Mamusie czerwcowe 2016 cz.3

[ewka555]

Napisane przez __Veronique

U nas odpadł jakoś w 3cim tygodniu. Ale słyszałam, że są dzieci, którym odpada nawet w 3cim miesiącu, i jeśli właśnie nie ma brzydkiego zapachu, nie gnije, to nie jest to powód do zmartwień.

U nas tak mi sie zdaje ze po miesiącu i tygodniu. Ale lekarka byla w szoku, bo ponoć pierwszy raz widziała, żeby tak dlugo sie trzymal. Nie wiem czy to nie zbieg okoliczności, ale odpadl niedługo po tym, jak zaczelam przemywac rozcieńczonym spirytusem zamiast octeniseptem. 😊

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Chyba niskie ciśnienie. Wypilam slaba kawę a zaraz po prostu usne, choćby na stojąco

[__Veronique]

Napisane przez ewka555

U nas tak mi sie zdaje ze po miesiącu i tygodniu. Ale lekarka byla w szoku, bo ponoć pierwszy raz widziała, żeby tak dlugo sie trzymal. Nie wiem czy to nie zbieg okoliczności, ale odpadl niedługo po tym, jak zaczelam przemywac rozcieńczonym spirytusem zamiast octeniseptem. 😊

Słyszałam od kogoś, że rozcieńczony spirytus jest lepszy niż octanisept. Ale sama nie próbowałam nim przemywać, chyba z wygody wolałam octanisept

[misia880]

ja sie w ogole boje ze go urwe przez przypadek

[ewka555]

Napisane przez __Veronique

Słyszałam od kogoś, że rozcieńczony spirytus jest lepszy niż octanisept. Ale sama nie próbowałam nim przemywać, chyba z wygody wolałam octanisept

Ja octanisept tez od poczatku, ale jak pępek twardo sie trzymal, to lekarka kazala wlasnie tym spirytusem robic wydaje mi sie, ze chyba bardziej zasusza...

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

Napisane przez misia880

ja sie w ogole boje ze go urwe przez przypadek

Nie urwiesz u mnie lekarka jak ogladala pępek to wywijala nim na prawo i lewo To nie jest unerwione i nie boli dzidzi

Ale wiadomo trzeba uważać przy przebieraniu, pampers żeby nie ocieral itd.

[__Veronique]

Napisane przez misia880

ja sie w ogole boje ze go urwe przez przypadek

Jak nie będziesz celowo go ciągnąć i szarpać to nic nie zrobisz. To nie takie proste ale ja na początku byłam przerażona jak miałam pielęgnować ten kikut pępowinowy. Jak w końcu odpadł, to Roza zrobiła się 100% prostsza w obsłudze

[ewka555]

Napisane przez __Veronique

Jak nie będziesz celowo go ciągnąć i szarpać to nic nie zrobisz. To nie takie proste ale ja na początku byłam przerażona jak miałam pielęgnować ten kikut pępowinowy. Jak w końcu odpadł, to Roza zrobiła się 100% prostsza w obsłudze

Hahahha. Fakt. Uporczywe to i ja tez się mega balam na poczatku

[201711281320]

Ja normalnie moczyłam pępek przy kąpieli, bo kąpałam brzuszkiem do dołu. Inaczej dzieci krzyczały i kąpiel była stresem a nie relaksem. Po kąpieli tylko odkażałam i suszyłam suszarką Odpadł nam jakoś po tygodniu.
A wiaderko było opracowane przez lekarzy i położne i z tego co wiem jest polecane, za granicą często korzysta się z niego na położnictwie i oddziałach niemowlęcych.
I dziecko w nim nie siedzi tylko ma podkurczone nóżki i przytrzymywane za ramiona/ główkę unosi się jak korek.
Tak jak pisałam wcześniej, ja miałam okazję kąpać w nim dziecko 4- miesięczne, dosyć duże i nie miałam problemów żeby je dokładnie wymyć.
Tutaj można trochę poczytać http://www.tummy-tub.pl/zdaniem.html
a tutaj opinie wizażowych mam: https://wizaz.pl/najlepsze-dla-dziec...hp?produkt=279

Ja jestem zdecydowana i mam nadzieję że się nie zawiodę. I rozumiem, że dla niektórych z Was to dziwactwo

[Paula_ck]

Napisane przez fiazo

Dziewczyny jak chcecie wybrać się na jakieś warsztaty to wrzucam Wam linki do tego co znalazłam:
Na pierwszych dwóch byłam w pierwszej ciąży i polecam.

http://bezpiecznymaluch.com.pl/warsztaty

https://mamotoja.pl/mamo-to-ja-warsz...-bedziemy.html

http://wciazy.familie.pl/warsztaty

http://www.mama-wie.pl/

http://www.swiadomyporod.pl/

http://mamapyta.pl/warsztaty-i-konfe...ie/konferencje

http://www.planeta-dziecko.pl/

http://swiadomamama.pl/events

Dzięki za linki! Ja się już jakiś czas temu zapisałam na te pierwsze warsztaty i idę w przyszłą środę. A teraz przejrzałam sobie te pozostałe i wybieram się też na Mamo to ja w marcu i Planeta dziecko też w marcu Zawsze to coś ciekawego się można dowiedzieć

Napisane przez LaLaRe87

jestem jestem jesteeeeeeeeeeeem! cała i zdrowa, zadowolona wylądowałam w niedzielę, lot spokojny, mąż w ramach Walentynek zabrał mnie do fajnej knajpki w Gdańsku (Targ Rybny - Fishmarkt) - świetne żarcie!! Pieski prawie zwariowały jak wróciłam do domu tulone było i przytulane do samego wieczoru wczoraj się nie odzywałam, bo pojechałam do pracy uporządkować papierzyska, powiem Wam,że juz mnie zmęczenie dopada od tej jazdy, segregatorów, może przez to że nie wysypiam się w nocy,a za dnia nie potrafię spać..a ogolnie wszystko ok

dzisiaj skorzystałam z tego, że jestem w domku no, rano nie działał mi internet (jedynie w tel.) więc rządziłam w kuchni
upiekłam fasolowo- jabłkowe ciasto ala brownie, bez mąki, z prażonymi migdałami
na obiad pomidorówka, zrobiłam cały gar hehe na całym kurczaku

przyszły też kocyki minky, poduszeczki, żyrafka, w kolorze pudrowego różu i miętki z motywem łapacza snów mąż zamówił dla malutkiej

wrzucam też aktualne foto mnie i Marcelinki, jutro mam usg kontrolne po podrozy, powiem o tym twardniejącym brzuchu. na pewno podejrzę małą na 3 i 4 D (czym to sie w sumie rózni?)

Super że wszystko dobrze u Ciebie Piękne te kocyki I super wyglądasz! Powodzenia na badaniu jutro

Napisane przez eful

Hej dziewczyny
widzę, że niektóre dziewczyny piszą apropo wiaderka do kąpania.. na SR wspomniane było, że owszem może i fajne ale dopiero po 2 tyg jak się pępek zagoi.. bo tak to siłą rzeczy by się zamoczył.. a wiadomo dopóki nie odpadnie trzeba uważać.. dla mnie to strata kasy.. takie wiaderka to tez tylko do paru miesięcy bo później dziecko już będzie za duże, także ja stawiam na tradycyjną wanienkę dla dziecka
Może to za wcześnie ale ja już zaczełam dzisiaj prać ubranka dla dzidziusia... potem je wyprasuje i pochowam do worków próżniowych.. bo obawiam się, że w maju nie miałabym już siły na prasowanie... choć teraz się zastanawiam, że jednak lepiej byłoby mieć na bieżąco świeże..... hmm

Ja się właśnie wezmę za pranie w tym tygodniu chyba, kupiłam płyn do prania Lovela bo był w Biedronce w promocji. Dużo mam tych ciuszków które długo w sklepie leżały więc ze dwa razy to wolałabym je uprać.

[__Veronique]

Napisane przez ewka555

Nie urwiesz u mnie lekarka jak ogladala pępek to wywijala nim na prawo i lewo To nie jest unerwione i nie boli dzidzi

Ale wiadomo trzeba uważać przy przebieraniu, pampers żeby nie ocieral itd.

U nas też tak położna środowiskowa nim wywijała. Przerażona byłam jak to widziałam

No i trzeba wiedzieć, że jak dziecko płacze przy pielęgnacji pępka to tylko dlatego, że reaguje na różnicę temperatur przy octanisepcie czy spirytusie i nic złego się nie dzieje.

Śliweczka, nie wpadłabym na to, żeby suszyć go suszarką może dlatego tak szybko odpadały!

[ewka555]

Veronique a jak często przemywalas ?

[__Veronique]

Napisane przez ewka555

Veronique a jak często przemywalas ?

Zawsze po wieczornej kąpieli i czasem rano przy zmianie pieluszki. Ale nie za często, jakoś o tym zapomniałam, a po kąpieli to było takie naturalne.

[ewka555]

Napisane przez __Veronique

Zawsze po wieczornej kąpieli i czasem rano przy zmianie pieluszki. Ale nie za często, jakoś o tym zapomniałam, a po kąpieli to było takie naturalne.

No wlasnie ja tez dwa razy dziennie. Jak nie chcial odpaść, to doktor kazala nam przemywac przy każdej zmianie pieluszki.

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Veronique, namierzylas jakis wózek ?😁

[Cierpliwosc]

Hej!
Za dużo miałabym cytowania, więc odpuszczam.

Trzymam za wizyty.

fiazo dzięki za linki Zapisałam się na bezpiecznego malucha, bo jedne warsztaty są niedaleko mnie. Zaraz sprawdzę inne, ale zwykle są w dużych miastach, a ja niestety blisko takiego nie mieszkam

[eful]

A w ilu stopniach pierzecie ciuszki dla dziecka ?
tez wyprałam w loveli )

[__Veronique]

Napisane przez ewka555

Veronique, namierzylas jakis wózek ?😁

Ajj... Ten wózek to mi spędza sen z powiek! Ostatnio doszłam do wniosku, że kupię dostawkę do wózka. Na początku i tak nie będę z nimi obiema wyjeżdżać nigdzie, bo będziemy siedzieć w ogrodzie. A potem to wydaje mi się, że Roza będzie na dostawkę wystarczająco duża. Tak więc narazie taki mam plan

[australia87]

Napisane przez soffinka

O ktorej mozna wbic na ten obiad??:zar lok:

Zaraz się biorę za robienie, więc zapraszam za pół godzinki

Napisane przez LaLaRe87

jestem jestem jesteeeeeeeeeeeem! cała i zdrowa, zadowolona wylądowałam w niedzielę, lot spokojny, mąż w ramach Walentynek zabrał mnie do fajnej knajpki w Gdańsku (Targ Rybny - Fishmarkt) - świetne żarcie!! Pieski prawie zwariowały jak wróciłam do domu tulone było i przytulane do samego wieczoru wczoraj się nie odzywałam, bo pojechałam do pracy uporządkować papierzyska, powiem Wam,że juz mnie zmęczenie dopada od tej jazdy, segregatorów, może przez to że nie wysypiam się w nocy,a za dnia nie potrafię spać..a ogolnie wszystko ok

dzisiaj skorzystałam z tego, że jestem w domku no, rano nie działał mi internet (jedynie w tel.) więc rządziłam w kuchni
upiekłam fasolowo- jabłkowe ciasto ala brownie, bez mąki, z prażonymi migdałami
na obiad pomidorówka, zrobiłam cały gar hehe na całym kurczaku

przyszły też kocyki minky, poduszeczki, żyrafka, w kolorze pudrowego różu i miętki z motywem łapacza snów mąż zamówił dla malutkiej

wrzucam też aktualne foto mnie i Marcelinki, jutro mam usg kontrolne po podrozy, powiem o tym twardniejącym brzuchu. na pewno podejrzę małą na 3 i 4 D (czym to sie w sumie rózni?)

Super ten zestaw minky! I kolor miętowy, uwielbiam!

[elaine-blath]

Miałam zaglądać już od rana, ale dopiero teraz jakoś mam chwilę.
Witam się w 26 tc :P
POwiem wam, że w tej ciąży to nawet nie wiem, kiedy mi ten czas leci, a jeszcze chciałabym tyle zrobić. z przygotowań na przyjście drugiego maluszka to spływające powoli pożyczone innym rzeczy (niech się nie śpieszą, bo znowu nie ma gdzie to trzymać:P) oraz zakupione dwie czapeczki, sukienusia (czerwono, szara na 80cm, nie mogłam się powstrzymać, najwyżej komuś oddam) i....dwie pary bodziaków (70/80cm) niebieski/granat) oraz pajac szaro żółty w tym samym rozmiarze z LIDL'a. Generalnie póki nie pójdę na l4 i nie przejrzę ciuszków po Gałganku, to nie bardzo pamiętam, czego mi brakuje. A ciuszków po prostu Igi miał ogrom i sporo neutralnych. Z tych początkowych to właściwie nic nie zniszczone, najwięcej przy rozszerzaniu diety poszło do kosza czyli 68/72/78/80. marchewkę ciężko sprać, nawet przy wybielaczach i innych takich.

Napisane przez Evelinke

Dobrze, że dzisiaj wizyta, zobaczę naszą kruszynkę
Ostatnie usg 4 tygodnie temu, więc się stęskniłam za niunią

kciuki za wizytę! powiedz lekarzowi o tych bólach, a wygląda, jak rozciąganie macicy.

Napisane przez Madzia9999

Zaczynam 25tydz lezakuje jeszxze w łóżku a mała kopie tak mocno, że aż zaczęłam do niej gadać

gratki!

Napisane przez kanwa

Ciuszki

piękne!

Napisane przez motylek1984

A to sisia i siusiak, myślicie że nic już sie nie zmieni?

noo, w końcu na kompie zobaczyłam piękna para tyłeczków

Napisane przez __Veronique

Wiecie co, ja się właśnie zorientowałam, że zaczynam 6ty miesiąc! Masakra, jak ten czas leci!! Jak sobie to uświadomiłam, to odczułam lekki niepokój

gratki! I zostaw ten niepokój. Jeszcze trochę czasu.

Napisane przez olinka012

Moja koleżanka ur bliźniaki w 29 tc masakra jakaś! Nawet o tym myśleć nie chce nic nie mam gotowe

sioooooo! nie myśl.
A jak się czują maluchy?

Napisane przez LaLaRe87

jestem jestem jesteeeeeeeeeeeem! cała i zdrowa, zadowolona wylądowałam w niedzielę, lot spokojny, mąż w ramach Walentynek zabrał mnie do fajnej knajpki w Gdańsku (Targ Rybny - Fishmarkt) - świetne żarcie!! Pieski prawie zwariowały jak wróciłam do domu tulone było i przytulane do samego wieczoru wczoraj się nie odzywałam, bo pojechałam do pracy uporządkować papierzyska, powiem Wam,że juz mnie zmęczenie dopada od tej jazdy, segregatorów, może przez to że nie wysypiam się w nocy,a za dnia nie potrafię spać..a ogolnie wszystko ok

dzisiaj skorzystałam z tego, że jestem w domku no, rano nie działał mi internet (jedynie w tel.) więc rządziłam w kuchni
upiekłam fasolowo- jabłkowe ciasto ala brownie, bez mąki, z prażonymi migdałami
na obiad pomidorówka, zrobiłam cały gar hehe na całym kurczaku

przyszły też kocyki minky, poduszeczki, żyrafka, w kolorze pudrowego różu i miętki z motywem łapacza snów mąż zamówił dla malutkiej

wrzucam też aktualne foto mnie i Marcelinki, jutro mam usg kontrolne po podrozy, powiem o tym twardniejącym brzuchu. na pewno podejrzę małą na 3 i 4 D (czym to sie w sumie rózni?)

widziałam zdjęcia już na insta
powodzenia na wizycie i świetnie że wyjazd się udał.

Napisane przez misia880

hmm co do pepka... przeciez jego sie normalnie mczy i myje ??
przynajmniej nam tak mowiona...
z tym ze sie pepka nie moczy to teoria sprzed 20 lat :P

a co do widerk moja chrzesnica ma 18 miesiecy i uwieblia sie w nim kapac

o wiaderku też słyszałam pozytywne rzeczy. Igi akurat uwielbiał kąpiele, więc musieliśmy szybko się przenieść z wanienką do łazienki,a później do dużej, bo wszystko pływało.
O pępku też wiem, że powinno się uważać z moczeniem, aczkolwiek tragedii nie ma jak się zamoczy. Dłużej będzie się wysuszał do odpadnięcia.

Napisane przez misia880

ja sie w ogole boje ze go urwe przez przypadek

też się tego obawiałam, dlatego mężu przy nim majstrował. Tak samo przy oczkach małego, jak miał paprochy..

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Napisane przez __Veronique

Ajj... Ten wózek to mi spędza sen z powiek! Ostatnio doszłam do wniosku, że kupię dostawkę do wózka. Na początku i tak nie będę z nimi obiema wyjeżdżać nigdzie, bo będziemy siedzieć w ogrodzie. A potem to wydaje mi się, że Roza będzie na dostawkę wystarczająco duża. Tak więc narazie taki mam plan

też myślę o dostawce. Mamy spacerówkę, ale nie wiem nawet kiedy ostatnio jej używaliśmy.. chyba z pół roku temu.

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

małe kopie konkretnie.. a ja idę chyba obiad szykować, po 16 po Gałganka do żłobka.

[misia880]

Napisane przez eful

A w ilu stopniach pierzecie ciuszki dla dziecka ?
tez wyprałam w loveli )

Ja w 40 `

[__Veronique]

Napisane przez eful

A w ilu stopniach pierzecie ciuszki dla dziecka ?
tez wyprałam w loveli )

W 30 albo 40

[Cierpliwosc]

kanwa nieźle się obkupiłaś śliczne ciuszki
Na szczęście jestem w tej ciąży odporna na linki do nexta ale przyznam, że to bardzo dobre jakościowo rzeczy, mam wiele, ale wszystkie kupione w sh

Mi siostra przywiozła wczoraj kilka worķów ciuszków dla Sary, za te dla Malutkiej wezmę się najszybciej w marcu, chociaż już mnie korci

[Radena]

Jestem okropna, właśnie zjadłam na obiad lody koktajlowe. Ale Basik się cieszy i kopie jak szalona

[eful]

No właśnie też wyprałam pierwszy worek w 40 s chociaż zastanawiałam się czy to nie za mało... no ale cóż... pranie rozwieszone...a jutro pewnie prasowanie i kolejna tura... Nienawidzę prasować.... a no i przydałaby się pralko-suszarka ) ahh wtedy byłoby pięknie !

[ewka555]

Napisane przez eful

No właśnie też wyprałam pierwszy worek w 40 s chociaż zastanawiałam się czy to nie za mało... no ale cóż... pranie rozwieszone...a jutro pewnie prasowanie i kolejna tura... Nienawidzę prasować.... a no i przydałaby się pralko-suszarka ) ahh wtedy byłoby pięknie !

Będziesz jeszcze prasować, więc starczy duza temp od żelazka zabija bakterie itd.

Ja jedynie pieluszki tetrowe, pościel, ręczniki piorę w wyższej temp, albo białe ubranka, co do których mam pewność, zd sie nie spiora 😁



Veronique o nieeee, a ja myślałam, ze będziesz razem ze mną namierzac wózek ! A tak serio to ja muszę miec wózek. Jak sie młody urodzi to Zuzia będzie miec rok i 5mscy, nawet jeszcze nie chodzi, a tz pewnie po jakimś czasie będzie pracowal wiec nie ma opcji na dostawke...

[fiazo]

Napisane przez olinka012

Moja koleżanka ur bliźniaki w 29 tc masakra jakaś! Nawet o tym myśleć nie chce nic nie mam gotowe

mam nadzieje, że wszystko dobrze z maluszkami

Napisane przez LaLaRe87

jestem jestem jesteeeeeeeeeeeem! cała i zdrowa, zadowolona wylądowałam w niedzielę, lot spokojny, mąż w ramach Walentynek zabrał mnie do fajnej knajpki w Gdańsku (Targ Rybny - Fishmarkt) - świetne żarcie!! Pieski prawie zwariowały jak wróciłam do domu tulone było i przytulane do samego wieczoru wczoraj się nie odzywałam, bo pojechałam do pracy uporządkować papierzyska, powiem Wam,że juz mnie zmęczenie dopada od tej jazdy, segregatorów, może przez to że nie wysypiam się w nocy,a za dnia nie potrafię spać..a ogolnie wszystko ok

dzisiaj skorzystałam z tego, że jestem w domku no, rano nie działał mi internet (jedynie w tel.) więc rządziłam w kuchni
upiekłam fasolowo- jabłkowe ciasto ala brownie, bez mąki, z prażonymi migdałami
na obiad pomidorówka, zrobiłam cały gar hehe na całym kurczaku

przyszły też kocyki minky, poduszeczki, żyrafka, w kolorze pudrowego różu i miętki z motywem łapacza snów mąż zamówił dla malutkiej

wrzucam też aktualne foto mnie i Marcelinki, jutro mam usg kontrolne po podrozy, powiem o tym twardniejącym brzuchu. na pewno podejrzę małą na 3 i 4 D (czym to sie w sumie rózni?)

witaj 4D masz jeszcze dźwięk , ciasto bym zjadła mmmm

Napisane przez eful

Hej dziewczyny
widzę, że niektóre dziewczyny piszą apropo wiaderka do kąpania.. na SR wspomniane było, że owszem może i fajne ale dopiero po 2 tyg jak się pępek zagoi.. bo tak to siłą rzeczy by się zamoczył.. a wiadomo dopóki nie odpadnie trzeba uważać.. dla mnie to strata kasy.. takie wiaderka to tez tylko do paru miesięcy bo później dziecko już będzie za duże, także ja stawiam na tradycyjną wanienkę dla dziecka
Może to za wcześnie ale ja już zaczełam dzisiaj prać ubranka dla dzidziusia... potem je wyprasuje i pochowam do worków próżniowych.. bo obawiam się, że w maju nie miałabym już siły na prasowanie... choć teraz się zastanawiam, że jednak lepiej byłoby mieć na bieżąco świeże..... hmm

nam tłumaczyła kiedyś fajnie położna "pępek się myje, jak macie strupa po skaleczeniu to też nie myjecie?"
i wcale nie trzeba specjalnie Onisept kupować bo położna w SR powiedziała, dziewczyny patrzmy trzeźwo, one też reklamują to z czego mają profity
ja przemywałam zwykłą wodą utlenioną i szybko odpadł, najpierw przemycie, potem wytarcie i wszystko-położna środowiskowa doradziła

[__Veronique]

Napisane przez ewka555

Veronique o nieeee, a ja myślałam, ze będziesz razem ze mną namierzac wózek ! A tak serio to ja muszę miec wózek. Jak sie młody urodzi to Zuzia będzie miec rok i 5mscy, nawet jeszcze nie chodzi, a tz pewnie po jakimś czasie będzie pracowal wiec nie ma opcji na dostawke...

Moja mała jest strasznie żywa, nie wiem czy będzie chciała na niej stać i nie będzie mi z niej uciekać. Będę ją cały czas obserwować, jak dojdę do wniosku, że jednak nie będzie chciała ze mną współpracować w tym temacie, to niewykluczone, że jednak będziemy szukać razem albo Ty już będziesz miała wybrany wózek i mi polecisz


A tak w ogóle, to ja mam jeden wózek 3w1, osobno jeszcze spacerówke, więc jeśli chodzi o pojedyncze wyjścia to spokojnie dam radę. Na początku zamierzam właśnie na ogródek wychodzić z obiema na raz, tak więc doszłam do wniosku, że ten zakup mogę zostawić na "po porodzie". Jedyne co, to nie będę w stanie jeździć autobusem do mamy, ale w sumie ona może przyjeżdżać do mnie

Napisane przez fiazo

nam tłumaczyła kiedyś fajnie położna "pępek się myje, jak macie strupa po skaleczeniu to też nie myjecie?"
i wcale nie trzeba specjalnie Onisept kupować bo położna w SR powiedziała, dziewczyny patrzmy trzeźwo, one też reklamują to z czego mają profity
ja przemywałam zwykłą wodą utlenioną i szybko odpadł, najpierw przemycie, potem wytarcie i wszystko-położna środowiskowa doradziła

Tak mi się jeszcze przypominało, że w niektórych krajach (ręki sobie nie dam uciąć, ale chyba między innymi w Anglii) w ogóle nie ma żadnych zaleceń dotyczących pielęgnacji kikuta pępowinowego. Nie trzeba niczym przemywać a "zagranicznym" dzieciom też kikuty odpadają tak jak naszym

[zebrah]

Napisane przez ewka555

U nas tak mi sie zdaje ze po miesiącu i tygodniu. Ale lekarka byla w szoku, bo ponoć pierwszy raz widziała, żeby tak dlugo sie trzymal. Nie wiem czy to nie zbieg okoliczności, ale odpadl niedługo po tym, jak zaczelam przemywac rozcieńczonym spirytusem zamiast octeniseptem. 😊

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Chyba niskie ciśnienie. Wypilam slaba kawę a zaraz po prostu usne, choćby na stojąco

Ewka, ja nie wytrzymałam i wypiłam 2 kawę. Jakoś mnie podniosło na nogi.

Odnośnie prania- ja mam zamiar prać 2 razy. Nowe rzeczy i te z SH najpierw w zwykłym płynie do prania, a gdzieś podobnie jak Olinka- pewnie w maju już docelowo w Loveli+prasowanie. Warto sprać trochę barwniki w nowych rzeczach zanim ubierze się dzieciaczkom.

U Rafka kikut traktowałam Octaniseptem, a położna środowiskowa za każdą wizytą mordowała go patyczkami do uszu i wodą (nie mogłam na to patrzeć).

[kiara92]

Hej
Z tymi wiaderkami do kąpieli niby fajna sprawa, ale też jakoś nie mam zaufania i się nie zdecyduję.

Kanwa Śliczne ubranka Z tego wszystkiego znowu chyba zrobię jakieś zamówienie, a przecież miałam już nic z ubranek nie kupować

Trzymam kciuki za wizyty

[Weronia93]

Napisane przez kanwa

Ciuszki

Cudowne aż się zakochałam


---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

Napisane przez misia880

Ja sie melduje w kolejnym dniu cierpienia z powodu bolu nerki

Wczoraj odbylam konsultacje anastazjologiczna i poogladalam porodowke. Polezalam na lozku porodowym

Biedaczka głowa do góry jesteśmy wszystkie z Tobą, dasz radę, musisz niestety , ale bardzo Ci współczuje tego bólu

---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:08 ----------

Napisane przez kanwa

Te poukładane to kupione wcześniej w Lidlu i innych sklepach a drugie to lumpki od szwagierki


Także jak widzicie moje dziecko już ma więcej ubrań niż ja i Tż razem wzięci

A miałam różowego nie kupować hehe

Ja również miałam nie kupować heheh a jednak już większość mam różowo czerwone i fioletowe ciuszki hehehe

Z tego co mi wiadomo jutro w carrefour odzież dziecięca i akcesoria

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:10 ----------

Napisane przez olinka012

Moja koleżanka ur bliźniaki w 29 tc masakra jakaś! Nawet o tym myśleć nie chce nic nie mam gotowe

Masakra będzie musiała wszystko teraz robić na wysokich obrotach dobrze że w dzisiejszych czasach wszystko jest już dostępne w sklepach od ręki

[fiazo]

Napisane przez zebrah

Ewka, ja nie wytrzymałam i wypiłam 2 kawę. Jakoś mnie podniosło na nogi.

Odnośnie prania- ja mam zamiar prać 2 razy. Nowe rzeczy i te z SH najpierw w zwykłym płynie do prania, a gdzieś podobnie jak Olinka- pewnie w maju już docelowo w Loveli+prasowanie. Warto sprać trochę barwniki w nowych rzeczach zanim ubierze się dzieciaczkom.

U Rafka kikut traktowałam Octaniseptem, a położna środowiskowa za każdą wizytą mordowała go patyczkami do uszu i wodą (nie mogłam na to patrzeć).

ja tez stosowałam patyczki do uszu bo ładnie właziły w zakamarki

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Ide jutro rano na glukoze, usg mam o 14:40, potem kino i chińczyk

[Weronia93]

Napisane przez LaLaRe87

jestem jestem jesteeeeeeeeeeeem! cała i zdrowa, zadowolona wylądowałam w niedzielę, lot spokojny, mąż w ramach Walentynek zabrał mnie do fajnej knajpki w Gdańsku (Targ Rybny - Fishmarkt) - świetne żarcie!! Pieski prawie zwariowały jak wróciłam do domu tulone było i przytulane do samego wieczoru wczoraj się nie odzywałam, bo pojechałam do pracy uporządkować papierzyska, powiem Wam,że juz mnie zmęczenie dopada od tej jazdy, segregatorów, może przez to że nie wysypiam się w nocy,a za dnia nie potrafię spać..a ogolnie wszystko ok

dzisiaj skorzystałam z tego, że jestem w domku no, rano nie działał mi internet (jedynie w tel.) więc rządziłam w kuchni
upiekłam fasolowo- jabłkowe ciasto ala brownie, bez mąki, z prażonymi migdałami
na obiad pomidorówka, zrobiłam cały gar hehe na całym kurczaku

przyszły też kocyki minky, poduszeczki, żyrafka, w kolorze pudrowego różu i miętki z motywem łapacza snów mąż zamówił dla malutkiej

wrzucam też aktualne foto mnie i Marcelinki, jutro mam usg kontrolne po podrozy, powiem o tym twardniejącym brzuchu. na pewno podejrzę małą na 3 i 4 D (czym to sie w sumie rózni?)

Piękne te minky ja czekam aż mi teściowa uszyje