Kobiecy punkt widzenia.

[Mich93]

Napisane przez Doris1981

C - mamy się nad Tobą litować, zrobić smutne minki i wstawić "głasiam" emotkę? Sam wypisujesz pierdoły i masz myślenie na poziomie 15-latka. Ale akurat tu trafiłeś w punkt: przegrany człowiek to taki, który obraża innych i bez powodu się na innych wyżywa. Świadczy to o jego ubóstwie, nawet jeżeli miałby milion na koncie. I taki człowiek może przyciągnąć tylko jakąś bardzo płytką dziewczynę lub kompletną desperatkę. Żadna normalna, fajna babeczka kogoś takiego nie dotknie nawet kijem od szczotki.

B - zastanów się na początek jakbyś się czuł, gdyby traktowano tak Twoją matkę, siostrę, kumpelę, córkę. Czy ich wartość sprowadza się tylko do mięsa, które noszą na kościach? I kto daje komuś prawo do komentowania jakości, czy ilości tego mięsa.

Serio? Nie zdarza Ci się uśmiechnąć na widok mega grubej kobiety? Mi tak. Ale czy uważam się za kogoś lepszego od niej ? NIE!
Z moich rodziców nich się nie naśmiewa, bo właśnie oni w młodości byli takimi ludźmi z "obrazka" ładni, piękni itp. Ze mną im nie wyszło.

[201705080934]

Napisane przez Mich93

Rany Koguta dziękuję Ci bardzo za radę. Jak mam się zmienić? Rozmawiać z dziewczynami, do których zupełnie nie czuję żadnego pociągu seksualnego? Tak, żeby z nią rozmawiać zacząć się przyjaźnić? Boję się, że zakocham się w niej w takim razie bo miałem już tak.

Spróbuj naprostować i wyjaśnić swoje relacje ze sobą i światem. Uwierz, że to nie jest dobry moment na randki. Jesteś w jakimś tragicznym punkcie, jeśli naprawdę uważałeś, że masz prawo do takiego zachowania.

[201803290936]

Napisane przez Rany Koguta

Zastanawiam się, jakim cudem Autor nie widzi, że to, co robi jest oczywistym przekroczeniem norm w kontaktach międzyludzkich. Przecież nawet bydlę, które ma odrobinę rozumu, nie wypowie takich uwag głośno zdając sobie sprawę, jak to zostanie odebrane przez otoczenie. Autor na skończonego kretyna nie wygląda. Jeszcze ci koledzy... Nie wiem, albo patologia jakaś, albo troll. To jakby napisał na forum "pluję na przechodniów" i wykłócał się, że to drobiazg.

Dlatego mam jednak podejrzenie, że to troll. Albo mega zły przykład w rodzinie, bo chyba inaczej nie da się tego wytłumaczyć. Tylko zły przykład zawsze, nawet w największej patologii, ściera się jednak z dobrymi przykładami, więc nawet to go do końca by nie tłumaczyło.

[201705080934]

Napisane przez Doris1981

Dlatego mam jednak podejrzenie, że to troll. Albo mega zły przykład w rodzinie, bo chyba inaczej nie da się tego wytłumaczyć. Tylko zły przykład zawsze, nawet w największej patologii, ściera się jednak z dobrymi przykładami, więc nawet to go do końca by nie tłumaczyło.

Jeśli ta historia jest prawdziwa, to jest mi Autora ogromnie żal, bo nie umie zupełnie funkcjonować w społeczeństwie. Na żywo nie spotkałam jeszcze aż tak fatalnego przypadku, ale pewnie zdarza się. Może to jednak wynikać ze środowiska, z którego pochodzi. Nie wiem, prawdziwy czy nie, ale mamy tu opis ciężkiego dramatu.

[Mich93]

Nie Doris to nie troll. Ale od dzisiaj na pewno już nigdy z nikogo nie zadrwię. Głośno tych żartów nie wypowiadałem broń Boże. Ludzie, te dziewczyny nie wiedzą, że się z nich śmiejemy, a ja prawie nigdy nie jestem inicjatorem tej beki. Dodam, że mój kolega jest z typową 10. A on jest już chorobliwie prze**any. Wszystkie dziewczyny ma za nic.

Myślę, że bardziej nie śmieje się dla własnej satysfakcji, tylko, że moje towarzystwo to rozbawia, a ja lubię rozbawiać ludzi - jestem uważana za takiego clowna, może i raczej błazna momentami.

[201705080934]

Chłopie, to Ty zmień towarzystwo. W jakimś chlewie spędzasz czas.

...strzelam, że "dziesiątka" kolegi ma mózg w zaniku.

[Mich93]

Napisane przez Rany Koguta

Jeśli ta historia jest prawdziwa, to jest mi Autora ogromnie żal, bo nie umie zupełnie funkcjonować w społeczeństwie. Na żywo nie spotkałam jeszcze aż tak fatalnego przypadku, ale pewnie zdarza się. Może to jednak wynikać ze środowiska, z którego pochodzi. Nie wiem, prawdziwy czy nie, ale mamy tu opis ciężkiego dramatu.

Spoko może tak być. Rodzice i bliska rodzina ZAWSZE! ma jakieś ale do wyglądu itd. jest to dla nich bardzo ważne. Nie wyobrażam sobie przyjść z brzydką dziewczyną na wspólny obiad bo wiem jakby to wyglądało - uśmieszki spod nosa, cisza, potem jakby sobie poszła, to by dopiero plotki chodziły...Może się mylę kto wie.

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

Napisane przez Rany Koguta

Chłopie, to Ty zmień towarzystwo. W jakimś chlewie spędzasz czas.

...strzelam, że "dziesiątka" kolegi ma mózg w zaniku.

nie ma. To bardzo miła dziewczyna, studentka. On się przy niej zupełnie inaczej zachowuje.

[Hibiku]

Napisane przez Mich93

Spoko może tak być. Rodzice i bliska rodzina ZAWSZE! ma jakieś ale do wyglądu itd. jest to dla nich bardzo ważne. Nie wyobrażam sobie przyjść z brzydką dziewczyną na wspólny obiad bo wiem jakby to wyglądało - uśmieszki spod nosa, cisza, potem jakby sobie poszła, to by dopiero plotki chodziły...Może się mylę kto wie.

No i co z tego?

[201705080934]

Napisane przez Mich93

Spoko może tak być. Rodzice i bliska rodzina ZAWSZE! ma jakieś ale do wyglądu itd. jest to dla nich bardzo ważne. Nie wyobrażam sobie przyjść z brzydką dziewczyną na wspólny obiad bo wiem jakby to wyglądało - uśmieszki spod nosa, cisza, potem jakby sobie poszła, to by dopiero plotki chodziły...Może się mylę kto wie.

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------




nie ma. To bardzo miła dziewczyna, studentka. On się przy niej zupełnie inaczej zachowuje.

Rodzina niech się martwi o własne pomarszczone zady z cellulitem.
A dziewczyna, jeśli rzeczywiście nie jest amebą, w końcu się skapnie, że gad jest gadem i go pogoni. Przy okazji - zastanawiło Cię kiedyś, dlaczego gad przy dziewczynie zachowuje się inaczej?
Nie pojmuję, jak Ty możesz kogoś takiego lubić.

[201803290936]

Napisane przez Mich93

Serio? Nie zdarza Ci się uśmiechnąć na widok mega grubej kobiety? Mi tak. Ale czy uważam się za kogoś lepszego od niej ? NIE!
Z moich rodziców nich się nie naśmiewa, bo właśnie oni w młodości byli takimi ludźmi z "obrazka" ładni, piękni itp. Ze mną im nie wyszło.

Mieszasz się w zeznaniach. Ty pisałeś o mega chamskich hasłach, żartach, komentarzach, a teraz uładzone "zdarza się uśmiechnąć". Zaraz się okaże, że masz fotki z papieżem i w ogóle o co nam chodzi.

[201705080934]

Napisane przez Doris1981

Mieszasz się w zeznaniach. Ty pisałeś o mega chamskich hasłach, żartach, komentarzach, a teraz uładzone "zdarza się uśmiechnąć". Zaraz się okaże, że masz fotki z papieżem i w ogóle o co nam chodzi.

Ukłony za fotki z papieżem

[umpapumpa]

Borze szumiący, Ty naprawdę jesteś koszmarnie głupi i próbujesz to jeszcze usprawiedliwiać :/ Wierz mi, że brak klasy i kultury widać, wyjdzie słoma z butów choćbyś najbardziej chciał ją ukryć przed dziewczyną, do której startujesz. To Ty musisz się zmienić, bo to z Tobą jest problem, nie z żadnymi dziewczynami. One są bardzo rozsądne, że Cię omijają szerokim łukiem, zrobiłabym to samo.

[201803290936]

Napisane przez umpapumpa

Borze szumiący, Ty naprawdę jesteś koszmarnie głupi i próbujesz to jeszcze usprawiedliwiać :/ Wierz mi, że brak klasy i kultury widać, wyjdzie słoma z butów choćbyś najbardziej chciał ją ukryć przed dziewczyną, do której startujesz. To Ty musisz się zmienić, bo to z Tobą jest problem, nie z żadnymi dziewczynami. One są bardzo rozsądne, że Cię omijają szerokim łukiem, zrobiłabym to samo.

Ale przecież to jest klasyk gatunku. Najpierw w przypływie szczerości, czy nie wiem czego (może niestrawność? albo trujące barwniki w odzieży pochodzącej z Chin) pisanie nieciekawych szczegółów na temat swojego związku / zachowania / poglądów (w zależności o czym jest wątek), a potem zaczyna się wybielanie, że w ogóle o co chodzi, a w 95' to za dużo padało i miałem katar, a 3 lata później Anka z 3c krzywo na mnie spojrzała, a Wy życia nie znacie, bo pewnie rodzice Wam kupili mieszkania i coś tam coś tam jeszcze.

[using namespace std]

Well, no to skomentuję jak zwykle prostopadle do innych komentarzy. Ogólnie to wszędzie widzę źle połączone fakty:
1. Wizażanki zauważyły że nie szanujesz kobiet i piszą ci że to ma znaczenie. Nie ma żadnego znaczenia i związku z twoim brakiem powodzenia. Komentarze zabarwione pogardą (w tym przypadku o grubych brzydkich kaszalotach) są po to, by budować pozycję w grupie (u twoich kolegów) kosztem obcego kozła ofiarnego - w tym przypadku brzydkich dziewczyn, których nie żal poświęcić ci na tę rolę. Prawda że to niemoralne, ale to takie zachowania są bardzo szeroko rozpowszechnione we wszystkich bez wyjątku grupach ludzi i chyba tylko Matka Teresa ich nigdy nie używała. Nie ma to wpływu na twoje powodzenie - gdyby miało to nikt z nas by się nie urodził. Poza tym gdy rozmawiasz z dziewczyną to nie okazujesz pogardy, więc ona nie wie że inne wyśmiewałeś w prywatnym gronie. To się nie liczy
2. To, że nie wiesz co powiedzieć do ładnej dziewczyny nie ma związku z tym że liceum zmarnowałeś na gry (Boże, coś ty zrobił?!) i że jesteś nie umiesz rozmawiać z ludźmi. To instynkt i łatwo się go nie pozbędziesz. Ty masz świadomość że nie jesteś specjalnie atrakcyjny, a takim samcom Matka Natura wpoiła strach przed atrakcyjnymi kobietami. Ona mówi: "i tak cię nie zechce, więc nie trać na nią czasu, idź poszukaj takiej co cię zechce". BTW też tak mam i wiem że to normalne.

[Mich93]

Napisane przez using namespace std

Well, no to skomentuję jak zwykle prostopadle do innych komentarzy. Ogólnie to wszędzie widzę źle połączone fakty:
1. Wizażanki zauważyły że nie szanujesz kobiet i piszą ci że to ma znaczenie. Nie ma żadnego znaczenia i związku z twoim brakiem powodzenia. Komentarze zabarwione pogardą (w tym przypadku o grubych brzydkich kaszalotach) są po to, by budować pozycję w grupie (u twoich kolegów) kosztem obcego kozła ofiarnego - w tym przypadku brzydkich dziewczyn, których nie żal poświęcić ci na tę rolę. Prawda że to niemoralne, ale to takie zachowania są bardzo szeroko rozpowszechnione we wszystkich bez wyjątku grupach ludzi i chyba tylko Matka Teresa ich nigdy nie używała. Nie ma to wpływu na twoje powodzenie - gdyby miało to nikt z nas by się nie urodził. Poza tym gdy rozmawiasz z dziewczyną to nie okazujesz pogardy, więc ona nie wie że inne wyśmiewałeś w prywatnym gronie. To się nie liczy
2. To, że nie wiesz co powiedzieć do ładnej dziewczyny nie ma związku z tym że liceum zmarnowałeś na gry (Boże, coś ty zrobił?!) i że jesteś nie umiesz rozmawiać z ludźmi. To instynkt i łatwo się go nie pozbędziesz. Ty masz świadomość że nie jesteś specjalnie atrakcyjny, a takim samcom Matka Natura wpoiła strach przed atrakcyjnymi kobietami. Ona mówi: "i tak cię nie zechce, więc nie trać na nią czasu, idź poszukaj takiej co cię zechce". BTW też tak mam i wiem że to normalne.

Dzięki. Jest chyba tak jak napisałeś. Nie szanuję kobiet? Puszczam je zawsze w drzwiach, ustępuję miejsca a autobusie. Gdybym nie przyjął konwenansów kolegów to nawet ich bym nie miał. A ten tak zwany kozioł ofiarny, nawet nie wie że nim jest.

[krewet]

Well, no to skomentuję jak zwykle prostopadle do innych komentarzy. Ogólnie to wszędzie widzę źle połączone fakty:
1. Wizażanki zauważyły że nie szanujesz kobiet i piszą ci że to ma znaczenie. Nie ma żadnego znaczenia i związku z twoim brakiem powodzenia. Komentarze zabarwione pogardą (w tym przypadku o grubych brzydkich kaszalotach) są po to, by budować pozycję w grupie (u twoich kolegów) kosztem obcego kozła ofiarnego - w tym przypadku brzydkich dziewczyn, których nie żal poświęcić ci na tę rolę. Prawda że to niemoralne, ale to takie zachowania są bardzo szeroko rozpowszechnione we wszystkich bez wyjątku grupach ludzi i chyba tylko Matka Teresa ich nigdy nie używała. Nie ma to wpływu na twoje powodzenie - gdyby miało to nikt z nas by się nie urodził. Poza tym gdy rozmawiasz z dziewczyną to nie okazujesz pogardy, więc ona nie wie że inne wyśmiewałeś w prywatnym gronie. To się nie liczy
2. To, że nie wiesz co powiedzieć do ładnej dziewczyny nie ma związku z tym że liceum zmarnowałeś na gry (Boże, coś ty zrobił?!) i że jesteś nie umiesz rozmawiać z ludźmi. To instynkt i łatwo się go nie pozbędziesz. Ty masz świadomość że nie jesteś specjalnie atrakcyjny, a takim samcom Matka Natura wpoiła strach przed atrakcyjnymi kobietami. Ona mówi: "i tak cię nie zechce, więc nie trać na nią czasu, idź poszukaj takiej co cię zechce". BTW też tak mam i wiem że to normalne.

quality post
nie mogła napisać go kobieta

[UzytkownikBeta]

Napisane przez krewet

quality post
nie mogła napisać go kobieta

też tak uważam, za dużo logiki i trafnej analizy psychologicznej jak na wizażankę czy tam wizażystkę

[using namespace std]

Napisałem przecież "Też tak mam i wiem że to normalne". To jestem facetem bojącym się kobiet czy lesbijką bojąca się kobiet (ciekawe zjawisko swoją drogą, ciekawe czy istnieje)?

[UzytkownikBeta]

Napisane przez using namespace std

Napisałem przecież "Też tak mam i wiem że to normalne". To jestem facetem bojącym się kobiet czy lesbijką bojąca się kobiet (ciekawe zjawisko swoją drogą, ciekawe czy istnieje)?

Sorry, przeczytałem sam "miąższ" i nie zauważyłem

[201705042038]

Na początku było mi Cię żal, ale doszłam do połowy i włosy mi dęba stanęły...

Napisane przez using namespace std

Well, no to skomentuję jak zwykle prostopadle do innych komentarzy. Ogólnie to wszędzie widzę źle połączone fakty:
1. Wizażanki zauważyły że nie szanujesz kobiet i piszą ci że to ma znaczenie. Nie ma żadnego znaczenia i związku z twoim brakiem powodzenia. Komentarze zabarwione pogardą (w tym przypadku o grubych brzydkich kaszalotach) są po to, by budować pozycję w grupie (u twoich kolegów) kosztem obcego kozła ofiarnego - w tym przypadku brzydkich dziewczyn, których nie żal poświęcić ci na tę rolę. Prawda że to niemoralne, ale to takie zachowania są bardzo szeroko rozpowszechnione we wszystkich bez wyjątku grupach ludzi i chyba tylko Matka Teresa ich nigdy nie używała. Nie ma to wpływu na twoje powodzenie - gdyby miało to nikt z nas by się nie urodził. Poza tym gdy rozmawiasz z dziewczyną to nie okazujesz pogardy, więc ona nie wie że inne wyśmiewałeś w prywatnym gronie. To się nie liczy

Myślę, że się mylisz się, jak ktoś ma na*** w głowie, to widać z kilometra. Trzeba naprawdę nie wiem jakiej urody i gry aktorskiej, żeby to przykryć.

[Mich93]

Naje**ne w głowie... nie no po prostu nigdy w życiu nie uwierzę w to, że się z nikogo nigdy nie śmiałaś. Tymbardziej kiedy tego kogoś nie było w twojej obecności. Co rusz kobiety przynajmniej te z mojego otoczenia obgadują jak nienormalne wszystko co się rusza.... Widzę, że to chyba nie ja mam na prawdę problem

[umpapumpa]

ehhehe czy wyżej wpisani panowie popierający autora także są singlami z problemami w znalezieniu dziewczyny? Bo jeżeli tak, to nie mam pytań.
Faktycznie, bycie prostakiem nie ma nic wspólnego z trudnościami w znalezieniu dziewczyny, tak.
Tak autor, moim zdaniem masz porządnie zryty czerep i aż szok bierze, że uważasz się za normalnego gościa, nim nie będąc.

[201705042038]

Napisane przez Mich93

Naje**ne w głowie... nie no po prostu nigdy w życiu nie uwierzę w to, że się z nikogo nigdy nie śmiałaś. Tymbardziej kiedy tego kogoś nie było w twojej obecności. Co rusz kobiety przynajmniej te z mojego otoczenia obgadują jak nienormalne wszystko co się rusza.... Widzę, że to chyba nie ja mam na prawdę problem

Zmień towarzystwo na początek. Chyba dobrze Ci to zrobi.

[krewet]

ania, nie bądź taka surowa, w towarzystwie obgadywanie jest normalnie, nie ma tutaj co dorabiać ideologii, w luźnych rozmowach często się obrabia dupę i to nie świadczy o człowieku

[umpapumpa]

Napisane przez krewet

ania, nie bądź taka surowa, w towarzystwie obgadywanie jest normalnie, nie ma tutaj co dorabiać ideologii, w luźnych rozmowach często się obrabia dupę i to nie świadczy o człowieku

Powiedział kolejny "spec" od udanych związków

[krewet]

no jeszcze napisz, że nigdy nie gadałaś na żadną pannę z koleżankami

i to nie ma znaczenia czy gruba, to są normalne tematy dla luźnej rozmowy

[kamila88_]

Prawda jest taka ,że niezależnie czy kobieta jest gruba, chuda, brzydka, plastikowa facet powinien ją szanować. Nie obgadywać, nie śmiać się z niej, nie wyzywać. Każdy jest inny także fizycznie i to nie znaczy ,że gorszy.

[using namespace std]

Napisane przez umpapumpa

Powiedział kolejny "spec" od udanych związków

Sorry Umpaumpa, ale twój komentarz jest już wyśmiewaniem.

[krewet]

niezależnie od tego czy gruba czy chuda, można ją obgadywać
przecież ona i tak się nie dowie o tym

Wizażystki jak zwykle krystaliczne, nieskażone grzechem

[Mich93]

Napisane przez kamila88_

Prawda jest taka ,że niezależnie czy kobieta jest gruba, chuda, brzydka, plastikowa facet powinien ją szanować. Nie obgadywać, nie śmiać się z niej, nie wyzywać. Każdy jest inny także fizycznie i to nie znaczy ,że gorszy.

Nigdy głośno nie obraziłem kobiety. Szanuje wszystkie i to bardzo (Nawet te feministki). Ale jak coś mnie śmieszy w ludziach to będę się śmiał, ale nigdy prosto w twarz, bo wiem, że to boli.

Rozumiem, że jak się nie będę śmiał z żadnej dziewczyny to znajdę swoją ukochaną?