Sierpnióweczki 2016!

[zonamojegomeza]

BeataAmelka trzymam kciuki.

Ja się dziś wykończę, przez jeden jogurt. Zgaga mnie zabije, męczy mnie od przedpołudnia.

Łóżeczko będziemy mieli drewniane, nie podobają mi się turystyczne.

Zaczynają mnie przerażać informacje o grypie. W pracy mam kontakt z dziećmi i zaczynam poważnie się zastanawiać nad urlopem lub zwolnieniem. Często przychodzą jakieś kaszlące, kichające.

[BeataAmelka]

Dr odpisał, przyjmuje do 20:00 powiedział byśmy przyjechali. To jedziemy. Trzymajcie kciuki. :-*

[superhuman]

Napisane przez BeataAmelka

Dr odpisał, przyjmuje do 20:00 powiedział byśmy przyjechali. To jedziemy. Trzymajcie kciuki. :-*

Trzymamy kciuki nie stresuj się, będzie dobrze

[aniula83]

Napisane przez BeataAmelka

Dr odpisał, przyjmuje do 20:00 powiedział byśmy przyjechali. To jedziemy. Trzymajcie kciuki. :-*

Kochana jestem z Tobą nie stresuj sie bo to pogarsza sytuację ,stresujesz przy tym dzidziusia Będzie dobrze zobaczysz ...

[wiosenka84]

BeataAmelka trzymajcie sie, jedzcie do lekarza i wracajcie z dobrymi wieściami.

[Piernik Torunski]

Napisane przez zonamojegomeza

BeataAmelka trzymam kciuki.

Ja się dziś wykończę, przez jeden jogurt. Zgaga mnie zabije, męczy mnie od przedpołudnia.

Łóżeczko będziemy mieli drewniane, nie podobają mi się turystyczne.

Zaczynają mnie przerażać informacje o grypie. W pracy mam kontakt z dziećmi i zaczynam poważnie się zastanawiać nad urlopem lub zwolnieniem. Często przychodzą jakieś kaszlące, kichające.

ja też mam kontakt z dziećmi..i też najczęsciej są smarkate i prychające..

Napisane przez BeataAmelka

Dr odpisał, przyjmuje do 20:00 powiedział byśmy przyjechali. To jedziemy. Trzymajcie kciuki. :-*

kochana jesteśmy z Tobą..będzie dobrze

[Talantea]

Napisane przez BeataAmelka

Dr odpisał, przyjmuje do 20:00 powiedział byśmy przyjechali. To jedziemy. Trzymajcie kciuki. :-*

bedzie dobrze

[aniula83]

Ja sie mega zestresowałam 20 minut temu aż wybuchłam płaczem ;(
do takiego stanu doprowadziła mnie córka mojego męża ,która z nami mieszka ale teraz jest na feriach 300 od nas uswojej cioci w Pile ,wyobraźcie sobie dzwoni do mnie opowiada co robi ,gdzie chodzi i zaczął sie temat czy może kupić sobie telefon (ma swoje odłożone pieniążki) więc ja jej odpowiadam ze porozmawiamy o tym jak przyjade w piątek do piły ,bo mam taki zamiar dojechać do synka który też tam jest jak wspominałam wczoraj pojechał do teściów,a ona do mnie z tekstem 12 latka ,, co do piły przyjeżdżasz ,nie mam zamiaru sie z Tobą spotkać bo mi ferie popsujesz " Dziewczyny nie wyobrażacie sobie jaki ból mi zadała słowny,od roku dbam o nią jak o własną córke pokładam każde starania i siły aby sie dobrze uczyła ,ma wszystko co potrzebuje a ona do mmnie z takimi tekstami tak mi sie przykro zrobiło ehhhh

[superhuman]

Napisane przez aniula83

Ja sie mega zestresowałam 20 minut temu aż wybuchłam płaczem ;(
do takiego stanu doprowadziła mnie córka mojego męża ,która z nami mieszka ale teraz jest na feriach 300 od nas uswojej cioci w Pile ,wyobraźcie sobie dzwoni do mnie opowiada co robi ,gdzie chodzi i zaczął sie temat czy może kupić sobie telefon (ma swoje odłożone pieniążki) więc ja jej odpowiadam ze porozmawiamy o tym jak przyjade w piątek do piły ,bo mam taki zamiar dojechać do synka który też tam jest jak wspominałam wczoraj pojechał do teściów,a ona do mnie z tekstem 12 latka ,, co do piły przyjeżdżasz ,nie mam zamiaru sie z Tobą spotkać bo mi ferie popsujesz " Dziewczyny nie wyobrażacie sobie jaki ból mi zadała słowny,od roku dbam o nią jak o własną córke pokładam każde starania i siły aby sie dobrze uczyła ,ma wszystko co potrzebuje a ona do mmnie z takimi tekstami tak mi sie przykro zrobiło ehhhh

w szoku jestem a ogólnie jaki macie kontakt?

[aniula83]

Napisane przez superhuman

w szoku jestem a ogólnie jaki macie kontakt?

Ogólnie myślę ze dobry, jak jest tu chodzi za mną jak cień ...
Bardzo jest mi z tym źle , wiadomo nie jestem jej biologiczną mamą i nie mam do nie praw ,ale jak tu z nami jest jest wszystko dobrze ,tylko jedzie w swoje strony i ma kontakt ze swoimi znajomymi zaczyna sie robić pyskata , i myśli ze na odległość nikt jej nic nie zrobi za jej zachowanie. Patrząc z perspektywy czasu wydaje mi sie ze nie umie docenić to co na prawde ma i to co jej się daje .Może jak troche ochłonę dołącze do klubu i opisze Wam naszą sytuacje żeby naświetlić Wam z czym borykam się na codzień , nie chce tu zabytni zagłębiać sie w szczegłóły bo jednak każdy podczytuje tu wszystko co sie dzieje .

[Piernik Torunski]

Napisane przez aniula83

Ja sie mega zestresowałam 20 minut temu aż wybuchłam płaczem ;(
do takiego stanu doprowadziła mnie córka mojego męża ,która z nami mieszka ale teraz jest na feriach 300 od nas uswojej cioci w Pile ,wyobraźcie sobie dzwoni do mnie opowiada co robi ,gdzie chodzi i zaczął sie temat czy może kupić sobie telefon (ma swoje odłożone pieniążki) więc ja jej odpowiadam ze porozmawiamy o tym jak przyjade w piątek do piły ,bo mam taki zamiar dojechać do synka który też tam jest jak wspominałam wczoraj pojechał do teściów,a ona do mnie z tekstem 12 latka ,, co do piły przyjeżdżasz ,nie mam zamiaru sie z Tobą spotkać bo mi ferie popsujesz " Dziewczyny nie wyobrażacie sobie jaki ból mi zadała słowny,od roku dbam o nią jak o własną córke pokładam każde starania i siły aby sie dobrze uczyła ,ma wszystko co potrzebuje a ona do mmnie z takimi tekstami tak mi sie przykro zrobiło ehhhh

kochana nie bierz do siebie słów prawie-nastolatki..dzieciaki w tym wieku są nabuzowane od hormonów..zobaczyła u koleżanek telefon,pewnie już się pochwaliła,że też taki będzie mieć i info, że pogadacie jak przyjedziesz spowodowała,że nie kontrolowała tego co mówiła..

[Talantea]

Napisane przez aniula83

Ja sie mega zestresowałam 20 minut temu aż wybuchłam płaczem ;(
do takiego stanu doprowadziła mnie córka mojego męża ,która z nami mieszka ale teraz jest na feriach 300 od nas uswojej cioci w Pile ,wyobraźcie sobie dzwoni do mnie opowiada co robi ,gdzie chodzi i zaczął sie temat czy może kupić sobie telefon (ma swoje odłożone pieniążki) więc ja jej odpowiadam ze porozmawiamy o tym jak przyjade w piątek do piły ,bo mam taki zamiar dojechać do synka który też tam jest jak wspominałam wczoraj pojechał do teściów,a ona do mnie z tekstem 12 latka ,, co do piły przyjeżdżasz ,nie mam zamiaru sie z Tobą spotkać bo mi ferie popsujesz " Dziewczyny nie wyobrażacie sobie jaki ból mi zadała słowny,od roku dbam o nią jak o własną córke pokładam każde starania i siły aby sie dobrze uczyła ,ma wszystko co potrzebuje a ona do mmnie z takimi tekstami tak mi sie przykro zrobiło ehhhh

o wow co za charakterek. Wiesz co? Olej ją i nie staraj sie jej uszczesliwiac na siłę.
Raczej nie sądze zeby ciebie nagle polubiła. Nie powinnas brac tego tak do siebie.
dzieci potrafia byc okrutne i prostolinijne. Moze kiedys zobaczy ile dla niej zrobilas. pewnie włącza sie u niej juz okres buntu.

[Piernik Torunski]

Napisane przez aniula83

Ogólnie myślę ze dobry, jak jest tu chodzi za mną jak cień ...
Bardzo jest mi z tym źle , wiadomo nie jestem jej biologiczną mamą i nie mam do nie praw ,ale jak tu z nami jest jest wszystko dobrze ,tylko jedzie w swoje strony i ma kontakt ze swoimi znajomymi zaczyna sie robić pyskata , i myśli ze na odległość nikt jej nic nie zrobi za jej zachowanie. Patrząc z perspektywy czasu wydaje mi sie ze nie umie docenić to co na prawde ma i to co jej się daje .Może jak troche ochłonę dołącze do klubu i opisze Wam naszą sytuacje żeby naświetlić Wam z czym borykam się na codzień , nie chce tu zabytni zagłębiać sie w szczegłóły bo jednak każdy podczytuje tu wszystko co sie dzieje .

tak od razu pomyślałam..a w tym wieku mało kto docenia co ma.. pewnie Wasza historia jest skomplikowana i sytuacja rodzinna ma też wpływ na córkę Twojego męża.. mimo, że dajesz Jej tak wiele to pewnie swoje przeszła..

[superhuman]

Napisane przez aniula83

Ogólnie myślę ze dobry, jak jest tu chodzi za mną jak cień ...
Bardzo jest mi z tym źle , wiadomo nie jestem jej biologiczną mamą i nie mam do nie praw ,ale jak tu z nami jest jest wszystko dobrze ,tylko jedzie w swoje strony i ma kontakt ze swoimi znajomymi zaczyna sie robić pyskata , i myśli ze na odległość nikt jej nic nie zrobi za jej zachowanie. Patrząc z perspektywy czasu wydaje mi sie ze nie umie docenić to co na prawde ma i to co jej się daje .Może jak troche ochłonę dołącze do klubu i opisze Wam naszą sytuacje żeby naświetlić Wam z czym borykam się na codzień , nie chce tu zabytni zagłębiać sie w szczegłóły bo jednak każdy podczytuje tu wszystko co sie dzieje .

A co Twój mąż na to? Czy nie mówiłaś mu?

Ja Myślę, tak samo jak Piernik. Z dala od domu, poczuła trochę wolności, nie podeszłaś przychylnie do jej decyzji i się rozpyszczyła. Pewnie myślała, że jej powiesz oczywiście kup sobie już dzisiaj. Zdaje sobie sprawę, że to nie jest miłe ale ja będąc gówniarzem też sprawiłam mamie nie raz przykrość choć nie chciałam.

[BeataAmelka]

Dziewczyny juz po wizycie. Dr powiedział w kolejce, że Pani w trybie pilnym przyjdzie i mnie przepuścily.
Dzieciak ładny, serduszko bije, wracam do zastrzyków.

[aniula83]

Kochane tu chodzi o to ze ona wie ze na telefon sie nie zgodzimy ,już raz miała i same przez to problemy były ,główny to to ze miała facebooka i kontakt z innymi w świecie spowodowało bardzo dużo problemow w koło niej ,robiła takie rzeczy ze nie macie pojęcia ze 12 latka może takie rzeczy robić. Sam fakt ze wiele przeszła ,samo to że matka ją oddała nam jak zwykłą zabawke odkłada sie na półkę bo sie znudziła, dwa to to że musiała zmienić środowisko ,z dużego miasta na wieś praktycznie ,ja rozumiem że bardzo dużo przeszła ,ale wydaje mi sie że troszke przydało by sie mieć w sobie pokory.ehhhh nie wiem ,ja jestem ostatnio wybuchowa i jak coś nie tak jest wybucham płaczem ,hormony świrują jak nic...

[Talantea]

Napisane przez BeataAmelka

Dziewczyny juz po wizycie. Dr powiedział w kolejce, że Pani w trybie pilnym przyjdzie i mnie przepuścily.
Dzieciak ładny, serduszko bije, wracam do zastrzyków.

swietnie.

[iweczka]

hej

Napisane przez agus87

ja się nie mieszcze w nie :P i są be :P

ja się zmieszcze ufffff

[aniula83]

Napisane przez BeataAmelka

Dziewczyny juz po wizycie. Dr powiedział w kolejce, że Pani w trybie pilnym przyjdzie i mnie przepuścily.
Dzieciak ładny, serduszko bije, wracam do zastrzyków.

widzisz kochana jest dobrze

[czarna_blondynka]

Weszłam właśnie na temat mamuś z lutego 2016 Ale fajnie jest poczytać o tym że już tulą swoje bobaski, albo że to ostatnie dni i już mają dość Słodko!! Kiedy my będziemy tak pisać. A w szczególności ja która ma termin na 30.08/02.09. Matko bosko tyle czasu jeszcze. Czy Wam też się ciągnie każdy tydzień?

[Fantasmagori]

Ja boję się tam wchodzić, bo sama zakładałam pierwszą część tego wątku I nie chcę teraz przypominać sobie złego. Może po prenatalnym USG się odważę i pogratuluję dziewczynom

[iweczka]

Napisane przez tija93

Zaczynam dzisiaj tłusty czwartek, kupiłam sobie pączka

:

Ja zeżarłam dziś 2 batony, taką mam teraz zgagę że szok

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------

Napisane przez zonamojegomeza

Mi wchodzi wszystko co mączne- pierogi, kopytka, makarony. Chleb tylko biały, ser żółty, a od dwóch dni kanapki z żywiecką albo boczkien i musztardą.
I zaczynam reagować na zapachy. Zjem coś, jest pyszne a po jakimś czasie mnie cofa od zapachu.

Ja z rana jem tylko bułkę z masłem
codziennie, niezmiennie od ponad miesiąca.

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Napisane przez Fantasmagori

Miała Ale u tego lekarza dostaje się taką jednorazową, papierową spódniczkę więc nie było za dużo widać
A siostra TŻ mieszka na co dzień w UK, rzadko przyjeżdża więc jak już jest to obie babcie świrują na punkcie wnuka A ona taka zgodna jest, cicha, nie protestowała... Ja bym je obie wywaliła z gabinetu

Do tego samego lekarza właśnie idę na prenatalne z TŻ, ma najlepsze opinie u nas w mieście, ma też ten certyfikat. Bierze za takie USG 250 zł i do tego płyta jest

Co do pościeli to ja słyszałam że maluszki nie powinny spać na poduszkach, w sumie ja też śpię bez poduszki bo inaczej kark mnie boli

Za nic w świecie nie weszłabym z teściową na USG

Moja córka spała na poduszce "klin"

---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

Napisane przez zonamojegomeza

Łóżeczko będziemy mieli drewniane, nie podobają mi się turystyczne.

Zaczynają mnie przerażać informacje o grypie. W pracy mam kontakt z dziećmi i zaczynam poważnie się zastanawiać nad urlopem lub zwolnieniem. Często przychodzą jakieś kaszlące, kichające.

Mi też się nie podobają turystyczne.

Co do chorób, w pkolu u córki szkarlatyna

[Piernik Torunski]

Napisane przez BeataAmelka

Dziewczyny juz po wizycie. Dr powiedział w kolejce, że Pani w trybie pilnym przyjdzie i mnie przepuścily.
Dzieciak ładny, serduszko bije, wracam do zastrzyków.

s upeer doktor...ale się cieszę..

Napisane przez aniula83

Kochane tu chodzi o to ze ona wie ze na telefon sie nie zgodzimy ,już raz miała i same przez to problemy były ,główny to to ze miała facebooka i kontakt z innymi w świecie spowodowało bardzo dużo problemow w koło niej ,robiła takie rzeczy ze nie macie pojęcia ze 12 latka może takie rzeczy robić. Sam fakt ze wiele przeszła ,samo to że matka ją oddała nam jak zwykłą zabawke odkłada sie na półkę bo sie znudziła, dwa to to że musiała zmienić środowisko ,z dużego miasta na wieś praktycznie ,ja rozumiem że bardzo dużo przeszła ,ale wydaje mi sie że troszke przydało by sie mieć w sobie pokory.ehhhh nie wiem ,ja jestem ostatnio wybuchowa i jak coś nie tak jest wybucham płaczem ,hormony świrują jak nic...

wiesz myślę sobie, że Tobie trudno będzie Ją wychowywać - pewnie bardziej opcja towarzyszenia/opieki ale do wychowania / dyskutowania / strofowania / decydowania o tym co wolno a co nie oddeleguj męża.. Jej i Tobie będzie łatwiej.. może opcja telefonu z blokadą niepożądanych stron internetowych? dzieciaki teraz żyją gadźetami tak jak my kiedyś podwórkiem..to dla nich chleb powszedni..odebranie nie spowoduje poprawy a jedynie frustracje, Ją trzeba nauczyć mądrze korzystać z takich sprzętów..ale w tym wieku to nie jest proste..ehh ogólnie domyślam się, że nie jest Ci łatwo

Napisane przez Fantasmagori

Ja boję się tam wchodzić, bo sama zakładałam pierwszą część tego wątku I nie chcę teraz przypominać sobie złego. Może po prenatalnym USG się odważę i pogratuluję dziewczynom

[Aniol1985]

Napisane przez BeataAmelka

Dziewczyny juz po wizycie. Dr powiedział w kolejce, że Pani w trybie pilnym przyjdzie i mnie przepuścily.
Dzieciak ładny, serduszko bije, wracam do zastrzyków.

Ciesze sie , że wszystko pod kątrolą i że dr tak szybko i sprawnie cie przyjął. 3mam kciuki zeby dalej wszystko było oki.

[kasia_ruda]

BeataAmelka, super, że z maluchem ok. Wspólczuję, że tyle nerwów masz w tej ciąży


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[iweczka]

BeataAmelka, ciesze się, że wszystko dobrze

[aniula83]

Napisane przez Piernik Torunski

wiesz myślę sobie, że Tobie trudno będzie Ją wychowywać - pewnie bardziej opcja towarzyszenia/opieki ale do wychowania / dyskutowania / strofowania / decydowania o tym co wolno a co nie oddeleguj męża.. Jej i Tobie będzie łatwiej.. może opcja telefonu z blokadą niepożądanych stron internetowych? dzieciaki teraz żyją gadźetami tak jak my kiedyś podwórkiem..to dla nich chleb powszedni..odebranie nie spowoduje poprawy a jedynie frustracje, Ją trzeba nauczyć mądrze korzystać z takich sprzętów..ale w tym wieku to nie jest proste..ehh ogólnie domyślam się, że nie jest Ci łatwo

Wiesz ja ogólnie nie znam sie na zakładaniu takich blokad ,wiem tylko ze jak miała ostatno ten telefon to tak go sobie poblokowała że mieliśmy problem do dostepu zwykłego do tego telefonu,wiem że są takie czasy a nie inne ale raczej nie zgodze sie na telefon żeby miała ,dopóki nie dorośnie do niego na tyle .

Jejku dziewczyny obżarłam sie arbuzem i czuje ze zaraz pęknę...

[shybuya]

Napisane przez aniula83

Ogólnie myślę ze dobry, jak jest tu chodzi za mną jak cień ...
Bardzo jest mi z tym źle , wiadomo nie jestem jej biologiczną mamą i nie mam do nie praw ,ale jak tu z nami jest jest wszystko dobrze ,tylko jedzie w swoje strony i ma kontakt ze swoimi znajomymi zaczyna sie robić pyskata , i myśli ze na odległość nikt jej nic nie zrobi za jej zachowanie. Patrząc z perspektywy czasu wydaje mi sie ze nie umie docenić to co na prawde ma i to co jej się daje .Może jak troche ochłonę dołącze do klubu i opisze Wam naszą sytuacje żeby naświetlić Wam z czym borykam się na codzień , nie chce tu zabytni zagłębiać sie w szczegłóły bo jednak każdy podczytuje tu wszystko co sie dzieje .

Co do pogrubionego, może ktoś ją nastawia ?

Napisane przez BeataAmelka

Dziewczyny juz po wizycie. Dr powiedział w kolejce, że Pani w trybie pilnym przyjdzie i mnie przepuścily.
Dzieciak ładny, serduszko bije, wracam do zastrzyków.

Kamień z serca. Byłam na zakupach i też myślałam. Uff ...

[BeataAmelka]

Wróciliśmy do domu i pojawia się czerwona krew. :-(
Bardzo się boje, zastrzyk będę mieć dopiero jutro na 9:30 bo nigdzie nie można było ich dostać.
Trzymajcie kciuki, tak bardzo się boje, że Kruszynce może się coś tam stać :-( :-( :-( :-( :-(

[shybuya]

Napisane przez BeataAmelka

Wróciliśmy do domu i pojawia się czerwona krew. :-(
Bardzo się boje, zastrzyk będę mieć dopiero jutro na 9:30 bo nigdzie nie można było ich dostać.
Trzymajcie kciuki, tak bardzo się boje, że Kruszynce może się coś tam stać :-( :-( :-( :-( :-(

A ogólnie to co powiedzieli? Że jaka może być tego przyczyna? Uprzedzili, że może coś krwawić?