Samotne święta, wątek wspólny

[201706081317]

Napisane przez Nightmare666

Witam

Wiecie co, nie jestem jakoś specjalnie wierząca, do kościoła nie chodzę, ale lubię 'magię świąt', choć nie mam jej z kim spędzać. Mama jak co roku zaprosiła swojego faceta, który ma tak zacofane poglądy jak mało kto, np. teraz twierdzi, że specjalnie nic nowego nie puszczają w tv, w sensie filmy, bo chcą by ludzie oglądali w koło to samo a ci z tv tylko ich okradają (sic!).
Wczoraj oczywiście nie mogło obyć się bez wódki, bo dziadek jest pijakiem i nie przepuści okazji.
Dzisiaj zjawili się niezapowiedziani goście. No okej, są to są. Praktycznie ja sama cały stół wyłożyłam, bo mama w kuchni a reszta zasiadła. Pożarłam się z bratem i skończyło się na tym, że mama powiedziała żebym spier... Nie wiem czy inni to słyszeli, mam to gdzieś, nie mój wstyd. Tak więc gościnę spędziłam w pokoju. Matka wielce zdziwiona dlaczego obraziłam się a jej podchmielony gach coś zaczął gadać to babcia wtrąciła się, by dali mi spokój. Jestem bardzo nerwowa, więc w samotności poleciały mi łzy. Ot, moja prywatna magia świąt, zaraz zapuszczę Kevina w NJ.
Bardzo zazdroszczę osobom, które mogą w licznym gronie siedzieć przy stole, bo ja uwielbiam biesiadować, jestem towarzyska, ale nie bardzo mam z kim. Co roku widzę jak np. znajoma pięknie spędza święta i aż mi żal. Mooooże kiedyś ja tak będę miała, choć wątpię

Cześć
Wydaje mi się, że czytałam już Twoje wiadomości w wątku "nienawidzę świąt" czy jakoś tak. Masz się gdzie podziać w przyszłym roku? Nie siedź w domu z nimi, bo szkoda Cię. Jedź chociaż do dziadków na święta.
Nie warto przejmować się patologią, najlepiej od niej uciec. Mnie ucieczka od świat w domu dała tak ogromnego kopa w życiu, że postanowiłam zerwać kontakty z domem i przejść na swoje utrzymanie. Tylko muszą zobaczyć, że jesteś odrębną jednostką społeczną i zrobisz po swojemu, bo jesteś dorosła.
Jakbym usłyszała od matki spier..., to bym pojechała gdziekolwiek i nie wróciła na święta. Nie możesz dać sobą manipulować ani tym bardziej spędzać świąt w takim gronie. Szkoda Cię, byś w takie dni płakała sama w swoim pokoju
bardzo współczuję

[Nightmare666]

Napisane przez niebieska_meta

Cześć
Wydaje mi się, że czytałam już Twoje wiadomości w wątku "nienawidzę świąt" czy jakoś tak. Masz się gdzie podziać w przyszłym roku? Nie siedź w domu z nimi, bo szkoda Cię. Jedź chociaż do dziadków na święta.
Nie warto przejmować się patologią, najlepiej od niej uciec. Mnie ucieczka od świat w domu dała tak ogromnego kopa w życiu, że postanowiłam zerwać kontakty z domem i przejść na swoje utrzymanie. Tylko muszą zobaczyć, że jesteś odrębną jednostką społeczną i zrobisz po swojemu, bo jesteś dorosła.
Jakbym usłyszała od matki spier..., to bym pojechała gdziekolwiek i nie wróciła na święta. Nie możesz dać sobą manipulować ani tym bardziej spędzać świąt w takim gronie. Szkoda Cię, byś w takie dni płakała sama w swoim pokoju
bardzo współczuję

Nie mogę nazwać mojej rodziny patologiczną, bo takową nie jest. Chociaż takie zachowanie jest poniżej krytyki i to, że mama woli spędzać każdą chwilę z facetem. Nie mówię, że ma mnie niańczyć ale czasami mam ochotę nawet do głupiej Biedronki pojechać, to nigdy nie ma czasu. Nie mam dokąd uciec, bo tu mieszkam, tu mam pracę a wynajęcie mieszkania w małym mieście wiąże się z okropnymi wydatkami Dziadków mam przy sobie Ale kij, tak jak spędzam wolne dni to tak teraz przeleżę pod kocykiem

[MonnieB]

cześć, można dołączyć ?
również święta spędzam sama. wczoraj miałam jechać do chłopaka siostry ale na prawdę nie miałam ochoty, było tam dużo osób, do tego to takie tradycyjne święta z modlitwą, każdy się dzieli oplatkiem itd a ja za bardzo nie lubię takiej szopki. wiec zostałam w domu z kotami, lezymy właśnie razem i oglądamy jakiś film kryminalny. w piekarniku robi mi się kurczak a ryż juz gotowy

[sideritis]

Napisane przez Psychiczna91

Jestem sama w te święta, najbardziej mentalnie. Bo w domu są rodzice.

U mnie podobnie. Mam w domu ciężką atmosferę: moja matka jest skłócona z połową swojej rodziny i prawie całą rodziną ojca. W związku z tym praktycznie nikt nas nie odwiedza. Do tego cała nerwówka związania z przygotowaniami i znienawidzona Wigilia.
Mam nadzieję, że jutro uda mi się stąd wyrwać i wrócić do Krakowa. Normalnie w drugi dzień Świąt poszłabym do pracy, ale w ty roku niefortunnie wypada on w weekend.

[cherry_flamme]

Napisane przez niebieska_meta

A na jaki film się wybierasz?
Bo jak patrzę to same gwiezdne wojny i kosogłos a reszta dla mnie to bullshit.

Interesuje mnie "Most szpiegów" i "Krampus". Wszystko inne już chyba widziałam
Ale jednak zostaje w domu. Włożyłam właśnie do piekarnika buraki na carpaccio. Do tego będę miała doradę i pieczone bataty. Mam czas, to się realizuję w kuchni
Chociaż nie jestem wyjątkowo głodna. Nie wiem jak ludzie dają sobie radę z tymi górami jedzenia przygotowywanymi tygodniami

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez Nightmare666

Witam

Wiecie co, nie jestem jakoś specjalnie wierząca, do kościoła nie chodzę, ale lubię 'magię świąt', choć nie mam jej z kim spędzać. Mama jak co roku zaprosiła swojego faceta, który ma tak zacofane poglądy jak mało kto, np. teraz twierdzi, że specjalnie nic nowego nie puszczają w tv, w sensie filmy, bo chcą by ludzie oglądali w koło to samo a ci z tv tylko ich okradają (sic!).
Wczoraj oczywiście nie mogło obyć się bez wódki, bo dziadek jest pijakiem i nie przepuści okazji.
Dzisiaj zjawili się niezapowiedziani goście. No okej, są to są. Praktycznie ja sama cały stół wyłożyłam, bo mama w kuchni a reszta zasiadła. Pożarłam się z bratem i skończyło się na tym, że mama powiedziała żebym spier... Nie wiem czy inni to słyszeli, mam to gdzieś, nie mój wstyd. Tak więc gościnę spędziłam w pokoju. Matka wielce zdziwiona dlaczego obraziłam się a jej podchmielony gach coś zaczął gadać to babcia wtrąciła się, by dali mi spokój. Jestem bardzo nerwowa, więc w samotności poleciały mi łzy. Ot, moja prywatna magia świąt, zaraz zapuszczę Kevina w NJ.
Bardzo zazdroszczę osobom, które mogą w licznym gronie siedzieć przy stole, bo ja uwielbiam biesiadować, jestem towarzyska, ale nie bardzo mam z kim. Co roku widzę jak np. znajoma pięknie spędza święta i aż mi żal. Mooooże kiedyś ja tak będę miała, choć wątpię

hej, nie przejmuj sie. Swieta zaraz mina.
Tez wlasnie w awanturze wyszlam z domu i juz nie zamierzam wracac.
Powstal tylko jeden problem.
Nie mam zielonego pojecia co ja jutro zjem, wszystko pozamykane w okolicy, w lodowce nie mam nic.
Mama mi chciala cos zapakowac, ale bylam tak wkurzona, ze nie sluchalam, eh.
Otworzylam sobie wino, podpije sie troche przynajmniej.
Nigdy tego w samotnosci nie robilam

[Almirena19]

Eeeechh... I ja się melduję.Samotna w tłumie ludzi

[zakonna]

ja miałam gości, na dwie tury, ale obie grupy siedziały krótko i było miło. Takie święta i odwiedziny są fajne.

[MonnieB]

Napisane przez zakonna

ja miałam gości, na dwie tury, ale obie grupy siedziały krótko i było miło. Takie święta i odwiedziny są fajne.

to ze tak zapytam co robisz w wątku samotne święta ?

[pannaatopowa]

Napisane przez Doli

hej, nie przejmuj sie. Swieta zaraz mina.
Tez wlasnie w awanturze wyszlam z domu i juz nie zamierzam wracac.
Powstal tylko jeden problem.
Nie mam zielonego pojecia co ja jutro zjem, wszystko pozamykane w okolicy, w lodowce nie mam nic.
Mama mi chciala cos zapakowac, ale bylam tak wkurzona, ze nie sluchalam, eh.
Otworzylam sobie wino, podpije sie troche przynajmniej.
Nigdy tego w samotnosci nie robilam

Nie masz żadnych żabek ani innych takich?

[zakonna]

Napisane przez MonnieB

to ze tak zapytam co robisz w wątku samotne święta ?

Wczoraj siedziałam sama, dzisiaj miałam być sama z TŻ, my świąt nie obchodzimy. Ale się zjawili ludzie, miałam ich wyrzucić?

[pannaatopowa]

Dziś przeczytałam książkę. jadłam, upiekłam ciasteczka, które mu nie wyszły i tak własciwie to cały dzień...

[zakonna]

Napisane przez pannaatopowa

Dziś przeczytałam książkę. jadłam, upiekłam ciasteczka, które mu nie wyszły i tak własciwie to cały dzień...

dlaczego nie wyszły?

[MonnieB]

Sama z TZ to dla mnie nie są samotne święta ale ok

zresztą nie będę się kłócić ale wkurza mnie ze wiele ludzi mówi ze och takie samotne święta a tak na prawdę siedzą w domu z partnerem albo znajomymi. a są takie osoby jak ja które cały dzień siedzą w domu same i oglądają filmy, to są dopiero samotne święta.

[pannaatopowa]

Napisane przez zakonna

dlaczego nie wyszły?

Były z miodem, ale wyszły jakieś gorzkawe. No i miały byc kruche a nie sa.

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Napisane przez MonnieB

Sama z TZ to dla mnie nie są samotne święta ale ok

zresztą nie będę się kłócić ale wkurza mnie ze wiele ludzi mówi ze och takie samotne święta a tak na prawdę siedzą w domu z partnerem albo znajomymi. a są takie osoby jak ja które cały dzień siedzą w domu same i oglądają filmy, to są dopiero samotne święta.

A co to za różnica? To wolny kraj. Nawet jakby ktoś siedział z rodziną i miał potrzebę się tutaj udzielać to przecież go nikt nie wygoni. Bez sensu trochę.

[zakonna]

Z miodem to nie wyjdą kruche, ciasta z miodem potrzebują czasu żeby zmięknąć.

[pannaatopowa]

Napisane przez zakonna

Z miodem to nie wyjdą kruche, ciasta z miodem potrzebują czasu żeby zmięknąć.

To nie ja je wymyśliłam. Sobie wzięłam przepis z internetu

[zakonna]

Napisane przez pannaatopowa

To nie ja je wymyśliłam. Sobie wzięłam przepis z internetu

domyślam się. No ale wypieki z miodem potrzebują czasu żeby "dojść"

[karolCc]

Napisane przez zakonna

Z miodem to nie wyjdą kruche, ciasta z miodem potrzebują czasu żeby zmięknąć.

Moje pierniczki wyszły miękkie ale może dlatego, że zrobiłam je trochę grubsze
I tak były niedobre. Wrzuciłam kakao, troszkę czekolady i cynamon a były bez smaku bardzo :/

[zakonna]

Ja nie robiłam pierników w tym roku, tylko sernik. Makowiec kupiłam.

[MonnieB]

to jeśli święta się spędza z rodziną to chyba nie są samotne czy może się mylę ?

[zakonna]

Mylisz się, pisały tutaj osoby, które są w domu, z rodziną, a mimo to czuły się samotne.

[kahoko hino]

Napisane przez Moni302

Przecież Kevin też leciał nieraz w sylwestra, lub nawet tydzień przed świętami? Też nie ogladalas?

nigdy się nie załapałam i się zastanawiam, czy nie zachować tego mojego 'dziewictwa'

Napisane przez niebieska_meta

Ładnie było z rana w Krakowie, teraz już ciemno Stężenie pyłów i chmury.

DZIEWCZYNY, skisłam
Siedze na przystanku i czekam na trajkę, ma jechać za 2 minuty a czekałam 20. Podjeżdża obok autobus i pierwsza myśl, że bliżej nim dojadę bloku. Wsiadłam, jeszcze biec musiałam, i zrozumiałam, że on jedzie Z a nie DO moich okolic Pomyliłam kierunki jazdy taka byłam oszołomiona że akurat tędy jedzie ten bus Ale czekam sobie i siedzę, obok mnie starsza pani... dzwoni jej telefon, odbiera: no cześć Basiu przepraszam że nie odebrałam wcześniej ale nie mogłam rozmawiać słuchaj dzwonię żeby ci życzyć wesołych świąt, żeby ci się na stałe już jakiś facet zagnieździł w domu bo to najważniejsze.

o matko co za baba

Napisane przez MonnieB

cześć, można dołączyć ?
również święta spędzam sama. wczoraj miałam jechać do chłopaka siostry ale na prawdę nie miałam ochoty, było tam dużo osób, do tego to takie tradycyjne święta z modlitwą, każdy się dzieli oplatkiem itd a ja za bardzo nie lubię takiej szopki. wiec zostałam w domu z kotami, lezymy właśnie razem i oglądamy jakiś film kryminalny. w piekarniku robi mi się kurczak a ryż juz gotowy

no, i tak być powinno! z kotem (lub kotami) na brzuchu zawsze jest najlepiej

Napisane przez MonnieB

Sama z TZ to dla mnie nie są samotne święta ale ok

zresztą nie będę się kłócić ale wkurza mnie ze wiele ludzi mówi ze och takie samotne święta a tak na prawdę siedzą w domu z partnerem albo znajomymi. a są takie osoby jak ja które cały dzień siedzą w domu same i oglądają filmy, to są dopiero samotne święta.

też mi się tak wydaje.

Napisane przez zakonna

Mylisz się, pisały tutaj osoby, które są w domu, z rodziną, a mimo to czuły się samotne.

ja odniosłam wrażenie, że w tym wątku chodziło o osoby, które nie będą miały towarzystwa, dosłownie.

dziś mój partner miał wolne, więc spędziliśmy sporo czasu razem jutro znowu leci do pracy, a ja się mogę dalej wylegiwać

[MonnieB]

ja jutro idę do pracy, ale mój duty governor powiedział ze się postara mnie odesłać do domu ale nie obiecuje wiec jestem dobrej myśli. i tak o 7 musze wstać wiec będzie kiepsko ale niedziele mam wolna. moja siostra ma jutro wrócić do domu wiec znowu pewnie będzie głośno i koniec ciszy

[pannaatopowa]

Poza tym wątki to nie zamknięte, elitarne kluby. Każdy może to zajrzeć i coś wtrącić. Nie ma co robić szumu. W gruncie rzeczy święta wpędzam w pracy. Z podopieczną. Może tez powinnam stad iść?

Nie robiłam pierniczków, tylko ciastka z mąki owsianej No ale cóż. więcej ich nie zrobię. U mnie niby dzień jak co dzień. Tak własnie wygląda moja praca. Ale może chandra wynika z tego, ze moje studio fitness jest zamknięte, kolezanka wyjechana i nie mam gdzie iść? Może dlatego, że to pierwsze święta od wielu lat spędzane solo? Może marna pogoda za oknem. Sylwestra nie spędzę samotnie, więc oby do sylwestra

[201706081317]

Ależ dziewczyny, zluzujcie trochę, ja też wypowiadam się w wątkach o seksie analnym a nie mam takiego doświadczenia.

Dobra, słabe porównanie.

Poza tym dzisiaj i tak przycichło zdecydowanie. Kupiłam sobie dzisiaj lody małe z milki z patyczkiem w środku, w kubeczku, nie pamiętam nazwy. Jakie to dobre było

Ale tak ogólnie to byłam hardo zdziwiona, bo w mojej pipidówie i w zasięgu 30km wszystko zamknięte w takie dni jak dziś i jutro, niektóre stacje benzynowe też. A na rynku krakowskim prawie wszystko otwarte.

[kahoko hino]

Napisane przez MonnieB

ja jutro idę do pracy, ale mój duty governor powiedział ze się postara mnie odesłać do domu ale nie obiecuje wiec jestem dobrej myśli. i tak o 7 musze wstać wiec będzie kiepsko ale niedziele mam wolna. moja siostra ma jutro wrócić do domu wiec znowu pewnie będzie głośno i koniec ciszy

wczoraj byłam sama, ale byli współlokatorzy. dziś wszyscy byli w domu. jutro mam chatę dla siebie

[zakonna]

U mnie zamknięte wszystko oprócz stacji benzynowych, jutro już będą otwarte knajpy, małe sklepy i pizzerie.

[pepsikolakokakola]

no ale to jest temat samotne swieta, wiec pisanie,ze tylko dzisiaj jestem sama a jutro z tz, ooo... i wpadli znajomi jest moim zdaniem nietaktem.

[zakonna]

what? serio, nietaktem....
Spoko.