Słońce grzeje, tłuszczyk topimy, o piękne ciała dalej walczymy! Cz. 30

[Lamelkaa]

Napisane przez tulipan1994

Nałaziłam się po Łazienkach

Napisane przez Georgina_Kincaid

Melduję ok 6km biegania. Ostatni raz tak dobrze mi się biegło chyba przed chorowaniem

[Veiovis]

Napisane przez LittleBeetle

Ogólnie staram się być twarda i nie narzekać ale czasem mnie łamie jak dziś (tyle, że akurat niewyspanie najgorsze, dziś spałam 5h wczoraj też niewiele i tak się kumuluje...)
Do tego o 18:30 zorientowałam się, że dziś krew oddałam a zjadłam obwarzanka i talerz zupy
Nadrobiłam na wieczór ale z tego wszystkiego kompletnie zapominam o sobie. Szczerze to ja nie mam jak tej nogi zregenerować...co za różnica czy chodzę z małą po domu czy na spacerze?

Chyba mamy dzisiaj podobny dzień... TŻ też wrócił do domu strasznie zmęczony, wziął małą tylko na chwile i poszedł się położyć. Więc znowu ja z nia siedzę i próbuję jakoś uspokajać Od 5 spała zaledwie godzinę i wcale nie wygląda na zmęczoną.
A z tą nogą to musisz niestety jak najwięcej rzeczy robić na siedząco Ja czasami zabieram ją do łóżka czy na kanapę, staram wygodnie ułożyć i siedzimy razem, gadam do niej...

[arnama]

Napisane przez Georgina_Kincaid

Melduję ok 6km biegania. Ostatni raz tak dobrze mi się biegło chyba przed chorowaniem

Napisane przez Lamelkaa

Arnama źle u Niego?
Ty teraz najlepsze ciuchy dla siebie jako pierwsza będziesz mogła kupować

niestety tak
No Już jest kilka fajnych, jesiennych, ale się wstydzę jeszcze tak kupować

[Lamelkaa]

Napisane przez arnama

No Już jest kilka fajnych, jesiennych, ale się wstydzę jeszcze tak kupować

Czego się wstydzisz?

[arnama]

Napisane przez Lamelkaa

Czego się wstydzisz?

Na rabat czekam

[Georgina_Kincaid]

Napisane przez arnama

Ja zjadlam tortille z cyckiem gyros i warzywami i zione czosnkiem, bo za duzo go dalam do sosu

Nie istnieje coś takiego jak za dużo czosnku

Napisane przez Lamelkaa

Dawaj Do 7 rana musisz siedzieć

mogę być do 7, byle nie od 7 :p
Na nocki mogłabym pracować, na rano to dla mnie horror..

Napisane przez aguniaaaaa041986

Melduje 3/4 skalpelu
cześć na brzuch odpuściłam ale zaraz hula hopem pokręce zamiast tego

Napisane przez Lamelkaa

Tulipan przeczytałam, że masz cały łeb w molach

Ja też musiałam kilka razy przeczytać

[tulipan1994]

Napisane przez arnama

Na rabat czekam

Będziesz miała kiedyś?

Napisane przez Georgina_Kincaid

Ja też musiałam kilka razy przeczytać

No proszę Was

[LittleBeetle]

Napisane przez Veiovis

Chyba mamy dzisiaj podobny dzień... TŻ też wrócił do domu strasznie zmęczony, wziął małą tylko na chwile i poszedł się położyć. Więc znowu ja z nia siedzę i próbuję jakoś uspokajać Od 5 spała zaledwie godzinę i wcale nie wygląda na zmęczoną.
A z tą nogą to musisz niestety jak najwięcej rzeczy robić na siedząco Ja czasami zabieram ją do łóżka czy na kanapę, staram wygodnie ułożyć i siedzimy razem, gadam do niej...

Tzn ja na mojego nie narzekam bo po pracy od razu wziął się za usypianie małej, przed chwilą wziął ją na "tati cosi" <fotelik u taty na nogach> a teraz ją usypia więc mam chwilę wytchnienia.
Lecę spać bo mam beznadziejny humor...jakby tego było mało to i morfologia i mocz złe nie mam siły nawet myśleć o tym jak to ogarnąć...


Oby jutro był lepszy dzień
Dobranoc

[heroine86]

Napisane przez aguniaaaaa041986

Melduje 3/4 skalpelu
cześć na brzuch odpuściłam ale zaraz hula hopem pokręce zamiast tego

Napisane przez Georgina_Kincaid

Melduję ok 6km biegania. Ostatni raz tak dobrze mi się biegło chyba przed chorowaniem

Napisane przez Lamelkaa

Tulipan przeczytałam, że masz cały łeb w molach

[arnama]

Napisane przez Georgina_Kincaid

Nie istnieje coś takiego jak za dużo czosnku

Tzn dla mnie chyba nie ale to zionięcie później Męża ni ma, a Muniek se może wdychać, tylko coś nie chce rozmawiać ze mną

Napisane przez tulipan1994

Będziesz miała kiedyś?

Ponoć są rabaty jak się tam pracuje

Napisane przez LittleBeetle

Tzn ja na mojego nie narzekam bo po pracy od razu wziął się za usypianie małej, przed chwilą wziął ją na "tati cosi" <fotelik u taty na nogach> a teraz ją usypia więc mam chwilę wytchnienia.
Lecę spać bo mam beznadziejny humor...jakby tego było mało to i morfologia i mocz złe nie mam siły nawet myśleć o tym jak to ogarnąć...


Oby jutro był lepszy dzień
Dobranoc

Jejkuuuu trzymaj się dziewczyno

[Georgina_Kincaid]

Napisane przez arnama

Tzn dla mnie chyba nie ale to zionięcie później Męża ni ma, a Muniek se może wdychać, tylko coś nie chce rozmawiać ze mną

Oj tam, od razu nie chce rozmawiac
Mi zapach czosnku w ogóle nie przeszkadza. A czasem robie sobie tak mocny sos czosnkowy, że później mnie żołądek boli, no ale coś za coś

[tulipan1994]

Napisane przez LittleBeetle

Tzn ja na mojego nie narzekam bo po pracy od razu wziął się za usypianie małej, przed chwilą wziął ją na "tati cosi" <fotelik u taty na nogach> a teraz ją usypia więc mam chwilę wytchnienia.
Lecę spać bo mam beznadziejny humor...jakby tego było mało to i morfologia i mocz złe nie mam siły nawet myśleć o tym jak to ogarnąć...


Oby jutro był lepszy dzień
Dobranoc

NA pewno będzie lepszy

Napisane przez arnama

Tzn dla mnie chyba nie ale to zionięcie później Męża ni ma, a Muniek se może wdychać, tylko coś nie chce rozmawiać ze mną

Ponoć są rabaty jak się tam pracuje

My z TŻ jemy oboje i oboje śmierdzimy
O no to ekstra

[heroine86]

Napisane przez tulipan1994

Wróciłam od koleżanki. Nałaziłam się po Łazienkach

[Lamelkaa]

Napisane przez arnama

Na rabat czekam

Chyba że

Napisane przez Georgina_Kincaid

Ja też musiałam kilka razy przeczytać

Napisane przez LittleBeetle

Tzn ja na mojego nie narzekam bo po pracy od razu wziął się za usypianie małej, przed chwilą wziął ją na "tati cosi" <fotelik u taty na nogach> a teraz ją usypia więc mam chwilę wytchnienia.
Lecę spać bo mam beznadziejny humor...jakby tego było mało to i morfologia i mocz złe nie mam siły nawet myśleć o tym jak to ogarnąć...


Oby jutro był lepszy dzień
Dobranoc

Śpij dobrze i oby Mała też pospała

[heroine86]

Napisane przez LittleBeetle

Tzn ja na mojego nie narzekam bo po pracy od razu wziął się za usypianie małej, przed chwilą wziął ją na "tati cosi" <fotelik u taty na nogach> a teraz ją usypia więc mam chwilę wytchnienia.
Lecę spać bo mam beznadziejny humor...jakby tego było mało to i morfologia i mocz złe nie mam siły nawet myśleć o tym jak to ogarnąć...


Oby jutro był lepszy dzień
Dobranoc

Aż tak źle?
Odpocznij

[arnama]

Napisane przez tulipan1994

My z TŻ jemy oboje i oboje śmierdzimy

No, to jest idealne rozwiązanie
tak w ogóle mężny przyjedzie po jutrze w nocy a ja sobota praca... Niedziela cała dla nas i pon sobie wzięła chłopina wolny i po co, jak ja w pracy, a On ok 14stej wyjedzie
Jeeeesssoooo już mi Go tak brakuje

[Elsay]

Jak zobaczyłam coś o robakach to przewinęłam całą stronę żeby tego nie czytać żeby sobie nie wyobrazić

Napisane przez Georgina_Kincaid

Czekam w takim razie na następne ciacho

spoko spoko dam znać

Napisane przez ScarlettO

no tak spora stopa i wzrost ale myślę, że powinnaś się zaakceptować i będzie lepiej

eh, ja też mam problem z selekcją butów żal mi wyrzucić, nawet jak rzadko chodzę albo są podniszczone TŻ takich problemów nie ma

Staram się to zaakceptować bo tego nie zmienię no ale ciężko bywa i tak całkiem zadowolona ze swojego wzrostu to chyba tylko na koncertach jestem. A do obcasów to się chyba nigdy nie przekonam. Mam całe jedne koturny takie kilku centymetrowe i to chyba będą najwyższe buty jakie kiedykolwiek będę posiadać. (chyba że sobie jakimś cudem znajdę męża 210 wzrostu )
Ja też mam problem z wyrzucaniem butów ale to raczej dlatego że nowe tak ciężko upolować. Buty to jedyne zakupy których nie lubię.

Napisane przez aguniaaaaa041986

Melduje 3/4 skalpelu
cześć na brzuch odpuściłam ale zaraz hula hopem pokręce zamiast tego

Napisane przez Georgina_Kincaid

Melduję ok 6km biegania. Ostatni raz tak dobrze mi się biegło chyba przed chorowaniem

[tulipan1994]

Napisane przez arnama

No, to jest idealne rozwiązanie
tak w ogóle mężny przyjedzie po jutrze w nocy a ja sobota praca... Niedziela cała dla nas i pon sobie wzięła chłopina wolny i po co, jak ja w pracy, a On ok 14stej wyjedzie
Jeeeesssoooo już mi Go tak brakuje

Nie dziwię Ci się

[Georgina_Kincaid]

W ogóle siedze z mamą i przyjaciółmi (znają się 30lat) i zaczęły się przyśpiewki (i to nie po alko ) jak ja lubię taki klimat

[Lamelkaa]

Nic mi ten czas dzisiaj nie leci

[arnama]

Napisane przez tulipan1994

Nie dziwię Ci się

Teraz tak na prawdę mam okazję się przekonać ile dla mnie znaczy... i z tego co wiem, to wzajemnie. Mam nadzieję że jak już się połaczymy na stałe to to docenimy oboje, bo jak teraz myślę jakie goooopie kłotnie były między nami.... to z jednej strony mi się śmiać chce a z drugiej się pókam w czoło, jacy gooopi byliśmy

Napisane przez Georgina_Kincaid

W ogóle siedze z mamą i przyjaciółmi (znają się 30lat) i zaczęły się przyśpiewki (i to nie po alko ) jak ja lubię taki klimat

Ja lubię taki klimat nawet po alko Umnie w rodzinie na szczęście wszyscy są grzeczni i dobrze się bawią, więc tylko fajne wspomnienia.... no i prababcia jak zaczyna te swoje pieśni "siuldy duldy" i inne

[Georgina_Kincaid]

Napisane przez Lamelkaa

Nic mi ten czas dzisiaj nie leci

Gdzie pracujesz bo chyba nie ogarnełam?

Napisane przez arnama

Ja lubię taki klimat nawet po alko Umnie w rodzinie na szczęście wszyscy są grzeczni i dobrze się bawią, więc tylko fajne wspomnienia.... no i prababcia jak zaczyna te swoje pieśni "siuldy duldy" i inne

No tu po 1 piwie. Ale takie turystycznie piosenki i koniarskie. Faaaajnie

[tulipan1994]

Napisane przez arnama

Teraz tak na prawdę mam okazję się przekonać ile dla mnie znaczy... i z tego co wiem, to wzajemnie. Mam nadzieję że jak już się połaczymy na stałe to to docenimy oboje, bo jak teraz myślę jakie goooopie kłotnie były między nami.... to z jednej strony mi się śmiać chce a z drugiej się pókam w czoło, jacy gooopi byliśmy

Kłótnie były, są i będą. Ważne żeby umieć się pogodzić

[arnama]

Napisane przez tulipan1994

Kłótnie były, są i będą. Ważne żeby umieć się pogodzić

Żeby się dogadać
Ja ostatnio słuchałam moich rodziców poszło o taką pierdołę że Kłócili się ponad godzinę, później już zapomnieli o co poszło, ale trwało to.... i trwało Już miałam zejść na dół i im coś powiedzieć, bo gorzej niż dzieci Wydawało się że ucięli temat, a słyszę "tup tup tup" ojciec do mamy i gadki w stylu: "zastanów się kto zaczął"
- "ja zacząłem?"
- "a co, ja?"
- "no skoro to przeze mnie to sory"
- "jak uważasz że to moja wina to ok"
I kolejne 10 min kłótni kto zaczął, później przerabianie tematu od początku i te same argumenty
Stwierdziłam do brata że jak ja bym się tak miała kłócić z TŻ to chyba bym oci*piała
Później pół dnia się nie odzywali, a i tak wyszło na mamy
To ja już wolę naszą bitwę na noże i spokój po pół h i godzenie
No ale chyba każdy ma swoje "sposoby" a jakoś po czasie się wszystko układa (i przy TŻ nauczyłam się po prostu odpuszczać )

[Lamelkaa]

Napisane przez Georgina_Kincaid

Gdzie pracujesz bo chyba nie ogarnełam?

Na stacji paliw A oprócz tego dodatkowo w Tesco na kasie Teraz mam nockę i siedzę sama na cpn

[tulipan1994]

Napisane przez arnama

Żeby się dogadać
Ja ostatnio słuchałam moich rodziców poszło o taką pierdołę że Kłócili się ponad godzinę, później już zapomnieli o co poszło, ale trwało to.... i trwało Już miałam zejść na dół i im coś powiedzieć, bo gorzej niż dzieci Wydawało się że ucięli temat, a słyszę "tup tup tup" ojciec do mamy i gadki w stylu: "zastanów się kto zaczął"
- "ja zacząłem?"
- "a co, ja?"
- "no skoro to przeze mnie to sory"
- "jak uważasz że to moja wina to ok"
I kolejne 10 min kłótni kto zaczął, później przerabianie tematu od początku i te same argumenty
Stwierdziłam do brata że jak ja bym się tak miała kłócić z TŻ to chyba bym ci*piała
Później pół dnia się nie odzywali, a i tak wyszło na mamy
To ja już wolę naszą bitwę na noże i spokój po pół h i godzenie
No ale chyba każdy ma swoje "sposoby" a jakoś po czasie się wszystko układa (i przy TŻ nauczyłam się po prostu odpuszczać )

jak zawsze najdłuższe kłótnie są o pierdoły
U nas też jest intensywnie i dosyć krótko

[arnama]

Napisane przez Lamelkaa

Na stacji paliw A oprócz tego dodatkowo w Tesco na kasie Teraz mam nockę i siedzę sama na cpn

I co?
Dużo klienta masz?

[Lamelkaa]

Napisane przez arnama

I co?
Dużo klienta masz?

Jak widać

[Georgina_Kincaid]

Napisane przez arnama

Żeby się dogadać
Ja ostatnio słuchałam moich rodziców poszło o taką pierdołę że Kłócili się ponad godzinę, później już zapomnieli o co poszło, ale trwało to.... i trwało Już miałam zejść na dół i im coś powiedzieć, bo gorzej niż dzieci Wydawało się że ucięli temat, a słyszę "tup tup tup" ojciec do mamy i gadki w stylu: "zastanów się kto zaczął"
- "ja zacząłem?"
- "a co, ja?"
- "no skoro to przeze mnie to sory"
- "jak uważasz że to moja wina to ok"
I kolejne 10 min kłótni kto zaczął, później przerabianie tematu od początku i te same argumenty
Stwierdziłam do brata że jak ja bym się tak miała kłócić z TŻ to chyba bym oci*piała
Później pół dnia się nie odzywali, a i tak wyszło na mamy
To ja już wolę naszą bitwę na noże i spokój po pół h i godzenie
No ale chyba każdy ma swoje "sposoby" a jakoś po czasie się wszystko układa (i przy TŻ nauczyłam się po prostu odpuszczać )

Pamiętam jak się z moim byłym pokłóciłam o to, kto zapalił światło w przedpokoju. Awantura była taka, że hej
Czasem chyba trzeba się po prostu pokłócić, żeby oczyścić atmosferę

Napisane przez Lamelkaa

Na stacji paliw A oprócz tego dodatkowo w Tesco na kasie Teraz mam nockę i siedzę sama na cpn

To mogłam iść na tą nockę na stację za Ciebie :p Ale na kasie nie dałabym rady

[heroine86]

Melcia, co masz dobrego do jedzenia na nockę?