|
|
#181 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 387
|
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem
Cytat:
A tak apropo to czlowiek uczy sie na swoich bledach...moze widziec jak ktos robi cos zle doradzac ale gdy sam bedzie w podobnej sytuacji to prawdopodobnie tez tak postapi....nie nauczysz sie dopoki ise nie przewrocisz... Wiec ja ide do lekcji i Ty tez!
__________________
`Przepraszam Cię za wszystko co we mnie było złe Dziś dobrze to rozumiem czym zraniłam Cię.. nadal kocham....<3 ![]() |
|
|
|
|
|
#182 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 177
|
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem
|
|
|
|
|
#183 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem
No cos Ty! znaczy czesto slysze "o ten słodki idzie" no i słodki to on jest ale jak bym sie czula chodzac z facetem ładniejszym ode mnie. (nie przystojnym bo przystojnych to ja lubie...:P) z reszta Ci ładni są tacy no... bez urazy ale spedaleni (ja nie mam nic do gejów bo mam kumpli fajnych ale to okreslenie mi pasuje. tacy ładni chłopcy sa bardziej pedalscy od homoseksualistow;p) brr... o zgrozo. xD
No dobra ide sie pouczyc... (teoretycznie.:P)
__________________
Czas na zmiany! (TŻ może zostać... |
|
|
|
|
#184 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 177
|
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem
Cytat:
hej,przepraszam,że tak pisałam bez ładu i składu,ale przez te 2,5 godziny przeczytałam cały wątek i wszystkie posty i jest mi naprawdę dużo, dużo lepiej!!!! Michalewa,nie pisałam wcześniej,bo dopiero dziś na ten wątek weszłam: Ja byłam ze swoim przez ponad 3 lata...cały czas razem...po 2,5 roku zamieszkaliśmy ze sobą,ale to był koszmar-ciągłe kłótnie o bzdury-wiem,że to moja wina,bo ja podobnie jak Słoneczkooo mam kłótliwy charakter i robiłam awantury o byle co ;( tylko,że to ja nie wytrzymałam i w końcu zerwałam i się wyprowadziłam;( kochałam go nadal bardzo i miałam nadzieję,że o mnie zawalczy-ale za mało w tym kierunku zrobił...wg mnie...teraz żałuję,że ja też nie walczyłam,poza tym nic dziwnego,że nie robił nie wiadomo abym wróciła-w końcu to ja go zostawiłam i miał prawo mieć żal;( no i jak zrozumiałam,że chcę wrócić, on już nie chciał-poukładał chyba sobie to wszystko ;( wiem,że już się nigdy nie zejdziemy bardzo cierpię,chociaż czasem jest lepiej czasem gorzej. chociaż mam nadzieję będzie kiedyś lepiej,karmię się też resztkami nadziei, że może kiedyś do siebie wrócimy........ najgorsze,że ja nie mogę się niczym zająć....ale przez to wszystko nie mogę się zebrać..... nie jesteśmy już razem pół roku,a ja tak cierpię....bardzo się zmieniłam po tym wszystkim i myślę,że już nigdy nie będę taka kłótliwa w związku ...chociaż moi przyjaciele mówią,że idealizuję go i winię siebie niepotrzebnie,bo wcale taka zła nie jestem skoro mam tylu przyjaciół i z nikim się nie kłócę... opisałabym to dokładniej,ale nie mogę...boli jak o tym myślę muszę Wam powiedzieć,że jesteście kochane dziewczęta mam nadzieję,że nie gniewacie się,że Wam się żalę,ale nie chcę już tym obarczać moich przyjaciół,bo chociaż mnie słuchają,to widzę,że już czasem nie widzą co mi radzić,bo ile można komuś gadać coś w kółko.... a Wy macie podobne problemy i chyba nikt lepiej nie potrafi mnie teraz zrozumieć...innym razem napiszę więcej,bo teraz łzy mi przeszkadzają Edytowane przez evellllla Czas edycji: 2008-01-22 o 14:23 |
|
|
|
|
|
#185 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 387
|
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem
Michalewa nie wiem jak Ty ale ja juz sie "wyuczylam"
__________________
`Przepraszam Cię za wszystko co we mnie było złe Dziś dobrze to rozumiem czym zraniłam Cię.. nadal kocham....<3 ![]() |
|
|
|
|
#186 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Poznań/ Dojczlandy :)
Wiadomości: 1 645
|
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem
Dziewuchy do nauki a nie na wizazu siedzicie
__________________
Jest mi dobrze samej ze sobą. To ludzie mają ze mną problem
|
|
|
|
|
#187 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z pięknego miasta :)
Wiadomości: 1 342
|
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem
DA się. jestem zywym przykladem na to. Trzeba tylko swoje odcierpiec, wreszcie sie czlowiek budzi i stwierdza rety, dzisiaj jest troche lepiej... I tak codziennie...
__________________
Nadzieja umiera ostatnia... http://www.suwaczki.com/tickers/km5supjyv0nppsj9.png Kasia |
|
|
|
|
#188 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Poznań/ Dojczlandy :)
Wiadomości: 1 645
|
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem
a po dłuższym czasie stwierdza... jak ja mogłam to tak strasznie przezywać
__________________
Jest mi dobrze samej ze sobą. To ludzie mają ze mną problem
|
|
|
|
|
#189 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem
Evelllla: Kto się ma na Ciebie gniewać co?! i za co?! Debilaku:P przecież o to wlasnie chodzi w tym forum -zeby sie wspierac nawzajem. Ja akurat mam ogolnie dosc optymistyczny stosunek do świata jakotakiego i nie lubie gdy ktos jest smutny a ja nie moge mu pomóc... Może rzeczywiscie Twoj kłotliwy charakterek dał mu we znaki ale Twoi przyjaciele mają racje - przeciez gdyby on byl taki super hiper idealny TŻ to czemu mialabys sie go czepiac? nie wygladasz mi na jędze ktora marzy żeby innym uprzykrzać życie...
![]() Słoneczkooo: no ja...ehm.... no... mialam wazny telefon... i film mam zaraz... i glowe trzeba kiedyś umyć... xD lodowce nie zając - topią się te tysiace lat to poczekaja kilka godzin;p
__________________
Czas na zmiany! (TŻ może zostać... |
|
|
|
|
#190 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 177
|
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem
Cytat:
![]() ![]() Tobie też Olbka za słowa otuchy ![]() mam nadzieję,że będzie lepiej i że trafię kiedyś jeszcze na kogoś kogo pokocham |
|
|
|
|
|
#191 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z pięknego miasta :)
Wiadomości: 1 342
|
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem
ja tez pisalam pracke mag w trakcie "zmian". Bylam w kiepskim stanie. Na napisanie starczzylo mi ok 3 m-cy, wiec masz jeszcze kuuupe czasu. Sprobuj najpierw dojsc do siebie, potem pojdzie jak z platka, gwarantuje!!
__________________
Nadzieja umiera ostatnia... http://www.suwaczki.com/tickers/km5supjyv0nppsj9.png Kasia |
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#192 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem
ehh. mężczyźni są cholernie dziwni.. do każdego faceta z którym się spotykałam chciałabym mieć psychologa, który wyjaśniałby mi jego zachowanie.. ostatnio odezwał się do mnie pewien chłopak (zaznaczam że ma dziewczynę!). Napisał mi że chciałby mnie tylko poznać, bo ma dziewczynę, ale że już od dawna wpadłam mu w oko to czy nie chciałabym się z nim spotkać.. no wię zgodziłam się.. teraz trochę żałuję, bo przez cały czas o nim myślę.. nie łudzę się, ze zerwie dla mnie ze swoją dziewczyną, bo wiem że tak nie będzie! ale najdziwniejsze jest jego zachowanie! często mi pisał, że nie może o mnie zapomnieć, że jestem strasznie słodziutka itp. a następnego dnia, pisze mi żebym się nie zakochała bo on ma dziewczyne.. a później znów mi pisze, że bardzo za mną tęskni, ciągle o mnie myśli i chiałby się spotkać! spotykaliśmy się parę razy i naprawdę było cudownie! problem w tym, że teraz znów się nie odzywa
eh.. nie potrafię zrozumieć czego on ode mnie oczekuje.. wydaje mi się czasami, że wszystko zmierza do seksu.. chce mnie przelecieć i tyle! bo po co się ze mną spotyka skoro ma dziewczynę? i najgorsze jest to, że ciągle o nim myślę.. chciałabym się spotykać z kimś innym ale nie umiem, ciągle tylko on i on.. a jak go gdzieś zobaczę, to serce mam w gardle najgorsze tylko jak go zobaczę ze swoją dziewczyną to już jest dojrzały facet - ma 26 lat ale momentami zachowuje się jak 15-latek.. wiem że najelpiej byłoby go olać, ale samie wiecie jak to jest ciężko.. jeśli któraś dotrwała do końca tych bzdur które tu napisałam jestem bardzo wdzięczna
__________________
..nie ma świata, wolno płynie czas, kiedy jesteś ze mną.. ![]() *** czekamy na Adasia! ![]() |
|
|
|
|
#193 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 177
|
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem
do izunii: bez kitu czasami faceci są dziwni...doskonale wiem o czym piszesz znam to z autobiografii (kurcze czy ja przeżyłam to co Wy wszystkie łącznie?? ;/ )
ale masz rację- "wygadanie się" tu pomaga i to bardzo,aż sama się dziwię Edytowane przez evellllla Czas edycji: 2008-01-22 o 14:24 |
|
|
|
|
#194 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem
evellllla : eh no cieszę się, że mnie rozumiesz
__________________
..nie ma świata, wolno płynie czas, kiedy jesteś ze mną.. ![]() *** czekamy na Adasia! ![]() |
|
|
|
|
#195 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem
Izunia powiem Ci ze ten chłopak to rzeczywiscie jest dziwny. Nie chce być złym prorokiem ale nawet jesli on by zerwal ze swoją dziewczyną dla Ciebie to przepraszam ale jaką masz gwarancje ze za 2 miesiace on Ci nie bedzie wykrecal takiego numeru jak jej...? tzn ze nie bedzie sie umawial z innymi dziewczynami... zachowuje sie bardzo nie w porzadku wobec was obydwu...
Jak rozumiem Twoje uczucie do niego jest juz dosc mocne...kurcze... bedzie ciezko ale dasz sobie rade ![]() A ja na tym forum znalazlam miejsce do pogadania z normalnymi ludzmi ktorzy rozumieją moje problemy i zawsze ktoś znajdzie na nie chwile czasu... i to jest naprawde miłe i podbudowuje Evelllla: a przezylas zwiazek na odleglosc??;> nie polecam...;p "evellllla : (...) a to podobno my kobiety jesteśmy trudne do zrozumienia..:" mialam dokladnie to samo napisac ale jakos skasowalam w koncu....;p
__________________
Czas na zmiany! (TŻ może zostać... |
|
|
|
|
#196 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 177
|
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem
Cytat:
Izunia: no rozumiem, rozumiem -my kobiety jesteśmy dziwne, ale przez to jakie intrygujące niestety Michalewa ma rację- nawet jak tamtą zostawi to może Ci potem zrobić to samo...(moja przyjaciółka tak miała)z drugiej str. ja właśnie tak zaczynałam z moim byłym(tylko,ze jego dziewczyna go zdradzała), a on i nigdy takiego numeru nie wyciął ale jak pisze koleżanka wyżej dasz radę-trzymamy kciuki ![]() Michalewa: o włąśnie związku na odległość nie przeżyłam!!! i mam nadzieję,że mnie to ominie-chociaż kiedyś byłam zakochana w chłopaku z którym dzieliły mnie kilometry...nasze uczucie nie miało szans-rok nie mogłam o nim zapomnieć,ale za to do dziś jesteśmy przyjaciółmi i mamy ze sobą kontakt
|
|
|
|
|
|
#197 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem
Michalewa kurczę wiesz że też się nad tym zastanawiałam! nawet jeśli rozstałby się ze swoją dziewczyną to nie mam pewności że mi nie robiłby takich samych numerów.. irytuje mnie ta cała sytuacja bo naprawdę nie wiem co ma zrobić
a jego nieodzywanie sięjeszcze bardziej mnie dobija będę musiała zapomnieć - wszystko jest dobrze, dopóki go nie zobaczę.. dziękuję wam Wizażanki - jesteście Aniołami
__________________
..nie ma świata, wolno płynie czas, kiedy jesteś ze mną.. ![]() *** czekamy na Adasia! ![]() |
|
|
|
|
#198 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem
Izunia: moja ulubiona zasada Klin Klinem! (przy okazji na dobry humor polecam ksiazki Chmielewskiej - m. in. "Klin"
) Bo obawiam się że z tym Panem to może Cie spotkac jeszcze wiele przykrosci... oczywiscie Evelllla ma racje-róznie może byc ale skoro on teraz znowu sie nie odzywa tylko jest taki niezdecydowany... Evelllla: no jak już pewnie wyczytalas ja dokladnie rok bylam z chłopcem z 400km dalej... rok dalam rade, ale na wiecej potrzeba naprawde mocnych i pewnych uczuc... z mojej strony jeszcze. ale faceci są na to za slabi psychicznie moim zdaniem;p SŁONECZKOOO apel do Ciebie! odezwij się jak najszybciej bo na mnie lodowce czekaja a sie skupic nie moge jak nie wiem co z Toba xDD
__________________
Czas na zmiany! (TŻ może zostać... |
|
|
|
|
#199 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z pięknego miasta :)
Wiadomości: 1 342
|
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem
Michalewa: UWIELBIAM Chmielewska!! Najbardziej "Lesia"
![]() A faceci to sa dopiero istoty nie z tej ziemi... Jakbym Wam opowiedziala, co ja z nimi przeszlam... Historia jak z horroru ale zakonczona happy endem )OK, dziewczyny, jazda do nauki!! A ja juz ide spac ![]() dobranoc
__________________
Nadzieja umiera ostatnia... http://www.suwaczki.com/tickers/km5supjyv0nppsj9.png Kasia |
|
|
|
|
#200 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem
Dobranoc
i ja chetnie poslucham tych Twoich horrorów A Lesio jest genialny rzeczywiscie, ja chyba nie mam ulubionej... Chmielewska to jest wariatka, zawsze mi humor poprawia. jak skoncze (nie żebym zaczeła a mam na jutro :P) Cierpienia młodego Wertera (nie ma jak pocieszajaca lektura) to sobie poczytam normalne ksiazki...A żeby nie bylo że odbiegam od tematu to ja tak dlugo przezywalam tylko jedną moją milosc (a bylo ich dwie) do mojego przyjaciela ktory niby w pewnym momencie ze mna zaczal chodzic ale mu szybko przeszlo. trwalo chyba 2 lata...a teraz to kochają sie na smierc i życie z moja kolezanka i jest dobrze są happy. a ja... no zobaczymy to dopiero 3 dni po zerwaniu... Przyjaciólka ze mnie sie smiala ze szybka jestem jak mi faceta brakuje... ale jakby dostawala co godzine cudowne smsy buziaki przez rok (nie wspomne juz co bylo w realu) to tez by chciala znow bliskosci... prawda? uh...:P
__________________
Czas na zmiany! (TŻ może zostać... |
|
|
|
|
#201 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem
palant z niego i tyle!
hm teraz tak mówię, ale znając życie gdyby mi napisał czy nie chciałabym sie spotkać od razu rzuciałbym mu się w ramiona głupia jakaś jestem myślę, że z kobietami byłby mniejszy problem chyba kobieta kobietę lepiej zrozumie?
__________________
..nie ma świata, wolno płynie czas, kiedy jesteś ze mną.. ![]() *** czekamy na Adasia! ![]() |
|
|
|
|
#202 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 177
|
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem
Cytat:
to co umawiamy się?![]() ![]() ja też mam kilka takich love storów jak z horrorów,też byście się pewnie zestrachały... w ogóle to jakiś mi optymizm w tych ostatnich wypowiedziach wyskoczył..sorry...ale w sumie wyjątki potwierdzają regułę.... oj ciężkie te nasze życie....dobrze,że nie jesteśmy (jak się okazało) same duży buziak dla Was na pocieszenie
|
|
|
|
|
|
#203 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem
Nie glupia! no kolejna no...;p spadajcie mi z takimi tekstami... !
przeciez to jest normalne ze jak sie czlowiek zakocha to nawet jak wie ze w najwiekszym palancie to i tak serce mu mowi" a tam palant ale jak on slicznie pisze do mnie/rysuje/spiewa/patrzy...(tu wstaw odpowiednie okreslenie)" :P Trudno z nimi wytrzymac ale jednak bez tych "palantów" życie byloby nudne... Nie no ide do geografii odezwe się jak przeczytam to choc raz. obiecuje! :P
__________________
Czas na zmiany! (TŻ może zostać... |
|
|
|
|
#204 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem
evellllla: nie ma sprawy możemy się umówić
a wszystkich facetów ( mo może nie wszystkich) wytępić ![]() Michalewa: miłej nauki, a swoją drogą nie cierpię geografii :P dobrze dobrze, już nie będę wybacz byłoby ciekawiej.. ![]()
__________________
..nie ma świata, wolno płynie czas, kiedy jesteś ze mną.. ![]() *** czekamy na Adasia! ![]() |
|
|
|
|
#205 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 177
|
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem
Cytat:
![]() ![]() ![]() no z tym wytępieniem się zgadzam- wkurzający są faceci-sami nie wiedzą czego chcą, a mówią,że to nas nie można zrozumieć!!!!! ![]() : mad:ale rzeczywiście paru bym zostawiła-takich z którymi mnie nic "uczuciowego" nie łączy, tylko ich!! |
|
|
|
|
|
#206 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem
Czytalam sobie opisy na gg( takie moje małe hobby) i wlasnie ta moja pierwsza wielka milosc ma opis "Kocham Cię..." tak po prostu. to takie uniwersalne slowa a jakie wyjątkowe. Uwielbialam jak mój J. mowil mi to a on nie rozumial dlaczego, przeciez kazdy to mowi... nie wiem dlaczego ale dla mnie to są cholernie wazne slowa. moze dlatego ze J. byl pierwszym ktory mi je powiedzial? i az sprawdzilam jaki on ma opis... oczywiscie tekst piosenki..."They want to give her seven years...for being sad..." nie bede nad tym myslec. mam bardzo ciekawa alternatywe wlasnie czytam o reżimach rzecznych...
jeju jaka geografia jest głupia!! :P i jej nauka nie moze byc miła....ale dziekuje Izunia ![]()
__________________
Czas na zmiany! (TŻ może zostać... |
|
|
|
|
#207 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem
evellllla : zgadzam się z Tobą
poczekam aż się do mnie odezwie znowu pierwszy, ja nie mam zamiaru koło niego skakać! wtedy pomyślę, co dalej.. a swoją drogą sliczny avatarek chyba niedawno dodałaś, prawda?
__________________
..nie ma świata, wolno płynie czas, kiedy jesteś ze mną.. ![]() *** czekamy na Adasia! ![]() |
|
|
|
|
#208 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 177
|
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem
Cytat:
mi też się strasznie podoba aż ma się ochotę na takiego całusa...![]() śmieszne, bo mi się twój avatar też b.spodobał-od razu jak go zobaczyłam pomyślałam fajne zdjątko- niby takie zwykle,a ma coś w sobie no i ja mam właśnie na sobie podobne podkolanówki (uwielbiam takie ciuszki)
|
|
|
|
|
|
#209 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem
Michalewa : tez lubie czytac opisy na gg
tyylu rzeczy mozna sie pozniej dowiedziec no widzisz takie dwa słówka a ile potrafią radości sprawić mi dwoje moich byłych mówiło Kocham Cię.. ten pierwszy czasami powtarza to do dzisiaj o_O tez mialam sie uczyc ale mi sie taaak nie chce.. zreszta jak raz sie nie naucze to chyba nic sie wielkiego nie stanie, prawda? ![]() evellllla : oj ma się ochotę na całusa.. dawno sie nie całowałam cieszę się, że Ci sie spodobał nie ma to jak podkolanówki, które ja osobiście noszę tylko zimą ale i tak mi sie podobają
__________________
..nie ma świata, wolno płynie czas, kiedy jesteś ze mną.. ![]() *** czekamy na Adasia! ![]() |
|
|
|
|
#210 | |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem
Cytat:
Ide. Słoneczkooo pewnie przeprowadza powazna rozmowe to i tak wszystkiego dowiemy się jutro (mam nadzieje bo mnie tu zeżre ciekawosc... och zebym ja taka ciekawa byla historii powstawania rzek albo jezior... :P) Dobrej nocy
__________________
Czas na zmiany! (TŻ może zostać... |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:04.




my mozemy tylko sobie pogadac;p a ja juz zaczynam się meczyc w samotnosci. nie zebym tesknila jakos strasznie do J. (przezwyczailam się do sytuacji ze widzimy się raz na 3 miechy) ale zaczyna mi brakowac faceta... w szkole same fraglesy a jak fajni to pozajmowani albo młodsi. eshhh... dobra spokojnie jeszcze sie znajdzie gdzies ten Mój. 








eh.. nie potrafię zrozumieć czego on ode mnie oczekuje.. wydaje mi się czasami, że wszystko zmierza do seksu.. chce mnie przelecieć i tyle! bo po co się ze mną spotyka skoro ma dziewczynę? 


