Sierpnióweczki 2016! Część II.

[oursonette]

Tija - mam pytanie z innej beczki. Jak się sprawdza gaz rozweselający w trakcie porodu. Polecasz? Mnie proponowano podczas porodu, ale jakoś się bałam Potem trochę o tym poczytałam i może za drugim razem się skuszę. Ja nie miałam znieczulenia zewnątrzoponowego. Najpierw nie chciałam, potem jak już tak bolało, że chciałam, to było za późno

[tija93]

Napisane przez kasia_ruda

Taaak mi mów


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Nie ma problemu

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Napisane przez oursonette

Tija - mam pytanie z innej beczki. Jak się sprawdza gaz rozweselający w trakcie porodu. Polecasz? Mnie proponowano podczas porodu, ale jakoś się bałam Potem trochę o tym poczytałam i może za drugim razem się skuszę. Ja nie miałam znieczulenia zewnątrzoponowego. Najpierw nie chciałam, potem jak już tak bolało, że chciałam, to było za późno

O gazie słyszałam różne opinie. Tak jak ja go widziałam w użytku to zazwyczaj wyglądało to raczej jak zajęcie czymś rodzącej Generalnie on ma dosyć delikatne działanie. Jest w 100% bezpieczny dla matki i dziecka. Więc bez strachu następnym razem bierz Ale z tym też trzeba rozsądnie. Miałam pacjentkę co po gazie była na haju Ciągnie się go na skurczu, po już nie. A to ciągle go wciągała i przestała kontaktować. Mówię do niej, że na skurczu, że między skurczami oddychamy. Kiwała nieprzytomnie głową i dalej robiła swoje

[natalia_23]

witam
Nie wyobrażam sobie jakby mi ktoś miał robić masaż krocza. Robiłam go sama i tym razem też zamierzam . Herbatkę z liści malin też piłam.
Mój poród też wspominam dobrze. Miko niestety był odsysany, były zielone wody i przez prawie 2 doby był problem z tymi wodami - wymiotował i nic nie jadł.

Napisane przez asiulek8

Jak robicie przyjęcie na mało osób polecam torty z Sowy. Są przepyszne . Miałam mieć ale za drogo by nas to wyniosło. A smak orzechowy z kawałkami bezy wymiata. Całej mojej rodzinie smakuje. Zawsze zjadam 3 kawałki

Napisane przez asiulek8

Ale wam zazdroszczę spania do 10... moja córka ma jakiś kryzys nocny i jak się obudzi o 1 w nocy tak zasypia dopiero o 5. Ja już wymiękam. A iść spać nie pójdę jak siedzi i gada w łóżeczku. Bo jak zauważy że się odwracam zaraz krzyczy "mami, maaaaaamiiiiii, maaaaaamaaaa". I takim sposobem śpię po 2 godziny dwa razy. Zanim się obudzi i jak w końcu zaśnie. Bo pobudka o 7.

współczuję, miałam ostatnio jedną taką noc ;/

Napisane przez Talantea

Wróciłam od gina. Maluszek pięknie rośnie i rozwija sie prawidłowo. Widzialam jak podskakuje i macha nozkami Gin powiedział, ze wzorowa ciąza.
Spytałam o powrót do Anglii, potwierdził, ze bede mogła leciec samolotem i nawet lepiej bo mniej męczące. Luteine i Duphaston mam odstawić w 20 tygodniu wiec mniej leków.
Reszte zapisze mi na zapas po trochu zeby mi starczyło. Musze wyliczyć ile potrzebuje do konca ciązy. Jak mi zabraknie to mam sie skontaktowac to mi wypisze i tesc odbierze i wysle. Zapisał mi tez witaminy Omegamed optima. Wygladaja ciekawie.
Ciesze sie jak głupia.

Według pomiaru główki z usg wychodzi mi 15t5d, ale nadal bede liczyła tak jak do teraz bo jednak czasami rosna szybciej czasami wolniej z tego co słyszałam.
Zdjecie mniej wyrazne tym razem.

bardzo się cieszę, że za niedługo będziecie razem

Napisane przez slo_nk_o

Hej dziewczyny!

Byłam dzisiaj na usg genetycznym. Dzieciątko zdrowe. bardzo dobrze się rozwija. Napiszę teraz krótko i lecę Was nadrabiać. Ogólnie jestem niezbyt zadowolona. Lekarz spóźnił się dwie godz. a miałam za sobą podróż prawie 2 godzinna... Usg trwało gdzieś może z 5 minut. Widziałam też, że dostawałyście zdjęcia a ja żadnego nie dostałam ani nawet widoku na te 3d nie przełączył A na płeć powiedział, że to jeszcze za wcześnie.

, szkoda, że lekarz nie przyłożył się do badania

Napisane przez kasia_ruda

Dla mnie prenalen wali czosnkiem :/

Co do walentynek, to ich nienawidzę. .. zawsze tak było, więc mój mąż mi się oświadczył w walentynki, żebyśmy mogli świętować to zamiast w. W tym roku idziemy do teatru, ale to zbieg okoliczności, ze tego dnia, dostaliśmy pod choinkę bilety na ten dzień.

też nie lubię walentynek, chociaż 5 lat temu w walentynki powstał mój syn

Napisane przez superhuman

Dziewczyny a smarujecie sie juz czyms? Jeśli tak to czym? Ja zakupiłam ten specyfik i właśnie dzisiaj zaczęłam pierwszy raz sie smarować - musze przyznać, ze pieknie pachnie! Załącznik 6189506

na razie używam kosmetyków z rossmanna

Napisane przez shybuya

Ja się smaruję. I używam zwykłej oliwki baby dream (na uda, brzuch, piersi, pupę i biodra) na zmianę z balsamem tej samej serii, który stosuję na całe ciało

A wybór kosmetyku wynika z analizy niejakiej srokao (chodzi i dobry skład), którą ktoś tutaj kiedyś podesłał Na pewno skóra jest gładka, rozstępów na razie nie mam, bo nie tyję. O efekcie powiem w sierpniu Choć ja raczej skłonna jestem do rozstępów, więc myślę, że nawet profilaktyka niewiele da...

też wybierałam na podstawie składu

Napisane przez asiulek8

No i po wizycie u diabetologa. Z mojej tabelki mógł tylko jedno wywnioskować - cukrzyca. We wtorek idę na drinka z glukozy i po tym mam już trzymać dietę. Kolejna wizyta za tydzień. Ech... z naszej rozmowy wywnioskowal że prawdopodobnie w ogóle mi się nie cofnęla po pierwszym porodzie. Musze wyciągnąć papiery z obciążenia które robiłam po porodzie. Najsssss. Bo jesli się nie cofnęli to prawdopodobnie i tym razem się nie cofnie. Wiec czeka mnie życie na diecie. Jakoś nie dociera to do mnie nadal. Chociaż już siedzę i ryczę

współczuję

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Napisane przez tija93

Nie ma problemu

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------



O gazie słyszałam różne opinie. Tak jak ja go widziałam w użytku to zazwyczaj wyglądało to raczej jak zajęcie czymś rodzącej Generalnie on ma dosyć delikatne działanie. Jest w 100% bezpieczny dla matki i dziecka. Więc bez strachu następnym razem bierz Ale z tym też trzeba rozsądnie. Miałam pacjentkę co po gazie była na haju Ciągnie się go na skurczu, po już nie. A to ciągle go wciągała i przestała kontaktować. Mówię do niej, że na skurczu, że między skurczami oddychamy. Kiwała nieprzytomnie głową i dalej robiła swoje

ja podczas porodu bez gazu czułam się jak na haju wyrzut hormonów w tak krótkim czasie może też swoje zrobić

[shybuya]

Napisane przez BeataAmelka

A tak poza tym to u mnie dziś 16 tydz 0 dzień za 4 tygodnie będzie półmetek i będę stawiać soczek :-D

O, to tak jak ja

[zonamojegomeza]

Ja bym chciała juz tę połowę ciąży mieć za sobą. Być po USG połówkowym, wiedzieć że z Bobo wszystko ok.

[tija93]

Napisane przez zonamojegomeza

Ja bym chciała juz tę połowę ciąży mieć za sobą. Być po USG połówkowym, wiedzieć że z Bobo wszystko ok.

Ja też

[zonamojegomeza]

Najpierw czekałam na pierwsza wizytę, zamiast niej miałam szpital.
Potem miało mnie uspokoić USG, uspokoiłl na tydzień.
Potem dotrwałam do 12 tyg, było mi lepiej po USG.
Teraz czekam na połówkowe i na ruchy.

[DobraDusza88]

Napisane przez zonamojegomeza

Ja bym chciała juz tę połowę ciąży mieć za sobą. Być po USG połówkowym, wiedzieć że z Bobo wszystko ok.

ja też... może wtedy też bym faktycznie poczuła, że jestem w ciąży bo póki co to dla mnie ogromna abstrakcja, że za 5,5 miesiąca zostanę mamą... to dla mnie strasznie odległe.

[zonamojegomeza]

My mamy równe 6 miesięcy. Wiem, że szybko zleci, ale to jednak 6 miesięcy obaw.

[tija93]

Napisane przez zonamojegomeza

Najpierw czekałam na pierwsza wizytę, zamiast niej miałam szpital.
Potem miało mnie uspokoić USG, uspokoiłl na tydzień.
Potem dotrwałam do 12 tyg, było mi lepiej po USG.
Teraz czekam na połówkowe i na ruchy.

Potem na inne rzeczy będziemy czekać, tak to chyba musi być

Osobiście uważam, że teraz jest taki dziwny okres. Brzucha za bardzo nie ma, dolegliwości minęły, ruchów jeszcze nie ma - gdzie ta ciąża?

[zonamojegomeza]

Chyba będzie lżej jak Bobo będzie czuć. A teraz to takie zawieszenie. Widząc monitor z USG szukam tylko bijącego serduszka.

[kasia_ruda]

Ciąża to ciągłe czekanie. Na 1.usg, na serduszko, usg genetyczne, ruchy, połówkowe. Jak są ruchy, to jest codziennie czekanie, czy się rusza (a już nie daj boże jak gin zaleca ich liczenie), potem robi się ciężko i jest mega czekanie na poród jako wyzwolenie od zgagi, bólów pleców, krocza, duszności itd tak więc do sierpnia jedno wielkie czekanie


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[tija93]

Napisane przez kasia_ruda

Ciąża to ciągłe czekanie. Na 1.usg, na serduszko, usg genetyczne, ruchy, połówkowe. Jak są ruchy, to jest codziennie czekanie, czy się rusza (a już nie daj boże jak gin zaleca ich liczenie), potem robi się ciężko i jest mega czekanie na poród jako wyzwolenie od zgagi, bólów pleców, krocza, duszności itd tak więc do sierpnia jedno wielkie czekanie


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

A potem to już tylko: czy się najada, czy ta kupa jest prawidłowa, czy go coś nie boli, czy nie przegrzewa się, czy nie jest chory, czy jego rozwój jest prawidłowy... itd.

[Piernik Torunski]

Napisane przez BeataAmelka

7.02.byłam na ostatniej wizycie u mojego cudownego gina :-(
Plamienia były spowodowane zgrubieniem w lozysku, nie powinny się już pojawić. Ciekawa jestem czemu mój gin, na miejscu tego nie zauważył :-(
Mam rozpisane odstawienie leków, ponieważ przy chlopczykach nie powinno się długo zażywać progesteronu, bo mogą mieć problem z napletkiem i praciem.
Mój dzieciak 7.02.miał stópke o dlugosci 18 mm, główkę 4 cm i brzusio w obwodzie 9 cm
No i my zdj sisusiaka ciekawe czy coś w tej kwestii się jeszcze zmieni

no widzisz, to dobrze, że pojechaliście do tego lekarza..

Napisane przez BeataAmelka

A tak poza tym to u mnie dziś 16 tydz 0 dzień za 4 tygodnie będzie półmetek i będę stawiać soczek :-D

ale leci..szok..

Napisane przez tija93

Hej

Wczoraj internet wiedział, że za dużo piszę i padł

TŻ od rana jeździ wózkiem Ustaliliśmy, że póki co wywieziemy go do jednych rodziców, bo nie mamy gdzie go schować



Ja to się z kolei boję, że zamęczam Was odpowiedziami

no hej..czyli jednak przejmujesz tytuł gaduły? gdzie nas zamęczasz..pisz śmiało jak najwięcej

[asiulek8]

Napisane przez zonamojegomeza

Ja bym chciała juz tę połowę ciąży mieć za sobą. Być po USG połówkowym, wiedzieć że z Bobo wszystko ok.

Ja chyba też. Wolałam ten okres z wielkim brzuchem niż pierwszą połowę ciąży .

Ale faktycznie teraz to takie czekanie od ... do... od wizyty do wizyty, od badań do badań. I jakoś to zleci. W sumie zanim się obejrzymy każda z nas będzie tuliła maluszka.

Pamiętam jak na naszym marcowym forum się zaczęło. Wszystkie siedzialysmy jak ma szpilkach. I coraz to glupsze rzeczy wymyślałyśmy żeby poród się zaczął hehe. A to mycie okien, podłóg, prasowanie, zmiana pościeli, lepienie pierogów, przekupienie Bobo ubrankami . I typowanie która dzisiaj urodzi

[superhuman]

Ja nie chce o tym chyba narazie myślec bo mnie to wszystko przeraża gaz rozweselający (chyba) wciągałam przy zabiegu wymrazania nadżerki i tez chyba za duzo... Na początku bylo ok ale w pewnym momencie czułam, ze przestaje kontaktować rożne myśli dziwne mi sie kłębiły i chyba nawet zaczęłam jęczeć albo gadac z tym czyms w buzi jakies pierdoły i dr kazał mi przestać. Fakt faktem, ze nie czułam żadnego bólu i szybko doszłam do siebie, po 15 czy 20 minutach wracałam samochodem do domu

[asiulek8]

U mnie w szpitalu mają gaz. Ale jakoś bałam się też go użyć.
Może tym razem spróbuję.

Za to cały poród przesiedzialam na piłce nie skacząc bo nie miałam siły hahahaha. Mąż się potem śmiał że jak położna mówiła żebym poskakała to ja siedziałam w bezruchu i tylko głową mi chodziła góra dół. A ja przekonana byłam że skacze hahahaha

[DobraDusza88]

Napisane przez zonamojegomeza

My mamy równe 6 miesięcy. Wiem, że szybko zleci, ale to jednak 6 miesięcy obaw.

a później kilkanaście lat obaw bawy będą na stałe wpisane w nasze życie

Napisane przez tija93

Potem na inne rzeczy będziemy czekać, tak to chyba musi być

Osobiście uważam, że teraz jest taki dziwny okres. Brzucha za bardzo nie ma, dolegliwości minęły, ruchów jeszcze nie ma - gdzie ta ciąża?

O to to! Już mi się nawet śniło dzisiaj, że czuję ruchy dziecka Ale czytałam w Internecie, że dopiero ok 20 tyg jest szansa... Teraz to chyba tylko jelita

[tija93]

Napisane przez Piernik Torunski

no hej..czyli jednak przejmujesz tytuł gaduły? gdzie nas zamęczasz..pisz śmiało jak najwięcej

Nie no, nie będę Ci tego zaszczytnego miejsca odbierać

Napisane przez asiulek8

Za to cały poród przesiedzialam na piłce nie skacząc bo nie miałam siły hahahaha. Mąż się potem śmiał że jak położna mówiła żebym poskakała to ja siedziałam w bezruchu i tylko głową mi chodziła góra dół. A ja przekonana byłam że skacze hahahaha

Jak ten piesek w samochodzie

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

Napisane przez DobraDusza88

O to to! Już mi się nawet śniło dzisiaj, że czuję ruchy dziecka Ale czytałam w Internecie, że dopiero ok 20 tyg jest szansa... Teraz to chyba tylko jelita

Książki pierwiastką pierwsze ruchy przypisują w 18-20 tygodniu, wieloródki w 16-18, no więc jeszcze troszku

[Talantea]

Napisane przez asiulek8

Ja chyba też. Wolałam ten okres z wielkim brzuchem niż pierwszą połowę ciąży .

Ale faktycznie teraz to takie czekanie od ... do... od wizyty do wizyty, od badań do badań. I jakoś to zleci. W sumie zanim się obejrzymy każda z nas będzie tuliła maluszka.

Pamiętam jak na naszym marcowym forum się zaczęło. Wszystkie siedzialysmy jak ma szpilkach. I coraz to glupsze rzeczy wymyślałyśmy żeby poród się zaczął hehe. A to mycie okien, podłóg, prasowanie, zmiana pościeli, lepienie pierogów, przekupienie Bobo ubrankami . I typowanie która dzisiaj urodzi

No to niezłe jazdy bedą pewnie i u nas pod koniec

Napisane przez asiulek8

U mnie w szpitalu mają gaz. Ale jakoś bałam się też go użyć.
Może tym razem spróbuję.

Za to cały poród przesiedzialam na piłce nie skacząc bo nie miałam siły hahahaha. Mąż się potem śmiał że jak położna mówiła żebym poskakała to ja siedziałam w bezruchu i tylko głową mi chodziła góra dół. A ja przekonana byłam że skacze hahahaha

Ja mam nadzieje, ze urodzę tylko na gazie. Boje sie tej strzykawy w plecy Czytałam, ze pozniej czasami są problemy z plecami własnie od tego.
Ogólnie ja mam duzy próg wytrzymałosci na ból więc zobaczymy ile wytrzymam przy porodzie.

Wstałam dzisiaj z okropnymi mdłosciami. Jestem skołowana O.o'' DO tego boli mnie tez skron. Dziwne.

[zonamojegomeza]

To około świąt Bobo powinno dać o sobie znać.
Jednak widząc urodzone dziecko, wiem, że oddycha, że żyje, można to szybciej sprawdzić. A tutaj od USG do USG taka niepewność. Zwłaszcza jak się naczyta o zatrzymaniu akcji serca w drugim trymestrze.

[asiulek8]

Napisane przez tija93

Jak ten piesek w samochodzie [COLOR="Silver"]

O to to to dokładnie do tego pieska mnie porównał

Napisane przez Talantea

No to niezłe jazdy bedą pewnie i u nas pod koniec



Ja mam nadzieje, ze urodzę tylko na gazie. Boje sie tej strzykawy w plecy Czytałam, ze pozniej czasami są problemy z plecami własnie od tego.
Ogólnie ja mam duzy próg wytrzymałosci na ból więc zobaczymy ile wytrzymam przy porodzie.

Wstałam dzisiaj z okropnymi mdłosciami. Jestem skołowana O.o'' DO tego boli mnie tez skron. Dziwne.

Moja ciocie boli w miejscach gzie wkuwali igły

[aniula83]

Napisane przez zonamojegomeza

Najpierw czekałam na pierwsza wizytę, zamiast niej miałam szpital.
Potem miało mnie uspokoić USG, uspokoiłl na tydzień.
Potem dotrwałam do 12 tyg, było mi lepiej po USG.
Teraz czekam na połówkowe i na ruchy.

O tak tez tak mam i doczekać sie nie moge

Witam się i ja sobotnio ,mierzylam sobie cukier i mam 81 to raczej dobrze

[Talantea]

Napisane przez zonamojegomeza

To około świąt Bobo powinno dać o sobie znać.
Jednak widząc urodzone dziecko, wiem, że oddycha, że żyje, można to szybciej sprawdzić. A tutaj od USG do USG taka niepewność. Zwłaszcza jak się naczyta o zatrzymaniu akcji serca w drugim trymestrze.

To ja sie bardzo ciesze, ze moge serducho sprawdzac codziennie.
Teraz to fajnie nawet slysze jak sie rusza i kopie mi w sluchawke. Bardzo aktywny maluszek. Brzuh na leząco tez mi zaczal sie uwypuklać nad spojeniem.
Dla mnie ten doppler to zbawienie.

TZ bardzo sie ucieszyl na wiesc, ze bede mogla niedlugo wrócic. Najbardziej z faktu, ze swinki nie beda takie samotne caly dzien i bede mogla mu zrobic obiad

asiulek8

O widzisz, czytałam wiele takich historii ze po latach boli i boli. Takze tylko w ostatecznosci bym sie zgodziła. Ja chyba jestem masochistką bo wolę przebolec i tak podobno juz pod koniec te znieczulenie tak dobrze nie działa. Zaczełam o tym czytać bardziej uwaznie.
Dla slabej fizycznie osobie lub słabo znoszącej ból bedzie to na pewno dobrym rozwiązaniem, ale jak ktos sie czuje na siłach to ja nie widzę potrzeby.

aniula83

Na czczo czy po jedzeniu te cukry?

[aniula83]

Napisane przez zonamojegomeza

To około świąt Bobo powinno dać o sobie znać.
Jednak widząc urodzone dziecko, wiem, że oddycha, że żyje, można to szybciej sprawdzić. A tutaj od USG do USG taka niepewność. Zwłaszcza jak się naczyta o zatrzymaniu akcji serca w drugim trymestrze.

To prawda ale nie ma co zamartwiac sie i czarnych scenariuszy pisac na zapas ,mamy być dobrej myśli i tyle i spokojnie wyczekiwać aż dzidzia da nam pierwszego kopniaczka

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

Napisane przez Talantea

To ja sie bardzo ciesze, ze moge serducho sprawdzac codziennie.
Teraz to fajnie nawet slysze jak sie rusza i kopie mi w sluchawke. Bardzo aktywny maluszek. Brzuh na leząco tez mi zaczal sie uwypuklać nad spojeniem.
Dla mnie ten doppler to zbawienie.

TZ bardzo sie ucieszyl na wiesc, ze bede mogla niedlugo wrócic. Najbardziej z faktu, ze swinki nie beda takie samotne caly dzien i bede mogla mu zrobic obiad

Super że będziecie już niebawem razem

[natalia_23]

Napisane przez kasia_ruda

Ciąża to ciągłe czekanie. Na 1.usg, na serduszko, usg genetyczne, ruchy, połówkowe. Jak są ruchy, to jest codziennie czekanie, czy się rusza (a już nie daj boże jak gin zaleca ich liczenie), potem robi się ciężko i jest mega czekanie na poród jako wyzwolenie od zgagi, bólów pleców, krocza, duszności itd tak więc do sierpnia jedno wielkie czekanie


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

ciąża zaczyna to czekanie

Napisane przez tija93

A potem to już tylko: czy się najada, czy ta kupa jest prawidłowa, czy go coś nie boli, czy nie przegrzewa się, czy nie jest chory, czy jego rozwój jest prawidłowy... itd.

dokładnie to chciałam napisać

Napisane przez asiulek8

U mnie w szpitalu mają gaz. Ale jakoś bałam się też go użyć.
Może tym razem spróbuję.

Za to cały poród przesiedzialam na piłce nie skacząc bo nie miałam siły hahahaha. Mąż się potem śmiał że jak położna mówiła żebym poskakała to ja siedziałam w bezruchu i tylko głową mi chodziła góra dół. A ja przekonana byłam że skacze hahahaha

ja zamiast rozmawiać nt porodu tłumaczyłam mojej położnej, że Miko będzie miał starszego kuzyna o równe pół roku

[zonamojegomeza]

Ja się nie zamartwiam na zapas. Nie wmawiam sobie, że coś nie tak. Boję się że to mogłoby się skończyć jak spełnienie złej przepowiedni.
Coraz chętniej myślę o tym co będzie potem.

[kasia_ruda]

Ja dużą część porodu spędziłam pod prysznicem i to cudownie pomagalo łagodzić skurcze na pilce raz usiadłam, ale mnie wkurzała


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[Origa]

Dzień dobry w sobotę

Napisane przez tija93

Moje doświadczenia mi mówią, że w zasadzie każda kobieta wypróżnia się w czasie parcia. NORMALNE Położne cieszą się jak się pojawi stolec, bo to znak, że główka jest już na prawdę nisko. Poza tym zazwyczaj kobieta nie wie czy już w łóżko narobiła czy jeszcze nie

To mnie właśnie najbardziej przeraża Pewnie podczas porodu będzie mi wszystko jedno, ale ja bardzo nie lubię krępujących sytuacji i mam wrażenie, że ze wstydu bym się pod ziemię zapadła

Też chciałabym już być w drugiej połowie, czuć ruchy i w ogóle

Póki co czeka mnie wyjazd z sierściuszkiem do weterynarza, a potem zakupy i mam nadzieję, że leniuchowanie

[tija93]

Napisane przez Talantea

O widzisz, czytałam wiele takich historii ze po latach boli i boli. Takze tylko w ostatecznosci bym sie zgodziła. Ja chyba jestem masochistką bo wolę przebolec i tak podobno juz pod koniec te znieczulenie tak dobrze nie działa. Zaczełam o tym czytać bardziej uwaznie.
Dla slabej fizycznie osobie lub słabo znoszącej ból bedzie to na pewno dobrym rozwiązaniem, ale jak ktos sie czuje na siłach to ja nie widzę potrzeby.

Zazwyczaj znieczulenie tak dawkują by na parte już zeszło. Kobieta powinna czuć skurcze parte by wiedzieć kiedy przecz i nie zamęczyć maluszka.