Sierpnióweczki 2016! Część III.

[florencee]

Napisane przez agnszp

Trzymam kciuki za Wasze wizyty
Moja następna dopiero 6 kwietnia, a połówkowe 19 kwietnia i juz sie nie moge doczekać :/
Mam straszna zagwostke teraz, po tych zamachach wczorajszych bo mamy lecieć na euro w czerwcu do Paryża i nie wiem co z tym zrobic sprzedaż ciezko bo juz mamy wszytsko wykupione i nie wiem czy da rade bilety lotnicze sprzedać i tym bardziej bilety na mecze ale lecieć bym nie chciala..... Gdybym nie była w ciąży to co innego a tak to strach jescZze większy

Oj nie wiem co bym zrobiła. U mnie w rodzinie mają też trochę lotów wykupionych na najbliższe miesiące, oni twardo lecą. Niby można się spodziewać teraz wzmożonych kontroli na lotniskach, można sobie tłumaczyć, że wszędzie może coś się stać, ale wiadomo, też bym się martwiła.
Można spróbować wystawić te bilety na mecze np. na gumtree, zobaczyć jaki odzew, jakbyście zdecydowali nie lecieć, zawsze to przynajmniej część kasy się odzyska. Z lotniczymi jest może jakieś ubezpieczenie od rezygnacji?

[agnszp]

Napisane przez florencee

Oj nie wiem co bym zrobiła. U mnie w rodzinie mają też trochę lotów wykupionych na najbliższe miesiące, oni twardo lecą. Niby można się spodziewać teraz wzmożonych kontroli na lotniskach, można sobie tłumaczyć, że wszędzie może coś się stać, ale wiadomo, też bym się martwiła.

Można spróbować wystawić te bilety na mecze np. na gumtree, zobaczyć jaki odzew, jakbyście zdecydowali nie lecieć, zawsze to przynajmniej część kasy się odzyska. Z lotniczymi jest może jakieś ubezpieczenie od rezygnacji?

Wlasnie nie wiem bo to kolega zajmował sie rezerwacja biletów :/ musimy do niego sie odezwac i sie dowiedzieć bo duzo osob mowi ze na euro to na pewno bedzie jakis zamach

[zonamojegomeza]

Napisane przez Aniol1985

I tak kiedyś w rozmowie mówi do mnie że w kościele mogą brać również ślub innowiercy , więc się pytam jaki to miał by dla nas sens skoro ja nie wierze w katolicyzm , odpowiedź była prosta bo jak byście ślub zawarli w kościele to byście mieli błogosławieństwo boże.

Może miała na myśli ślub jednostronny.

[iweczka]

Napisane przez Aniol1985

Miałam pare tyg temu bardzo podobną dyskusję, ja co prawda jestem ochrzczona ale niedługo po moich chrzcinach rodzice zrezygnowali z katolicyzmu i nie wychowali mnie w tej religii . Nie mam ani komunii ani bierzmowania. Mój men jest z rodziny katolickiej , jako młody chłopak nawet ministrantem był ale z wiekiem dorastania miała coraz wiecej pytań i nie podobały mu sie odpowiedzi księży więc sam również zrezygnował z tej religii. Teściowa jest wierząca chodzi nawet kilka razy w tyg do kościoła. Problem w tym że jest "ślepo wierząca" jeżeli mogę to tak nazwać , chodzi mi o to , że bezrefleksyjnie przyjmuje wszystko co tam ksiądz głosi z ambony, zna modlitwy z modlitewnika, pieśni kościelne i kolędy ale Biblii sama chyba ani razu nie zadała sobie trudu żeby przeczytać i zrozumieć treść. Teściowa uważa , że same sakramenty przeprowadzone w kościele dadzą nam szczęście i błogosławieństwo boże. I tak kiedyś w rozmowie mówi do mnie że w kościele mogą brać również ślub innowiercy , więc się pytam jaki to miał by dla nas sens skoro ja nie wierze w katolicyzm , odpowiedź była prosta bo jak byście ślub zawarli w kościele to byście mieli błogosławieństwo boże. Starałam się jej wiele razy tłumaczyć , że ja wierze w Boga ale nie w kościół jako instytucje ale dla niej to abstrakcja. Temat chrztu też był ciężko do ogarniecia i żadne z moich argumentów nie dochodziło bo dziecko po porostu "powinno być ochrzczone i już" więc nie wytrzymałam i powiedziałam, że skoro Jezus ochrzcił się dopiero jako dorosły i świadomy mężczyzna i mu nie zaszkodziło to ja dam mojemu dziecku podobny wybór. Ogólnie serio nie mam z teściami żadnych problemów ale ta sytuacja jest konfliktowa tym bardziej, że brat mojego mena tez bedzie miał dziecko niecały miesiąc później niż my i oni będą chrzcić dziecko , właściwie to będzie ślub z chrztem na raz. Oczywiście nie mam do nich żadnych pretensji bo oni są katolikami i mają prawo własne dziecko wychowywać jak im sie podoba . Problem w tym , że teściowa już nas sobie w tej kwestii porównuje no i jak to tak wypada że syn A bedzie chrzcił dziecko i weźmie do tego ślub kościelny a syn B ani chrztu ani ślubu... Ogólnie na razie zgodziliśmy sie że w tej kwestii się nie zgadzamy i tyle tak musi być.

I co Ona na to ??

[Krefetka]

Hej,
Moje wyznanie: jestem na L4 od stycznia lubię pospać i poleniuchować (teraz za bardzo innego wyboru nie mam) ale pn-pt "wstaje" o 5.30. W weekendy staram się wytrzymać do 8.
W ciagu dnia zdarzają mi się drzemki, teraz juz krótsze bo w 1 trymestrze przez cały czas byłam śpiąca.
Pomimo mojego leżenia staram się nie rozleniwiać. Nie mogę się zająć za bardzo domem (sprzątaniem) ale staram się ogarniać to, co mogę np. zakupy w Tesco.

Co do L4, ja zawsze mowię na jaki adres ma być wypisane, a pomimo ze mam nakaz leżenia lekarz ani razu nie wypisał mi leżącego.
Z tego co słyszałam ZUS najpierw dzwoni i sie umawia na "odwiedziny". Może to tylko plotki?

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Dziś rozpusty cd. Mąż zakupił czekoladę Wedla gorzką (uwielbiam ️) z nadzieniem truskawkowym. 1 kostka dziennie w nagrodę

[Aniol1985]

Napisane przez zonamojegomeza

Może miała na myśli ślub jednostronny.

Tak to miała na myśli , tylko nie wzięła pod uwagę że jej własny syn w tym momencie też nie uważa się za katolika więc w naszym jednostronnym ślubie były by dwie strony niewierzące... Ogólnie dla mnie to nie miało sensu może mogła bym to zrozumieć gdyby mój partner był katolikiem wierzącym i sam do mnie wyszedł z taka propozycja że on chce taki ślub wziąśc wtedy mogła bym z nim to przedyskutowac i może dla NIEGO się zgodzić, ale robić takie "cyrki" żeby teściowej lepiej się spało no raczej nie

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

Napisane przez iweczka

I co Ona na to ??

Troszkę ją zatkało , chyba w tym momencie odebrałam jej resztki amunicji. Była bardzo zdziwiona odniosłam wrażenie, że ona po prostu o tym nie wiedziała pewnie miała wyobrażenie, że małego Jezuska , Maryja z Józefem w żłobie chrzcili ... To miałam na myśli mówiąc, że bezrefleksyjnie wszystko przyjmuje co ksiądz mówi bardziej skupia sie na obrzędach niż na tym co jest prawdziwe w religii .

[florencee]

Napisane przez Krefetka

Hej,
Moje wyznanie: jestem na L4 od stycznia lubię pospać i poleniuchować (teraz za bardzo innego wyboru nie mam) ale pn-pt "wstaje" o 5.30. W weekendy staram się wytrzymać do 8.
W ciagu dnia zdarzają mi się drzemki, teraz juz krótsze bo w 1 trymestrze przez cały czas byłam śpiąca.
Pomimo mojego leżenia staram się nie rozleniwiać. Nie mogę się zająć za bardzo domem (sprzątaniem) ale staram się ogarniać to, co mogę np. zakupy w Tesco.

Co do L4, ja zawsze mowię na jaki adres ma być wypisane, a pomimo ze mam nakaz leżenia lekarz ani razu nie wypisał mi leżącego.
Z tego co słyszałam ZUS najpierw dzwoni i sie umawia na "odwiedziny". Może to tylko plotki?

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Dziś rozpusty cd. Mąż zakupił czekoladę Wedla gorzką (uwielbiam ) z nadzieniem truskawkowym. 1 kostka dziennie w nagrodę

Słyszałam historie, że przyszli z ZUSu z zaskoczenia, ale fakt, często też ktoś opowiadał, że miał telefon najpierw. Czekoladę jadłabym.

Przyszła właśnie poduszka ciążowa, mam nadzieję, że się sprawdzi. Do tego gratis dołączyli pieluszkę bambusową i przesłodkie łapki niedrapki - mam więc moje pierwsze rzeczy dla dzidziusia.

[Babygirl1990]

Napisane przez ziuta.

Może wiecie czy ten test obciążenia glukozą robi się po godzinie czy po dwóch?

Test obciążenia z 50g glukozy po godzinie, a 75g glukozy po dwóch godzinach - tak jest w moim punkcie pobrań.

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Dzięki. Z mojego brzucha wszyscy się zbijają, że pewnie się najadłam, a ciążę mam urojoną

Ja rozjaśniałam na początku 4 miesiąca. I obcięłam trochę-ponoć dziecko będzie miało krótszy rozum przez to

Przepraszam, ale...:ha haha: Made my day (night)
Oczywiście, że myję, a także piję przynajmniej litr wody, żeby rozrzedzić krew. Ostatnio miałam pobranie na 10, a wstałam o 6 i strasznie chciało mi się jeść. Zjadłam więc (za radą mamy-diabetyka) dwie kanapki z masłem. Wyniki wyszły ok, po 4 h po kanapkach nie było śladu.

Cudne zdjęcie
Odnośnie kanapek przed badaniem - pewnie masz dobrą przemianę materii, szybko się strawiło
U mnie już prawie 2kg do przodu.
Nasze fryzjerki chyba lubią suchary

[asiulek8]

Napisane przez ziuta.

Dziękuję za słowa otuchy. Czasem mi się wydaję że się "przyzwyczaiłam" że on jest teraz ciągle w szpitalu ale do tego nie da się przyzwyczaić najgorsze że nie wyjdzie nawet na święta

Może wiecie czy ten test obciążenia glukozą robi się po godzinie czy po dwóch?

Po godzinie i po dwóch. Teraz odchodzą od badania z 50 g. I jest z 75 g. Przypilnuj tego bo moja koleżanka musiała powtarzać.

[weselna01]

Napisane przez superhuman

Ja jestem z Poznania

Napisane przez navioe

:j
ja też z Poznania

Cześć,witam! Z tej strony ta dzielnica, gdzie straszą szatanem Nie wiem jak u Was, ale jak wspominałam-nie znam tu żadnych rodzin z dziećmi i dumam, gdzie poznać. W szkole rodzenia wiem, że mogę, ale trochę się boję po tym, co widziałam na facebookowych grupach tzw. "mamusiek". Nie wiem czy miałyście okazję widzieć jakąś, trochę mnie przeraża poziom rozmów i poruszane problemy, chyba się tam nie odnajdę.

Czy macie same jakieś pomysły, gdzie tu poznać więcej takich osób, ze zróżnicowanych środowisk i nie wydając na to majątku (np. zapisując się na kursy itp)?

Nie mam też tu żadnej rodziny, bo jesteśmy przyjezdni. Jak jest u Was?

I z ciekawości: gdzie chodzicie do ginekologa,jeżeli możecie i chcecie napisać?

[asicuha]

Napisane przez florencee

Słyszałam historie, że przyszli z ZUSu z zaskoczenia, ale fakt, często też ktoś opowiadał, że miał telefon najpierw. Czekoladę jadłabym.

Przyszła właśnie poduszka ciążowa, mam nadzieję, że się sprawdzi. Do tego gratis dołączyli pieluszkę bambusową i przesłodkie łapki niedrapki - mam więc moje pierwsze rzeczy dla dzidziusia.

Tez dostalam te gratisy niestety niebieskie dla Coreczki, ale coz :P

[Talantea]

Napisane przez weselna01

Cześć,witam! Z tej strony ta dzielnica, gdzie straszą szatanem Nie wiem jak u Was, ale jak wspominałam-nie znam tu żadnych rodzin z dziećmi i dumam, gdzie poznać. W szkole rodzenia wiem, że mogę, ale trochę się boję po tym, co widziałam na facebookowych grupach tzw. "mamusiek". Nie wiem czy miałyście okazję widzieć jakąś, trochę mnie przeraża poziom rozmów i poruszane problemy, chyba się tam nie odnajdę.

Czy macie same jakieś pomysły, gdzie tu poznać więcej takich osób, ze zróżnicowanych środowisk i nie wydając na to majątku (np. zapisując się na kursy itp)?

Nie mam też tu żadnej rodziny, bo jesteśmy przyjezdni. Jak jest u Was?

I z ciekawości: gdzie chodzicie do ginekologa,jeżeli możecie i chcecie napisać?

Nie martw sie, tez jestem skazana na samotnosc.
Mam tylko jedna znajomą z małym dzieckiem, ale nigdy nie byliśmy zbyt blisko. Rodzina daleko. Sa zajęcia dla rodziców w moim mieście, ale ciezko bedzie sie wbic w srodowisko anglojezyczne (wola sie trzymac swoich), a z polkami raczej wolę sie nie zadawać bo wychodzą z tego same problemy. Zwykle bylam tylko wykorzystywana.
Ogólnie zawsze cięzko było mi utrzymać znajomości.

Typowe mamusiowe grupy tez mnie przerazają.

[navioe]

Napisane przez asiulek8

Po godzinie i po dwóch. Teraz odchodzą od badania z 50 g. I jest z 75 g. Przypilnuj tego bo moja koleżanka musiała powtarzać.

ja mam skierowanie na 75g po godzinie i dwóch. nie wiem jak wytrzymam w tym labo, bo ono jest w szpitalu i ostatnio jak byłam to kolejka na godzinę stania, oczywiście wchodze bez kolejki, ale tam nawet nie ma gdzie usiąść :/

co robicie na święta? mi się one kojarzą jedynie z jajami, ale my mało jajeczni więc pewnie z jedno-dwa max zjemy i potem już
myślałam, żeby trzasnąć jakaś sałatkę i git, ale z drugiej strony nie wiem jaką
zupełnie nie czuję tych świat, najchętniej przeleżałabym z tż w łóżku

[Fantasmagori]

My idziemy do rodziców więc nic nie szykujemy

[Talantea]

Na szczescie tesc bedzie gotował My to zawsze z TZ do mojej rodziny jezdzimy na swieta.
Sami jeszcze nie spędzalismy świąt takze nawet nie mam pojęcia co bym robiła jakbym musiała.

TZ teraz tez wybiera sie do mojej rodziny, zeby tak sam nie siedział w domu. 4 dni wolnego ma

[superhuman]

Napisane przez weselna01

Cześć,witam! Z tej strony ta dzielnica, gdzie straszą szatanem Nie wiem jak u Was, ale jak wspominałam-nie znam tu żadnych rodzin z dziećmi i dumam, gdzie poznać. W szkole rodzenia wiem, że mogę, ale trochę się boję po tym, co widziałam na facebookowych grupach tzw. "mamusiek". Nie wiem czy miałyście okazję widzieć jakąś, trochę mnie przeraża poziom rozmów i poruszane problemy, chyba się tam nie odnajdę.



Czy macie same jakieś pomysły, gdzie tu poznać więcej takich osób, ze zróżnicowanych środowisk i nie wydając na to majątku (np. zapisując się na kursy itp)?



Nie mam też tu żadnej rodziny, bo jesteśmy przyjezdni. Jak jest u Was?



I z ciekawości: gdzie chodzicie do ginekologa,jeżeli możecie i chcecie napisać?

My tez przyjezdni i z tych dzieciatych to znajomych mam ewentualnie w pracy. Poza niestety nie ja mieszkam na plewiskach do ginekologa chodzę na wojskowa do dr Marka Pietrygi.

Do szkoły rodzenia chce sie zapisać ale nie wiem jeszcze gdzie. Najlepiej chyba bedzie jak zapisze sie na plewiskach bo sa położne z polnej a tam bede rodzic no i pewnie beda łaski z rejonu a z forum zawsze mozna sie gdzies spotkać w jakiejś kawiarnii w końcu troche sie tu poznajemy

Ja mam dzis zawroty i pobolewa mnie głowa.... Durna pogoda

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Napisane przez Fantasmagori

My idziemy do rodziców więc nic nie szykujemy

My tak samo. Ale pewnie jak co roku na sniadanie bedzie barszcz biały z kiełbaska mniam mniam uwielbiam jakies jajka faszerowane, mięso w plastrach sałatka jarzynowa - fujjjj i ciasta jakies makowiec uwielbiam


Chciałam zrobic babkę ale zależy czy znajdę czas

[aniula83]

Witam się i ja dzisiaj
Pogoda kiepska
Byłam na krotkiej wizycie u mojego ginka i obadał szyjke ,ciśnienie,wagę moja ,zrobił chwilowe usg z którgo wynika że dzidzius mój wiekowo jest na 19t6 dzień ,nic więcej nie mierzył bo i tak za 2 tygodnie mam juz połówkowe więc tam już drugi doktorek wszystko ładnie pomierzy i zbada
Miłego dnia kochane i dziękuej Każdej z osobna a słowa wsparcia i otuchy

Ps.mój brzusio z dzisiaj rana

[aniula83]

Napisane przez ziuta.

A mi na odwrót! Jak idę do lekarza to zdrowieję. Np jestem przeziębiona, gorączka, kaszel, katar itp a w przychodni jak ręką odjął, do lekarza wchodzę już zdrowa


Umowa-zlecenie na pewno się nie liczy to już wiem. Dzwoniłam do ZUSu na infolinię i właśnie pani powiedziała najpierw że się liczy a potem że nie bo właśnie coś o tych 3 miesiącach gadała.


Napisałaś trochę inaczej niż di_anna ale w sumie masz rację tydzień L4 znacząco nie wpłynie na wysokość wynagrodzenia. Chociaż tak naprawdę na umowie mam premię uznaniową i teoretycznie firma może mi zapłacić ile chce albo i nic.


Słyszałam że trzeba być pod tym adresem który jest wypisany na zwolnieniu a zazwyczaj spisują z dowodu osobistego.


Przykro mi
U mnie w rodzinie same złe wieści odkąd jestem w ciąży. W lutym zmarła babcia TŻa. A 2 tygodnie po tym jak oznajmiłam moim rodzicom że będą dziadkami okazało się że mój tata ma białaczkę na początku nawet ukrywali rodzice to przede mną żebym się nie martwiła. Ciągle płaczę jak o tym mówię, nawet teraz jak to piszę... Lekarze mówią że rokowania są dobre ale nie oszukujmy się to jednak jest rak Ciągle mam przed oczyma jak mój tato się cieszy jak się dowiedział że będzie dziadkiem. Skakał z radości. Teraz bierze drugą chemię a ja nawet nie mogę go odwiedzić bo nie jest zalecane by ciężarne czy małe dzieci przebywały na takim oddziale

Tak bardzo mi przykro ,trzymam kciuki za Twojego tatę żeby mu sie polepszyło po chemii,mój tato w tamym roku miał chemie i lerzał w szpitalu bo ma raka tchawicy i krtani ,troszke mu ise stan załagodził ale znów jest nawrót

[Talantea]

Napisane przez aniula83

Witam się i ja dzisiaj
Pogoda kiepska
Byłam na krotkiej wizycie u mojego ginka i obadał szyjke ,ciśnienie,wagę moja ,zrobił chwilowe usg z którgo wynika że dzidzius mój wiekowo jest na 19t6 dzień ,nic więcej nie mierzył bo i tak za 2 tygodnie mam juz połówkowe więc tam już drugi doktorek wszystko ładnie pomierzy i zbada
Miłego dnia kochane i dziękuej Każdej z osobna a słowa wsparcia i otuchy

Ps.mój brzusio z dzisiaj rana

Fajny brzuszek

[tija93]

Hej

Gaduły

Jest dopiero po 12, a ja zdążyłam zjeść śniadanie, II śniadanie i przedobiad

Napisane przez shybuya

Melduję się po usg - ufff... wszystko OK. Stwierdził lekarz, że ''okaz zdrowia''

Waży 447g, nie wiem ile centymetrów - niby mi mówił, a w karcie jakoś nie mogę się doczytać, za dużo tych parametrów Dziś mam 20t i 3 d, a wg usg 21t1d

Szyjka długa - 40mm, więc ulgę czuję

No i potwierdził się chłopczyk

Gratuluję dużego synka!

Napisane przez aniula83

Dziś dostalam telefon od brata ze złą wiadomością ,dziadek mi zmarł i nawet nie bede na pogrzebie

Bardzo mi przykro

Napisane przez agnieszkaruta1

Odnośnie wizyty sprawdzającej to myślę że przez dziwny tel od Zusu mogę się jej spodziewać, jeśli tylko uda się paniom Zusu do mnie trafić, ostatnio tylko jehowi przychodzą;p

Bo Jehowi to wszędzie trafią

Napisane przez kasia_ruda

Nie do końca. Podobno należy zusowi zgłaszać zmianę miejsca pobytu.

Przed wyjazdem do Bydgoszczy na 1,5 tygodnia poszłam do zusu się trochę na ten temat dowiedzieć. Pani mi powiedziała, że jak zwolnienie wypłaca pracodawca to w zasadzie nigdy nie kontrolują. Ewentualnie może przyjść ktoś z pracy. Mówiła też coś, że częściej się lekarzy kontroluje wystawiających L4 ciężarnym, niż same ciężarne.

Napisane przez ziuta.

U mnie w rodzinie same złe wieści odkąd jestem w ciąży. W lutym zmarła babcia TŻa. A 2 tygodnie po tym jak oznajmiłam moim rodzicom że będą dziadkami okazało się że mój tata ma białaczkę na początku nawet ukrywali rodzice to przede mną żebym się nie martwiła. Ciągle płaczę jak o tym mówię, nawet teraz jak to piszę... Lekarze mówią że rokowania są dobre ale nie oszukujmy się to jednak jest rak Ciągle mam przed oczyma jak mój tato się cieszy jak się dowiedział że będzie dziadkiem. Skakał z radości. Teraz bierze drugą chemię a ja nawet nie mogę go odwiedzić bo nie jest zalecane by ciężarne czy małe dzieci przebywały na takim oddziale

Zdrówka dla taty!

Napisane przez ziuta.

Może wiecie czy ten test obciążenia glukozą robi się po godzinie czy po dwóch?

Od 2014 roku zalecenia są by robić test obciążanie glukozą z 75g glukozy na czczco, po 1h i po 2h

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Dziś byłam na połówkowym. Mam dokładnie 19 tc i 1d. Mała misia waży 243 g i całe usg najprawdopodobniej...prze spała Pani doktor starała się ją budzić, ale średnio się udało, hihi. Ledwo się ruszała, przytulona do ścianki i swojej rączki (fotka <3). Chyba zwariowałam, ale uważam, że ma zdecydowanie mój profil Kolejne genetyczne w 30 tc. Nina postanowiła zostać Niną, także określenie płci przez panią doktor w 13 tc, tak wyśmiewane przez niektóre moje koleżanki i niektórych lekarzy, okazało się trafione w punkt. Ta lekarka podobno słynie z tego, że ma sokoli wzrok (i zarąbisty sprzęt) i jak widać to prawda

Śliczna fotka!

Napisane przez TinkerrBell

Ja się odmeldowuje na kilka dni. Nie chce przy babci siedzieć w telefonie, a wieczorem nie wiem czy zawsze zdąże nadrobić.

W przyszłym tygodniu lecimy do Polski na tydzień (ostatnia wyprawa w tym roku(() i jak wrócę to wrócę do żywych

Do zobaczenia

Napisane przez slo_nk_o

I mam pytanie kiedyś był temat śpiworków takich do spania. To jaki rozmiar byłby odpowiedni? Kupić większy czy taki w sam raz. Bo chyba to na chłodniejsze dni?

Kupiłam w tesco śpiworek i ma na metce 0-6 miesięcy

Napisane przez Fantasmagori

My idziemy do rodziców więc nic nie szykujemy

My również

[navioe]

Napisane przez weselna01

Cześć,witam! Z tej strony ta dzielnica, gdzie straszą szatanem Nie wiem jak u Was, ale jak wspominałam-nie znam tu żadnych rodzin z dziećmi i dumam, gdzie poznać. W szkole rodzenia wiem, że mogę, ale trochę się boję po tym, co widziałam na facebookowych grupach tzw. "mamusiek". Nie wiem czy miałyście okazję widzieć jakąś, trochę mnie przeraża poziom rozmów i poruszane problemy, chyba się tam nie odnajdę.

Czy macie same jakieś pomysły, gdzie tu poznać więcej takich osób, ze zróżnicowanych środowisk i nie wydając na to majątku (np. zapisując się na kursy itp)?

Nie mam też tu żadnej rodziny, bo jesteśmy przyjezdni. Jak jest u Was?

I z ciekawości: gdzie chodzicie do ginekologa,jeżeli możecie i chcecie napisać?

cześć, ja ze Starego Miasta
ja jestem rodowitą poznanianką więc znam tu trochę ludzi, mam tu rodzinę i parę rodzin z dziećmi też znam, ale jakoś mnie nie ciągnie do nawiazywania super kontaktów z nimi, z naszych najbliższych znajomych nikt nie ma dzieci.
nie widziałam nigdy tych grup, ale jak widzę dziewczyny, które wystawiają miliard fotek bo synalek je zupke to jak najdalej od takich osób.
nie wiem, gdzie można poznać inne mamy oprócz kursów, szkół rodzenia ale nawet się tym nie interesowałam bo mam właśnie przez oczami taką fejsbukowa mamuśke

[Piernik Torunski]

Napisane przez tabitabi

My mamy dzisiaj wizytę chwilę po 17, ale mój ginekolog od stycznia już nie robi mi usg więc nie nastawiam się nawet na podejrzenie maluszka pewnie sprawdzi szyjkę, położna sprawdzi ciśnienie i wagę, wypisze L4 i do widzenia za 4tygodnie.

Powiem wam że jestem zaskoczona że część z was wstaje z rana na L4 ja nie widzę za bardzo powodu dla siebie żeby od razu wyskakiwać z wyrka, jestem leniuszkiem i śpiochem tak więc nawet jak się obudzę o 8, to potem jeszcze poleżę z dwie godzinki, przejrzę wizaz i internet na telefonie i dopiero leniwie wstaję . Jedynie czasem króliczka domaga się otwarcia klatki [ATTACH]6300691[/ATTACH.

Mimo deszczowego, pochmurnego dnia u nas życzę wam miłego dnia! załączam króliczkę

kciuki za wizytę
ja wstaję wcześnie bo nie chce przespać dnia..lubię też ogarnąć domowe obowiązki i mieć czas na wypoczynek.. poza tym zawsze wstawałam rano do pracy i zdecydowanie lepiej się czułam , jesli pora wstawania była stała również w dni wolne od pracy - teraz nadal się tego trzymam..nie mam zamiaru spać do południa, bo jak urodzę Malutką to też będziemy wstawać zapewne rano..na zapas nie da się wyspać..

Napisane przez TinkerrBell

Ja się odmeldowuje na kilka dni. Nie chce przy babci siedzieć w telefonie, a wieczorem nie wiem czy zawsze zdąże nadrobić.

W przyszłym tygodniu lecimy do Polski na tydzień (ostatnia wyprawa w tym roku(() i jak wrócę to wrócę do żywych

to czekam cierpliwie na Twój powrót..przyjemności na najbliższe dni no i spokojnych Świąt

Napisane przez iweczka

hej,
ja do Świąt wzięłam urlop bo córka chora
nie chciałam L4 ze względu na to , że każdy cały m-c to wyższa podstawa na prawie kolejne 1,5 roku



Natalia, straszne mam migreny

Córka chora, zaflegmiona, kaszle jak gruźlik ....odrywa jej się okropnie, suchego kaszlu w ogóle nie miała.
do tego z nosa leci litrami, a w nocy miała gorączke.
Póki co bez antybiotyku, ma 2 syropy + inhalacje.

zdrówka dla córci

Napisane przez slo_nk_o

I mam pytanie kiedyś był temat śpiworków takich do spania. To jaki rozmiar byłby odpowiedni? Kupić większy czy taki w sam raz. Bo chyba to na chłodniejsze dni?

ja bym wziełam taki ciut większy niż dziecko..Maluchy zimą pewnie będą mniej więcej 62-68 nosić to bym brała taki o rozmiar większy

Napisane przez agnszp

Trzymam kciuki za Wasze wizyty
Moja następna dopiero 6 kwietnia, a połówkowe 19 kwietnia i juz sie nie moge doczekać :/
Mam straszna zagwostke teraz, po tych zamachach wczorajszych bo mamy lecieć na euro w czerwcu do Paryża i nie wiem co z tym zrobic sprzedaż ciezko bo juz mamy wszytsko wykupione i nie wiem czy da rade bilety lotnicze sprzedać i tym bardziej bilety na mecze ale lecieć bym nie chciala..... Gdybym nie była w ciąży to co innego a tak to strach jescZze większy

hmm..trudna sytuacja..ja jestem panikara i bym sobie odpuściła, ale z drugiej strony trochę szkoda jak już wszystko macie klepnięte..

Napisane przez Krefetka

Hej,
Moje wyznanie: jestem na L4 od stycznia lubię pospać i poleniuchować (teraz za bardzo innego wyboru nie mam) ale pn-pt "wstaje" o 5.30. W weekendy staram się wytrzymać do 8.
W ciagu dnia zdarzają mi się drzemki, teraz juz krótsze bo w 1 trymestrze przez cały czas byłam śpiąca.
Pomimo mojego leżenia staram się nie rozleniwiać. Nie mogę się zająć za bardzo domem (sprzątaniem) ale staram się ogarniać to, co mogę np. zakupy w Tesco.

Co do L4, ja zawsze mowię na jaki adres ma być wypisane, a pomimo ze mam nakaz leżenia lekarz ani razu nie wypisał mi leżącego.
Z tego co słyszałam ZUS najpierw dzwoni i sie umawia na "odwiedziny". Może to tylko plotki?

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Dziś rozpusty cd. Mąż zakupił czekoladę Wedla gorzką (uwielbiam ️) z nadzieniem truskawkowym. 1 kostka dziennie w nagrodę

1 kostka dziennie? co Ty sado-macho?

Napisane przez navioe

co robicie na święta? mi się one kojarzą jedynie z jajami, ale my mało jajeczni więc pewnie z jedno-dwa max zjemy i potem już
myślałam, żeby trzasnąć jakaś sałatkę i git, ale z drugiej strony nie wiem jaką
zupełnie nie czuję tych świat, najchętniej przeleżałabym z tż w łóżku

my wszytskie święta organizujemy wspólnie - każdy coś przygotowuje, żeby jedna osoba nie musiała spędzić dni i nocy w kuchni..ja pieke ze dwa chleby, w niedzielę rano bułki, pasztet wege, babkę, sernik oreo, mazurek, robię też chrzan z jajkiem..i chyba coś jeszcze ale nie pamiętam..też nie jestem jajeczna ani mięsna ani rybna

Napisane przez aniula83

Witam się i ja dzisiaj
Pogoda kiepska
Byłam na krotkiej wizycie u mojego ginka i obadał szyjke ,ciśnienie,wagę moja ,zrobił chwilowe usg z którgo wynika że dzidzius mój wiekowo jest na 19t6 dzień ,nic więcej nie mierzył bo i tak za 2 tygodnie mam juz połówkowe więc tam już drugi doktorek wszystko ładnie pomierzy i zbada
Miłego dnia kochane i dziękuej Każdej z osobna a słowa wsparcia i otuchy

Ps.mój brzusio z dzisiaj rana

za udana wizytę i śliczny brzusio

[natalia_23]

witam
U mnie ładnie słońce wychodzi aż wpadłam w wir pracy

Napisane przez ziuta.

Napisałaś trochę inaczej niż di_anna ale w sumie masz rację tydzień L4 znacząco nie wpłynie na wysokość wynagrodzenia. Chociaż tak naprawdę na umowie mam premię uznaniową i teoretycznie firma może mi zapłacić ile chce albo i nic.


Słyszałam że trzeba być pod tym adresem który jest wypisany na zwolnieniu a zazwyczaj spisują z dowodu osobistego.


Przykro mi
U mnie w rodzinie same złe wieści odkąd jestem w ciąży. W lutym zmarła babcia TŻa. A 2 tygodnie po tym jak oznajmiłam moim rodzicom że będą dziadkami okazało się że mój tata ma białaczkę na początku nawet ukrywali rodzice to przede mną żebym się nie martwiła. Ciągle płaczę jak o tym mówię, nawet teraz jak to piszę... Lekarze mówią że rokowania są dobre ale nie oszukujmy się to jednak jest rak Ciągle mam przed oczyma jak mój tato się cieszy jak się dowiedział że będzie dziadkiem. Skakał z radości. Teraz bierze drugą chemię a ja nawet nie mogę go odwiedzić bo nie jest zalecane by ciężarne czy małe dzieci przebywały na takim oddziale

przykro mi

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

____________
Dziś byłam na połówkowym. Mam dokładnie 19 tc i 1d. Mała misia waży 243 g i całe usg najprawdopodobniej...prze spała Pani doktor starała się ją budzić, ale średnio się udało, hihi. Ledwo się ruszała, przytulona do ścianki i swojej rączki (fotka <3). Chyba zwariowałam, ale uważam, że ma zdecydowanie mój profil Kolejne genetyczne w 30 tc. Nina postanowiła zostać Niną, także określenie płci przez panią doktor w 13 tc, tak wyśmiewane przez niektóre moje koleżanki i niektórych lekarzy, okazało się trafione w punkt. Ta lekarka podobno słynie z tego, że ma sokoli wzrok (i zarąbisty sprzęt) i jak widać to prawda

.

fajne zdjęcie małej

[agnszp]

Napisane przez tija93

Hej



Gaduły



Jest dopiero po 12, a ja zdążyłam zjeść śniadanie, II śniadanie i przedobiad







Gratuluję dużego synka!







Bardzo mi przykro







Bo Jehowi to wszędzie trafią







Przed wyjazdem do Bydgoszczy na 1,5 tygodnia poszłam do zusu się trochę na ten temat dowiedzieć. Pani mi powiedziała, że jak zwolnienie wypłaca pracodawca to w zasadzie nigdy nie kontrolują. Ewentualnie może przyjść ktoś z pracy. Mówiła też coś, że częściej się lekarzy kontroluje wystawiających L4 ciężarnym, niż same ciężarne. D

Pamietam sprawę w wydziale pracy i ubezpieczeń gdzie pracodawca zgłosił so zusu z powinni u pracownika przeprowadzić kontrole i taka kontrola została przeprowadzona. Sprawa dotyczyła co prawda tego ze pani na zwolnieniu pracowała, no ale jednak soe zdarza i tak

[tija93]

Uznałam, że będziecie zainteresowane takim tematem

Skurcze w czasie ciąży:
Macica już od 20 tygodnia ciąży zaczyna się przygotowywać do porodu. Do momentu wystąpienia akcji porodowej przez te 20 tygodni skurcze się nasilają, zmieniają swoją częstotliwość i są w inny sposób odczuwane przez ciężarną. W czasie ciąży występuję 3 rodzaje skurczy.

1. Fale/skurcze Alveraza – one pojawiają się jako pierwsze od 20 tygodnia i trwają do 26. One są praktycznie nieodczuwalne. Jest ich nawet kilka na godzinę. Gdyby się ktoś pokusił o KTG to linia od skurczy byłaby praktycznie płaska.
2. Skurcze Braxtona-Hicka – kolejne skurcze od 27 tygodnia do 36. Średnio 1 skurcz na godzinę, już odczuwalne, mogą się pisać na KTG.
3. Skurcze przepowiadające – największe mendy Zaczynają się od 37 tygodnia i trwają do rozpoczęcia akcji porodowej. Potrafią trwać po kilka godzin, być regularnie i bolesne, ale nic nie dają. Ciężarna jest już sfrustrowana i zmęczona, bo boli a nic się nie dzieje.

O skurczu mówimy gdy dotyczy on całej macicy. Skurczem nie jest ból w podbrzuszu. Warto zgłaszać lekarzowi spięcia macicy, bo tylko w badaniu można stwierdzić czy to co czujemy jest fizjologią czy już może patologią. Dopiero skurcze, które powodują zmiany w szyjce macicy kwalifikują do zdiagnozowania zagrażającego porodu przedwczesnego. A my jako ciężarne musimy wiedzieć kiedy powiedzieć STOP i odpocząć. Zazwyczaj bóle są wywołane rosnącą macicą lub po prostu przemęczeniem.

[florencee]

Napisane przez asicuha

Tez dostalam te gratisy niestety niebieskie dla Coreczki, ale coz :P

Też mi niebieskie wysłali, ale się trafiło akurat pod chłopca.

Napisane przez navioe

ja mam skierowanie na 75g po godzinie i dwóch. nie wiem jak wytrzymam w tym labo, bo ono jest w szpitalu i ostatnio jak byłam to kolejka na godzinę stania, oczywiście wchodze bez kolejki, ale tam nawet nie ma gdzie usiąść :/

co robicie na święta? mi się one kojarzą jedynie z jajami, ale my mało jajeczni więc pewnie z jedno-dwa max zjemy i potem już
myślałam, żeby trzasnąć jakaś sałatkę i git, ale z drugiej strony nie wiem jaką
zupełnie nie czuję tych świat, najchętniej przeleżałabym z tż w łóżku

My jedziemy do teściów i tam będzie większość jedzenia przygotowana, teściowa mówiła wczoraj, że nie muszę nic przynosić i żebym się nie męczyła, ale chcę coś zrobić, poza tym już kupiłam składniki. No i coś w domu muszę mieć, bo nie na całe święta jedziemy. Robię więc tzw. murzyna (biała kiełbasa w cieście drożdżowym), pisanki normalne, może parę jajek faszerowanych i mazurek pomarańczowy.

Napisane przez aniula83

Witam się i ja dzisiaj
Pogoda kiepska
Byłam na krotkiej wizycie u mojego ginka i obadał szyjke ,ciśnienie,wagę moja ,zrobił chwilowe usg z którgo wynika że dzidzius mój wiekowo jest na 19t6 dzień ,nic więcej nie mierzył bo i tak za 2 tygodnie mam juz połówkowe więc tam już drugi doktorek wszystko ładnie pomierzy i zbada
Miłego dnia kochane i dziękuej Każdej z osobna a słowa wsparcia i otuchy

Ps.mój brzusio z dzisiaj rana

Brzusio super.

Napisane przez tija93

Uznałam, że będziecie zainteresowane takim tematem

Skurcze w czasie ciąży:
Macica już od 20 tygodnia ciąży zaczyna się przygotowywać do porodu. Do momentu wystąpienia akcji porodowej przez te 20 tygodni skurcze się nasilają, zmieniają swoją częstotliwość i są w inny sposób odczuwane przez ciężarną. W czasie ciąży występuję 3 rodzaje skurczy.

1. Fale/skurcze Alveraza – one pojawiają się jako pierwsze od 20 tygodnia i trwają do 26. One są praktycznie nieodczuwalne. Jest ich nawet kilka na godzinę. Gdyby się ktoś pokusił o KTG to linia od skurczy byłaby praktycznie płaska.
2. Skurcze Braxtona-Hicka – kolejne skurcze od 27 tygodnia do 36. Średnio 1 skurcz na godzinę, już odczuwalne, mogą się pisać na KTG.
3. Skurcze przepowiadające – największe mendy Zaczynają się od 37 tygodnia i trwają do rozpoczęcia akcji porodowej. Potrafią trwać po kilka godzin, być regularnie i bolesne, ale nic nie dają. Ciężarna jest już sfrustrowana i zmęczona, bo boli a nic się nie dzieje.

O skurczu mówimy gdy dotyczy on całej macicy. Skurczem nie jest ból w podbrzuszu. Warto zgłaszać lekarzowi spięcia macicy, bo tylko w badaniu można stwierdzić czy to co czujemy jest fizjologią czy już może patologią. Dopiero skurcze, które powodują zmiany w szyjce macicy kwalifikują do zdiagnozowania zagrażającego porodu przedwczesnego. A my jako ciężarne musimy wiedzieć kiedy powiedzieć STOP i odpocząć. Zazwyczaj bóle są wywołane rosnącą macicą lub po prostu przemęczeniem.

Dzięki, przyda się. Bo to dla mnie skomplikowane, do niedawna znałam tylko skurcze Braxtona-Hicka, chyba z jednego odcinka "Przyjaciół".

[tija93]

Napisane przez florencee

Dzięki, przyda się. Bo to dla mnie skomplikowane, do niedawna znałam tylko skurcze Braxtona-Hicka, chyba z jednego odcinka "Przyjaciół".

O tak, wszyscy znają Braxtona

[zonamojegomeza]

Co do skurczy to ginekolog zaniepokoiło moje odczucie od 16 tyg. gdyby było po 20 to ok, ale to było za wczesnie.

[tija93]

Napisane przez zonamojegomeza

Co do skurczy to ginekolog zaniepokoiło moje odczucie od 16 tyg. gdyby było po 20 to ok, ale to było za wczesnie.

Dlatego trzeba wszystko zgłaszać A jak teraz u Ciebie? Masz jeszcze kulkę?

[agisia84]

Byłam wczoraj na wizycie kontrolnej. Wszystko dobrze z maluszkiem, na 100% będzie chłopak Usg połówkowe mam dopiero za miesiąc, bo wg mojego lekarza powinno się je zrobić do 24 tygodnia, ale nie wcześniej niż w 22 (?). Chciałam skierowanie na badanie glukozy z obciążeniem, ale nie dostałam, bo też podobno za wcześnie wiarygodny wynik jest po 24 tygodniu. Nie rozumie tego ponieważ w pierwszej ciąży miałam cukrzycę ciążową i jest duże prawdopodobieństwo że teraz tez się pojawi, więc na co mam czekać? Na czco cukier mam dobry. Kilka z Was już miało robiony ten test dużo wcześniej, napiszcie z jakiej przyczyny? Czy ten cukier na czco wyszedł Wam za wysoki? Na razie kazał mi tylko ograniczyć cukry proste w jedzeniu.....