Listopadowe mamy 2015 część IV ♥ to nie żarty! lada chwila i tulimy nasze skarby!

[monic167]

Aasik a ile tego białka Ci wyszło?
u mnie też całą ciążę wyniki ok, ale ostatnio jakieś białko,a poprzednim razem nawet cukier w moczu teraz wyszło juz ok,widocznie musialam jesc slodkie wieczorem

jak się w ogóle czujesz z tą świadomością że to może być już tu i teraz//=?
do mnie to chyba jeszcze nie dochodzi, serio...

[Aasikk]

Napisane przez monic167

Aasik a ile tego białka Ci wyszło?
u mnie też całą ciążę wyniki ok, ale ostatnio jakieś białko,a poprzednim razem nawet cukier w moczu teraz wyszło juz ok,widocznie musialam jesc slodkie wieczorem

jak się w ogóle czujesz z tą świadomością że to może być już tu i teraz//=?
do mnie to chyba jeszcze nie dochodzi, serio...

białka mam 0,03, zobaczymy co wyjdzie z dzisiejszego badania, mam nadzieję, że to wina źle pobranego moczu była.
Co do porodu to czasem mam napady paniki, lęk przed nieznanym ale zaraz mija i zaczyna się faza wyczekiwania i chęci aby jak najszybciej mała była z nami. najłatwiej mówiąc to huśtawka od lęku po niecierpliwość

Coś brałąś na zbicie tego białak i cukru czy samo przeszło?

[Soul89]

Jeny takie akcje dzisiaj odchodzą, że szok ja dziś z rana byłam u ortodontki a później miałam pojechać do mamy, wizyta się przedłużyła i mama do mnie wydzwania że już myślała, że do szpitala pojechaliśmy, bo nie przyjeżdżaliśmy

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[beautifuldream]

Dziewczyny się rozszalały i dobrze Czekamy na dalsze relacje


Czy Wy kupowałyście jakąś lampkę do pokoju dla dziecka? Nie wiem jak jest ale czy takiemu maleństwu nie zostawia się jakiegoś lekkiego światełka zapalonego przez całą noc? Szukam właśnie na allegro jakiejś fajnej, może polecicie jakąś?

[peachella]

Napisane przez cynamon_

Peachella, mnie się wydaje ze dobrze by było jednak to zaznaczyć, bo jak dzidzia ma juz głowę całkiem na wylocie, a nie daj Bóg cos sie dzieje, dziecko traci tetno czy cos, to wątpię ze mogą cesarke jeszcze zrobić, i wtedy pewnie sięgają po te środki, ale lekarzem nie jestem, to tylko moje przypuszczenia, u nas nie ma czegoś takiego jak plan porodu

Napisane przez monic167

Peachella wydaje mi się że teoretycznie oni nie mogą wykonać żadnej silnej ingerencji bez Twojej zgody jak np. cesarka, ale czy szczypce/ próżnociąg są "silną ingerencją" ? zgodnie z prawem lekarz ma obowiązek chronić zdrowie i życie, więc nie wiem czy wymysły typu- ja się nie zgadzam i już , będą ich interesować.. chyba to zależy jak każdy lekarz do tego podchodzi- jeden ma w du....ie przepisy i robi jak chce a drugi jednak boi się ewentualnych konsekwencji :P

a inna sprawa jest taka,że przy takim wysiłku ,bólu lekarz jednak potrafi przemówić kobiecie do rozsądku i użyc takich argumentów które zdecydują że się zgodzisz na użycie wszelkich sił żeby tylko dziecku nic się nie stało

Napisane przez laszczmagdalena

w moim planie porodu nie ma takiego punktu, ale pewnie jakby był, to bym przekreśliła wszystko poza cc i taki punkt zaznaczyła (z przekreśleniem tego na co się nie zgadzam), albo po prostu w jakimś wolnym miejscu dopisała punkt, że zgadzam się na cc.

zaznaczyłam, że zgadzam się na wszystkie opcje w uzasadnionych przypadkach. Wiadomo, ze jakby coś się działo to wolę żeby zrobili co muszą niż żeby coś się stało.
Szczerze mówiąc to mam mega stresa i chyba do samego porodu już będę o tym myśleć. Moje dziecko duże a jeszcze przecież rośnie....nie chcę mieć mega ciężkiego porodu i jeszcze wizja np kleszczy itp.
Tak jak moja lekarka wczoraj powiedziała, będę się domagać sprawdzenia wagi przy porodzie i rozważenia ewentualnej cesarki jeżeli będzie to ok. 4300. A już na pewno będę chciała ZZO.

[czekooczekolada]

Napisane przez Iclosemyeyes

Do mnie wczoraj pisała koleżanka taka niezbyt bliska czy juz urodziłam

Też się bardzo cieszę i jestem przeszczesliwa że mąż sobie tak wszystko załatwił żeby dla nas było jak najlepiej z możliwością urlopu po porodzie itp

To czekamy na wiadomość ze jedziesz na porodowke



Hardkor, też bym tak chciała






Szczerze mówiąc to nie jest i szuka sobie czegoś lepszego. Po zmianie działu chyba będzie miał jeszcze gorzej, ale musi jakoś wytrzymać żeby właśnie moc skorzystać z urlopów

Ciekawe co synek by powiedział na takie podanie



Kciuki!!!!

A ja zazdroszczę! Jak myślę że mogłabym przenosić na tyle żeby mieć wywolywany poród to mam łzy w oczach.

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

czemu masz łzy w oczach ?
ja chyba wolę taką opcję - przynajmniej wiesz że dziecko jest w pełni rozwiniętę, jeśli dotrwa do tp.

moja sąsiadka miała wywoływany poród bo jej odeszły wody a nie miała ani skurczy ani nic, i jakoś nie narzeka

Napisane przez monic167

Uroczy brzusio ,a jak fajnie odstaje pepek

no to widze ze dzien bez porodu a wątku to dzień stracony ! ja melduje ze wpadłam w wir przygotowaniowo-przeprowadzkowy i jak tak dalej pojdzie urodze na naszej budowie wczoraj zamontowali nam kuchnie, ciagle na kogos musze krzyczec (bo juz inaczej do ludzi nei dociera,albo cos reklamowac wiec az sie boje ze moja Zuza bedzie małym nerwusem . trzymajcie kciuki dziewczyny za przeprowadzke, czeka nas w najblizszym tygodniu , z kazdym dniem po troszku. w kuchni jestem zakochana i wczoraj z Tż siedzieismy w niej przez pol godziny bo nie chcieliśmy z niej wychodzić

pochwale sie Wam zdjeciami z Tż ktore robilismy w niedziele, to przeddzien 37tygodnia

DZIKASLIWKA- trzymamy kciuki !!

wszystkim Wam dziewcyzny duużo zdrówka

ale piękny brbzuchol! i zero rozstępów , no nie, wpadne w depreche

Napisane przez Kasiula8708

Ojej naprawde taka chudzinka ze szokale brzusio super nie martw sie sporo nas tu jeszcze zostalo,zapewne nie jedna z nas przenosi,oczywiscie nie zycze nikomu ale zdaza sie



Poznanianka jeny ale Cie Julka moze zaskoczyc nie denerwuj sie moze jeszcze posiedzi w brzuszku a jak nawet nie to juz wszystkow z nia wporzadku i bedziesz tulic malenstwo

Normalnie nie znamy dnia ani godziny do mnie maz dzwonil i mowil ze skoro malej tak dobrze w brzuszku to niech posiedzi do jego urodzin do 27,o nie to by bylo zdecydowanie za dlugo 2tyg po terminie,masakra juz wile dwie imprezki zrobic ale tez staram sie nie nastawiac na wczesniejszy porod bi przeciez czesto pierworodki przenosza,takze ten.Zaraz sie szykuje i jade po wyniki GBS rychlo w czas i witam sie w39 tc!!!

'
gratki 36 !


mi się dziś śniło że byłam w szpitalu właśnie na porodówce już czekałam na poród i mi przyniesli rosół do jedzenia a ja cykałam fotę komórką i Wam pokazywałam czym mnie karmią

[peachella]

Napisane przez beautifuldream

Dziewczyny się rozszalały i dobrze Czekamy na dalsze relacje


Czy Wy kupowałyście jakąś lampkę do pokoju dla dziecka? Nie wiem jak jest ale czy takiemu maleństwu nie zostawia się jakiegoś lekkiego światełka zapalonego przez całą noc? Szukam właśnie na allegro jakiejś fajnej, może polecicie jakąś?

My mamy taką, typowo nocna nad łóżeczko
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/90010877/

[Iclosemyeyes]

Napisane przez beautifuldream

Dziewczyny się rozszalały i dobrze Czekamy na dalsze relacje


Czy Wy kupowałyście jakąś lampkę do pokoju dla dziecka? Nie wiem jak jest ale czy takiemu maleństwu nie zostawia się jakiegoś lekkiego światełka zapalonego przez całą noc? Szukam właśnie na allegro jakiejś fajnej, może polecicie jakąś?

ja chcę kupić jakąś w ikei (np taką http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/20010833/), ale bardziej po to, żeby ją zapalać jak trzeba będzie wstać do małej niż żeby całą noc się świeciła

Napisane przez peachella

zaznaczyłam, że zgadzam się na wszystkie opcje w uzasadnionych przypadkach. Wiadomo, ze jakby coś się działo to wolę żeby zrobili co muszą niż żeby coś się stało.
Szczerze mówiąc to mam mega stresa i chyba do samego porodu już będę o tym myśleć. Moje dziecko duże a jeszcze przecież rośnie....nie chcę mieć mega ciężkiego porodu i jeszcze wizja np kleszczy itp.
Tak jak moja lekarka wczoraj powiedziała, będę się domagać sprawdzenia wagi przy porodzie i rozważenia ewentualnej cesarki jeżeli będzie to ok. 4300. A już na pewno będę chciała ZZO.

nie martw się, to że dziecko będzie duże nie znaczy, że będzie ciężko Pamiętaj o pozycji kolankowo-łokciowej, ona pomaga przy porodach dużych dzieci, a poza tym dzieci nie rosną do końca ciąży, od pewnego momentu już nie przybierają na wadze

Napisane przez czekooczekolada

czemu masz łzy w oczach ?
ja chyba wolę taką opcję - przynajmniej wiesz że dziecko jest w pełni rozwiniętę, jeśli dotrwa do tp.

moja sąsiadka miała wywoływany poród bo jej odeszły wody a nie miała ani skurczy ani nic, i jakoś nie narzeka

po pierwsze bardzo nie chciałabym za długo siedzieć w szpitalu, a wiem, że od któregoś dnia po terminie kładą i każą czekać na rozkręcenie akcji poza tym wolałabym uniknąć oksytocyny, bo podobno po niej skurcze bardziej bolą. I też niekoniecznie korzystnie na dziecko wpływa takie długie siedzenie w brzuchu, bo później łożysko jest mniej wydolne, wód jest mało więc składając to wszystko do kupy wolałabym jednak urodzić wcześniej o te 2-3 tygodnie niż później.

[beautifuldream]

Ja myślałam o czymś takim:
http://allegro.pl/chicco-panel-sunse...653138056.html


http://allegro.pl/projektor-b-kids-3...746335720.html

[limonka1983]

Napisane przez cynamon_

Peachella, mnie się wydaje ze dobrze by było jednak to zaznaczyć, bo jak dzidzia ma juz głowę całkiem na wylocie, a nie daj Bóg cos sie dzieje, dziecko traci tetno czy cos, to wątpię ze mogą cesarke jeszcze zrobić, i wtedy pewnie sięgają po te środki, ale lekarzem nie jestem, to tylko moje przypuszczenia, u nas nie ma czegoś takiego jak plan porodu

W mojej szkole rodzenia położne mówiły, że warto to zaznaczyć, bo to jest tylko dla dobra dziecka. A np. jak główka utknie gdzieś nisko lub nawet będzie ją już widać, ciężko zrobić cesarkę, bo trzeba by było dziecko wciągać na nowo do brzucha. Te wszelkie akcesoria używane są tylko w ostateczności i dla dobra dziecka. Pokazywały nam też próżnociąg. Mały zgrabny sprzęcik. Dziecko może mieć tylko jakieś drobne siniaki, które szybko zejdą. A prawda jest taka, że ten plan obowiązuje tylko w przypadku prawidłowego porodu. Nikt nie będzie z nami dyskutował, gdy sprawy się skomplikują, tylko zrobią, co uznają za stosowne. To samo jest z wszelkimi nacięciami. Jak trzeba będzie, i tak je zrobią. Położne nam powtarzały, że to nie jest jakieś obowiązujące pismo, tylko wskazówki, życzenia pacjentki, które są brane pod uwagę, gdy wszystko przebiega prawidłowo. Gdy kilka dni temu małemu spadło tętno, nikt mnie o nic nie pytał tylko przyleciała ekipa z cesarki i w ciuchach wieźli mnie na cięcie. Zresztą chyba jakaś dziwna sytuacja kobieta w takiej chwili dyskutowałaby lub nie zgodziła się na takie rozwiązanie ciąży. Zwieźli mnie, sprawdzili jeszcze raz tętno i dopiero wtedy odwołali alarm. Mały zacisnął sobie pępowinę podczas zabawy.

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka

[Soul89]

Też myślałam nad lampką z ikei, ale nie wiem czy przed porodem jeszcze się tam wybierzemy 😳 ale ten projektor 2 z allegro beautifuldream bardzo fajny muszę pogadać z mężem, czy wybieramy się do Ikei, jak nie to zamówię taką z allegro

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[peachella]

Napisane przez Iclosemyeyes

ja chcę kupić jakąś w ikei (np taką http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/20010833/), ale bardziej po to, żeby ją zapalać jak trzeba będzie wstać do małej niż żeby całą noc się świeciła

nie martw się, to że dziecko będzie duże nie znaczy, że będzie ciężko Pamiętaj o pozycji kolankowo-łokciowej, ona pomaga przy porodach dużych dzieci, a poza tym dzieci nie rosną do końca ciąży, od pewnego momentu już nie przybierają na wadze




po pierwsze bardzo nie chciałabym za długo siedzieć w szpitalu, a wiem, że od któregoś dnia po terminie kładą i każą czekać na rozkręcenie akcji poza tym wolałabym uniknąć oksytocyny, bo podobno po niej skurcze bardziej bolą. I też niekoniecznie korzystnie na dziecko wpływa takie długie siedzenie w brzuchu, bo później łożysko jest mniej wydolne, wód jest mało więc składając to wszystko do kupy wolałabym jednak urodzić wcześniej o te 2-3 tygodnie niż później.

już mało zostało do terminu, mam nadzieję, ze dużo nie przyybierze. Zobaczymy we wtorek

te lampki są spoko, chociaż jakbym miała brać jeszcze raz to bym wzięła tego różowego kwiatka

nie miałabym nic przeciwko oksytocynie, jeżeli bym miała zzo

[QUOTE=beautifuldream;5327 5899]Ja myślałam o czymś takim:
[URL]]


[URL]]

Napisane przez Soul89

Też myślałam nad lampką z ikei, ale nie wiem czy przed porodem jeszcze się tam wybierzemy 😳 ale ten projektor 2 z allegro beautifuldream bardzo fajny muszę pogadać z mężem, czy wybieramy się do Ikei, jak nie to zamówię taką z allegro

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

My mamy też taki panel na łóżeczko SAFARI

https://babynet.pl/bright-starts-pozytywka-na-lozeczko-safari-bs-52020-p-6773.html

jako lampka i grajek.Też wszystko się rusza w środku no i jeszcze mamy projektor.
Ale tak czy tak lampka z Ikei fajna a tylko 30 zł

Napisane przez limonka1983

W mojej szkole rodzenia położne mówiły, że warto to zaznaczyć, bo to jest tylko dla dobra dziecka. A np. jak główka utknie gdzieś nisko lub nawet będzie ją już widać, ciężko zrobić cesarkę, bo trzeba by było dziecko wciągać na nowo do brzucha. Te wszelkie akcesoria używane są tylko w ostateczności i dla dobra dziecka. Pokazywały nam też próżnociąg. Mały zgrabny sprzęcik. Dziecko może mieć tylko jakieś drobne siniaki, które szybko zejdą. A prawda jest taka, że ten plan obowiązuje tylko w przypadku prawidłowego porodu. Nikt nie będzie z nami dyskutował, gdy sprawy się skomplikują, tylko zrobią, co uznają za stosowne. To samo jest z wszelkimi nacięciami. Jak trzeba będzie, i tak je zrobią. Położne nam powtarzały, że to nie jest jakieś obowiązujące pismo, tylko wskazówki, życzenia pacjentki, które są brane pod uwagę, gdy wszystko przebiega prawidłowo. Gdy kilka dni temu małemu spadło tętno, nikt mnie o nic nie pytał tylko przyleciała ekipa z cesarki i w ciuchach wieźli mnie na cięcie. Zresztą chyba jakaś dziwna sytuacja kobieta w takiej chwili dyskutowałaby lub nie zgodziła się na takie rozwiązanie ciąży. Zwieźli mnie, sprawdzili jeszcze raz tętno i dopiero wtedy odwołali alarm. Mały zacisnął sobie pępowinę podczas zabawy.

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka

wiadomo, plan porodu trochę mnie dziwi, bo przeciez niczego sie nie zaplanuje. Plan swoje a rzeczywistość swoje. Muszę chyba sie trochę zdystansować, ale im bliżej tym więcej o tym myślę

[limonka1983]

Napisane przez peachella

wiadomo, plan porodu trochę mnie dziwi, bo przeciez niczego sie nie zaplanuje. Plan swoje a rzeczywistość swoje. Muszę chyba sie trochę zdystansować, ale im bliżej tym więcej o tym myślę

Piszesz, czy i kogo chcesz mieć przy porodzie, czy chcesz mieć znieczulenie, czy chcesz mieć kontakt skóra do skóry i przebywać od razu z dzieckiem. W szpitalu była babka, która nie chciała kąpieli małego. Jak długo leżeli, tak nie był kąpany. O, czy chcesz muzykę i inne dodatki. Jakieś tam osobne życzenia. Czy chcesz być aktywna, czy raczej nie, a może poród we wodzie? No i te wszelkie kleszcze i inne pomoce... Ale to są tylko wskazówki dla personelu, a nie coś, co na pewno będzie spełnione.


Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka

[cornflower_girl]

Napisane przez limonka1983

Na patologii położne rzucały hasłami "o, dziś jest pogoda porodowa", "no, dzisiaj pełnia.

Moja siostra to samo mówi - o dziś pogoda porodowa, bo niskie ciśnienie i pełnia, nie wychodź z domu, uważaj na siebie

Napisane przez Robusta

Idę na KTG, a później muszę wcisnąć się do gina ponieważ wzywa mnie na pilną konsultację w związku z CRP (mam prawie 19, ale jestem też przeziębiona mam nadzieję że to przez to...) w załączeniu mój bebzol nie wystraszcie się

Bardzo ładny brzuszek Oby z CRP to nie było nic poważnego

Napisane przez Iclosemyeyes

Szczerze mówiąc to nie jest i szuka sobie czegoś lepszego. Po zmianie działu chyba będzie miał jeszcze gorzej, ale musi jakoś wytrzymać żeby właśnie moc skorzystać z urlopów

Myślę, że wytrzyma ten czas, a dla Was lepiej, że odpada problem martwienia się o urlop

monic Ale Ty jesteś szczuplutka

Napisane przez peachella

Dziewczyny jak to jest? mam plan porodu i np jest punkt, ze zgadzam się na zakończenie porodu poprzez cięcie cesarskie, kleszcze, próżnociąg w uzasadnionych przypadkach.
A jeżeli bym się zgadzała jedynie na cesarkę na 2 pozostałe nie to co?
nie wiem czy nie zaznaczać w ogóle czy co?
szczerze, to tylko na cesarkę bym się zgodziła

Wykreśl te dwa pozostałe przypadki - i/ albo dopisz, że nie wyrażasz zgody na nie.

Napisane przez cynamon_

Peachella, mnie się wydaje ze dobrze by było jednak to zaznaczyć, bo jak dzidzia ma juz głowę całkiem na wylocie, a nie daj Bóg cos sie dzieje, dziecko traci tetno czy cos, to wątpię ze mogą cesarke jeszcze zrobić, i wtedy pewnie sięgają po te środki, ale lekarzem nie jestem, to tylko moje przypuszczenia, u nas nie ma czegoś takiego jak plan porodu

W większości planów porodów jest dopisek tego rodzaju: Jeśli przed porodem lub w czasie porodu wystapią wskazania medyczne do zastosowania określonych procedur dla bezpieczeństwa oraz dobra matki i dziecka plan porodu może ulec zmianie.

Sama wymodziłam ten idealistyczny plan porodu, ale w pierwszej kolejności powiem położnej, że jeśli pojawią się jakieś okoliczności, ma nas informować na bieżąco i wtedy będziemy podejmować decyzję co do zabiegów.

Napisane przez Aasikk

Cześć mamuśki!!
mam już tżta w domu od ubiegłej środy więc jestem spokojna

ja we wtorek byłam na wizycie. Lekarz zorbił mi ostatnie usg przed porodem żeby oszacować wagę małej i powiedział, że urodzi się ok 3 kg z leciutkim hakiem. Ogólnie duża nie będzie. Ale co się dziwić jak ja i mój mąż ważyliśmy ok 3200 g. Mała główką jest już nisko i szyjka ładnie przygotowuję się do porodu, a no i małe rozwarcie się zrobiło .

Jak TŻ się czuje? Dobra wiadomość, ze jest z Wamiw domu
Ładnie, ładnie Mam nadzieję, ze to nic poważnego z tym białkiem i ze da się to jakoś wyjaśnić.

Napisane przez peachella

. Moje dziecko duże a jeszcze przecież rośnie....nie chcę mieć mega ciężkiego porodu i jeszcze wizja np kleszczy itp.
Tak jak moja lekarka wczoraj powiedziała, będę się domagać sprawdzenia wagi przy porodzie i rozważenia ewentualnej cesarki jeżeli będzie to ok. 4300. A już na pewno będę chciała ZZO.

Jeśli będziesz mogła rodzić w wodzie albo przybrać dowolna pozycję (położne polecają kolankowo-łokciową, ponoć idealna na poród małego klocka).
Z kleszczami jest tak, że podobno mało który lekarz obecnie potrafi się nimi posługiwać, więc małe prawdopodobieństwo, że ktoś wykona Ci taki zabieg.


Melduję się po ktg. Skurczy nie mam, więc nie wiem, jak wytłumaczyć pobolewania brzucha i kłucie w pochwie (przy każdym kroku). Jutro z rana wizyta u lekarki prowadzącej. TŻ oczywiście dowcipkuje, że rozwarcie jest już tak duże, że dziecko macha łapkami przez nie

[fasterka90]

Ja w sumie na fb pisałam ale napisze jeszcze i tutaj na spokojnie - u mnie na ktg regularne skurcze, większość w okolicy 100 co 12 minut. Totalnie ich nie czułam, nic! Mała najpierw spala i położne i nawet sam lekarz ruszali mi brzuchem żeby się obudziła, potem szalała położne się śmiały że dr mnie chyba na porodówke odeśle, ale lekarz sprawdził szyjkę i mówi że jeszcze nie czas. Najwcześniej pojutrze :p
Skurczy nie czułam, za to zgaga taka że znów mi się wszystko wracało,takie leżenie na płasko to dla mnie masakra. Teraz czuję ból brzucha i napinanie, albo kwestia zmęczenia i pozycji albo teraz mam jeszcze mocniejsze...

monic wow ale z Ciebie laska!!

[karoseria]

Ja mialam uzyte kleszcze. Pierwsza sprawa, byly igromne i na samo wspomnienie jak wygladaja chce mi sie plakac. Druga sprawa lekarz pytal mnie 3 razy przed ich uzyciem czy zgadzam sie na ich uzycie... Kolejna sprawa jest taka ze gdybym w planie porodu napisala ze nie zgadzam sie na kleszcze tonw odpowiednim momencie zrobiliby mi cc. Pewne rzeczy da sie przewidziec i generalnie po to ten plan porodu jest. Bo jesli ja zaznaczylam zeby w uzasadnionych przypadkach migli ich uzyc to to byl dla nich sygnal. Inaczej podeszliby do tematu po prostu. A wiadomo ze jesli sytuacja juz potoczy sie tak ze nie bedzie wyjscia to wtedy bedzie podjeta ostateczna decyzja pomimo tego co zostali wpisane w ten plan. Czyli na waszym miejscu wpisalabym ze nie zgadzam sie na kleszcze i proznociag. Jesli by dzialo sie cos powaznego, spytaja jeszxze raz na 100%.

[poznanianka1990]

U mnie się skurcze wyciszyly, praktycznie żadnych nie było. Mam zlecone ktg 3 razy dziennie, właśnie teraz leżę i póki co jeden skurcz był. Ale i tak raczej jutro nie wyjdę Więc w takiej sytuacji to ja bym wolała rodzić niż tu kwitnąć...

[peachella]

Napisane przez limonka1983

Piszesz, czy i kogo chcesz mieć przy porodzie, czy chcesz mieć znieczulenie, czy chcesz mieć kontakt skóra do skóry i przebywać od razu z dzieckiem. W szpitalu była babka, która nie chciała kąpieli małego. Jak długo leżeli, tak nie był kąpany. O, czy chcesz muzykę i inne dodatki. Jakieś tam osobne życzenia. Czy chcesz być aktywna, czy raczej nie, a może poród we wodzie? No i te wszelkie kleszcze i inne pomoce... Ale to są tylko wskazówki dla personelu, a nie coś, co na pewno będzie spełnione.


Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka

u mnie plan porodu wygląda tak:
http://szpital.ujastek.pl/upload/dow...64168c810c.pdf
po prostu zaznaczam na co się zgadzam a na co nie.

Napisane przez cornflower_girl

Jeśli będziesz mogła rodzić w wodzie albo przybrać dowolna pozycję (położne polecają kolankowo-łokciową, ponoć idealna na poród małego klocka).
Z kleszczami jest tak, że podobno mało który lekarz obecnie potrafi się nimi posługiwać, więc małe prawdopodobieństwo, że ktoś wykona Ci taki zabieg.


Melduję się po ktg. Skurczy nie mam, więc nie wiem, jak wytłumaczyć pobolewania brzucha i kłucie w pochwie (przy każdym kroku). Jutro z rana wizyta u lekarki prowadzącej. TŻ oczywiście dowcipkuje, że rozwarcie jest już tak duże, że dziecko macha łapkami przez nie

w wodzie na pewno nie mam zamiaru rodzić bo wtedy nici ze znieczulenia, to samo z prysznicem. Mam nadzieję, że będę mogła być cały czas aktywna bo nie wyobrażam sobie leżeć przy I fazie.

Mnie tak kłuje od wczoraj, normlanie nie wiem czy coś się dzieje z szyjką czy młoda mi tam wierci dziurę. Ale parę razy miałam tak, że myślałam, że już wychodzi na zewnątrz.
Straszne uczucie

Napisane przez karoseria

Ja mialam uzyte kleszcze. Pierwsza sprawa, byly igromne i na samo wspomnienie jak wygladaja chce mi sie plakac. Druga sprawa lekarz pytal mnie 3 razy przed ich uzyciem czy zgadzam sie na ich uzycie... Kolejna sprawa jest taka ze gdybym w planie porodu napisala ze nie zgadzam sie na kleszcze tonw odpowiednim momencie zrobiliby mi cc. Pewne rzeczy da sie przewidziec i generalnie po to ten plan porodu jest. Bo jesli ja zaznaczylam zeby w uzasadnionych przypadkach migli ich uzyc to to byl dla nich sygnal. Inaczej podeszliby do tematu po prostu. A wiadomo ze jesli sytuacja juz potoczy sie tak ze nie bedzie wyjscia to wtedy bedzie podjeta ostateczna decyzja pomimo tego co zostali wpisane w ten plan. Czyli na waszym miejscu wpisalabym ze nie zgadzam sie na kleszcze i proznociag. Jesli by dzialo sie cos powaznego, spytaja jeszxze raz na 100%.

Jej, nie strasz! niech robią co uważają za słuszne, że by tylko krzywdy nikomu nie zrobić. Mało to się słyszy, że po porodzie kleszczowym dzieciaki są jakoś uszkodzone.... matki porozrywane itd

Napisane przez poznanianka1990

U mnie się skurcze wyciszyly, praktycznie żadnych nie było. Mam zlecone ktg 3 razy dziennie, właśnie teraz leżę i póki co je den skurcz był. Ale i tak raczej jutro nie wyjdę Więc w takiej sytuacji to ja bym wolała rodzić niż tu kwitnąć...

Może fałszywy alarm lepiej niech dokładnie się upewnią, że jest ok zanim Cię wypuszczą

[Dzika Ropucha]

Ooooo ja cię pierniczę - co się dzieje...Teraz codziennie coś na wątku się rusza, extra

Ja nie mam planu porodu...może sobię wydrukuję dziś jakiś w razie w..
Chociaż ja tam zdaję się na położne-niech robią co w swojej mocy byle malutka była zdrowa-przetrwam dla niej wszystko.

Ja mam jakieś leciutkie pobolewania jak na okres ale nie cały czas...I ogólnie jak myślałam, że urodzę wcześniej tak czuję że urodzę po terminie.. Widząc jak się niektóre wpychają mi w kolejkę to muszę ustąpić

[fasterka90]

Dzika Ropucha ja też już ostatnio traciłam nadzieje i myślałam że przenosze, przede wszystkim dlatego że mi brzuch nie opada. Ale dzisiaj po tym ktg jestem cała podekscytowana mała już chyba niżej nie będzie jak ją lekarz dotykał po głowie przez moją pochwe? Tylko że wtedy cofała główkę, a jakbym już rodziła to by napierała.

[Dzika Ropucha]

fasterka no to może dzięki Tobie nadzieja na poród mi wraca bo ja też mam brzuch wysoko..ale Nelkę czuję w całym brzuchu i czasami tak jakbym jej siedziała na głowie..

[cynamon_]

Fasterka, mnie tydzień temu polozna tez mowila ze urodze lada chwila, a chodze ze skurczami juz ze 3 tygodnie, takze moze pokulamy się jeszcze długo długo, z rozwarciem tez można chodzić kilka tygodni. Ale mnie się tak nie spieszy, niech malutka wybierze swój moment

[peachella]

Napisane przez cynamon_

Fasterka, mnie tydzień temu polozna tez mowila ze urodze lada chwila, a chodze ze skurczami juz ze 3 tygodnie, takze moze pokulamy się jeszcze długo długo, z rozwarciem tez można chodzić kilka tygodni. Ale mnie się tak nie spieszy, niech malutka wybierze swój moment

urodzisz wcześniej niż ja pewnie, mnie kazali przyjść dopiero we wtorek na kontrole więc na razie nic się nie dzieje

[Soul89]

Hmm czy tylko ja chce tak bujać się ze dwa tygodnie conajmniej ?

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[Dzika Ropucha]

Ja idę 2 listopada na moje pierwsze KTG-mam zgłosić się na ginekologię do szpitala i tak się zastanawiam czy mężuś może tam poczekać na korytarzu?
Już samo to że muszę jechać do tego szpitala mnie drażni..

Poziomkowa-a ty tą cesarkę co byś miała mieć w poniedziałek to byś miała w Ostrowie dobrze doczytałam? A jak u tej swojej to w jakim szpitalu będziesz rodziła?

[201802011557]

Mi się już nie chce, brzuch mam ogromny jak bym bliźniaki nosiła od wczoraj męczą mnie skurcze. Ja bym chciała mieć już to za sobą, 2 tyg max. Nie wiem jak to będzie wyglądało jak bym miała przenosić ciąże. Chyba jakiś kryzys mnie dopadł.

[peachella]

Czy któraś z Was zamierza brać ZZO na 100%?

[wonderka]

Beautifuldream ja kupiłam cotton ballsy jako lampki.

Puściłam Pierwsza pralkę Ile wam wyszło pralek w sumie w całością rzeczy dla dzidzi?

Poznanianka nie narzekaj, mała ma wagę ok i to najważniejsze a ze posiedzisz w szpitalu to trudnoooo.

[201802011557]

Napisane przez peachella

Czy któraś z Was zamierza brać ZZO na 100%?

Ja się trochę boję zzo, ale pewnie jak nie dam rady to chciałabym skorzystać, o ile nie będzie za późno tak jak pierwszym razem

[Poziomkowa89]

Napisane przez Dzika Ropucha

Ja idę 2 listopada na moje pierwsze KTG-mam zgłosić się na ginekologię do szpitala i tak się zastanawiam czy mężuś może tam poczekać na korytarzu?
Już samo to że muszę jechać do tego szpitala mnie drażni..

Poziomkowa-a ty tą cesarkę co byś miała mieć w poniedziałek to byś miała w Ostrowie dobrze doczytałam? A jak u tej swojej to w jakim szpitalu będziesz rodziła?

Choć na fb tu nie chce pisać miejscowości