Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III - Strona 56 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-05-10, 21:04   #1651
Fantasmagori
Zakorzenienie
 
Avatar Fantasmagori
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 6 687
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez cavagirl Pokaż wiadomość
ależ cudny brzuszek!!!




Jeju, masakra z tą służbą zdrowia u nas! Ponad rok czekania? No chyba sobie żartują!
a kiedy wyniki ze szpitala? Szukajcie innego lekarza, bo ręce opadają...


Ja mam mega stracha, planuję jutro zrobić test, jedynym warunkiem jest to czy wstanę w nocy na siku, jak tak, to nie robię Boję się...
kciuki!!!
__________________
Żona 2013
Mama 2015 [*]
Mama 2016


Fantasmagori jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-10, 21:17   #1652
Megan1312
Raczkowanie
 
Avatar Megan1312
 
Zarejestrowany: 2015-11
Lokalizacja: Warmia i Mazury
Wiadomości: 129
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez cavagirl Pokaż wiadomość
Ależ cudny brzuszek!!!




Jeju, masakra z tą służbą zdrowia u nas! Ponad rok czekania? No chyba sobie żartują!
A kiedy wyniki ze szpitala? Szukajcie innego lekarza, bo ręce opadają...


Ja mam mega stracha, planuję jutro zrobić test, jedynym warunkiem jest to czy wstanę w nocy na siku, jak tak, to nie robię Boję się...
Trzymam kciuki

Wyniki mialy byc po 3 tygodniach a tu juz 4 minely i dalej nie ma
__________________
18.08.2012 Mąż i Żona
9tc 11tc 10tc 13tc
Megan1312 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-10, 21:25   #1653
cavagirl
Rozeznanie
 
Avatar cavagirl
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 605
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Dzięki, dziewczyny!
cavagirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-10, 21:35   #1654
monika0185
Zakorzenienie
 
Avatar monika0185
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 3 257
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez Fantasmagori Pokaż wiadomość
Może dostaniesz zastrzyku energii po 12 tygodniu Ja teraz, w drugim trymestrze, mogę góry przenosić Dalekie spacery, basen 2 razy w tygodniu, zakupy - i zero zmęczenia czuję się wspaniale
Ale przypominam sobie jak w styczniu leżałam i mnie mdliło to ech, dobrze że minęło
A to jest nadzieja! Dzięki!
monika0185 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-10, 21:54   #1655
Ewula88
Wtajemniczenie
 
Avatar Ewula88
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 665
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

I jakże mogłabym zapomnieć Wam przekazać, ze na moim balkonie gołąb znowu złożył jajo! Teraz mam juz przewalone do końca świata z tymi gołębiami :/
Ewula88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-10, 21:59   #1656
VelaLuca
Wtajemniczenie
 
Avatar VelaLuca
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 2 418
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez Ewula88 Pokaż wiadomość
Ja zaczynam 5 mies wrzucę wam fotę brzuszka
Ewula śliczny brzuszek Chudzinka z Ciebie

Cytat:
Napisane przez maddd Pokaż wiadomość
Woow Vela ale super pomysl sama to robiłaś?
Nie, nie sama Nie mam takich maszyn do pisania na drewnie. Znalazłam to przypadkowo na FB, Moje DECU - tak to się nazywa. Dziewczyna z Krk, ale wysyłka na całą Polskę.

Cytat:
Napisane przez Megan1312 Pokaż wiadomość
Vela podczytuje was na bierzaca ale nie mam weny i sily pisac.

Witam wszystkie nowe dziewczyny

Madd zycze wam duzo wytrwalosci a napewno wasze marzenie sie spelni.

Ja narazie czekam na wyniki histo.pat. ze szpitala. Miedzy czasie bylam u mojego ginekologa obgadac dalszy plan dzialania.
Dr ze szpitala zasugierowal zebym zajela sie immunologia powiedzialam o tym mojemu lekarzowi a on mowi ze zadnych badan mi nie zleci bo to napewno jest ten zespol antyfosfolipidowy ale skierowania na powtorzenie tych badan niechcial mi juz dac ( po 3 miesiacach od poprzedniego wyniku trzeba powtorzyc badanie) zostalo mi zrobic je prywatnie. Po rozmowie dal mi chociasz skierowanie do poradni genetycznej. Kobietka z rejestracji zapisala mnie na czerwca 2017r jak ja to uslyszalam to sie poplakalam. Pytalam sie czy mozna u nich dostac sie prywatnie ale powiedziala ze tylko na nfz.
Z mezem zdecydowlismy ze bedziemy szukac innego lekarza bo tyle czekac bezczynnie to chyba bym oszalala.
Przepraszam ze sie tak rozpisalam. Postaram sie teraz czesciej odzywac
Fajnie, że się odezwałaś Jakiś niepoważny ten doktor, skąd on może wiedzieć bez badań co Ci jest Jasnowidz jakiś, czy co?
Koniecznie poszukaj kogoś, kto dobrze się Wami zajmie!
Ja nie wiem po co my płacimy składki, skoro na wizytę czekamy pond rok.
Trzymam kciuki za szybką i trafną diagnozę

Cava -
__________________
Żona - 31 maja 2014
Mama - 9 czerwca 2017
VelaLuca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-10, 22:07   #1657
WerkuUuS
Zadomowienie
 
Avatar WerkuUuS
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 432
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez Ewula88 Pokaż wiadomość
I jakże mogłabym zapomnieć Wam przekazać, ze na moim balkonie gołąb znowu złożył jajo! Teraz mam juz przewalone do końca świata z tymi gołębiami :/
Hehe no pierwsze słyszę o takiej sytuacji!
Żeby na balkonie? No no no.
Może to dobry zwiastun

A ja bym mogła mieć takiego gołąbka z jajkiem na balkonie no cudo! He


Dobranoc wszystkim życzę :-*
__________________
*Razem od 14-03-2010r.*
*Jesteśmy małżeństwem od 20-08-2014r.*
WerkuUuS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-10, 22:12   #1658
VelaLuca
Wtajemniczenie
 
Avatar VelaLuca
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 2 418
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez WerkuUuS Pokaż wiadomość
Hehe no pierwsze słyszę o takiej sytuacji!
Żeby na balkonie? No no no.
Może to dobry zwiastun

A ja bym mogła mieć takiego gołąbka z jajkiem na balkonie no cudo! He


Dobranoc wszystkim życzę :-*
Dobry, dobry - poprzednie jajo przyniosło Ewuli upragnioną ciążę
Polubiły ten Jej balkon.

Ewula chyba do końca będziesz spłacać dług wdzięczności tym gołębią. Ale po takim prezencie jaki Ci przyniosły to dla mnie byłaby sama przyjemność Pomijając ten zasrany balkon
__________________
Żona - 31 maja 2014
Mama - 9 czerwca 2017
VelaLuca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-10, 22:14   #1659
natlem
Zadomowienie
 
Avatar natlem
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: katowice
Wiadomości: 1 352
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez Ewula88 Pokaż wiadomość
I jakże mogłabym zapomnieć Wam przekazać, ze na moim balkonie gołąb znowu złożył jajo! Teraz mam juz przewalone do końca świata z tymi gołębiami :/
Podeślij go do mnie, chętnie przyjmę jako "dobry znak" :-P u mnie wkoncu@ chyba idzie. Po usunięciu endometriozy jak narazie nic nie boli, po prostu cudowne jak przy @ nic nie boli
__________________

natlem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 06:20   #1660
zUa_tysica
Wtajemniczenie
 
Avatar zUa_tysica
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 670
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez maddd Pokaż wiadomość

Jej, aż mi się przykro zrobiło jak to czytam Co za baba... jak można tak olewać własne dziecko Tak, najlepiej usiąść na tyłku i w komórce "pikać"

Aha, i jeszcze pytanie odnośnie tej dziewczyny... -> czy ta żona brata męża ( ) powiedziała Wam, że nie chce żebyście przyjeżdzali do rodziców Twojego męża? :O Nie rozumiem To jest chore Ale dobrze Cię zrozumialam?
Madd to jest siostra mojego męża. Mówi to wszystko dla rodziców mojego męża - no bez sens. Była zazdrosna jak my bralismy ślub - ona wtedy sie mocno pokłóciła z tym swoim obecnym mężem. Na naszym ślubie i weselu to jak z kijem w dupie siedziała, nie bawiła sie, a na poprawiny nie została. Potem po raz pierwszy miała tą akcje, ze po co my przyjeżdzamy do rodziców, że przecież jestesmy młodzi i mamy kota i mamy ze sobą spedzać czas. Nawet list do mamy zostawiła! I tak takie teksty wlaśnie były, że jej to przeszkadza. A potem no własnie - zszła w ciąże więc była w centrum uwagi, szybka organizacja ślubu w lutym - tez w centrum uwagi. A teraz znowu szuka problemów bo juz każdy sie przyzwyczaił do jej ciazy i nie ma w tym jakiejs rewelacji. Następny skok pozytywnej energi bedzie miała w sierpniu jak bedzie rodzić. Wrrrr

Cytat:
Napisane przez Ewula88 Pokaż wiadomość
Dziewczyny tak produkujecie ze nie jestem w stanie was czytać na bieżąco ale zaglądam do Was ! Przede wszystkim historia Maddd mnie poruszyła i nawet nie wiem co napisać aby Cie pocieszyć super, ze jesteś oparciem dla tż. Wierze ze we dwójkę w końcu Wam sie uda ! moja kuzynka miała podobna sytuacje tzn nie mogli mieć dzieci ze wglądu na tż ( nie znam dokładnie powodu, ale szanse były nikłe bo zdecydowali sie na adopcje) jak tylko ruszyła procedura adopcyjna to im sie udało spłodzić córeczkę czasami natura płata nam figle i cos co wydaje sie być niemożliwe staje sie realne w dużej mierze nasze nastawienie daje pozytywne efekty. Ja zaczynam 5 mies wrzucę wam fotę brzuszka
Brzusio piękny i zgrabniutki!

Cytat:
Napisane przez monika0185 Pokaż wiadomość
Dziewczyny jestem tak rozleniwiona, że nawet myć iść mi się nie chce Jutro zaczynam 9 tydzień
A leń sie, tylko nie "pikaj" za dużo na telefonie

Cytat:
Napisane przez Ewula88 Pokaż wiadomość
I jakże mogłabym zapomnieć Wam przekazać, ze na moim balkonie gołąb znowu złożył jajo! Teraz mam juz przewalone do końca świata z tymi gołębiami :/
Ewula może to znak, że szybko trzeba płodzić kolejne ?

Cava robiłaś test? DAJ ZNAĆ!!!!!
zUa_tysica jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 06:27   #1661
Ewula88
Wtajemniczenie
 
Avatar Ewula88
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 665
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Spoko dziewczyny to ostatnie gołębie które wychowuje bo mój tż sie wkurzył i bedzie zakładał siatkę. W sumie jyz dawno to mieliśmy zrobić bo mamy kota i boimy sie ze wypadnie z balkonu wiec teraz mamy podwójna motywacje ale rzeczywiście te pierwsze gołębie idealnie zbiegły sie z dwoma krrseczkami znak jak nic warto było hi hi hi
Ewula88 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-05-11, 07:55   #1662
justkonev
Zakorzenienie
 
Avatar justkonev
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 5 953
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cava i jak test???
justkonev jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 08:00   #1663
zUa_tysica
Wtajemniczenie
 
Avatar zUa_tysica
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 670
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cava bo my tu zwariujemy
zUa_tysica jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 08:02   #1664
justkonev
Zakorzenienie
 
Avatar justkonev
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 5 953
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez zUa_tysica Pokaż wiadomość
Cava bo my tu zwariujemy
No właśnie!
justkonev jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 08:05   #1665
Fantasmagori
Zakorzenienie
 
Avatar Fantasmagori
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 6 687
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Też czekam na wieści
__________________
Żona 2013
Mama 2015 [*]
Mama 2016


Fantasmagori jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-05-11, 08:15   #1666
cavagirl
Rozeznanie
 
Avatar cavagirl
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 605
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez zUa_tysica Pokaż wiadomość
Cava robiłaś test? DAJ ZNAĆ!!!!!
Zrobiłam i to nie był najlepszy pomysł... Nie dotrzymałam wczorajszego założenia i mimo, że przed 5 obudziłam się na siku, zrobiłam potem test z drugiego moczu. Oczywiście 1 kreska (Pepino, czułość 10). Wiem, że jeszcze cień szansy jest, ale chyba nie mam już siły. Oczywiście dół bez końca, płacz, muszę się w pracy zająć chyba dzisiaj czymś przyjemnym niepracowym, bo się nie skoncentruję chyba. Wiedziałam, że we mnie strzeli piorun jak zobaczę 1 kreskę. Nie wiem czy po prostu nie iść na betę i przestać się łudzić jeszcze resztkami nadziei. Ale nie wiem też właśnie czy mam siłę. Gdyby nie praca, której mam dość do granic wytrzymałości, to bym odpuściła starania na jakiś czas. Byłam po tym sono-hsg tak pozytywnie nastawiona, wręcz fruwałam od owu, planowałam jak powiem mamie, jakie łóżeczko kupimy, bo wiem, że pozytywne nastawienie działa. Ale teraz...czarna dziura.
Przepraszam za taką dawkę smutku z samego rana w taki pogodny dzień, ale jest kiepsko Ile jeszcze będę odkładać swoje życie na później... a jeśli będziemy czekać 2 lata, 3, dalej zero rozwoju w żadnej z dziedzin życia.... (przypomnę swoją historię - mianowicie jestem na niewysokim stanowisku, ale dość dobrze zarabiam i mam rewelacyjny socjal, miałam moment zmiany na wyższe stanowisko w innej firmie, ale zrozumiałam wtedy, że wolę rozwój na polu prywatnym i wróciłam na to niższe stanowisko z planem rozwoju prywatnego właśnie po jakichś dwóch latach, które już minęły). W obecnej sytuacji mam już mętlik w głowie. Czuję, że marnuję życie, że wegetuję. Jak bym teraz zmieniła pracę, to cały czas bym pewnie myślała, że może już bym była w ciąży, jakbym nie zmieniła. Zostając tu (a na awans tu nie mam szans), gdy nie będzie ciąży przez dlugi czas, będę myślała, że tracę życie. Ehh.. to się wygadałam.
Reasumując, dziękuję, że jesteście!
cavagirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 08:25   #1667
Qazsew
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 027
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez cavagirl Pokaż wiadomość
Zrobiłam i to nie był najlepszy pomysł... Nie dotrzymałam wczorajszego założenia i mimo, że przed 5 obudziłam się na siku, zrobiłam potem test z drugiego moczu. Oczywiście 1 kreska (Pepino, czułość 10). Wiem, że jeszcze cień szansy jest, ale chyba nie mam już siły. Oczywiście dół bez końca, płacz, muszę się w pracy zająć chyba dzisiaj czymś przyjemnym niepracowym, bo się nie skoncentruję chyba. Wiedziałam, że we mnie strzeli piorun jak zobaczę 1 kreskę. Nie wiem czy po prostu nie iść na betę i przestać się łudzić jeszcze resztkami nadziei. Ale nie wiem też właśnie czy mam siłę. Gdyby nie praca, której mam dość do granic wytrzymałości, to bym odpuściła starania na jakiś czas. Byłam po tym sono-hsg tak pozytywnie nastawiona, wręcz fruwałam od owu, planowałam jak powiem mamie, jakie łóżeczko kupimy, bo wiem, że pozytywne nastawienie działa. Ale teraz...czarna dziura.
Przepraszam za taką dawkę smutku z samego rana w taki pogodny dzień, ale jest kiepsko Ile jeszcze będę odkładać swoje życie na później... a jeśli będziemy czekać 2 lata, 3, dalej zero rozwoju w żadnej z dziedzin życia.... (przypomnę swoją historię - mianowicie jestem na niewysokim stanowisku, ale dość dobrze zarabiam i mam rewelacyjny socjal, miałam moment zmiany na wyższe stanowisko w innej firmie, ale zrozumiałam wtedy, że wolę rozwój na polu prywatnym i wróciłam na to niższe stanowisko z planem rozwoju prywatnego właśnie po jakichś dwóch latach, które już minęły). W obecnej sytuacji mam już mętlik w głowie. Czuję, że marnuję życie, że wegetuję. Jak bym teraz zmieniła pracę, to cały czas bym pewnie myślała, że może już bym była w ciąży, jakbym nie zmieniła. Zostając tu (a na awans tu nie mam szans), gdy nie będzie ciąży przez dlugi czas, będę myślała, że tracę życie. Ehh.. to się wygadałam.
Reasumując, dziękuję, że jesteście!
Qazsew jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 08:29   #1668
BajaderkowaBaba
Zakorzenienie
 
Avatar BajaderkowaBaba
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: z łodzi na samo dno
Wiadomości: 4 888
GG do BajaderkowaBaba
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez cavagirl Pokaż wiadomość
Zrobiłam i to nie był najlepszy pomysł... Nie dotrzymałam wczorajszego założenia i mimo, że przed 5 obudziłam się na siku, zrobiłam potem test z drugiego moczu. Oczywiście 1 kreska (Pepino, czułość 10). Wiem, że jeszcze cień szansy jest, ale chyba nie mam już siły. Oczywiście dół bez końca, płacz, muszę się w pracy zająć chyba dzisiaj czymś przyjemnym niepracowym, bo się nie skoncentruję chyba. Wiedziałam, że we mnie strzeli piorun jak zobaczę 1 kreskę. Nie wiem czy po prostu nie iść na betę i przestać się łudzić jeszcze resztkami nadziei. Ale nie wiem też właśnie czy mam siłę. Gdyby nie praca, której mam dość do granic wytrzymałości, to bym odpuściła starania na jakiś czas. Byłam po tym sono-hsg tak pozytywnie nastawiona, wręcz fruwałam od owu, planowałam jak powiem mamie, jakie łóżeczko kupimy, bo wiem, że pozytywne nastawienie działa. Ale teraz...czarna dziura.
Przepraszam za taką dawkę smutku z samego rana w taki pogodny dzień, ale jest kiepsko Ile jeszcze będę odkładać swoje życie na później... a jeśli będziemy czekać 2 lata, 3, dalej zero rozwoju w żadnej z dziedzin życia.... (przypomnę swoją historię - mianowicie jestem na niewysokim stanowisku, ale dość dobrze zarabiam i mam rewelacyjny socjal, miałam moment zmiany na wyższe stanowisko w innej firmie, ale zrozumiałam wtedy, że wolę rozwój na polu prywatnym i wróciłam na to niższe stanowisko z planem rozwoju prywatnego właśnie po jakichś dwóch latach, które już minęły). W obecnej sytuacji mam już mętlik w głowie. Czuję, że marnuję życie, że wegetuję. Jak bym teraz zmieniła pracę, to cały czas bym pewnie myślała, że może już bym była w ciąży, jakbym nie zmieniła. Zostając tu (a na awans tu nie mam szans), gdy nie będzie ciąży przez dlugi czas, będę myślała, że tracę życie. Ehh.. to się wygadałam.
Reasumując, dziękuję, że jesteście!
Cava, podczytuję Was cały czas z sentymentu. Coś Ci powiem... Wiesz kiedy zaszlam w ciążę? Kiedy zmieniłam miejsce pracy i dorypalam sobie roboty. Wyszłam wtedy z założenia, że nawet jeśli nie wyjdzie to nie będę miała poczucia straty czasu. Wiadomo, to nie jest zasada, ale sporo znanych mi kobiet już się łamało, zmieniały życie - zaczęły uprawiać jakieś ekstremalne sporty - odpuszczały i zachodziły w ciążę.
BajaderkowaBaba jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 08:33   #1669
__malaMi__
Zadomowienie
 
Avatar __malaMi__
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 1 497
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez Ewula88 Pokaż wiadomość
Dziewczyny tak produkujecie ze nie jestem w stanie was czytać na bieżąco ale zaglądam do Was ! Przede wszystkim historia Maddd mnie poruszyła i nawet nie wiem co napisać aby Cie pocieszyć super, ze jesteś oparciem dla tż. Wierze ze we dwójkę w końcu Wam sie uda ! moja kuzynka miała podobna sytuacje tzn nie mogli mieć dzieci ze wglądu na tż ( nie znam dokładnie powodu, ale szanse były nikłe bo zdecydowali sie na adopcje) jak tylko ruszyła procedura adopcyjna to im sie udało spłodzić córeczkę czasami natura płata nam figle i cos co wydaje sie być niemożliwe staje sie realne w dużej mierze nasze nastawienie daje pozytywne efekty. Ja zaczynam 5 mies wrzucę wam fotę brzuszka
ale szczuplutka slicznie

Cytat:
Napisane przez Ewula88 Pokaż wiadomość
I jakże mogłabym zapomnieć Wam przekazać, ze na moim balkonie gołąb znowu złożył jajo! Teraz mam juz przewalone do końca świata z tymi gołębiami :/
no sorrry dług musisz spłacić! :brzyda l:

Cytat:
Napisane przez cavagirl Pokaż wiadomość
Zrobiłam i to nie był najlepszy pomysł... Nie dotrzymałam wczorajszego założenia i mimo, że przed 5 obudziłam się na siku, zrobiłam potem test z drugiego moczu. Oczywiście 1 kreska (Pepino, czułość 10). Wiem, że jeszcze cień szansy jest, ale chyba nie mam już siły. Oczywiście dół bez końca, płacz, muszę się w pracy zająć chyba dzisiaj czymś przyjemnym niepracowym, bo się nie skoncentruję chyba. Wiedziałam, że we mnie strzeli piorun jak zobaczę 1 kreskę. Nie wiem czy po prostu nie iść na betę i przestać się łudzić jeszcze resztkami nadziei. Ale nie wiem też właśnie czy mam siłę. Gdyby nie praca, której mam dość do granic wytrzymałości, to bym odpuściła starania na jakiś czas. Byłam po tym sono-hsg tak pozytywnie nastawiona, wręcz fruwałam od owu, planowałam jak powiem mamie, jakie łóżeczko kupimy, bo wiem, że pozytywne nastawienie działa. Ale teraz...czarna dziura.
Przepraszam za taką dawkę smutku z samego rana w taki pogodny dzień, ale jest kiepsko Ile jeszcze będę odkładać swoje życie na później... a jeśli będziemy czekać 2 lata, 3, dalej zero rozwoju w żadnej z dziedzin życia.... (przypomnę swoją historię - mianowicie jestem na niewysokim stanowisku, ale dość dobrze zarabiam i mam rewelacyjny socjal, miałam moment zmiany na wyższe stanowisko w innej firmie, ale zrozumiałam wtedy, że wolę rozwój na polu prywatnym i wróciłam na to niższe stanowisko z planem rozwoju prywatnego właśnie po jakichś dwóch latach, które już minęły). W obecnej sytuacji mam już mętlik w głowie. Czuję, że marnuję życie, że wegetuję. Jak bym teraz zmieniła pracę, to cały czas bym pewnie myślała, że może już bym była w ciąży, jakbym nie zmieniła. Zostając tu (a na awans tu nie mam szans), gdy nie będzie ciąży przez dlugi czas, będę myślała, że tracę życie. Ehh.. to się wygadałam.
Reasumując, dziękuję, że jesteście!
cava, ale czemu nie zrobiłaś o tej 5 rano, a zrobiłaś z drugiego moczu? Moim zdaniem na tak wczesnym etapie z drugiego sikania wcale wiarygodny nie jest, a ten o 5 byłby dużo bardziej!

Pamietaj też, ze po hsg nie tylko 1 cykl to wieksze powodzenie, na pewno 3, a nie wiem czy nie 6 nawet.
__malaMi__ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 08:34   #1670
zUa_tysica
Wtajemniczenie
 
Avatar zUa_tysica
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 670
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez cavagirl Pokaż wiadomość
Zrobiłam i to nie był najlepszy pomysł... Nie dotrzymałam wczorajszego założenia i mimo, że przed 5 obudziłam się na siku, zrobiłam potem test z drugiego moczu. Oczywiście 1 kreska (Pepino, czułość 10). Wiem, że jeszcze cień szansy jest, ale chyba nie mam już siły. Oczywiście dół bez końca, płacz, muszę się w pracy zająć chyba dzisiaj czymś przyjemnym niepracowym, bo się nie skoncentruję chyba. Wiedziałam, że we mnie strzeli piorun jak zobaczę 1 kreskę. Nie wiem czy po prostu nie iść na betę i przestać się łudzić jeszcze resztkami nadziei. Ale nie wiem też właśnie czy mam siłę. Gdyby nie praca, której mam dość do granic wytrzymałości, to bym odpuściła starania na jakiś czas. Byłam po tym sono-hsg tak pozytywnie nastawiona, wręcz fruwałam od owu, planowałam jak powiem mamie, jakie łóżeczko kupimy, bo wiem, że pozytywne nastawienie działa. Ale teraz...czarna dziura.
Przepraszam za taką dawkę smutku z samego rana w taki pogodny dzień, ale jest kiepsko Ile jeszcze będę odkładać swoje życie na później... a jeśli będziemy czekać 2 lata, 3, dalej zero rozwoju w żadnej z dziedzin życia.... (przypomnę swoją historię - mianowicie jestem na niewysokim stanowisku, ale dość dobrze zarabiam i mam rewelacyjny socjal, miałam moment zmiany na wyższe stanowisko w innej firmie, ale zrozumiałam wtedy, że wolę rozwój na polu prywatnym i wróciłam na to niższe stanowisko z planem rozwoju prywatnego właśnie po jakichś dwóch latach, które już minęły). W obecnej sytuacji mam już mętlik w głowie. Czuję, że marnuję życie, że wegetuję. Jak bym teraz zmieniła pracę, to cały czas bym pewnie myślała, że może już bym była w ciąży, jakbym nie zmieniła. Zostając tu (a na awans tu nie mam szans), gdy nie będzie ciąży przez dlugi czas, będę myślała, że tracę życie. Ehh.. to się wygadałam.
Reasumując, dziękuję, że jesteście!
Mam podobnie Cava, mam wrażenie że stoję w miejscu, mogłabym coś zmienić, ale boje się powiedziec "dość", no bo oze bede w ciąży. Boje się postawić wszystko na jedną karte i np odejść z pracy, bo licze na zwolnienie i może wtedy zaznam troche spokoju. Wszyscy wokół w ciąży, a mnie to czekanie męczy, ciągły stres na każdym polu, nerwów co nie miara, i co miesiąc ogromna nadzieja. I pytanie - ile to jeszcze potrwa? Czy mam coś robić czy stać w miejscu?Niby życie się toczy, a ja sie tak tułam razem z nim. Bez sensu Dlatego tulam Cię mocno kochana bo na prawde wiem przez co teraz przechodzisz.
zUa_tysica jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 08:45   #1671
PaniMigdalek
Zadomowienie
 
Avatar PaniMigdalek
 
Zarejestrowany: 2016-03
Lokalizacja: Warmia i Mazury
Wiadomości: 1 171
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez Fantasmagori Pokaż wiadomość
Może dostaniesz zastrzyku energii po 12 tygodniu Ja teraz, w drugim trymestrze, mogę góry przenosić Dalekie spacery, basen 2 razy w tygodniu, zakupy - i zero zmęczenia czuję się wspaniale
Ale przypominam sobie jak w styczniu leżałam i mnie mdliło to ech, dobrze że minęło
Wspaniale, że czujesz się tak dobrze A mdłości kiedy przeszły?

Cytat:
Napisane przez monika0185 Pokaż wiadomość
Dziewczyny jestem tak rozleniwiona, że nawet myć iść mi się nie chce Jutro zaczynam 9 tydzień
Pięknie A mi się jutro 9 tydzień kończy
__________________
04.12.16 3kg 53cm
PaniMigdalek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 08:57   #1672
zUa_tysica
Wtajemniczenie
 
Avatar zUa_tysica
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 670
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

hahaha ale mam z siebie beke, dopiero skumałam, ze DPO oznacza "Days past ovulation" a do tej pory zyłam w błogiej świadomości że to jest " Dni po" hahahahahahaha

Dzieńdobry
zUa_tysica jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 09:00   #1673
cavagirl
Rozeznanie
 
Avatar cavagirl
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 605
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez BajaderkowaBaba Pokaż wiadomość
Cava, podczytuję Was cały czas z sentymentu. Coś Ci powiem... Wiesz kiedy zaszlam w ciążę? Kiedy zmieniłam miejsce pracy i dorypalam sobie roboty. Wyszłam wtedy z założenia, że nawet jeśli nie wyjdzie to nie będę miała poczucia straty czasu. Wiadomo, to nie jest zasada, ale sporo znanych mi kobiet już się łamało, zmieniały życie - zaczęły uprawiać jakieś ekstremalne sporty - odpuszczały i zachodziły w ciążę.
Ten socjal to jest to, co mi nie pozwoli stąd odejść przed urodzeniem dziecka, chodzi o opiekę medyczną - refundowane mam po prostu wszystko. I to jest trochę taka pułapka właśnie...
Cytat:
Napisane przez __malaMi__ Pokaż wiadomość
cava, ale czemu nie zrobiłaś o tej 5 rano, a zrobiłaś z drugiego moczu? Moim zdaniem na tak wczesnym etapie z drugiego sikania wcale wiarygodny nie jest, a ten o 5 byłby dużo bardziej!

Pamietaj też, ze po hsg nie tylko 1 cykl to wieksze powodzenie, na pewno 3, a nie wiem czy nie 6 nawet.
Ja jestem strasznym śpiochem, i o tej 5 to ja lunatykuję prawie do tej toalety Nie byłam w stanie nawet o tym pomyśleć, a potem rano wahanie - już prawie miałam nie robić, ale stwierdziłam, że może przedłużę swoje szczęście wiedząc wcześniej...Dzisiaj 26dc i wg mnie 14 dni po owu, więc tak czy inaczej powinno już raczej wyjść.
Wiem, że nie tylko ten pierwszy cykl, tylko że nie mam już chyba siły znowu pilnować tego wszystkiego, a skoro z pilnowaniem się nie wstrzelamy przez kilka miesięcy, to bez już w ogóle masakra, a ja i tak już nie mam za bardzo ochoty na przytulanie od dłuższego czasu
Cytat:
Napisane przez zUa_tysica Pokaż wiadomość
Mam podobnie Cava, mam wrażenie że stoję w miejscu, mogłabym coś zmienić, ale boje się powiedziec "dość", no bo oze bede w ciąży. Boje się postawić wszystko na jedną karte i np odejść z pracy, bo licze na zwolnienie i może wtedy zaznam troche spokoju. Wszyscy wokół w ciąży, a mnie to czekanie męczy, ciągły stres na każdym polu, nerwów co nie miara, i co miesiąc ogromna nadzieja. I pytanie - ile to jeszcze potrwa? Czy mam coś robić czy stać w miejscu?Niby życie się toczy, a ja sie tak tułam razem z nim. Bez sensu Dlatego tulam Cię mocno kochana bo na prawde wiem przez co teraz przechodzisz.
Bardzo Ci dziękuję!
cavagirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 09:06   #1674
monika0185
Zakorzenienie
 
Avatar monika0185
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 3 257
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez zUa_tysica Pokaż wiadomość
hahaha ale mam z siebie beke, dopiero skumałam, ze DPO oznacza "Days past ovulation" a do tej pory zyłam w błogiej świadomości że to jest " Dni po" hahahahahahaha

Dzieńdobry
Buhahahahahah ja tak samo to mnie oświeciłaś hahaha
monika0185 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 09:20   #1675
cavagirl
Rozeznanie
 
Avatar cavagirl
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 605
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Dziewczyny, jadę na betę. I tak cały czas o tym myślę, chcę mieć pewność, żeby móc się skupić na czymś innym jak mi się uda. Niech moc będzie ze mną
cavagirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 09:22   #1676
WerkuUuS
Zadomowienie
 
Avatar WerkuUuS
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 432
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez cavagirl Pokaż wiadomość
Dziewczyny, jadę na betę. I tak cały czas o tym myślę, chcę mieć pewność, żeby móc się skupić na czymś innym jak mi się uda. Niech moc będzie ze mną
Powodzenia!

I Dzieeeeeń Dooooobry!
__________________
*Razem od 14-03-2010r.*
*Jesteśmy małżeństwem od 20-08-2014r.*
WerkuUuS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 09:24   #1677
iwona335
Zakorzenienie
 
Avatar iwona335
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 4 859
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez cavagirl Pokaż wiadomość
Dziewczyny, jadę na betę. I tak cały czas o tym myślę, chcę mieć pewność, żeby móc się skupić na czymś innym jak mi się uda. Niech moc będzie ze mną
Kciukasy!!! O ktorej wynik bedzie?
iwona335 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 09:31   #1678
sreberko4
Zakorzenienie
 
Avatar sreberko4
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 3 797
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

cavagirl

Nie będę Ci pisać, że za wcześnie, że jest jeszcze szansa, bo to bez sensu taka huśtawka nastrojów - płacz, a potem wejście na forum gdzie wszyscy piszą "dopóki nie ma @ jest szansa". Nie, to nie dla mnie Ja bym poszła na betę na Twoim miejscu, będziesz już pewna i spokojnie zastanowisz się co dalej.

Jeśli chodzi o plany życiowe, to tak dobrze Cię rozumiem każdy kolejny miesiąc podporządkowany jest staraniom też chciałam zmienić pracę w lutym chyba, ale też mi szkoda było okazja przeszła koło nosa, a ja dalej się bujam

Ja nie mam pojęcia czy miałam tą owulację, czy będę ją miała mój mąż już niestety "wysiada", nigdy nie był jakimś bogiem seksu, a teraz dochodzi jeszcze ta presja i atmosfera robi się ciężka wczoraj mu dałam spokój, dziś poproszę lekarza o USG, muszę wiedzieć na czym stoję
__________________
"I Was Born To Love You..."
sreberko4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 09:38   #1679
999fd1c55571ad5d2d0bdb01d195d36e03efc653
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 6 732
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez cavagirl Pokaż wiadomość
Zrobiłam i to nie był najlepszy pomysł... Nie dotrzymałam wczorajszego założenia i mimo, że przed 5 obudziłam się na siku, zrobiłam potem test z drugiego moczu. Oczywiście 1 kreska (Pepino, czułość 10). Wiem, że jeszcze cień szansy jest, ale chyba nie mam już siły. Oczywiście dół bez końca, płacz, muszę się w pracy zająć chyba dzisiaj czymś przyjemnym niepracowym, bo się nie skoncentruję chyba. Wiedziałam, że we mnie strzeli piorun jak zobaczę 1 kreskę. Nie wiem czy po prostu nie iść na betę i przestać się łudzić jeszcze resztkami nadziei. Ale nie wiem też właśnie czy mam siłę. Gdyby nie praca, której mam dość do granic wytrzymałości, to bym odpuściła starania na jakiś czas. Byłam po tym sono-hsg tak pozytywnie nastawiona, wręcz fruwałam od owu, planowałam jak powiem mamie, jakie łóżeczko kupimy, bo wiem, że pozytywne nastawienie działa. Ale teraz...czarna dziura.
Przepraszam za taką dawkę smutku z samego rana w taki pogodny dzień, ale jest kiepsko Ile jeszcze będę odkładać swoje życie na później... a jeśli będziemy czekać 2 lata, 3, dalej zero rozwoju w żadnej z dziedzin życia.... (przypomnę swoją historię - mianowicie jestem na niewysokim stanowisku, ale dość dobrze zarabiam i mam rewelacyjny socjal, miałam moment zmiany na wyższe stanowisko w innej firmie, ale zrozumiałam wtedy, że wolę rozwój na polu prywatnym i wróciłam na to niższe stanowisko z planem rozwoju prywatnego właśnie po jakichś dwóch latach, które już minęły). W obecnej sytuacji mam już mętlik w głowie. Czuję, że marnuję życie, że wegetuję. Jak bym teraz zmieniła pracę, to cały czas bym pewnie myślała, że może już bym była w ciąży, jakbym nie zmieniła. Zostając tu (a na awans tu nie mam szans), gdy nie będzie ciąży przez dlugi czas, będę myślała, że tracę życie. Ehh.. to się wygadałam.
Reasumując, dziękuję, że jesteście!
Kochana jestem z Tobą. Nie podlamuj się bo to najgorsze co może być

wczoraj padlam jak dziecko po pracy. Masakra wczoraj była. Nie dość ze cala śmietanka szefostwa siedziała i non stop się czepiała to jeszcze było tyle ludzi ze szok.
Dziś pewnie będzie nie lepiej.

Miesiąc do ślubu
999fd1c55571ad5d2d0bdb01d195d36e03efc653 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 09:39   #1680
zUa_tysica
Wtajemniczenie
 
Avatar zUa_tysica
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 670
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez cavagirl Pokaż wiadomość
Dziewczyny, jadę na betę. I tak cały czas o tym myślę, chcę mieć pewność, żeby móc się skupić na czymś innym jak mi się uda. Niech moc będzie ze mną
Trzymamy kciuki Kochana, daj koniecznie znać!!!!
zUa_tysica jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-07-14 13:16:55


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:51.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.