Mamusie czerwcowe 2016 cz.2

[ania230]

Napisane przez ewka555

Ania no ja nawet dla siebie piorę nowe rzeczy zanim ubiorę, ale każdy robi jak lubi. Produkowane w Bangladeszu czy gdzie indziej, więzione setki kilometrów, a potem nie wiadomo ile osób w sklepie to macalo...

Juz pierzesz ubranka ? Nie wolisz bliżej porodu, żeby świeże byly? 😉

No właśnie chyba z tym poczekam a na żelazko jeszcze mnie stać . Zdecydowanie lepsze będą świeże i pachnące

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ----------

Napisane przez ewka555

Pościel dla siebie i ręczniki ja piorę w większej temperaturze, wiec nie wyobrażam sobie dziecku nie wyprać szczerze mówiąc

Też piorę tylko zapytałam czy wszystko no. koce z pościelą.

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------

Ja to chyba jestem kąpana w gorącej wodzie juz bym wszystko chciała... głupek

Robię dzisiaj jako fryzjer Tż będzie Kochanie tu i tu jeszcze bo mus być idealnie

[ewka555]

Napisane przez ania230

No właśnie chyba z tym poczekam a na żelazko jeszcze mnie stać . Zdecydowanie lepsze będą świeże i pachnące

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ----------


Też piorę tylko zapytałam czy wszystko no. koce z pościelą.

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------

Ja to chyba jestem kąpana w gorącej wodzie juz bym wszystko chciała... głupek





Robię dzisiaj jako fryzjer Tż będzie Kochanie tu i tu jeszcze bo mus być idealnie

Dokladnie, mysle ze lepiej bliżej porodu ja jedynie w 1 ciąży jak mi się nudziło to pralam ubranka które dostałam od kogoś albo z lumpa, ale w normalnym proszku. A przed porodem pralam w dziecięcym proszku juz tak na tip top. Ale mowie, pierwszy raz to bardziej z nudów pralam 😉

[olinka012]

Takie prania to w maju planuje. Narazie starszak pochłania moja uwagę.

[anuszka1984]

A ja robię tak, że jak kupię jakieś rzeczy dla Olusia czy to używane, czy nowe to po prostu wrzucam do pralki razem z ubraniami Zuzi (cały czas piorę jej ciuszki w Loveli). Nie lubię jak mi zalegają w domu nieuprane ubrania z sh Przed porodem upiorę je jeszcze raz, żeby nabrały świeżości i dopiero wtedy poprasuje

[ewka555]

Napisane przez anuszka1984

A ja robię tak, że jak kupię jakieś rzeczy dla Olusia czy to używane, czy nowe to po prostu wrzucam do pralki razem z ubraniami Zuzi (cały czas piorę jej ciuszki w Loveli). Nie lubię jak mi zalegają w domu nieuprane ubrania z sh Przed porodem upiorę je jeszcze raz, żeby nabrały świeżości i dopiero wtedy poprasuje

No to tak samo robiłam tyle ze za pierwszym razem pralam w normalnym proszku bo nie mialam loveli, a twz nie chciałam żeby takie nieuprane mi lezaly 😊

Czemu dalej loveli używasz? Zuzia ma jakies wysypki, czy tal po prostu?

[Weronia93]

Napisane przez Cierpliwosc

weronia93 współczuję sytuacji z pracą, ale nie przejmuj się burakami, niech dzidziuś ma pozytywne fluidy
A co do ruchów spokojnie,w I ciąży poczułam po 20 tygodniu, teraz z reszta też jeszcze nie czuje (choć 2tyg temu myślałam ze to to, ale od tego czasu cieszą wiec jednak nie) a jestem w 19t1d i jestem bardzo szczupła, ale mam łożysko z przodu, więc też czekam

Braki buraki Mam na dzieję że szybciutko razem poczujemy ruchy

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

Napisane przez MariaFrancesca

Ja byłam wczoraj u lekarza, wszystko gra, więc nie ma co się przejmować tym brakiem ruchów (łożysko mam na tylnej ścianie, nadwagi nie mam). Jedyne co to anemia, też dostałam receptę na Tardyferon. Sprawdzałam naturalne źródła żelaza i większość jem, ale lekarka powiedziała, że u bliźniaków to norma.
U mnie też super pogoda, choć bez śniegu. Miłego dnia

Super że z dziećmi wszystko dobrze oby tak dalej o razem czekamy na te wyczekane ruchy

---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

Napisane przez ania230

Dzisiaj jestem nie przytomna .. znowu od 3 do 7 nie mogłam zasnąć

Ja mam to samo tylko ze do 3 w nocy nie mogę spać. A później chodzę nie przytomna.

---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

Napisane przez chudziaszek11

Nie wiem czy Cię to pocieszy, ale mój TŻ pracuje w Mittalu i mówi że bardziej poâ˜☠â˜☠â˜☠... firmy nie widział. Nic nikt nie mówi , decyzje podejmowane w ostatniej chwili i połowa kadry zarządzającej pamięta jeszcze PRL. Jak jesteś dobra to na pewno Cię nie zwolnią, a jak już to możesz wrócić na mniejszy etat czy jakoś tak(musiałabyś się dopytać) i dalej masz ochronę
Dla mnie najlepszy Cetaphil MD Dermoprotektor.

Dokładnie to samo te kobiety i ludzie wszystko za czasu PRL. Jak dostane kolejne l4 to pójdę zanieść i porozmawiać z kierownikiem Mam nadzieję że będzie ok

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

Napisane przez Asiek121

Swędzi was brzuch?

Jeszcze jak nawet cała skóra :/

[Asiek121]

Smaże placki ziemniaczane bo tak mi sie zachciało :-D :-D

[Weronia93]

Napisane przez misia880

Kazda z Was niech sobie zalozy ta karte rossne warto

Ja mam i bardzo sobie chwalę zawsze dostaje jakieś gratisy próbki.
No i oczywiście zawsze taniej można kupić.

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

Napisane przez ania230

Dziewczyny wszystkie nowe rzeczy też mam wyprać? nawet kocyki pościele ?
Bo jutro zacznę prać ubranka i wyprasuje tutaj u taty, a i tu jest żelazko więc muszę skorzystać.

Tak wszystko nawet najlepiej wyprać pościel gdzie ty będziesz spać bo w nocy czy w dzień będziesz przystawiać dziecko do piersi a płyny i proszki inne mogą uczulać. Ja wczoraj wszystko prałam w płynie dla dzieci oraz dziś zabrałam się za prasowanie. Myślałam że tego mało bo o tylko po kilka pajaców śpioszków skarpetek a zrobiła się cała pralka Ale przyznam robię to z nudów będę i tak wszystko prać gdzieś w 8 miesiącu ciąży aby było świeże heheh

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------

Napisane przez Asiek121

Smaże placki ziemniaczane bo tak mi sie zachciało :-D :-D

Smacznego nawet mi się zachciało hehe

[anuszka1984]

Napisane przez ewka555

Czemu dalej loveli używasz? Zuzia ma jakies wysypki, czy tal po prostu?

Ma dość wrażliwą skórę i często pojawiają jej się takie czerwone, suche placki na ciele. Jakoś tak się przyzwyczaiłam do Loveli, że dalej w niej piorę, a prawdę mówiąc nigdy nie próbowałam wyprać jej ubrań w niedziecięcym proszku

[ewka555]

Napisane przez anuszka1984

Ma dość wrażliwą skórę i często pojawiają jej się takie czerwone, suche placki na ciele. Jakoś tak się przyzwyczaiłam do Loveli, że dalej w niej piorę, a prawdę mówiąc nigdy nie próbowałam wyprać jej ubrań w niedziecięcym proszku

Aaa rozumiem moja ma skaze bialkowa, za czym idą częste wysypki itd, ale jakis miesiac-półtora temu zaczęłam prac jej w normalnym proszku i nic sie nie dzieje potem testowałyśmy płyny do płukania (ale te delikatniejsze, białe lenory czy softlany) i tez wszystko ok a przy okazji w końcu te ubranka pachną 😁

[fiazo]

Napisane przez haneczkab92

W końcu, po tak długim czasie dostałam swoje pieniądze z ZUS-u! poszłam też od razu założyć konto internetowe i już mam podgląd co i jak Ale jestem szczęśliwa)

Super !

Ja sie nie przejmuje glukozą pod tym względem że bede pić bo to już 4raz bedzie. Najgorzej mi sie piło w 11tc jak mdłości miałam. Bardziej o wynik mi chodzi. Chciałabym po prostu żeby był w normie.

[elaine-blath]

EWKA rodzilam na Zaspie. Przyjęli mnie 3.50. A o 6.30 Igi juz był. Mialam swój plan porodu, który położna ze mną omówiła (co jest możliwe, co nie). Brałam ogólny z neta. Mogłam wziąć prysznic, miałam piłkę i męża do dyspozycji. Jestem zadowolona z opieki. Poród odbierała położna i stażystki, bo się zgodziłam zeby się uczyły (w planie porodu chyba to też jest), bo w końcu muszą kiedyś. było konkretnie, ale też słuchałam poleceń położnej, która w którymś momencie regulowała kiedy mam oddychać i ile, bo maly nie chciał się w kanał rodny wstawić. Myślę ze to też (+szkoła rodzenia w Gdyni Bobas) sprawiło ze poszło dosc gładko.. Pomijając to wstawianie się w kanał rodny. Nie chciałam być bez powodu nacina a, chyba ze bedzie konieczność i okazało się ze była. Ale dobrze mnie lekarz (jak się potem okazało) zażył bo tylko pierwszego dnia je czułam. Dodatkowo byłam mocno nastawiona na karmienie piersią i na Zaspie polozne pomagały, chociaż czasami trzeba było się przypominać o swojej prośbie. Akurat w 2013 była jeszcze poradnia laktacyjna, wiec byłam tam po dwóch tygodniach bo babeczka ze szkoły rodzenia Bobas (też położna laktacyjna) wyjechała na szkolenie i też wspominam pozytywnie. Drugi też chce na Zaspie.

LALARE zapiekanka z łososiem i szpinakiem mniam

MIQESI, FIAZO pokazvie przebranych chłopaków? Galganek też miał bal, ale jeszcze nie mam fotek.

WERONIA ojej, przykro słyszeć ze podjęli taka decyzje w pracy

Dziewczyny z ciekawości, ile macie w obwodzie brzuch na wysokości pępka i ile przed ciąża mialyscie?


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

[haneczkab92]

Napisane przez ewka555

Bylam dzis na szczepieniu z mala, potem Glowa mnie strasznie rozbolala i caly dzień do kitu.



Haneczkab moj gin powiedziam ze sa badania, ze cytryna wcale nie wpływa na wynik i laboratoria nie pozwalają wcisnąć cytrynę tylko i wyłącznie z niewiedzy...

Ja na pewno wcisnę bo w 1 ciąży jak wypilam to po 10min całość zwymiotowalam.
) .

Aha. No widocznie ile lekarzy, pielęgniarek tyle opinii ja nie potrzebuje cytryny, ale Tobie w takim razie sie nie dziwię

Napisane przez ania230

Super, więc co Haneczka teraz idziesz na szaleństwo zakupowe [COLOR="Silver"]

az mi dziwnie jak tala kwote mam na koncie ha ha. No na pewno bede mogla cos zaczac kupowac)

Napisane przez sliweczka85

Byłam dzisiaj na krzywej cukrowej. Ilość glukozy w kubku powala ale da się przeżyć. Jak się weźmie coś do czytania to i te 2 godzinki w miarę szybko przeminą. Nie ma się czego bać.[COLOR="Silver"]

Ja sobie wzielam kuzynke na badanie i przegadalysmy cale dwie godziny

[Asiek121]

Napisane przez haneczkab92

Aha. No widocznie ile lekarzy, pielęgniarek tyle opinii ja nie potrzebuje cytryny, ale Tobie w takim razie sie nie dziwię








az mi dziwnie jak tala kwote mam na koncie ha ha. No na pewno bede mogla cos zaczac kupowac)






Ja sobie wzielam kuzynke na badanie i przegadalysmy cale dwie godziny

też własnie myślę, żeby iść z kimś pewnie z mama

[fiazo]

Ja bede książke czytać. Tak jak dzis w oczekiwaniu na wizyte sporo przeczytałam.

[fiazo]

Oto mój Bob budowniczy podczas finalnej przymiarki. Dziś miał koszule w krate i czarne spodnie

[S0phie]

Napisane przez Asiek121

Smaże placki ziemniaczane bo tak mi sie zachciało :-D :-D

Mniam my dzis gofry robimy

elaine-blath nie mierzylam sie przed ciaza teraz mam 89 cm

haneczkab92 super ze nareszcie masz pieniazki na koncie! Czytalam o Twoich przejsciach z ZUSem

Ania gratuluje mieszkania opis brzmi bardzo przyjemnie


A mi dzis córeczka zaginela na cmetarzu! Myslalam ze zawalu dostane... Bylysmy z okazji dnia dziadka u mojego taty. Ja zajelam sie odsniezaniem grobu, a ona zniknela! Najgorsze ze jak ją wolalam to nie odpowiadala! Sluchajcie ja juz prawie ze szlochalam... W koncu sie znalazla - rozesmiana od ucha do ucha okazalo sie ze trzpiotka zrobila sobie rundke miedzy grobami. Pol cmentarza przebiegla! A ja zamiast dac jej bure, to tak mnie rozbroila swoja mina a mi dodatkowo ulzylo (bo juz mialam czarne scenariusze w glowie), ze wysciskalam ja i zapytalam sie czy sie nie bala. Ona oczywiscie ze nie i ze ona uwielbia cmentarz ahhhh... W takich chwilach ciesze sie podwojnie, ze znowu bede miala coreczke, bo chlopcy ponoc jeszcze bardziej niesforni bywaja. Patrzac na jej wybryki to nie wiem czy synek dostarczalby mi mniej rozrywek - chyba jednak to kwestia temperamentu

[zebrah]

Napisane przez Weronia93

Braki buraki Mam na dzieję że szybciutko razem poczujemy ruchy[COLOR="Silver"]

Weronia współczucie- niestety, ale częste podejście. U mnie w firmie chociaż jest na tyle w porządku, że się wraca do pracy na to samo stanowisko i nikt większych problemów nie robi. Z umowami, podwyżkami, awansami- no niestety, ale rodzenie dzieci i nieobecność w pracy sprawia, że wiele nas omija. Dziwić się potem statystykom, że kobiety zarabiają 1/3 mniej niż mężczyźni na tym samym stanowisku...

Moje dzieciatko gdzieś się wbiło głęboko, bo od wczoraj w ogóle go nie czuję. Mam 18tydz 3 dzień więc nie ma co schizować, bo jeszcze wcześnie- no ale jednak mogłoby pofikać i uspokoić matkę...

Ania- gratki za mieszkanie W końcu gniazdko uwijecie
Haneczka- to teraz możesz poszaleć zakupowo
Anuszka- mojemu synkowi właśnie się takie czerwone placki porobiły miejscami i nie wiem od czego, ale tak sobie myślę, że zmieniłam ostatnio płyn do prania na woolite i może to?
Fiaz0- ale słodziak Ile ma lat?
Sophie- żyjesz! nie miałam czasu nadrobić wątku i mało nie spadłam jak napisałaś teraz.

[Kociak85]

Napisane przez ewka555

Tylko nie wiem kiedy rok szkolny sie konczy ? 😁

Pewnie 24.06 Teraz zazwyczaj przed ostatnim weekendem czerwcowym się kończy rok szkolny.

Glukoza a fuuuj. Pewnie niedługo mnie to czeka

[ewka555]

Zebrah, ja tez ostatnio jakoś słabo ruchy czuje...

Kociak dzieki, bede musiała pomyśleć



Elaine ja się zastanawiam. Mieszkam w Gdyni, pierwszy poród w wojewódzkim, ale wtedy mieszkałam jeszcze w gdańsku. A teraz rozmyślam miedzy wejherowem a gdanskiem, ale w wojewódzkim juz nie chce wiec zostaje zaspa i kliniczna...

[anuszka1984]

fiazo super ten Twój Bob


Sophie o matko współczuje Moja reakcja zapewne byłaby taka sama

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

zebrah nie przejmuj się brakiem ruchów! Dzidzia jeszcze malutka i nie zawsze musisz ją czuć Ja mam 20t2d i od wczoraj po południu nie czułam Olka. Dopiero teraz wieczorem dał o sobie znać

[201711281320]

Napisane przez Asiek121

Smaże placki ziemniaczane bo tak mi sie zachciało :-D :-D

Ha, ja też dzisiaj miałam! Pychotka

Napisane przez haneczkab92

Ja sobie wzielam kuzynke na badanie i przegadalysmy cale dwie godziny

Dobry pomysł Ja niestety chyba nawet nie miałabym kogo zabrać o tak wczesnej porze

Napisane przez fiazo

Oto mój Bob budowniczy podczas finalnej przymiarki. Dziś miał koszule w krate i czarne spodnie

No Bob jak się patrzy

Napisane przez S0phie

A mi dzis córeczka zaginela na cmetarzu! Myslalam ze zawalu dostane... Bylysmy z okazji dnia dziadka u mojego taty. Ja zajelam sie odsniezaniem grobu, a ona zniknela! Najgorsze ze jak ją wolalam to nie odpowiadala! Sluchajcie ja juz prawie ze szlochalam... W koncu sie znalazla - rozesmiana od ucha do ucha okazalo sie ze trzpiotka zrobila sobie rundke miedzy grobami. Pol cmentarza przebiegla! A ja zamiast dac jej bure, to tak mnie rozbroila swoja mina a mi dodatkowo ulzylo (bo juz mialam czarne scenariusze w glowie), ze wysciskalam ja i zapytalam sie czy sie nie bala. Ona oczywiscie ze nie i ze ona uwielbia cmentarz ahhhh... W takich chwilach ciesze sie podwojnie, ze znowu bede miala coreczke, bo chlopcy ponoc jeszcze bardziej niesforni bywaja. Patrzac na jej wybryki to nie wiem czy synek dostarczalby mi mniej rozrywek - chyba jednak to kwestia temperamentu

No niezła przygoda U moich dzieci akurat temperamenty nie współgrają z płcią. Dziewczynka jest delikatnie mówiąc niesforna, niczego się nie boi, biega z chłopakami i ma całe nogi w siniakach i otarciach, a synek jest spokojny, płaczliwy, jest ostrożny i duuużo wrażliwszy
Także nie zdziw się jak druga córeczka okaże się chłopczycą

Nam kiedyś córka zniknęła nad morzem. Mieliśmy ośrodek z domkami. My mieliśmy jeden domek, moja babcia z 50 m. dalej miała drugi. Córka biegała sobie od jednego do drugiego domku sama. Ośrodek był ogrodzony, miał jedynie własne zejście na plażę. Była u babci, ja tam poszłam i powiedziałam jej że wybieramy się na plażę i żeby zaraz przyszła do nas ( domyślnie do naszego domku). Czekaliśmy na nią dość długo, w końcu po nią poszłam, a babcia mi mówi, że ona już dawno do nas poszła... Okazało się, że ona myślała, że ma do nas przyjść na plażę.... Myślałam że umrę, szukaliśmy jej na tej plaży, miałam już czarne wizje o utonięciu. Po jakichś 10 minutach mąż ją odnalazł, siedziała u jakiejś kobiety na kocu i jadła cukierki 3 lata temu to było- miała 5 lat.

elaine nie wiem ile mierzyłam przed ciążą ale teraz mam w obwodzie 84 cm.

[agusiia69]

Napisane przez elaine-blath

EWKA rodzilam na Zaspie. Przyjęli mnie 3.50. A o 6.30 Igi juz był. Mialam swój plan porodu, który położna ze mną omówiła (co jest możliwe, co nie). Brałam ogólny z neta. Mogłam wziąć prysznic, miałam piłkę i męża do dyspozycji. Jestem zadowolona z opieki. Poród odbierała położna i stażystki, bo się zgodziłam zeby się uczyły (w planie porodu chyba to też jest), bo w końcu muszą kiedyś. było konkretnie, ale też słuchałam poleceń położnej, która w którymś momencie regulowała kiedy mam oddychać i ile, bo maly nie chciał się w kanał rodny wstawić. Myślę ze to też (+szkoła rodzenia w Gdyni Bobas) sprawiło ze poszło dosc gładko.. Pomijając to wstawianie się w kanał rodny. Nie chciałam być bez powodu nacina a, chyba ze bedzie konieczność i okazało się ze była. Ale dobrze mnie lekarz (jak się potem okazało) zażył bo tylko pierwszego dnia je czułam. Dodatkowo byłam mocno nastawiona na karmienie piersią i na Zaspie polozne pomagały, chociaż czasami trzeba było się przypominać o swojej prośbie. Akurat w 2013 była jeszcze poradnia laktacyjna, wiec byłam tam po dwóch tygodniach bo babeczka ze szkoły rodzenia Bobas (też położna laktacyjna) wyjechała na szkolenie i też wspominam pozytywnie. Drugi też chce na Zaspie.

LALARE zapiekanka z łososiem i szpinakiem mniam

MIQESI, FIAZO pokazvie przebranych chłopaków? Galganek też miał bal, ale jeszcze nie mam fotek.

WERONIA ojej, przykro słyszeć ze podjęli taka decyzje w pracy

Dziewczyny z ciekawości, ile macie w obwodzie brzuch na wysokości pępka i ile przed ciąża mialyscie?


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

A gdzie teraz będziesz rodzić? Ja jestem z Gdyni, ale za bardzo nie chciałabym rodzić w szpitalu w Redłowie.. Myślałam właśnie o Zaspie albo Wejherowie, ale czy zdarzę tam dojechać ?

[motylek1984]

Dziewczyny ja mdleje, przed ciązą tez sie nie mierzylam, nie bylam chuderlakiem, ale tluściutka tez nie, a teraz 101 w pępku mierzone :-( ze szwagierka widzialysmy sie dwa dni temu, a jak mnie dzisiaj zobaczyla, to az za glowe sie chwycila, ze tak mi brzuch urósł. Skonczyl sie 4 miesiąc i zaczyna mi byc juz lepiej :-D nawet juz smak do jedzenia mi powoli wraca, wczoraj z checia zjadlam obiad, pierwszy raz od 4 miesiecy:-D moze to przez to ten mój bandziołek mi wywalilnw?

[agusiia69]

Przed chwilką się zmierzyłam i mam 85 cm, myślę że rano było by mniej

[fiazo]

Napisane przez S0phie

Mniam my dzis gofry robimy

elaine-blath nie mierzylam sie przed ciaza teraz mam 89 cm

haneczkab92 super ze nareszcie masz pieniazki na koncie! Czytalam o Twoich przejsciach z ZUSem

Ania gratuluje mieszkania opis brzmi bardzo przyjemnie


A mi dzis córeczka zaginela na cmetarzu! Myslalam ze zawalu dostane... Bylysmy z okazji dnia dziadka u mojego taty. Ja zajelam sie odsniezaniem grobu, a ona zniknela! Najgorsze ze jak ją wolalam to nie odpowiadala! Sluchajcie ja juz prawie ze szlochalam... W koncu sie znalazla - rozesmiana od ucha do ucha okazalo sie ze trzpiotka zrobila sobie rundke miedzy grobami. Pol cmentarza przebiegla! A ja zamiast dac jej bure, to tak mnie rozbroila swoja mina a mi dodatkowo ulzylo (bo juz mialam czarne scenariusze w glowie), ze wysciskalam ja i zapytalam sie czy sie nie bala. Ona oczywiscie ze nie i ze ona uwielbia cmentarz ahhhh... W takich chwilach ciesze sie podwojnie, ze znowu bede miala coreczke, bo chlopcy ponoc jeszcze bardziej niesforni bywaja. Patrzac na jej wybryki to nie wiem czy synek dostarczalby mi mniej rozrywek - chyba jednak to kwestia temperamentu

O ludzie jaki stres. Podziwiam że nie zareagowałaś stresowo

Napisane przez zebrah

Weronia współczucie- niestety, ale częste podejście. U mnie w firmie chociaż jest na tyle w porządku, że się wraca do pracy na to samo stanowisko i nikt większych problemów nie robi. Z umowami, podwyżkami, awansami- no niestety, ale rodzenie dzieci i nieobecność w pracy sprawia, że wiele nas omija. Dziwić się potem statystykom, że kobiety zarabiają 1/3 mniej niż mężczyźni na tym samym stanowisku...

Moje dzieciatko gdzieś się wbiło głęboko, bo od wczoraj w ogóle go nie czuję. Mam 18tydz 3 dzień więc nie ma co schizować, bo jeszcze wcześnie- no ale jednak mogłoby pofikać i uspokoić matkę...

Ania- gratki za mieszkanie W końcu gniazdko uwijecie
Haneczka- to teraz możesz poszaleć zakupowo
Anuszka- mojemu synkowi właśnie się takie czerwone placki porobiły miejscami i nie wiem od czego, ale tak sobie myślę, że zmieniłam ostatnio płyn do prania na woolite i może to?
Fiaz0- ale słodziak Ile ma lat?
Sophie- żyjesz! nie miałam czasu nadrobić wątku i mało nie spadłam jak napisałaś teraz.

2,5 teraz. W lipcu bedzie 3lata

[__Veronique]

Napisane przez Asiek121

Smaże placki ziemniaczane bo tak mi sie zachciało :-D :-D

Uwielbiam i często mam na nie ochotę w ciąży

Napisane przez haneczkab92

Ja sobie wzielam kuzynke na badanie i przegadalysmy cale dwie godziny

Też planuje kogoś zabrać, i to będzie podwójna rola, ma dotrzymywać mi towarzystwa i pomóc w opiece nad Rozą bo skoro jak najmniej ruchu pomiędzy pobieraniem krwi, to muszę mieć wsparcie

Napisane przez S0phie

Mniam my dzis gofry robimy

elaine-blath nie mierzylam sie przed ciaza teraz mam 89 cm

haneczkab92 super ze nareszcie masz pieniazki na koncie! Czytalam o Twoich przejsciach z ZUSem

Ania gratuluje mieszkania opis brzmi bardzo przyjemnie


A mi dzis córeczka zaginela na cmetarzu! Myslalam ze zawalu dostane... Bylysmy z okazji dnia dziadka u mojego taty. Ja zajelam sie odsniezaniem grobu, a ona zniknela! Najgorsze ze jak ją wolalam to nie odpowiadala! Sluchajcie ja juz prawie ze szlochalam... W koncu sie znalazla - rozesmiana od ucha do ucha okazalo sie ze trzpiotka zrobila sobie rundke miedzy grobami. Pol cmentarza przebiegla! A ja zamiast dac jej bure, to tak mnie rozbroila swoja mina a mi dodatkowo ulzylo (bo juz mialam czarne scenariusze w glowie), ze wysciskalam ja i zapytalam sie czy sie nie bala. Ona oczywiscie ze nie i ze ona uwielbia cmentarz ahhhh... W takich chwilach ciesze sie podwojnie, ze znowu bede miala coreczke, bo chlopcy ponoc jeszcze bardziej niesforni bywaja. Patrzac na jej wybryki to nie wiem czy synek dostarczalby mi mniej rozrywek - chyba jednak to kwestia temperamentu

Okropne przeżycie!! Mnie kiedyś mała schowała się pod suszarką z praniem i siedziała cicho jak myszka, myślałam, że zawału dostanę jak biegałam po mieszkaniu i ją wołałam, a tu żadnego odzewu!!! Zdradziła się, bo się zaczęła ze mnie śmiać

A ja się mierzyłam przed chwilą (nie wiem, czy to dobry pomysł na wieczór) i mam 89cm, a ile miałam wcześniej to nie wiem

[motylek1984]

Dziewczyny, to wy chudziny jestescie przy mnie :'( juz nawet schylac jest mi sie ciężko :-(

[S0phie]

Napisane przez zebrah

Weronia współczucie- niestety, ale częste podejście. U mnie w firmie chociaż jest na tyle w porządku, że się wraca do pracy na to samo stanowisko i nikt większych problemów nie robi. Z umowami, podwyżkami, awansami- no niestety, ale rodzenie dzieci i nieobecność w pracy sprawia, że wiele nas omija. Dziwić się potem statystykom, że kobiety zarabiają 1/3 mniej niż mężczyźni na tym samym stanowisku...

Moje dzieciatko gdzieś się wbiło głęboko, bo od wczoraj w ogóle go nie czuję. Mam 18tydz 3 dzień więc nie ma co schizować, bo jeszcze wcześnie- no ale jednak mogłoby pofikać i uspokoić matkę...

Ania- gratki za mieszkanie W końcu gniazdko uwijecie
Haneczka- to teraz możesz poszaleć zakupowo
Anuszka- mojemu synkowi właśnie się takie czerwone placki porobiły miejscami i nie wiem od czego, ale tak sobie myślę, że zmieniłam ostatnio płyn do prania na woolite i może to?
Fiaz0- ale słodziak Ile ma lat?
Sophie- żyjesz! nie miałam czasu nadrobić wątku i mało nie spadłam jak napisałaś teraz.

Nie chciałam Cie stresować wróciłam cieszę sie ze tyle z Was mnie pamięta ja jestem ze wszystkim na bieżąco bo cały czas podczytywałem wątek

Napisane przez sliweczka85

Ha, ja też dzisiaj miałam! Pychotka



Dobry pomysł Ja niestety chyba nawet nie miałabym kogo zabrać o tak wczesnej porze



No Bob jak się patrzy



No niezła przygoda U moich dzieci akurat temperamenty nie współgrają z płcią. Dziewczynka jest delikatnie mówiąc niesforna, niczego się nie boi, biega z chłopakami i ma całe nogi w siniakach i otarciach, a synek jest spokojny, płaczliwy, jest ostrożny i duuużo wrażliwszy
Także nie zdziw się jak druga córeczka okaże się chłopczycą

Nam kiedyś córka zniknęła nad morzem. Mieliśmy ośrodek z domkami. My mieliśmy jeden domek, moja babcia z 50 m. dalej miała drugi. Córka biegała sobie od jednego do drugiego domku sama. Ośrodek był ogrodzony, miał jedynie własne zejście na plażę. Była u babci, ja tam poszłam i powiedziałam jej że wybieramy się na plażę i żeby zaraz przyszła do nas ( domyślnie do naszego domku). Czekaliśmy na nią dość długo, w końcu po nią poszłam, a babcia mi mówi, że ona już dawno do nas poszła... Okazało się, że ona myślała, że ma do nas przyjść na plażę.... Myślałam że umrę, szukaliśmy jej na tej plaży, miałam już czarne wizje o utonięciu. Po jakichś 10 minutach mąż ją odnalazł, siedziała u jakiejś kobiety na kocu i jadła cukierki 3 lata temu to było- miała 5 lat.

elaine nie wiem ile mierzyłam przed ciążą ale teraz mam w obwodzie 84 cm.

O to widze ze wychodzę na prowadzenie w obwodzie, noe licząc motylka która ma bliźnięta heheh
Jutro postaram sie wrzucić zdjecie brzuszka

Nad morzem jakbym przeszukała ośrodek a córki by nie było zawał bym miała murowany! dobrze ze przyszło Wam do głowy na plazy poszukać ehhhh te nasze kochane zmartwienia przy dzieciakach

[Weronia93]

Mam 90 cm nie jest źle.