Mamusie grudniowe 2015 cz.6

[mujer]

Napisane przez andriuszka77

no właśnie, kraj absurdów

hehe, i kiełbaska grillowa pomogła na zasłodzenie?

E nie, kiełbasy nie było, zresztą, jadam raz na ruski rok. Postanowiłam poza tym, nie jeść okropności (kiełbasa się zalicza). Wystarczy, że zatoksycznili mię dziś tą glukozą obrzydliwą Zatem poprzestałam na krowiźnie zapiekanej z dynią

[andriuszka77]

Napisane przez mujer

E nie, kiełbasy nie było, zresztą, jadam raz na ruski rok. Postanowiłam poza tym, nie jeść okropności (kiełbasa się zalicza). Wystarczy, że zatoksycznili mię dziś tą glukozą obrzydliwą Zatem poprzestałam na krowiźnie zapiekanej z dynią

[syylwuska]

Napisane przez ijaa

domyślam się!
już zapowiedziałam TŻowi, że wsparcie będzie potrzebne.



Dokładnie!



Tez nie oglądam z tego samego powodu - wiem, że nie przejdę przez to bez łez i stresu, a po co sobie dokładać. Chętnie obejrzę po porodzie.



Oooo nie, biedne krówki.



Oooo to tak jak u mnie. Tylko już na trzecią półkę z gratami kawaler mi włazi.



Podłączam się do pytania.



U nas na wizycie miło i przyjemnie.

Na mały minus wynik mojej cytologii - gin powiedział, że wyszło średnio. Dał mi leki dopochwowe i powiedział, że powtórzymy na następnej wizycie. Póki co bez paniki.

Poza tym wszystko super. Szyjka długa i zamknięta, Przemo rośnie pięknie i waży 840g. Dostałam fajną fotkę i mogę powiedzieć jedno.. nos ma po TŻcie.
Wzruszyłam się podczas USG, bo Mama mi kiedyś opowiadała, że jak sie urodziłam to cały czas trzymałam figę, na wszystkich zdjęciach mam tak dłonie ułożone, a gin do mnie dzisiaj, że Mały figę nam pokazuje. Coś cudownego.

Poskarżyłam się na twardnienia brzucha, to profilaktycznie kazał wrócić do luteiny. Nic niepokojącego nie widzi, więc może to skurcze przygotowujące, albo jelita tak wariują i brzuch pęcznieje. W każdym razie luteina nie zaszkodzi, a może poprawi komfort.

O jaki duży Przemus juz! czyli piastki po mamusi trzyma

Mam nadzieję, że teraz wyniki będą lepsze, a leki pomoga. A skoro luteina nie zaszkodzi a może tylko pomoc, to nie ma sensu się wzbraniac przed braniem

Napisane przez andriuszka77

No właśnie, jedni dopuszczają cytrynę inni nie, jedni pozwalają pić, inni kategorycznie nie. Co labo to inna bajka, inny wilk, inny Kapturek.

No dokladnie, w każdym co innego można, co innego robią, dlatego te wyniki też się roznia.

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

[_karmazynova_]

Napisane przez ijaa

domyślam się!
już zapowiedziałam TŻowi, że wsparcie będzie potrzebne.



Dokładnie!



Tez nie oglądam z tego samego powodu - wiem, że nie przejdę przez to bez łez i stresu, a po co sobie dokładać. Chętnie obejrzę po porodzie.



Oooo nie, biedne krówki.



Oooo to tak jak u mnie. Tylko już na trzecią półkę z gratami kawaler mi włazi.



Podłączam się do pytania.



U nas na wizycie miło i przyjemnie.

Na mały minus wynik mojej cytologii - gin powiedział, że wyszło średnio. Dał mi leki dopochwowe i powiedział, że powtórzymy na następnej wizycie. Póki co bez paniki.

Poza tym wszystko super. Szyjka długa i zamknięta, Przemo rośnie pięknie i waży 840g. Dostałam fajną fotkę i mogę powiedzieć jedno.. nos ma po TŻcie.
Wzruszyłam się podczas USG, bo Mama mi kiedyś opowiadała, że jak sie urodziłam to cały czas trzymałam figę, na wszystkich zdjęciach mam tak dłonie ułożone, a gin do mnie dzisiaj, że Mały figę nam pokazuje. Coś cudownego.

Poskarżyłam się na twardnienia brzucha, to profilaktycznie kazał wrócić do luteiny. Nic niepokojącego nie widzi, więc może to skurcze przygotowujące, albo jelita tak wariują i brzuch pęcznieje. W każdym razie luteina nie zaszkodzi, a może poprawi komfort.

Czyli fige ma po mamie, a nosek po tacie Super, że wszystko ok! tak jak lekarz powiedział, na razie nie martw się cytologią

[mujer]

Długi wywód o wit. K (nie wiem, czy się teraz podaje noworodkom w Polsce) http://www.mommypotamus.com/newborn-vitamin-k-shot/
Ale przynajmniej teraz wiem, że jakby nawet, to ja z tego rezygnuję

[rudaska]

Ijaa super że Przemek tak rośnie, trzymam kciuki za szybką poprawę cytologii u ciebie. Ciekawe jakby twoja mama na tą figę zareagowała, pewnie też by się rozczuliła

[mujer]

Szczepicie w pierwszej dobie, czy opóźniacie?
https://mamotoja.pl/szczepienie-nowo...6237,r1p1.html

[andriuszka77]

Napisane przez mujer

Szczepicie w pierwszej dobie, czy opóźniacie?
https://mamotoja.pl/szczepienie-nowo...6237,r1p1.html

Raczej szczepię, nie wiem jeszcze

[czubasek20]

Ale jaja. Kolezanka ktora chodzi do tego samego lekarza co ja napisala mibze naszego prowadzacego wyprowadzili w kajdankach ze szpitala w tamtym tyg....
No jaja. Szukam info na stronke szpitala i w gazetach ale nic nie ma.
Myslicie ze ktos glupia plote puscil ?

[Koritsi_a]

Ijaa super rośnie chłopak ciekawe czy po porodzie też tak raczki będzie ukladał.

[_karmazynova_]

Napisane przez mujer

Szczepicie w pierwszej dobie, czy opóźniacie?
https://mamotoja.pl/szczepienie-nowo...6237,r1p1.html

Nie wgłębiałam się jeszcze w temat, ale raczej od razu.

Napisane przez czubasek20

Ale jaja. Kolezanka ktora chodzi do tego samego lekarza co ja napisala mibze naszego prowadzacego wyprowadzili w kajdankach ze szpitala w tamtym tyg....
No jaja. Szukam info na stronke szpitala i w gazetach ale nic nie ma.
Myslicie ze ktos glupia plote puscil ?

Ale jaja Ciekawe jaka jest prawda Ja bym chyba zadzwoniła do szpitala w którym pracuje z zapytaniem w jakich godzinach ma dyżur

[ogolnie]

Napisane przez czubasek20

Ale jaja. Kolezanka ktora chodzi do tego samego lekarza co ja napisala mibze naszego prowadzacego wyprowadzili w kajdankach ze szpitala w tamtym tyg....
No jaja. Szukam info na stronke szpitala i w gazetach ale nic nie ma.
Myslicie ze ktos glupia plote puscil ?

No nie sądzę żeby aż taka plota poszła. Kurde i co teraz?

[ijaa]

Napisane przez czubasek20

Ale jaja. Kolezanka ktora chodzi do tego samego lekarza co ja napisala mibze naszego prowadzacego wyprowadzili w kajdankach ze szpitala w tamtym tyg....
No jaja. Szukam info na stronke szpitala i w gazetach ale nic nie ma.
Myslicie ze ktos glupia plote puscil ?

Oooo kurde, ale akcja.

[mujer]

Napisane przez czubasek20

Ale jaja. Kolezanka ktora chodzi do tego samego lekarza co ja napisala mibze naszego prowadzacego wyprowadzili w kajdankach ze szpitala w tamtym tyg....
No jaja. Szukam info na stronke szpitala i w gazetach ale nic nie ma.
Myslicie ze ktos glupia plote puscil ?

Ostro
Ciekawe faktycznie

[Ani_qa]

Ija gratuluję dużego już chłopca! jakie fajne wiadomości z wizyty

Karmazynowa wkurzył mnie, bo nawalil w jednej sprawie i chodzil zly. Ja mu slowa nie powiedzialam, bo nie chcialam go ani obwiniac ani nic.
No i ze zlosci mi sie oberwalo...
Ale przeprosil mnie juz.

Nie cytuje, bo cytowalam i mi sie usunęlo :/ nie lubie na tel.pisac :/

Jutro rano wizyta w przychodni, ale bez USG.

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

[czubasek20]

Racjonalnie myslac ...
Hieny dziennkkarskie nie odpuscily by takiego tematu jesli by takowy faktycznie mial miejsce.
A tu ani widu ani slychu. Na portalach, stronach gazet i stronie miasta no i forum.
Mam za tydzien wizyte. W czwartek jest nowe wydanie gazety papierowe wiec jak nic nie bedzie sie dzialo to raczej komus sie nudzi.

Aaa i niby byl pijany w pracy u stad te kajdanki i policja.

[Ani_qa]

Napisane przez czubasek20

Racjonalnie myslac ...
Hieny dziennkkarskie nie odpuscily by takiego tematu jesli by takowy faktycznie mial miejsce.
A tu ani widu ani slychu. Na portalach, stronach gazet i stronie miasta no i forum.
Mam za tydzien wizyte. W czwartek jest nowe wydanie gazety papierowe wiec jak nic nie bedzie sie dzialo to raczej komus sie nudzi.

Aaa i niby byl pijany w pracy u stad te kajdanki i policja.

Ale akcja :/ oby to byla glupia plotka...

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

[andriuszka77]

Niemcy przywrócili wczoraj kontrole na granicy z Austrią i już są efekty:
http://wpolityce.pl/swiat/265280-sa-...grantow-raport

i mają rację

[mujer]

http://www.sciencedaily.com/releases...0606184845.htm

Science Daily twierdzi, że jeśli mamuśka odpowiednio suplementuje wit. D, to młode nie trzeba kropelkować niczym dodatkowo
Warto rozważyć przy kp zatem, bo na pewno lepiej jak zostanie to pożarte w mleku niż w kroplach

[kalusia87]

Napisane przez ogolnie

Kalusia pisałaś coś, że Sroka polecała krem do buzi z Hipp? Mogłabyś mi podesłać link do tego postu, bo nie wiem czy na dobry patrzę, a jestem ciekawa

To ten krem:

HiPP Babysanft, Krem pielęgnacyjny do twarzy i ciała
http://www.srokao.pl/2011/10/analiza...my_15.html?m=1

[acapella]

Mujer bo po tym wpisaniu danych była informacja, że proszą czekać na maila czy coś takiego... No więc czekam
Ja ogólnie to bym w ogóle nie szczepiła a jeśli już to opóźnię jak się da

[_karmazynova_]

Dziewczyny kupujecie inhalator?

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

Napisane przez Ani_qa

Ija gratuluję dużego już chłopca! jakie fajne wiadomości z wizyty

Karmazynowa wkurzył mnie, bo nawalil w jednej sprawie i chodzil zly. Ja mu slowa nie powiedzialam, bo nie chcialam go ani obwiniac ani nic.
No i ze zlosci mi sie oberwalo...
Ale przeprosil mnie juz.

Nie cytuje, bo cytowalam i mi sie usunęlo :/ nie lubie na tel.pisac :/

Jutro rano wizyta w przychodni, ale bez USG.

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

ojj to nie fajna sytuacja... dobrze, że przeprosił

[zaneta_b]

Nie jestem w stanie być z wami nawet trochę na bieżąco... Poczytam czasami, dla oderwania się od rzeczywistości ale... Same wiecie.
Lobo, widziałam że wypisali cie do domu, Leż i odpoczywaj, tu na prawdę każdy jeden dzień ma znaczenie!

Co u mnie... Julka cały czas podłączona do respiratora, mieli próbować ją odłączyć ale lekarka stwierdziła że mała nie jest jeszcze gotowa oddychać samodzielnie. Ale w najbliższym czasie będą próbować... Jak się nie uda to znowu ją zaintubuja. Przeraża mnie to ale z drugiej strony wiem ze dla niej lepiej żeby jak najszybciej zaczęła oddychać samodzielnie. Próbują ją karmić moim pokarmem (to jest moje jedyne i chyba najważniejsze teraz zadanie - odciągać pokarm co 3 h i pilnować żeby się laktacja rozbujała). Waży teraz 1030gr, jest chyba najmniejsza na oddziale wcześniaków...
A ja już ledwo psychicznie daje rade. Z jednej strony staram się być dobrej myśli i wierzyć że wszystko będzie dobrze, ale to jest tak cholernie trudne. Jeszcze prawdopodobnie jutro mnie wypisza do domu, trzeba to ogarnąć logistycznie, a mnie tak cholernie boli spojenie że wieczorem ledwo się już ruszam. Ale badania żadnego się tu nie doproszę, pewnie zdajecie sobie sprawę jak wygląda pobyt w takim szpitalu jak Matka Polka po porodzie. Produkcja taśmowa to prawda.

Napiszę czasami co u nas. Mam nadzieję że u was wszystkich będzie ok! Buziaki :-*

[sylwoha]

Napisane przez mujer

Szczepicie w pierwszej dobie, czy opóźniacie?
https://mamotoja.pl/szczepienie-nowo...6237,r1p1.html

Opozniam

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

Zaneta! Wszystko musi byc dobrze. Mala daje rade, silna jest.
Dla matki to jest straszny widok, ale konieczne to
Zobaczysz urosnie troche i wrocicie do domu

[mujer]

Napisane przez zaneta_b

Nie jestem w stanie być z wami nawet trochę na bieżąco... Poczytam czasami, dla oderwania się od rzeczywistości ale... Same wiecie.
Lobo, widziałam że wypisali cie do domu, Leż i odpoczywaj, tu na prawdę każdy jeden dzień ma znaczenie!

Co u mnie... Julka cały czas podłączona do respiratora, mieli próbować ją odłączyć ale lekarka stwierdziła że mała nie jest jeszcze gotowa oddychać samodzielnie. Ale w najbliższym czasie będą próbować... Jak się nie uda to znowu ją zaintubuja. Przeraża mnie to ale z drugiej strony wiem ze dla niej lepiej żeby jak najszybciej zaczęła oddychać samodzielnie. Próbują ją karmić moim pokarmem (to jest moje jedyne i chyba najważniejsze teraz zadanie - odciągać pokarm co 3 h i pilnować żeby się laktacja rozbujała). Waży teraz 1030gr, jest chyba najmniejsza na oddziale wcześniaków...
A ja już ledwo psychicznie daje rade. Z jednej strony staram się być dobrej myśli i wierzyć że wszystko będzie dobrze, ale to jest tak cholernie trudne. Jeszcze prawdopodobnie jutro mnie wypisza do domu, trzeba to ogarnąć logistycznie, a mnie tak cholernie boli spojenie że wieczorem ledwo się już ruszam. Ale badania żadnego się tu nie doproszę, pewnie zdajecie sobie sprawę jak wygląda pobyt w takim szpitalu jak Matka Polka po porodzie. Produkcja taśmowa to prawda.

Napiszę czasami co u nas. Mam nadzieję że u was wszystkich będzie ok! Buziaki :-*

Dobrze, że się odezwałaś Trzymamy kciuki za Was obie...

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez zaneta_b

Nie jestem w stanie być z wami nawet trochę na bieżąco... Poczytam czasami, dla oderwania się od rzeczywistości ale... Same wiecie.
Lobo, widziałam że wypisali cie do domu, Leż i odpoczywaj, tu na prawdę każdy jeden dzień ma znaczenie!

Co u mnie... Julka cały czas podłączona do respiratora, mieli próbować ją odłączyć ale lekarka stwierdziła że mała nie jest jeszcze gotowa oddychać samodzielnie. Ale w najbliższym czasie będą próbować... Jak się nie uda to znowu ją zaintubuja. Przeraża mnie to ale z drugiej strony wiem ze dla niej lepiej żeby jak najszybciej zaczęła oddychać samodzielnie. Próbują ją karmić moim pokarmem (to jest moje jedyne i chyba najważniejsze teraz zadanie - odciągać pokarm co 3 h i pilnować żeby się laktacja rozbujała). Waży teraz 1030gr, jest chyba najmniejsza na oddziale wcześniaków...
A ja już ledwo psychicznie daje rade. Z jednej strony staram się być dobrej myśli i wierzyć że wszystko będzie dobrze, ale to jest tak cholernie trudne. Jeszcze prawdopodobnie jutro mnie wypisza do domu, trzeba to ogarnąć logistycznie, a mnie tak cholernie boli spojenie że wieczorem ledwo się już ruszam. Ale badania żadnego się tu nie doproszę, pewnie zdajecie sobie sprawę jak wygląda pobyt w takim szpitalu jak Matka Polka po porodzie. Produkcja taśmowa to prawda.

Napiszę czasami co u nas. Mam nadzieję że u was wszystkich będzie ok! Buziaki :-*

Niunia trzymamy za Was obydwie mocne kciuki! Będzie wszystko dobrze, na pewno!! Na marcówkach w 28 tygodniu urodziła się kruszynka ważąca 800g i teraz wszystko z nią ok i z Wami też tak będzie. Juleczka jest bardzo silna, mam nadzieję, że dacie radę to wszystko ogarnąć. Pisz do nas czasem i trzymaj się bardzo mocno. Myślę o Was ciepło

[czubasek20]

zaneta malenka da rade pamietam caly czas o Was w modlitwie.
Dacie rade zarowno logistycznie jak i pod innymi wzgledami

[ijaa]

Napisane przez zaneta_b

Nie jestem w stanie być z wami nawet trochę na bieżąco... Poczytam czasami, dla oderwania się od rzeczywistości ale... Same wiecie.
Lobo, widziałam że wypisali cie do domu, Leż i odpoczywaj, tu na prawdę każdy jeden dzień ma znaczenie!

Co u mnie... Julka cały czas podłączona do respiratora, mieli próbować ją odłączyć ale lekarka stwierdziła że mała nie jest jeszcze gotowa oddychać samodzielnie. Ale w najbliższym czasie będą próbować... Jak się nie uda to znowu ją zaintubuja. Przeraża mnie to ale z drugiej strony wiem ze dla niej lepiej żeby jak najszybciej zaczęła oddychać samodzielnie. Próbują ją karmić moim pokarmem (to jest moje jedyne i chyba najważniejsze teraz zadanie - odciągać pokarm co 3 h i pilnować żeby się laktacja rozbujała). Waży teraz 1030gr, jest chyba najmniejsza na oddziale wcześniaków...
A ja już ledwo psychicznie daje rade. Z jednej strony staram się być dobrej myśli i wierzyć że wszystko będzie dobrze, ale to jest tak cholernie trudne. Jeszcze prawdopodobnie jutro mnie wypisza do domu, trzeba to ogarnąć logistycznie, a mnie tak cholernie boli spojenie że wieczorem ledwo się już ruszam. Ale badania żadnego się tu nie doproszę, pewnie zdajecie sobie sprawę jak wygląda pobyt w takim szpitalu jak Matka Polka po porodzie. Produkcja taśmowa to prawda.

Napiszę czasami co u nas. Mam nadzieję że u was wszystkich będzie ok! Buziaki :-*

Kochana fajnie, że się odezwałaś - sił dla całej Waszej trójki.

[syylwuska]

Napisane przez czubasek20

Racjonalnie myslac ...
Hieny dziennkkarskie nie odpuscily by takiego tematu jesli by takowy faktycznie mial miejsce.
A tu ani widu ani slychu. Na portalach, stronach gazet i stronie miasta no i forum.
Mam za tydzien wizyte. W czwartek jest nowe wydanie gazety papierowe wiec jak nic nie bedzie sie dzialo to raczej komus sie nudzi.

Aaa i niby byl pijany w pracy u stad te kajdanki i policja.

Ale akcja, na dniach sie dowiesz czy prawdziwa, ale myślę że nie zdołaliby tego tak ukryć.

Napisane przez _karmazynova_

Dziewczyny kupujecie inhalator?

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------


ojj to nie fajna sytuacja... dobrze, że przeprosił

Ja przed porodem raczej nie, jeśli będzie potrzebny to kupie

Napisane przez zaneta_b

Nie jestem w stanie być z wami nawet trochę na bieżąco... Poczytam czasami, dla oderwania się od rzeczywistości ale... Same wiecie.
Lobo, widziałam że wypisali cie do domu, Leż i odpoczywaj, tu na prawdę każdy jeden dzień ma znaczenie!

Co u mnie... Julka cały czas podłączona do respiratora, mieli próbować ją odłączyć ale lekarka stwierdziła że mała nie jest jeszcze gotowa oddychać samodzielnie. Ale w najbliższym czasie będą próbować... Jak się nie uda to znowu ją zaintubuja. Przeraża mnie to ale z drugiej strony wiem ze dla niej lepiej żeby jak najszybciej zaczęła oddychać samodzielnie. Próbują ją karmić moim pokarmem (to jest moje jedyne i chyba najważniejsze teraz zadanie - odciągać pokarm co 3 h i pilnować żeby się laktacja rozbujała). Waży teraz 1030gr, jest chyba najmniejsza na oddziale wcześniaków...
A ja już ledwo psychicznie daje rade. Z jednej strony staram się być dobrej myśli i wierzyć że wszystko będzie dobrze, ale to jest tak cholernie trudne. Jeszcze prawdopodobnie jutro mnie wypisza do domu, trzeba to ogarnąć logistycznie, a mnie tak cholernie boli spojenie że wieczorem ledwo się już ruszam. Ale badania żadnego się tu nie doproszę, pewnie zdajecie sobie sprawę jak wygląda pobyt w takim szpitalu jak Matka Polka po porodzie. Produkcja taśmowa to prawda.

Napiszę czasami co u nas. Mam nadzieję że u was wszystkich będzie ok! Buziaki :-*

Najważniejsze, ze jest z Wami, jest bardzo dzielna i się nie poddaje i Ty też nie możesz!! ;*;* musisz to zrobić dla niej, dla Was, Ona Cię bardzo potrzebuje! Nie waży już tak mało, więc sobie poradzi, zobaczysz. Szkoda, ze jeszcze Ciebie to spojenie meczy;/ Modlę się za Was ;*

Pisz do nas jak tylko możesz, bo każda z nas myślami jest z Wami ;*

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

[SweetViolet]

Napisane przez zaneta_b

Nie jestem w stanie być z wami nawet trochę na bieżąco... Poczytam czasami, dla oderwania się od rzeczywistości ale... Same wiecie.
Lobo, widziałam że wypisali cie do domu, Leż i odpoczywaj, tu na prawdę każdy jeden dzień ma znaczenie!

Co u mnie... Julka cały czas podłączona do respiratora, mieli próbować ją odłączyć ale lekarka stwierdziła że mała nie jest jeszcze gotowa oddychać samodzielnie. Ale w najbliższym czasie będą próbować... Jak się nie uda to znowu ją zaintubuja. Przeraża mnie to ale z drugiej strony wiem ze dla niej lepiej żeby jak najszybciej zaczęła oddychać samodzielnie. Próbują ją karmić moim pokarmem (to jest moje jedyne i chyba najważniejsze teraz zadanie - odciągać pokarm co 3 h i pilnować żeby się laktacja rozbujała). Waży teraz 1030gr, jest chyba najmniejsza na oddziale wcześniaków...
A ja już ledwo psychicznie daje rade. Z jednej strony staram się być dobrej myśli i wierzyć że wszystko będzie dobrze, ale to jest tak cholernie trudne. Jeszcze prawdopodobnie jutro mnie wypisza do domu, trzeba to ogarnąć logistycznie, a mnie tak cholernie boli spojenie że wieczorem ledwo się już ruszam. Ale badania żadnego się tu nie doproszę, pewnie zdajecie sobie sprawę jak wygląda pobyt w takim szpitalu jak Matka Polka po porodzie. Produkcja taśmowa to prawda.

Napiszę czasami co u nas. Mam nadzieję że u was wszystkich będzie ok! Buziaki :-*

Teraz już będzie tylko lepiej, Julka nabierze sił i będziesz się cieszyć, że masz ją już przy sobie Trzymam kciuki, żeby to stało się jak najszybciej