przeleciała mnie i olała

[LadyChatterbox]

Napisane przez krewet

Ja nie mam wielkiego powodzenia, niczego takiego nie sugeruję, ale pisanie, że każda panna mnie olewa jest przesadą i dziwną próbą dogryzienia mi.
Roztrząsam tę jedną konkretną laskę, bo to dość specyficzny przypadek i tyle.

Księżniczka.

Nie, nie jestem księżniczką I od ponad półtora roku jestem w udanym związku z mężczyzną, który dzięki bogu nie odczuwa potrzeby urządzania scen i dawania komukolwiek reprymend.

[Hefrena]

Napisane przez krewet

Ja nie mam wielkiego powodzenia, niczego takiego nie sugeruję, ale pisanie, że każda panna mnie olewa jest przesadą i dziwną próbą dogryzienia mi.
Roztrząsam tę jedną konkretną laskę, bo to dość specyficzny przypadek i tyle.

w tym roku to więcej było lasek, które ja olewałem niż one mnie (liczę te z którymi spotykałem przynajmniej raz.

Czyli- skoro jak twierdzisz nie masz dużego powodzenia, musiało być ich zatem...2? to juz zawsze 2-krotnie stracony, potencjalny seks i o ileż straconych, nieprzelanych żali na wizażowym forum

[commerce]

przychodzisz, gadasz że chcesz wiedzieć, co laska sobie myśli, a każdy ci już zdążył napisać - laska sobie myśli, że wasza znajomość jest luźna i że ma cię dość. eot, a ty grzebiesz, nadinterpretujesz, doszukujesz się buk-wie-czego w jej zachowaniu. męczysz bułę, jak to ona cię po chmsku nie traktuje, a;e dalej w to brniesz

[krewet]

Nie, nie jestem księżniczką I od ponad półtora roku jestem w udanym związku z mężczyzną, który dzięki bogu nie odczuwa potrzeby urządzania scen i dawania komukolwiek reprymend.

Mam prawo mówić jak coś mi nie pasuje i mało mnie obchodzi ile znam daną laskę.

Czyli- skoro jak twierdzisz nie masz dużego powodzenia, musiało być ich zatem...2? to juz zawsze 2-krotnie stracony, potencjalny seks i o ileż straconych, nieprzelanych żali na wizażowym forum

Nie no, z tymi które olewałem miałem lodzia na ogół.

[Hefrena]

Napisane przez krewet

Mam prawo mówić jak coś mi nie pasuje i mało mnie obchodzi ile znam daną laskę.



Nie no, z tymi które olewałem miałem lodzia na ogół.

Aha, czyli najpierw laskę wykorzystałeś, potem olałeś, a teraz masz pretensje że jakaś panna zrobiła to samo z tobą?

[krewet]

No zdarzało się być nie do końca ok wobec lasek, ale zawsze informowałem o zaistniałej sytuacji, a nie znikałem. Poza tym z tym wykorzystaniem to tak półżartem pisałem, bardziej mnie żenuje to, że mnie unika.

[Hefrena]

Napisane przez krewet

No zdarzało się być nie do końca ok wobec lasek, ale zawsze informowałem o zaistniałej sytuacji, a nie znikałem. Poza tym z tym wykorzystaniem to tak półżartem pisałem, bardziej mnie żenuje to, że mnie unika.

Bo może po prostu wyczuła z kim ma do czynienia? Ty naprawdę nie masz poczucia tego że przekraczasz pewna bardzo cienką granicę między ciekawością a natarczywością i desperacją?

[201604130936]

Napisane przez krewet

Ona ma 20 lat, poza tym ja nie mam nic przeciwko bzykaniu bez zobowiązań, ale niech nie chowa głowy w piasek, tak jakbym nie istniał.

Oj adeedra, księżniczce korona spadnie z głowy, że po tygodniu.

Lol ale na tym właśnie polega seks bez zobowiązań. Nawet w ff jakieś tam zobowiązanie jest.

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

Oj no i dobra, niech będzie księżniczka, my też księżniczki. Dlatego się nie dziw, że po barabara ze stajennym czy innym parobkiem się nie odzywa. Chlopke sobie znajdź.

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

Nie każdy się do takich luźnych znajomości nadaje, widocznie ty nie i koniec, akurat to w niczym ci nie umniejsza dlatego zluzuj cottonworldy

[krewet]

Bo może po prostu wyczuła z kim ma do czynienia? Ty naprawdę nie masz poczucia tego że przekraczasz pewna bardzo cienką granicę między ciekawością a natarczywością i desperacją?

Nie, desperacja by była gdybym wydzwaniał do niej codziennie. Laski w ogóle nadużywają słowa desperacja, bo one nie muszą nic robić.

harleyka, ale ona nie dawała sygnałów, że dla niej to bez zobowiązań

[201604130936]

Napisane przez krewet

Nie, desperacja by była gdybym wydzwaniał do niej codziennie. Laski w ogóle nadużywają słowa desperacja, bo one nie muszą nic robić.

harleyka, ale ona nie dawała sygnałów, że dla niej to bez zobowiązań

Nie dawała też, że z. Połącz fakty - nie dawała że z plus się nie odzywa, więc powtórzę, miej ty godność człowieka i powiedz pass bo sytuację masz jasna, na swój masochistyczny sposób to ja cię całkiem lubię dlatego dobrze Ci radzę. Zwłaszcza, że lul, no też miałam w hohihoho młodości różne przypadki.

[Hefrena]

Napisane przez krewet

Nie, desperacja by była gdybym wydzwaniał do niej codziennie. Laski w ogóle nadużywają słowa desperacja, bo one nie muszą nic robić.

harleyka, ale ona nie dawała sygnałów, że dla niej to bez zobowiązań

Ale piszesz codziennie o niej.

Ale przecież cały czas ci powtarzała, że nie wie co z tego wyjdzie i czy w ogóle coś wyjdzie- to nie jest brak sygnału?

[201604130936]

No i homar, przekmin wreszcie, że ona ci nic nie zrobiła, a zachowujesz się jakbys po 20 latach małżeństwa zastał puste mieszkanie

[krewet]

harleyka, odpuszczam tę laskę, to oczywiste. Wiem, że nie dawała sygnałów o związku, ale pomiędzy milczeniem i uciekaniem a ślubem jest trochę możliwości, nie?
I wiem, że nic mi nie zrobiła, dziwi mnie tylko poparcie dla zachowań w stylu "domyśl się".

Ale piszesz codziennie o niej.

Ale przecież cały czas ci powtarzała, że nie wie co z tego wyjdzie i czy w ogóle coś wyjdzie- to nie jest brak sygnału?

Jak codziennie? Nie przesadzaj.

Nic mi nie powtarzała, źle zrozumiałaś.
Ona zaczęła rzucać tekstami, które w moich oczach miały ją wybielić, żebym sobie coś nie pomyślał, że ona taka i taka... tak mi się wydaje.
No usłyszałem, że to się okaże czy nie będzie tego żałować (w domyśle czy jej nie oleję, pytałem czy o to jej chodzi i potwierdziła), że dla niej to pierwszy raz taka sytuacja, że tak szybko, w ogóle, że seks na drugiej randce...

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez krewet

Miałem podobną sytuację 2,5 roku temu. Spotkałem się z panną, było fajnie, chyba jej zdaniem też, bo po spotkaniu sama się odzywała. Zaproponowałem kolejną randkę. Ona, że chyba ma szlaban, bo się urwała z jakiś tam lekcji (wtedy ja 18 lat, ona 17), a ja, że nie musi szukać wymówek, jak się nie chce ze mną spotkać. A ona ból dupy, że ją posądzam o oszustwo i już więcej nie pogadaliśmy. A też ją przeprosiłem. To są właśnie laski.

Też bym się do ciebie już nie odezwała

Umówiłam się kiedyś z takim jednym, jakoś wyszliśmy gdzieś w sobotę i niedzielę. Potem we wtorek złapała mnie grypa żołądkowa, taka że zdarzyło mi się stracić przytomność. Odezwał się książę, chciał się spotkać, odmówiłam i napisałam mu, że jestem chora (już nie chciałam wchodzić w szczegóły, że rzygam dalej niż widzę ). Stwierdził, że też jest chory, bo ma katar i boli go głowa i chciał się kurować razem. Odmówiłam w przyczyn wiadomych. I musiałam wysłuchiwać, że się nie chcę spotkać, że go spławiam, taka zła jestem. Napisałam mu tez, że serio źle się czuję. W odpowiedzi przeczytałam, że mam uważać, bo od leżenia i chorowania rośnie dupa. I to był koniec naszej znajomości

[201604130936]

Napisane przez krewet

harleyka, odpuszczam tę laskę, to oczywiste. Wiem, że nie dawała sygnałów o związku, ale pomiędzy milczeniem i uciekaniem a ślubem jest trochę możliwości, nie?



Jak codziennie? Nie przesadzaj.

Nic mi nie powtarzała, źle zrozumiałaś.
Ona zaczęła rzucać tekstami, które w moich oczach miały ją wybielić, żebym sobie coś nie pomyślał, że ona taka i taka... tak mi się wydaje.
No usłyszałem, że to się okaże czy nie będzie tego żałować (w domyśle czy jej nie oleję, pytałem czy o to jej chodzi i potwierdziła), że dla niej to pierwszy raz taka sytuacja, że tak szybko, w ogóle, że seks na drugiej randce...

Może wcale jej nie chodziło o to, że ja olejesz, tylko, że sama będzie się z tym źle czuła, skoro jak twierdzi, nigdy to jej sir nie zdarzyło. I może tak jest dlatego się nie odzywa. Tak czy kwak, nie przekminiaj już tak tego, daruj se analizy, księżniczki i brak szacunku. No stało się, masz nauczkę, żeby najpierw wiedzieć na czym się stoi a potem sie pchać do łóżka, jeśli brak kontaktu po, jest dla ciebie problemem.

[krewet]

Też bym się do ciebie już nie odezwała

Umówiłam się kiedyś z takim jednym, jakoś wyszliśmy gdzieś w sobotę i niedzielę. Potem we wtorek złapała mnie grypa żołądkowa, taka że zdarzyło mi się stracić przytomność. Odezwał się książę, chciał się spotkać, odmówiłam i napisałam mu, że jestem chora (już nie chciałam wchodzić w szczegóły, że rzygam dalej niż widzę ). Stwierdził, że też jest chory, bo ma katar i boli go głowa i chciał się kurować razem. Odmówiłam w przyczyn wiadomych. I musiałam wysłuchiwać, że się nie chcę spotkać, że go spławiam, taka zła jestem. Napisałam mu tez, że serio źle się czuję. W odpowiedzi przeczytałam, że mam uważać, bo od leżenia i chorowania rośnie dupa. I to był koniec naszej znajomości

Trochę inne sytuacje opisujesz. W ogóle jakaś wrażliwa jesteś.

Może wcale jej nie chodziło o to, że ja olejesz, tylko, że sama będzie się z tym źle czuła, skoro jak twierdzi, nigdy to jej sir nie zdarzyło. I może tak jest dlatego się nie odzywa. Tak czy kwak, nie przekminiaj już tak tego, daruj se analizy, księżniczki i brak szacunku. No stało się, masz nauczkę, żeby najpierw wiedzieć na czym się stoi a potem sie pchać do łóżka, jeśli brak kontaktu po, jest dla ciebie problemem.

Może być tak jak piszesz, ale z drugiej strony ciężko żeby mi powiedziała "no z Maćkiem, Antkiem też spałam na drugiej". Zresztą ja sam się tak nie chwalę przeszłością.

[Hefrena]

Napisane przez krewet

Trochę inne sytuacje opisujesz. W ogóle jakaś wrażliwa jesteś.

Ty za to nadwrażliwy.

[201604130936]

No dziwne by było gdyby tak się uzewnetrzniala, ale dojrzała osoba, jeśli nie chce o czymś mówić, to o tym nie mówi, gdy nie ma takiej potrzeby, a nie wciska coś przeciwnego. No chyba jej o to nie pytałeś nie XD

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------

Trzymaj się tego, że jesteś taki super, że dla ciebie zrobiła jak twierdzi wyjątek i to ty jesteś wygrany XD

[krewet]

Nie, nie pytałem, pytałem tylko czy żałuje.

jest remis obiektywnie, udało mi się bzyknąć, ale mnie olała

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez krewet

Trochę inne sytuacje opisujesz. W ogóle jakaś wrażliwa jesteś.
.

Moim zdaniem taką samą. Ona zadała ci zwykłe pytanie, a ty rozpętujesz armagedon. A potem jeszcze się dziwisz, że odechciało jej się kontaktu.

Ja nie mam takiej cierpliwości, żeby kogoś ciągle o czymś przekonywać, ona widocznie też nie.

[kolorchabrow]

Jeśli wszystkie kobiety to księżniczki to proponuje pójść do prostytutki albo poszukać sobie faceta ,który cię zrozumie,nie to co te przewrażliwione baby.

[siarka40]

Napisane przez krewet

Ona ma 20 lat, poza tym ja nie mam nic przeciwko bzykaniu bez zobowiązań, ale niech nie chowa głowy w piasek, tak jakbym nie istniał.

Rany, krewet. A może ona lubi one night standy i dłuższe niż na jeden numerek relacje intymne jej nie interesują?


W ogóle nie wierzę, że powstał taki wątek .

---------- Dopisano o 00:24 ---------- Poprzedni post napisano o 00:21 ----------

Napisane przez krewet

jest remis obiektywnie, udało mi się bzyknąć, ale mnie olała

Czyli tutaj jest pies pogrzebany. To Ty po prostu chcesz decydować kiedy kończysz daną znajomość. No cóż, nie zawsze można, musisz się z tym pogodzić.

[kasiunia788742]

Skoro każda panna Cie olewa to albo masz taki gust, że wybierasz takie, albo problem lezy w Tobie dlaczego one Cie tak traktuja.



Dawanie reprymendy, jak to nazwałeś, dziewczynie, której miesiąc nawet nie znasz jest słabe. Jak coś Ci nie pasuje w niej to kończysz znajomość, a nie pouczasz...



Dziewczyna może chciała zobaczyć jak w łóżku będzie, nie wyszło z dwóch lub jednej strony to zakończyła znajomość. Sam pisałeś, że nie zawsze się fajnie zachowywałeś w stosunku do dziewczyn więc nie wie skąd Twój problem.

[shini]

Podczytuję trochę i...ja miałam takie rozkminy jak miałam 13 lat...Mówię tu o autorze wątku oczywiście. Czy na serio trzeba wszystko rozkładać na czynniki pierwsze? Czemu mózg człowieka wypiera najprostsze rozwiązania, które nie są po jego myśli i szuka jakichś idiotycznych teorii i analizuje wszystko...Przecież to oczywiste, że panna ma Cię w dupsku. Jaki by nie był powód to to jest fakt, jakbyś miał trochę godności to byś zostawił temat w cholerę. i nie kontaktował się z nią. O ile masz więcej niż te 16 czy 17 lat to sugeruję terapię. Jesteś z deka dziwny i niezrównoważony emocjonalnie- nie odbieraj tego złośliwie. I lasce, która się tak zachowuje napisałabym tak samo...

---------- Dopisano o 01:57 ---------- Poprzedni post napisano o 01:54 ----------

Napisane przez krewet

Nie, nie pytałem, pytałem tylko czy żałuje.

jest remis obiektywnie, udało mi się bzyknąć, ale mnie olała

Yyyy no raczej nie...Ona Cię "bzyknęła" i olala. Dostała to co chciała, wywaliłeś sprzęt jak pierwszy lepszy puszczalski, ona skorzystała i olała Cię. Zdecydowanie 2:0 dla niej

---------- Dopisano o 01:59 ---------- Poprzedni post napisano o 01:57 ----------

Jeszcze frajer zastanawia się, rozkminia i traci życie na to a ona pewnie ma kolejny zarąbisy seks albo sobie siedzi z kuflem piwa i ma w dupsku Ciebie, więc w sumie 3:0

[krewet]

Jeśli wszystkie kobiety to księżniczki to proponuje pójść do prostytutki albo poszukać sobie faceta ,który cię zrozumie,nie to co te przewrażliwione baby.

co za argument xD jak ci sie kobiety nie podobajom to zostań gejem, to jest tak prostackie, że ręce opadają

kasiunia788742, piszę po raz któryś, że nie każda laska mnie olewa, tylko olewają mnie te o których piszę na wizażu

[201604130936]

To może nie pisz o żadnej bo to jakieś fatum xd

[siarka40]

Napisane przez krewet

kasiunia788742, piszę po raz któryś, że nie każda laska mnie olewa, tylko olewają mnie te o których piszę na wizażu

Olewają i co z tego? Tylko Ty masz prawo olewać? Przecież sam też nie chcesz każdej dziewczyny, którą spotkasz na swoje drodze.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez krewet

co za argument xD jak ci sie kobiety nie podobajom to zostań gejem, to jest tak prostackie, że ręce opadają

kasiunia788742, piszę po raz któryś, że nie każda laska mnie olewa, tylko olewają mnie te o których piszę na wizażu

To może zajmij się tym tabunem, który cie nie olewa i po problemie?

[DziewczynaWloczykija]

Yup. krewet, przecież jesteś tak bardzo rozchwytywany, że nie powinieneś mieć nawet czasu pisać na forum.

I powtórzę to, co napisałam już w innym Twoim wątku - Ty nie kochasz kobiet. Ty ich nawet nie lubisz ani nie szanujesz. Dlaczego więc w ogóle z jakąkolwiek chcesz się wiązać?

[kasiunia788742]

Napisane przez krewet

Tej o kłamstwa nie oskarżam, tylko o żenujące udawanie, że mnie nie zna.

Skoro jej chodziło o jedną noc to chyba normalne, że Cię olewa. W każdym razie ja tak rozumiem, że idąc z kimś do łóżka na jedną noc, w późniejszym czasie nie utrzymuje kontaktów z tą osobą, chyba, że chciałabym to powtórzyć. Ona nie chce. Koniec tematu.

Zamiast rozkładać na atomy pierwsze Waszą krótką znajomość, zajmij się dziewczynami, które zachowują się według Ciebie, normalnie?

I może dla odmiany, opisz raz jak Ci wyszło z dziewczyną?