Mamusie październikowe 2015, część 6 :) !

[Amelie04]

Witam sie nawet nie chce sie cofac i patrzec ile stron dzis naskrobałyscie bo pewnie z dycha bedzie :P ja dzis zalatany dzien dopiero usiadłam na 4 literach a jeszcze czeka mnie sprzątanie ..

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

relate witaj, powiedz cos o sobie?

[blindness_94]

Napisane przez relate

Hej hej zastanawiałyście się kto Was tak namiętnie podczytuje to się i ja ujawnię w końcu :P Można jeszcze dołączyć?

Witaj . Pewnie, że można. Powiedz coś więcej o sobie.

[natalitka1988]

Napisane przez Daisy 85

chodziłam prywatnie na poczatku co 2tyg, później co 3, a teraz miałyśmy wrócić do systemy 2 tygodniowego, bo podobno takie zalecenia po ivf...
:[COLOR="Silver"]


wszystko prywatnie... polecił mi ją lekarz, który wykonywał ivf...

Cooo? pierwsze słyszę żeby takie były zalecane... przecież ciąża po in vitro to ciąża jak każda inna!!CHyba takim sposobem naciągają na kase... zwiewaj stamtąd....
A zamierzasz rodzić w szpitalu gdzie ona pracuje? żebyś nie trafiła na nią przy porodzie

relate Witamy serdecznie i zapraszamy Napisz nam coś o sobie

[ewlina]

Witamy nową mamusie Napisz coś o sobie

[Oliath]

Napisane przez Daisy 85

Już wcześniej miałam wątpliwości, chodzę do niej prywatnie, nie mierzy dziecka, nie waży, kiedyś nawet na moje pytanie ile mała waży kazała w internecie sprawdzić ile dziecko w tym tyg waży, później podawała wagę, ale raczej na oko, nie sprawdza też przepływów, nie skierowała mnie na usg genetyczne po 20tc, mimo, że mi się należało, bo jestem po ivf, nie mam żadnych zdjęć córeczki odkąd zaczęłam do niej chodzić (koniec 3-m-ca), tp liczy wg @ a nie daty transferu, w efekcie czego wychodzi tydzień różnicy, a to że jest bardzo miła mi nie wystarcza, bo długo czekałam na dziecko i chcę aby była bezpieczna, wiec postanowiliśmy z mężem, że nie będę robić syfu i z niej rezygnować, bo głupio bym sie czuła jakbym trafiła na nią w szpitalu, tylko chodzę do dwóch lekarzy. teraz ta lekarka olewająca jest na zwolnieniu lekarskim, kazała się kontaktować w tamtym tyg., aby uzgodnić wizytę, ale się nie sprecyzowała, mówiła, abym zadzwoniła w poniedziałek to mnie zapisze do swojego kolegi, ale jak zadzwoniłam to powiedziała, że przyjedzie do gabinetu i mnie przyjmie w piątek, jak zapytałam o której to powiedziała, żebym zadzwoniła do rejestracji w środę to mnie umówią na daną godzinę, ale jak zadzwoniłam to one nic na ten temat nie wiedziały, mało tego okazało się, że moja lekarka akurat przyjmowała (mogła mnie dziś przyjąć), poprosiłam, aby zapytały ją o tą pier....ną wizytę jak wyjdzie od niej pacjentka, zostawiłam numer, miały się odezwać ale cisza doszłam do wniosku, że jak nie zadzwonią to ja się prosić już o wizytę nie będę...

omg omg omg partaczka
Dobrze robisz, co za lekarka, w głowie się nie mieści jak tak razem to wszystko zebrałaś

Napisane przez relate

Hej hej zastanawiałyście się kto Was tak namiętnie podczytuje to się i ja ujawnię w końcu :P Można jeszcze dołączyć?

WITAJ
Pewnie że można
Pisz coś o sobie, na kiedy termin, jaka płeć?

[gosiek0388]

no to co jak trafi powie co i jak ,że nie była zadowolona , jest 21 wiek nie dziwie sie jakby na nfz chodziła i foty nie dostała czy nie powiedziała jej wagi itp ale na prywat nie te czasy , płacisz , wymagasz, no to za co kurna płacisz....

[toskaKrk]

Napisane przez natalitka1988

Tośka edytowałam i dodałam link

Mam bardzo podobna do tej różowej. Ostatnio w ciuchlandzie upolowałam, tylko rozmiar chyba 68. Ja nie umiem się przekonać do sukienek dla takich maleństw co noszą 56 i 62

Napisane przez Daisy 85

chodziłam prywatnie na poczatku co 2tyg, później co 3, a teraz miałyśmy wrócić do systemy 2 tygodniowego, bo podobno takie zalecenia po ivf...

Aaa ale i tak wydaje mi się, że Cię naciągała na tak częste wizyty.
Nie umiem niestety nic doradzić w kwestii jak się z lekarką rozstać, ale jak nie czujesz się dobrze zaopiekowana to nie chodź już do niej po prostu.

[gosiek0388]

kurde łeb mnie nawala .. od 2.20 w nocy nie śpię, w dzień nie spałam dziś wogole, teraz mi sie nadal nie chce spać , nie wiem o co kaman następna noc przede mną

[ewlina]

Napisane przez gosiek0388

kurde łeb mnie nawala .. od 2.20 w nocy nie śpię, w dzień nie spałam dziś wogole, teraz mi sie nadal nie chce spać , nie wiem o co kaman następna noc przede mną

Może padniesz w końcu bidulko

[Daisy 85]

Napisane przez relate

Hej hej zastanawiałyście się kto Was tak namiętnie podczytuje to się i ja ujawnię w końcu :P Można jeszcze dołączyć?

Witamy, dołączaj ale musisz coś nam o sobie opowiedzieć
kiedy termin, jaka płeć, ile przytyłaś bo jak za mało to Cię nie przyjmiemy do grona żartuję oczywiście

Napisane przez natalitka1988

Cooo? pierwsze słyszę żeby takie były zalecane... przecież ciąża po in vitro to ciąża jak każda inna!!CHyba takim sposobem naciągają na kase... zwiewaj stamtąd....
A zamierzasz rodzić w szpitalu gdzie ona pracuje? żebyś nie trafiła na nią przy porodzie

Napisane przez Oliath

omg omg omg partaczka
Dobrze robisz, co za lekarka, w głowie się nie mieści jak tak razem to wszystko zebrałaś

Napisane przez gosiek0388

no to co jak trafi powie co i jak ,że nie była zadowolona , jest 21 wiek nie dziwie sie jakby na nfz chodziła i foty nie dostała czy nie powiedziała jej wagi itp ale na prywat nie te czasy , płacisz , wymagasz, no to za co kurna płacisz....

Napisane przez toskaKrk

Aaa ale i tak wydaje mi się, że Cię naciągała na tak częste wizyty.
Nie umiem niestety nic doradzić w kwestii jak się z lekarką rozstać, ale jak nie czujesz się dobrze zaopiekowana to nie chodź już do niej po prostu.

dzięki dziewczynki za wsparcie, mam tylko nadzieję, że na nią nie trafię w szpitalu ale w sumie to bym się skupiła na tym, że się znalazłam w głupiej sytuacji a nie na bólu

Napisane przez ewlina

Może padniesz w końcu bidulko

Ewela co Ty jej życzysz pasuje, żeby jeszcze pożyła

Napisane przez gosiek0388

kurde łeb mnie nawala .. od 2.20 w nocy nie śpię, w dzień nie spałam dziś wogole, teraz mi sie nadal nie chce spać , nie wiem o co kaman następna noc przede mną

może wypij ciepłe kakao, na mnie działa jak nie mogę zasnąć, a głowa Cię pewnie boli własnie ze zmęczenia...

[ewlina]

Napisane przez Daisy 85

Ewela co Ty jej życzysz pasuje, żeby jeszcze pożyła


.

Nie o takie padanie mi chodzi

[Daisy 85]

Kurde, nie może być sama do mnie zadzwoniła i umówiłyśmy wizytę na jutro, ale się jej zapytam, bez ogródek do kiedy ma to zwolnienie i czy w ogóle będzie na szpitalu w październiku. zdam Wam jutro relacje...

[gosiek0388]

2015-08-26-029[1].jpg

a to są kiece dla małej 56, 62, nie wiem czy je teraz założe ale są z lumpka i nie było mi szkoda kupować

[malinowa4]

Napisane przez mala29lll

Oliath na na co to to te szyldy?

Pisałam Wam że teście przywieźli buciki na szydełku co jakaś tak babka w Niemczech zrobiła dla Gabi i to one
Załącznik 6041000

ale śliczne!! też kcem

Napisane przez Daisy 85

Już wcześniej miałam wątpliwości, chodzę do niej prywatnie, nie mierzy dziecka, nie waży, kiedyś nawet na moje pytanie ile mała waży kazała w internecie sprawdzić ile dziecko w tym tyg waży, później podawała wagę, ale raczej na oko, nie sprawdza też przepływów, nie skierowała mnie na usg genetyczne po 20tc, mimo, że mi się należało, bo jestem po ivf, nie mam żadnych zdjęć córeczki odkąd zaczęłam do niej chodzić (koniec 3-m-ca), tp liczy wg @ a nie daty transferu, w efekcie czego wychodzi tydzień różnicy, a to że jest bardzo miła mi nie wystarcza, bo długo czekałam na dziecko i chcę aby była bezpieczna, wiec postanowiliśmy z mężem, że nie będę robić syfu i z niej rezygnować, bo głupio bym sie czuła jakbym trafiła na nią w szpitalu, tylko chodzę do dwóch lekarzy. teraz ta lekarka olewająca jest na zwolnieniu lekarskim, kazała się kontaktować w tamtym tyg., aby uzgodnić wizytę, ale się nie sprecyzowała, mówiła, abym zadzwoniła w poniedziałek to mnie zapisze do swojego kolegi, ale jak zadzwoniłam to powiedziała, że przyjedzie do gabinetu i mnie przyjmie w piątek, jak zapytałam o której to powiedziała, żebym zadzwoniła do rejestracji w środę to mnie umówią na daną godzinę, ale jak zadzwoniłam to one nic na ten temat nie wiedziały, mało tego okazało się, że moja lekarka akurat przyjmowała (mogła mnie dziś przyjąć), poprosiłam, aby zapytały ją o tą pier....ną wizytę jak wyjdzie od niej pacjentka, zostawiłam numer, miały się odezwać ale cisza doszłam do wniosku, że jak nie zadzwonią to ja się prosić już o wizytę nie będę...

o mamo i to wszystko prywatnie? taka olewka i jeszcze płacić trzeba ja w pl chodziłam na nfz i było o niebo lepiej... a ten drugi lekarz to na nfz czy też prywatnie?

Napisane przez relate

Hej hej zastanawiałyście się kto Was tak namiętnie podczytuje to się i ja ujawnię w końcu :P Można jeszcze dołączyć?

pewnie że można , witaj mam nadzieję , że z nami zostaniesz a nie uciekniesz po paru postach

[Daisy 85]

Napisane przez ewlina

Nie o takie padanie mi chodzi

wiem, ale fajnie to zabrzmiało

[toskaKrk]

Napisane przez gosiek0388

Załącznik 6041049

a to są kiece dla małej 56, 62, nie wiem czy je teraz założe ale są z lumpka i nie było mi szkoda kupować

Super
Mi się takie sukieneczki podobają, tylko właśnie nie wiem czy będzie okazja założyć w ogóle

[vikicullen]

A co do nocnika jeszcze ja wogole wczesnej nie sadzalam Michała, dopiero jak miał dwa lata to wzięłam sie za to, dwa tygodnie mi zajęła nauka. A jaka radość miałam jak uslyszalam uslyszalam pierwszy raz - mama siku

[gosiek0388]

te dwie bawełniane mogą potem jako bluzeczki służyć spokojnie... no jak mówie z lumpka to szkoda mi nie było , tak w sklepie nówki bym nie kupiła

[toskaKrk]

Napisane przez vikicullen

A co do nocnika jeszcze ja wogole wczesnej nie sadzalam Michała, dopiero jak miał dwa lata to wzięłam sie za to, dwa tygodnie mi zajęła nauka. A jaka radość miałam jak uslyszalam uslyszalam pierwszy raz - mama siku

W zimie go odpieluszałaś?
Ja kiepsko wspominam zimę ostatnią pod tym względem, bo mimo że młody już od pół roku odpieluszony to jak mu sie zachciało to musiało być siku już natychmiast i uwalnianie siusiaka z kombinezonów, kurtek itd. nie było zbyt proste dobrze, że wielkich mrozów nie było.
A z dziewczynką to już w ogóle wydaje mi się wielkim wyzwaniem

[gosiek0388]

ej dziewczynki napewno rodzinna mi wypisze zwolnienie zamiast gina?
jak byłam po laparoskopi (ze szpitala dostałam 1 tydz zwolnienia) chciałam przedłużyć u rodzinnej to powiedziała że nie może mi wypisać, chyba że ciąża to co innego

[Amelie04]

nadrobilam

Napisane przez natalitka1988

Piękne łóżeczko

A kiedy idziesz do jakiegoś lekarza?

bylam w piątek. oprocz kropli do nosa nic mi nie wolno wapnem tez trzeba ostroznie , bo sprzyja skurczom macicy...

Napisane przez izabela596

Dla dziewczyn, które chciały obejrzeć poród Kossakowskiego
[URL=" [/URL]

kiedyś oglądałam

dzieki Ci dobra kobieto

Napisane przez Pasztetnik

Dziewczyny, ale dzis mialam noc Wczoraj jeszcze sie martwilam, ze mój brzuch coś nic sie nie przygotowuje do porodu, a dzis ok. 4:00 zbudzily mnie mocne bóle jak na okres, takie te wredne krzyżowe Miałam wrażenie jakby ktoś ściskał kręgosłup i szyjkę w pięść i ten ból tak narastal... Aż się zwlekłam wystrachana co sie dzieje juz po no-spe, zapelzlam po drodze do łazienki i chyba od tego rozruszania bóle zaczęły maleć, wiec ostatecznie nie wziełam. Położyłam się i zasnęłam, a rano już było ok, chociaż cały czas czuję takie jakby "echo" tych bóli, plus zaczęła mnie boleć szyjka, a spojenie już tak trzeszczeć, jakbym sie miała lada moment rozłamać na pół. Ehh, coś czuję, że bóle krzyżowe mnie nie ominą przy porodzie, a wszystko bym chciala tylko nie je, bo wiem jak mnie masakrowały zawsze przy okresie

dzis mnie tez cos zaczęlo kłuc w grazynie z rana

Napisane przez mala29lll

Jak zrobię więcej to pokażę



Kur.. chyba też niepotrzebnie oglądałam, ale tłumaczę sobie że to facet i tak na sucho te skurcze to może inaczej. No kobieta nie może sobie oderwać elektrod i wyjść więc tzreba rodzić i nie marudzić ALe tąpnął mną ten odcinek, az zaczęłam ryczeć nie wiem czemu

kobieta przez 9 miesiecy przygotowuje sie na ten cudowny moment

Napisane przez malinowa4

normalne cycuchy z kuraka, skropione olejem, posolić, popieprzyć, na to plasterki pomidorów z przyprawą do pomidorów :P robiłam na logikę bo jadłam je raz w szpitalu właśnie




nie przejmuj się mi też tak wszyscy mówią, co najmniej jakbym nic nie jadła i była wyrodną matką bo mam mały brzuszek a to bzdura. możemy się tylko cieszyć, że tż nie muszą nas na taczkach wozić :P ja sobie nie wyobrażam większego brzucha, i tak wystarczająco ciężko mi z tym.

ja mam 104cm w pepku, wzrostu 157cm a i tak kazdy gada o jaki maly brzuch, moze mało wód masz ;/

Napisane przez natalitka1988

A miałyście wszystkie już to badanie GBS? bo ja jutro muszę jechać... ile takie coś w ogóle kosztuje?

ja mam za 2 tyg

Napisane przez Oliath

Ok, obejrzałam

RECENZJA :

Gdybym nie rodziła, może bym się przestraszyła ciut

Kogo tam przeraziło, Malutką?

Kochane, pamiętam mój 1 poród, był piątek 13 i sama smarkula niespełna 19letnia na sali - po odejściu wód, więc o piłce czy wstaniu z łóżka (oraz nawet o WICIU SIĘ jak Kossakowski) pomarzyć mogłam jedynie, cały czas na wznak pod KTG, od pierwszych bóli do pełnego rozwarcia przez 4,5 h nawet nie krzyknęłam, bo byłam przekonana, że ból to dopiero mnie czeka, a to tylko rozgrzewka ;D. Dyszałam sobie tylko książkowo .

Różne są porody, progi bólu, różne czynniki wpływające na akcję/ subiektywne odczucia - wg mnie Przemek mocno przereklamował, choć rozumiem, że jako facet, bez wizji nagrody w postaci zawiniątka kwilącego, bez przygotowania w postaci 8 czy 9 miesięcy oczekiwań, bez hormonów, które działają na pewno w dużym stopniu euforyzująco/ znieczulająco/ hipnotyzująco czy jak to zwał -- mógł się chłopina namęczyć straszliwie

Nam będzie łatwiej, bo KAŻDY skurcz to krok w kierunku najpiękniejszego, najbardziej magicznego momentu w życiu. KAŻDA minuta będzie zbliżała nas do chwili, kiedy pierwszy raz w życiu zajrzymy do Raju - na ułamek sekundy, kiedy przyjdzie czas spojrzeć swojemu cudowi w małe ślepka. Tego nie da się opisać, nie da się ogarnąć myślą, porównać z czymkolwiek znanym.... Dla tej nagrody warto żyć, warto znosić wszelkie niedogodności, warto cierpieć do granic wyobrażenia, warto wszystko

Tak że się nie bać, wariatki, nie nakręcać, nie denerwować, nie panikować.
Koniec końców idziecie urodzić swoje wiecznotrwałe szczęście, a ten bidak Kossakowski mógł tylko ewentualnie liczyć na wzrost oglądalności no nie da się porównać

jesteś moja mentorką

Napisane przez toskaKrk

Ja nie ukrywam, że wygodnie nam było z pieluchami
Tym razem postaram się trochę wcześniej podziałać w odpowiednim kierunku, ale bez spinania się.

a mnie zdecydowanie bardziej komfortowo bez pieluch

Napisane przez Oliath

Przed 2 rokiem życia nawet próbować mi się nie chciało za to każde nasze odpieluchowanie trwało max tydzień - ew. pielucha na noc jeszcze przez jakiś czas, głównie z mojego lenistwa, żeby nie wstawać i nie wysadzać. Grunt to respektować naturę (przed 18 miesiącem sik na nocnik = w 90% tylko szczęśliwy traf, nie mówiąc o młodszych dzieciach -- sadzanie za wcześnie może powodować wręcz frustrację u maluszka, który nie jest jeszcze gotowy, bo raz że mu niewygodnie, dwa że się nie udaje), fajny, wygodny nocnik, owacje całej rodziny ze śpiewem i tańcem gdy sik złapany - i tyle

u nas zaraz po 2 urodzinach Alicja byla juz bez pieluchy. w nocy baardzo rzadko siusia a jesli juz to obsługuje sie calkowicie sama teraz nawet na dworzu zdejmuje majtki i sika na trawe i patrzy zeby butow sobie nie obsikac, hehe smiesznie to wygląda

Napisane przez Daisy 85

Już wcześniej miałam wątpliwości, chodzę do niej prywatnie, nie mierzy dziecka, nie waży, kiedyś nawet na moje pytanie ile mała waży kazała w internecie sprawdzić ile dziecko w tym tyg waży, później podawała wagę, ale raczej na oko, nie sprawdza też przepływów, nie skierowała mnie na usg genetyczne po 20tc, mimo, że mi się należało, bo jestem po ivf, nie mam żadnych zdjęć córeczki odkąd zaczęłam do niej chodzić (koniec 3-m-ca), tp liczy wg @ a nie daty transferu, w efekcie czego wychodzi tydzień różnicy, a to że jest bardzo miła mi nie wystarcza, bo długo czekałam na dziecko i chcę aby była bezpieczna, wiec postanowiliśmy z mężem, że nie będę robić syfu i z niej rezygnować, bo głupio bym sie czuła jakbym trafiła na nią w szpitalu, tylko chodzę do dwóch lekarzy. teraz ta lekarka olewająca jest na zwolnieniu lekarskim, kazała się kontaktować w tamtym tyg., aby uzgodnić wizytę, ale się nie sprecyzowała, mówiła, abym zadzwoniła w poniedziałek to mnie zapisze do swojego kolegi, ale jak zadzwoniłam to powiedziała, że przyjedzie do gabinetu i mnie przyjmie w piątek, jak zapytałam o której to powiedziała, żebym zadzwoniła do rejestracji w środę to mnie umówią na daną godzinę, ale jak zadzwoniłam to one nic na ten temat nie wiedziały, mało tego okazało się, że moja lekarka akurat przyjmowała (mogła mnie dziś przyjąć), poprosiłam, aby zapytały ją o tą pier....ną wizytę jak wyjdzie od niej pacjentka, zostawiłam numer, miały się odezwać ale cisza doszłam do wniosku, że jak nie zadzwonią to ja się prosić już o wizytę nie będę...

wiej od niej jak najdalej ja teraz tez zmienilam lekarza.

oglądałam tego Kossakowskiego i nic specjalnego, ja mialam o wieeeeele gorzej ale z ZZO to juz bedzie bajka

aha oglądalismy razem z Tż tego Kossakowskiego i on taki zaskoczony " Ciebie tez tak bolało??" a był i widzial co sie działo

o jezu co mi sie stalo z cytatami chyba sie naprawiło

[vikicullen]

Toska ja w marcu zaczęłam to miał wtedy 2,4.

[Pasztetnik]

Napisane przez Oliath

Dobra, odpalam Kossakowskiego aż ciekawa jestem, czy to coś warte

EDIT: na razie ryczę przy tuleniu po cesarce

EDIT 2: NIE WIERZĘ, że tak go boli przy 2 cm

EDIT 3: 5 cm, ależ on się tam wije ................

Dlatego jak dla mnie ten jego "poród" to dość mocno na pokaz żeby widowisko bylo, wiadomo

Napisane przez vikicullen

Zamówiłam wkoncu wózek jasny ale dobry materiał do czyszczenia, on tu wygląda na biały ale ta krateczka jest lekko siwa.

Ale fajny

Napisane przez AgatkaSz

http://swiatciast.pl/12345,ciasto-li...pieczenia.html bardzo proste dam znac wieczorem czy dobre :P

Aż popełzłam po słój z nutellą

Napisane przez mala29lll

Oliath na na co to to te szyldy?

Pisałam Wam że teście przywieźli buciki na szydełku co jakaś tak babka w Niemczech zrobiła dla Gabi i to one
Załącznik 6041000

Śliczne

Napisane przez Daisy 85

Już wcześniej miałam wątpliwości, chodzę do niej prywatnie, nie mierzy dziecka, nie waży, kiedyś nawet na moje pytanie ile mała waży kazała w internecie sprawdzić ile dziecko w tym tyg waży, później podawała wagę, ale raczej na oko, nie sprawdza też przepływów, nie skierowała mnie na usg genetyczne po 20tc, mimo, że mi się należało, bo jestem po ivf, nie mam żadnych zdjęć córeczki odkąd zaczęłam do niej chodzić (koniec 3-m-ca), tp liczy wg @ a nie daty transferu, w efekcie czego wychodzi tydzień różnicy, a to że jest bardzo miła mi nie wystarcza, bo długo czekałam na dziecko i chcę aby była bezpieczna, wiec postanowiliśmy z mężem, że nie będę robić syfu i z niej rezygnować, bo głupio bym sie czuła jakbym trafiła na nią w szpitalu, tylko chodzę do dwóch lekarzy. teraz ta lekarka olewająca jest na zwolnieniu lekarskim, kazała się kontaktować w tamtym tyg., aby uzgodnić wizytę, ale się nie sprecyzowała, mówiła, abym zadzwoniła w poniedziałek to mnie zapisze do swojego kolegi, ale jak zadzwoniłam to powiedziała, że przyjedzie do gabinetu i mnie przyjmie w piątek, jak zapytałam o której to powiedziała, żebym zadzwoniła do rejestracji w środę to mnie umówią na daną godzinę, ale jak zadzwoniłam to one nic na ten temat nie wiedziały, mało tego okazało się, że moja lekarka akurat przyjmowała (mogła mnie dziś przyjąć), poprosiłam, aby zapytały ją o tą pier....ną wizytę jak wyjdzie od niej pacjentka, zostawiłam numer, miały się odezwać ale cisza doszłam do wniosku, że jak nie zadzwonią to ja się prosić już o wizytę nie będę...

Łoo matko, dawno bym ją zmieniła

[toskaKrk]

Napisane przez vikicullen

Toska ja w marcu zaczęłam to miał wtedy 2,4.

Dzięki za odpowiedź
Czyli trochę wcześniej niż my

Tż poszedł uśpić młodego i przepadł pół godziny temu

[ewlina]

Napisane przez toskaKrk

Dzięki za odpowiedź
Czyli trochę wcześniej niż my

Tż poszedł uśpić młodego i przepadł pół godziny temu

Pewnie sam usnął

Obejrzelismy kossakowskiego Uśmiałam się, że az mała mi w brzuszku teraz szaleje

[natalitka1988]

Laski nie mogę nad sobą zapytać. Zjadłam dziś dwie czekolady i mam mało!! Jak tak dalej pójdzie to będę grubą jak wieloryb i obrośnięta tłuszczem ale nie potrafię sobie odmówić

[ewlina]

Ja wyluzowałam ze słodyczami, ale tylko dlatego, że zgaga mnie po nich łapie jeszcze gorsza :/

[natalitka1988]

Napisane przez ewlina

Ja wyluzowałam ze słodyczami, ale tylko dlatego, że zgaga mnie po nich łapie jeszcze gorsza :/

Nie wiem co gorsze ale mnie to załamuje już nie wiem co robić żeby tyle jej nie jeść w końcu ile można. codziennie jedna lub dwie!

[toskaKrk]

Napisane przez ewlina

Pewnie sam usnął

To mu się często zdarza niestety. Poszłam i zastałam Tż śpiącego na siedząco, tzn siedział na podłodze a ramiona i głowę miał oparte na łóżku młodego i spał w najlepsze
Najgorsze, że jego ciężko wtedy dobudzić i przekonać do wstania, więc znowu tylko się przeniósł do naszego łóżka i śpi dalej. Nawet spodenek nie zdjął ehhh

Napisane przez natalitka1988

Laski nie mogę nad sobą zapytać. Zjadłam dziś dwie czekolady i mam mało!! Jak tak dalej pójdzie to będę grubą jak wieloryb i obrośnięta tłuszczem ale nie potrafię sobie odmówić

Też właśnie pochłaniam kilka kostek czekolady i batonik czeka w kolejce.
Od początku ciąży jakoś wieczorami podjadam słodkie.

[ewlina]

Napisane przez toskaKrk

To mu się często zdarza niestety. Poszłam i zastałam Tż śpiącego na siedząco, tzn siedział na podłodze a ramiona i głowę miał oparte na łóżku młodego i spał w najlepsze
Najgorsze, że jego ciężko wtedy dobudzić i przekonać do wstania, więc znowu tylko się przeniósł do naszego łóżka i śpi dalej. Nawet spodenek nie zdjął ehhh



.

Znam to mnie też ciężko dobudzić i jesteme wtedy zła
Na ogół przebieram się szybko w piżamke i ide spać na brudasa Na szczęście ost rzadko mi się to zdarza, częściej było jak pracowałam