|
|
#2311 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 16
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Skoro poczulas cos do kogoś to widocznie cos się wypalilo i to nie było to. Masz wyrzuty bo to była Twoja wina co innego jakby to on zakończył. Chyba ze zdalas sobie sprawę ze to ten jedyny, ale z każdego da się wyleczyć. Mam taka nadzieje.
Przebadalas wcześniej tego guza czy ty sama poczulas ze cos tam jest? uwierz ze ja przez jakiś czas w ogóle nie mogłam spać, jeść Ale chociaż z tego już się wygrzebalam Ale dużo mi jeszcze do normalności brakuje. Tak jeszcze co do Twojego uczucia też mi sie wydawało ze cos do kogoś poczułam Ale zawsze bałam się zerwać pierwsza. Z tą osobą nie jestem i nie będę Ale to mój kolega i też mam takie uczucie ze ex to był ten. Poznasz wkoncu kogoś lepszego kogoś kto będzie idealny dla Ciebie ze nic nie poczujesz do kogoś innego. ---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ---------- Do Usmiechnietazakrecona Bardzo dojrzałe.. czemu faceci nie potrafię być tymi facet ani tylko zachowują się jak dzieci.. A ty jak? Ile byliście razem? Masz to gdzieś? Tak sądzę po Twoim wpisie. |
|
|
|
#2312 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 21
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Czy jest tu jakaś Wizażanka, która zerwała długi związek z facetem z powodu braku dopasowania? proszę o priv.
Edytowane przez SusyMM Czas edycji: 2016-01-14 o 01:18 |
|
|
|
#2313 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 048
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Cytat:
Cytat:
__________________
|
||
|
|
|
#2314 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 9
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Witam wszystkich
nie rozstalam się jeszcze ze swoim facetem, ale czuję, że jeszcze trochę.... Mamy coraz mniej kontaktu, nie czuje zaangażowania z jego strony, brak zainteresowania moja osoba. Jak zwykle na początku było wszystko pięknie, teraz zmiana o 180 stopni. Cóż, chyba tak już bywa. Jest mi przykro. A Wy drogie Panie głową do góry, dajcie sobie czas, nie zamykajcie się na innych. Każda znajdzie jeszcze swoj mały ideał Ja już troszkę przeszlam - raz zostałam zdradzona, potem tkwilam w związku toksycznym. Obecny niby zapowiadał się jak bajka, ale czas weryfikuje wszystko. Pokazuje mi, że mój ideał z początków, wcale nie jest taki, jakim zdawał się być na początku. Myślę tak sobie, że może trzeba było się pokazać z jak najlepszej strony, aby zdobyc. Troszkę to przykre. Jestem młoda osoba, a mam już dosyć rozczarowań, obietnic. Czasami do mojej głowy dopuszczam myśli, że albo nie jestem stworzona do związków, albo za dużo wymagam, albo coś jest ze mną nie tak. Nie wiem. Nie czuję chęci z drugiej strony, nie będę się prosiła o uwagę. Ja już walczyłam, ale chyba powoli odpuszczam. Oddałam się, wycofuje, łapie dystans. W związku musi być po 50% zaangażowania. Trzymajcie się kobietki! W końcu los się do każdej z Was uśmiechnie. Nie może być zbyt łatwo, pamietajcie. Trzeba swoje przejść, aby zaznać spokoju
|
|
|
|
#2315 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 625
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Cytat:
Ja czuję się w sumie bardzo dobrze, przez chwilę było mi smutno, po czym machnęłam na to ręką. Sposób komunikacji zrobił swoje: poczułam się zażenowana, a później ucieszyłam się, że nie jestem z osobą niedojrzałą. Życie jest jedno, idę do przodu Serce mi się nie rozwaliło na pół, jest całe i zdrowe. Cytat:
__________________
|
||
|
|
|
#2316 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 048
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Cytat:
No ba! Mój powiedział, że jakby mi to oświadczył twarzą w twarz, to bym zaczęła wrzeszczeć Tylko że ja nigdy w życiu na niego nie wrzeszczałam (jak się kłócę to bardzo się wyciszam).
__________________
|
|
|
|
|
#2317 |
|
she-wolf
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: większe miasto
Wiadomości: 2 222
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Dziewczyny, muszę się wyżalić, bo znowu kłuje mnie serducho. Nie, nie chodzi o ex-a. Tzn tym razem to nie on jest głównym powodem.
Chodzi o moją... przyjaciółkę? Sama już nie wiem. Odkąd zerwała z moim bratem (długo ze sobą byli), oddaliła się ode mnie (choć zarzekała się, że tak nie zrobi) i mam wrażenie, że jeszcze próbuje tak robić, by móc zwalić na mnie za to winę. Znałyśmy się parę lat. Chyba nigdy nie miałam kogoś tak bliskiego, prócz ex-a w tamtych czasach (ona z nim do dzisiaj trzyma, chodzili przez wiele lat do jednej klasy, nawet charaktery mają podobne, przez co nieraz bywało mi ciężko, bo go mi przypominała...). Od jakiś 2 miesięcy kontakt zaczęła urywać. A ja już mam dosyć wiecznego ganiania za wszystkimi. Dlaczego tak jest, że jak komuś zaufam, otworzę się, to wcześniej czy później to się sypie albo ta osoba okazuje się tego nie warta? Mam na dodatek wrażenie, że jest względem mnie nieszczera. Niedawno było jedno wydarzenie, a propo którego mam wątpliwości - tzn. uwierzyłam w to, co mi powiedziała tylko dlatego, że nigdy wcześniej mnie nie okłamała. Czuję się może nie aż tak, jak po ex-ie, wiadomo, ale czuję ogromny zawód i żal. Nie wierzę w to, co się dzieje. Ironicznie zachowuje się jak damska wersja mojego ex-a - z tym oddalaniem się, mam wrażenie, że manipulowaniem i nawet nie wiem już czy i w co mam wierzyć. Dowodów póki co nie mam na kłamstwa. To jednak, jak się zachowuje, jest dla mnie niepokojące. Czuję, że kontakt się urwie. Nie jestem sama, znam wielu innych ludzi, ciekawych ludzi, ostatnio nawiązuję coraz to nowe znajomości i generalnie się nie nudzę - oprócz masy nauki trenuję sport i co i rusz się z kimś spotykam. A jednak teraz mam ochotę usiąść i się rozpłakać. Bo w przeciągu ostatniego roku straciłam 2 najważniejsze osoby w moim życiu (po rodzinie). Ex-a - z którym po 2,5 roku zrozumiałam, że nigdy nie będę, że misio (notoryczny kłamca, manipulant i do tego mnie zdradzał) się nie zmieni, a to, kim był dla mnie na początku to tylko maska, gra. A teraz ona - która mnie z nim kiedyś zapoznała, bardzo do niego podobna w podejściu do życia itp minus te negatywy.. Tworzyliśmy zgraną paczkę. Jeszcze w wakacje wierzyłam, że jakoś to będzie. Bez ex-a, ale dalej my dwie plus kilka osób, z którymi się kontaktowałyśmy. Po prostu czuję, że coś jest nie tak. I boję się, że znów ktoś będzie próbował na mnie zrzucić winę (no dobra, nie ktoś.. ona) - już mam dość po wyczynach byłego. Jak się ogarnąć i w razie co się z tym pogodzić? Dlaczego tak bliskie osoby nagle stwierdzają, że moje oddanie, dawanie całej siebie czy to w relacji partnerskiej, czy przyjaźni jest dla nich g warte? Po tych przeżyciach tracę wiarę w to wszystko. W bliskie, prawdziwe przyjaźnie. A w tym wszystkim najlepsze jest to, że to ja potem siedzę, rozmyślam, mam łzy w oczach, chcę wrócić do "pięknych" czasów, a oni żyją tak samo, jak żyli zanim mnie poznali. A tyle pięknych słów słyszałam, zarzekali się, jaka to ja dla nich ważna, tyle przegadanych nocy... Dzisiaj natknęłam się na pasujący do mojej sytuacji cytat: "jeśli moja nieobecność nie zmienia niczego w twoim życiu, to moja obecność w nim też nie ma już żadnej wartości...". A, jeszcze wspominając o ex. Podobno zaczął zarabiać taaaakie kokosy (rzędu 10tys.), a od kumpla chciał pożyczyć stówę do wypłaty W ogóle nie chcę o nim słyszeć. Wszystko przez wspólnych znajomych ![]() Tęsknię nie wiem za czym. Przepraszam za chaos, musiałam się wygadać. Mile widziane wypowiedzi wszystkich, a zwłaszcza tych, którzy choć trochę pamiętają moją historię
__________________
"Stop thinking and just let things happen..." tłumaczę
![]() Edytowane przez faeria Czas edycji: 2016-01-15 o 01:53 |
|
|
|
#2318 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 206
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Faeria - pamiętam Cie jeszcze z poprzedniego wątku, w którym ja również się udzielałam
![]() sytuacja dalej nieciekawa? może była dziewczyna Twojego brata nadal przeżywa rozstanie i ciężko jej się z Tobą widywac? ciężko ocenić. ja chyba dałabym temu czas i poczekała co z tego wyniknie Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
if you're going through hell, keep going Zawsze, gdy telefon nie dzwoni, wiem, że to Ty... |
|
|
|
#2319 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 37
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Przez ostatnie dni bardzo mi źle, cały czas wracają wspomnienia, idealizuje go znowu, a w sobie szukam wad i co mogłam zrobić żeby to wszystko się nie wydarzyło. W niedzielę są jego urodziny, nie wiem jak dam radę żeby nie zadzwonić...
Musiałam napisać, tylko tu mogę napisać co czuje, innym nie chce już smecic poza tym oni mnie nie rozumieją. |
|
|
|
#2320 | |||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 3 912
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
"Zrób sobie przysługę i naucz się odchodzić. Ponieważ prawdą jest, że na każdą osobę, która Cię nie docenia, przypada jeszcze więcej ludzi, którzy tylko czekają, by Cię pokochać, tylko lepiej. |
|||||
|
|
|
#2321 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Dziewczyny powiedzcie mi jak to jest, bo chociaż sytuacja mnie nie dotyczy bezpośrednio to cholera mnie bierze na samą myśl jak można być takim TCHÓRZEM.
Facet jest 8 lat w związku z kobietą. Nagle mu odbija dostaje "misji ratowania świata" i zaczyna wypisywać epopeje miłosne i pada do stóp pewnej pani z tv. Normalnie żenada na maksa! Nowej "ofierze" ściemnia, że partnerka z którą mieszka to JEGO BYŁA (na dodatek, która go prześladuje hahaha!) nie informując o tym partnerki. Nawet przyparty do ściany dalej śpiewa swoją bajkę, wyzywa ją od nienormalnych, zarzuca "ubzduranie sobie" a tym samym urabia tę drugą. No dno nie facet. I jak mam teraz wesprzeć tę osobę kiedy nóż mi się w kieszeni otwiera kiedy widzę tego człowieka. Na szczęście w niedzielę się wyprowadza od niej i da nam święty spokój mam nadzieję! Nie chcę być powiązana z rzeczami w których babra się ten facet. Polityczne g*wno
__________________
You are not alone dear loneliness. Edytowane przez cassie91910 Czas edycji: 2016-01-16 o 02:19 |
|
|
|
#2322 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 599
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
hej dziewczyny
zapewne nie które z was mnie pamiętają, ale może i nie... brałam udział w poprzednich wątkach. No i jestem tutaj znowu,co prawda ''klamka nie zapadła'' , u mnie jest to bardzo skomplikowane ...
|
|
|
|
#2323 | |
|
she-wolf
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: większe miasto
Wiadomości: 2 222
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Cytat:
__________________
"Stop thinking and just let things happen..." tłumaczę
![]() |
|
|
|
|
#2324 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 178
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
może i ja się udzielę. Eksa kocham i chyba już kochać nie przestanę. Sytuacja pokręcona wiem. Ale może jeszcze kiedyś nam się uda. Choćby za parę lat...
|
|
|
|
#2325 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 599
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Mnie facet ''kopnął'' po kilku latach bez słowa. Było ochładzanie,dystansowanie kontaktu,aż w koncu sam przestał się odzywać, kiedy ja po tygodniu ponad milczenia takze z mojej strony (chcialam zobaczyc,czy bedzie sie kontaktował ze mną) napisałam,że widze ,ze o mnie zapomniał już... nie dostałam żadnej ,absolutnie żadnej odpowiedzi, żywy jest bo posty na fb ustawia...
przykro mi jest,bo myślałam ze jest innym człowiekiem i by mi wprost po prostu powiedział. Ale takie zachowanie to brak szacunku do mojej osoby. Nie płaczę już,trzymam to w sobie, chociaż mam momenty słabości i tęsknię,to potrafię się uśmiechać.... najgorsze są właśnie te niewyjaśnione sprawy.. to nie daje spokoju, bo inaczej jest zacząć nowy etap ,poukładać sobie,a tak będzie to nade mną wisiało... nikomu tego nie życze
|
|
|
|
#2326 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 35
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Cytat:
bez słowa odszedł, a na dodatek układa sobie życie z inną. A tak się zarzekał, że nie będzie z nikim, bo nie nadaje się do związku i chce odpocząć. Z biegiem czasu dociera do mnie jakim on był płytkim człowiekiem, jak bardzo i zupełnie niepotrzebnie go idealizowałam. A wcale ideałem nie był. Byłam z nim nieszczęśliwa - dopiero teraz zaczynam oddychać, wysysał ze mnie energie. Dawałam zbyt wiele, a on niestety nic. Najważniejsze jest to, że tak naprawdę to my będziemy ze sobą żyły całe życie więc musimy się dobrze czuć ze samą sobą. A najważniejszy jest szacunek do samej siebie i wiara to, że czeka nas wiele dobrego w życiu. Tylko trzeba w to wierzyć
|
|
|
|
|
#2327 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 21
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Cytat:
![]() ![]() sto procent racji |
|
|
|
|
#2328 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 599
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Cytat:
|
|
|
|
|
#2329 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 21
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
My też mieliśmy "szczerą rozmowę"- z jego inicjatywy, to on zadzwonił i przepraszał za swoje zachowanie.
Szkoda tylko, że nawet wtedy nie był ze mną szczery tylko to co powiedział okazało się być jedynie kolejną półprawdą i dodatkowo przemilczał kilka istotnych faktów ![]() niekiedy mam ochotę zadzwonić do niego i zapytać dlaczego nawet wtedy mnie okłamał ale wiem, że nie warto tego robić. Zresztą nawet gdyby mi odpowiedział to na jakiej podstawie mam wierzyć w jego słowa? Edytowane przez pudrowa_23 Czas edycji: 2016-01-18 o 00:23 |
|
|
|
#2330 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 599
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Cytat:
Macie ze sobą kontakt? Ja wiem,czuję ,że nadejdzie dzień ,że on się do mnie odezwie... a ja nie potrafię być twarda... Mojej wiadomości z piątku nadal nie odczytał... nic nie odpisał. I co jeśli się odezwie któregoś dnia? nie wyobrażam sobie tak po prostu z nim rozmawiać. ZWĄTPIŁAM W TO. wczoraj w pracy będąc już pisałam mu wiadomość,że to koniec , że nie chce z nim zadnego kontaktu i zrywam za niego. Ale nie potrafię. Nie wysłałam :/ nie mam odwagi. On też nie ma odwagi mi tego wprost powiedzieć cham pieprzony...Wolę bez słowa tak jak on ......... z resztą ten związek już dawno nie istnieje...
Edytowane przez izolcia Czas edycji: 2016-01-17 o 23:55 |
|
|
|
|
#2331 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 21
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
kontakt to za dużo powiedziane myślę...
przed świętami na moje pytanie o powrót do domu napisał mi sms, że przecież się rozstaliśmy więc dlaczego pytam (nic o tym nie wiedziałam, dzień wcześniej miała miejsce normalna długa rozmowa telefoniczna ).Później wymiana smsów -wesołych świąt. Milczałam, on też aż zadzwonił sam z siebie po dwóch tygodniach ( wspomniana 'szczera' rozmowa) i w zasadzie tyle- no i w tym tygodniu ja zadzwoniłam bo miałam jedną formalną sprawę do załatwienia z nim. Więc kontakt mamy bardzo 'letni' w zasadzie ja nie piszę, nie dzwonię a on też milczy... Edytowane przez pudrowa_23 Czas edycji: 2016-01-18 o 00:56 |
|
|
|
#2332 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 105
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Dziewczyny, czy faceci po rozstaniach zawsze tak postępują tzn. jeden mój były po roztsaniu nagle zaczał dodoawac fotki założył instagram gdzie nigdy nic nie dodawał ,a ostatni nie chciał nawet słyszeć o odchudzaniu ,a teraz lajkuje jakieś ciagle strony fit na fb
no normalnie cyrki. Nie wiem czy ja po rozstaniach działam tak motywująco na facetów, że nagle zaczynaja o siebie dbać
|
|
|
|
#2333 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 4 552
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Cytat:
|
|
|
|
|
#2334 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 105
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Cytat:
tylko to takie niepodobne do niego :p Dodawanie fotek z imprez jest załosne, chociaz powiem szczerze czasem sama mam chote poprosic koleżanke na imprezie żeby mnie oznaczyła itp, ale jednak potem pukam się z głowe bo pewnie byłego to by raczej rośmieszyło a nie wkurzyło. |
|
|
|
|
#2335 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 048
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Cytat:
I pokazać Ci jak go mało obeszło rozstanie. Ja na szczęście nie widzę co mój dodaje, bo mnie zablokował Ale zanim tok zrobił to widziałam tą lawinę nowości na fb
__________________
|
|
|
|
|
#2336 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Ja mam spokój.
Mój ex ograniczył widoczność swojego profilu dla mnie. Mówiąc inaczej - wrzucił mnie do wora osób,ktorych nie lubi i w jakiś sposób gardzi. Sama mu kiedyś powiedziałam,gdy w przypływie wściekłości na niego, usunęłam go ze znajomych "Po co masz wiedzieć co się u mnie dzieje'' ( po tym jak powiedział,że on uważa że się z kimś przespałam za jego plecami). Odwrócił kota ogonem i ograniczył widoczność swojego profilu xD Szczerze powiem,że dla mnie to trochę śmieszne,ale nie umiem wyjaśnić z jakiego powodu. Co dodawania fotek po zerwaniu - nie rozumiem tego. Eks wielokrotnie oskarżał mnie,że chce mu na złość zrobić gdy wstawiam zdjęcie z imprezy, na którym jestem z moim psiapsi. A wcale tak nie było! Dodawałam zdjęcia bo chciałam je dodać, ale nie przez mego exa... Może to jakieś rozdmuchane ego karze mu - i innym ex facetom- tak myśleć? Edytowane przez Barbarella05 Czas edycji: 2016-01-18 o 10:16 |
|
|
|
#2337 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Z fotela
Wiadomości: 5 430
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Mój po również cichym i bez słowa rozstaniu też zaczął chodzić na basen i ćwiczyć chociaż wcześniej nie dało się go wyciaglac na rower...
Wysłane z mojego HTC Desire 310
__________________
Piję kawę i wyobrażam sobie brzask gdzie indziej. If I make a cake and it fails, it becomes a pudding.
|
|
|
|
#2338 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 599
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Właśnie. Ciężko mi zrozumieć jak można po kilku latach/ miesiącach bliskiej znajomości tak po prostu zniknąć bez słowa, potraktować człowieka tak bezczelnie. Nigdy tego nie zrozumiem... I dlaczego tacy ludzie nie mają wyrzutów sumienia,że traktują kogoś, dla kogo jest ważny w ten sposób?
Edytowane przez izolcia Czas edycji: 2016-01-18 o 11:44 |
|
|
|
#2339 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Z fotela
Wiadomości: 5 430
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Cytat:
Wysłane z mojego HTC Desire 310
__________________
Piję kawę i wyobrażam sobie brzask gdzie indziej. If I make a cake and it fails, it becomes a pudding.
|
|
|
|
|
#2340 | ||
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Cytat:
Twój eks ma prawo nie pokazywać Ci swojego obecnego życia. To jest jego profil i wstawiając posty nie musi się za każdym razem zastanawiać, co sobie o tym pomyśli jego była i czy przypadkiem jej nie urazi. Nauczcie się odcinać od przeszłości, to łatwiej Wam będzie przejść do rzeczywistości. Cytat:
Z drugiej strony - dlaczego partner przy nas się zapuścił? Czy nie chciał być już atrakcyjny dla nas?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
||
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:14.






nie rozstalam się jeszcze ze swoim facetem, ale czuję, że jeszcze trochę.... Mamy coraz mniej kontaktu, nie czuje zaangażowania z jego strony, brak zainteresowania moja osoba. Jak zwykle na początku było wszystko pięknie, teraz zmiana o 180 stopni. Cóż, chyba tak już bywa. Jest mi przykro.










