Nie rozumiem tylko jak w dzisiejszych czasach z taką koszmarną grzybicą można chodzić...
Ok, złapać jest łatwo, ale nie leczyć?

EDIT- znalazłam u nich na stronie. Nie wiem czy ten pasek nie za szeroki- ma 8 cm (?)

Były od wiosny jakoś, jeszcze są, przynajmniej w Poznaniu. Kostka jest piankowa, ale kiedy staną na nią całym ciężarem(ok. 56kg) nie odkształca się.
Paska koniec końców nie wzięłam. Teraz patrzę, że w decathlonie jest za 25zł. http://www.decathlon.pl/pas-do-jogi-...FeT7cgodAcwM_Q

[Loyd]

Napisane przez Śniegowa

No... Serio. I to nie sa marginalne przypadki.


No widzisz, ale się ogarniał. Miał świadomość problemu... A nie jak wisi nad Tobą śmierdząca męska pacha koło 7 rano w Metrze...


Dziś relaksy... Po tygodniu z treningami Tabata, zasłużone relaksy.

W poniedziałek mamy mieć na zajęciach "chodzenie w pozycjach stojących" cokolwiek to znaczy

Miewalam takie sytuacje w komunikacji miejskiej.
Zawsze sobie wtedy myslałam.." Cholera , jak od niego tak czuc o 8 ej rano to co jest o 18 ej???" Siedz cały dzien koło takiej osoby w pracy.....

Mialam takiego nauczyciela w liceum który zmoenial swoj swetr raz na dwa tygodnie.....:cojes t:

[Śniegowa]

Napisane przez Loyd

No niestety, ja myślę że taka osoba która ma problem z grzybicą powinna wpasc na to żeby mieć swoją matę. Różne rzeczy można zalapać ale kurcze powinno sie dbać żeby nie puścić tego innym.

Ja mam zawsze swoją matę , mam też swój pas. Piłki używam tej ze szkoły

Zgadzam się... Ale ona chyba ogólnie zlewała to mocno

Napisane przez _Caoimhe_

Były od wiosny jakoś, jeszcze są, przynajmniej w Poznaniu. Kostka jest piankowa, ale kiedy staną na nią całym ciężarem(ok. 56kg) nie odkształca się.
Paska koniec końców nie wzięłam. Teraz patrzę, że w decathlonie jest za 25zł. http://www.decathlon.pl/pas-do-jogi-...FeT7cgodAcwM_Q

Dawno nie odwiedzałam Tigera.
Oooo. To fajnie, bo moja piankowa jest bardzo miękka... ugina się jak ją w pionie do paryankasany kładę.

Ten pasek chyba lepszy

Napisane przez Loyd

Miewalam takie sytuacje w komunikacji miejskiej.
Zawsze sobie wtedy myslałam.." Cholera , jak od niego tak czuc o 8 ej rano to co jest o 18 ej???" Siedz cały dzien koło takiej osoby w pracy.....

Mialam takiego nauczyciela w liceum który zmoenial swoj swetr raz na dwa tygodnie.....:cojes t:

dokładnie...

O fuuu

[Charlotta11]

Ten pasek z Decathlonu chyba nie jest zbyt dobrej jakości sądząc po komentarzach. Najlepszy jest bawełniany, trzeba też patrzec na ile stabilna jest klamra.
Dla mnie własna mata i pasek to podstawa. Ostatnio kupiłam klocki, przydają się do cwiczen w domu, zwłaszcza do rozciągania nóg do szpagatu.
Klocki wg mnie najlepsze są drewniane z zaokrąglonymi krawędziami.

[Śniegowa]

Napisane przez Charlotta11

Ten pasek z Decathlonu chyba nie jest zbyt dobrej jakości sądząc po komentarzach. Najlepszy jest bawełniany, trzeba też patrzec na ile stabilna jest klamra.
Dla mnie własna mata i pasek to podstawa. Ostatnio kupiłam klocki, przydają się do cwiczen w domu, zwłaszcza do rozciągania nóg do szpagatu.
Klocki wg mnie najlepsze są drewniane z zaokrąglonymi krawędziami.

Nie czytałam komentarzy.
Ja kupiłam kiedyś w szkole, za 25. Ma kilka lat i nic się z nim nie dzieje. Faktycznie bawełniany jest.

Z klockiem to szczerze powiem, że "przysępiłam" troszkę, bo za drewniany to około 40 złotych bym musiała zapłacić, a za piankowy dałam niespełna 10.

[Charlotta11]

Napisane przez Śniegowa

Nie czytałam komentarzy.
Ja kupiłam kiedyś w szkole, za 25. Ma kilka lat i nic się z nim nie dzieje. Faktycznie bawełniany jest.

Z klockiem to szczerze powiem, że "przysępiłam" troszkę, bo za drewniany to około 40 złotych bym musiała zapłacić, a za piankowy dałam niespełna 10.

Ja zapłaciłam 35 zł na 2 drewniane klocki. Kupiłam przez Allegro w hurtowni z odbiorem osobistym. Te droższe są pewnie z lepszego drewna i ładniejsze wg mnie ale też szkoda mi było wydac 30-40 zł na jeden klocek.
Zależy ile się z takich klocków korzysta, piankowy też może byc dobry. Ale ja akurat staram się unikac nienaturalnych materiałów.

Jeszcze co do pasków - nie kupujcie takiego z plastykową klamrą - ponoc bardzo szybko się psują.