Dr Przybycień - starania o dziecko z jego pomocą cz.3

[justyna183]

Napisane przez faustynka77

Hej dziewczyny!!! Dawno mnie tu nie było! Teraz jak niektóre z was już wiedzą czas zabiera mi 3 miesięczny synek. Oczywiście urodzony dzięki doktorowi i programowi rządowemu
Justyno- ja też miałam criotransfer z powodu za dużego progesteronu! I udało się, więc Tobie też się uda!!
Fajnie, że dużo nowych dziewczyn dołączyło do forum. Grupa wsparcia i wymiana informacji i doświadczeń jest bardzo ważna! I nie myślcie, że się wymądrzam, bo ja już to przeszłam pomyślnie. Po prostu pamiętam jak codziennie odwiedzałam forum i się udzielałam, oraz prosiłam o pomoc!
Kamila- walcz i się nie poddawaj, kibicuję Ci bardzo! wierzę, że los w końcu uśmiechnie się do Ciebie! Głowa do góry
A może wiecie co ze "starymi forumowiczkami" Daisy, lula, ginger? Odezwijcie się jak czasem tu wpadacie
Wszystkim Wam dziewczyny z całego serca życzę, aby Wasze życie odmieniło się tak jak moje!!! Niby tak prozaiczna rzecz- posiadanie dzieci! Lecz nie każdemu przychodzi to z łatwością, czasem wymaga walki i poświęcenia!
I cokolwiek w naszym życiu się wydarzy, trzeba umieć znaleźć swoje szczęście, cel, i radość!!! Pozdrawiam Was serdecznie )

Faustynka dziękuję za słowa otuchy, dziękuję również pozostałym dziewczynkom

Nie wiem dlaczego ale jestem bardzo spokojna, tak jakby nie było innej możliwości tylko przy crio musi się udać Dr powiedział, że przy transferze świeżaczka jest 30% szans, natomiast przy crio mrożaczka 70% - podobno takie mają statystyki w klinice

Co do pozostałych dziewczyn, to znajdziesz je tutaj: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post53863461

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:20 ----------

Napisane przez asiorekkkk

Dziewczyny które juz sa po IVF refundowanym proszę napiszcie jak to wyglada z ta refundacja. Za co sie płaci a za co nie. Leki sa refundowane ale nie 100% tylko kupuje sie po duzo niższej cenie. Czy za wszystkie badania płaci sie samemu czy to tez jest refundowane? Cos pisalyscie o anestezjologu to jak to jest trzeba najpierw płacić za wszystko a potem upominać sie o zwrot pieniedzy? Nie rozumiem

Asiorekkkk, niestety w Macierzyństwie robią nas "w balona". ale już Ci wszystko piszę za co powinnaś płacić, a za co nie
No więc, anestezjolog jest w ramach programu i nie daj się jak będą kazały płacić - powiedz od razu, że dzwoniłaś do ministerstwa zdrowia i tak Ci powiedzieli
Co do badań, to powinnaś płacić tylko za te do kwalifikacji, bo później powinny być bezpłatnie tak jak miała jazzjazz. Niestety dr tego nie respektuje ale spróbuj mu zasugerować, że to powinno być w ramach programu.
Leki to koszt ok. 700 - 800 zł.
Wizyty w Macierzyństwie są bezpłatne ale już w Tarnowie, to już zależy od humoru dr-a Raz brał za wizytę, a raz nie

[ania0208]

[QUOTE=anessca;54598366]

Napisane przez justyna183

Dzień dobry
Powoli wracam do żywych Jakoś przetrwałam noc ale jest już duzo lepiej klatka piersiowa i ramiona już prawie nie bolą. Tylko brzuch nadal bardzo bolesny

---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:36 ----------



Ta psychika naprawdę potrafi zdominować... Aniu u nas też sa nieoperacyjne żylaki, ale naprawdę musisz go wesprzeć w tych staraniach. Ja swojemu mówię aby to robił dla przyjemności (efekt swoją drogą). Dr mówił, ze w naszym przypadku ciąża naturalna i tak nie zaskutkuje...
Justynka dobrze, że już lepiej się czujesz

Dzięki Wam za szczere odpowiedzi jak wczoraj przeczytałam te wypowiedzi mężowi tonie powiedział nic, ale widziałam w jego oczach ulgę,że nie jesteśmy z takim problemem sami ☺

[ViNm87]

Napisane przez ania0208

Miała któraś te zastrzyki merional? Udało się komuś po nich? I tak dziwnie mam brać 4,6,8,10 dla clo od 2-6 dc

Hej
ja miałam w tym cyklu zastrzyki + clo. Zastrzyki kupowałam w aptece w Tarnowie w CDK. Płaciłam 67zł/szt. Clo brałam 2x2 2-6dc a zastrzyki 4,6,8,10 i 12 dc. U mnie w każdym jajniku były po dwa pecherzyki, ale niestety mimo podania Ovitrelle nie pękły, także cykl nieudany

[anessca]

Napisane przez ania0208

Dzięki Wam za szczere odpowiedzi jak wczoraj przeczytałam te wypowiedzi mężowi tonie powiedział nic, ale widziałam w jego oczach ulgę,że nie jesteśmy z takim problemem sami ☺

Kochana od tego tu wszystkie jesteśmy aby dzielić się swoimi problemami i na wzajem się wspierać. Czasami mamy brak oparcia w najbliższych i zupełnie obce nam osoby borykające się z podobnymi problemami potrafią zrozumieć i pocieszyć. Ja mimo, że jestem też świeża na tym forum to powiem szczerze, że jest mi lżej bo mogę powiedzieć o swoim problemie, bo na rodzinę nie ma co liczyć - wszystko robimy w tajemnicy aby uniknąć niepotrzebnych ciosów i komentarzy... Człowiek musi czasami wyrzucić z siebie to co w nim zalega i własnie dziękuję za to forum i za Was Dziewczyny bo jesteście wspaniałe i że podnosicie na duchu i sprowadzacie na ziemię

[faustynka77]

Napisane przez justyna183

Faustynka dziękuję za słowa otuchy, dziękuję również pozostałym dziewczynkom

Nie wiem dlaczego ale jestem bardzo spokojna, tak jakby nie było innej możliwości tylko przy crio musi się udać Dr powiedział, że przy transferze świeżaczka jest 30% szans, natomiast przy crio mrożaczka 70% - podobno takie mają statystyki w klinice

Co do pozostałych dziewczyn, to znajdziesz je tutaj: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post53863461

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:20 ----------



Asiorekkkk, niestety w Macierzyństwie robią nas "w balona". ale już Ci wszystko piszę za co powinnaś płacić, a za co nie
No więc, anestezjolog jest w ramach programu i nie daj się jak będą kazały płacić - powiedz od razu, że dzwoniłaś do ministerstwa zdrowia i tak Ci powiedzieli
Co do badań, to powinnaś płacić tylko za te do kwalifikacji, bo później powinny być bezpłatnie tak jak miała jazzjazz. Niestety dr tego nie respektuje ale spróbuj mu zasugerować, że to powinno być w ramach programu.
Leki to koszt ok. 700 - 800 zł.
Wizyty w Macierzyństwie są bezpłatne ale już w Tarnowie, to już zależy od humoru dr-a Raz brał za wizytę, a raz nie

Dzięki Justyna za info o forum z mamuśkami!! Nie wiedziałam, że takie jest!!!

[asiorekkkk]

Dzieki dziewczyny normalnie ja juz zgłupiałam. Mamy z mężem juz wszystkie badania zrobione i za wszystko płaciliśmy za wszystkie usg, za wszystkie badania z krwi a konsultacje z anestezjologiem. Jak bedzie punkcja to juz bedzie za darmo czy tez mamy za to płacić a potem jakiś zwrot kosztów? Idzie zwariować nikt ci nic nie powie ani nie zapyta tylko płacisz jak leci. Tak tak za leki zapłaciłam około 700 zł. Jeszcze dr powiedział mi jak byłam u niego w Tarnowie ze on mi zrobi usg piersi i tarczycy bo w Krakowie zdzierają. No to ja u niego to zrobiłam ale maz juz w Krakowie i wszystko płaciliśmy. Raz za badania z krwi zapłaciliśmy 1150 zł potem 200 zł za usg i za badania z nasienia prawie 500 zł

[justyna183]

Napisane przez asiorekkkk

Dzieki dziewczyny normalnie ja juz zgłupiałam. Mamy z mężem juz wszystkie badania zrobione i za wszystko płaciliśmy za wszystkie usg, za wszystkie badania z krwi a konsultacje z anestezjologiem. Jak bedzie punkcja to juz bedzie za darmo czy tez mamy za to płacić a potem jakiś zwrot kosztów? Idzie zwariować nikt ci nic nie powie ani nie zapyta tylko płacisz jak leci. Tak tak za leki zapłaciłam około 700 zł. Jeszcze dr powiedział mi jak byłam u niego w Tarnowie ze on mi zrobi usg piersi i tarczycy bo w Krakowie zdzierają. No to ja u niego to zrobiłam ale maz juz w Krakowie i wszystko płaciliśmy. Raz za badania z krwi zapłaciliśmy 1150 zł potem 200 zł za usg i za badania z nasienia prawie 500 zł

To nie jest tak, że płacisz a oni później zwracają koszty. My w ogóle nie powinnyśmy płacić za anestezjologa i większość tych badań. Zadzwoń do kliniki i powiedz, iż mimo tego że jesteś w programie płaciłaś za konsultację i chcesz zwrot tych pieniędzy. Na 100% oddadzą. Jeśli chodzi o badania, to raczej nie ma szansy na odzyskanie pieniędzy ale dziewczyny przygotowujące się do IVF nie dajcie się wrobić w koszty. Klinika ma za te badania zwrot z MZ

[ania0208]

Napisane przez ViNm87

Hej
ja miałam w tym cyklu zastrzyki + clo. Zastrzyki kupowałam w aptece w Tarnowie w CDK. Płaciłam 67zł/szt. Clo brałam 2x2 2-6dc a zastrzyki 4,6,8,10 i 12 dc. U mnie w każdym jajniku były po dwa pecherzyki, ale niestety mimo podania Ovitrelle nie pękły, także cykl nieudany

To się zaczynam bać czy u mnie to zadziała, bo naprawdę u mnie kiepsko leki działają i tez nie zawsze pękają 😢

[gagusia_1988]

Napisane przez malinowa1986

Byłam, wróciłam...
Dr przejrzał moje wyniki. Tylko te immunologiczne, reszta go za bardzo nie interesowała. Zlecił badania, które wykonałam od razu w Łodzi, np. Białko C, Białko S, IMK, CBA. Zapłaciłam za nie ponad 1000 zł, więc mam nadzieję, że coś wniosą do sprawy.
Dr zalecił również histeroskopię aby wyeliminować wady macicy jako przyczynę poronień.
Należę do osób, które chyba do końca życia będą porównywać każdego ginekologa do dr Przybycienia. Jeżeli chodzi o charakter i to jakim jest człowiekiem, to chyba nikt nigdy mu nie dorówna.
Prof Wilczyński bardzo konkretnie powiedział, że muszę wykonać badania immunologiczne i histeroskopię a potem już będzie wszystko jasne.
Powiedzcie, czy dr P na moją prośbę zleci mi histero? Czy może mi zlecić laparo razem z histero?

A prof nie zaproponował Ci, że zrobi ci histero u siebie w szpitalu ?
Mi też się podoba konkretne podejscie prof do pacjentów. Uwierz mi nie naciągnie Cię na więcej wizyt i badań, tylko rozpisze schemat jak dostarczysz mu wyniki.
Mi na podstawie IMK, LCT, CBA włączył sterydy, na podstawie MTHFR fraxiparine, acard i witaminy b6 i b12...

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Napisane przez malinowa1986

U niego na stronie jest napisane:
7/ Podstawowa i immunologiczna diagnostyka przyczyn niepłodności małżeńskiej. Leczenie zaburzeń płodności w podstawowym zakresie (nie wykonujemy inseminacji domacicznych i procedur „in vitro”)

Dr jest bardzo, bardzo konkretny, zdecydowany i widać, że wie co robi. Nie zastanawiał się, nie wahał. Od razu zlecił konkretne badania.
Właśnie sprawdziłam wyniki i już coś tam mam i nawet jakieś nieprawidłowości wyszły..

Wyniki będą dużo szybciej niż mówią w lab.
Ja pamiętam jedno badanie gdzie na wyniku były same strzałki w górę lub w dół

[Ewelina1349]

Napisane przez kamilamimila

oj,Ewelinka,bardzo mi przykro ale czy są podejrzenia dlaczego są uszkodzone?

Kamilko wg teorii dr to jak już kiedyś chyba nawet wspominałam na etapie kiedy to ja rozwijałam się w łonie matki moja mam musiała mieć jakąś infekcję albo coś co zaważyło na tym, że wystąpił problem na etapie rozwoju moich jajników. Ale to tylko teoria a jaka jest prawda nigdy się nie dowiem. Tak czy inaczej dr powiedział, że jestem przypadkiem który może naturalnie zajśc w ciążę pod warunkiem, że któregoś pięknego dnia znjade tą dobrą komórkę ale to loteria. Bynajmniej będę jeszcze próbowała in vitro, dr mówił, że 3 próby w roku nie więcej w moim przypadku. Szkoda tylko, że nie uda mi się 3 podejścia zrobić jeszcze z pakietu rządowego ale co poradzić:/

[justyna183]

Napisane przez Ewelina1349

Kamilko wg teorii dr to jak już kiedyś chyba nawet wspominałam na etapie kiedy to ja rozwijałam się w łonie matki moja mam musiała mieć jakąś infekcję albo coś co zaważyło na tym, że wystąpił problem na etapie rozwoju moich jajników. Ale to tylko teoria a jaka jest prawda nigdy się nie dowiem. Tak czy inaczej dr powiedział, że jestem przypadkiem który może naturalnie zajśc w ciążę pod warunkiem, że któregoś pięknego dnia znjade tą dobrą komórkę ale to loteria. Bynajmniej będę jeszcze próbowała in vitro, dr mówił, że 3 próby w roku nie więcej w moim przypadku. Szkoda tylko, że nie uda mi się 3 podejścia zrobić jeszcze z pakietu rządowego ale co poradzić:/

Ewelinka, nie poddawaj się i szukaj kliniki w której będziesz mogła podejść trzeci raz do procedury

[kamilamimila]

Napisane przez Ewelina1349

Kamilko wg teorii dr to jak już kiedyś chyba nawet wspominałam na etapie kiedy to ja rozwijałam się w łonie matki moja mam musiała mieć jakąś infekcję albo coś co zaważyło na tym, że wystąpił problem na etapie rozwoju moich jajników. Ale to tylko teoria a jaka jest prawda nigdy się nie dowiem. Tak czy inaczej dr powiedział, że jestem przypadkiem który może naturalnie zajśc w ciążę pod warunkiem, że któregoś pięknego dnia znjade tą dobrą komórkę ale to loteria. Bynajmniej będę jeszcze próbowała in vitro, dr mówił, że 3 próby w roku nie więcej w moim przypadku. Szkoda tylko, że nie uda mi się 3 podejścia zrobić jeszcze z pakietu rządowego ale co poradzić:/

a nie ma szans na 3 probe z rzadowego?Ale po czym Dr stwierdzil,ze Twoje komorki są uszkodzone?Badali je?Czy po tym ze sie nie zaplodnily?Bo na moje tez stawia ze są uszkodzone,tzn z wadami,ze względu na mój wiek ale to tez tylko jego teoria.

[ania0208]

Napisane przez anessca

Kochana od tego tu wszystkie jesteśmy aby dzielić się swoimi problemami i na wzajem się wspierać. Czasami mamy brak oparcia w najbliższych i zupełnie obce nam osoby borykające się z podobnymi problemami potrafią zrozumieć i pocieszyć. Ja mimo, że jestem też świeża na tym forum to powiem szczerze, że jest mi lżej bo mogę powiedzieć o swoim problemie, bo na rodzinę nie ma co liczyć - wszystko robimy w tajemnicy aby uniknąć niepotrzebnych ciosów i komentarzy... Człowiek musi czasami wyrzucić z siebie to co w nim zalega i własnie dziękuję za to forum i za Was Dziewczyny bo jesteście wspaniałe i że podnosicie na duchu i sprowadzacie na ziemię

Ja tez nie mam się komu wygadac nikt w mojej rodzinie nie przechodzi przez to co ja z mężem tylko głupie gadanie będzie dobrze jeszcze się doczekacie dziecka, albo tak miało być może nie mieliście mieć dzieci i czasem się ktoś nie zastanowi nad tym co mówią oparcie mam tylko w mężu,ale czasem się miałam ochotę do kogoś wygadac i naprawdę nie mam do kogo kiedyś to cała noc przeplakalam w poduszkę, ale Mo to nie ulzylo, dopiero gdy zaczęłam odwiedzać forum opisywać, czytać dopiero mi kamień z serca spadł,że w końcu mi nikt nie powie przecież nie masz się czym przejmować,a tu niestety lata lecą 😔

[Ewelina1349]

Napisane przez kamilamimila

a nie ma szans na 3 probe z rzadowego?Ale po czym Dr stwierdzil,ze Twoje komorki są uszkodzone?Badali je?Czy po tym ze sie nie zaplodnily?Bo na moje tez stawia ze są uszkodzone,tzn z wadami,ze względu na mój wiek ale to tez tylko jego teoria.

Nie ponieważ już środki się wyczerpały, jeszcze będę pytała w innych klinikach ale z tego co sie orientuję nie będzie większych szans. Nie badał ich, ja tez ich nie będę badała bo to duże koszty a w zasadzie każdą z osobna trzebabyło by przebadać. Wolę oszczędzać na kolejne podejścia chociaż nawet nie wiem kiedy próbować bo nie da się przeiwdziec kiedy jes najlepszy czas

[jazzjazz]

Ewelinka wysłałam Ci wiadomość

[nadzieja82]

cześć dziewczyny ja już dziś po punkcji pobrał mi 17 komórek chyba nie jest żle troche obolała ale to normalne bałam sie bo co justyna mówiła to mnie okropnie wystraszyła ja miałam przy pierwszym podejsciu Estradiol jakieś 3000 coś a teraz ponad 4500 czy to dobrze kurcze boje sie okropnie pozdrawiam wszystkich

justyna183 akiedy masz transfer?? dzieki za kciuki oj przydały sie

[justyna183]

Napisane przez nadzieja82

cześć dziewczyny ja już dziś po punkcji pobrał mi 17 komórek chyba nie jest żle troche obolała ale to normalne bałam sie bo co justyna mówiła to mnie okropnie wystraszyła ja miałam przy pierwszym podejsciu Estradiol jakieś 3000 coś a teraz ponad 4500 czy to dobrze kurcze boje sie okropnie pozdrawiam wszystkich

justyna183 akiedy masz transfer?? dzieki za kciuki oj przydały sie

No, kochana - piękny wynik
Cieszę się, że dobrze się czujesz Czekamy teraz do jutra na tel. od embriologów. Co dr powiedział odnośnie transferu? Odbędzie się w tym cyklu?
Twój obecny estradiol i tak jest o połowę niższy od mojego
Mój odwołany do przyszłego cyklu

[nadzieja82]

czyli to żle?? bo już sama nie wiem? pytałam sie dr to mówił że super może nie chciał powiedzieć hmmm

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

a czemu twój odwołany??
jutro ma dr dużo pacjetek w krakowie mówił że nie wie na którą przyjedzie do tarn dziś był luzik ja tylko przyszłam szybko do pielgniarek i do góry o 11 już wyszłam 1 raz w życiu bo zawsze po 7 godz czekania

[justyna183]

Napisane przez nadzieja82

czyli to żle?? bo już sama nie wiem? pytałam sie dr to mówił że super może nie chciał powiedzieć hmmm

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

a czemu twój odwołany??
jutro ma dr dużo pacjetek w krakowie mówił że nie wie na którą przyjedzie do tarn dziś był luzik ja tylko przyszłam szybko do pielgniarek i do góry o 11 już wyszłam 1 raz w życiu bo zawsze po 7 godz czekania

Nie, skoro nic Ci nie mówił, to znaczy, że wszystko dobrze.
Źle jest u mnie bo mam hiperstymulację a i progesteron miałam na granicy wykonalności transferu. Właściwie, to już po godzinie od punkcji było widać płyn w brzuchu
Jaki był u Ciebie progesteron? I jakie leki dostałaś?
Ja też gdybym wczoraj nie zaczęła tracić przytomności, to szybciutko bym stamtąd wyszła a tak to dopiero po 6 godzinach.

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

Wyczytane na innym forum

"Okazuje się że jest aktualizacja umowy z listopada 2015 ,że kobiety które ukończyły 35 lat oraz te które przeszły nie pomyślnie dwie procedury mogą mieć więcej zarodków."

Co Wy na to?

[nadzieja82]

u mnie sie tu zaczyna problem bo ja robiłam ten progesteron u nich i oni mieli wszystkie wyniki ale też mi sie wydaje ze ok bo napewno by coś powiedział a zapomniałam zapytać ja akurat byłam w gabinecie jak do ciebie dr wezwali ale mówisz że wszystko u ciebie w porzadku to dr ci mowił ze transfer przełożony do mnie mają jutro dzwonić zobaczymy co bedzie trzymaj kciuki błagam a prolutex kazał ci brać czy nie

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

a jaki ty miałaś progesteron?ale oni sciemniają tam w krakowie ja sie upomniałam o tego anestezjologa to ta pinda blondi powiedziała mi że wszyscy bez wyjątku płacą i nikt problemów nie robi dałam spokoj nie bede sie denerwować

[justyna183]

Napisane przez nadzieja82

u mnie sie tu zaczyna problem bo ja robiłam ten progesteron u nich i oni mieli wszystkie wyniki ale też mi sie wydaje ze ok bo napewno by coś powiedział a zapomniałam zapytać ja akurat byłam w gabinecie jak do ciebie dr wezwali ale mówisz że wszystko u ciebie w porzadku to dr ci mowił ze transfer przełożony do mnie mają jutro dzwonić zobaczymy co bedzie trzymaj kciuki błagam a prolutex kazał ci brać czy nie

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

a jaki ty miałaś progesteron?ale oni sciemniają tam w krakowie ja sie upomniałam o tego anestezjologa to ta pinda blondi powiedziała mi że wszyscy bez wyjątku płacą i nikt problemów nie robi dałam spokoj nie bede sie denerwować

To pinda Dlaczego się nie postawiłaś? Było powiedzieć, że dzwoniłaś do MZ i taką uzyskałaś informację

U mnie to postanowione ale nawet się cieszę, bo gdyby objawy miały się nasilić to o Boziu. To był ból nie do wytrzymania
Ja dostałam tylko duphaston 2x1 przez 10 dni na wywołanie @.

O widzisz, to nasze drogi gdzieś się skrzyżowały. Dr szybciutko przyszedł - tak mi się przynajmniej wydaje, bo byłam na kolejnym "odlocie"

A za Ciebie kciukasy wielkie i mocne. Czekam jutro na info - do mnie zadzwonili ok 11:00, także szybciutko
Ja też jutro dzwonię do nich, żeby się dowiedzieć jak się rozwijają moje maluszki

[mimi181]

Dziewczyny, nasunęło mi się kolejne pytanie i już kolejny raz zwracam się do Was o radę, wierząc, że i tym razem pomożecie. Do rzeczy...w marcu mam powtórzyć badnie wymazu i drugi raz dostałam od Dr karteczkę ze skierowaniem do gabinetu "Cytolab" P. Chowaniec. I tu pojawiło się w mojej głowie pytanie czy by nie zrobić go gdzieś indziej głównie z powodu odległości do Tarnowa. Co o tym myślicie? Czy P. Dr respektuje tylko badania z własnego polecenia? Kobinować czy dać sobie spokój i jednak jechać tam?

[justyna183]

Napisane przez mimi181

Dziewczyny, nasunęło mi się kolejne pytanie i już kolejny raz zwracam się do Was o radę, wierząc, że i tym razem pomożecie. Do rzeczy...w marcu mam powtórzyć badnie wymazu i drugi raz dostałam od Dr karteczkę ze skierowaniem do gabinetu "Cytolab" P. Chowaniec. I tu pojawiło się w mojej głowie pytanie czy by nie zrobić go gdzieś indziej głównie z powodu odległości do Tarnowa. Co o tym myślicie? Czy P. Dr respektuje tylko badania z własnego polecenia? Kobinować czy dać sobie spokój i jednak jechać tam?

Mimi spokojnie możesz to zrobić gdziekolwiek
Dziewczyny często chodzą do niej, bo jest taniej niż w diagnostyce
Ja również tam robiłam

[chal]

Napisane przez nadzieja82

cześć dziewczyny ja już dziś po punkcji pobrał mi 17 komórek chyba nie jest żle troche obolała ale to normalne bałam sie bo co justyna mówiła to mnie okropnie wystraszyła ja miałam przy pierwszym podejsciu Estradiol jakieś 3000 coś a teraz ponad 4500 czy to dobrze kurcze boje sie okropnie pozdrawiam wszystkich

justyna183 akiedy masz transfer?? dzieki za kciuki oj przydały sie

Super wynik to czekam na wiesci ile masz komorek zaplodnionych i kiedy transfer

[mimi181]

Napisane przez justyna183

Mimi spokojnie możesz to zrobić gdziekolwiek
Dziewczyny często chodzą do niej, bo jest taniej niż w diagnostyce
Ja również tam robiłam

Dzięki Justynko za ekspresową odp to już nie chodzi nawet o koszt, choć faktycznie ma taniej. Ja chcąc jechać do Tarnowa muszę ciągnąć męża, on musi brać wolne a z tym kiepsko Może poprostu zrobię badanie bliżej siebie, bez wyprawy do Tarnowa
Diagnostyka nie uznaje słowa "rabat"... Robiliśmy badania za 1700zł to ani procenta a w innych lab na te 5% można liczyć.

[justyna183]

Napisane przez mimi181

Dzięki Justynko za ekspresową odp to już nie chodzi nawet o koszt, choć faktycznie ma taniej. Ja chcąc jechać do Tarnowa muszę ciągnąć męża, on musi brać wolne a z tym kiepsko Może poprostu zrobię badanie bliżej siebie, bez wyprawy do Tarnowa
Diagnostyka nie uznaje słowa "rabat"... Robiliśmy badania za 1700zł to ani procenta a w innych lab na te 5% można liczyć.

A skąd jesteś? Ja w tej drugiej diagnostyce utargowałam 20% zniżki

[mimi181]

Napisane przez justyna183

A skąd jesteś? Ja w tej drugiej diagnostyce utargowałam 20% zniżki

Gorlice, w "tej drugiej" czyli gdzie? Robiliśmy w Jaśle bo mamy połowę bliżej to absolutnie nic. Przy takich kwotach zawsze to coś jak urwą

[nadzieja82]

mąż mi mówił zebym dała spokoj kiedyś i tak sie im odbije??to ja też bede czekać jutro na tel hmm żeby tylko było wszystko ok

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

dzięki kurcze żeby tylko było ok w sumie dr mówił ze sa super pare tylko wyciagnął pustych to by ich było wiecej ostatnio bylo 16 komórek przy 1 próbie ale trzy sie tylko zapłodniły i sie już nie rozwijały boże dziewczyny jak sie boje ale jestem dobrej mysli dr też takze jestem spokojna

[201801291006]

Dziewczyny powiedzcie mi, czy jeśli nie odstawie Duphastonu i luteiny, to dostanę @ ?

[justyna183]

Napisane przez mimi181

Gorlice, w "tej drugiej" czyli gdzie? Robiliśmy w Jaśle bo mamy połowę bliżej to absolutnie nic. Przy takich kwotach zawsze to coś jak urwą

Ja robię w tej http://www.diag.pl/. Z kartą masz 5% ale przy większej ilości badań miałam 20%

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ----------

Napisane przez migotkaaa_83

Dziewczyny powiedzcie mi, czy jeśli nie odstawie Duphastonu i luteiny, to dostanę @ ?

Migotka ja nigdy tego nie próbowałam. Zawsze robiłam betę i wtedy odstawiałam, żeby @ jak najszybciej się pojawiła

A Ty nie powinnaś już testować?