Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VII

[elcia88]

Napisane przez Sandrusia91

a ja idę się położyć :/
tak mi duszno , że aż mi słabo się zrobiło :/

u nas troszke waitr powiewa wiec daje rade wytrzymać ale na dwór nie wychodze narazie.

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

Napisane przez misiskuku

czereśnie mam ale arbuz

ja wczoraj na kolacje obsunęłam całą cwiartkę arbuza

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

Napisane przez TusiaeM

Powiem Ci jak było w moim przypadku - byłam na wizycie u gina i stwierdziłam, że od razu dowiem się w przychodni czy mam zapisaną jakąś położną (bo podobno zapisują ją od razu przy deklaracji do rodzinnego). No i sprawdzili, że mam i ja pytam kto to i akurat weszła babka i ta druga mówi "O, to ta pani". No i zapytała mnie kiedy mam poród i powiedziała, że do mnie przyjdzie Też byłam w szoku, bo po co mi obca baba w domu No, ale przyszła i jest bardzo sympatyczna, pogadała o diecie, zmierzyła ciśnienie, tętno i znowu przyjdzie za tydzień


Dziewczyny martwię się tym moim ciśnieniem - mam ciśnieniomierz nadgarstkowy i wychodzą mi wyniki w miarę ok. Ale jak zmierzę nim normalnie to już są koło 140/90 i np. na wizytach też takie mam.
Ale ewidentnie dobrze nim mierze, bo trzeba na wysokości serca i tak trzymam rękę więc nie wiem...

a gin czy polozna co ci mówili na takie ciśnienie?

[Sandrusia91]

jestem ciekawa z której części się biorą te robale.. :/ :/

[elcia88]

Napisane przez olkma

Jaki macie krem/maść na popękane brodawki?
Czy trzeba waszą maść/krem zmywać przed karmieniem?
Zamawiam na gemini i nie wiem który wybrać...

ja mam zamiar kupic linoderm mama

[Sandrusia91]

u mnie zero wiatru :/

tylko słońce i słońce i czyste niebo..

prysznic pomógł, ale tylko na chwilę..

padne normalnie.

a ma być tak ciepło do końca tygodnia i następny tydzień też..

a tż do 16 w pracy więc dupa blada i zostaje tylko siedzenie w domuu

[owieczkaa]

Napisane przez Blondynka17

Ja mam tak samo. Ale mam waski balkon raptem 1.20m i parasol wygladal by na nim jak smark na rekawie

E tam ja bym się nie przejmowała i kupiła taki połówkowy jak ja mam Powiem Ci że komfort nie do porównania.

Napisane przez czarownica_tea

Owieczka- mam tak samo na balkonie. Tylko kaktusy i róża pustyni sie uchowaja


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Spróbuj jeszcze stokrotkę afrykańską, im mocniej grzeje i świeci tym ładniej rośnie

Napisane przez Sandrusia91

czytam właśnie, że znowu głośno się zrobiło o tych materacach z robakami :/ :/ :/

mamy lipcowe i sierpniowe pisały o tym :/

Jak dobrze że ostatecznie mam piankowy...

Napisane przez Sandrusia91

jestem ciekawa z której części się biorą te robale.. :/ :/

Chyba z tych organicznych części czyli z kokosa albo gryki.

Biorę się za gołąbki na obiad w młodej kapuście. Nakupiłam jeszcze 4 kg truskawek na dżem.

[Kissmisiaa]

Napisane przez Blondynka17

A zamowie chyba tam gdzie bralismy okna 😉
No obiadek jak ta lala 😊 Ja dzis banalnie, nalesniki z truskawkami, tak goraco ze nic sie wielkiego robic nie chce.

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------


Ja mam tak samo. Ale mam waski balkon raptem 1.20m i parasol wygladal by na nim jak smark na rekawie

Nam robił Pan który montować rolety zewnętrzne.
Ja kupowałam siatkę w tym roku bo miała 3 pająki giganty i mój tż kazał zamówić.

Napisane przez loudres

U mnie 3 razy środowiskowa była, zupełnie nic nie wniosła do mojego życia, jedynie oglądała coś notowala i tyle. Żadnych rad ani nic.. w sumie taka bezplciowa. Teraz mam nadzieje na kogoś innego... w sumie mam w tyłku czy będzie patrzyła ze nie uprane podłogi nie wypastowane, myślę że bardziej patrzą na to czy brud nie jest kilkudniowy.. i sprawdzają warunki przecież tyle się słyszy o rodzinach które nie radzą sobie, wtedy można skierować sprawę do mopsu żeby mieli kontakt z taką rodzina.
Ja zawsze się stresuję takimi spotkaniami ale myślę że są ważne.


Dziś siostra zapytała wprost co chce dostać bo próbowała wypytac mamy i okazało się ze wszystko mamy juz prawie wiec wybrałam od niej przewijak

Lubie takich ludzi. Przynajmniej prezenty się nie powiela

Napisane przez Sandrusia91

jestem ciekawa z której części się biorą te robale.. :/ :/

Tez jestem ciekawa. Chyba kupimy lateksowy jakiś.

Owieczka jaki ty brałaś materac?

[aakkzzii]

Wrocilam z wizyty i urzedu cale szczescie samochoden sie wybralam wszystko szybko zalatwilam .
Mala juz glowa w dol i napewno dziewczynka. Robie spaghetti i jade na Sr blee

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[owieczkaa]

Napisane przez Kissmisiaa

Owieczka jaki ty brałaś materac?

Czystą piankę, taki: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40150182/

[Kissmisiaa]

Napisane przez aakkzzii

Wrocilam z wizyty i urzedu cale szczescie samochoden sie wybralam wszystko szybko zalatwilam .
Mala juz glowa w dol i napewno dziewczynka. Robie spaghetti i jade na Sr blee

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

To super
Ja zaraz papryki będę wpierdzielac

Napisane przez owieczkaa

Czystą piankę, taki: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40150182/

Oki dziękuję tez wezmę chyba piankę albo lateksowy. Przeraża mnie wizja robali w tych materacach

[Sandrusia91]

a ja znowu się naczytalam o tych piankowych ze niby nie dobre dla takich malutkich dzieci itd

o lateksowych ze niby uczulaja i dupa blada hehe

[oczarowana]

Napisane przez malena1979

oczarowana, główką się w ogóle nie przejmuj. Ja w pierwszej ciąży praktycznie przez całą drugą połowę słyszałam od mojej ówczesnej gin: "Jaka duża głowa" albo "Ale ta głowa to chyba za duża" itp. Nie muszę ci mówić jak mnie tym stresowała, już miałam wizje wodogłowia i Bóg wie czego. Już na porodówce płacząc kazałam im to jeszcze pomierzyć i im wyszło ok(ale ok 40 cm), a Młoda urodziła się z uroczą główką 37 cm. Tak więc te pomiary z USG naprawdę mogą mieć spory margines błędu. Będzie dobrze.

uff,trochę mnie uspokoiłaś,dzieki
od wczoraj o niczym innym nie myślałam tak intensywnie jak o dużej glowie mojego dziecka i o tym co powiedział gin,że mogę mieć problem z porodem sn.


Byłam dziś w labo zrobić prywatnie GBS i kobita mnie zaskoczyła: " ale wie pani,my robimy tylko i wydajemy zaświadczenie jeśli jest ujemny,jak się okaze dodatni to będzie pani musiała zrobić dopłatę,proszę specjalne pismo podpisać"
ale,że WHAT ?

WYBULIŁAM TRZY DYCHY i jak się okaze że mam tego syfa to będę musiałą im dopłącić. w mordę o so choźiiiiiiii? baba była z kategorii PRLowskich bab dziwnych,przerazajacych i jakoś tak wmurowało mnie w krzesło i się nie zapytałam (przestraszyłąm się jej).


W parku poznałam dziewczynę,która rodziła niedawno tam gdzie ja będę. Wiem co muszę mieć dla siebie i dziecka do szpitala. Wszystkie położne są fajne,konkretne,sympatycz ne,nie ma zdnych wiedźminów (te są na poporodowych,ale ujdzie przeżyć te dwie,trzy doby). Przeć można w dowolnej pozycji,która będzie nam odpowieadać,w I fazie wskazany ruch. Jest sześć sal porodowych,w pieciu prysznic a w dwóch z prysznicami dodatkowo wanna.Jedna sala bez prysznica i wanny ale z kołem porodowym-z którego mało która korzyta. Dziewczyna leżała ponad miesiac na oddziale-trzy tygodnie przed porodem na patologii i niecałe dwa po porodzie bo dzidzia miała zapalenie płuc-ponoc w tym szpitalu jest bakteria i wiele dzieci dotyka zapalenie płuc Także jak sama mówi poznała tam wszystkich i ze nie ma się czego bać. Można wykupić położną,cena to 500zł-ona miałą wykupioną i nie załuje. Jeżeli się okaże,że kilka sal badz wszystkie są wolne to można sobie wybrać,jeśli nie-trafiasz na tą,która ci została przeznaczona. (ja sie bede modlić by nie trafić na tą z kołem bo JA CHCĘ PRYSZNIC).
Po porodzie nie myją dziecka-robisz to ty dopiero w domu.Kangurowanie na sali przez dwie godziny po porodzie sn. Dziewczyna narzekała na żarcie szpitalne i że lepiej by ktoś z domu w słoikach przywoził. Trzeba mieć swoje sztućce,kubek,talerz. Dla dzidziola ciuszki,kosmetyków zero bo używa się szpitalnych. Podkłądy poporodowe oni dają ale pampersiaki trzeba ze sobą zabrac dla maluszka.

[aakkzzii]

Napisane przez oczarowana

uff,trochę mnie uspokoiłaś,dzieki
od wczoraj o niczym innym nie myślałam tak intensywnie jak o dużej glowie mojego dziecka i o tym co powiedział gin,że mogę mieć problem z porodem sn.


Byłam dziś w labo zrobić prywatnie GBS i kobita mnie zaskoczyła: " ale wie pani,my robimy tylko i wydajemy zaświadczenie jeśli jest ujemny,jak się okaze dodatni to będzie pani musiała zrobić dopłatę,proszę specjalne pismo podpisać"
ale,że WHAT ?

WYBULIŁAM TRZY DYCHY i jak się okaze że mam tego syfa to będę musiałą im dopłącić. w mordę o so choźiiiiiiii? baba była z kategorii PRLowskich bab dziwnych,przerazajacych i jakoś tak wmurowało mnie w krzesło i się nie zapytałam (przestraszyłąm się jej).


W parku poznałam dziewczynę,która rodziła niedawno tam gdzie ja będę. Wiem co muszę mieć dla siebie i dziecka do szpitala. Wszystkie położne są fajne,konkretne,sympatycz ne,nie ma zdnych wiedźminów (te są na poporodowych,ale ujdzie przeżyć te dwie,trzy doby). Przeć można w dowolnej pozycji,która będzie nam odpowieadać,w I fazie wskazany ruch. Jest sześć sal porodowych,w pieciu prysznic a w dwóch z prysznicami dodatkowo wanna.Jedna sala bez prysznica i wanny ale z kołem porodowym-z którego mało która korzyta. Dziewczyna leżała ponad miesiac na oddziale-trzy tygodnie przed porodem na patologii i niecałe dwa po porodzie bo dzidzia miała zapalenie płuc-ponoc w tym szpitalu jest bakteria i wiele dzieci dotyka zapalenie płuc Także jak sama mówi poznała tam wszystkich i ze nie ma się czego bać. Można wykupić położną,cena to 500zł-ona miałą wykupioną i nie załuje. Jeżeli się okaże,że kilka sal badz wszystkie są wolne to można sobie wybrać,jeśli nie-trafiasz na tą,która ci została przeznaczona. (ja sie bede modlić by nie trafić na tą z kołem bo JA CHCĘ PRYSZNIC).
Po porodzie nie myją dziecka-robisz to ty dopiero w domu.Kangurowanie na sali przez dwie godziny po porodzie sn. Dziewczyna narzekała na żarcie szpitalne i że lepiej by ktoś z domu w słoikach przywoził. Trzeba mieć swoje sztućce,kubek,talerz. Dla dzidziola ciuszki,kosmetyków zero bo używa się szpitalnych. Podkłądy poporodowe oni dają ale pampersiaki trzeba ze sobą zabrac dla maluszka.

A nie zapisalas sie do tego szpitala na SR ? Wtedy to wszystko tez jwst mowione + duzo wiele innych

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[oczarowana]

Napisane przez TusiaeM

Powiem Ci jak było w moim przypadku - byłam na wizycie u gina i stwierdziłam, że od razu dowiem się w przychodni czy mam zapisaną jakąś położną (bo podobno zapisują ją od razu przy deklaracji do rodzinnego). No i sprawdzili, że mam i ja pytam kto to i akurat weszła babka i ta druga mówi "O, to ta pani". No i zapytała mnie kiedy mam poród i powiedziała, że do mnie przyjdzie Też byłam w szoku, bo po co mi obca baba w domu No, ale przyszła i jest bardzo sympatyczna, pogadała o diecie, zmierzyła ciśnienie, tętno i znowu przyjdzie za tydzień


Dziewczyny martwię się tym moim ciśnieniem - mam ciśnieniomierz nadgarstkowy i wychodzą mi wyniki w miarę ok. Ale jak zmierzę nim normalnie to już są koło 140/90 i np. na wizytach też takie mam.
Ale ewidentnie dobrze nim mierze, bo trzeba na wysokości serca i tak trzymam rękę więc nie wiem...

Te nadgarstkowe są do doopy,przekłamują i nie warto. Najlepsze są te staromodne co masz rękaw,stetoskop ,zegar i pąpeczką sama jedzieszzzzzzzzzz
Ja mam ciśnienie mierzone co wizyta właśnie takim klasycznym modelem i moje normalne,ciążowe oscyluje w granicach 128/80 -140/80 (ale to już górna granica i ze dwa razay mi sie tak zdarzyło,może z emocji?)

[Blondynka17]

Napisane przez Sandrusia91

jestem ciekawa z której części się biorą te robale.. :/ :/

Na YT mama doriska nagrala film o tym materacu i u niej byly w gryce.

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

Napisane przez Kissmisiaa

To super
Ja zaraz papryki będę wpierdzielac

Oki dziękuję tez wezmę chyba piankę albo lateksowy. Przeraża mnie wizja robali w tych materacach

Ja tez wezme lateks albo pianka po tym ilu ludzi narzeka nie mam zamiaru ryzykowac 😉

[owieczkaa]

Napisane przez Sandrusia91

a ja znowu się naczytalam o tych piankowych ze niby nie dobre dla takich malutkich dzieci itd

o lateksowych ze niby uczulaja i dupa blada hehe

Ostatecznie kiedyś dzieci na tak zwanym "byle czym" spały i było dobrze więc ja bym nie robiła tu filozofii. Kupiłam piankowy bo właśnie jest najbardziej "neutralny", szybko schnie w razie "wpadki" a ostatecznie więcej niż 2-3 lata dziecko nie będzie w tym spało.

[oczarowana]

Napisane przez aakkzzii

A nie zapisalas sie do tego szpitala na SR ? Wtedy to wszystko tez jwst mowione + duzo wiele innych

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

NIe no nie będę jezdzić do Torunia z Włocławka,poza tym w szpitalu toruńskim sr jest płatna a i tak sama bym uczęszczała. Ale ja nigdy nie chciałam się zapisać na żadną SR. Ja na III roku fizjo miałam zajecia z sr przez kilka wykładów i cwiczeń w ramach kinezyterapii Nawet przeć się wszyscy musieli uczyć(chłopacy też hehe).
Jestem takim zwierzęciem mało stadnym,mój chłop również i...źle się czujemy w obcym stadnym towarzystwie. Poza tym byłam kilka lat opiekunką do dzieci,zajmowałam się niemowlakami-więc wiem co i jak Pozycje wertykalne mam opanowane,oddychanie również,zamierzam być w ruchu podczas fazy rozwierania.No mi sr jest nie potrzebna do niczego a z drugiej strony tak jak napisałam nie lubię takich spędów Ja będe szła NA ŻYWIOŁ

[TusiaeM]

Napisane przez elcia88

a gin czy polozna co ci mówili na takie ciśnienie?

Gin kazała mierzyć 2 razy dziennie, a jak miałam na wizycie wyższe to też nic nie dała

Napisane przez owieczkaa

Jak dobrze że ostatecznie mam piankowy...

Chyba z tych organicznych części czyli z kokosa albo gryki.

Biorę się za gołąbki na obiad w młodej kapuście. Nakupiłam jeszcze 4 kg truskawek na dżem.

Ja wczoraj zrobiłam kompot i mi zostały truskawki, to może też własnie dżem zrobię z nich.

Ja mam też piankowy materac, http://jysk.pl/sypialnia/materace/ma...-f85-wellpur-0

[olkka16]

Już miałam dzisiaj zamawiać ten materac gryka kokos ale chyba się jeszcze powstrzymam... przez ten upał po zakupach padłam jak dziecko i spałam ponad 2 godziny. A gdzie tam koniec lata

[aakkzzii]

Napisane przez oczarowana

NIe no nie będę jezdzić do Torunia z Włocławka,poza tym w szpitalu toruńskim sr jest płatna a i tak sama bym uczęszczała. Ale ja nigdy nie chciałam się zapisać na żadną SR. Ja na III roku fizjo miałam zajecia z sr przez kilka wykładów i cwiczeń w ramach kinezyterapii Nawet przeć się wszyscy musieli uczyć(chłopacy też hehe).
Jestem takim zwierzęciem mało stadnym,mój chłop również i...źle się czujemy w obcym stadnym towarzystwie. Poza tym byłam kilka lat opiekunką do dzieci,zajmowałam się niemowlakami-więc wiem co i jak Pozycje wertykalne mam opanowane,oddychanie również,zamierzam być w ruchu podczas fazy rozwierania.No mi sr jest nie potrzebna do niczego a z drugiej strony tak jak napisałam nie lubię takich spędów Ja będe szła NA ŻYWIOŁ

Ja jestem spokojniejsza po zajęciach. Tylko ze ja całkowicie zielona w tym temacie. Co do opieki nad dzieckiem tez mysle ze instynkt mi pokaze co i jak. Ale mam inne podejscie jezeli chodzi i sam porod i jego etapy. Mysle ze duzo spokojniej do tego podejde bo w miarę wiem co i jak i różne symptomy poszczegolnych etapow juz znam. Szpital poznałam. Bo była wycieczka na porodowke więc taka zielona tam nie wpadnę.
Ja chodze sama. Jestem jedyna ktora chodzi sama. Trudno mam w dupie . Moj michal nie moze i juz.
Dzis ide na pielegnacje noworodka i podobno panowie maja kapac i przewijac w tym wypadku będę to robić ja i mam wywalone że te baby z humorami będą się na mnie dziwnie patrzec

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[owieczkaa]

Gołąbki się gotują, dżem też. Nie używam żadnych dodatkowych pektyn ani żelatyny wiec trochę to potrwa ale potem jest esencja truskawki mniam z jogurtem rewelacja.

[aakkzzii]

Wole truskawki sote
Wgl nigdy truskawek nie kupowalam w lato. Nigdy bo nie przepadam za nimi. Natomiast w tej ciazy zjadlam juz ze 20 kilo.

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[grita]

Hej
Dzieciaki wybawione pojechały, a moja była już taka zmęczona, że histerię odwaliła o nic. A nie dało się jej wcześniej zagonić na drzemkę, bo wiadomo są goście i ona się będzie bawić Dobrze, że teraz odsypia, pewnie trochę potrwa zanim zregeneruje siły po szaleństwach w basenie
Ja też odpoczywam, bo wieczorem jestem umówiona z koleżankami i ich dziećmi na spacer. Obiad mam na szczęście z wczoraj, nic mi się nie chce szykować.

Napisane przez agu23gda

Hej dziewczyny. A ja dzisiaj punkt 10 stawilam sie w lumpie. Miala byc nowa dostawa. Wchodze a tam rzeznia! Szok! Tyle ludzi. Pchaja sie. Jeden na drugiego. Wylowilam tylko kilka bodziakow, spioszki i pajaca i poszlam. Pojde popoludniu jak sie opanuje. To juz jest przesada zeby sie szarpac o ubrania w lumpie :P swoja droga brakuje mi tylko kaftanikow i spiochow. A mimo to jak ide i widze pajaca w idealnym stanie albo body to biore. Mam ich juz tyle ze moje dziecko jest zapajacowane do przyszlego roku w rozne kolory i rozmiary

U nas w niektórych lumpkach jest to samo, ja na takie dostawy nie daję rady chodzić Wkurza mnie to przepychanie, wyrwanie. Bez ciąży też nie chodzę, a co mówić teraz z brzuchem jak nikt nie uważa, tylko się rozpycha i patrzy jedynie, żeby jak najwięcej zgarnąć ciuchów. Masakra

Napisane przez olkma

Co do położnej czy jest obowiązkowa? Ja bym nikogo nie chciała zapraszać do domu, sprzątać bo ktoś przychodzi a ja wyglądam jak zoombie po np 5 nocach nieprzespanych bo dziecie ma kolki...
No i co jest jesli rodze w innym mieście, w całkiem innym woj. w prywatnym szpitalu? A przychodnie w naszej mieścinie mamy tylko jedna, a z położnymi nie wiem jak jest...bo mieszkamy tu dopiero od kilku mc.
Ja też jestem "dzika" i nie życzę sobie żeby obca baba do mnie przychodzila, koniec i kropka!

Nie wiem czy to obowiązkowe, ale ja miło wspominam wizytę swojej położnej. Wiadomo, że to zależy od kobietki, która przychodzi, ale moja nie patrzyła się w ogóle "po kątach", nie sprawdzała porządku, tylko pytała o mnie i o dziecko. Pokazała mi jak dobrze Młoda wziąć do odbicia, obejrzała krostki, które mnie martwiły, zapisała nas na wizytę patronażową do pediatry. Na kolejną wizytę wzięła wagę, żeby sprawdzić jak córa przybiera.
Miałam do niej nr telefonu i jeszcze później parę razy dzwoniłam z różnymi pytaniami.
U mnie było tak, że w szpitalu podawałam przychodnię, do której zapisuję dziecko. Szpital przesyła informację do przychodni, a położna już się bezpośrednio ze mną kontaktowała jak wyszłam ze szpitala. Była chyba 2 albo 3 razy, już nie pamiętam.
Nie rozumiem skąd od razu takie nastawienie na nie, przecież ona jest, żeby pomóc i doradzić. Nawet jak już się ma starsze dziecko, to zawsze mogą się pojawić jakieś wątpliwości czy pytania, albo chociaż przyjdzie z wagą, to się upewnimy, że dziecko przybiera w porządku.

Napisane przez oczarowana

uff,trochę mnie uspokoiłaś,dzieki
od wczoraj o niczym innym nie myślałam tak intensywnie jak o dużej glowie mojego dziecka i o tym co powiedział gin,że mogę mieć problem z porodem sn.

Byłam dziś w labo zrobić prywatnie GBS i kobita mnie zaskoczyła: " ale wie pani,my robimy tylko i wydajemy zaświadczenie jeśli jest ujemny,jak się okaze dodatni to będzie pani musiała zrobić dopłatę,proszę specjalne pismo podpisać"
ale,że WHAT ?

WYBULIŁAM TRZY DYCHY i jak się okaze że mam tego syfa to będę musiałą im dopłącić. w mordę o so choźiiiiiiii? baba była z kategorii PRLowskich bab dziwnych,przerazajacych i jakoś tak wmurowało mnie w krzesło i się nie zapytałam (przestraszyłąm się jej).


W parku poznałam dziewczynę,która rodziła niedawno tam gdzie ja będę. Wiem co muszę mieć dla siebie i dziecka do szpitala. Wszystkie położne są fajne,konkretne,sympatycz ne,nie ma zdnych wiedźminów (te są na poporodowych,ale ujdzie przeżyć te dwie,trzy doby). Przeć można w dowolnej pozycji,która będzie nam odpowieadać,w I fazie wskazany ruch. Jest sześć sal porodowych,w pieciu prysznic a w dwóch z prysznicami dodatkowo wanna.Jedna sala bez prysznica i wanny ale z kołem porodowym-z którego mało która korzyta. Dziewczyna leżała ponad miesiac na oddziale-trzy tygodnie przed porodem na patologii i niecałe dwa po porodzie bo dzidzia miała zapalenie płuc-ponoc w tym szpitalu jest bakteria i wiele dzieci dotyka zapalenie płuc Także jak sama mówi poznała tam wszystkich i ze nie ma się czego bać. Można wykupić położną,cena to 500zł-ona miałą wykupioną i nie załuje. Jeżeli się okaże,że kilka sal badz wszystkie są wolne to można sobie wybrać,jeśli nie-trafiasz na tą,która ci została przeznaczona. (ja sie bede modlić by nie trafić na tą z kołem bo JA CHCĘ PRYSZNIC).
Po porodzie nie myją dziecka-robisz to ty dopiero w domu.Kangurowanie na sali przez dwie godziny po porodzie sn. Dziewczyna narzekała na żarcie szpitalne i że lepiej by ktoś z domu w słoikach przywoził. Trzeba mieć swoje sztućce,kubek,talerz. Dla dzidziola ciuszki,kosmetyków zero bo używa się szpitalnych. Podkłądy poporodowe oni dają ale pampersiaki trzeba ze sobą zabrac dla maluszka.

Dziwne zwyczaje w tym labie?? Pierwsze słyszę o dopłacie w razie pozytywnego wyniku A ten GBS to nie musi być pobrany po 35 tc, żeby wynik był aktualny? Szczególnie jeśli wyjdzie negatywny, bo do końca ciąży to się jeszcze może zmienić? Tak gdzieś czytałam, ale w razie co mnie poprawcie

No widzisz, a nie zostawiałaś suchej nitki na szpitalu i położnych gdzie masz rodzić. Nie ma co się zamartwiać na zapas, fajnie że masz takie informacje z pierwszej ręki Trochę kiepsko z ta bakteria, ale może się jej pozbędą do września, oby!

[czarownica_tea]

A ja mam maliny. Całe pudełeczko i mogę je zjeść. No nie całe ale przynajmniej polowe . Cieszę sie jak dziecko.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[Panna Izabela]

Napisane przez misiskuku

Dziewczyny kojarzycie gdzie można kupić takie pudełka do zawieszenia przy łóżeczku jak na tym filmiku?

http://ciaza.siostraania.pl/33-tydzi...-my-chyba-tez/

Będę miała małą komodę obok na ubranka więc tylko na niej miejsce na kosmetyki dla małej, przydałoby się takie coś.

A na all patrzyłaś?

Napisane przez Blondynka17

Czy u was tez jest jakas inwazja much?? Normalnie nie nadążam z wybijaniem tych gadzin!

Na wsi jest od dawna. A tu mamy może dwie muchy na dobę i same wylatują. Jedną dziś widziałam jak wleciała i sama się zabiła

Napisane przez Blondynka17

A zamowie chyba tam gdzie bralismy okna 😉
No obiadek jak ta lala 😊 Ja dzis banalnie, nalesniki z truskawkami, tak goraco ze nic sie wielkiego robic nie chce.

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------


Ja mam tak samo. Ale mam waski balkon raptem 1.20m i parasol wygladal by na nim jak smark na rekawie

Ja mam dzisiaj ochotę na naleśniki, mąż zrobi na kolację na pewno a od kilku dni odnowiliśmy kontakt z tosterem, w przyszłym miesiącu mamy w planach kupno jakiejś taniej gofrownicy, najlepiej jakby robiła gofry serca, ale jeszcze się będziemy przyglądać.
Ja w ogóle smaku nie mam teraz ale tż muszę i tak normalny obiad zrobić, bo z pracy głodny wróci, więc będzie sałata z pomidorami, kasza i sos z mięsem.

Na balkonie mam słońce teraz, ale tak trochę z boku, nie wiem jaka to jest strona bo słaba z tego jestem

Napisane przez namisek1990

Co do much to i u nas ich pełno. Nawet u moich rodziców w bloku na wysokich piętrach są - zasługa gołębi :/.

My mamy okno łazienkowe na południe, kuchnia ma na zachód a nasz pokój północ i zachód. Żałuję, że nie mam okien na wschód bo kocham oglądać wschód słońca...Pamiętam jak w dzieciństwie tata brał mnie na ręce i razem oglądaliśmy wschód słońca nad miastem... a co do balkonu to ja się bardzo cieszę, bo lawenda kocha słońce więc pięknie mi rośnie na balkonie.

I lawenda ponoć komary odstrasza

Napisane przez Sandrusia91

a ja znowu się naczytalam o tych piankowych ze niby nie dobre dla takich malutkich dzieci itd

o lateksowych ze niby uczulaja i dupa blada hehe

My mamy kokos gryka. Jak na razie nie rzuciło mi się w oczy, żeby coś było nie tak z nim, zobaczymy potem. Może to zależy od wilgotności w mieszkaniu? Sama nie wiem, ale jakoś sobie nie wyobrażam, skąd mogłyby się w nim wziąć robaki

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[aakkzzii]

Aaaaaa dobrze ze zerknelam . Myslalam ze mam szkole na 17:30 i sie powoli szykowalam a to za tydzien we wtorek
Dzis o 18 ćwiczenia na ktore nie ide bo nie wyobrazam sobie cwiczyc w taka duchote wiec ide dopiero na 19 juhuu

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[fatal21]

Aakkzzii na inflancka chodzisZ

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

[aakkzzii]

Napisane przez fatal21

Aakkzzii na inflancka chodzisZ

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

Nie. Do szpitala im orlowskiego. Tam bd rodzic

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[ridja devojka]

Napisane przez owieczkaa

Gołąbki się gotują, dżem też. Nie używam żadnych dodatkowych pektyn ani żelatyny wiec trochę to potrwa ale potem jest esencja truskawki mniam z jogurtem rewelacja.

Jak robisz taki dżem? Bo ja w przetworach jestem zielona a chętnie bym sobie taki dżem bez dodatków sprawiła

Dostałam kasę z ZUS-u, jutro jedziemy do Ikei po komody itp. I chyba zrobię jutro zamówienie w Gemini, tylko nie wiem ile ma być tych majtek i podkładów. A co to są podkłady wchłanialne? Chyba coś innego niż te do majtek, nie?

[aakkzzii]

Ja nam 2 szt canpolu L/Xl sa tak idealne idokupie jeszcze 2 opak
A podkladow mam 4 paczki bella mamma

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[owieczkaa]

Napisane przez ridja devojka

Jak robisz taki dżem? Bo ja w przetworach jestem zielona a chętnie bym sobie taki dżem bez dodatków sprawiła

A po prostu bierzesz truskawki, wiadomo myjesz, usuwasz szypułki. Kroisz na pół, dodajesz cukier i gotujesz, im szerszy garnek tym lepszy. Cel to odparowanie wody. Na 1 kg truskawek ja daję 200 g cukru (chociaż są przepisy na 500 g nawet). Plus sok z pół cytryny na 1 kg. I to tyle. Jak mocno wodniste truskawki to i cały dzień mogą się gotować więc biorąc pod uwagę ceny elektryczności tanio nie wychodzi. Można kupić cukier zelujący albo pektyny i wtedy jest szybciej i więcej dżemu z kilograma ale smak mniej intensywny.