Schudnąć 20-30kg część III

[pannaatopowa]

@Sabasza: pierwsze podejście było: mleko kokosowe, ksylitol, truskawki i zmiksować. Pycha. Dziś zrobię troszkę bitej śmietan... mleka? Bo podobno sie da, ale w planach mam budyń z kaszą jaglaną i miksowanymi truskawkami
@natalka7522: Czytaj pierwszy post i napisz coś o sobie

[Melonade]

Napisane przez Sabasza

Sprawa wielkiej wagi/historie wielkiej wagi - czy to po ang jest 'my 600lb life'? Jesli tak to ogladalam pasjami Wszystko ogladam na youtubie. Extreme weight loss mnie nie przekonala, ale dam im jeszcze jedna szanse, bo mi sie chyba juz pomysly wyczerpaly i musze albo poszukac nowych filmow tego typu albo nowego hobby



A z ciekawosci, mleko kokosowe takie z puszki miksujesz z owocami po prostu? Albo te owsianki tez na takim mleku robicie? Szczerze to ja nigdy tak tego mleka nie jadlam, zawsze dodawalam do jakis potraw cieplych, glownie curry.

Robicie same mleko migdalowe? Raz zrobilam i sie zniechecilam strasznie bo cenowo wyszlo mnie bardzo drogo (koszt w stosunku do ilosci plynu, ktora z tego mialam).

Ja nie pannaatopowa, ale chyba chodzi nie o to z puszki, bo ono ma więcej niż 7% tłuszczu. Chodzi o mleko kokosowe takie w kartonie, tak jak sojowe, ryżowe, migdałowe itd. Tych z puszki się raczej używa w zamian za śmietanę.

Ja zrobiłam z za dużą ilością wody i wyszła mi biała woda bez smaku . Chociaż nie, to było z nerkowców chyba. Z migdałów jeszcze nie robiłam. Zrobiłam z orzechów brazylijskich, ale mi nie smakowało, bo nie przepadam za tymi orzechami.

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:51 ----------

Napisane przez natalkaa7522

Hej, moge dołączyć?

Jasne, przeczytaj pierwszy post i wyślij mi wiadomość.

[pannaatopowa]

@Melonade: w puszce też mam, ale kupiłam je dlatego, że można podobno je ubić jak bitą śmietanę i chciałam spróbować

[Sabasza]

Napisane przez Melonade

Ja zrobiłam z za dużą ilością wody i wyszła mi biała woda bez smaku . Chociaż nie, to było z nerkowców chyba. Z migdałów jeszcze nie robiłam. Zrobiłam z orzechów brazylijskich, ale mi nie smakowało, bo nie przepadam za tymi orzechami.[COLOR="Silver"]

J apierwszy raz jadlam te orzechy pare dni temu strasznie mi smakuja

Ok, dzieki za info o tym mleku kokosowym, ja znalam tylko te wersje z puszki bo generalnie malo mleka uzywam to sie nie interesuje za bardzo. Dobrze wiedziec, ze mozna i taka wersje kupic

[0d1f34119766eee4653101d15d3559db3eb5311a_5de84883b0bb6]

Chciałam iść na spacer, ale niestety zaczął padać deszcz.

Dzisiaj czekają mnie jeszcze ćwiczenia z Mel B


Mam pytanie, co zabieracie ze sobą do pracy lub szkoły na drugie śniadanie?

[ilo16na]

Sabasza.

dziekuje za dobre checi ale nie cierpie dywanowek i nie chce robic cos czego nie nawidze.
Z wszystkim w zyciu tak jest.

ja 1 raz poplynelam na diecie.
od pt sie nie waze coby sie nie stresowac.
-wpadlo czerwone slodkie wino 2 kieliszki i wczoraj sernik na zimno kawalek i pol kielbasy z mikrofali a dzis tez wino ale z pol kieliszka i kawalek sernika.
Bylo male spotkanie ze znajomymi od dawna.
Najgorsze chyba to ze nie mam wyrzutow sumienia i sie poddaje powoli bo mi motywacja spada a waga nie

albo sie ogarne albo rzuce to w cholere..zobacze jeszcze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Bella2212]

Napisane przez Sabasza

Sprawa wielkiej wagi/historie wielkiej wagi - czy to po ang jest 'my 600lb life'? Jesli tak to ogladalam pasjami Wszystko ogladam na youtubie. Extreme weight loss mnie nie przekonala, ale dam im jeszcze jedna szanse, bo mi sie chyba juz pomysly wyczerpaly i musze albo poszukac nowych filmow tego typu albo nowego hobby

Tak, to jest angielski tytuł historii wielkiej wagi :-D
Supersize vs superskinny swego czasu szukałam na necie i nie znalazłam a faktycznie jest na yt, dzięki :-D ekstremalne odchudzanie też jest! O to nawet te nowe odcinki co przygotowują pary do ślubu (w sensie odchudzaja ich) właśnie Chris Powell ze swoją żoną Heidi "love can' t weight "
Super bo chciałam to obejrzeć a jeszcze nie ma w polskiej tv

[Owoclasu]

Napisane przez Bella2212

Tak, to jest angielski tytuł historii wielkiej wagi :-D
Supersize vs superskinny swego czasu szukałam na necie i nie znalazłam a faktycznie jest na yt, dzięki :-D ekstremalne odchudzanie też jest! O to nawet te nowe odcinki co przygotowują pary do ślubu (w sensie odchudzaja ich) właśnie Chris Powell ze swoją żoną Heidi "love can' t weight "
Super bo chciałam to obejrzeć a jeszcze nie ma w polskiej tv

Super, że jest na yt musze poszukać 👍

W weekend nie było zbyt czasu, ale jutro nadrobie jadłospisy i w końcu będzie czas doczytac posty.

Krakow pozdrawia

[aikanne]

Napisane przez pannaatopowa

Dopóki Fitatu nie będzie na WP to nie próbuję. Chodziło mi o to, abym mogła dodawać na telefonie

Niech się spieszą z tymi innymi platformami :P


Sabasza- dzięki za przepis na pasztet pannyatopowej i pannieatopowej też dziękuję

Napisane przez Sabasza

JEZELI dalabym to do publicznej bazy, to ktos moglby skorzystac, no ale wlasnie nie wiedzialby jakie tam sa skladniki i z czego wynika kalorycznosc. Tego nie zapewni nam zadna aplikacja. Chcemy znac wartosci odzywcze, musimy znac sklad

W Fitatu też są przepisy, podajesz składniki (dokładnie z markami produktów jeśli to ma znaczenie i dokładne ilości), nawet jest opis jak przygotować. Ale ja sobie moge tak gadać i gadać, a póki nie ma na WP to sobie tego nie zobaczysz

---------- Dopisano o 07:22 ---------- Poprzedni post napisano o 07:19 ----------

Gratuluje Wam spadków
Czy u Was też leje od rana?
Matko, ściana deszczu za oknem!

Moje śniadanko na dzis- biały serek, rzodkiewki, chleb pełnoziarnisty, słonecznik.
Moje drugie śniadanko na dziś- jogurt naturalny, starta kostka czekolady, amarantus, otreby i platki jaglane.

Wczoraj strasznie ze sobą walczyłam, żeby nie polecieć do sklepu po chipsy... o 22 !

[Sabasza]

[1=0d1f34119766eee4653101d 15d3559db3eb5311a_5de8488 3b0bb6;52058391]

Mam pytanie, co zabieracie ze sobą do pracy lub szkoły na drugie śniadanie?[/QUOTE]

Ja do tej pory na drugie sniadanie jadlam jakies owoce z jogurtem, ewentualnie jeszcze dosypywalam otreby. Na sniadanie jadalam kanapki albo jajecznice. Od dzisiaj odwracam troche moj jadlospis i na drugie sniadanie robie sobie kanapke wlasnie, a na sniadanie jem jogurt z platkami owsianymi, slonecznikiem, orzechami i lyzka domowego dżemu dla doslodzenia.

Napisane przez aikanne

Czy u Was też leje od rana?
Matko, ściana deszczu za oknem!

W Krakowie nie leje, ale cos tam kropi. Mialam jechac rowerem do pracy, ale ryzyko wiekszego deszczu skutecznie mnie zniechecilo

Napisane przez aikanne

Wczoraj strasznie ze sobą walczyłam, żeby nie polecieć do sklepu po chipsy... o 22 !

Chipsy samo zlo DObrze, ze sie powstrzymalas. Masz jakies przekaski w domu, zeby przynajmniej troche sie oszukac jak masz ochote na taki rybryk?

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 08:59 ----------

Napisane przez ilo16na

Sabasza.

dziekuje za dobre checi ale nie cierpie dywanowek i nie chce robic cos czego nie nawidze.
Z wszystkim w zyciu tak jest.

ja 1 raz poplynelam na diecie.
od pt sie nie waze coby sie nie stresowac.
-wpadlo czerwone slodkie wino 2 kieliszki i wczoraj sernik na zimno kawalek i pol kielbasy z mikrofali a dzis tez wino ale z pol kieliszka i kawalek sernika.
Bylo male spotkanie ze znajomymi od dawna.
Najgorsze chyba to ze nie mam wyrzutow sumienia i sie poddaje powoli bo mi motywacja spada a waga nie

albo sie ogarne albo rzuce to w cholere..zobacze jeszcze

Ilona, ja cie rozumiem bo tez dywanowek nie znosze, ale zeby byc tutaj zupelnie szczera, na szczescie mam inne opcje niz te dywanowki. A jakbym nie miala, to chyba jednak sprobowalabym i tego.

Dlaczego mialabys miec wyrzuty sumienia skoro podczas spotkania ze znajomymi na cos wiecej sobie pozwolilas, nie powinnas absolutnie miec wyrzutow dziewczyno! Nastepnym razem moze zamiast slodkiego wina wypij wytrawne i juz zupelnie zapomnij o wyrzutach.

Ilona, jestesmy na diecie tak samo dlugo i mamy podobne wymiary, wiec w jakims sensie wiem w jakim teraz jestes momencie. Pamietaj, zeby wyrobic nawyk potrzeba czasu. Ty jestes na diecie 2 miesiace z hakiem i juz zakladasz, ze jak nie wyjdzie to zaraz to rzucisz. A przeciez wiesz, ze to nie chodzi tylko o zrzucenie wagi, ale o zadbanie o swoje zdrowie na cale zycie, wyrobienie w sobie odruchu do zdrowego zywienia. Cos sie nie uda, lecimy dalej. Patrz przez co dziewczyny przechodzily, jak chudly, znowu tyly i potem wracaly do diety madrzejsze i silniejsze. Naprawde przechodzi ci przez mysl rzucenie tego bo masz ostatnio za male spadki No tak nie mozna nawet myslec, nie wspomnie juz ze nie mozna tego robic

[ilo16na]

Napisane przez Sabasza

----

Ilona, ja cie rozumiem bo tez dywanowek nie znosze, ale zeby byc tutaj zupelnie szczera, na szczescie mam inne opcje niz te dywanowki. A jakbym nie miala, to chyba jednak sprobowalabym i tego.

Dlaczego mialabys miec wyrzuty sumienia skoro podczas spotkania ze znajomymi na cos wiecej sobie pozwolilas, nie powinnas absolutnie miec wyrzutow dziewczyno! Nastepnym razem moze zamiast slodkiego wina wypij wytrawne i juz zupelnie zapomnij o wyrzutach.

Ilona, jestesmy na diecie tak samo dlugo i mamy podobne wymiary, wiec w jakims sensie wiem w jakim teraz jestes momencie. Pamietaj, zeby wyrobic nawyk potrzeba czasu. Ty jestes na diecie 2 miesiace z hakiem i juz zakladasz, ze jak nie wyjdzie to zaraz to rzucisz. A przeciez wiesz, ze to nie chodzi tylko o zrzucenie wagi, ale o zadbanie o swoje zdrowie na cale zycie, wyrobienie w sobie odruchu do zdrowego zywienia. Cos sie nie uda, lecimy dalej. Patrz przez co dziewczyny przechodzily, jak chudly, znowu tyly i potem wracaly do diety madrzejsze i silniejsze. Naprawde przechodzi ci przez mysl rzucenie tego bo masz ostatnio za male spadki No tak nie mozna nawet myslec, nie wspomnie juz ze nie mozna tego robic

Wroce chyba do biegania.
Duzo biegalam wczesniej i nie mialam problemow zdrowotnych.
Do tego nie mam takiego wstretu jak do dywanowek.
Zaczne znowu z niskiej polki jak na poczatku(dluga przerwa)

A wyrzuty sumienia mam bo wiem ze sernik nie jest dietetyczny i znow pewnie bede na plusie ew na zero
a wytrwanego nie lubie..a ogolnie rzadko pije(nawet przed dieta) - raz na kilka m-cy.

Wiesz czas leci- niby 8 kg ale w jakim czasie-jakies 2,5 m-ca.
A coraz wolniej idzie i 7 z przodu to pewnie koncem lipca albo sierpien.
Do wesela chcialam chociaz schudnac te 7 kg (cel z tabelki)
ale tym tempem bo nie wiem czy sie uda jak zostalo 10 tygodni.

[Sabasza]

Napisane przez ilo16na

Wroce chyba do biegania.
Duzo biegalam wczesniej i nie mialam problemow zdrowotnych.
Do tego nie mam takiego wstretu jak do dywanowek.
Zaczne znowu z niskiej polki jak na poczatku(dluga przerwa)

A wyrzuty sumienia mam bo wiem ze sernik nie jest dietetyczny i znow pewnie bede na plusie ew na zero
a wytrwanego nie lubie..a ogolnie rzadko pije(nawet przed dieta) - raz na kilka m-cy.

Wiesz czas leci- niby 8 kg ale w jakim czasie-jakies 2,5 m-ca.
A coraz wolniej idzie i 7 z przodu to pewnie koncem lipca albo sierpien.
Do wesela chcialam chociaz schudnac te 7 kg (cel z tabelki)
ale tym tempem bo nie wiem czy sie uda jak zostalo 10 tygodni.

Biegaj nie forsujac sie, rob marszobiegi Tak wiem, ze chcesz do wesela zrzucic, ale moze nie patrz juz na ten cel ostateczny tylko wiesz, malymi kroczkami ciesz sie z kazdego spadku. Albo, jesli tak bardzo cie to meczy, to te dwa najblizsze miesiace wez sie tak mega w garsc, zero grzeszkow, wszystko na pucuc glancus. Wiesz Ilonka, albo woz albo przewoz. Bardzo ci zalezy zrzucic te konkretna ilosc kg do wesela, to trzeba ostro and tym popracowac. Jesli pijesz alko raz na kilka miesiecy no to zaden problem. A sernik sobie w takim razie odpusc do wesela, bo bedziesz sie tak biczowac caly czas

[ilo16na]

Napisane przez Sabasza

Biegaj nie forsujac sie, rob marszobiegi Tak wiem, ze chcesz do wesela zrzucic, ale moze nie patrz juz na ten cel ostateczny tylko wiesz, malymi kroczkami ciesz sie z kazdego spadku. Albo, jesli tak bardzo cie to meczy, to te dwa najblizsze miesiace wez sie tak mega w garsc, zero grzeszkow, wszystko na pucuc glancus. Wiesz Ilonka, albo woz albo przewoz. Bardzo ci zalezy zrzucic te konkretna ilosc kg do wesela, to trzeba ostro and tym popracowac. Jesli pijesz alko raz na kilka miesiecy no to zaden problem. A sernik sobie w takim razie odpusc do wesela, bo bedziesz sie tak biczowac caly czas

Do wesela chce zrzucic a pozniej dieta dalej.
Nie koncze odchudzania na weselu- zostalo jeszcze duzo.
1 cel byl 15 kg. -zostalo kolo 7 a pozniej znow zaloze sobie z 10.
Zalezy mi zeby te 7 do wesela bo jakos chce wygladac w sukni(i tak sie chyba skonczy na majtasach korygujacych)
Na razie nie planujemy imprez ze znajomymi wiec ciast nie bedzie.
W pracy juz dzis odmowilam, jeszcze mam w lodowce to wcisne tz-etowi

[pannaatopowa]

Dziś powitałam dzień kanapkami z pasztetem warzywnym, pomidorem i serem. Wszystko do piekarnika. Mniam
Na obiad Młode ziemniaczki i bigos wegański
Potem tradycja - jogurt z truskawkami
Kolacja... Nie wiem. Jeszcze nie mam pomysłu.

O 20 wybieram się na zumbę. Do 21. Co powinnam zjeść po treningu? Nigdy nie ćwiczyłam tak późno.

[Sabasza]

Napisane przez ilo16na

Do wesela chce zrzucic a pozniej dieta dalej.
Nie koncze odchudzania na weselu- zostalo jeszcze duzo.

No wiem, ale chodzilo mi o to, ze to wesele to jest twoj taki konkretny cel, moment w czasie do ktorego chcesz cos osiagnac, wiec sugerowalam zebys zacisnela pasa do tego momentu, a potem ustawisz sobei kolejny cel.

Napisane przez pannaatopowa

Dziś powitałam dzień kanapkami z pasztetem warzywnym, pomidorem i serem. Wszystko do piekarnika. Mniam

Brzmi super A jaki to ser?

Moj pasztet chyba sie nie udal :/ Byl w piekarniku ze sto godzin ale i tak byl rozmokly, wyciagnelam go z formy, przelozylam do gory nogami i jeszcze dopiekalam, ale nic to nie dalo. Nie sprawdzilam go dokladnie bo juz bylo pozno i nie chcialo mi sie bawic, wiec zrobie to po powrocie do domu. Nastepnym razem albo musze odcisnac mase, albo nie wiem, dodac jajka zeby to wsyzstko zwiazaly...

[Melonade]

Napisane przez pannaatopowa

@Melonade: w puszce też mam, ale kupiłam je dlatego, że można podobno je ubić jak bitą śmietanę i chciałam spróbować

Można, tylko dobrze je trzeba schłodzić najpierw.
Aczkolwiek też nie przesadź, bo ja swoje trzymałam kiedyś przez tydzień w lodówce to po wyjęciu miałam je w stanie stałym.

[Unex]

[1=0d1f34119766eee4653101d 15d3559db3eb5311a_5de8488 3b0bb6;52058391]


Mam pytanie, co zabieracie ze sobą do pracy lub szkoły na drugie śniadanie?[/QUOTE]
Ja biore wszystko do pojemników, zazwyczaj jakas saltka z jajkiem albo kurczak z warzywami.
Kanapki sobie raczej odpuszczam, w ogole mocno ograniczylam chleb.
Albo po prostu danie obiadowe, bo pracuje na popoludnia

[Melonade]

Tabelka
0107.jpg

[pannaatopowa]

Napisane przez Melonade

Można, tylko dobrze je trzeba schłodzić najpierw.
Aczkolwiek też nie przesadź, bo ja swoje trzymałam kiedyś przez tydzień w lodówce to po wyjęciu miałam je w stanie stałym.

Wczoraj się dowiedziałam, że własnie powinno być w stanie stałym. Tę śmietanę co u góry się wytworzyła wyciągasz łyżką a wodę wylewasz do zupy czy coś. Ja o tym nie wiedziałam i mi się nie ubiło. Choć i tak było dobre

[maalinkaa90]

Tez chetnie wykorzystam te wskazowke

[ilo16na]

Napisane przez Sabasza

No wiem, ale chodzilo mi o to, ze to wesele to jest twoj taki konkretny cel, moment w czasie do ktorego chcesz cos osiagnac, wiec sugerowalam zebys zacisnela pasa do tego momentu, a potem ustawisz sobei kolejny cel.

Dzisiaj sie ucieszylam w przymierzali.
Jak kiedys pisalam mialam spodnie w rozmiarze 46 -dzis kupilam w rozmiarze 44 i sa dobre(ani nie za ciasne ani nie za luzne) wiec chyba jest jakis efekt. Jeszcze dojsc do dawnego 42 i w dol

[Unex]

Tableka wrzucona

Ja dzis bylam na wstepnej rozmowie kwalifikacyjnej, w przepieknym nursering homie, ale chyba nie beda mieli dla mnie wystarczajaco duzo godzin i chca mnie na part time. A ja niestety nie moge pracowac na part time, bo za malo kasy
I mialabym do pracy 5 km wiec bym na rowerze jezdzila
Nie wiem, mysle, zeby wziac u nich ten part time i zredukowac sobie godziny u mnie w pracy do 16. I mialabym taki full time tylko, ze w dwoch roznych pracach. Sama nie wiem

Zaraz idziemy z TZ na rower

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Przez Was zaczęłam oglądać Extremalne odchudzanie i zakochałam się w prowadzącym

Sabasza- Nie mam linka do tego filmiku. To nie był odcinek programu, a reportaż z jakiejś amerykańskiej telewizji.

Unex- Dziś zobaczyłam tą cudowna liczbę, ale nie cieszę się przedwcześnie. Dopóki nie trafi do tabelki to nie istnieje nowa liczba z przodu !

Owoclasu- Jesteśmy w podobnej wadze! Ile masz wzrostu ?

Ilona- Czasem mnie krew zalewa jak narzekasz, że nie chudniesz, a zaraz piszesz, że nie byłaś biegać, dywanówek nie lubisz i nie będziesz ich robić. Ja pilnuje michy, ćwiczę (głównie rower) chudnę jak ślimak, ale czy w moim każdym poście jest tyrada narzekań, że nie chudnę ?

Używam od kilku dni MFP i powiem Wam, że to mnie mega trzyma w ryzach !!! No MUSZĘ przygotować jedzenie, NIE MOGĘ odpuścić posiłku nawet jak nie jestem głodna, NO MUSZĘ to poważyć i wpisać.
Wczoraj wieczorem jechałam na noc do kolegi i sobie myślę, a taaam zrobię jedzenie do pracy (3 posiłki), a śniadanie zjem takie jak on, ale potem czerwona lampka. A przecież on nie ma wagi, a jakie to pieczywo i pewnie ser żółty i potem to wpisze ta OFICJALNIE do MFP??? NIE! Więc zrobiłam wszystkie 5 posiłków, poważyłam, wpisałam do MFP i zawiozłam rowerem

Wczoraj łącznie zrobiłam ponad 45km na rowerze.

[ilo16na]

[1=15fbf25984e7133984742ef f4c4169aacf1167cc_5ed82ba 6a0637;52070233]
Ilona- Czasem mnie krew zalewa jak narzekasz, że nie chudniesz, a zaraz piszesz, że nie byłaś biegać, dywanówek nie lubisz i nie będziesz ich robić. Ja pilnuje michy, ćwiczę (głównie rower) chudnę jak ślimak, ale czy w moim każdym poście jest tyrada narzekań, że nie chudnę ?

.[/QUOTE]
Bo wiesz jak to jest z robieniem czegos czego sie nie lubi w zyciu... no nie przekonam sie do dywanowek i juz.
Ja pilnowalam sie z dieta od poczatku-pomijajac wpadki w ten weekend i ciezko to idzie.
W ogole po tabletkach na alergie tak mi sie zrec chce ze masakra.. i za duzo zjadlam na kolacje(dozwolone rzeczy ale ilosciowo) -nie zwalam na to jakby co.
Marzy mi sie sport ktory lubie, ale obecnie na tenisa nie mam pieniazkow i na rower tez nie.
Zobacze z ciekawosci jutro pewnie jak jest na wadze po tym weekendzie.

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Ilona- Fajnie jak ćwiczenia sprawiają przyjemność, ale w tym przypadku nie o przyjemnosc chodzi, a o rezultat. Jak ja bym była przed ślubem i chciała schudnąć to bym robiła WSZYSTKO, nawet rzeczy, których nienawidzę. Jeśli Ci na czymś zależy to o to walczysz. Albo chcesz wyglądać lepiej na ślubie albo nie, proste. Według mnie to niestety tylko wymówka na lenistwo. Juz Ci mówiłam, ze jest mega duzo filmów, trenerów ect. Nawet tańczenie z hantlami i obciążeniem na nogach w rytm ulubionej muzyki, zumba jest, joga, siłowe, cardio. Maja po 5-10-60 min. Jeśli sie chce to sie cos znajdzie. Koniec kropka ! Nie lubie to najsłabsze wytłumaczenie jakie słyszałam. Ręce mi opadają po prostu na to, poważnie. Piszesz ciagle, ze wolno chudniesz, ze to, ze tamto, narzekasz zamiast ćwiczyć i czerpać radość ze zmian, ktore wprowadzasz.

[0d1f34119766eee4653101d15d3559db3eb5311a_5de84883b0bb6]

Cześć

Ćwiczenia już za mną
Jutro chyba wrócę do biegania, kupiłam odpowiednie buty
Kiedyś biegałam, więc czas wrócić do dobrego nawyku.

Sabasza, dziękuję
Szukam czegoś na zmianę. Na śniadanie jem często płatki owsiane z jogurtem naturalnym, a do pracy zabieram sałatkę i kanapkę. Chciałabym spróbować czegoś nowego


pannaatopowa, uwielbiam zumbę
Kiedyś chodziłam i bardzo miło wspominam te zajęcia

Unex, dziękuję
Pomyślę nad sałatką z jajkiem lub kurczakiem z warzywami. Muszę poszukać fajny dietetyczny przepis

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

[1=15fbf25984e7133984742ef f4c4169aacf1167cc_5ed82ba 6a0637;52071238]Ilona- Fajnie jak ćwiczenia sprawiają przyjemność, ale w tym przypadku nie o przyjemnosc chodzi, a o rezultat. Jak ja bym była przed ślubem i chciała schudnąć to bym robiła WSZYSTKO, nawet rzeczy, których nienawidzę. Jeśli Ci na czymś zależy to o to walczysz. Albo chcesz wyglądać lepiej na ślubie albo nie, proste. Według mnie to niestety tylko wymówka na lenistwo. Juz Ci mówiłam, ze jest mega duzo filmów, trenerów ect. Nawet tańczenie z hantlami i obciążeniem na nogach w rytm ulubionej muzyki, zumba jest, joga, siłowe, cardio. Maja po 5-10-60 min. Jeśli sie chce to sie cos znajdzie. Koniec kropka ! Nie lubie to najsłabsze wytłumaczenie jakie słyszałam. Ręce mi opadają po prostu na to, poważnie. Piszesz ciagle, ze wolno chudniesz, ze to, ze tamto, narzekasz zamiast ćwiczyć i czerpać radość ze zmian, ktore wprowadzasz.[/QUOTE]

Popieram

Ja ostatnio zaczęłam ćwiczyć z Mel B.
Znalazłam filmiki i ćwiczę.

Wracam po pracy zmęczona, ale wiem że bez ćwiczeń nie będę miała takich efektów jakich pragnę. Niestety, ale dla mnie sama dieta nic nie daje. Muszę ćwiczyć, bo inaczej waga leci w dół bardzo wolno.

Za kilka miesięcy mam uroczystość w rodzinie i chciałabym ładnie się prezentować. To mnie motywuje do walki ze swoimi słabościami

[ilo16na]

[1=15fbf25984e7133984742ef f4c4169aacf1167cc_5ed82ba 6a0637;52071238]Ilona- Fajnie jak ćwiczenia sprawiają przyjemność, ale w tym przypadku nie o przyjemnosc chodzi, a o rezultat. Jak ja bym była przed ślubem i chciała schudnąć to bym robiła WSZYSTKO, nawet rzeczy, których nienawidzę. Jeśli Ci na czymś zależy to o to walczysz. Albo chcesz wyglądać lepiej na ślubie albo nie, proste. Według mnie to niestety tylko wymówka na lenistwo. Juz Ci mówiłam, ze jest mega duzo filmów, trenerów ect. Nawet tańczenie z hantlami i obciążeniem na nogach w rytm ulubionej muzyki, zumba jest, joga, siłowe, cardio. Maja po 5-10-60 min. Jeśli sie chce to sie cos znajdzie. Koniec kropka ! Nie lubie to najsłabsze wytłumaczenie jakie słyszałam. Ręce mi opadają po prostu na to, poważnie. Piszesz ciagle, ze wolno chudniesz, ze to, ze tamto, narzekasz zamiast ćwiczyć i czerpać radość ze zmian, ktore wprowadzasz.[/QUOTE]

Myslalam ze odchudzanie jest latwiejsze.(to moje 1 powazne)
Ze jak sie pocisnie diete i bieganie(a biegalam regularnie jakis czas temu) to 4 kg na m-c spokojnie spadnie a tu szlo 0,5 0,3 i mnie to zdemotywowalo bo w skali m-ca to np 2,3 kg.

Dobra uciekam z moim marudzeniem..
jak wkurzam to moge nie pisac..ale jestem marudafakt
Albo zostane wywalona z watku za sianie zlej energii



A tak powaznie.
to postaram sie ogarnac..
SAMA.
Wiem ze musze( i tu chodzi tez o to zdrowie i moje chore serce)

Postaram sie tu nastepnym razem wrocic z czyms optymistycznym i nie narzekac.
Sama sie musze ogarnac.

[Melonade]

[1=15fbf25984e7133984742ef f4c4169aacf1167cc_5ed82ba 6a0637;52070233]Przez Was zaczęłam oglądać Extremalne odchudzanie i zakochałam się w prowadzącym


Ilona- Czasem mnie krew zalewa jak narzekasz, że nie chudniesz, a zaraz piszesz, że nie byłaś biegać, dywanówek nie lubisz i nie będziesz ich robić. Ja pilnuje michy, ćwiczę (głównie rower) chudnę jak ślimak, ale czy w moim każdym poście jest tyrada narzekań, że nie chudnę ?

Używam od kilku dni MFP i powiem Wam, że to mnie mega trzyma w ryzach !!! No MUSZĘ przygotować jedzenie, NIE MOGĘ odpuścić posiłku nawet jak nie jestem głodna, NO MUSZĘ to poważyć i wpisać.
Wczoraj wieczorem jechałam na noc do kolegi i sobie myślę, a taaam zrobię jedzenie do pracy (3 posiłki), a śniadanie zjem takie jak on, ale potem czerwona lampka. A przecież on nie ma wagi, a jakie to pieczywo i pewnie ser żółty i potem to wpisze ta OFICJALNIE do MFP??? NIE! Więc zrobiłam wszystkie 5 posiłków, poważyłam, wpisałam do MFP i zawiozłam rowerem

Wczoraj łącznie zrobiłam ponad 45km na rowerze.[/QUOTE]
Fajni są, nieee?

Właśnie o tej zmianie nastawienia u Ilony mówiłam!

Super, że Cię MFP motywuje! A podpięłaś sobie endomondo (czy czego tam używasz do śledzenia aktywności ) do MFP?

Napisane przez ilo16na

Bo wiesz jak to jest z robieniem czegos czego sie nie lubi w zyciu... no nie przekonam sie do dywanowek i juz.
Ja pilnowalam sie z dieta od poczatku-pomijajac wpadki w ten weekend i ciezko to idzie.
W ogole po tabletkach na alergie tak mi sie zrec chce ze masakra.. i za duzo zjadlam na kolacje(dozwolone rzeczy ale ilosciowo) -nie zwalam na to jakby co.
Marzy mi sie sport ktory lubie, ale obecnie na tenisa nie mam pieniazkow i na rower tez nie.
Zobacze z ciekawosci jutro pewnie jak jest na wadze po tym weekendzie.

Jak się chce to się szuka sposobów, a jak się nie chce to się szuka wymówek.

[Bella2212]

[1=15fbf25984e7133984742ef f4c4169aacf1167cc_5ed82ba 6a0637;52070233]Przez Was zaczęłam oglądać Extremalne odchudzanie i zakochałam się w prowadzącym [/QUOTE]
Nooooo <3 on jest naprawdę niesamowitym człowiekiem i idealnie się nadaje do tej roboty :-D mnie by na maksa zmotywowal :-P jego żonę też bardzo lubię, fajna kobitka i ogólnie mają taką słodką rodzinkę <3

[pannaatopowa]

Byłam na tej zumbie. Kompletnie myliłam kroki. Nie tylko ja także jest luz Szkoda, że w zajęciach nie ma rozciągania, albo chociaż cool down na koniec. Ja mieszkam blisko, to spacer 4 minuty i nadrobiłam w domu. Dziś i w środę zumba, czwartek fit mix i w piatek spinning. Już się zapisalam Dziś kupię karnet i będzie głupio zrezygnować

Dzień zaczęłam od kanapek z pasztetem warzywnym, jajecznicy oraz rzodkiewek. A Wy?