Mamusie lutowe - część II - Strona 113 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-10-14, 13:47   #3361
figa84
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 10 668
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez ja :) Pokaż wiadomość
Dzieki musze zrobic rozeznanie w tym temacie jeszcze.
Po ile takie chusty chodza nowe?
w tych przypadkach to używane droższe nieraz od nowych :/ 500-700 zł, zależy od długości, kursu, itd
figa84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-14, 14:16   #3362
Aninis
Zakorzenienie
 
Avatar Aninis
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3 519
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez ja :) Pokaż wiadomość
Ty to masz historie
A mężuś cóż, dostał nauczke ale jest w tej historii jedna dobra rzecz ktora mnie cieszy - nawet jesli [iewszy porod byl dlugi to drugi moze byc expres
Mam taką koleżankę: pierwsza ciąża pozamaciczna, więc dramat straszny, a jeszcze do tego musieli usunąć 1 jajnik. Rok później urodziła szczęśliwie córeczkę... poród trwał kilkanaście godzin, nacinali ją... chociaż sama się dziwię, kto ją do naturalnego zakwalifikował, bo ona taka malutka, drobniutka.
A w tym roku urodziła drugą córę - jak sama stwierdziła, jęknęła 3 razy... rach ciach ciach ledwo ją na porodówkę dowieźli i już było po wszystkim.

A moja inna znajoma stwierdziła, że ona mogłaby rodzić i rodzić, że ją to w ogóle nie wzruszyło. Powiedziała mi, że bolało ją jak przy okresie. czy to w ogóle możliwe?

I znam jeszcze dziewczynę, która miała 1 dziecko z poprzedniego małżeństwa, a w następnym trafiły się trojaczki łącznie 4 córy ma. Do pracy wróciła jak trojaczki miały roczek... zapytałam jej, czy jej nie żal dzieciaczków zostawiać w domu, a w odpowiedzi usłyszałam, że musiała wrócić do pracy, bo w domu by oszalała
Aninis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-14, 15:15   #3363
ja :)
Zakorzenienie
 
Avatar ja :)
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 910
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez figa84 Pokaż wiadomość
w tych przypadkach to używane droższe nieraz od nowych :/ 500-700 zł, zależy od długości, kursu, itd

Da fuk? Tyle hajsu?! strasznie drogie..


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Cytat:
Napisane przez Aninis Pokaż wiadomość
Mam taką koleżankę: pierwsza ciąża pozamaciczna, więc dramat straszny, a jeszcze do tego musieli usunąć 1 jajnik. Rok później urodziła szczęśliwie córeczkę... poród trwał kilkanaście godzin, nacinali ją... chociaż sama się dziwię, kto ją do naturalnego zakwalifikował, bo ona taka malutka, drobniutka.

A w tym roku urodziła drugą córę - jak sama stwierdziła, jęknęła 3 razy... rach ciach ciach ledwo ją na porodówkę dowieźli i już było po wszystkim.



A moja inna znajoma stwierdziła, że ona mogłaby rodzić i rodzić, że ją to w ogóle nie wzruszyło. Powiedziała mi, że bolało ją jak przy okresie. czy to w ogóle możliwe?



I znam jeszcze dziewczynę, która miała 1 dziecko z poprzedniego małżeństwa, a w następnym trafiły się trojaczki łącznie 4 córy ma. Do pracy wróciła jak trojaczki miały roczek... zapytałam jej, czy jej nie żal dzieciaczków zostawiać w domu, a w odpowiedzi usłyszałam, że musiała wrócić do pracy, bo w domu by oszalała

Haha no z trojaczkami to niezle
Podobno to możliwe z tym bólem jak przy okresie. Ja okresy miałam bardzo bolesne nawet zdarzyło mi sie omdleć z bólu a i tak uważam ze to pikus przy porodowym ale moze ja mam słaba wytrzymałość, no i kobiety roZne sa


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

Motyl nie smutaj. Zjedz cos dobrego, obejrzyj fajny film


Sent from my iPhone using Tapatalk
ja :) jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-14, 15:18   #3364
MamaKarolci28
MamaKarolci28
 
Avatar MamaKarolci28
 
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 054
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez Aninis Pokaż wiadomość
Mam taką koleżankę: pierwsza ciąża pozamaciczna, więc dramat straszny, a jeszcze do tego musieli usunąć 1 jajnik. Rok później urodziła szczęśliwie córeczkę... poród trwał kilkanaście godzin, nacinali ją... chociaż sama się dziwię, kto ją do naturalnego zakwalifikował, bo ona taka malutka, drobniutka.
A w tym roku urodziła drugą córę - jak sama stwierdziła, jęknęła 3 razy... rach ciach ciach ledwo ją na porodówkę dowieźli i już było po wszystkim.

A moja inna znajoma stwierdziła, że ona mogłaby rodzić i rodzić, że ją to w ogóle nie wzruszyło. Powiedziała mi, że bolało ją jak przy okresie. czy to w ogóle możliwe?

I znam jeszcze dziewczynę, która miała 1 dziecko z poprzedniego małżeństwa, a w następnym trafiły się trojaczki łącznie 4 córy ma. Do pracy wróciła jak trojaczki miały roczek... zapytałam jej, czy jej nie żal dzieciaczków zostawiać w domu, a w odpowiedzi usłyszałam, że musiała wrócić do pracy, bo w domu by oszalała
Tylko pozazdrościć tego expresowego porodu. A co do Twojej znajomej która obala mit ze porody sa rożne i nie konieczne tak trudne to moja siostra rownież mówi z dla niej nie jest problem , jest mama 3 dzieci po sn i wszystkie rodziła po 3h .
MamaKarolci28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-14, 15:22   #3365
Hermi1989
Rozeznanie
 
Avatar Hermi1989
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 546
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez butterfly20 Pokaż wiadomość
Nie no, każdy co się na tym zna będzie wiedział,kiedy to chwyt marketingowy a kiedy prawda a jak dzieciak starszy to można i na plecach nosić w Tuli



Ale nosidło czy wisiadło?

http://www.mamoholiczka.pl/2013/09/k...osido-vs.html/


Jak trzyma głowę to bez problemu możesz nosić. Moja oczywiście jak miała te 4 miechy to dobrze trzymała, ale jeszcze na wszelki wypadek wkłada się tę wkładkę niemowlęcą i hula
Ergonomiczne nosidło. Oni takiego fioła mają, że z dziecięcymi rzeczami, aż do przesady. Więc od strony ortopedycznej nie może być to fejk. Nosidło jest takie bardziej miękkie.
__________________
Żona - 20.09.2014 r.
II kreski - 16.06.2015 r.
Mama - 18.02.2016 r.
Hermi1989 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-14, 15:28   #3366
MamaKarolci28
MamaKarolci28
 
Avatar MamaKarolci28
 
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 054
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Motyl u mnie tez niby wpadka w środ znajomych męża bo niby po 11 mies znów ciaza, a co po niektórym to sie wydaje podejrzane, nawet teściowa kiedy jej powiedziałam po 2 mies była zdziwiona i chyba w szoku conajmniej bo nie widziałam w niej euforię. U mnie rodzeństwo było poinformowane ze planujemy w niedługim czasie powiększenie rodzinki.
MamaKarolci28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-14, 15:39   #3367
badzia987
Wtajemniczenie
 
Avatar badzia987
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: 11 m2
Wiadomości: 2 870
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Hejo

Aninis- Twoje historie są świetne
Kingula-marsz do lekarza a tą wysypką !!!


Ja nie kupuję nosidła/chusty. Jakoś obyłam się w pierwszej ciąży. Wśród moich znajomych nikt nie miał to nawet nie mam jak przymierzyć/zobaczyć jak to wygląda na żywo aczkolwiek widziałam na nowych osiedlach mamusie z takimi chustami i to taki rozczulający widok

Ja już półtora tygodnia mam kaszel. Co już było trochę lepiej to znów potrafi mnie złapać. Najgorsze, że musiałam się uśmiechnąć do wkładek

Mi brzuszek jakoś przestał rosnąć. Na początku miałam ważenie, że w sierpniu mnie wybrzuszyło i od tamtej pory jest mniej więcej tej samej wielkości chociaż rodzina mówi, że jest duuuuuży.
__________________
Krzyś 19.02.2016 r.

Małgosia 06.10.2013 r.
badzia987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-14, 15:41   #3368
MamaKarolci28
MamaKarolci28
 
Avatar MamaKarolci28
 
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 054
Dot.: Mamusie lutowe - część II

[QUOTE=Hermi1989;53100697]Jeszcze trochę i żadna z nas mężatek (a przynajmniej większość) obrączki nosić nie będzie, bo potem do porodu ich nie pozdejmujemy. Ale to swoją drogą. Bo co to kogo obchodzi??? Facet jak nie nosi obrączki to nikt mu nic nie powie. Kurcze no! My zawsze jesteśmy poszkodowane bardziej o facetów. A te mohery to za takie teksty na odstrzał. Same święte nie były, a do krytykowania to pierwsze. Niech każdy sam na siebie patrzy i tyle.


Dziś nie wszyscy noszą obrączki, nie ma na to nakazu przecież. Sama miałam obrączke 3 razy na palcu założona od święta bo nie cierpię mieć czegoś na palcach żadnych pierścionkiem. Znowu maź z obrączka sie nie rozstaje.
MamaKarolci28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-14, 15:46   #3369
figa84
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 10 668
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Karolcia mój małż nosi do pracy i jak wychodzi z domu. Ja nigdy nie pamiętam :p
figa84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-14, 15:48   #3370
wykalacka
Zadomowienie
 
Avatar wykalacka
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 616
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez figa84 Pokaż wiadomość
hmm... nie dziwi mnie podejście chłopa, ale zabiłabym
Ja już kiedyś mówiłam, że jak rodziłam to była dziewczyna co nie zdążyła dojechać i urodziła na podjeździe dla karetek (pierwsze dziecko ponad 20h, drugie 2h od pierwszego skurczu). Kolega z pracy zawiózł rano żone do szpitala i przyjechał do pracy. Stwierdzili, że ostatnio prawie dobe rodziła, to teraz niech on sobie na spokojnie jedzie, pozamyka co ma zrobić i przyjedzie. Ledwo włączył komputer a ona dzwoni, że już po wszystkim :p
Mam też koleżanki co kolejne dzieci wiele szybciej nie rodzą, w stylu 19h, 17h, 15h.
zabić zabiłabym, ale chyba bym bombardowała telefonami a w ostateczności sama zadzwoniła po pogotowie

Ja mam nadzieję, że odziedziczę to cos po mojej mamie, mnie urodziła w karetce, bo nie zdążyła dojechać do szpitala, a mój brat to nim ojciec dotarł na właściwe piętro było po wszystkim

Cytat:
Napisane przez MamaKarolci28 Pokaż wiadomość
Motyl u mnie tez niby wpadka w środ znajomych męża bo niby po 11 mies znów ciaza, a co po niektórym to sie wydaje podejrzane, nawet teściowa kiedy jej powiedziałam po 2 mies była zdziwiona i chyba w szoku conajmniej bo nie widziałam w niej euforię. U mnie rodzeństwo było poinformowane ze planujemy w niedługim czasie powiększenie rodzinki.
dziwne, u mnie w pracy i w ogóle z kim nie rozmawiam mówią, że najlepiej jak się kończy macierzyński zajść w drugą ciążę i mieć jedno po drugim......
Jeszcze nie wiem ile nas będzie dziecko kosztować tak miesięcznie i czy nas będzie stać na drugie, bo opłaty typu żłobek itd to nie ma, że po starszym bracie, ale kto wie co będzie
Cytat:
Napisane przez MamaKarolci28 Pokaż wiadomość
Jeszcze trochę i żadna z nas mężatek (a przynajmniej większość) obrączki nosić nie będzie, bo potem do porodu ich nie pozdejmujemy. Ale to swoją drogą. Bo co to kogo obchodzi??? Facet jak nie nosi obrączki to nikt mu nic nie powie. Kurcze no! My zawsze jesteśmy poszkodowane bardziej o facetów. A te mohery to za takie teksty na odstrzał. Same święte nie były, a do krytykowania to pierwsze. Niech każdy sam na siebie patrzy i tyle.
Ja niedawno zdjęłam obrączkę, bo już z trudem mi schodziła, chociaż nigdy nie miałam z tym problemu i jakoś mi łyso bez niej no ale to nie zmienia faktu, że babsko wstrętne

Edytowane przez wykalacka
Czas edycji: 2015-10-14 o 16:09
wykalacka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-14, 15:49   #3371
Hermi1989
Rozeznanie
 
Avatar Hermi1989
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 546
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Obrączkę zakładam zawsze kiedy z domu wychodzę, taki odruch mam. Mój mąż nosi ją cały czas, praktycznie się z nią nie rozstaję. Mnie po domu wygodniej bez niej, czy to obiad robić czy naczynia umyć.
__________________
Żona - 20.09.2014 r.
II kreski - 16.06.2015 r.
Mama - 18.02.2016 r.
Hermi1989 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-14, 15:57   #3372
figa84
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 10 668
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez wykalacka Pokaż wiadomość
dziwne, u mnie w pracy i w ogóle z kim nie rozmawiam mówią, że najlepiej jak się kończy macierzyński zajść w drugą ciążę i mieć jedno po drugim......
Jeszcze nie wiem ile nas będzie dziecko kosztować tak miesięcznie i czy nas będzie stać na drugie, bo opłaty typu żłobek itd to nie ma, że po starszym bracie, ale kto wie co będzie
w niektórych przedszkolach są zniżki dla rodzeństwa, więc to jak po starszym bracie

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ----------

Przez to gadanie o cholestazie cała się dziś drapie....
figa84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-14, 15:59   #3373
MamaKarolci28
MamaKarolci28
 
Avatar MamaKarolci28
 
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 054
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Mamuśki dziś oglądałam Dzien dobry TVN no i był temat który niedługo i nas bedzie dotyczył . Był poruszony problem gdzie mamuśka usypiało swoje 8 mies dziecko wyłącznie na ręku. Wspominała tez za mała ma czujny lekki sen .
MamaKarolci28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-14, 16:03   #3374
amb86
Zakorzenienie
 
Avatar amb86
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Nowy Sącz
Wiadomości: 3 018
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez MamaKarolci28 Pokaż wiadomość
Mamuśki dziś oglądałam Dzien dobry TVN no i był temat który niedługo i nas bedzie dotyczył . Był poruszony problem gdzie mamuśka usypiało swoje 8 mies dziecko wyłącznie na ręku. Wspominała tez za mała ma czujny lekki sen .
Też oglądałam. Chyba mają tam jakiś cykl o ciąży
amb86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-14, 16:07   #3375
NanaR
Zadomowienie
 
Avatar NanaR
 
Zarejestrowany: 2015-09
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 699
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez figa84 Pokaż wiadomość
Karolcia mój małż nosi do pracy i jak wychodzi z domu. Ja nigdy nie pamiętam :p
Ja z kolei noszę cały czas a mąż schudł i nie nosi bo za duża ale nikt się go nigdy nie przyczepił i nie pytał czemu nie ma na palcu.
__________________
03.2014
02.2015

Dumna mama Dominika
07.02.2016
NanaR jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-14, 16:16   #3376
figa84
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 10 668
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez MamaKarolci28 Pokaż wiadomość
Mamuśki dziś oglądałam Dzien dobry TVN no i był temat który niedługo i nas bedzie dotyczył . Był poruszony problem gdzie mamuśka usypiało swoje 8 mies dziecko wyłącznie na ręku. Wspominała tez za mała ma czujny lekki sen .
i ja to przegapiłam uwielbiam porady z telewizji śniadaniowych

Niepamiętam w której stacji, ale w bloku śniadaniowym kilka lat temu w roli eksperta od żywienia niemowląt i małych dzieci posadzili ginekologa i kilka mam. Czy był ktoś kto się a tym znał nie pamiętam, ale ogólnie dyskusja o kalendarzu żywienia, dziwne pytania niewtajemniczonych prowadzących doszli do dzieci powyżej roku, mamusie nadal czego to nie wolno pod żadnym pozorem dać dziecku do jedzenia. Wtedy, gin nie wytrzymał i rzucił tekstem "dziecko po roku jest jak dobra świnia, wszystko zeżre". Miny prowadzących i mam były boskie, a oburzenie na forach trwało kilka dni
figa84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-14, 16:16   #3377
Aninis
Zakorzenienie
 
Avatar Aninis
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3 519
Dot.: Mamusie lutowe - część II

A moja mama jest z kolei przypadkiem w drugą stronę
1 ciąża z moim bratem, książkowa Poród trwał 4 godzinki, bez komplikacji, wszystko super, ułożenie główką w dół. Dziecko 3500 kg.
A 2 ciąża ze mną... koszmar. Ciągłe omdlenia - do końca ciąży, wymioty do 6 m-ca... a poród masakra, ułożenie pośladkowe... ja ważyłam 4,7 kg i kazali mamie rodzić siłami natury. Porozrywałam ją na 4 strony świata, do tego na udach z wysiłku naczynka krwionośne jej popękały... tak mi mama opowiada.
A moja babcia ze strony mamy miała bliźniaki i miałam nadzieję, że ja też będę miała 2kę za jednym zamachem, ale się nie udało.
A teraz trochę miałabym stracha w drugą ciążę zachodzić, że trafią się bliźniaki z jednej strony kiedyś mi się marzyła 3ka dzieci, ale teraz nie wiem, czy bym je ogarnęła... nie mówiąc już o tym, że mam za małe mieszkanie

A pochwalę się Wam, że mam 2 koty Czy Wy macie jakieś zwierzaki ?
Przyznam, że trochę mnie zdziwiły pytania kilku osób z pracy, czy zamierzam się ich teraz pozbyć... Wiadomo, że nie ma dzieci w domu i nie wiadomo jak kociaste będą się zachowywać... ale kurczę pozbyć? Co to za podejście?
Moja mama mi zaproponowała, że jak będzie coś nie tak, to najwyżej koty jej zawiozę. Sama ma 1 kota, a moi teściowie 2 koty... kuzynka też ma 1... więc zakocona cała rodzina.
Aninis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-14, 16:17   #3378
MamaKarolci28
MamaKarolci28
 
Avatar MamaKarolci28
 
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 054
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez amb86 Pokaż wiadomość
Też oglądałam. Chyba mają tam jakiś cykl o ciąży
Tak oglądałam z mężem przy herbatce ta rozmowa i maz do mnie to tak jak nasza mała tylko współczuć mamie bo wiem jak to jest sama do 12 mies usypialam 11 kg dziecko na ręku po pół h kołysząc , nie było ze może ze u taty , ze wozek z miękkim zawieszeniem pożyczony jako trzeci tylko do usypianie . I budzenie co h jsk s zegarku, uwierzcie mi ze ja po roku w czerwcu odzyllam
MamaKarolci28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-14, 16:21   #3379
figa84
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 10 668
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Aninis mam kota, nie wyobrażam sobie pozbycia się go. Mało tego czekam na psa z hodowli, a tż ostatnio wspomina o drugim kocie (tż który nie wyrażał zgody na 1 toteczka )
Mam koleżankę, która się 3 kotów pozbyła, ja bym nie umiała.
figa84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-14, 16:23   #3380
MamaKarolci28
MamaKarolci28
 
Avatar MamaKarolci28
 
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 054
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez figa84 Pokaż wiadomość
i ja to przegapiłam uwielbiam porady z telewizji śniadaniowych

Niepamiętam w której stacji, ale w bloku śniadaniowym kilka lat temu w roli eksperta od żywienia niemowląt i małych dzieci posadzili ginekologa i kilka mam. Czy był ktoś kto się a tym znał nie pamiętam, ale ogólnie dyskusja o kalendarzu żywienia, dziwne pytania niewtajemniczonych prowadzących doszli do dzieci powyżej roku, mamusie nadal czego to nie wolno pod żadnym pozorem dać dziecku do jedzenia. Wtedy, gin nie wytrzymał i rzucił tekstem "dziecko po roku jest jak dobra świnia, wszystko zeżre". Miny prowadzących i mam były boskie, a oburzenie na forach trwało kilka dni
Wypowiedz tego doktorka była conajmniej bezczelna jak tak mozna...
MamaKarolci28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-14, 16:33   #3381
Aninis
Zakorzenienie
 
Avatar Aninis
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3 519
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez figa84 Pokaż wiadomość
Aninis mam kota, nie wyobrażam sobie pozbycia się go. Mało tego czekam na psa z hodowli, a tż ostatnio wspomina o drugim kocie (tż który nie wyrażał zgody na 1 toteczka )
Mam koleżankę, która się 3 kotów pozbyła, ja bym nie umiała.
Ja jestem psiara i kociara... ale mąż powiedział stanowczo, psa na bloki nie przytachamy podobają nam się niestety rasy dużych psów... marzy nam się chart rosyjski. Jak się kiedyś uda i przeprowadzimy się do domku, to wtedy na bank będzie pies, albo i dwa A jak się z domkiem nie uda, to może chociaż jakieś większe mieszkanko, w takiej miejscówce, że będzie gdzie z psem chodzić na spacery.
Teraz mieszkamy w kawalerce, więc 2 koty + dziecko w drodze... wystarczy

A mój tż też kiedyś nie chciał kotów, ale go przerobiłam... najpierw 1 pół roku później 2. TŻ dał mi limit - 3 koty to maksimum... w tym roku chciałam się dokocić 3cim, ale zaciążyłam, więc zrezygnowałam

a jakiej rasy psa będziecie mieć?

Cytat:
Napisane przez MamaKarolci28 Pokaż wiadomość
Wypowiedz tego doktorka była conajmniej bezczelna jak tak mozna...
A mnie ona rozbawiła

Edytowane przez Aninis
Czas edycji: 2015-10-14 o 16:34
Aninis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-14, 16:39   #3382
figa84
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 10 668
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez MamaKarolci28 Pokaż wiadomość
Wypowiedz tego doktorka była conajmniej bezczelna jak tak mozna...
w ogóle porażka na całej linii, posadzić gina za eksperta nie w tej dziedzinie, prowadzący jakby dziecka na oczy nie widzieli.... no i odzywka....

Ja rzadko oglądam telewizję, a śniadaniową to już wogóle. Nie lubie właśnie ze względu na częsty brak kompetencji ekspertów lub "ledwo muśnięcie problemu" o którym mowa. Choć z drugiej strony poruszają nieraz tematy ważne i jak ktoś chce to się zainteresuje dalej.

---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------

Cytat:
Napisane przez Aninis Pokaż wiadomość
Ja jestem psiara i kociara... ale mąż powiedział stanowczo, psa na bloki nie przytachamy podobają nam się niestety rasy dużych psów... marzy nam się chart rosyjski. Jak się kiedyś uda i przeprowadzimy się do domku, to wtedy na bank będzie pies, albo i dwa A jak się z domkiem nie uda, to może chociaż jakieś większe mieszkanko, w takiej miejscówce, że będzie gdzie z psem chodzić na spacery.
Teraz mieszkamy w kawalerce, więc 2 koty + dziecko w drodze... wystarczy

A mój tż też kiedyś nie chciał kotów, ale go przerobiłam... najpierw 1 pół roku później 2. TŻ dał mi limit - 3 koty to maksimum... w tym roku chciałam się dokocić 3cim, ale zaciążyłam, więc zrezygnowałam

a jakiej rasy psa będziecie mieć?



A mnie ona rozbawiła
teraz też mnie to bawi, ale wtedy jak mała tyle miała byłam z frakcji oburzonych

Berneński pies pasterski. Boję się tylko trochę o kota, chociaż on przed psami szczególnie nie ucieka ani atakuje. Pies teściów czasem wpadnie mu miskę opróżnić, to po próbach walki i odstraszenia teraz jak go widzi biegiem leci do michy i wcinaj razem Tyle, że to jest pies czasem z doskoku.
figa84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-14, 16:53   #3383
justynka333
Wtajemniczenie
 
Avatar justynka333
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 2 677
GG do justynka333
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez figa84 Pokaż wiadomość
i ja to przegapiłam uwielbiam porady z telewizji śniadaniowych

Niepamiętam w której stacji, ale w bloku śniadaniowym kilka lat temu w roli eksperta od żywienia niemowląt i małych dzieci posadzili ginekologa i kilka mam. Czy był ktoś kto się a tym znał nie pamiętam, ale ogólnie dyskusja o kalendarzu żywienia, dziwne pytania niewtajemniczonych prowadzących doszli do dzieci powyżej roku, mamusie nadal czego to nie wolno pod żadnym pozorem dać dziecku do jedzenia. Wtedy, gin nie wytrzymał i rzucił tekstem "dziecko po roku jest jak dobra świnia, wszystko zeżre". Miny prowadzących i mam były boskie, a oburzenie na forach trwało kilka dni
Haha dobre :P Moja znajoma karmiła półroczne dziecko kotletami schabowymi
Cytat:
Napisane przez Aninis Pokaż wiadomość
A moja mama jest z kolei przypadkiem w drugą stronę
1 ciąża z moim bratem, książkowa Poród trwał 4 godzinki, bez komplikacji, wszystko super, ułożenie główką w dół. Dziecko 3500 kg.
A 2 ciąża ze mną... koszmar. Ciągłe omdlenia - do końca ciąży, wymioty do 6 m-ca... a poród masakra, ułożenie pośladkowe... ja ważyłam 4,7 kg i kazali mamie rodzić siłami natury. Porozrywałam ją na 4 strony świata, do tego na udach z wysiłku naczynka krwionośne jej popękały... tak mi mama opowiada.
A moja babcia ze strony mamy miała bliźniaki i miałam nadzieję, że ja też będę miała 2kę za jednym zamachem, ale się nie udało.
A teraz trochę miałabym stracha w drugą ciążę zachodzić, że trafią się bliźniaki z jednej strony kiedyś mi się marzyła 3ka dzieci, ale teraz nie wiem, czy bym je ogarnęła... nie mówiąc już o tym, że mam za małe mieszkanie

A pochwalę się Wam, że mam 2 koty Czy Wy macie jakieś zwierzaki ?
Przyznam, że trochę mnie zdziwiły pytania kilku osób z pracy, czy zamierzam się ich teraz pozbyć... Wiadomo, że nie ma dzieci w domu i nie wiadomo jak kociaste będą się zachowywać... ale kurczę pozbyć? Co to za podejście?
Moja mama mi zaproponowała, że jak będzie coś nie tak, to najwyżej koty jej zawiozę. Sama ma 1 kota, a moi teściowie 2 koty... kuzynka też ma 1... więc zakocona cała rodzina.
Moja mama zawsze powtarzała że wolałaby urodzić niż iść do dentysty...
Ja w domu mam pekina i coś jak shi-tsu+pekin mix A my chcemy mieć mopsika moje marzenie... tylko nie wiem czy nie lepiej poczekać aż dzidzia się urodzi i ciut podrośnie....
Cytat:
Napisane przez figa84 Pokaż wiadomość
w ogóle porażka na całej linii, posadzić gina za eksperta nie w tej dziedzinie, prowadzący jakby dziecka na oczy nie widzieli.... no i odzywka....

Ja rzadko oglądam telewizję, a śniadaniową to już wogóle. Nie lubie właśnie ze względu na częsty brak kompetencji ekspertów lub "ledwo muśnięcie problemu" o którym mowa. Choć z drugiej strony poruszają nieraz tematy ważne i jak ktoś chce to się zainteresuje dalej.

---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------



teraz też mnie to bawi, ale wtedy jak mała tyle miała byłam z frakcji oburzonych

Berneński pies pasterski. Boję się tylko trochę o kota, chociaż on przed psami szczególnie nie ucieka ani atakuje. Pies teściów czasem wpadnie mu miskę opróżnić, to po próbach walki i odstraszenia teraz jak go widzi biegiem leci do michy i wcinaj razem Tyle, że to jest pies czasem z doskoku.
Miałam owczarka kaukaskiego cudne zwierze, uśpiliśmy go w czerwcu miał 12 lat. Rasa o której piszesz jest łagodna i bardzo mądra
__________________
15.09.2013 Poznaliśmy się.
24.09.2014 Zaręczyny.
18.04.2015 Ślub
06.06.2015 II kreski
06.02.2016 Jakub Andrzej syn Justyny i Michała
14.12.2016 II kreski
16.08.2017 Barbara Maria córka Justyny i Michała
justynka333 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-14, 16:53   #3384
MamaKarolci28
MamaKarolci28
 
Avatar MamaKarolci28
 
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 054
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez Aninis Pokaż wiadomość
A

A pochwalę się Wam, że mam 2 koty Czy Wy macie jakieś zwierzaki ?
Przyznam, że trochę mnie zdziwiły pytania kilku osób z pracy, czy zamierzam się ich teraz pozbyć... Wiadomo, że nie ma dzieci w domu i nie wiadomo jak kociaste będą się zachowywać... ale kurczę pozbyć? Co to za podejście?
Moja mama mi zaproponowała, że jak będzie coś nie tak, to najwyżej koty jej zawiozę. Sama ma 1 kota, a moi teściowie 2 koty... kuzynka też ma 1... więc zakocona cała rodzina.
Marze o kocie, ale niestety gin mi odradzil, niby toksoplazmoza ujemna ale wynik ledwo "zachacza" o normę i wole nie ryzykować. Powtarzałam juz dwa razy w tej ciazy. Ryzyko dość duże, odklejenia sie ścianek łożyska. Uwielbiam koty, odkąd pamietam w moim rodzinnym domu zawsze one były typowe dachowce ktore podobno sama znajdywalam i przynosilam do domu .
MamaKarolci28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-14, 16:53   #3385
Aninis
Zakorzenienie
 
Avatar Aninis
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3 519
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez figa84 Pokaż wiadomość
Berneński pies pasterski. Boję się tylko trochę o kota, chociaż on przed psami szczególnie nie ucieka ani atakuje. Pies teściów czasem wpadnie mu miskę opróżnić, to po próbach walki i odstraszenia teraz jak go widzi biegiem leci do michy i wcinaj razem Tyle, że to jest pies czasem z doskoku.
Rasa fajowa a Twój kot ile ma?
Myślę, że jak psa będziesz miała od szczeniaka, to kot go spokojnie ustawi pod swoje dyktando

Ja swoim 2 kociastym robiłam takie atrakcje jak branie kota na zasadzie wolontariatu ze stowarzyszenia pomagającego bezdomniakom - na odchowania i wyleczenie... a później do nowego domku jak się znajdzie. Ale zawsze brałam taką opcję pod uwagę, że jak domek się nie znajdzie - to kot zostanie u mnie jako ten 3ci z limitu narzuconego przez tż.
Jak pojawiał się nowy kot - to moje na początku go ofukały, posyczały, postraszyły... a później razem spały, jadły i bawiły się.
Ale raz miałam u siebie takiego małego kocurka (ja mam 2 kotki wysterylizowane) miał gdzieś około 10 tygodni i chyba z tysiąc pcheł... miałam inwazję hahaha i w ciągu pierwszych 10 minut sterroryzował moje kociaste... wszystkie miski jego, zabawki jego, legowiska jego. Moje 2 dorosłe kocice obserwowały go z parapetu, bo tylko tam nie umiał wskoczyć, bo był jeszcze za mały.
Dałam mu na imię Dżichad hahaha ale to było ładnych kilka lat temu... dzisiaj imię niepoprawne politycznie w kontekście imigrantów i islamizacji
Dżichad szybko znalazł nowy domek, więc moje koty odetchnęły z ulgą.

Moje koty odkryły dzisiaj w kuchni szczypiorek w doniczce i go obgryzły.

Cytat:
Napisane przez justynka333 Pokaż wiadomość
Haha dobre :P Moja znajoma karmiła półroczne dziecko kotletami schabowymi

Moja mama zawsze powtarzała że wolałaby urodzić niż iść do dentysty...
Ja w domu mam pekina i coś jak shi-tsu+pekin mix A my chcemy mieć mopsika moje marzenie... tylko nie wiem czy nie lepiej poczekać aż dzidzia się urodzi i ciut podrośnie....

Miałam owczarka kaukaskiego cudne zwierze, uśpiliśmy go w czerwcu miał 12 lat. Rasa o której piszesz jest łagodna i bardzo mądra
Ja pomimo tego, że wolę duże rasy psów - to kiedyś zastanawiałam się nad westem.
A mopsy mają coś w tej swojej morduchnie słodkiego i te wielkie wyłupiaste gały ...cudne


Cytat:
Napisane przez MamaKarolci28 Pokaż wiadomość
Marze o kocie, ale niestety gin mi odradzil, niby toksoplazmoza ujemna ale wynik ledwo "zachacza" o normę i wole nie ryzykować. Powtarzałam juz dwa razy w tej ciazy. Ryzyko dość duże, odklejenia sie ścianek łożyska. Uwielbiam koty, odkąd pamietam w moim rodzinnym domu zawsze one były typowe dachowce ktore podobno sama znajdywalam i przynosilam do domu .
Może kiedyś sobie sprawisz. Toksoplazmoza jest najbardziej niebezpieczna w początkowej fazie ciąży i wbrew pozorom łatwiej zarazić się nieumytym owocem, czy też na bucie do domu przynieść z piwnicy, gdzie są gryzonie.
Ja za dzieciaka też miałam mnóstwo kotów - bo mama ratowała bezdomniaczki.
A do tego mieliśmy psa - mix wilczura z coli i wyszedł taki kudłaty czarny labrador hahaha
przeżył z nami 18 lat

Edytowane przez Aninis
Czas edycji: 2015-10-14 o 17:00
Aninis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-14, 17:18   #3386
figa84
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 10 668
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez justynka333 Pokaż wiadomość
Haha dobre :P Moja znajoma karmiła półroczne dziecko kotletami schabowymi

Moja mama zawsze powtarzała że wolałaby urodzić niż iść do dentysty...
Ja w domu mam pekina i coś jak shi-tsu+pekin mix A my chcemy mieć mopsika moje marzenie... tylko nie wiem czy nie lepiej poczekać aż dzidzia się urodzi i ciut podrośnie....

Miałam owczarka kaukaskiego cudne zwierze, uśpiliśmy go w czerwcu miał 12 lat. Rasa o której piszesz jest łagodna i bardzo mądra
tż miał owczarka kaukaskiego, ale dla mnie za trudna rasa. Ja długo marzyłam o mopsie, ale na duży ogród wolę dużego psa. Tż na tą rasę przystał bez żadnego sprzeciwu

Cytat:
Napisane przez Aninis Pokaż wiadomość
Rasa fajowa a Twój kot ile ma?
Myślę, że jak psa będziesz miała od szczeniaka, to kot go spokojnie ustawi pod swoje dyktando

Ja swoim 2 kociastym robiłam takie atrakcje jak branie kota na zasadzie wolontariatu ze stowarzyszenia pomagającego bezdomniakom - na odchowania i wyleczenie... a później do nowego domku jak się znajdzie. Ale zawsze brałam taką opcję pod uwagę, że jak domek się nie znajdzie - to kot zostanie u mnie jako ten 3ci z limitu narzuconego przez tż.
Jak pojawiał się nowy kot - to moje na początku go ofukały, posyczały, postraszyły... a później razem spały, jadły i bawiły się.
Ale raz miałam u siebie takiego małego kocurka (ja mam 2 kotki wysterylizowane) miał gdzieś około 10 tygodni i chyba z tysiąc pcheł... miałam inwazję hahaha i w ciągu pierwszych 10 minut sterroryzował moje kociaste... wszystkie miski jego, zabawki jego, legowiska jego. Moje 2 dorosłe kocice obserwowały go z parapetu, bo tylko tam nie umiał wskoczyć, bo był jeszcze za mały.
Dałam mu na imię Dżichad hahaha ale to było ładnych kilka lat temu... dzisiaj imię niepoprawne politycznie w kontekście imigrantów i islamizacji
Dżichad szybko znalazł nowy domek, więc moje koty odetchnęły z ulgą.

Moje koty odkryły dzisiaj w kuchni szczypiorek w doniczce i go obgryzły.
mój kot nie dotarł jeszcze do szczypiorku na parapecie, ale tego parapetu akurat nie lubi, to może się nie zorientuje Ma 3 lata i jest dziwny jak na kota, więc myśle że takie duże szczenie prędzej go ustawi. On lubi się bawić z dziećmi, śpi w wózku dla lalek... już widzę jego reakcje na wózek

A kociak niezły Ciekawe czy go okiełznali w nowym domu.
figa84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-14, 17:21   #3387
justynka333
Wtajemniczenie
 
Avatar justynka333
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 2 677
GG do justynka333
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez Aninis Pokaż wiadomość
Rasa fajowa a Twój kot ile ma?
Myślę, że jak psa będziesz miała od szczeniaka, to kot go spokojnie ustawi pod swoje dyktando

Ja swoim 2 kociastym robiłam takie atrakcje jak branie kota na zasadzie wolontariatu ze stowarzyszenia pomagającego bezdomniakom - na odchowania i wyleczenie... a później do nowego domku jak się znajdzie. Ale zawsze brałam taką opcję pod uwagę, że jak domek się nie znajdzie - to kot zostanie u mnie jako ten 3ci z limitu narzuconego przez tż.
Jak pojawiał się nowy kot - to moje na początku go ofukały, posyczały, postraszyły... a później razem spały, jadły i bawiły się.
Ale raz miałam u siebie takiego małego kocurka (ja mam 2 kotki wysterylizowane) miał gdzieś około 10 tygodni i chyba z tysiąc pcheł... miałam inwazję hahaha i w ciągu pierwszych 10 minut sterroryzował moje kociaste... wszystkie miski jego, zabawki jego, legowiska jego. Moje 2 dorosłe kocice obserwowały go z parapetu, bo tylko tam nie umiał wskoczyć, bo był jeszcze za mały.
Dałam mu na imię Dżichad hahaha ale to było ładnych kilka lat temu... dzisiaj imię niepoprawne politycznie w kontekście imigrantów i islamizacji
Dżichad szybko znalazł nowy domek, więc moje koty odetchnęły z ulgą.

Moje koty odkryły dzisiaj w kuchni szczypiorek w doniczce i go obgryzły.


Ja pomimo tego, że wolę duże rasy psów - to kiedyś zastanawiałam się nad westem.
A mopsy mają coś w tej swojej morduchnie słodkiego i te wielkie wyłupiaste gały ...cudne




Może kiedyś sobie sprawisz. Toksoplazmoza jest najbardziej niebezpieczna w początkowej fazie ciąży i wbrew pozorom łatwiej zarazić się nieumytym owocem, czy też na bucie do domu przynieść z piwnicy, gdzie są gryzonie.
Ja za dzieciaka też miałam mnóstwo kotów - bo mama ratowała bezdomniaczki.
A do tego mieliśmy psa - mix wilczura z coli i wyszedł taki kudłaty czarny labrador hahaha
przeżył z nami 18 lat
Normalnie ujęłaś wszystko o tej rasie w jednym zdaniu
Figa kaukazy są wbrew pozorom mądre i bardzo zrównoważone o ile masz szczenie po "normalnych" rodzicach. Ta rasa ma złą sławę ale mój przez 12 lat nawet się na nikogo nie zmarszczył... Był ułożony i bardzo słuchany. A my teraz w bloku to gabarytowo muszę mierzyć w coś mniejszego.
__________________
15.09.2013 Poznaliśmy się.
24.09.2014 Zaręczyny.
18.04.2015 Ślub
06.06.2015 II kreski
06.02.2016 Jakub Andrzej syn Justyny i Michała
14.12.2016 II kreski
16.08.2017 Barbara Maria córka Justyny i Michała

Edytowane przez justynka333
Czas edycji: 2015-10-14 o 17:32
justynka333 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-14, 17:51   #3388
Elena_22
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 2 741
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez Hermi1989 Pokaż wiadomość
34 lata to dojrzały wiek na macierzyństwo
Przypomniały mi się słowa mojej polonistki, kiedy chodziłam na wagary w liceum: "pojawiasz się i znikasz, niczym murzyn na zebrze". Tak mi się skojarzyło z Twoim zniknięciem z forum.
Dzień dobry,
Dobre .
Jak urodzę będę miała 34 lata , ale to moje drugie dziecko, pod koniec września córka skończyła 6 lat, bardzo się cieszy, że będzie miała braciszka. Ale mimo wszystko mój wiek jest już słuszny, niestety.

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:47 ----------

Cytat:
Napisane przez 23m Pokaż wiadomość
Hej mamusie kontrolujecie dlugosc szyjki macicy? Mnie zaczęła szybko się skracać miesiąc temu długość 3,7 cm 2 tygodnie temu 3,68 a teraz 3 cm jestem po kilku pobytach w szpitalu przez bóle brzucha i skurcze macicy i teraz ta szyjka...mam mega doła... Bo to dopiero 20/21 tydz.a zaczyna się szybko skracać, pomimo że bardzo się oszczedzalam.
U mnie mimo problemów ciążowych szyjka ciągle jest długa, twarda i zamknięta, 4 cm. Oby tak zostało do porodu. Z tego, co słyszałam, to nie masz powodu do paniki, lekarze w takich przypadkach coś tam zakładają (pessar czy jakoś tak), że kobieta może spokojnie donosić ciążę. Spokój jest najważniejszy.
Elena_22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-14, 17:53   #3389
Lola2828
Zadomowienie
 
Avatar Lola2828
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 1 886
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Ja miałam ostatnio inwazje pcheł... była akcja w domu zostawiłam psa u koleżanki jak pojechaliśmy na urlop i masz ci los... mam nadzieje ze już po inwazji troche nas kosztowała ! Mamy Cocker Spaniela angielskiego jest kochana ale boję się jak zareaguje na dzidzie ma swój charakterek . Najwyzej dostanie bilet do Polski... A leni się tak że to jest koniec świata nie polecam tej rasy czyściochom bo można szału dostać ! Mam takie pytanie czy uważacie to za skoki ciśnienia... zwykle mam 112/70 ale jak rano wstałam do pracy miałam 130/70 teraz znów normalne ... boję się troche bo się tyle naczytałam o tych odklejających łożyskach
__________________
Nasz aniołek 02.2015
25.01.2016 nasze słoneczko jest już z nami Ninka
Lola2828 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-14, 17:56   #3390
Elena_22
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 2 741
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez Karinek1973 Pokaż wiadomość
Witam się po wizycie połówkowej. Doktorek zrobił długaśne badanie usg po którym wiem, że moje małe szczęście ma 550g i wszystko z nim ok. Dostałam pierwsze w tej ciąży skierowanie na bad laboratoryjne i uwaga dr poinformował mnie, że jeśli tą zwykłą glukozę będę miała do 95 jednostek to nie będę musiała mieć testu na obciążenie glukozą Już się cieszę Dwa dni przed wizytą w laborat przechodzę na detoks cukrowy żadnych czekoladek, ciasteczek a nawet owoców
Karinek, wiesz, co będziesz miała teraz- córeczkę czy synka? Bo jak dobrze pamiętam, dwóch chłopców już masz. Który u Ciebie tydzień ciąży?
Fajnie masz z takim lekarzem, u mnie nieważne jaki wynik cukru normalnie, musiałam i tak pić glukozę ( na czczo miałam ledwo ponad 70, a wg mojego laboratorium norma zaczyna się od 70). Ja na słodycze patrzeć nie mogę, teraz uwielbiam tylko kwaśne.
Elena_22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-10-24 20:33:44


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:54.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.