PM 2017 cz. 18!

[Nemmireth_]

Napisane przez Wanilka5

Już na terenie Warszawy nie ma weekendowych

Są


Właśnie znalazłam --> http://archidiecezja.warszawa.pl/wyd...zenskiego-140/ tyle że tu 2sob i 2 nd

A ogólnie tu jest stronka i mapka na których można poszukać. Tyle że trzeba wejść w każde bo niektóre są 10tyg, niektóre jakieś 3 wykłady, a inne po 2 weekendy
http://archidiecezja.warszawa.pl/dus...zedmalzenskie/

http://archidiecezja.warszawa.pl/map...=-1#wydarzenia

[agnieszka_2612]

My mieliśmy weekendowe ale 3 soboty i 3 niedziele...

[Nemmireth_]

Tu co wrzuciłam to są od 18.06 - 2 weekendy.
Potem 6.08 - 2 weekendy
3.09
Tyle że każde w innej parafii

[pretty_girl19892]

Napisane przez malgosiaw123

Ale magisterka to byl dramat. Zupełnie nie wiedziałam jak ugryźć moj temat,dodatkowo pracowałam. Budziłam sie rano z depresja i kladlam sie tez z depresja ze nie zdaze. Miałam koszmary no ale w pewnym momencie stwierdziłam- kurczę tysiące ludzi broni sie we wrzesniu-nie ma tragedii. Tylko ze ja zawsze bylam ambitna,dobrze się uczyłam wiec to byl cios nie zdążyłam oddać pracy do konca czerwca,ale przyszedł kolejny cios promotor powiedzial ze Ci którzy chcą bronić sie we wrześniu maja oddać prace do 10 lipca Bo on wyjeżdża na wakacje. Interweniowalismy wyżej i udalo sie przełożyć to do 20 sierpnia. I wyobraźcie sobie ze pisałam prace przez cale dnie w te najgorsze upaly co byly po 40 stopni myślałam ze wykituje.

Ja też pisanie magisterki strasznie wspominam baaardzo ciężko mi się ją pisało, generalnie nie cierpie pisać dłuższych tekstów
Siedziałam po nocach, piłam energetyki, mnóstwo kawy żeby nie spać, no generalnie kiepsko
a teraz przechodze to z TŻtem, tzn nie siedzi poki co po nocach, ale zbytnio nie po drodze mu do biblioteki, bardzo dużo pracuje ostatnio, jeżdżę z nim żeby jakoś go wspomóc myslami
Jak dla mnie to mógłby bronić się we wrześniu ale jego rodzice bardzo go cisną na obronę.. no i mamy wstępne plany na wyjazd wrześniowy więc też bym chciała żeby obronił się jak najszybciej i miał to z głowy

Napisane przez renia92

Wczesniej mialam troche problemow, ktore pochlanialy moj czas i nie mialam nawet kiedy jechac do biblioteki. A tak to siedze w pracy, a jak mam dzien wolny to jakos ciezko mi sie zmobilizowac. Moje studia i magisterka to ostatnia rzecz o jakiej mysle Wprawdzie moglabym sie bronic w czerwcu, ale to wymagaloby duzego nakladu pracy. Obronie sie na spokojnie we wrzesniu, chce skonczyc studia w terminie. U nas w grupie tylko dwie dziewczyny bronia sie w czerwcu

No pewnie Obronisz się na spokojnie we wrześniu

Napisane przez motylek825

A ja nigdy ani jedno ani drugie

Ja też ani złamania, ani skręcenia, ani nic powaznego

[Wanilka5]

Napisane przez klauduska92

To zapraszamy do Tarnowa, jeśli od marca nie zlikwidowali

A ja do Krakowa; )

Napisane przez Nemmireth_

Są


Właśnie znalazłam --> http://archidiecezja.warszawa.pl/wyd...zenskiego-140/ tyle że tu 2sob i 2 nd

A ogólnie tu jest stronka i mapka na których można poszukać. Tyle że trzeba wejść w każde bo niektóre są 10tyg, niektóre jakieś 3 wykłady, a inne po 2 weekendy
http://archidiecezja.warszawa.pl/dus...zedmalzenskie/

http://archidiecezja.warszawa.pl/map...=-1#wydarzenia

No są. Chodzi jak ja byłam na kursie 3 tyg temu to była jedna para z wawy bo właśnie w stolicy je zniesli jak widać nie

[malgosiaw123]

Napisane przez agnieszka_2612

No raczej po sam tyłek miałam gips przez 6 tygodni pod koniec sierpnia złamałam a do szkoł wróciłam po listopada

Ale mowie o skreceniu :P

[agnieszka_2612]

Napisane przez malgosiaw123

Ale mowie o skreceniu :P

nie słyszałam nigdy aby skręconą kostkę w gips wsadzili Miałam bandaż i jakieś maści, przez 2 tyg miałam oszczędzać i najlepiej nie chodzić jedynie o kulach i na w-f chyba 1,5 mc nie ćwiczyłam

[malgosiaw123]

No ja właśnie jakoś niedawno gdzies słyszałam ze skrecana w gips

No ja miałam taka fioletowa banie a najgorzej jak sie potknęłam jak szlam o kulach. Myślałam ze się zawyje z bólu.

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

Zwolnilam sie wczesniej z pracy. Czuje sie tak bardzo zle ze nie jestem w stanie się zwlec z lozka by zjeść.

[agnieszka_2612]

Napisane przez malgosiaw123

No ja właśnie jakoś niedawno gdzies słyszałam ze skrecana w gips

No ja miałam taka fioletowa banie a najgorzej jak sie potknęłam jak szlam o kulach. Myślałam ze się zawyje z bólu.

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

Zwolnilam sie wczesniej z pracy. Czuje sie tak bardzo zle ze nie jestem w stanie się zwlec z lozka by zjeść.

Też taką miałam
ja nie zapomnę, jak stąpnęłam nogą w gipsie przy tym dużym złamaniu miałam zakaz chodzenia nawet o kulach, ale musiałam iść jakoś do toalety, bo rodzice pracowali i jakoś mi się kula dziwnie ułożyła i stanęłam tą nogą myślałam że umrę z bólu

[Kredzia_]

Dlatego ja nie robię magistra! szkoda czasu szkoda lat

[agnieszka_2612]

Napisane przez Kredzia_

Dlatego ja nie robię magistra! szkoda czasu szkoda lat

też tak sądzę wystarczy mi inż. a i tak uważam, że zmarnowałam 3,5 roku życia i 13 tys. zł

[taedio]

Agnieszka z jakiej firmy to ubezpieczenie?

Ja miałam 2 razy skręcona kostkę - ostatnio 31.12.2015 o 23:58 i dalej mnie czasami pobolewa a o szpilkach nie wspominam mam nadzieje, ze do ślubu sie zregeneruje. No i ból niesamowity, potwierdzam :/


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[agnieszka_2612]

Napisane przez taedio

Agnieszka z jakiej firmy to ubezpieczenie?

Ja miałam 2 razy skręcona kostkę - ostatnio 31.12.2015 o 23:58 i dalej mnie czasami pobolewa a o szpilkach nie wspominam mam nadzieje, ze do ślubu sie zregeneruje. No i ból niesamowity, potwierdzam :/


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Polisa-Życie
długo Ci się to ciągnie, nie myślałaś o wizycie u lekarza i przeswietleniu?

Mnie często boli nadgarstek, który miałam pęknięty 11 lat temu i 3 tyg w gipsie

[motylek825]

Ale mnie głowa boli

[taedio]

Napisane przez agnieszka_2612

Polisa-Życie
długo Ci się to ciągnie, nie myślałaś o wizycie u lekarza i przeswietleniu?

Mnie często boli nadgarstek, który miałam pęknięty 11 lat temu i 3 tyg w gipsie

Dzięki, poczytam

Tzn nie jest tak, że cały czas mnie boli :p jak usiądę po turecku czy jakoś źle ułożę.. Wydaje mi sie, że sama się zregeneruje bo lekarz na koniec leczenia zlecał mi prześwietlenie i nic tam nie było no a że mocno skręcona to są takie konsekwencje

[luna_laula]

Był u mnie tż i jestem w szoku, bo po 2 latach obsuwy udało mu się oddać pracę Jak w końcu zrobi ten dyplom to chyba kupię mu Oscara

Napisane przez oljaa

Byłam u promotorki, po część oficjalnej zaczęłyśmy ze sobą rozmawiać o różnych rzeczach. Miło mi się zrobiło jak powiedziała, że powinnam wybrać się na doktorat. To były moje ciche marzenia, a teraz ona z takim czymś wyskakuje

Zachęca cię do niestacjonarnych doktoranckich, proponuje pracę czy jak to u was wygląda?

Napisane przez Nemmireth_

Aż tyle?!
U nas magisterka ma ok 60 stron

Moja miała 50 stron Jak ktoś ma tu problem z zakazem konkurencji po ustaniu stosunku pracy to zapraszam Dobra, żart, bo już mało co pamiętam xD

Napisane przez Taube

Witajcie
Ojjj magisterka jak to dawno pisałam :P

Dziś znów przychodzę z moją nową fanaberią.
Jak się Wam podoba taka 'poduszka' pod obrączki?==> załącznik

Mi się pod obrączki podoba tylko taca w kościele

Napisane przez malgosiaw123

Jasne zaufanie zaufaniem ale wiesz jak to jest..człowiek pod wpływem innych osób może się bardzo zmienić. Nie wiesz co życie przyniesie. I lepiej ładnie wszystko mieć na papierze.

No i właśnie gdyby coś się stało tż, a ty zostajesz z niczym...bo jak się wtedy rozliczycie?

Napisane przez malgosiaw123

U mnie wymóg licencjatu to byl 90-120

Magisterka od 90.

Ja na szczęście miałam jednolite magisterskie, a długość pracy mgr zależała od tematu. Jedni pisali na 150, a inni jak ja na 50

Napisane przez Laura Rose

Dziewczyny, u której z was organizują weekendowe nauki? Podajcie mi namiary. Straciłam nadzieję, że u nas coś znajdę.

My robimy w Lublinie za 150 zł sob- niedz.

Napisane przez Kredzia_

Dlatego ja nie robię magistra! szkoda czasu szkoda lat

Ja nie miałam wyboru Całe życie pod górkę, studia dawno skończone, a ja nadal w książkach zabawa trwa

[agnieszka_2612]

Napisane przez taedio

Dzięki, poczytam

Tzn nie jest tak, że cały czas mnie boli :p jak usiądę po turecku czy jakoś źle ułożę.. Wydaje mi sie, że sama się zregeneruje bo lekarz na koniec leczenia zlecał mi prześwietlenie i nic tam nie było no a że mocno skręcona to są takie konsekwencje

Chyba że tak Do wesela się zagoi

[Kredzia_]

Napisane przez agnieszka_2612

też tak sądzę wystarczy mi inż. a i tak uważam, że zmarnowałam 3,5 roku życia i 13 tys. zł

No i pjona

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

Luna a Ty prawo studiowalas?

[aankaa092]

Napisane przez oljaa

Hej Ania!
Co się dzieje? Martwię się o Ciebie
Bezsenność i brak apetytu brzmi źle

Dzisiaj mam większy apetyt. Chociaż rano mnie mdliło i ciągle chce mi się pić. Wydaje mi się że przed okresem mam takie jazdy zdrowotne.

Napisane przez koolorowana

Ankaa, nie powinnaś iść do lekarza?

I co mam powiedzieć? dzień dobry, mam męczące sny,często przerywane i ze zmęczenia nie jestem głodna... każde mi iść do psychiatry

Napisane przez oljaa

Mnie Arabska wciągnęła, pochłaniałam te książki później jest córka, krew, księżniczka no i najnowsza piąta (wcześniej pisałam 4) część - krucjata.

Moja siostra też poleca te książki. Ja ich jeszcze nie czytałam,bo nie przepadam za życiowymi dramatami.

Napisane przez Kredzia_

No troche wlozylam... Ale no jak miałoby to nie być moje to chociaż niech dziecko bedzie miało w przyszlosc ;P nie martwię sie tym za bardzo raczej sporów żadnych o to byc nie powinno lepsze to niz placic kredyt chyba ze teściowe zrobia mi niespodziankę i kiedys przepiszą czesc na mnie i na tz coby sie nie działo wrócić bede miała gdzie

Powiem ci , ze o nieruchomość nawet daleka rodzina nagle zacznie walczyć.
Znam parę takich spraw, gdzie mieszkanie nie było bezpośrednio na kogoś przepisane i nagle znalazł się ktoś w dalszej rodzinie, kto uważał, że im się bardziej ta nieruchomość należy.

Napisane przez agnieszka_2612

Nie potrzebne mi, ale dzięki Pracę dostałam w piątek Dzisiaj z ciekawości pojechałam

Pojechałam, bo i tak miałam coś do załatwienia więc co mi tam...

Ale już tak dowalili, że miałam ochotę ich wyśmiać
Obowiązki:

Wynagrodzenie - minimalne głupiego na lato szukają

Szukają jelenia

Napisane przez marta0o01

Cześć dziewczyny
Trafiłam na wasz wątek pierwszy raz. Bierzemy ślub 2 września 2017. Ślub zaczelismy planować dopiero kilka dni pare spraw już zdążyłam pozałatwiać. Niestety musze wszystko robić online bo nie mieszkamy w Polsce. I tak właśnie zaczęłam myśleć nad dekoracjami. Chciałam wynająć dekoratorkę i napisałam maile do kilku firm, opisałam dokładnie co chcę i właśnie dostałam wstępną wycenę i się przeraziłam. I zaczęłam się zastanawiać czy jest to możliwe żeby zająć się tym samemu. Problem polega głównie na kwiatach w kwiaciarniach ceny są kosmiczne.. Czy któraś z was podjęła się tego sama?
I moje drugie pytanie dotyczy sukni ślubnej. Nie wiem jeszcze czy będę szyć na zamówienie czy kupować w salonie. Chciałam pojechać do Polski w przyszłym roku w maju na powiedzmy miesiąc a później od początku sierpnia do ślubu zostać w Polsce. Czy jest to możliwe żeby zacząć oglądać i przymierzać suknie w maju? Czy będzie już za późno?

Witam
Są hurtownie i targi kwiatów i jest trochę taniej, ale zależy jakie chcesz kwiaty.
Warto by było byś przymierzyła parę sukni, póki nie masz dużego brzuszka. Wydaje mi się że w maju może być za późno na szukanie odpowiedniego kroju

Napisane przez Laura Rose

Głównie ale nie potrafię stwierdzić, co mi tak szkodzi. Tyle razy już myślałam, że wiem... No i co jakieś kilka tygodni, robi mi się słabo, jakby od miesiąca nic nie jadła.

Bierzesz moze probiotyki?

Napisane przez malgosiaw123

Ja staram sie nie narzekać. Często pobolewa mnie glowa,ale tym sie zupełnie nie przejmuje bo jest do przeżycia a Ci co mają migreny maja o wiele,wiele gorzej.

Gdyby cos mi bylo od czasu do czasu to bym nie przywiazywala do tego uwagi ale np te problemy z wypróżnianiem to jakis dramat. Pije zielona herbata,miete,nic mi nie pomaga.

Tak samo te dlugotrwale wzdęcia sa nie do zniesienia. I czy jem lekko,czy ciężko-nie ma na to reguły. A dzisiaj chyba znowu nam gorączkę i boje sie ze bez antybiotyku się nie obejdzie chyba nie doleczyłam tego przeziębienia. Jak domowymi sposobami mogę?

Czosnek to antybiotyk naturalny ale koniecznie trzeba brać probiotyki jedząc go. Kefir/jogurt lub probiotyki z apteki.

[89anioleknh89]

Napisane przez paulinunia

Z tym że mieszkanie będzie własnością banku więc darowizna chyba nie wchodzi w grę?

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

Nie rozumiem czegoś takiego jak mieszkanie jest własnością banku, bank tylko udziela środków pieniężnych na zakup to tak jak kupować telefon za pożyczkę z banku i ma być on jego własnością ?
Nie wydaje mi się: Bank udziela właścicielowi środków na zakup własności, jeżeli jest problem ze spłatą to wtedy może to zająć ale nie wcześniej czyż nie tak ? Bo sama nie wiem

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Napisane przez motylek825

A ja nigdy ani jedno ani drugie

Ja też

[paulinunia]

Napisane przez 89anioleknh89

Nie rozumiem czegoś takiego jak mieszkanie jest własnością banku, bank tylko udziela środków pieniężnych na zakup to tak jak kupować telefon za pożyczkę z banku i ma być on jego własnością ?
Nie wydaje mi się: Bank udziela właścicielowi środków na zakup własności, jeżeli jest problem ze spłatą to wtedy może to zająć ale nie wcześniej czyż nie tak ? Bo sama nie wiem

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------



Ja też

Bank wpisuje się w księgę wieczystą nieruchomości i nie możesz jej zbyć bez zgody banku. Tak mi się wydaje?

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

[luna_laula]

Napisane przez agnieszka_2612

też tak sądzę wystarczy mi inż. a i tak uważam, że zmarnowałam 3,5 roku życia i 13 tys. zł

Mój tż tak gada i strasznie mnie to wkurza Mógł zrezygnować po roku, a nie odkryć na 4, że go nudzi inż. i wszystkim walnąć w ch..... Mam nadzieję, że w tym miesiącu sprawę zamknie.

Tak naprawdę to nigdy nie wiadomo co się w życiu przyda, warto zrobić inż. lub lic. najlepiej za darmo, a nie płakać potem jak mój ojciec od 10 lat, że gdyby miał dyplom to to i tamto... Z biegu po szkole średniej łatwo to zrobić, szczególnie jak nie ma się dzieci, pracy kredytów itd.

[89anioleknh89]

Napisane przez paulinunia

Bank wpisuje się w księgę wieczystą nieruchomości i nie możesz jej zbyć bez zgody banku. Tak mi się wydaje?

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

Na czas trwania kredytu tylko tak ?

[agnieszka_2612]

Napisane przez luna_laula

Mój tż tak gada i strasznie mnie to wkurza Mógł zrezygnować po roku, a nie odkryć na 4, że go nudzi inż. i wszystkim walnąć w ch..... Mam nadzieję, że w tym miesiącu sprawę zamknie.

Tak naprawdę to nigdy nie wiadomo co się w życiu przyda, warto zrobić inż. lub lic. najlepiej za darmo, a nie płakać potem jak mój ojciec od 10 lat, że gdyby miał dyplom to to i tamto... Z biegu po szkole średniej łatwo to zrobić, szczególnie jak nie ma się dzieci, pracy kredytów itd.

Ja na dzienne nie chciałam iść, bo chciałam już pracować na pełen etat... A jak uświadomiłam sobie, że te studia to średni pomysł to skończyłam 2 rok, więc i 1.5 przetrwałam ale broniłam się w terminie i wszystko za pierwszym podejściem poszło
Ale chociaż to wyższe mam... a nóż się przyda ;D

[aankaa092]

Napisane przez luna_laula

Mój tż tak gada i strasznie mnie to wkurza Mógł zrezygnować po roku, a nie odkryć na 4, że go nudzi inż. i wszystkim walnąć w ch..... Mam nadzieję, że w tym miesiącu sprawę zamknie.

Tez uważam ze zmarnowałam 3,5 roku. Uświadomiłam to sobie juz na 1 roku, ale było mi żal juz tego pierwszego, wiec uznałam ze chociaż będę mieć wyższe

[oljaa]

Napisane przez luna_laula

Tak naprawdę to nigdy nie wiadomo co się w życiu przyda, warto zrobić inż. lub lic. najlepiej za darmo, a nie płakać potem jak mój ojciec od 10 lat, że gdyby miał dyplom to to i tamto... Z biegu po szkole średniej łatwo to zrobić, szczególnie jak nie ma się dzieci, pracy kredytów itd.

też jestem tego zdania, tego się na plecach nie nosi mój TŻ poszedł na studia, bo razem z jego mama go cisnęłyśmy, a ostatnio okazało się, że jednak ten wymęczony licencjat przydał się tak samo tata, gdyby miał studia to wystarczyłoby mu zrobić podyplomówkę, a tak musiał 3,5 roku robić inżyniera w mieście oddalonym od nas o 200 km

[papaPapaya]

hejka, ja juz po zajęciach - czytałam was na bieżąco a nie mialam jak odpowiadać bo troche byłby przypał
co do ubezpieczenia - jak już sie jest w ciąży to karencja musiałaby wynosić - ileś tygodni i żaden ubezpieczyciel na to nie pójdzie trzeba było się ubezpieczyć przed ciążą - w sumie troche żałuje, że o tym nie pomyślałam, ale ta decyzja to był spontan

właśnie na obiad robi mi się ryba na parze i do tego frytki
od czasu ciąży nie umiem jeść zdrowo, więc staram się przemycać jakieś wartościowe jedzenie, jak np. dzisiaj rybe

[Taube]

Ja moją magisterkę wspominam zacnie. Temat miałam czadowy, w dodatku wena dopisywała. Napisałam magisterkę 7 miesięcy przed terminem ^^ caluśka po niemiecku, wyszło 77 stron. Gdybym mogła napisałabym jeszcze jedną, ale na doktorat już nie mam siły :P Powiedziałam koniec z edukacją. Chyba że jakiś kursik wedding plannerki na luzaku i bez spiny

[VinVinara]

Napisane przez 89anioleknh89

Nie rozumiem czegoś takiego jak mieszkanie jest własnością banku, bank tylko udziela środków pieniężnych na zakup to tak jak kupować telefon za pożyczkę z banku i ma być on jego własnością ?
Nie wydaje mi się: Bank udziela właścicielowi środków na zakup własności, jeżeli jest problem ze spłatą to wtedy może to zająć ale nie wcześniej czyż nie tak ? Bo sama nie wiem

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------



Ja też

Aniołek, nie do końca. Jak u nas będą wysiedlac ludzi to Państwo najpierw spłaca Banki, żeby zeszły z hipoteki. Więc domu np sa w pewnym sensie banków...

[luna_laula]

Napisane przez Kredzia_

No i pjona

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

Luna a Ty prawo studiowalas?

stesty/niestety tak

Napisane przez 89anioleknh89

Nie rozumiem czegoś takiego jak mieszkanie jest własnością banku, bank tylko udziela środków pieniężnych na zakup to tak jak kupować telefon za pożyczkę z banku i ma być on jego własnością ?
Nie wydaje mi się: Bank udziela właścicielowi środków na zakup własności, jeżeli jest problem ze spłatą to wtedy może to zająć ale nie wcześniej czyż nie tak ? Bo sama nie wiem

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------



Ja też

Napisane przez paulinunia

Bank wpisuje się w księgę wieczystą nieruchomości i nie możesz jej zbyć bez zgody banku. Tak mi się wydaje?

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

To nie jest tak, że bank jest właścicielem. Do księgi wpisujesz hipotekę, która obciąża nieruchomość. Bank jest wierzycielem hipotecznym.