|
|
#61 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 455
|
Dot.: przyjaciółka a jej stosunek do mojego partnera
Cytat:
A co to da, czy będziecie wiedziały co takiego autorka powiedziała swojej przyjaciółce? Mają różne charaktery, różne sposoby wyrażania emocji. Jednej stronie to nie odpowiada. Albo trzeba ustalić granice, albo zrobić papa. |
|
|
|
|
|
#62 | |||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 265
|
Dot.: przyjaciółka a jej stosunek do mojego partnera
Cytat:
Cytat:
Nie wyobrażam sobie takiej reakcji na wieść o czymś co nie byłoby warte tego steku przekleństw. Zresztą opowiadania o takich szczegółach też sobie nie wyobrażam - o takich rzeczach mówi się, kiedy się czuje, że to problem i szuka rady, a nie zdaje znajomym regularne relacje z pożycia. Następnym razem jej nie opowiadaj albo zaznacz, że nie chcesz wiedzieć co o tym myśli i nie będzie problemu. ---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ---------- Cytat:
Tak samo zresztą jak i zakochanych kobiet, które by dla misiaczka WSZYSTKO zrobiły, i robią. |
|||
|
|
|
|
#63 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 264
|
Dot.: przyjaciółka a jej stosunek do mojego partnera
Do tego wątku niektóre osoby podeszły w sposób bardzo stereotypowy- koleżanka jest zazdrosna, związek jednej z przyjaciółek to próba dla przyjaźni (a wyraźnie jest wspomniane, że tamta dziewczyna na chłopaka i dłuższy staż związku, związek autorki też nie zaczął się wczoraj). Czytanie ze zrozumieniem nie wszystkim wychodzi. Ale to miało miejsce głównie na początku wątku, niemniej jednak mnie zaskoczyło, zwłaszcza że w pewnym momencie dołączyła do tego sama autorka. W pewnej chwili zapomniała o tym, co napisała i stwierdziła, że jak tylko pojawił się facet, to przyjaźń przechodzi próbę. To wyjątkowo wysoki stopień zaślepienia.
Pisano tutaj o ciągłym narzekaniu na chłopaka, autorka w pierwszym poście sama wspomina, że pewne powody są, a ja dorzucę jeszcze jedną możliwą przyczynę wybuchu przyjaciółki- ma po prostu dosyć bierności autorki wątku. Jak ktoś ciągle narzeka, widzimy, że jest źle, wspieramy, pocieszamy, a ta osoba wychodzi od nas i zachowuje się jakby nic się nie stało, a za jakiś czas znowu wpada się wypłakać i poradzić z tym samym problemem i tak w kółko, to w końcu mamy ochotę tą osobą potrząsnąć. Ale jesteśmy bezsilni. Myślę, że mogło to być jedną z przyczyn wybuchu, a złość na nią i na niego skupiła na nim. Autorka wątku jawi się jako dziewczyna, która ukochanego będzie bronić za wszelką cenę, choćby wczesniej sama powiesiła na nim wszystkie psy. W pierwszym poście wyraźnie napisała, że od przyjaciółki oczekuje wsparcia. Ale ile można pocieszać? Czasami trzeba wrzasnąć. Może przesadziła, a może nie- istnieje spora szansa, że nawet madana kiedyś użyje takich słów, do tego potrzebny jest odpowiedni ładunek emocjonalny, pewna doza zaskoczenia oraz, oczywiście, ważny powód. Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi i kiedyś możemy wybuchnąć. Nie ma też powodu zakładać, że koleżanka jest spokojna i cierpliwa. Mam wrażenie, że gdyby złe zdanie o chłopaku nie było uzasadnione, to autorka nie czułaby aż takiej niechęci do koleżanki. |
|
|
|
|
#64 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: przyjaciółka a jej stosunek do mojego partnera
|
|
|
|
|
#65 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: przyjaciółka a jej stosunek do mojego partnera
Cytat:
O to. Ciągle o tym piszę. Ja nie wiem, zadna nie miała nigdy prawdziwej przyjaciolki, dla której facet to nie byla żadna "próba"? I której zależało na dobru tej drugiej? |
|
|
|
|
|
#66 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 832
|
Dot.: przyjaciółka a jej stosunek do mojego partnera
Przyjaciolka chyb ma hejta na facetów tak ogólnie, a twoje nawet najmniejsze narzekanie na twojego tz sprawia ze utwierdza się w niegatywnym przekonaniu nt facetow.
|
|
|
|
|
#67 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 778
|
Dot.: przyjaciółka a jej stosunek do mojego partnera
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#68 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: przyjaciółka a jej stosunek do mojego partnera
|
|
|
|
|
#69 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1 397
|
Dot.: przyjaciółka a jej stosunek do mojego partnera
W ogóle co za wizja świata. Przyjaciółka zazdrosna że druga ma faceta.
Kobiety nie przeklinają bo prawdziwym damom nie przystoi. Facet jest cudowny tyla przyjaciółka co przeklina jest zazdrosna i mąci. Nie ma w ogóle możliwości, że facet jest niefajny a przyjaciółka użyła mocnych słów, bo uwaga miała stan emocjonalny na używanie mocnych słów. Współczuje jak się boicie, że wasze przyjaciółki są zazdrosne o misia. To musi być strasznie ciężkie. No, ale może jej się już znudził ten jej i chce nowego!one1one!! Edytowane przez 201607111003 Czas edycji: 2015-08-22 o 10:06 |
|
|
|
|
#70 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: przyjaciółka a jej stosunek do mojego partnera
Cytat:
Tez tak czytam i oczom nie wierzę... Zapomnialas dodac, ze przyjaciolka jest głupia, bo tylko głupi ludzie przeklinają xD |
|
|
|
|
|
#71 | ||
|
zuy mod
|
Dot.: przyjaciółka a jej stosunek do mojego partnera
Cytat:
Cytat:
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
||
|
|
|
|
#72 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: przyjaciółka a jej stosunek do mojego partnera
Mojwa, weź wyjdź. Jesteś prostaczką bez kultury. Na dodatek głupią.
przeklinałaś? A fe, jakże to tak!!! A jeszcze powiem, że ja przez 2,5 roku związku mojej przyjaciółki, nie pisnęłam złego słowa na jej faceta, bo na początku była szczęśliwa. Ze dwa razy jej zwróciłam uwagę na jego zachowanie, ale ona jakoś mu to wybaczala i trwali dalej razem. Mimo, że IMO facet kompletnie do niej nie pasował i w sumie po czasie okazało się, że zmarnowała 2,5 roku życia na palanta, który nie był tego wart. Dopiero jak mi zaczęła opowiadać ze szczegółami co i jak, to jej wygarnęłam, co o nim myślę, co myśli mój TŻ, nasi znajomi etc. I dopiero to jej dobitnie pokazało, że to pajac i (dzięki bogu!) się z nim rozstała, co jej mega dodało skrzydeł Ja jestem za tym, żeby zawsze reagować, bo wierzcie mi, że osoba z boku widzi duuuuużo więcej niż ta w związku. Pewne rzeczy, które były dla mnie nie do przyjęcia, ona mu puszczała płazem, bo 'zdarzyło mu się', bo coś tam, zawsze jakieś usprawiedliwienie. Także sorry, ale jak jest patola w związku, to JAK się można nie odezwać? Jeden używa kwecistych słów, inny przeklnie, nie wiem co w tym dziwnego. |
|
|
|
|
#73 |
|
zuy mod
|
Dot.: przyjaciółka a jej stosunek do mojego partnera
Dokładnie. Poza tym jak mam mieć szacunek do osoby, która krzywdzi kogoś słabszego (i przy okazji mi bliską osobę )? Nie mam, ani krzty
Autorko, czy Ty powiedziałaś swojemu facetowi o słowach przyjaciółki?
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
|
|
|
|
#74 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 411
|
Dot.: przyjaciółka a jej stosunek do mojego partnera
Cytat:
Poza tym, jeśli robisz to często to wiedz, że to dla niej męczące. Może radząc, że powinnaś dać sobie z nim spokój ma racje? Poza tym, nikt nie zabroni jej mieć własnego zdania na temat twojego chłopaka. Spotkałam się kiedyś na drinka z koleżanką i jej chłopakiem. Chłopak zachowywał się w sposób po prostu skandaliczny. Bez przerwy ją poprawiał, ale w taki bardzo poniżający sposób, znęcał się nad nią po prostu. Ona zaczynała na przykład opowiadać o jakiejś wycieczce a on jej przerywał mówiąc, że było zupełnie inaczej i czegoś nie zrozumiała i robiąc do mnie głupie miny, jakby chciał zasugerować, że z dziewczyną coś nie tak. A mnie przez cały czas komplementował i w ogóle, czyli nie miałam w sumie powodów do niezadowolenia. Znałam tę dziewczynę słabo i nie powiedziałam nic. Wiem, że potem się pobrali. Gdyby była to moja dobra koleżanka nie wytrzymałabym chyba, żeby nic nie powiedzieć. Obserwować to to było straszne przeżycie. Edytowane przez 201703060948 Czas edycji: 2015-08-22 o 11:13 |
|
|
|
|
|
#75 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 867
|
Dot.: przyjaciółka a jej stosunek do mojego partnera
Cytat:
Przypomniał mi się ten artykuł: http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-...e_zwiazki.html a konkretnie ten fragment: "- To chyba działa też w drugą stronę - to grupa wsparcia z jakiegoś powodu bardzo często takiego partnera nie akceptuje, odradza nam ten związek, kwestionuje go. - To jest nawet potwierdzone badaniami. To przyjaciele są najczęściej najlepszymi prognostykami związków. Oni potrafią przewidzieć, czy dany związek jest dla ciebie dobry, czy nie. Oczywiście mogą się mylić. Ale ze wszystkich bliskich osób, włączając rodziców, nauczycieli, nawet terapeutów, to właśnie przyjaciele najlepiej wyczuwają, który partner jest dla ciebie, a który zdecydowanie nie. I co ciekawe - przewidują to zwykle bardzo szybko. Często zdarza się tak, że ty czujesz do kogoś chemię, nawet silną, a twoi przyjaciele mówią: "Coś tu jest nie tak. To się nie uda". Wyczuwają to. I okazuje się, co sprawdzono naukowo, że te ich oceny mają potężną trafność." |
|
|
|
|
|
#76 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 265
|
Dot.: przyjaciółka a jej stosunek do mojego partnera
Oj jakie to forum niedobre... jakie podłe.
Zamiast napisać, "zerwij kontakt z tą małpą zanim Ci odbije tego skarbeńka", "ratuj związek" i "będziesz wielbić i czcić chłopa swego spełniając wszystkie jego zachcianki" to tu tak... Nie jesteśmy Twoimi przyjaciółkami. Ale i tak wszystkie chcemy zniszczyć waszą miłość i odbić Ci misiaczka, taki z niego skarb. |
|
|
|
|
#77 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: przyjaciółka a jej stosunek do mojego partnera
Cytat:
I znowu się odezwę , bo chyba jednak źle to tłumaczę: ZAWSZE w takim przypadku powinno się odezwać, szczególnie gdy uważa się za przyjaciółkę/przyjaciela, ale czym innym jest kwieciste określenie, czym jest ten związek, jak źle wpadła ta nasza przyjaciółka, a czym innym zauroczonej dziewczynie wyzwanie jej misia- włączy się granie "obrończyni" i dlatego upieram się odnośnie słów , których użyła jej przyjaciółka, bo jeśli widzi z boku, że jest źle, osiągnęła dokładnie przeciwny skutek. Wiesz, ile wyzwisk odnośnie "ukochanego" mojej przyjaciółki użyła jej matka, próbując "ratować" córkę? I co? Nic, po prostu nic, broniła go zaciekle. Dlatego nigdy nie wyzywałam chłopa, ale nie mówiłam o nim dobrze, dosadnie nazywałam, jak widzę jej związek- 8 lat zajęło jej uwolnienie się. ---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
|
#78 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 867
|
Dot.: przyjaciółka a jej stosunek do mojego partnera
Cytat:
Wg mnie obowiązkiem przyjaciela jest ostrzec, jeśli się widzi coś nie tak. To bez dwóch zdań. Ale decyzję podejmuje się już samodzielnie, może się okazać, że bez pomocy trudno się z pewnych sytuacji wyrwać, ale wtedy stawiałabym na pomoc niezaangażowanego fachowca. Przyjaciel może się nawet wściec, ale to ta osoba podejmuje decyzje. Jeśli w odpowiedzi na słuszny zarzut woli bronić misia - jej prawo. |
|
|
|
|
|
#79 |
|
zuy mod
|
Dot.: przyjaciółka a jej stosunek do mojego partnera
Madana - nie każdy ma nerwy ze stali, nie każdy jest przeszkolonym terapeutą. Są sytuacje gdy szlag Cie trafia do tego stopnia, że jedynym powodem dla którego gnoja nie zabijesz jest ryzyko kary (serio, mając pewność że nie pójdę siedzieć byłabym w stanie gościowi zrobić krzywdę).
Ja starałam się tolerować tych facetów z jednego powodu - żeby nie zabronili kontaktu z dziewczyną, bo wtedy straciłam szansę na wyciągnięcie jej z bagna. Poza tym prawdziwa przyjaciółka przyjmie nawet ostre słowa, nie musi się z nimi zgodzić ale nie będzie focha "bo ona obraziła mojego misia :/".
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
|
|
|
|
#80 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: przyjaciółka a jej stosunek do mojego partnera
Cytat:
Gdy to dotykało mojej przyjaciółki, nie byłam ani żadnym przeszkolonym terapeutą, ani nie miałam nerwów ze stali, ale zobaczyłam, CO osiągnęła jej matka, próbując ratować" córkę i wtedy podejście do tego syfu, w jaki wlazła, był taką moją metodą, szukaniem "innej drogi" do niej- i dlatego źle mówiłam o relacjach, o związku, o traktowaniu jej, ale unikałam tego wyzywania chłopa, bo to przynosiło odwrotny skutek. Przecież wiesz, JAK często reagują kobiety w naprawdę złych związkach, nawet gdy były lata całe przyjaciółkami czy dobrymi koleżankami. Często jest foch. |
|
|
|
|
|
#81 |
|
zuy mod
|
Dot.: przyjaciółka a jej stosunek do mojego partnera
Madana - wiem, niestety wiem. Jestem profesjonalnym rozbijaczem toksycznych związków
Oczywiście, wyzywanie faceta niczego nie daje, ale chodzi mi o to, że jesteśmy tylko ludźmi. Nieidealnymi. Wiesz jak zareagowałam jak usłyszałam od dziewczyny, że facet ją pobił tak, że straciła przytomność? Rozpłakałam się. Czy jako ktoś na kształt terapeuty powinnam? Oczywiście, że nie bo to mogło wywołać w niej poczucie winy (i chyba wywołało), ale jestem tylko człowiekiem i pewne rzeczy potrafią przerosnąć. Jedni reagują agresją, inni załamaniem, a jeszcze inni jednym i drugim. Dlatego nie wiedząc o co chodzi trudno jednoznacznie ocenić zachowanie przyjaciółki.
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
|
|
|
|
#82 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 867
|
Dot.: przyjaciółka a jej stosunek do mojego partnera
Cytat:
Po 3. w swej delikatności można nadać nie dostatecznie czytelny komunikat, jak w moim przypadku. W pewnym momencie sama zaczęłam dopytywać ludzi, czy widzą to, co ja, a wszyscy unikali temat. Jak twierdzili, bali się, że stanę po jego stronie i zerwę z nimi kontakt. Nie sądzę, że byłam aż tak zaślepiona, ale nawet, gdyby, przynajmniej nie mogłabym mieć do nikogo pretensji, że mnie nie ostrzegał. Bo między "cóż, nie każdy musi być sympatyczny" a "ten j***y przemocowiec cię wykorzystuje, sp****j od niego, jeśli Ci zęby miłe" jest różnica, czasami ta druga wersja jest po prostu bliższa prawdy. |
|
|
|
|
|
#83 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: przyjaciółka a jej stosunek do mojego partnera
Cytat:
ALE w zdaniu drugim zostawiłabym całość bez "je...y"- bo na takie "wyzwanie misia kochanego" często jest obrażenie, bo wtedy ktoś skupia się na wyzywaniu misia, a nie na samym złym związku. Zresztą na pierwszej stronie forum masz dokładnie taką reakcję, o której piszę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=827343 Obraziła się, że zwyzywano jej misia. A dziewczyna wpadła (a dwóch znaczeniach tego słowa) jak śliwka w kompot. |
|
|
|
|
|
#84 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 867
|
Dot.: przyjaciółka a jej stosunek do mojego partnera
Cytat:
To, o czym piszesz, to trochę traktowanie przyjaciela jak nieogarniętej istotki, której trzeba matkować, robić za terapeutę i generalnie pilnować, żeby sobie krzywdy nie zrobiło, albo czasem się nie obraziło. W wielu wypadkach to uzasadnione, ale nie na tym przecież polega przyjaźń. Owszem, przyjaciel może pomóc otworzyć oczy. Ale terapeuty nie zastąpi, nie od tego jest. Każdy ma też prawo do sp**** sobie życia i uczenia się na swoich błędach. |
|
|
|
|
|
#85 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 795
|
Dot.: przyjaciółka a jej stosunek do mojego partnera
W ten właśnie sposób straciłam przyjaciółkę, po 2 latach bycia jej chusteczką i udowodnieniu jej, że chłop ją zdradza.
To była moja wina i przeogromny syndrom wyparcia. Łatwiej było odrzucić mnie (co podszeptywał jej miś) niż misia, który teraz rok po ślubie dalej ją zdradza. To ja byłam tą złą, bo ośmieliłam się wyrazić zdanie po miesiącach jej narzekań. Czy żałuję? Nie, ale wiem, że brakuje jej honoru by przyznać mi rację. |
|
|
|
|
#86 |
|
chaos maker
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 399
|
Dot.: przyjaciółka a jej stosunek do mojego partnera
Przeczytałam większość dyskusji i doszłam tutaj do pewnego wniosku, może zrobię trochę offtop, ale to mi się nasunęło - że coś chyba w tej twojej relacji jest NAPRAWDĘ NIE TAK, skoro płaczesz, że nie napisał tydzień, nie dzwoni i ma cię w dupie, i się zabijesz. Skoro czujesz się, że tak powiem, "niedopieszczona" przez swojego partnera albo masz wrażenie, że poświęca ci za mało uwagi, to zapewne tak jest i masz rację. Ewentualnie masz straszną skłonność do dramatyzowania (na to też bym stawiała, zwłaszcza po tym "zabiję się"), ale ewidentnie między wami coś jest "nie halo". I nie mówię, że cię bije, poniża czy gwałci, tylko może nie dba o ciebie tak, jak powinien? A przyjaciółka to widzi, w dodatku twoje żale podsycają jej gniew na twojego faceta i w końcu miarka się przebrała, obraziła go, wymsknęły się jej jakieś nieadekwatne słowa.
Nikt nie ma prawa obrażać twoich bliskich, ale zastanów się, czy nie jesteś zaślepiona tą miłością i nie dajesz sobie przetłumaczyć, że tak naprawdę ta relacja cię wyniszcza. Zwłaszcza, że brzmisz jak kobieta-bluszcz, kompletnie uzależniająca swoje szczęście od zachowania partnera.
__________________
"I didn't ask for this pain, it just came over me(...) I'm so suprised you want to dance with me now, I was just getting used to living life without you around." "Boję się (...), że on zniknie, wiesz,
ten ktoś, kogo pokocham całym sercem bladym, chociaż mówią, że go już nie mam." |
|
|
|
|
#87 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 265
|
Dot.: przyjaciółka a jej stosunek do mojego partnera
Więc zdaniem niektórych ten komunikat powinien brzmieć w ten sposób:
"Droga przyjaciółko, wybacz mi mą śmiałość, ale wielce niepokoi mnie zachowanie wybranka Twego serca. Wiedz, że oczywiście darzę Twego oblubieńca bezgranicznym szacunkiem, ale jego postępowanie względem Twojej osoby wydaje mi się nieco niewłaściwe. Wybacz mi mą śmiałość." Serio? To ma być przyjaźń? W której nikt nie ma prawa wyrazić swojego zdania przy użyciu takiej ilości wulgaryzmów jakiej potrzebuje? Po dziewięciu latach przyjaźni nie znać się na tyle by wiedzieć, czy przyjaciółka chce dobrze i jest szczera? To nie przyjaciółka tylko koleżanka w takim wypadku - niezbyt bliska. Co innego jak ktoś sobie ewidentnie NIE ŻYCZY żadnych opinii na temat swoich życiowych decyzji. Ale jeśli pyta? Albo regularnie zdaje relacje z tego, że źle się dzieje? - Dał mi kwiaty! - spoko... - Zabrał mnie do kina. - spoko... - Złamał mi nos. - spoko. - Nazwał mnie idiotką. - spoko. - Zdradza mnie. - spoko. - Zmusza mnie do robienia rzeczy na które nie mam ochoty. - spoko. - Kocham go! - spoko. Taką przyjacielską relację można sobie budować z Siri a nie z żywym człowiekiem. |
|
|
|
|
#88 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 937
|
Dot.: przyjaciółka a jej stosunek do mojego partnera
Mi się jednak wydaje, że przyjaciółka miała rację i po prostu chce dla ciebie dobrze. Dopóki nie powiesz o co dokładnie chodziło, to możemy tylko sobie gdybać.
|
|
|
|
|
#89 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 265
|
Dot.: przyjaciółka a jej stosunek do mojego partnera
Cytat:
W kontekście zachowania przyjaciółki nieistotne. Jak misiaczek jest cudowny to nie powinna mu obrabiać tyłka. Jak misiaczek nie jest cudowny, to nie powinna się żalić przyjaciółce i oczekiwać akceptacji wszystkiego. Jak przyjaciółka nie jest choleryczką, to powinna się zastanowić CO wywołało aż taką reakcję. Jak przyjaciółka jest choleryczką, to nie powinna na to zwracać uwagi. Jak jej facet nie pasuje to niech sobie wymieni. Jak jej przyjaciółka nie pasuje to niech znajdzie sobie jakąś melancholijną mimozę i tyle. |
|
|
|
|
|
#90 | |
|
chaos maker
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 399
|
Dot.: przyjaciółka a jej stosunek do mojego partnera
Cytat:
__________________
"I didn't ask for this pain, it just came over me(...) I'm so suprised you want to dance with me now, I was just getting used to living life without you around." "Boję się (...), że on zniknie, wiesz,
ten ktoś, kogo pokocham całym sercem bladym, chociaż mówią, że go już nie mam." |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:21.














