Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle. - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-01-14, 00:50   #121
Shar14
Zadomowienie
 
Avatar Shar14
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 1 567
Dot.: Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle.

Wszystko już zostało napisane:
a) rozmowa z mężem, twarde postanowienia spisane gdzieś wspólnie i egzekwowanie ich
b) jak najszybciej wyprowadzka, bo każdy człowiek ma swoją wytrzymałość i w końcu może się tam stać coś niefajnego (nawet na ten uwłaczający wynajem )
c) ustalenie wspólnych zasad dotyczących finansów, oszczędność itd.
A ostatni post Autorko brzmi jak brak szacunku do osób, które próbują pomóc, ba - sama je o tą pomoc prosiłaś.

P.S. Zarobki w mieście zazwyczaj są większe niż na wsiach, ale co ja tam wiem.
__________________
Niemożliwe jest tylko to, co sami takim uczynimy...
Shar14 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-14, 06:47   #122
Djuno
Regulator reniferów
 
Avatar Djuno
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
Dot.: Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle.

Ja wciąż nie wiem, co z tą autoterapią, gdzie to życie małżeńskie i jak to teściowe w tle, jak oni na samym froncie.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni.
Djuno jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-14, 07:21   #123
quench
Are you talking to me?!
 
Avatar quench
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 875
Dot.: Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle.

Cytat:
Napisane przez Djuno Pokaż wiadomość
Ja wciąż nie wiem, co z tą autoterapią, gdzie to życie małżeńskie i jak to teściowe w tle, jak oni na samym froncie.
To życie z teściami z małżeństwem w tle...
__________________
quench jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-14, 08:17   #124
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
Dot.: Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle.

Cytat:
Napisane przez Djuno Pokaż wiadomość
Ja wciąż nie wiem, co z tą autoterapią, gdzie to życie małżeńskie i jak to teściowe w tle, jak oni na samym froncie.
Może pod tym pojęciem kryje się wywalenie na wizażanki swoich frustracji? Na to wskazywałby ostatni post autorki.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-14, 08:19   #125
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
Dot.: Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle.

Cytat:
Napisane przez Shar14 Pokaż wiadomość
Wszystko już zostało napisane:
a) rozmowa z mężem, twarde postanowienia spisane gdzieś wspólnie i egzekwowanie ich
b) jak najszybciej wyprowadzka, bo każdy człowiek ma swoją wytrzymałość i w końcu może się tam stać coś niefajnego (nawet na ten uwłaczający wynajem )
c) ustalenie wspólnych zasad dotyczących finansów, oszczędność itd.
A ostatni post Autorko brzmi jak brak szacunku do osób, które próbują pomóc, ba - sama je o tą pomoc prosiłaś.

P.S. Zarobki w mieście zazwyczaj są większe niż na wsiach, ale co ja tam wiem.
No najniższą krajową to ja wyciągam na dorywczej pracy w sklepie spożywczym w wakacje tak, w mieście i straszne jest to, że TŻ rodzice mają dom a ja powiedziałam, że my go nie weźmiemy i się nie przeniesiemy na wieś mimo, że nam oferowali, że chata zostanie dla nas.
Chyba powinnam się pochlastać bo nie stawiam domu

Masakra, porozmawiać czasem to boli? Chociaż w sumie może źle zadane pytanie skoro tam wszystko sprawdzają, nawet facebooka (co dla mnie jest chore żeby ludzie obcy czytali Twoje prywatne wiadomości, Autorko i jak możesz na to pozwalać) to pewnie podsłuchują na potęgę i nawet się człowiek normalnie pokłócić nie może bo zaraz będzie awantura, że mężuś kochany a ona najgorsza.

Ja bym uciekała gdzie pieprz rośnie, chociażby do rodziców. Może facet by ochłonął i się obudził jak żona się wyniesie. A później to już albo wynajmujecie coś i idziecie na swoje albo to oznacza koniec związku, no niestety. Albo w tę albo w drugą stronę bo inaczej się wykończysz a razem z Tobą dziecko.
pffe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-14, 08:28   #126
liselotta
lise-kotta
 
Avatar liselotta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
Dot.: Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle.

Ależ ten mąż się w życiu nie wyniesie stamtąd bo ma się jak pączek w maśle.

"podburzająca" teściowa przejmuje całą złość autorki (która powinna być skierowana na męża), więc pan mąż ucieka od wszelkiej odpowiedzialności. Nawet jak nabroi i żona zechce mu powiedzieć do słuchu to mamunia natychmiast wybroni i żona w efekcie kłóci się z teściową zamiast skupić się na swoim małżeństwie.

Dodatkowo kasę wydaje na co chce a mamcia z żonką w konkury stają, która mu lepiej i smaczniej ugotuje. Żyć nie umierać!
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.
liselotta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-14, 09:48   #127
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle.

Cytat:
Mieszkam z teściami i 2 szwagierkami, ponad 4 lata po slubie. Od początku teściowa była oschła z czasem okazało sie, że to lisica i caly czas kopie dolki,
no cóż, jak ci było i jest tak źle, to się wyprowadź.
Cytat:
Punktem kulminacyjnym chyba byly chrzciny mojego dziecka. Wyprawilam na 30osob w domu. Przyjechala moja mama, zeby mi pomoc. Tesciowa palcem nie ruszyla, chociaz sie deklarowala ze pomoze, ba w dniu chrzcin zasiadla za stolem jak gosc a moja mama latala jak kelnerka.
No właśnie, TY wyprawiłaś. Nie teściowa. Nie rozumiem, dlaczego miała Ci pomagać i obsługiwać gości.
Cytat:
Po wszystkim okazalo sie, ze tesciowi bardzo nie wsmak delikatnie mowiac, ze wyprawilismy takie chrzciny, bo pewnie chcialby by byla tylko jego rodzina albo tylko chrzestni.
Nie twój dom, miał pełne prawo nie życzyć sobie imprezy. Trzeba było zapytać i uzgodnić jaki termin będzie im pasował i czy w ogóle możesz.
K
Cytat:
toregos razu wrocilismy od mojej mamy i napisalam na fb, ze skonczyla sie cisza i spokoj (bo u tesciow zawsze dzieciarnia, ktora tu mieszka robi wrzawe i o spokoj trudno.
Tak, te dzieci są złe i be i w ogóle zło, ale Twoje jest cacy i nie robi hałasu. Dzieci to dzieci, drą się, piszczą i bałaganią, jak ci się nie podoba to nikt cię na siłę tam nie trzyma.
Cytat:
Maz sie pochwali, ze ma zamiar pogadac z ojcem, bo przeciez nie jest niczemu winny. Wiem, ze jak maz pogodzi sie z ojcem to beda go buntowac przeciwko mnie. Juz byl taki okres, ze maz dobrze zyl z ojcem a mnie krytykowal za byle co, jakies glupie zarty ze mnie robil.
Takiego sobie wybrałaś.
Cytat:
Niby tescie ze mna sie nie kloca, nie ublizaja wprost, ale wszystko przechodzi przez meza.
trzeba było o tym myśleć przed ślubem.
Cytat:
Chcialam abysmy sie budowali, zeby sie wyprowadzic jak najszybciej, myslalam ze on tez tego chce ale widze ze mezowi sie nie spieszy. Ja oszczedzam a on nic. Wydaje ile ma. Kiedys mi powiedzial, ze on z zycia ma korzystac jak bedzie po 60?
Nie rozmawialiście o tym przed ślubem? Przecież to powinna być pierwsza kwestia do omówienia. Za co, gdzie, za ile i jak będziecie mieszkać.
Cytat:
Eh az boje sie kolejnych lat w tym domu i podejscia meza, jak on sie zmieni.
No to się wyprowadź i weź męża ze sobą. Jak nie, to niech on mieszka z mamusią i tatusiem, a ty weź dziecko i się przeprowadź.
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-14, 09:59   #128
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle.

Cytat:
Napisane przez GrumpyCat Pokaż wiadomość
Tylko podczytywałam ten wątek i śmiałam się pod wąsem z ciebie, ale po tym fragmencie nie wytrzymię! Człowiek ze wsi może wyjdzie, ale wieś z człowieka nigdy <3 Przywaliłaś się do ludzi w miastach, wynajmujących małe mieszkanie w centrum (czyli między innymi do mnie tylko z tymi małymi zarobkami pozwolę sobie się nie zgodzić) więc dałaś mi zielone światło do ocenienia ciebie i twoich wieśniackich poglądów ^^ Przynajmniej nie mam rodziców/teściów na karku. Nic nowego nie wniosę, bo podzielam opinię większości wcześniejszych postów (masz jak masz na własne życzenie). Szczerze to nie dziwię się teściom, że ciebie nie trawią, bo wystarczy twoje posty poczytać, żeby widzieć jaki z ciebie fałszywy i zakłamany człek Za robotę byś się lepiej wzięła, nie pisałaś ile dziecko ma, ale żłobki/przedszkola chyba jakieś są? I ty byś odpoczęła i domownicy od ciebie, bo siedzisz tam 24/7 i nerwy wszystkim psujesz. Tylko dziecka szkoda. Wychowywać się w takiej atmosferze to nic fajnego lol...
no weź, nie obrażaj ludzi ze wsi. Sama z niej pochodzę i powiem tyle: patologii się z siebie nie wydrze, czy to miejska czy wiejska, bo jak człowiek normalny, to normalny będzie wszędzie. Ale wsi w to nie mieszajmy to nie jej wina, że autorka ma pustawo pod czachą.
W mojej rodzinnej wsi najbliżsi sąsiedzi, jak byłam mała, to pobudowali nowy dom. Mieli 4 synów, więc założenie będzie takie, że większość z nich zamieszka tam z rodzinami - to był początek lat 90tych. Najstarszy syn pomieszkiwał ze swoją rodziną trochę tam, trochę w mieszkaniu w mieście. Jak się młodszy chciał hajtnąć i tam sprowadzić, to pani mama (bo tam pani mama rządzi twardo) stwierdziła, że spoko, na wakacje mogą przyjeżdżać, a tak to oni pomogą się pobudować. W tej chwili stoi ten wielki dom(3 piętra, 2 kuchnie, 7 pokoi, kilka łazienek, naprawdę wielka chałupa), mieszka w nim dwóch ludzi (mama+ jeden syn), nieco dalej mają pobudowane domy dwaj synowie, ostatni mieszka za granicą. I gdyby się tam pojawił pomysł mieszkania na kupie, to szybko by pomysłodawca został z tego wyleczony.
To tak dla Autorki, przypowiastka, że można mieszkać oddzielnie, również na wsi.
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-14, 10:10   #129
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;54118780]To jakaś wyszukana forma masochizmu tak żyć i jeszcze dziecko sprowadzać?[/QUOTE]

Perse, Perse, Perse, jak ty bardzo nic nie rozumiesz. Czy wątek o szlachetnej paczce nic cię nie nauczył?
Przecież ona nie miała wpływu na zajście w ciążę. Dzieci się po prostu POJAWIAJĄ. no i co zrobisz, nic nie zrobisz.
Cytat:
Napisane przez girl600 Pokaż wiadomość
Niemowlak nie zuzyje wiecej. Bedac na piersi i tylko do kapania?
A jak ci się dziecko wykupka 6 razy w ciągu dnia? Myślałam, że dzieci się w takiej sytuacji myje, no ale co ja tam wiem.

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

Cytat:
Napisane przez girl600 Pokaż wiadomość
Dzieki temu, ze mieszkamy na kupie udalo sie troche zaoszczedzic. Jakies 1/3 wartosci malego domku.
Jak? Przecież mąż "wydaje ile ma". Tzn że z twojej pensji przez 4 lata odłożyłaś na 1/3 domu?
Cytat:
Napisane przez girl600 Pokaż wiadomość
Przeciez nie zyjemy w patologii, tylko zlosliwosci a to roznica.
Żyjesz w patologii.
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-14, 10:14   #130
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle.

Cytat:
Napisane przez zlotniczanka Pokaż wiadomość
no weź, nie obrażaj ludzi ze wsi. Sama z niej pochodzę i powiem tyle: patologii się z siebie nie wydrze, czy to miejska czy wiejska, bo jak człowiek normalny, to normalny będzie wszędzie. Ale wsi w to nie mieszajmy to nie jej wina, że autorka ma pustawo pod czachą.
W mojej rodzinnej wsi najbliżsi sąsiedzi, jak byłam mała, to pobudowali nowy dom. Mieli 4 synów, więc założenie będzie takie, że większość z nich zamieszka tam z rodzinami - to był początek lat 90tych. Najstarszy syn pomieszkiwał ze swoją rodziną trochę tam, trochę w mieszkaniu w mieście. Jak się młodszy chciał hajtnąć i tam sprowadzić, to pani mama (bo tam pani mama rządzi twardo) stwierdziła, że spoko, na wakacje mogą przyjeżdżać, a tak to oni pomogą się pobudować. W tej chwili stoi ten wielki dom(3 piętra, 2 kuchnie, 7 pokoi, kilka łazienek, naprawdę wielka chałupa), mieszka w nim dwóch ludzi (mama+ jeden syn), nieco dalej mają pobudowane domy dwaj synowie, ostatni mieszka za granicą. I gdyby się tam pojawił pomysł mieszkania na kupie, to szybko by pomysłodawca został z tego wyleczony.
To tak dla Autorki, przypowiastka, że można mieszkać oddzielnie, również na wsi.
Mnie się z kolei przypomina sytuacja, która ma realne szanse dotknąć autorkę. Małżeństwo z bloku postanowiło się przenieść do domu, a że kasy mało i inne czasy to były, to budowali własnym sumptem i do tego bodajże własnoręcznie. Budowali, budowali, cała kasa szła w ten dom bo miał być duży - dla całej rodziny (rodzina bodajże czteroosobowa); żadnych wakacji, wycieczek, nowych książek, ciuchów i remontów w mieszkaniu nie było, jedli głównie chleb z pasztetem, bo przecież budowa, dom wymarzony, to trzeba inwestować. Zanim dom był gotów, dzieci dorosły i poszły na swoje, a małżeństwo się zestarzało. Bardzo, bardzo niedługo po przeprowadzce pan domu zmarł. I tak w tej wielkiej, wyśnionej chałupie, w której trzeba było grzać i wokół której robić, została jedna starsza kobiecina.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-14, 10:35   #131
locci
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 206
Dot.: Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle.

Ja tam Twojej teściowej bardzo współczuje. Swoje dzieci odchowała, a nadal musi bachory-wnuki niańczyć. Dorosłe dzieci zamiast się wyprowadzić, to siedzą jej ciągle na głowie.

Ja widzę po moich rodzicach i teściach, jak bardzo odżyli po wyprowadzce dzieci. W końcu są sami, mogą robić co chcą i nikt im w nic nie zagląda. Gotują tylko dla siebie. Inwestują już tylko w siebie.

A takie pannice jak Ty, powodują u mnie dreszcze. Szybko wyjść za mąż, machnąć sobie bejbika i siedzieć na głowie rodzicom, bo się oszczędza na domek. Oczywiście kosztem rodziców/teściów. Jesteś oderwana od rzeczywistości i masz roszczeniowe podejście. Mi byłoby wstyd mieszkać u teściów za darmochę+śmieszne opłaty i jeszcze na nich psy wieszać!
locci jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-14, 11:37   #132
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle.

Cytat:
Napisane przez locci Pokaż wiadomość
Ja tam Twojej teściowej bardzo współczuje. Swoje dzieci odchowała, a nadal musi bachory-wnuki niańczyć. Dorosłe dzieci zamiast się wyprowadzić, to siedzą jej ciągle na głowie.

Ja widzę po moich rodzicach i teściach, jak bardzo odżyli po wyprowadzce dzieci. W końcu są sami, mogą robić co chcą i nikt im w nic nie zagląda. Gotują tylko dla siebie. Inwestują już tylko w siebie.

A takie pannice jak Ty, powodują u mnie dreszcze. Szybko wyjść za mąż, machnąć sobie bejbika i siedzieć na głowie rodzicom, bo się oszczędza na domek. Oczywiście kosztem rodziców/teściów. Jesteś oderwana od rzeczywistości i masz roszczeniowe podejście. Mi byłoby wstyd mieszkać u teściów za darmochę+śmieszne opłaty i jeszcze na nich psy wieszać!
A to nie ze strony teściów wyszedł pomysł wspolego mieszkania ?


Tesciowie nic nie muszą. Nie muszą zajmować się wnukami. Jak dbają, tak mają. Dotyczy to i autorki wątku jak i teściów. Jakoś nie widzę, by ci ludzie byli szczególnie poszkodowani.


Tinker co do chrzcin: nim doszło do imprezy teściowa deklarowala pomoc wcześniej, później się wycofała. Nie dziwię się rozczarowaniu autorki. A teść miał żale po imprezie zamiast wyrazić sprzeciw przed.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-14, 12:21   #133
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle.

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
Perse, Perse, Perse, jak ty bardzo nic nie rozumiesz. Czy wątek o szlachetnej paczce nic cię nie nauczył?
Przecież ona nie miała wpływu na zajście w ciążę. Dzieci się po prostu POJAWIAJĄ. no i co zrobisz, nic nie zrobisz.
Chyba żartujesz, ja tego wątku nie czytam, mam rodzinne skłonności do problemów z ciśnieniem. Poza tym nie mój piniondz, to co ja się będę denerwować..
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-14, 12:27   #134
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle.

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Tinker co do chrzcin: nim doszło do imprezy teściowa deklarowala pomoc wcześniej, później się wycofała. Nie dziwię się rozczarowaniu autorki. A teść miał żale po imprezie zamiast wyrazić sprzeciw przed.
mnie by zdziwiło i wzięłabym z dystansem, gdyby teściowa która mnie nie znosi obiecała mi pomagać przy imprezie.
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-14, 14:12   #135
quench
Are you talking to me?!
 
Avatar quench
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 875
Dot.: Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle.

Szczerze, to dziwię się trochę tym teściom, że nie wzięli synka na stronę i nim nie potrząsnęli nim. Oboje mają pracę, w domu mieszkają ich dwie córki z dziećmi, więc niech weźmie się w garść i w końcu usamodzielni.
__________________
quench jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-14, 14:24   #136
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle.

Cytat:
Napisane przez quench Pokaż wiadomość
Szczerze, to dziwię się trochę tym teściom, że nie wzięli synka na stronę i nim nie potrząsnęli nim. Oboje mają pracę, w domu mieszkają ich dwie córki z dziećmi, więc niech weźmie się w garść i w końcu usamodzielni.
Ja też, ale wydaje mi się, że bardzo możliwe, że tam jest tak, że synowa nie cierpi reszty bab, baby nie cierpią jej, teściu je podjudza, a synek w tym wszystkim to taka święta, nietykalna krowa, choć tak naprawdę jest najwięcej winny.
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-14, 21:01   #137
coconaughty
Raczkowanie
 
Avatar coconaughty
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 176
Dot.: Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle.

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Mnie się z kolei przypomina sytuacja, która ma realne szanse dotknąć autorkę. Małżeństwo z bloku postanowiło się przenieść do domu, a że kasy mało i inne czasy to były, to budowali własnym sumptem i do tego bodajże własnoręcznie. Budowali, budowali, cała kasa szła w ten dom bo miał być duży - dla całej rodziny (rodzina bodajże czteroosobowa); żadnych wakacji, wycieczek, nowych książek, ciuchów i remontów w mieszkaniu nie było, jedli głównie chleb z pasztetem, bo przecież budowa, dom wymarzony, to trzeba inwestować. Zanim dom był gotów, dzieci dorosły i poszły na swoje, a małżeństwo się zestarzało. Bardzo, bardzo niedługo po przeprowadzce pan domu zmarł. I tak w tej wielkiej, wyśnionej chałupie, w której trzeba było grzać i wokół której robić, została jedna starsza kobiecina.

Sad but true🙁 Mam taką koleżankę, w sytuacji podobnej jak autorka, z tym ze pną wróciła do rodziców z dzieckiem- mąż wyjechał "zagramanico" żeby zarabiać na ich wymarzony dom, którego budowa została zainicjowana z bardzo szlachetnych pobudek a mianowicie- żeby nikt młodym nie zarzucał, że się niczego w życiu nie dorobili i ludzie nie gadali. Myślałam, że się przewrócę. Cycki opadły mi do kolan. Ale to miło że mąż się poczuwa i pojechał zarabiać. Dom ma sens, ale jeżeli w pobliżu jest praca i jest położony w dobrze skomunikowanym miejscu. A budowanie chacjendy na zadupiu okupionej strachem o jutro, kosztem nerwów i wyrzeczeń całej rodziny jest kiepskim i głupim pomysłem.
__________________
"Bo w życiu najważniejsza jest RÓWNWAGA "


biegam więc jestem .
hairmaniac
coconaughty jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-14, 21:29   #138
girl600
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 25
Dot.: Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle.

Eh widze, ze niektore próbuj tu uchodzic za psychoanalityczki. Juz z gory wiecie, ze nie stac mnie na budowe chociaz nie wiecie jaka jest faktyczna sytuacja finansowa i nie wiecie o jaki metraz chodzi a wychodzicie z zalozenia ze to musi byc duuuuzy dom, juz wiecie ze nie mam dzialki chociaz podalam tylko rozbieznosci w cenach, wiecie, ze mieszkam na wsi chociaz tylko o niej wspomnialam, wiecie ze sie kloce non stop z tesciowa chociaz napisalam tylko o jej zlosliwosciach, a de facto ani razu sie z nia nie klocilam, ba nawet do dyskusji nie dochodzilo, nie dopuszczacie mysli ze ktos po prostu moze miec zlosliwy charakter i probujac przy tym wszystko kontrolowac, wiecie tez ze z obydwie szwagierki mnie nie trawia a ja ich chociaz pisalam o jednej, wiecie ze to my tak strasznie zerujemy na tesciach i szwagierki i tym biednym ludziom nie dajemy wszyscy spokoju razem z "bachorami" (Boze uchowaj od matki z takim podejsciem), chociaz nie wiecie, ze tesciowie sami sprowadzili jedna z dziewczyn a druga odwiedli od wyprowadzki...Same kreujecie jakias dziwna historie maja szczatkowe informacje. Dorabiacie teorie do swoich hipotez, przez co jedna przez druga sie nakreca. Widze tu tylko kilka rzeczowych wpisow, w ktorych nie jestem oceniana ja tylko sytuacja. Reszta probuje przesmiewczo pisac, zeby lepiej sie poczuc? Rozumie, ze wszystkie macie cudowne, bezproblemowe zycie i to Was upowaznia do kpin.

Edytowane przez girl600
Czas edycji: 2016-01-14 o 21:34
girl600 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-14, 21:36   #139
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
Dot.: Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle.

Cytat:
Napisane przez girl600 Pokaż wiadomość
Eh widze, ze niektore próbuj tu uchodzic za psychoanalityczki. Juz z gory wiecie, ze nie stac mnie na budowe chociaz nie wiecie jaka jest faktyczna sytuacja finansowa i nie wiecie o jaki metraz chodzi a wychodzicie z zalozenia ze to musi byc duuuuzy dom, juz wiecie ze nie mam dzialki chociaz podalam tylko rozbieznosci w cenach, wiecie, ze mieszkam na wsi chociaz tylko o niej wspomnialam, wiecie ze sie kloce non stop z tesciowa chociaz napisalam tylko o jej zlosliwosciach, a de facto ani razu sie z nia nie klocilam, ba nawet do dyskusji nie dochodzilo, nie dopuszczacie mysli ze ktos po prostu moze miec zlosliwy charakter i probujac przy tym wszystko kontrolowac, wiecie tez ze z obydwie szwagierki mnie nie trawia chociaz pisalam o jednej... Same kreujecie jakias dziwna historie maja szczatkowe informacje. Dorabiacie teorie do swoich hipotez, przez co jedna przez druga sie nakreca. Widze tu tylko kilka rzeczowych wpisow, w ktorych nie jestem oceniana ja tylko sytuacja. Reszta probuje przesmiewczo pisac, zeby lepiej sie poczuc? Rozumie, ze wszystkie macie cudowne, bezproblemowe zycie i to Was upowaznia do kpin.
Faktyczna sytuacja finansowa jest taka, że zarabiasz 1300, a mąż przepierdziela co zarobi. Sama to napisałaś, żadnych teoryj dorabiać nie trzeba.
Co do prześmiewania - cofnij się do swojego wpisu o egoistycznych mieszczuchach prowadzących życie praca-dom-galeria, wracających do swoich 25m na wynajmie. I ochłoń trochę.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-14, 22:03   #140
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle.

Cytat:
Napisane przez girl600 Pokaż wiadomość
Rozumie, ze wszystkie macie cudowne, bezproblemowe zycie i to Was upowaznia do kpin.
A dziękuję, ja na swoje nie narzekam. Ale włożyłam sporo pracy, by być z niego zadowolona. Tobie też polecam. I na przyszłość: po polsku pisze się- rozumieM. Rozumie to trzecia osoba liczby pojedynczej, no chyba, że w takiej piszesz o sobie może to jednak budzić pewnie niezrozumienie pisanego tekstu, więc polecam zwracać na to uwagę

Cytat:
Napisane przez girl600 Pokaż wiadomość
Eh widze, ze niektore próbuj tu uchodzic za psychoanalityczki. Juz z gory wiecie, ze nie stac mnie na budowe chociaz nie wiecie jaka jest faktyczna sytuacja finansowa i nie wiecie o jaki metraz chodzi a wychodzicie z zalozenia ze to musi byc duuuuzy dom, juz wiecie ze nie mam dzialki chociaz podalam tylko rozbieznosci w cenach, wiecie, ze mieszkam na wsi chociaz tylko o niej wspomnialam, wiecie ze sie kloce non stop z tesciowa chociaz napisalam tylko o jej zlosliwosciach, a de facto ani razu sie z nia nie klocilam, ba nawet do dyskusji nie dochodzilo, nie dopuszczacie mysli ze ktos po prostu moze miec zlosliwy charakter i probujac przy tym wszystko kontrolowac, wiecie tez ze z obydwie szwagierki mnie nie trawia a ja ich chociaz pisalam o jednej, wiecie ze to my tak strasznie zerujemy na tesciach i szwagierki i tym biednym ludziom nie dajemy wszyscy spokoju razem z "bachorami" (Boze uchowaj od matki z takim podejsciem), chociaz nie wiecie, ze tesciowie sami sprowadzili jedna z dziewczyn a druga odwiedli od wyprowadzki...Same kreujecie jakias dziwna historie maja szczatkowe informacje. Dorabiacie teorie do swoich hipotez, przez co jedna przez druga sie nakreca. Widze tu tylko kilka rzeczowych wpisow, w ktorych nie jestem oceniana ja tylko sytuacja. Reszta probuje przesmiewczo pisac, zeby lepiej sie poczuc?
Ja w tym wątku widziałam masę rzeczowych wpisów. Jednak łatwiej ponarzekać, że ktoś tam puścił wodze wyobraźni, niż przyznać przed sobą, że liczyłaś, że zostaniesz pogłaskana po główce, usłyszysz, że masz paskudną teściową i że wszyscy Ci współczują. A tu magia okazuje się, że można rozwiązać te problemy, wystarczy pogadać poważnie z własnym małżonkiem, ustalić budżet i się wyprowadzić, ale nie za 20 lat do wyimaginowanego domku, ale już teraz to chyba jednak za proste, by mogło być prawdziwe tak się na pewno nie da więc lepiej pitolić, że zue wizażanki się nie znają, niż złapać sprawy we własne ręce i przycisnąć pana małżona. To nie powinno być trudne, macie przecież udane małżeństwo, dużo ze sobą rozmawiacie, wszystko macie ustalone, wspieracie się w rodzinnych konflikcikach i w ogóle
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-14, 22:10   #141
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
Dot.: Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle.

Cytat:
Napisane przez girl600 Pokaż wiadomość
Eh widze, ze niektore próbuj tu uchodzic za psychoanalityczki. Juz z gory wiecie, ze nie stac mnie na budowe chociaz nie wiecie jaka jest faktyczna sytuacja finansowa i nie wiecie o jaki metraz chodzi a wychodzicie z zalozenia ze to musi byc duuuuzy dom, juz wiecie ze nie mam dzialki chociaz podalam tylko rozbieznosci w cenach, wiecie, ze mieszkam na wsi chociaz tylko o niej wspomnialam, wiecie ze sie kloce non stop z tesciowa chociaz napisalam tylko o jej zlosliwosciach, a de facto ani razu sie z nia nie klocilam, ba nawet do dyskusji nie dochodzilo, nie dopuszczacie mysli ze ktos po prostu moze miec zlosliwy charakter i probujac przy tym wszystko kontrolowac, wiecie tez ze z obydwie szwagierki mnie nie trawia a ja ich chociaz pisalam o jednej, wiecie ze to my tak strasznie zerujemy na tesciach i szwagierki i tym biednym ludziom nie dajemy wszyscy spokoju razem z "bachorami" (Boze uchowaj od matki z takim podejsciem), chociaz nie wiecie, ze tesciowie sami sprowadzili jedna z dziewczyn a druga odwiedli od wyprowadzki...Same kreujecie jakias dziwna historie maja szczatkowe informacje. Dorabiacie teorie do swoich hipotez, przez co jedna przez druga sie nakreca. Widze tu tylko kilka rzeczowych wpisow, w ktorych nie jestem oceniana ja tylko sytuacja. Reszta probuje przesmiewczo pisac, zeby lepiej sie poczuc? Rozumie, ze wszystkie macie cudowne, bezproblemowe zycie i to Was upowaznia do kpin.
Oho, zabolało
90% informacji napisałaś Ty.
Nikt nie mówił o wielkim metrażu. Zakładaliśmy tylko, że facet dużo nie zarabia bo nie dałby rady przepierniczyć wszystkiego a na auto by nie odkładał, tylko od razu kupił.
To Ty byłaś wredna, nieprzyjemna, złośliwa i to Ty stawiałaś siebie nad mieszczuchami.
To Ty masz beznadziejną sytuację i męża maminsynka i dzieciaka.
To Ty pozwalasz sobie na czytanie facebooka, to Ty pozwalasz sobą pomiatać.
To Ty pozwalasz sobie na to, żeby mieć obok dzieciaka a nie faceta. Zrobiłaś się matką dwójki dzieci mieszkającą u ludzi, którzy Cię nie trawią.
Gdyby było Was stać (w domyśle facet by zarabiał dobrą kasę), to ten dom byście już budowali, chociażby maleńki.

Także no, proponuję spojrzeć w lustro i spróbować powiedzieć sobie, że tak właśnie chciałaś żyć. Nie sądzę żebyś szczerze i uczciwie wobec siebie mogła tak powiedzieć. A możesz coś zmienić. Tylko zamiast zmieniać, to Ty szukasz dziury w całym na forum.

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

Btw. ja ze swojego życia jestem zadowolona. Każdy ma swoje problemy, wiadomo, ale ja swoje rozwiązuję na ile mogę a nie sobie marnuję młodość bo mi się chciało ślubu, dziecka i domu, na które mnie nie stać. Bo Ciebie, Autorko, nie stać na żadne z tych rzeczy.
pffe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-14, 22:11   #142
Djuno
Regulator reniferów
 
Avatar Djuno
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
Dot.: Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle.

Całe forum widzę kłótliwe, jak teściowa i szwagierki, z nikim się dogadać nie idzie, wszyscy złośliwe charaktery mają.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni.
Djuno jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-14, 22:13   #143
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle.

Cytat:
Napisane przez girl600 Pokaż wiadomość
Eh widze, ze niektore próbuj tu uchodzic za psychoanalityczki. Juz z gory wiecie, ze nie stac mnie na budowe chociaz nie wiecie jaka jest faktyczna sytuacja finansowa i nie wiecie o jaki metraz chodzi a wychodzicie z zalozenia ze to musi byc duuuuzy dom, juz wiecie ze nie mam dzialki chociaz podalam tylko rozbieznosci w cenach, wiecie, ze mieszkam na wsi chociaz tylko o niej wspomnialam, wiecie ze sie kloce non stop z tesciowa chociaz napisalam tylko o jej zlosliwosciach, a de facto ani razu sie z nia nie klocilam, ba nawet do dyskusji nie dochodzilo, nie dopuszczacie mysli ze ktos po prostu moze miec zlosliwy charakter i probujac przy tym wszystko kontrolowac, wiecie tez ze z obydwie szwagierki mnie nie trawia a ja ich chociaz pisalam o jednej, wiecie ze to my tak strasznie zerujemy na tesciach i szwagierki i tym biednym ludziom nie dajemy wszyscy spokoju razem z "bachorami" (Boze uchowaj od matki z takim podejsciem), chociaz nie wiecie, ze tesciowie sami sprowadzili jedna z dziewczyn a druga odwiedli od wyprowadzki...Same kreujecie jakias dziwna historie maja szczatkowe informacje. Dorabiacie teorie do swoich hipotez, przez co jedna przez druga sie nakreca. Widze tu tylko kilka rzeczowych wpisow, w ktorych nie jestem oceniana ja tylko sytuacja. Reszta probuje przesmiewczo pisac, zeby lepiej sie poczuc? Rozumie, ze wszystkie macie cudowne, bezproblemowe zycie i to Was upowaznia do kpin.
To jak nikt nic nie rozumie, to może opisuj sytuację jakoś jaśniej i pełniej.

Zresztą nie trzeba wcale detali, żeby dostrzec, że sytuacja jest słaba, nie jesteś zadowolona z mieszkania z teściami, a mąż to olewa, rzucając "argumentem", że do mieszkania, to on się nie wyprowadzi.
Tu naprawdę nie trzeba wcale więcej szczegółów.

Gdyby Was było stać na dom, to już byście go przez te lata zbudowali
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-14, 22:27   #144
coconaughty
Raczkowanie
 
Avatar coconaughty
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 176
Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle.

Cytat:
Napisane przez girl600 Pokaż wiadomość
Widze tu tylko kilka rzeczowych wpisow, w ktorych nie jestem oceniana ja tylko sytuacja. Reszta probuje przesmiewczo pisac, zeby lepiej sie poczuc? Rozumie, ze wszystkie macie cudowne, bezproblemowe zycie i to Was upowaznia do kpin.

Udzielilaś tylu informacji ile uznałaś za stosowne, normalnym jest, że wizażanki starają się całą sytuację poskładać do kupy i ocenić. Wyobraź sobie że nie wszyscy mają cudowne i bajkowe życie i dlatego warto posłuchać obiektywnego spojrzenia z boku, co nie zawsze jest przyjemne i nie zawsze usłyszymy tego co chcemy. Kubeł zimnej wody powinien dać kopa do działania a przede wszystkim do refleksji. Nigdy nie przyszłoby mi do głowy obrażać kogoś tylko dlatego że ktoś pochodzi ze wsi, ale jakoś często ludziom ze wsi bardzo łatwo przychodzi nazywać ludzi z miasta pogardliwie "mieszczuchami". Tylko gdy mieszczuch nazwałby kogoś wieśniakiem, to zaraz byłoby oburzenie, że cham i buc. Więcej pokory,autorko i tak jak 90 % osób w tym wątku Ci radzi- wyprowadźcie się i żyjcie jak odpowiedzialni i dorośli ludzie, a nie bawcie się w dom u kogoś. Inaczej skończy się rozwodem albo nabawisz się nerwicy i zespołu jelita drażliwego.
__________________
"Bo w życiu najważniejsza jest RÓWNWAGA "


biegam więc jestem .
hairmaniac

Edytowane przez coconaughty
Czas edycji: 2016-01-14 o 23:29
coconaughty jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-14, 22:48   #145
girl600
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 25
Wink Dot.: Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle.

Wlasnie, jedna uwaga do was i wielkie poruszenie... wiec kogo co tu zabolalo?
Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Gdyby Was było stać na dom, to już byście go przez te lata zbudowali
Nie no przy wypadku męza, o ktorym pisalam to na pewno.. ale co ja tam moge wiedziec, Ty wiesz lepiej.
Raczej dalsze ciagniecie watku nie ma sensu. Jak widze, jak juz sie nie ma co do powiedzenia, a chce sie wyjsc na ta madrzejsza to trzeba pouczac z pisowni albo analizowac tytul watku... wiec ten watek zamienia sie w bezsensowna paplanine.

Edytowane przez girl600
Czas edycji: 2016-01-14 o 22:52
girl600 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-14, 22:51   #146
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
Dot.: Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle.

Cytat:
Napisane przez girl600 Pokaż wiadomość
Wlasnie, jedna uwaga do was i wielkie poruszenie... wiec kogo co tu zabolalo?

Nie no przy wypadku męza, o ktorym pisalam to na pewno.. ale co ja tam moge wiedziec, Ty wiesz lepiej.
Raczej dalsze ciagniecie watku nie ma sensu. Jak widze, jak juz sie nie ma co do powiedzenia, a chce sie wyjsc na ta madrzejsza to trzeba pouczac z ortografii, albo analizowac tytul watku... wiec ten watek zamienia sie w bezsensowna paplanine.
A to Ty jeszcze jesteś dumna z chamstwa, którym się tu popisałaś? Nie mam pytań.
Zaczynam mieć wrażenie, że teściowa, teść i szwagierka nie zmienili do Ciebie nastawienia na wrogie tak całkiem bez powodu Totalnie brakuje Ci zdolności do samokrytyki, a na wszelką z zewnątrz reagujesz złością, atakiem i fochem. Cóż, powodzenia.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-14, 23:08   #147
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle.

A, to rozumiem, że budujecie? Fundamenty wylaliście? Projekt chociaż wybraliście? Staracie się o kredyt?

Wypadek był już jakiś czas temu, a obecnie, to zdaje się mąż całą pensję przepuszcza, a Ty nie masz żadnej na wychowawczym, albo masz całe 1300. To nie wypadek stoi na przeszkodzie i nie przez niego teraz tkwicie w miejscu.

Możesz się tu wyzłośliwiać ile chcesz, pokazujesz tym tylko, że może faktycznie tak jest, jak napisała SALIX. Rodzina męża Cię nie lubi, bo jesteś taka, jak tu pokazujesz. Cóż.
Jak Ci źle, to już dostałaś masę rad. Jak Ci dobrze, to po co wątek i całą dyskusja, mieszkaj sobie dalej z teściową i resztą familii i nie narzekaj.

Edytowane przez Lexie
Czas edycji: 2016-01-14 o 23:10
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-14, 23:33   #148
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
Dot.: Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle.

Cytat:
Napisane przez girl600 Pokaż wiadomość
Wlasnie, jedna uwaga do was i wielkie poruszenie... wiec kogo co tu zabolalo?

Nie no przy wypadku męza, o ktorym pisalam to na pewno.. ale co ja tam moge wiedziec, Ty wiesz lepiej.
Raczej dalsze ciagniecie watku nie ma sensu. Jak widze, jak juz sie nie ma co do powiedzenia, a chce sie wyjsc na ta madrzejsza to trzeba pouczac z pisowni albo analizowac tytul watku... wiec ten watek zamienia sie w bezsensowna paplanine.
ale jaką uwagę Ty machnęłaś obrzydliwym chamstwem bo uwagą tego nie można nazwać. Jak tu się dziwić, że cała rodzina ma Cię dość i jest wobec Ciebie złośliwa. Jak widać to Ty jesteś tym złym a nie cała reszta w tym domu i słusznie mają Cię dość.
pffe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-15, 00:24   #149
liselotta
lise-kotta
 
Avatar liselotta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
Dot.: Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle.

Nie dziwię się wcale sytuacji w której znalazła się autorka i dalej nie wiem po co założyła wątek. Mamy wspólnie odprawiać modły by teściową szlag trafił czy co? Chcesz to męcz się dalej. Ja idę spać z moim ukochanym w naszym małym lecz własnym mieszkaniu gdzie jutro się obudzę i robię co chcę, mam święty spokój i wszystko po naszemu, na luzie i z miłością. Gnij dalej w toksyku ale nie poleruj gowna wmawiając że to złoto.
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.
liselotta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-15, 07:24   #150
girl600
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 25
Dot.: Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle.

Nie święte jesteście. Powinnam cichutko siedziec i dawac wylewac na siebie wiado pomyj jesli o sobie tak umyslalyscie? Jakim prawem? Ocena mojej osoby nienalezy do Was, a na to sobie pozwalacie wcale mnie nie znajac, troche zenujace. Skoro to bylo niby chamstwo i czujecie sie obrazane to po co wchodzicie odpisywac?
girl600 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-01-20 11:14:04


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:10.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.