Sierpniowe mamusie 2015 - część 3 :)

[ja1003]

Napisane przez MsLullaby

Mnie boli blizna po pierwszym porodzie bo przy drugim udało się bez pęknięcia ani nacięcia

Moja szwagierka zostawiala tak dwa razy dziecko w szpitalu. Tez bym nie zostawiła chyba ze na godzinę czy dwie żeby pojechać po rzeczy do domu itp

Chłopak mojej siostry trafił do szpitala jak miał chyba 8 mies, spędził w nim ciągiem 10mies. Na początku była z nim cały czas jego mama, ale po pewnym czasie musiała wrócić do pracy to na zmianę z nim zostawali siostra, mama i tata, ale sam nie był nigdy.

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

Napisane przez majka242007

A stok mam pod nosem mogę być i 5 razy dziennie ;-)

zazdroszczę... my się do Wisły wybieramy, a pod koniec stycznia do Zakopanego

[majka242007]

Napisane przez ja1003

Chłopak mojej siostry trafił do szpitala jak miał chyba 8 mies, spędził w nim ciągiem 10mies. Na początku była z nim cały czas jego mama, ale po pewnym czasie musiała wrócić do pracy to na zmianę z nim zostawali siostra, mama i tata, ale sam nie był nigdy.

Dokładnie. Ja ok, szłam do teściów (mieszkają obok szpitala) wykąpać się, przebrać, zjeść obiad. Ale to wtedy teściowa przychodziła do małej a i tak robiłam wszystko na biegu by wracać do dziecka.

[Mirabelka_90]

Napisane przez zakrecona_mufinka

Mój ma to samo w gondoli przewraca się na bok chwyta się jej i próbuje siadać :/ Aż strach go samego zostawić na chwilkę, podobnie jak jest u kogoś na rękach, ciągle do przodu się przechyla i tak jak piszesz obroty są bee trzeba mu pomagać ale do siadania to pierwszy :/

Co za wyrodna matka Jak Kacpra chcieli zostawić na oddziale a ja miałam na noc wrócić do domu to nie wyraziłam zgody i małego zabrałam!

Dziewczyny po porodzie naturalnym bolą was blizny po nacięciu? Wczoraj ledwo chodziłam czułam się jak zaraz po porodzie :/ dziś już lepiej i nie wiem czy nie jechać do gin tego skontrolować :/ Możliwe że to na zmianę pogody?

Boli.. glownie na zmiane pogody ale czasem nawet jak cos podzwigam...

Napisane przez roxana_lu

"Swojskie" króliki od znajomych będziemy mieli dopiero w marcu a teraz chce jechac na BioBazar, zeby kupic juz porcjowany, przygotuje go od razu w formie obiadków i zamrozi sie
Warzywka mam jeszcze swojskie ale juz sie nam w sumie wykończyły wiec tez musze w weekend kupic.
Narazie kupiłam jeszcze dzisiaj kilka słoiczków na te kilka dni bo nie chce gotować na tych sklepowych warzywach, nie wiem, mam poczucie ze takie jakies nie sa odpowiednie dla młodej

Ach. Zazdroszcze takiej mozliwosci my poki co sloiki...


W ogole Maly od dwoch dni opiera sie na kolankach, pupe wypucha do gory i polikiem sie odpycha i do tylu w ten sposob przesuwa. Po. Calym naszym lozku;d

[Ambiwalentna29]

Napisane przez MsLullaby

Mnie boli blizna po pierwszym porodzie bo przy drugim udało się bez pęknięcia ani nacięcia

szczęściara

[majka242007]

Napisane przez Mirabelka_90

Boli.. glownie na zmiane pogody ale czasem nawet jak cos podzwigam...






Ach. Zazdroszcze takiej mozliwosci my poki co sloiki...


W ogole Maly od dwoch dni opiera sie na kolankach, pupe wypucha do gory i polikiem sie odpycha i do tylu w ten sposob przesuwa. Po. Calym naszym lozku;d

Maja też zaczynała od raczkowania do tyłu ;-)

[ja1003]

Napisane przez majka242007

Dokładnie. Ja ok, szłam do teściów (mieszkają obok szpitala) wykąpać się, przebrać, zjeść obiad. Ale to wtedy teściowa przychodziła do małej a i tak robiłam wszystko na biegu by wracać do dziecka.

Moja siostra wylądowała też na dłuższy czas jak miała 2 lata (zatrucie pokarmowe, do 2 lat tylko pierś i ani siłą ani po dobroci nic innego jeść nie chciała, jak w koncu lekarka powiedziała, że trudno, ma na siłe coś zjeść to wylądowała w szpitalu) i na początku mojej mamie nie pozwolili z nią zostać bo za duża była. I wiesz co z nią zrobili?! Przywiązali do łóżeczka! Jak mama to zobaczyła to powiedziała, że są nienormalni i z nią zostaje. Fakt, w łapę za to musiała dać + za łóżko, ale dziecko przynajmniej było grzeczne i nie powiązane.

MsLllaby - ja też zazdroszczę, ale po cichutku liczę, że może przy drugim też obejdzie się bez pęknięć 3st

[majka242007]

Napisane przez ja1003

Moja siostra wylądowała też na dłuższy czas jak miała 2 lata (zatrucie pokarmowe, do 2 lat tylko pierś i ani siłą ani po dobroci nic innego jeść nie chciała, jak w koncu lekarka powiedziała, że trudno, ma na siłe coś zjeść to wylądowała w szpitalu) i na początku mojej mamie nie pozwolili z nią zostać bo za duża była. I wiesz co z nią zrobili?! Przywiązali do łóżeczka! Jak mama to zobaczyła to powiedziała, że są nienormalni i z nią zostaje. Fakt, w łapę za to musiała dać + za łóżko, ale dziecko przynajmniej było grzeczne i nie powiązane.

MsLllaby - ja też zazdroszczę, ale po cichutku liczę, że może przy drugim też obejdzie się bez pęknięć 3st

No kiedyś nie pozwalali rodzicom zostawać z dzieciaczkami. Teraz jest to wręcz dziwne gdy rodzic zostac nie chce . Nasz szpital jest super przystosowany. Łóżko kupuje za 20zl na dobę.

[ja1003]

Napisane przez majka242007

No kiedyś nie pozwalali rodzicom zostawać z dzieciaczkami. Teraz jest to wręcz dziwne gdy rodzic zostac nie chce . Nasz szpital jest super przystosowany. Łóżko kupuje za 20zl na dobę.

W Rybniku też tyle się płaci tzn. płaciło kilka lat temu jak mój brat był w szpitalu, ale chyba się nic nie zmieniło od tego czasu. Mam nadzieję w każdym razie, że nie będę musiała tego wiedzieć i tym się interesować

[vea7]

Napisane przez majka242007

Aaaa haha no ale to doczytalas ze to udziwnienia mojego tz co by dziecku,, dobrze zrobic,, ;-)

Doczytałam Chodziło mi o to czy mu to nie przeszkadza - Natka jak ma za dużo zabawek, to marudzi...

Napisane przez Jess922

Czytalam to wczoraj i nawet udostepnilam na fb

Serduszko Alanka zdrowe - a te szmery sa rozwojowe, nie mniej jednak nakazala kontrole za 4 miesiace, bo na ekg jeden wykres wyszedl zle, ale moglo to byc spowodowane zlym podpieciem elektrody. Tego sie juz nie dowiemy, dlatego konieczna kontrola.

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

Super

Napisane przez Mirabelka_90

W ogole Maly od dwoch dni opiera sie na kolankach, pupe wypucha do gory i polikiem sie odpycha i do tylu w ten sposob przesuwa. Po. Calym naszym lozku;d

Robaczkuje
Mi tak Natka wczoraj z narożnika próbowała spylić


Nie mam mocy, nie mam weny... nie piszę dzisiaj

[Kasiaaaa23]

Za nami ciężka noc, Igor obudził się o 2 i nie spał do 4 , miał też podwyższoną temperaturę 37.8 , ale nie podawałam mu nic przeciwgorączkowego bo kazali mi dopiero od 38 zbijać, dziś już nie ma temperatury całe szczęście, chyba był osłabiony po szczepieniu

[ladybird1395]

U nas Znowu nocka spędzona z Zosią w naszym łóżku. Zasnęła u siebie, ale potem jakimś sposobem wylądowała u mnie, nawet nie pamietam jak i kiedy

[Kitsi]

Dzien dobry!


My dzis wybieramy sie pierwszy raz na spacer w spacerówce jakos mieści sie w gondole, ale mu ciasno,wiec co go bede kisić

Napisane przez zakrecona_mufinka

Mój ma to samo w gondoli przewraca się na bok chwyta się jej i próbuje siadać :/ Aż strach go samego zostawić na chwilkę, podobnie jak jest u kogoś na rękach, ciągle do przodu się przechyla i tak jak piszesz obroty są bee trzeba mu pomagać ale do siadania to pierwszy :/

Co za wyrodna matka Jak Kacpra chcieli zostawić na oddziale a ja miałam na noc wrócić do domu to nie wyraziłam zgody i małego zabrałam!

Dziewczyny po porodzie naturalnym bolą was blizny po nacięciu? Wczoraj ledwo chodziłam czułam się jak zaraz po porodzie :/ dziś już lepiej i nie wiem czy nie jechać do gin tego skontrolować :/ Możliwe że to na zmianę pogody?

Mnie całe szczesćie nie boli, jedynie na początku ale to zależy od pozycji. Nie jest najgorzej,bałam sie ze bedzie gorzej szczerze mówiąc
Ale ja mialam malutkie nacięcie na centymetr,moze półtora.


Jasiek dopiero padł na drzemkę, od 7 nie spał

[Ambiwalentna29]

Napisane przez ladybird1395

U nas Znowu nocka spędzona z Zosią w naszym łóżku. Zasnęła u siebie, ale potem jakimś sposobem wylądowała u mnie, nawet nie pamietam jak i kiedy

u nas tak co noc,że nie wiem ska, nie wiem kiedy

[Mirabelka_90]

Napisane przez ladybird1395

U nas Znowu nocka spędzona z Zosią w naszym łóżku. Zasnęła u siebie, ale potem jakimś sposobem wylądowała u mnie, nawet nie pamietam jak i kiedy

Haha. Znam to;d az za dobrze

Napisane przez Kitsi

Dzien dobry!


My dzis wybieramy sie pierwszy raz na spacer w spacerówce jakos mieści sie w gondole, ale mu ciasno,wiec co go bede kisić



Mnie całe szczesćie nie boli, jedynie na początku ale to zależy od pozycji. Nie jest najgorzej,bałam sie ze bedzie gorzej szczerze mówiąc
Ale ja mialam malutkie nacięcie na centymetr,moze półtora.


Jasiek dopiero padł na drzemkę, od 7 nie spał

A to rzeczywiscie male. U mnie duze bo Go proznociagiem na sYbko wyciagali;/ bolalo jak.... nie ma to jak byc w grupie szczesliwcow ktorym znieczulenie zle zostalo podane i nie dzialalo;d

[Kitsi]

Napisane przez Mirabelka_90

Haha. Znam to;d az za dobrze







A to rzeczywiscie male. U mnie duze bo Go proznociagiem na sYbko wyciagali;/ bolalo jak.... nie ma to jak byc w grupie szczesliwcow ktorym znieczulenie zle zostalo podane i nie dzialalo;d

To chyba ma prawo Cie bolec niestety.. Ja nie miałam zzo,wzielam gaz i nie żałuje.

[Ambiwalentna29]

Napisane przez Mirabelka_90

Haha. Znam to;d az za dobrze







A to rzeczywiscie male. U mnie duze bo Go proznociagiem na sYbko wyciagali;/ bolalo jak.... nie ma to jak byc w grupie szczesliwcow ktorym znieczulenie zle zostalo podane i nie dzialalo;d

o kurcze.. pewnie jak zobaczyłaś ten prożnociąg to milion myśli w głowie co z małym Mi tez groził ale tego mi nie powiedzieli.. mi dwie połozne odbierały porodu i jedna musiala nacisnąc ręka na brzuch bo mały się przekręcal na bok, zamiast wyjśc. Jak sobie przypomne to ech.. pierwsyz porod przy parciu taki łatwy a drugi..

[Mirabelka_90]

Napisane przez Kitsi

To chyba ma prawo Cie bolec niestety.. Ja nie miałam zzo,wzielam gaz i nie żałuje.

Gaz zadzialal? Mi nodobrze po nim bylo.. mialam.epidural ale cewnik sie wyrwal bo za lekko zalozone bylo..

[Ambiwalentna29]

Napisane przez Kitsi

To chyba ma prawo Cie bolec niestety.. Ja nie miałam zzo,wzielam gaz i nie żałuje.

a ja dostałam dolcotral, który pomógl owszem na 1,5 godziny i trochę przesypiałam.. szkoda,że mi go nie dali gdy musialam 2 godziny wstrzymywac parcie- nie zyczę wrogowi tego no i szwow 10- nacięta do samej pupy

[Mirabelka_90]

Maly ciagle placze. Kupke juz zrobil, dziaselka posmarowalam .ale i tak rece tylko pomagaja..
W ogole ile pampersow zuzywacie na dzien? Bo ja to nie nadazam liczyc juz..

[Kitsi]

Napisane przez Ambiwalentna29

a ja dostałam dolcotral, który pomógl owszem na 1,5 godziny i trochę przesypiałam.. szkoda,że mi go nie dali gdy musialam 2 godziny wstrzymywac parcie- nie zyczę wrogowi tego no i szwow 10- nacięta do samej pupy

Ojoj... Współczuje. A mówią ze drugi poród łatwiejszy

Napisane przez Mirabelka_90

Gaz zadzialal? Mi nodobrze po nim bylo.. mialam.epidural ale cewnik sie wyrwal bo za lekko zalozone bylo..

Mi pomagał gaz, troche mniej bolały skurcze jak wciągałam gaz nawet niewiem co to jest o czym Ty piszesz

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Napisane przez Mirabelka_90

Maly ciagle placze. Kupke juz zrobil, dziaselka posmarowalam .ale i tak rece tylko pomagaja..
W ogole ile pampersow zuzywacie na dzien? Bo ja to nie nadazam liczyc juz..

A mi sie wydaje ze jakos mało zużywamy, na 5 dni 25 pieluch poszło (jak bylismy u rodziców, w domu nie licze)

[Ambiwalentna29]

Napisane przez Kitsi

Ojoj... Współczuje. A mówią ze drugi poród łatwiejszy

jak się znalazłam na porodówce to dzielnie znosiłam skurcze i połozna widząc to mówiła,że za dwie godziny będę po wszystkim Wszystko się zmieniło gdy mnie zbadali i choć rozwarcie było już na 5 cm, młody zrobił psikusa i źle sie ustawił gdyby nie to to myślę,że byłoby łatwiej także nie ma co się martwić na zapas. choc fakt liscia dostalam

[niziolek86]

Napisane przez Mirabelka_90

Maly ciagle placze. Kupke juz zrobil, dziaselka posmarowalam .ale i tak rece tylko pomagaja..
W ogole ile pampersow zuzywacie na dzien? Bo ja to nie nadazam liczyc juz..

My już bardzo mało w porównaniu z tym jak był młodszy, teraz 5-6 dziennie idzie, chyba że kupka jeszcze dojdzie , ale mały robi 1-2 na 5 dni więc malutko.

[asienka_182]

My wracamy z bioderek i wszystko dobrze Nastepna wizyta jak zacznie chodzić wstawie wam zdjęcie Zuzi zimoludka

[niziolek86]

Napisane przez asienka_182

My wracamy z bioderek i wszystko dobrze Nastepna wizyta jak zacznie chodzić wstawie wam zdjęcie Zuzi zimoludka

Super że wszystko dobrze
Śliczna zimowa panienka Mieści ci się w kombinezonie do fotelika? Adaś już nie wejdzie wiec mamy kłopot jak jest zimno żeby go gdzieś z nami zabrać.

[ja1003]

Napisane przez Kitsi

To chyba ma prawo Cie bolec niestety.. Ja nie miałam zzo,wzielam gaz i nie żałuje.

Mówisz, że pomogło? Ja nie brałam nic, poszłam na żywca, jak to mąż mówi i wbrew pozorom też nie żałuje. Bolało, oj bolało, ale żyje więc do przeżycia
Ja absolutnie nie mam takiego zdania, ale rodzina męża przed porodem mówiła mi, że cc, znieczulenia, gazy, itd to nie poród i wtedy stwierdziłam, że dam radę, a co!

Napisane przez Ambiwalentna29

o kurcze.. pewnie jak zobaczyłaś ten prożnociąg to milion myśli w głowie co z małym Mi tez groził ale tego mi nie powiedzieli.. mi dwie połozne odbierały porodu i jedna musiala nacisnąc ręka na brzuch bo mały się przekręcal na bok, zamiast wyjśc. Jak sobie przypomne to ech.. pierwsyz porod przy parciu taki łatwy a drugi..

Mnie też naciskali, ale u mnie lekarz bo nie mogłam urodzić mojego klocusia i wołali lekarza. No i jak nacisnął to tak na dobrą sprawę nawet nacięcia nie trzeba było bo mnie tak porozrywał, że jak sobie przypomne to mnie ciarki przechodzą.
I tak na dobrą sprawę najgorzej wspominam szycie, które trwało i trwało, i trwało, a znieczulenie nie działało, dziecka nie było przy mnie więc im cyrki urządzałam.
Mam nadzieje, że przy drugim będę mądrzejsza i sobie takiego wstydu nie zrobie

Napisane przez asienka_182

My wracamy z bioderek i wszystko dobrze Nastepna wizyta jak zacznie chodzić wstawie wam zdjęcie Zuzi zimoludka

Super, że wszystko w porządku
A Zuzia do zakochania

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

Napisane przez niziolek86

Super że wszystko dobrze
Śliczna zimowa panienka Mieści ci się w kombinezonie do fotelika? Adaś już nie wejdzie wiec mamy kłopot jak jest zimno żeby go gdzieś z nami zabrać.

O widzisz, przypomniałaś mi. Zmieniałyście foteliki już Maluchom? Bo Michałowi powoli zaczyna głowa wystawać. Na razie tylko czubek, ale wg mnie wyrasta i musimy zacząć się oglądać za jakimś nowym

[niziolek86]

Napisane przez ja1003

Mówisz, że pomogło? Ja nie brałam nic, poszłam na żywca, jak to mąż mówi i wbrew pozorom też nie żałuje. Bolało, oj bolało, ale żyje więc do przeżycia
Ja absolutnie nie mam takiego zdania, ale rodzina męża przed porodem mówiła mi, że cc, znieczulenia, gazy, itd to nie poród i wtedy stwierdziłam, że dam radę, a co!



Mnie też naciskali, ale u mnie lekarz bo nie mogłam urodzić mojego klocusia i wołali lekarza. No i jak nacisnął to tak na dobrą sprawę nawet nacięcia nie trzeba było bo mnie tak porozrywał, że jak sobie przypomne to mnie ciarki przechodzą.
I tak na dobrą sprawę najgorzej wspominam szycie, które trwało i trwało, i trwało, a znieczulenie nie działało, dziecka nie było przy mnie więc im cyrki urządzałam.
Mam nadzieje, że przy drugim będę mądrzejsza i sobie takiego wstydu nie zrobie



Super, że wszystko w porządku
A Zuzia do zakochania

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------



O widzisz, przypomniałaś mi. Zmieniałyście foteliki już Maluchom? Bo Michałowi powoli zaczyna głowa wystawać. Na razie tylko czubek, ale wg mnie wyrasta i musimy zacząć się oglądać za jakimś nowym

Brr te wasze opisy porodów są straszne. Ja swój poród pamiętam w kategoriach traumy i ciesze się że się skończyło cc bo bym chyba nie przeżyła.

Ja tez już szukam fotelika następnego, mimo że mały nie "wyrosnął" z niego jeszcze wg standardów czyli głową, ale on mi się w barkach przestaje mieścić. Szukam takiego fotelika coby jeszcze trochę pojeździł tyłem do kierunku jazdy, bo tak bezpieczniej, a potem dopiero żeby go odwrócić przodem. Znalazłam jedynie jeden w cenie w miarę do przełknięcia, reszta jest nie na nasz budżet niestety.

[Mirabelka_90]

Napisane przez niziolek86

My już bardzo mało w porównaniu z tym jak był młodszy, teraz 5-6 dziennie idzie, chyba że kupka jeszcze dojdzie , ale mały robi 1-2 na 5 dni więc malutko.

Napisane przez Kitsi

Ojoj... Współczuje. A mówią ze drugi poród łatwiejszy



Mi pomagał gaz, troche mniej bolały skurcze jak wciągałam gaz nawet niewiem co to jest o czym Ty piszesz

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------



A mi sie wydaje ze jakos mało zużywamy, na 5 dni 25 pieluch poszło (jak bylismy u rodziców, w domu nie licze)

Hmm to my wiecej zuzywamy. Ja nadgorliwa jetstem bo ledwo nasokane a ja zmieniam;d

To znieczulenie zewnatrzoponowe. Mialam ciagly wlew ale po godzinie kazali mi sie obrocic i wtedy wyrwalam to sobie... tak mi tlunaczyli, ale mozliwe ze zle zalozone bylo. No nic. Bylo minelo. Rodzilam na zywca;d

[asienka_182]

Mieści sie w kombinezonie bo jest taki cieńszy ale jeszcze ma ciut luzu

A kiedy fotelik sie zmienia na większy jak wystają nóżki czy Glowa ?

[ja1003]

Napisane przez niziolek86

Brr te wasze opisy porodów są straszne. Ja swój poród pamiętam w kategoriach traumy i ciesze się że się skończyło cc bo bym chyba nie przeżyła.

Ja tez już szukam fotelika następnego, mimo że mały nie "wyrosnął" z niego jeszcze wg standardów czyli głową, ale on mi się w barkach przestaje mieścić. Szukam takiego fotelika coby jeszcze trochę pojeździł tyłem do kierunku jazdy, bo tak bezpieczniej, a potem dopiero żeby go odwrócić przodem. Znalazłam jedynie jeden w cenie w miarę do przełknięcia, reszta jest nie na nasz budżet niestety.

Ej, przeżyłabyś Jak ja dałam radę i z pęknięciem 3st tego samego dnia poszłam się umyć, z dzieckiem "na spacer" po porodówce i nawet w miarę "prosto" siedziałam to Ty też dałabyś radę! Choć nie ukrywam, że dużo dam, żeby przy kolejnym dziecku obyło się bez tylu szwów

Mnie też te ceny przerażają, a i też chciałabym taki o którym piszesz A jaki Tobie sie podoba? Pokażesz?

[Jess922]

Napisane przez zakrecona_mufinka

Mój ma to samo w gondoli przewraca się na bok chwyta się jej i próbuje siadać :/ Aż strach go samego zostawić na chwilkę, podobnie jak jest u kogoś na rękach, ciągle do przodu się przechyla i tak jak piszesz obroty są bee trzeba mu pomagać ale do siadania to pierwszy :/

Co za wyrodna matka Jak Kacpra chcieli zostawić na oddziale a ja miałam na noc wrócić do domu to nie wyraziłam zgody i małego zabrałam!

Dziewczyny po porodzie naturalnym bolą was blizny po nacięciu? Wczoraj ledwo chodziłam czułam się jak zaraz po porodzie :/ dziś już lepiej i nie wiem czy nie jechać do gin tego skontrolować :/ Możliwe że to na zmianę pogody?

Mnie nic nie boli, ale to moze dlatrgo, ze ja nie peklam.

Napisane przez Mirabelka_90

Gaz zadzialal? Mi nodobrze po nim bylo.. mialam.epidural ale cewnik sie wyrwal bo za lekko zalozone bylo..

Mi gaz nie pomogl, denerwowal mnie tylko, ale fajnie sie poczulam jak sie tak zaciagnelam jakbym byla na haju ale to tylko chwilka

Napisane przez Mirabelka_90

Maly ciagle placze. Kupke juz zrobil, dziaselka posmarowalam .ale i tak rece tylko pomagaja..
W ogole ile pampersow zuzywacie na dzien? Bo ja to nie nadazam liczyc juz..

Malo 4-5 max.

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka