|
|
#3211 | |||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 23 723
|
Dot.: Jesienią... Irena wizażem szła. AKT 21
W końcu w domu. Dzisiaj miałam dzień stania w korkach. Najpierw z pracy do domu, prawie pod domem zadzwonił Młody, że jeszcze ze szkoły nie wyszedł, bo został dłużej, żeby ocenę z niemieckiego poprawić. No to ja nawrotka i po niego pod szkołę, bo mieliśmy jechać do lekarza na szczepienie. Lekarz na drugim końcu miasta i znowu stanie w korkach, a potem powrót do domu i znowu korki, ja chyba nie chcę już mieszkać w mieście, tu się nie da normalnie jeździć.
A co do szefa gnoma, to chyba się obraził. Uderzyłam go po łapach i coś krzyknęłam, ale z tych nerwów nawet nie wiem co, ale w sumie nie obchodzi mnie to. Najwyżej mnie zwolni. Ale ja się kurde nie dam obmacywać, co on sobie myśli, że to kurde współczesne niewolnictwo do jasnej cholery czy co ?Cytat:
.Cytat:
Robię coś na F. Wiem, że późno, ale nie jadłam obiadu i w sumie nie mam obiadu .---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ---------- Cytat:
.
|
|||
|
|
|
#3212 | ||
|
na drugie mam Irena
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: mój raj
Wiadomości: 29 359
|
Dot.: Jesienią... Irena wizażem szła. AKT 21
Cytat:
Cytat:
A nie chciałabyś skorzystać z basenu.
__________________
kiedy życie daje ci w twarz uśmiechnij się i z politowaniem powiedz: bijesz się jak ciota |
||
|
|
|
#3213 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: III piętro
Wiadomości: 17 137
|
Dot.: Jesienią... Irena wizażem szła. AKT 21
Evelka - bardzo bym chciała skorzystać z basenu - tyle tylko, że nie umiem pływać
Haniu i dobrze, że mu po łapach dałaś- niech wie że sobie na takie rzeczy nie pozwolisz.
__________________
Pamiętamy dobre czasy i złe czasy, zapominając, że większość nie jest ani dobra, ani zła. Po prostu jest. |
|
|
|
#3214 | |||
|
Irenosława Pierwsza
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 62 254
|
Dot.: Jesienią... Irena wizażem szła. AKT 21
Cytat:
![]() Cytat:
A F bede miała jutro ![]() no właśnie ![]() ---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ---------- Cytat:
Joy to jeszcze dzieciak... Tymek zjadł juz 3 wycieraczki
__________________
/Jestem pianą, która opływa i zapełnia bielą najdalsze krawędzie skał; jestem także dziewczyną, tutaj, w tym pokoju./ Fale - Virginia Woolf |
|||
|
|
|
#3215 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: III piętro
Wiadomości: 17 137
|
Dot.: Jesienią... Irena wizażem szła. AKT 21
Mag nie wiem czy się Tobie spodobają bo to najprawdziwsza z prawdziwych fantastyka, ale ja właśnie przez "Malowanego człowieka" polubiłam ten rodzaj literatury
__________________
Pamiętamy dobre czasy i złe czasy, zapominając, że większość nie jest ani dobra, ani zła. Po prostu jest. |
|
|
|
#3216 | ||
|
Irenosława Pierwsza
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 62 254
|
Dot.: Jesienią... Irena wizażem szła. AKT 21
Cytat:
a do czego to potrzebne? te wymiary?Hania, przekichane macie z tymi korkami ---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ---------- Cytat:
ale zaraz zobacze na LC
__________________
/Jestem pianą, która opływa i zapełnia bielą najdalsze krawędzie skał; jestem także dziewczyną, tutaj, w tym pokoju./ Fale - Virginia Woolf |
||
|
|
|
#3217 |
|
O Ireno! ;-)
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 51 047
|
Dot.: Jesienią... Irena wizażem szła. AKT 21
[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;53200244]W końcu w domu. Dzisiaj miałam dzień stania w korkach. Najpierw z pracy do domu, prawie pod domem zadzwonił Młody, że jeszcze ze szkoły nie wyszedł, bo został dłużej, żeby ocenę z niemieckiego poprawić. No to ja nawrotka i po niego pod szkołę, bo mieliśmy jechać do lekarza na szczepienie. Lekarz na drugim końcu miasta i znowu stanie w korkach, a potem powrót do domu i znowu korki, ja chyba nie chcę już mieszkać w mieście, tu się nie da normalnie jeździć.
A co do szefa gnoma, to chyba się obraził. Uderzyłam go po łapach i coś krzyknęłam, ale z tych nerwów nawet nie wiem co, ale w sumie nie obchodzi mnie to. Najwyżej mnie zwolni. Ale ja się kurde nie dam obmacywać, co on sobie myśli, że to kurde współczesne niewolnictwo do jasnej cholery czy co ?.[/QUOTE]Hania brawo!! ![]() Nie martw się - nie zwolni Cię. Niektórym trzeba pewne rzeczy tłumaczyć łopatologicznie poprostu - wtedy dociera A swoją drogą korki u Was są straszliwe - ja podziwiam, że jeszcze masz nerwy jeździć. Ja jak jeżdżę po Kraku to mnie od razu trafia - zielone a oni stoją i myślą czy szukać jedynki
__________________
„Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają jak latać.” Antoine de Saint-Exupéry |
|
|
|
#3218 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 23 723
|
Dot.: Jesienią... Irena wizażem szła. AKT 21
Najgorsi to chyba są przyjezdni studenci, nie wiedzą jak tu jeździć, do tego sporo ludzi z okolicznych wiosek pracuje w Krakowie i przyjeżdżają samochodami, a też są nie wiele lepszymi kierowcami od wyżej wymienionych. Ale tak naprawdę, to po prostu jest za dużo samochodów. Szybciej ich przybywa niż się miasto rozrasta i taki jest skutek,
|
|
|
|
#3219 | |
|
na drugie mam Irena
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: mój raj
Wiadomości: 29 359
|
Dot.: Jesienią... Irena wizażem szła. AKT 21
Cytat:
Do odbioru domu. Czyli aby budowa stała sie domem. Kupa papierów do tego potrzebna.
__________________
kiedy życie daje ci w twarz uśmiechnij się i z politowaniem powiedz: bijesz się jak ciota |
|
|
|
|
#3220 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 18 113
|
Dot.: Jesienią... Irena wizażem szła. AKT 21
Cytat:
[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;53200244]W końcu w domu. Dzisiaj miałam dzień stania w korkach. Najpierw z pracy do domu, prawie pod domem zadzwonił Młody, że jeszcze ze szkoły nie wyszedł, bo został dłużej, żeby ocenę z niemieckiego poprawić. No to ja nawrotka i po niego pod szkołę, bo mieliśmy jechać do lekarza na szczepienie. Lekarz na drugim końcu miasta i znowu stanie w korkach, a potem powrót do domu i znowu korki, ja chyba nie chcę już mieszkać w mieście, tu się nie da normalnie jeździć. A co do szefa gnoma, to chyba się obraził. Uderzyłam go po łapach i coś krzyknęłam, ale z tych nerwów nawet nie wiem co, ale w sumie nie obchodzi mnie to. Najwyżej mnie zwolni. Ale ja się kurde nie dam obmacywać, co on sobie myśli, że to kurde współczesne niewolnictwo do jasnej cholery czy co ?W sumie to nie fajnie coś takiego usłyszeć od własnego dziecka, ale riposta świetna .Kasia, wypisz wymaluj sceny jak u mnie, gdy mój starszy syn chodził do szkoły. I rozumiem co czujesz, bo ja do tej pory mam z tego powodu wyrzuty sumienia. Robię coś na F. Wiem, że późno, ale nie jadłam obiadu i w sumie nie mam obiadu .---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ---------- Przypomnę ci to jak znowu coś będziesz pisać, że ludzie w Polsce tak narzekają, a w sumie to chyba nie jest tak źle jak mówią .[/QUOTE]Brawo Hania!!! Nie potrzebny Ci jeszcze teraz dodatkowy stres, z powodu jakiegos zboka ![]() Korki powiadasz? Chyba nie gorsze niz u mnie, na szczescie mam ta mozliwosc nie jezdzic w godzinach szczytu. Chyba dzisiaj dzien na F u Irenek Ja tez mialam, o jeeejusku byly takie pyszne ze az nie zdazylam zrobic wam zdjecia, ale wygladaly mniej wiecej tak :slina![]() To sa z rozowych, slodkich ziemniakow. 20 min w piecyku. PYCHA!!! Pierwszy raz robilam i nazarlam sie jak prosiak ![]() Cytat:
A Ty zdazysz sie napic jak wrocisz 800zl??!!! Rozboj w bialy dzien.
__________________
Never stop trying. Never stop believing. Never give up.
|
||
|
|
|
#3221 | |
|
Irenosława Pierwsza
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 62 254
|
Dot.: Jesienią... Irena wizażem szła. AKT 21
no weźcie przestańcie z tymi frytami
![]() jak jutro będę miała pstrąga, to wam rzucę na monitory ![]() ---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ---------- Cytat:
__________________
/Jestem pianą, która opływa i zapełnia bielą najdalsze krawędzie skał; jestem także dziewczyną, tutaj, w tym pokoju./ Fale - Virginia Woolf |
|
|
|
|
#3222 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 23 723
|
Dot.: Jesienią... Irena wizażem szła. AKT 21
Właśnie zjadłam drugą porcje czegoś na F, popiłam lampką wina
. Tego mi było trzeba.Gwiazdka wiesz co w tym wszystkim jest najgorsze? Że M nie wie wszystkiego. Coś mu tam mówię, ale bez szczegółów, bo jakby tam wpadł, to by chyba gościa zabił. A nie chcę, żeby miał przez jakiegoś oblecha problemy. |
|
|
|
#3223 |
|
O Ireno! ;-)
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 51 047
|
Dot.: Jesienią... Irena wizażem szła. AKT 21
[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;53201412]Właśnie zjadłam drugą porcje czegoś na F, popiłam lampką wina
. Tego mi było trzeba.Gwiazdka wiesz co w tym wszystkim jest najgorsze? Że M nie wie wszystkiego. Coś mu tam mówię, ale bez szczegółów, bo jakby tam wpadł, to by chyba gościa zabił. A nie chcę, żeby miał przez jakiegoś oblecha problemy.[/QUOTE] Hania jak myślę, że teraz już się od Ciebie odczepi na dobre I trzymam kciuki za to ![]() ---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ---------- Z tego wszystkiego też mi się chce czegoś na F
__________________
„Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają jak latać.” Antoine de Saint-Exupéry |
|
|
|
#3224 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 23 723
|
Dot.: Jesienią... Irena wizażem szła. AKT 21
|
|
|
|
#3225 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: III piętro
Wiadomości: 17 137
|
Dot.: Jesienią... Irena wizażem szła. AKT 21
[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;53201412]Właśnie zjadłam drugą porcje czegoś na F, popiłam lampką wina
. Tego mi było trzeba.Gwiazdka wiesz co w tym wszystkim jest najgorsze? Że M nie wie wszystkiego. Coś mu tam mówię, ale bez szczegółów, bo jakby tam wpadł, to by chyba gościa zabił. A nie chcę, żeby miał przez jakiegoś oblecha problemy.[/QUOTE] Mój M interweniował kiedyś, ale on to kawał chłopa jest i gościa tylko tak chwycił za klamoty i upuścił coś tam sycząc mu przez zęby. Koleś nawet bał się z gleby podnieść a co dopiero poskarżyć się gdzieś, Tyko to wtedy było tak, że ja napisałam wypowiedzenie z pracy i M postanowił mi towarzyszyć przy składaniu pisma więc ja nie ryzykowałam w sumie nic a z pewnych względów M też nie.
__________________
Pamiętamy dobre czasy i złe czasy, zapominając, że większość nie jest ani dobra, ani zła. Po prostu jest. |
|
|
|
#3226 |
|
O Ireno! ;-)
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 51 047
|
Dot.: Jesienią... Irena wizażem szła. AKT 21
[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;53201535]Dzięki Jasia, mam taką nadzieję
.To sobie zrób .[/QUOTE]Nie chce mi się ![]() Ale prowadzę negocjacje z kimś komu może będzie się chciało
__________________
„Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają jak latać.” Antoine de Saint-Exupéry |
|
|
|
#3227 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: III piętro
Wiadomości: 17 137
|
Dot.: Jesienią... Irena wizażem szła. AKT 21
A mi się nie chce F, w ogóle nic mi się nie chce
__________________
Pamiętamy dobre czasy i złe czasy, zapominając, że większość nie jest ani dobra, ani zła. Po prostu jest. |
|
|
|
#3228 |
|
O Ireno! ;-)
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 51 047
|
Dot.: Jesienią... Irena wizażem szła. AKT 21
To se wina nalej - zmieni Ci się
__________________
„Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają jak latać.” Antoine de Saint-Exupéry |
|
|
|
#3229 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: III piętro
Wiadomości: 17 137
|
Dot.: Jesienią... Irena wizażem szła. AKT 21
Wina też mi się nie chce - piwo wypiłam
Mag - jak czytasz książkę, to zdarza ci się czytać na głos dla R?
__________________
Pamiętamy dobre czasy i złe czasy, zapominając, że większość nie jest ani dobra, ani zła. Po prostu jest. |
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#3230 |
|
Gang Iren
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
|
Dot.: Jesienią... Irena wizażem szła. AKT 21
;[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;53200244]
A co do szefa gnoma, to chyba się obraził. Uderzyłam go po łapach i coś krzyknęłam, ale z tych nerwów nawet nie wiem co, ale w sumie nie obchodzi mnie to. Najwyżej mnie zwolni. Ale ja się kurde nie dam obmacywać, co on sobie myśli, że to kurde współczesne niewolnictwo do jasnej cholery czy co ?Przypomnę ci to jak znowu coś będziesz pisać, że ludzie w Polsce tak narzekają, a w sumie to chyba nie jest tak źle jak mówią .[/QUOTE] Bardzo dobrze! Zobaczysz, że się odczepi Przypomnij ![]() Dzieci wymęczone wczorajszą nocą zasnęły przed 7!! A ja kończę książkę
__________________
We all find time to do what we really want to do... |
|
|
|
#3231 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 23 723
|
Dot.: Jesienią... Irena wizażem szła. AKT 21
Cytat:
Ja idę sobie usmażyć jeszcze jedną porcję .
|
|
|
|
|
#3232 | ||
|
O Ireno! ;-)
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 51 047
|
Dot.: Jesienią... Irena wizażem szła. AKT 21
Cytat:
![]() Cytat:
![]() [1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;53201637]Ja się właśnie obawiam, że u mojego męża na straszeniu by się nie skończyło. Poza tym nie chcę go denerwować. Ja idę sobie usmażyć jeszcze jedną porcję .[/QUOTE]Wyślij mi trochę kurierem, co?
__________________
„Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają jak latać.” Antoine de Saint-Exupéry |
||
|
|
|
#3233 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: III piętro
Wiadomości: 17 137
|
Dot.: Jesienią... Irena wizażem szła. AKT 21
No dobra..
... to panieński wieczór mamy tak? No to o czym się gada teraz na takich imprezach jak jeszcze stężenie alkoholu we krwi niskie?
__________________
Pamiętamy dobre czasy i złe czasy, zapominając, że większość nie jest ani dobra, ani zła. Po prostu jest. |
|
|
|
#3234 | |
|
O Ireno! ;-)
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 51 047
|
Dot.: Jesienią... Irena wizażem szła. AKT 21
Cytat:
__________________
„Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają jak latać.” Antoine de Saint-Exupéry |
|
|
|
|
#3235 |
|
Irenosława Pierwsza
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 62 254
|
Dot.: Jesienią... Irena wizażem szła. AKT 21
W trakcie czytania to raczej nie, bo albo go nie ma w domu, albo w nocy juz śpi, ale pózniej wracam do tekstu i jak R jest w domu to mu czytam, a on bezczelnie udaje ze słucha
![]() Ale czytam Raz mu tak opowiadałam fragment ksiązki Motyl, Lisy Genova - ze sie tak popłakałam, zaczełam szlochać, ze R dosłownie patrzył sie na mnie, zamilkł i nie wiedział co sie stało
__________________
/Jestem pianą, która opływa i zapełnia bielą najdalsze krawędzie skał; jestem także dziewczyną, tutaj, w tym pokoju./ Fale - Virginia Woolf |
|
|
|
#3236 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: III piętro
Wiadomości: 17 137
|
Dot.: Jesienią... Irena wizażem szła. AKT 21
__________________
Pamiętamy dobre czasy i złe czasy, zapominając, że większość nie jest ani dobra, ani zła. Po prostu jest. |
|
|
|
#3237 | |||
|
na drugie mam Irena
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: mój raj
Wiadomości: 29 359
|
Dot.: Jesienią... Irena wizażem szła. AKT 21
Cytat:
kominiarz musi podpisać ze komin jest i dym poleci elektryk musi podpisać że prąd jest jak należy no i geodeta sprawdzą że dom stoi gdzie powinien, że wodą jest zakopana zgodnie z planem, że prąd doprowadzony i nikt ci tego za darmo nie zrobi wszystko razem ok 2 tyś , musimy to zrobić bo inaczej płacilibyśmy za prąd budowlany który kosztuje dwa razy więcej, no i mieszkać legalnie nie można.[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;53201412]Właśnie zjadłam drugą porcje czegoś na F, popiłam lampką wina . Tego mi było trzeba.Gwiazdka wiesz co w tym wszystkim jest najgorsze? Że M nie wie wszystkiego. Coś mu tam mówię, ale bez szczegółów, bo jakby tam wpadł, to by chyba gościa zabił. A nie chcę, żeby miał przez jakiegoś oblecha problemy.[/QUOTE] może szefowi napomknij jaki twój mąż porywczy jest. Cytat:
a ja mam ciastko francuskie w szafce i słyszę że mnie woła Cytat:
[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;53201637]Ja się właśnie obawiam, że u mojego męża na straszeniu by się nie skończyło. Poza tym nie chcę go denerwować. Ja idę sobie usmażyć jeszcze jedną porcję .[/QUOTE]ej no
__________________
kiedy życie daje ci w twarz uśmiechnij się i z politowaniem powiedz: bijesz się jak ciota |
|||
|
|
|
#3238 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: III piętro
Wiadomości: 17 137
|
Dot.: Jesienią... Irena wizażem szła. AKT 21
Cytat:
jestem paskudną żoną. On dużo i ciężko pracuje a ja go wyrywam ze snu bo mi się coś w książce spodobało
__________________
Pamiętamy dobre czasy i złe czasy, zapominając, że większość nie jest ani dobra, ani zła. Po prostu jest. |
|
|
|
|
#3239 | |
|
Irenosława Pierwsza
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 62 254
|
Dot.: Jesienią... Irena wizażem szła. AKT 21
Cytat:
__________________
/Jestem pianą, która opływa i zapełnia bielą najdalsze krawędzie skał; jestem także dziewczyną, tutaj, w tym pokoju./ Fale - Virginia Woolf |
|
|
|
|
#3240 | ||
|
na drugie mam Irena
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: mój raj
Wiadomości: 29 359
|
Dot.: Jesienią... Irena wizażem szła. AKT 21
Cytat:
Cytat:
za mało %
__________________
kiedy życie daje ci w twarz uśmiechnij się i z politowaniem powiedz: bijesz się jak ciota |
||
|
![]() |
Nowe wątki na forum Kobieta 30+
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:50.



?
.
to znowu się rozdarłam a wtedy to już oboje się popłakaliśmy. Później mu się z nerwów ręce trzęsły a mi nogi więc ja usiadłam w salonie na kanapie a on w sypialni i po 10 minutach spotkaliśmy się w korytarzu żeby się nawzajem przeprosić. Ja mu powiedziałam, że powinien się bardziej skupić na tym co robi a on mi że powinnam panować nad sobą
.


. Kasia miałam na myśli ze młody jest mądry i najważniejsze ze doszliście do zgody!
.





Nie potrzebny Ci jeszcze teraz dodatkowy stres, z powodu jakiegos zboka 



.

