Mikołajkowe dzieciaczki 2007

[bubbel]

Napisane przez kuseczka

bubbel świetna wiadomość, a powiedz mi, gdzie znalazłaś mleczko aptamil w kartoniku?Dokładniej w jakim sklepie???

to mleko w kartonie widzialam w Bootsie i w Tesco Wydaje mi sie ze powinno byc wszedzie tam gdzie sprzedaja Aptamil

[Rzabba]

Kuseczko ja też widziałam je w bootsie i to dla głodomorów też i właśnie sie zdziwiłam, że 2 jest od urodzenia ale dla głodomorków

niestety u mnie próba podania modyfikowanego już po skończeniu roku przez Helenke skończyła sie wymiotami
a Nutramigen dziewczynom nie smakuje

[bubbel]

A ja dzisiaj po raz ostatni mialam wizyte poloznej w domku Moj synek przybiera wage bardzo ladnie Tydzien po urodzeniu jego waga spadla do 3280g a dzisiaj juz dwa tygodnie po urodzeniu a Nathaniel wazy 3810g. Nadrobil to co stracil i zyskal jeszcze ponad 200g. To znaczy ze moj pokarm jest bardzo tresciwy i dostaje go wystarczajaco, a ja tak sie martwilam ze on nie dokarmiony

Mam pytanie do mam ktore uzywaja specjalnego smietniczka na pileuszki Tommee Tippee, jesli takie sa. Na jak dlugo wam to starcza?? Ja mam, kupilam wklad(woreczek) i uzywalam az caly smietniczek sie zapelni. Nie bylo juz miejsca na pieluszki a jeszcze kupe worka zostalo no i musialam wyrzucic, troszke bylo szkoda Nie wiem czy to sie obcina i nadal uzywa czy co? Moze ktos cos wie????

[kuseczka]

bubbel od Jaśkowych gówienek jest mój TŻ ale z tego co wiem to jak śmietnik jest pełny, przekręcasz tym pokrętłem żeby urwać worek lub ewentualnie możesz go sama obciąć, zawiązujesz wtedy na supeł i gotowe
Sama nie wiedziałam jak się to robi dopóki TŻ mi przed chwilą nie pokazał, więc nie wiem czy zrozumiesz

Zamieszczam nowe zdjęcia Jasia
Dwa ostatnie zdjęcia to zdjęcia starszego synka Adrianka-jedno jak był malutki i jedno teraźniejsze. Cały czas się zastnawiam jak z takiego słodkiego bobasa zrobił się diabełek

[bubbel]

dziekuje kuseczko nastepnym razem obetne, zawiaze i bede dalej uzywac dopoki worek sie nie skonczy

[szperrr]

Hej

Bubbel, z koszem jest dokladnie tak, jak to opisala Kuseczka

Celka, Hania ostatnio tez mi sie coraz bardziej odpucha i denerwuje przy jedzeniu. Duzo lepiej jest jak ja zawine w cieniutki kocyk, taki polecany na kolki. Po prostu nie ma wtedy szans wyciagnac raczek, ale tez uspokoaja sie. Moze te bety uzywana przez nasze babcie mialy jakis sens?

Milego weekendu wszystkim

[celka2000]

Napisane przez szperrr

Hej

Bubbel, z koszem jest dokladnie tak, jak to opisala Kuseczka

Celka, Hania ostatnio tez mi sie coraz bardziej odpucha i denerwuje przy jedzeniu. Duzo lepiej jest jak ja zawine w cieniutki kocyk, taki polecany na kolki. Po prostu nie ma wtedy szans wyciagnac raczek, ale tez uspokoaja sie. Moze te bety uzywana przez nasze babcie mialy jakis sens?

Milego weekendu wszystkim

jaki kocyk jest polecany na kolki? Pierwszy raz slysze o czyms takim
Zauwazylam ze moj mal lubi byc ciasno opatulony kolderka w lozeczku (ale teraz klade go na pleckach i sie raczej nie da), ale podczas jedzenia to nie przejdzie - musi miec raczki wolne, zeby mnie pobic piesciami i wbic swoje pazurki w cyca

Dziewczyny - zawuwazylam ze moj maly dzisiaj dostrzegl swoje raczki A wlasciwie zaczal swiadomie je wpychac do buzi I to zrobil juz kilkakrotnie. Rano lezac na brzuszku - mial do raczek blisko - a potem zaczal je pchac d buziaczki w kazdej pozycji. Wczesniej zdarzalo mu sie to tylko przypadkiem - gdy szukal cyca, lub lezac w wanience (raczki byly blisko buzi).

[celka2000]

a tak w ogole dziadki przyjechaly do Adasia na weekend (moi rodzice). O ile moja mama to cos pomoze itd, to moj ojciec juz mnie wkurza Co chwile slysze teksty typu: "daj mu herbatke bo ma czkawke", "nie wolno Ci plakac", "nie meczcie go tymi cwiczeniami (tak jakby mi to przyjemnosc sprawialo ze go cwiczymy); "nie placz", "nie wkladaj raczek do buzi, lepiej dajcie mu smoczka"....

Musialam sie wygadac....

[Kancia]

Celka

[koletynka]

Celka bądź dzielna z dziadkami!

Ja codziennie mam wizyty teściów. Dostaję szału, bo potrzebuje teraz spokoju i ciszy a nie robienia kawki i rozmow na sofie, teścia narzekającego że Oskar śpi i potrząsającego łóżeczkiem żeby go obudzić ! Normalnie nie mam słów. Mam ochotę się wyprowadzić w środku nocy i zatrzec slady opon. Wykańczają mnie. Chyba musze być bardziej asertywna i powiedzieć im coś. Małż jakby się ich bał. Jak jego mama bierze Oskara i nosi i lula on stoi totalnie bezradny i zagubiony, jakby mu cała pewnośc siebie odchodziła. A ja mu mówie, czy ona przjdzie lulać wnuka jak będzie miał 10-15kg? Nie, wtedy to ja będę go musiała lulać bo inaczej sie nie da. Nie wiem co mam robić...?

[poissonivy]

Napisane przez koletynka

Nie wiem co mam robić...?

Powiedzieć stanowcze nie, póki dziecko nie skończy 3 miesięcy i nie przyzwyczai się do lulania na rękach

Codziennie? Po dwóch dniach powiedziałabym teściowej z uśmiechem na twarzy, że potrzebuję trochę intymności, jeżeli oczywiście mój mąż nie umiałby tego załatwić.

[szperrr]

No wlasnie.. chociaz moi rodzice sa naprawde ugodowi i kochani, to wolalam odlozyc ich wizyte na pozniej. Naprawde wierze, ze pierwsze tygodnie powinny byc tylko dla rodzicow i dziecka, ewentualne wizyty tylko po zaproszeniu i na nie dluzej niz godzinke.

Wlasnie wrocilismy z zakupow. Kupilismy prezent gwiazdkowy rodzicom TZta.. ramke na zdjecie i na odcisk w gipsie malej stopki lub raczki. Co Wy na to? Jak sadzicie, powinnismy od razu dac im to ze zrobionym odciskiem Hani raczek i wsadzonym zdjeciem (czyli juz wszystko gotowe do postawienia na kominku, czy gdziekolwiek chca), czy pozwolic im samym to zrobic (czyli pozwolic sie babrac w gipsie)?

Celka, podobno ciasne opatulenie dziecka w kocyk pozwala lagodzic kolke. Sa w sprzedazy specjalne kocyki z instrukcja jak to dziecko zawinac. http://www.mothercare.com/gp/product...=UTF8&mcb=core
Ja zawinelam Hanie ciasno w normalny kocyk.. z kolka nie pomaga za bardzo ( o ile ona ma kolke) ale tak jakby uspokaja.. Raz sprobowalam, jak byla strasznie glodna po kapieli i nie bylo czasu na ubieranie bo byl ryk. Opatulilam ja w ten cienki kocyk i do piersi - nie miala szans wyciagnac lapek, ale i nie probowala za bardzo, po prostu zajela sie jedzeniem, a ostatnio czesto mi sie prezy i odpycha przy jedzeniu.

[martka83]

Muszę tu wpadać choć na chwilkę bo widzę że dużo można się od was dowiedzieć.Ja jak na razie od wtorku w domu i też na etapie codziennych odwiedzin i siedzenia na kanapce. A jak mały się budzi to wiadomo, internet odpada. Może jeszcze troszkę czasu i jakoś to się wszystko poskłada.
A na razie mój szkrabek

Edit: dziewczyny a co wy jecie bo ja już mam dosyć marchewki????

[InKa29]

jestesmy w domku odezwe sie później buziolki fajnie byc w domku

[Yoolia]

Napisane przez InKa29

jestesmy w domku odezwe sie później buziolki fajnie byc w domku

Czesc Ineczko: i Mikołajku
oj skąd ja to znam, w szpitalu siedziałam jak na szpilkach czekając na wypis

a ja mam wreszcie chwilkę, mała podjadła, pomęczyła ją czkawka i usnęła a ja nawet garki pozmywałam i nastawiłam pranko
ok 9-tej przyjdzie moja mama to nie bedzie miała co robić

już myslałam że mam dużo pokarmu, a tu wczoraj niespodzianka, Małgosia tak się przyssała, że zbrakło i musieliśmy rozrobić modyfikowane, którego troszke wypiła i kimnęła
a dziś rano przy przewijaniu, potop, myślałam, że to mała mnie obsikała a to z piersi tak mi kapało

To pare fotek Małgosi:

[celka2000]

Napisane przez martka83

Edit: dziewczyny a co wy jecie bo ja już mam dosyć marchewki????

mi mama robi regularnie w sloiki jakies mieska z warzywami (marchew, pietruszka, seler, brokuly). Np. pulpety gotowane z warzywami, kurczak duszony, itp...Ciagle to samo, bo nie wiem co moge jesc, a maly i tak ciagle cierpi na brzuszek....

Dzis dzwonilismy do szpitala w sprawie wynikow na mukowiscydoze. Badania genetyczne nie potwierdzily choroby u Adasia W sumie takze jej nie wykluczyly, ale przebadano 300 mutacji i Adas nie ma zadnej z nich (jest wszystkich ok 1400), przy czym tych najczesciej wystepujacych to naprawde jest moze tylko z 15 (pozostale to jakies przypadki 1 na miliony). Jutro jeszcze ostateczne badanie potu i mamy z glowy widmo tej strasznej choroby, uffffffffffff
Yoolia - ja caly cas przechlapuje lozko (naszczescie mam wodoodporne przescieradlo bo z materaca juz nic by nie bylo), ciuchy, biustonosze (nawet jak mam zalozone wkladki laktacyjne, to nie wiele to pomaga). A ze najczesciej po mieszkaniu chodze bez biustonosza to chlapie ciagle tu i owdzie. Podczas karmienia, przykladam do drugiego cyca pieluche bo inaczej dziecko jest calutkie mokre. Moze powinnam jakos ten pokarm gromadzic???(mam muszle laktacyjne ale rzadko ich uzywam).

[poissonivy]

Napisane przez celka2000

mi mama robi regularnie w sloiki jakies mieska z warzywami (marchew, pietruszka, seler, brokuly). Np. pulpety gotowane z warzywami, kurczak duszony, itp...Ciagle to samo, bo nie wiem co moge jesc, a maly i tak ciagle cierpi na brzuszek....

Celka brokuły . Seler może uczulać.

Napisane przez celka2000

Dzis dzwonilismy do szpitala w sprawie wynikow na mukowiscydoze. Badania genetyczne nie potwierdzily choroby u Adasia

Gratuluję

Napisane przez celka2000

Moze powinnam jakos ten pokarm gromadzic???(mam muszle laktacyjne ale rzadko ich uzywam).

No jasne, że zacznij gromadzić. Mała podpowiedź w sprawie przechowywania.
W lodówce do 24h
W zamrażarce powyżej -22st. 1 tydzień
W zamrażarce poniżej -22st. 6 miesięcy

W muszle możesz zbierać zwłaszcza podczas karmienia, ale muszą być za każdym razem porządnie wysterylizowane. Wygodniejszy jest laktator, a można też ściągać ręką.
Aż dziwię się, że ich nie używałaś, kiedy ja byłam pokąsana przez małą, to muszle uratowały moją psychikę, bo do każdego karmienia podchodziłam ze strachem w oczach.

[martka83]

O kurcze szpital. Było fajnie i bardzo dobra opieka, przemiłe położne a ja leżałam na łóżku i wyłam że chce już do domu.

Ineczka witamy!!!!

Celka dzięki. Czyli jednak dietka.

[annLee]

Yoolia-a czy Ty dzisiaj czasem nie masz imienin?
jeśli tak to dla Ciebie


Celko- super wiadomości !

Zuzek dzisiaj nie dał mi za bardzo pospać

co do dietki to ja nie jestem do końca przekonana czy to ma faktycznie jakiś wpływ
ale staram się jeść łatwostrawnie,gotowane etc.
no i też głównie marchewka
ale o brokułach czytałam,że można-jeszcze nie próbowałam

[szperrr]

Co do diety, to tez nie jestem za bardzo przekonana. tutaj jest ogolna opinia, ze karmiaca mama moze jesc prawie wszystko. Nalezy tylko uwazac z ostrymi przyprawami i typowymi produktami uczulajacymi, jesli przypadki tych uczulen dotyczyly juz kogos w rodzinie (np. truskawki, orzeszki).
Ja jem prawie wszystko, niestety Mala ciagle sie prezy i ma problemy ze zrobieniem kupy. Przez 2 tygodnie jadlam tylko to, co dozwolone wg polskich norm i Mala tak samo sie przezyla i nie mogla zrobic kupki.
Co w takim razie maja powiedziec kobiety z innych kultur, nie majace czasem dostepu do innej zywnsci i jedzace bardzo ostro lub ciezkostrawnie? Maja jakies inne dzieci?

[kuseczka]

szperr co racja to racja

[szperrr]

Kuseczko, co za avatarek!!

[bubbel]

Szperrr zgadzam sie z Toba w 100%

Moj maly od paru dni ma krostki na buzce, w okolicach od oczka do skroni (moja mama powiedzial, ze to wyglada jak liszaj) takie malutkie jak kaszka i jest ich duzo. Co robic??? i pojawily mu sie potowki na szyjce Czy mozna cos zrobic z tymi potowkami, czegos uzywac aby znikly

[kuseczka]

szperr a coś tam na szybkiego wynalazłam

Drogie mamy, oglądałam wczoraj filmik dla mam z PL od teściowej () i była wzmianka o mleku modyfikowanym. Najlepsze podobno jest te które zawiera (mam nadzieję, że dobrze przetoczę słowa pana doktora )"wielonienasycone długołańcuchowe kwasy tłuszczowe LC-PUFA". Podobno rozwija szybciej zdolności poznawcze maleństwa. W PL zawiera je Enfamil a tu w UK? Zresztą większość mamuś tu obecnych karmi piersią, kto mi doradzi

[szperrr]

Napisane przez kuseczka

szperr a coś tam na szybkiego wynalazłam

Drogie mamy, oglądałam wczoraj filmik dla mam z PL od teściowej () i była wzmianka o mleku modyfikowanym. Najlepsze podobno jest te które zawiera (mam nadzieję, że dobrze przetoczę słowa pana doktora )"wielonienasycone długołańcuchowe kwasy tłuszczowe LC-PUFA". Podobno rozwija szybciej zdolności poznawcze maleństwa. W PL zawiera je Enfamil a tu w UK? Zresztą większość mamuś tu obecnych karmi piersią, kto mi doradzi

Te long chain PUFA to np. EPA i DHA (czyli dobrze juz znane Omega-3 ).

A w ktorym to jest mleku, to nie mam zielonego pojecia.

[poissonivy]

Napisane przez szperrr

Te long chain PUFA to np. EPA i DHA (czyli dobrze juz znane Omega-3 ).

A w ktorym to jest mleku, to nie mam zielonego pojecia.

W mleku Enfamil

Oprócz Omega-3 to również Omega-6

Edit: nie doczytałam, chodzi w którym mleku w UK. Przepraszam za przeoczenie.

Z tym, że od razu to napiszę, opłaca się zacząć podawać to mleko, ale jako następne, bo w 1 na pewno nie ma zwiększonej ilości kwasów nienasyconych, bo nie można tego robić. Dla dzieci do 4 miesiąca życia są wytyczne, które mówią o tym ile może być poszczególnych składników i w jakich proporcjach.

[Yoolia]

Napisane przez annLee

Yoolia-a czy Ty dzisiaj czasem nie masz imienin?
jeśli tak to dla Ciebie

niestety dziś nie mam, dopiero w kwietniu, ale dziękuję

Mała powisiała 2 godziny na cycu, wydoiła wszystko, ale nie usnęła, przed chwilą zrobiła ogromną kupę i znowu pewnie chciałaby jesc narazie jest spokojna, włączyłam jej karuzelkę z pozytywką - to ja troszke uspokaja, ale chyba bede musiała ją dopoic mlekiem modyfikowanym

[celka2000]

poissonivy - a jak Ci pomagaly muszle laktacyjne na pokasane brodawki ? Bo ja mam wlasnie popekane i nie stosuje muszli za czesto, bo nie widze sensu... Mam wrazenie ze jeszcze bardziej draznia brodawki, ale moze sie myle...
Ps. Zaczelam kilka dni temu gromadzic mleczko wieczorem (jak maly zaczal przesypiac wiecej niz 2,5 godz bo on szedl spac a ja mam nadal tego pelno). Mam juz 2 woreczki. Tylko nie wiem czy jest sens gromadzic w muszlach, bo to jest chyba tylko mleko I fazy

Yoolia- a jestes pewna ze musisz dokarmiac sztucznym, skoro miewasz takie nawaly ze chlapie Ci mleczko? Moze wystarczy za chwile znowu przysawic malego ssaka do cyca? Albo sciagnac mleczko gdy jest go duzo i potem podac?

[Yoolia]

Napisane przez celka2000

Yoolia- a jestes pewna ze musisz dokarmiac sztucznym, skoro miewasz takie nawaly ze chlapie Ci mleczko? Moze wystarczy za chwile znowu przysawic malego ssaka do cyca? Albo sciagnac mleczko gdy jest go duzo i potem podac?

ten nawał zdazył sie dopiero pierwszy raz, dzis rano i mała od razu wyjadła, nie zdążyłabym nawet odciągnąć.
Przez 2 dni udało mi się wykarmić bez dodawania sztucznego, a w nocy wydoiła mi oba cyce i dalej nie chciała spac wręcz zaczęła koncert, po wypiciu ok 30ml mieszanki usnęła i dziś to samo.
Już sama nie wiem, brak mi pomysłów

[bubbel]

czy ktos cos wie o tych krostkach i potowkach co pisalam wczesniej

Mialam dzisiaj health visitor i o tych krostkach na buzce powiedziala ze to heat rash ale nic wiecej. Nie wiem czy mozna cos z tym robic