Sierpniowe mamusie 2015 - część 1 :)

[Molise]

Napisane przez moniska139

W tygodniu jak jestem z nimi sama to obiad zawsze wygląda tak samo. Pola przy cycu a ja jedną ręką próbuję go nakarmić (bo to okropny niejadek) i sama jeszcze jeść. To dzis mi mówi tak: Szkoda że nie masz tyle rąk co pająk, bo jedną ręką to ci chyba zle się je.

Haha dobry jest

Dziewczyny zdrówka dla waszych maluchów ! Mój jakoś zaczął charczeć przy jedzeniu, oby go nic nie brało. W nosku czysto...

[majka242007]

Napisane przez asienka_182

Jestesmy w domu !!

Lekarza mówi ze jest czysta ale leki podawać do piątku ulga jak nie wiem w poniedziałek o 12:30 mamy szczepienia

Nie pisałam wczesniej bo mialam problem z Internetu

I faktycznie bardzo dużo naszych maluszków jest chorych (

Super!


Byla lekarka. Rewelacja. Osluchala go z kazdej strony, popukala. Obejrzała przy okazji calego. Główkę, ptaszka, czy glowe trzyma itd.
Jest przeziebiony, zawalone górne drogi oddechowe. Dostal kropelki, mam robic inhalacje nebulizatorem, klasc na brzuszek, często czyscic nosek, przemywac sola... Dostalam skierowanie do szpitala gdyby w nocy mial atak kaszlu z ktorym nie umialabym sobie poradzic.

A taka stara czarownica powie ze dziecko zdrowe i szczepic w środę... Oczywiście mamy zakaz szczepienia. Opowiedzialam Tz o calej sytuacji. Tak sie wkurzyl ze poszedl do tej przychodni i wpadl lekarce do gabinetu. Powiedzial co o niej mysli i jej leczeniu na poczatku mowi ze sie podsmiechiwala z niego i i tak siedziala przy biorku i notowala cos w karcie pacjenta... Dopiero gdy Tz zabral jej te kartki i zapytal co ja tak bawi przestała sie cieszyc
Moj dzielny bohater hahahA
Ale w sumie mial racje. Idzie sie do lekarza to sie oczekuje choc porządnego zbadania. A nie totalnego olania. W koncu skladki na to odprowadzamy a ona jest tam w pracy a nie na wczasach. To mam prywatnie lekarza brac bo jakiejs idiotce leczyc sie nie chce. Wrrr

[kasperka]

Napisane przez majka242007

Super!


Byla lekarka. Rewelacja. Osluchala go z kazdej strony, popukala. Obejrzała przy okazji calego. Główkę, ptaszka, czy glowe trzyma itd.
Jest przeziebiony, zawalone górne drogi oddechowe. Dostal kropelki, mam robic inhalacje nebulizatorem, klasc na brzuszek, często czyscic nosek, przemywac sola... Dostalam skierowanie do szpitala gdyby w nocy mial atak kaszlu z ktorym nie umialabym sobie poradzic.

A taka stara czarownica powie ze dziecko zdrowe i szczepic w środę... Oczywiście mamy zakaz szczepienia. Opowiedzialam Tz o calej sytuacji. Tak sie wkurzyl ze poszedl do tej przychodni i wpadl lekarce do gabinetu. Powiedzial co o niej mysli i jej leczeniu na poczatku mowi ze sie podsmiechiwala z niego i i tak siedziala przy biorku i notowala cos w karcie pacjenta... Dopiero gdy Tz zabral jej te kartki i zapytal co ja tak bawi przestała sie cieszyc
Moj dzielny bohater hahahA
Ale w sumie mial racje. Idzie sie do lekarza to sie oczekuje choc porządnego zbadania. A nie totalnego olania. W koncu skladki na to odprowadzamy a ona jest tam w pracy a nie na wczasach. To mam prywatnie lekarza brac bo jakiejs idiotce leczyc sie nie chce. Wrrr

Stara jędza

Szybkiego powrotu do zdrowia dla Adama

[Jess922]

Napisane przez majka242007

Super!


Byla lekarka. Rewelacja. Osluchala go z kazdej strony, popukala. Obejrzała przy okazji calego. Główkę, ptaszka, czy glowe trzyma itd.
Jest przeziebiony, zawalone górne drogi oddechowe. Dostal kropelki, mam robic inhalacje nebulizatorem, klasc na brzuszek, często czyscic nosek, przemywac sola... Dostalam skierowanie do szpitala gdyby w nocy mial atak kaszlu z ktorym nie umialabym sobie poradzic.

A taka stara czarownica powie ze dziecko zdrowe i szczepic w środę... Oczywiście mamy zakaz szczepienia. Opowiedzialam Tz o calej sytuacji. Tak sie wkurzyl ze poszedl do tej przychodni i wpadl lekarce do gabinetu. Powiedzial co o niej mysli i jej leczeniu na poczatku mowi ze sie podsmiechiwala z niego i i tak siedziala przy biorku i notowala cos w karcie pacjenta... Dopiero gdy Tz zabral jej te kartki i zapytal co ja tak bawi przestała sie cieszyc
Moj dzielny bohater hahahA
Ale w sumie mial racje. Idzie sie do lekarza to sie oczekuje choc porządnego zbadania. A nie totalnego olania. W koncu skladki na to odprowadzamy a ona jest tam w pracy a nie na wczasach. To mam prywatnie lekarza brac bo jakiejs idiotce leczyc sie nie chce. Wrrr

Masakra i potem jak tu ufac lekarzom na nfz
Bardzo dobrze tz zrobil. Niech wie babsztyl, ze bezkarnie sobie tak "leczyc" nie moze.

podobna lekarka przyjmuje w przychodni do ktorej ja jestem zapisana,.gowno za przeproszeniem sie zna. Dlatego ja malego zapisalam do innej, a dodatkowo poszlam jeszcze prywatnie.

[vea7]

Napisane przez roxana_lu

Julka przespała 3h, nic sie nie działo, teraz wcina mleczko. Cieszę sie ogromnie ale nadal mam stres czy nie zwymiotuje... mimo wszystko mam nadzieje ze bedzie tylko lepiej...

Ale zeby nie było za prosto - wstała z calutenkim zaropialym oczkiem :/ az całym sklejonym... Czy oprócz przemywania sola fizj. i czarna herbata macie jakieś sprawdzone sposoby?

Jak sie wali to po całości ... Wrrr...

---------- Dopisano o 03:19 ---------- Poprzedni post napisano o 03:14 ----------
















kochane jesteście

---------- Dopisano o 03:36 ---------- Poprzedni post napisano o 03:19 ----------

Ufff. A jednak tylko mi sie wydawało, ze az tak duzo tej ropy. Jest (pojawiła sie 2-3 dni temu) ale jest jej mniej juz było. Aczkolwiek jesli macie jakieś "pomysły" na ta ropę to bede wdzięczna. Z juniorem byliśmy w szpitalu na przetykaniu tych kanalików łzowych jak był malutki... Wolałabym tego drugi raz nie przechodzić...

---------- Dopisano o 03:53 ---------- Poprzedni post napisano o 03:36 ----------

Co za noc... Wlasnie obudził sie junior, przybiegł do mnie i mowi, ze on okropnie głodny jest. "Az mnie ssie z głodu i spac nie moge, carbonara za mną chodzi, dziecku odmówisz?" chyba zjadę kiedys na zawał w tym domu

Cudo :-D

Napisane przez Ambiwalentna29

No właśnie trzyma a na brzuchu klade od niedawna bo dopiero pępek odpadl.do odbicia nie lubie go brac od początku bo trzymal glowe sam ale czasem mu spadala i cala wstresie
Ale to co zrobił wczoraj to nas mega zaskoczyło choc położona ciagle sie smieje,ze jest silny.leżał sobie na brzuszku i sie obrocil na plecy!!!!!

Ha, zdolniacha !

Napisane przez Jess922

My mamy tygryska z Lamaze

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

Dziewczyny, które będą szczepić 5w1 lu b 6w1 - jakie wybieracie szczepionki? Chodzi mi o nazwę ?? Vea- ty chyba jesteś najbardziej w tym zorientowana

5w1 nie znam, bi noego szczepilam, a 6w1 jest tylko jedną na rynku - Infanrix Hexa. Z ciekawostek, wszystkie szczepionki, których nazwy kończą się na "iks": Infanrix, Romario, etc... są od jednego producenta GlaxoSmithKline - a ją do nich mam akurat zaufanie.

Napisane przez beaciorq

nasz drze sie w nieboglosy brudas jeden







gratulacje i zazdrosze

Wiesz co, a spróbuj poproboeac z temperatura - miałam taki problem z Jankiem - wył już na widok wanienki. Daliśmy wodę trzy stopnie cieplejsza i pokochał kąpiele

Napisane przez roxana_lu

asienka i majka dużo zdrówka dla maluszków, trzymam kciuki za wizyty

Ja się dodzwoniłam do przychodni i umówiłam na szczepienie jutro. Pytałam jakie szczepionki przepisują jeśli się zdecydujemy na te 6w1, Rota i pneumokoki.. (Chociaż ja znów nie wiem co robić )
Infanrix hexa (6w1), prewener 13 (pneumokoki) i rotarix (rotawirusy). Czy któraś z Was może coś powiedzieć na ich temat? Kurde... Nie wiem serio co robić :/

Co chcesz wiedzieć;-)
Dokładnie tymi szczepilam Janka, wszystkie było ok i Natalie też tak będę szczepilam


Zdrowia dla chorych - małych i dużych :-*
Lecę oglądać Top Szpadel ;-)

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

[Kitsi]

Dziewczyny, w hm online darmowa dostawa

[kasperka]

Napisane przez Kitsi

Dziewczyny, w hm online darmowa dostawa

U nas w De też
Zrobiłam zamówienie dzisiaj dla małego i zostawiłam niemałą sumkę

[majka242007]

Ale tu spokojnie dziś.

[kasperka]

Napisane przez majka242007

Ale tu spokojnie dziś.

Ja ledwo żyję
Dosłownie oczy mi się zamykają a właśnie jemy teraz...

[majka242007]

Napisane przez kasperka

Ja ledwo żyję
Dosłownie oczy mi się zamykają a właśnie jemy teraz...

O tej godzinie? Hehe... Pamietam jak w ciąży o 2 frytki robilam ;-)
Tez bym poszla spac ale nie umiem zasnąć. Boje sie ze malego nie uslysze. Nie wiem jakas chora wkretka przez to jego przeziebienie. Śpi dziś calutki dzień.

[kasperka]

Napisane przez majka242007

O tej godzinie? Hehe... Pamietam jak w ciąży o 2 frytki robilam ;-)
Tez bym poszla spac ale nie umiem zasnąć. Boje sie ze malego nie uslysze. Nie wiem jakas chora wkretka przez to jego przeziebienie. Śpi dziś calutki dzień.

To weź go do łóżka swojego

Ja dzisiaj wysprzątałam calutkie mieszkanie, prasowanie ogarnęłam itd także bez podśmiewania się proszę a no i standardowo obiad ugotowałam
Biedny Adaśko, taki malutki i tak się męczyć musi ;(

[roxana_lu]

Napisane przez majka242007

O tej godzinie? Hehe... Pamietam jak w ciąży o 2 frytki robilam ;-)
Tez bym poszla spac ale nie umiem zasnąć. Boje sie ze malego nie uslysze. Nie wiem jakas chora wkretka przez to jego przeziebienie. Śpi dziś calutki dzień.

Wierze ze nie możesz spać. Ja tak miałam z soboty na niedziele jak Julka wymiotowała... Caluteńka noc nie spaliśmy z tż.


Dziś tez nie umiem zasnąć. Stresuje mnie jutrzejsze szczepienie, najgorsze jest to, ze muszę to ogarnąć sama bo tż w pracy... Muszę iść do przychodni, zbada lekarka Julkę, jeśli będzie wszystko ok to wypisze recepty na szczepionki, będę musiała zebrać mała, zajśc z nią po te szczepionki do apteki, znów z nią wrócić na szczepienie... A to wszystko w mega stresie, jakoś mnie stresuje to szczepienie... Grrrr...

---------- Dopisano o 00:45 ---------- Poprzedni post napisano o 00:44 ----------

kasperka co zes nakupiła w h&m?? tez chce... Ale muszę odpuścić bo już w tym miesiącu wyczerpałam limit

[kasperka]

Napisane przez roxana_lu

Wierze ze nie możesz spać. Ja tak miałam z soboty na niedziele jak Julka wymiotowała... Caluteńka noc nie spaliśmy z tż.


Dziś tez nie umiem zasnąć. Stresuje mnie jutrzejsze szczepienie, najgorsze jest to, ze muszę to ogarnąć sama bo tż w pracy... Muszę iść do przychodni, zbada lekarka Julkę, jeśli będzie wszystko ok to wypisze recepty na szczepionki, będę musiała zebrać mała, zajśc z nią po te szczepionki do apteki, znów z nią wrócić na szczepienie... A to wszystko w mega stresie, jakoś mnie stresuje to szczepienie... Grrrr...

---------- Dopisano o 00:45 ---------- Poprzedni post napisano o 00:44 ----------

kasperka co zes nakupiła w h&m?? tez chce... Ale muszę odpuścić bo już w tym miesiącu wyczerpałam limit

A nakupiłam piżamek różnych, spodni,czapki, body różne, bluzy, sweter z kapturem, skarpetki, kombinezony takie dresowe

[Molise]

Moje dziecko prawie całą noc nie śpi... Zje, zanim zaśnie mija godzina i powoli wstaje na kolejne jedzenie....
Akurat dziś jak jestem sama.

[sandeo]

A ja miałam ryk od 19.00 do północy... Wróciły kolki... Wiec juz wiem na 100% ze musze dalej stosować sab.
Teraz obudził sie na karmienie dostal krople i oby zasnął bezproblemowo.

Czuje ze zaczynam byc chora juz mnie gardlo boli i mam dreszcze.. why why why!!!!!

---------- Dopisano o 03:16 ---------- Poprzedni post napisano o 03:09 ----------

Uff.. Śpi! Wezmę tabsy i tez idę..

[roxana_lu]

U nas tez kiepska nocka.
Julka jutro miała mieć szczepienie a dostała katar... Ściągnęłam teraz aspiratorem bo warczało jej, przeszkadzało w śnie i juz jej powoli przechodzą gilki z przezroczystego na żółte...

[Molise]

Ściągacie takim ręcznym aspiratorem, w sensie wssysacie ? Czy takim do odkurzacza ? Nie wiem od kiedy mozna taki do odkurzacza stosować. Wydaje mi sie brutalny

[martulka0991]

Hejka, ja jakas taka nie do zycia... Maly spi, a ja wygladam jak skedem nieszczesc, oczy czerwone, pieka, glowa boli jakby zaraz miala eksplodowac... Brakowaloby tylko tego zebym sie rozchorowala, w sobote mamy wesele a za tydzien chrzest malego... Mam nadzieje ze dzis tz wroci z pracy wczesniej i wygrzeje, chociaz w rocznice by sie przydalo :-P

[roxana_lu]

Napisane przez Molise

Ściągacie takim ręcznym aspiratorem, w sensie wssysacie ? Czy takim do odkurzacza ? Nie wiem od kiedy mozna taki do odkurzacza stosować. Wydaje mi sie brutalny

Ja mam ten MNIAMNIUŚNY "usteczkowy"
Ten typowy katarek do odkurzacza tez mi sie wydawał zbyt brutalny wiec odpuściłam. Poza tym nie wyobrażam sobie, ze tak jak dzis w nocy... Zeby o tej porze odpalać odkurzacz.

Julce przeszedł katar... Hmmm...

[Molise]

Napisane przez roxana_lu

Ja mam ten MNIAMNIUŚNY "usteczkowy"
Ten typowy katarek do odkurzacza tez mi sie wydawał zbyt brutalny wiec odpuściłam. Poza tym nie wyobrażam sobie, ze tak jak dzis w nocy... Zeby o tej porze odpalać odkurzacz.

Julce przeszedł katar... Hmmm...

Ja wlasnie też takim robię, ale mam wrażenie, że dużo jeszcze tego zostaje gdzieś głęboko...

[martulka0991]

Napisane przez Molise

Ja wlasnie też takim robię, ale mam wrażenie, że dużo jeszcze tego zostaje gdzieś głęboko...

Katarek mozna uzywac juz od pierwszych dni... I on brzmi brutalnie przez ten odkurzacz ale przeciez on dziala na zasadzie systemu prozniowego, a ta sila ssaca jest zredukowana do bezpiecznej dla dziecka, i tak by dobrze oczyscic nosek. Przeciez jakby mial zrobic krzywde to nie wprowadziliby go na rynek. A on jest przeznaczony dla takich maluszkow az do nauki samodzielnego wydmuchiwania i dla osob z niepelnosprawnosciami... Spokojnie ;-)

[roxana_lu]

Napisane przez Molise

Ja wlasnie też takim robię, ale mam wrażenie, że dużo jeszcze tego zostaje gdzieś głęboko...

Wiesz, katarek tez nie bedzie na tyle mocno zasysać, ze na pewno odciągnie Ci wszystko. To tak jak z dorosłym, czasami dmuchasz do chusteczki a katar gdzieś tam ciagle siedzi. Tak samo z dziećmi. Siła ssania nie moze byc tak mocna, zeby az mózg wyssalo...
Katarek po prostu zrobi za Ciebie to co dla niektórych wydaje sie po prostu niesmaczne a wręcz czasami obrzydliwe, mnie to generalnie nie rusza. Rzecz jak każda inna. No i jak dla mnie szybkie i ciche do obsługi w przeciwieństwie do katarka (tak jak juz pisałam - musisz mieć go ciagle w pobliżu w okresie kataru u dziecka no i w nocy włączanie odkurzacza - chyba bym sobie samych wrogów wsród sąsiadów nabawiła hehe).

[majka242007]

Napisane przez roxana_lu

U nas tez kiepska nocka.
Julka jutro miała mieć szczepienie a dostała katar... Ściągnęłam teraz aspiratorem bo warczało jej, przeszkadzało w śnie i juz jej powoli przechodzą gilki z przezroczystego na żółte...

Juz doczytalam ze jej przeszlo... Moze to mleczko jej sie cofnelo w takim razie.

Napisane przez sandeo

A ja miałam ryk od 19.00 do północy... Wróciły kolki... Wiec juz wiem na 100% ze musze dalej stosować sab.
Teraz obudził sie na karmienie dostal krople i oby zasnął bezproblemowo.

Czuje ze zaczynam byc chora juz mnie gardlo boli i mam dreszcze.. why why why!!!!!

---------- Dopisano o 03:16 ---------- Poprzedni post napisano o 03:09 ----------

Uff.. Śpi! Wezmę tabsy i tez idę..

zdrówka... Ale jest masakra teraz z przeziebieniami...

Napisane przez roxana_lu

Wiesz, katarek tez nie bedzie na tyle mocno zasysać, ze na pewno odciągnie Ci wszystko. To tak jak z dorosłym, czasami dmuchasz do chusteczki a katar gdzieś tam ciagle siedzi. Tak samo z dziećmi. Siła ssania nie moze byc tak mocna, zeby az mózg wyssalo...
Katarek po prostu zrobi za Ciebie to co dla niektórych wydaje sie po prostu niesmaczne a wręcz czasami obrzydliwe, mnie to generalnie nie rusza. Rzecz jak każda inna. No i jak dla mnie szybkie i ciche do obsługi w przeciwieństwie do katarka (tak jak juz pisałam - musisz mieć go ciagle w pobliżu w okresie kataru u dziecka no i w nocy włączanie odkurzacza - chyba bym sobie samych wrogów wsród sąsiadów nabawiła hehe).

Tez mam zwykly... Tz jak widzi jak mu sciagam katar to go normalnie cofa. A mnie to nie rusza...

Maly spal wczoraj caly dzien i cala noc. Teraz zjadl troszkę i patrzy sobie. Ale oczka sie kleją. Bidulek

---------- Dopisano o 07:51 ---------- Poprzedni post napisano o 07:44 ----------

Napisane przez kasperka

To weź go do łóżka swojego

Ja dzisiaj wysprzątałam calutkie mieszkanie, prasowanie ogarnęłam itd także bez podśmiewania się proszę a no i standardowo obiad ugotowałam
Biedny Adaśko, taki malutki i tak się męczyć musi ;(

Nie do łóżka nie biorę. Dopiero bym nie spała wystraszona czy go zgniote czy nie... Po za tym śpi na macie monitorujacej a do mnie do lozka jej nie przeniosę. Z reszta tak kolyske sobie przystawiam do łóżka ze on i jak jest na wyciagniecie ręki. Buzie ma z 30cm od mojej. I w sumie na tej samej wysokosci.


Tez wczoraj wysprzatalam calutkie mieszkanie na blysk. Adam ciagle spal, przebudzal sie jedynie na mleko. Wiec mialam czasu a czasu.

Napisane przez roxana_lu

Wierze ze nie możesz spać. Ja tak miałam z soboty na niedziele jak Julka wymiotowała... Caluteńka noc nie spaliśmy z tż.


Dziś tez nie umiem zasnąć. Stresuje mnie jutrzejsze szczepienie, najgorsze jest to, ze muszę to ogarnąć sama bo tż w pracy... Muszę iść do przychodni, zbada lekarka Julkę, jeśli będzie wszystko ok to wypisze recepty na szczepionki, będę musiała zebrać mała, zajśc z nią po te szczepionki do apteki, znów z nią wrócić na szczepienie... A to wszystko w mega stresie, jakoś mnie stresuje to szczepienie... Grrrr...

---------- Dopisano o 00:45 ---------- Poprzedni post napisano o 00:44 ----------

kasperka co zes nakupiła w h&m?? tez chce... Ale muszę odpuścić bo już w tym miesiącu wyczerpałam limit

Z wymiotami to jeszcze gorzej. Niech sie tak zachlysnie... Jej... Tez bym oka nie zmruzyla.

[kasperka]

Napisane przez majka242007

Juz doczytalam ze jej przeszlo... Moze to mleczko jej sie cofnelo w takim razie.








zdrówka... Ale jest masakra teraz z przeziebieniami...






Tez mam zwykly... Tz jak widzi jak mu sciagam katar to go normalnie cofa. A mnie to nie rusza...

Maly spal wczoraj caly dzien i cala noc. Teraz zjadl troszkę i patrzy sobie. Ale oczka sie kleją. Bidulek

---------- Dopisano o 07:51 ---------- Poprzedni post napisano o 07:44 ----------



Nie do łóżka nie biorę. Dopiero bym nie spała wystraszona czy go zgniote czy nie... Po za tym śpi na macie monitorujacej a do mnie do lozka jej nie przeniosę. Z reszta tak kolyske sobie przystawiam do łóżka ze on i jak jest na wyciagniecie ręki. Buzie ma z 30cm od mojej. I w sumie na tej samej wysokosci.


Tez wczoraj wysprzatalam calutkie mieszkanie na blysk. Adam ciagle spal, przebudzal sie jedynie na mleko. Wiec mialam czasu a czasu.






Z wymiotami to jeszcze gorzej. Niech sie tak zachlysnie... Jej... Tez bym oka nie zmruzyla.

U nas Angelcare z kamera też podłączony, a mały jakoś swojego łóżeczka nie lubi

[mms_22]

Napisane przez sandeo

A ja miałam ryk od 19.00 do północy... Wróciły kolki... Wiec juz wiem na 100% ze musze dalej stosować sab.
Teraz obudził sie na karmienie dostal krople i oby zasnął bezproblemowo.

Czuje ze zaczynam byc chora juz mnie gardlo boli i mam dreszcze.. why why why!!!!!

---------- Dopisano o 03:16 ---------- Poprzedni post napisano o 03:09 ----------

Uff.. Śpi! Wezmę tabsy i tez idę..

u nas wczoraj też był nawrót kolek, bo przez ostatnie 2 dni zaniedbywałam trochę podawanie diclacu i efektem tego był straszliwy płacz... od wczoraj wieczorem znó podaje go regularnie i zobaczymy co bedzie dzis...

Napisane przez Molise

Ściągacie takim ręcznym aspiratorem, w sensie wssysacie ? Czy takim do odkurzacza ? Nie wiem od kiedy mozna taki do odkurzacza stosować. Wydaje mi sie brutalny

ja mam taki do wysysania ustami i takim sciagam moze niektorych to brzydzi, ale mnie nie
z tym, ze u nas na razie nie ma problemu z katarem, a jedynie z wydzielina, jaka zostaje w nosku, bo Malemu czasami sie tamtedy ulewa...

Napisane przez kasperka

U nas Angelcare z kamera też podłączony, a mały jakoś swojego łóżeczka nie lubi

u nas monitor oddechu tez jest nieuzywany, bo Maly spi z nami... wydalismy prawie 400 zl, a uzywalismy Go moze ze 2 tyg ale i tak nie zaluje, ze Go kupilam, bo czulismy sie z poczatku duzo pewniej majac go (zwlaszcza po przejsciach w szpitalu)




tak w ogole, to bylismy wczoraj na podcieciu wedzidelka... dlugo sie nad tym wahalam, aler ostatecznie zdecydowalismy sie na podciecie i wydaje mi sie, ze Maly lepiej ssie od wczoraj moze nie bedzie tak lapal powietrza i ulzy mu to w kolkach....

a i bylismy tez na kontrolnym usg glowki i wszystko w porzadku

[Mirabelka_90]

Dziewczyny czy biogaie trzeba trzymac w lodowce? Dopiero po otwarciu czy caly czas?

[kasperka]

Napisane przez mms_22

u nas wczoraj też był nawrót kolek, bo przez ostatnie 2 dni zaniedbywałam trochę podawanie diclacu i efektem tego był straszliwy płacz... od wczoraj wieczorem znó podaje go regularnie i zobaczymy co bedzie dzis...




ja mam taki do wysysania ustami i takim sciagam moze niektorych to brzydzi, ale mnie nie
z tym, ze u nas na razie nie ma problemu z katarem, a jedynie z wydzielina, jaka zostaje w nosku, bo Malemu czasami sie tamtedy ulewa...



u nas monitor oddechu tez jest nieuzywany, bo Maly spi z nami... wydalismy prawie 400 zl, a uzywalismy Go moze ze 2 tyg ale i tak nie zaluje, ze Go kupilam, bo czulismy sie z poczatku duzo pewniej majac go (zwlaszcza po przejsciach w szpitalu)




tak w ogole, to bylismy wczoraj na podcieciu wedzidelka... dlugo sie nad tym wahalam, aler ostatecznie zdecydowalismy sie na podciecie i wydaje mi sie, ze Maly lepiej ssie od wczoraj moze nie bedzie tak lapal powietrza i ulzy mu to w kolkach....

a i bylismy tez na kontrolnym usg glowki i wszystko w porzadku

Nie pytaj lepiej ile nasz kosztował

[Jess922]

Napisane przez Molise

Ja wlasnie też takim robię, ale mam wrażenie, że dużo jeszcze tego zostaje gdzieś głęboko...

Ja tak samo
Dzisiaj obudzil sie z takim charczacym noskiem, napsikalam mu wody morskiej i nic nie odciagnelam.. dalej charczy, ale bez problemu oddycha przez nos, czy to przy jedzeniu, czy przy spaniu. nie wiem o co chodzi

[moniska139]

Napisane przez mms_22

tak w ogole, to bylismy wczoraj na podcieciu wedzidelka... dlugo sie nad tym wahalam, aler ostatecznie zdecydowalismy sie na podciecie i wydaje mi sie, ze Maly lepiej ssie od wczoraj moze nie bedzie tak lapal powietrza i ulzy mu to w kolkach....

a i bylismy tez na kontrolnym usg glowki i wszystko w porzadku

Jak to podciecie wygląda? Nas to tez będzie czekać. No i bardzo fajnie, że usg wyszło dobrze
U nas jest coraz gorzej ze spaniem. W nocy coraz częściej się budzi? a w dzień śpi tylko z cycem w buzi. Odkładam ją to zaraz wrzask jest. Już mi się płakać chce, jak coś mam zrobić i nie mam jak.
Z młodym mam dzisiaj wizytę u chirurga i czekam do 11 na mamę, bo nawet nie mam jak coś naszykować

[kasperka]

Napisane przez moniska139

Jak to podciecie wygląda? Nas to tez będzie czekać. No i bardzo fajnie, że usg wyszło dobrze
U nas jest coraz gorzej ze spaniem. W nocy coraz częściej się budzi? a w dzień śpi tylko z cycem w buzi. Odkładam ją to zaraz wrzask jest. Już mi się płakać chce, jak coś mam zrobić i nie mam jak.
Z młodym mam dzisiaj wizytę u chirurga i czekam do 11 na mamę, bo nawet nie mam jak coś naszykować

U chirurga?! A co się stało ?!