Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

[jelonekhihi]

Napisane przez esor

Cześć dziewczyny...

Przyjmiecie mnie, mimo, że JESZCZE się nie staramy o dzidzię, ale chcemy zacząć po koniec roku? (jak ja to mowię po moich urodzinach a 17 listopada kończę 25 lat)

22 lutego urodziłam córeczkę, ciąża nie była planowana, mimo to podchodzę do niej jako złoty strzał czyli, że niekoniecznie kolejna ciąża będzie taka łatwa w "zaplanowaniu" w sensie w zajściu. Podczytuję Was od dawna i w sumie "znam" wiele z Was haha Znam z czytania. I bardzo kibicuję jak najszybszym dwóm II. Wiecie , pierwsza ciąża od 3 miesiąca L4 i leżałam źle się czując i czytałam.

A właśnie chcę się przyłączyć bo raz , że mam dość tego niemego kibicowania Wam, a dwa, że jak chcę zajść w drugą ciążę niby planowo koło stycznia/lutego 2017, a wcześniejsza ciąża była powiedzmy sobie szczerze wpadką, to chcę odpowiednio wczesniej się przygotować badaniami, testami owulacyjnymi (tym razem będziemy celować w chłopca) więc chyba dobrze kilka dobrych miesięcy przed zacząć się obserwować.

---------- Dopisano o 01:13 ---------- Poprzedni post napisano o 01:07 ----------

Aha i 11 maja dostałam okres, ale skąpy i bardzo mało bolesny. Przed ciążą @ były okrutne i bardzo intensywne (w 2 noc okresu mimo największych tamponów i podpasek i tak zazwyczaj brudziłam).

Macie jakieś porady co do testów owulacyjnych, oprócz tych oczywistych porad z internetu, że mają być wieczorem późnym i 2 h małego picia? Kupiłam ich sporo na allegro - póki co jako wspomaganie antykoncepcji

Witaj. Szybko wrócił ci okres po porodzie. Mi też długo spokoju nie dał. Oby został mniej bolesny, chociaż to różnie bywa. Ja co miesiąc inaczej cykl odczuwam.

[esor]

Napisane przez jelonekhihi

Witaj. Szybko wrócił ci okres po porodzie. Mi też długo spokoju nie dał. Oby został mniej bolesny, chociaż to różnie bywa. Ja co miesiąc inaczej cykl odczuwam.

Ale od porodu co miesiąc inaczej, czy zawsze tak było?

Szybko bo miałam okrutne problemy z laktacja, które się zaczęły ok 5 tygodnia życia Hani (imię córki ) i trwały tak naprawdę do niedawna. Szło dużo mm i pewnie przez to @ wróciła. Ale w sumie się cieszę że względu na starania, że do czasu starań uda mi się może poznać swoje cykle, nabiorą regularnosci (albo i nie :P) i tak dalej.

[jelonekhihi]

Napisane przez esor

Ale od porodu co miesiąc inaczej, czy zawsze tak było?

Szybko bo miałam okrutne problemy z laktacja, które się zaczęły ok 5 tygodnia życia Hani (imię córki ) i trwały tak naprawdę do niedawna. Szło dużo mm i pewnie przez to @ wróciła. Ale w sumie się cieszę że względu na starania, że do czasu starań uda mi się może poznać swoje cykle, nabiorą regularnosci (albo i nie :P) i tak dalej.

Też mam małą Hanię Ja karmiłam tylko piersią ponad rok, a i tak @ szybko przyszła. Na początku była bezbolesna, a teraz raz tak, raz siak. Często jest bardziej obfita. Mam też bardzo bolesne owulacje. Przed ciążą miałam wszystko jak w zegarku, jeden dzień silniejszego bólu.

[Qazsew]

Ja karmilam tylko piersia poltora roku,a @ wrocila po 5 m-cach,przed ciazą mialam regularne ok 30 dni cykle i prawie bezbolesne,teraz mam 28 dniowe cykle,jakby mniej obfite,dzien gora dwa obfitsze a potem jakby wieksze plamienia,wiec u mnie zmienila sie na lepsze choc wcale zle nie bylono i jest tak do teraz czyli 4 lata,jak nam sie corka urodzila to tez na poczatku myslalam zeby po roku dzialac nad nastepnym ale miesiace lecialy,corka rosla,zaczynala chodzic,coraz wiecej uwagi potrzebowala,bo przeciez juz nie tylko spalai chcialam jej poswiecic max uwagi a balam sie ze jakbym wtedy zaszla w ciaze to wiadomo ze trzeba bardziej uwazac,nie dzwigac i wogole roczne dziecko wymaga ogromu uwagi,no i tak odlozylismy starania az miala prawie dwa lata,wtedy uznalam ze jest na tyle duza ze spokojnie pogodze ciaze z jej wychowaniem,no ale oczywiscie zycie pokazalo srodkowy palecno i staramy sie 2 i pol rokuMOŻE kiedys sie uda

[Martirybka]

Napisane przez Lilotka

Martirybka ja się całkowicie z Tobą zgadzam co do jedzenia i picia. każdy ma swój rozum i je co chce. Mnie też nikt nie nakłoni do picia alkoholu, bo nie pije wcale pod żadną postacią a teksty typu napijemy się jedna lampka czy drink to nic zlewam ciepłym moczem. Co do jedzenia to to samo jestem celiaczką i dieta bg to moj lek na normalność a ludzie nie rozumieją tego, bo jedna bułeczki czy kiełbaska nie zaszkodzi. Mówię wtedy żeby np.zamiast apapu na ból głowy wzięli leki na serce też nie zaszkodzi wtedy dyskusja cichnie. Zdrowy chorego nie zrozumie.

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Monika0185 piękna fasolka 😍 niech rośnie zdrowo!

Właśnie, nie wiem czemu w ludziach taki brak tolerancji i zrozumienia.

Monika0185 - cudny widok

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Napisane przez krysztalek88

pięknie napisane! My też z mężem raczej z tych niepijących i niestety często w towarzystwie to jest ogromny problem! Bo jak to nie napić się?! Najgorzej jak jedziemy do moich rodziców i zejdą się bracia i szwagrowie to mój po prostu wygląda jak dziwak. Czasem po prostu dla świętego spokoju się napije. Oczywiście on sobie to bierze po lekku, żeby się nie nawalić, a reszta już bredzi Mówi, że swoje już chyba w życiu wypił i nie czuje potrzeby więcej. Co do jedzenia to też uważam, że jeśli ktoś lubi zjeść tatara niech je, ale niech mnie do tego nie namawia. Mój TŻ np. bardzo lubi jajka na miękko, a mnie to brzydzi, więc jak je to po prostu na to nie patrze i tyle.

Ja też mam tyłozgięcie , więc jest nas sporo :P

n

Dzięki. Mnie zawsze to irytowało, takie namawianie do czegokolwiek, może wynika to z mojego dzieciństwa, mama, babcia wciskały mi to czy tamto mimo że ja już prawie wymiotowałam. Od tamtej pory postanowiłam że nikt do niczego mnie nie zmusi, a już na pewni nie do alko.

Swoją drogą fajnie masz z tymi jajkami ja za to tez uwielbiaj jajca na miękko, a z kolei mój mąż tak nie specjalnie, je bo je ale żeby się zachwycał to nie, jajeczniczka mu lepiej podchodzi


Muszę Wam napisać co mnie wczoraj spotkało bo nie wytrzymam. Poszłam do lekarza po skierowanie na to USG tarczycy i morfologię, dostałam je, ale oczywiście z wielkim fochem, no bo jak to przychodzę od lekarza prywatnego do lekarza na NFZ.... no ale nic, wychodzę idę jeszcze kwiaty dla mamy i teściowej zamówić i co widzę..... coś się niezdarnie czołga na chodniku.... patrzę, a tam maleńki śliczny, jeszcze ślepy jeżyk! No słuchajcie wymiękłam, w pierwszej chwili nie wiedziałam co robić, ale wzięłam go na rękę, był taki maleńki i niezdarny, że normalnie mi się łezka w oku zakręciła! Myślę sobie no przecież go tak nie zostawię, w pierwszej chwili myśl - ciekawe czy mój Tż ma uczulenie na jeże ( alergik straszny jest) , no ale nic olśniło mnie że przecież ja się na tym nie znam i jak miałabym go wychować.... no więc biegiem do naszej osiedlowej lecznicy dla zwierzaków. Po drodze, jeszcze zasnął mi na ręce, ja się oczywiście wystraszyłam , że coś mu się stało, bo nawet nie mogłam wyczuć jego oddechu palcem, taki był malutki. Pani w recepcji tak się biedna rozczuliła, że za moment to chyba razem byśmy tam ryczały jak bobry, pokazała lekarce i co...i zapadła decyzja że jeżyk zostaje w klinice, że go wychowają i wypuszczą!

Chyba się we mnie instynkty obudziły na całego, bo cały czas o nim myślę i cały wieczór o nim gadałam, wszystkim dookoła. Nawet w lecznicy powiedziałam że przyjdę zapytać jak się czuje.

[esor]

Napisane przez jelonekhihi

Też mam małą Hanię Ja karmiłam tylko piersią ponad rok, a i tak @ szybko przyszła. Na początku była bezbolesna, a teraz raz tak, raz siak. Często jest bardziej obfita. Mam też bardzo bolesne owulacje. Przed ciążą miałam wszystko jak w zegarku, jeden dzień silniejszego bólu.

Ile ma Twoja Hania?

Napisane przez Qazsew

Ja karmilam tylko piersia poltora roku,a @ wrocila po 5 m-cach,przed ciazą mialam regularne ok 30 dni cykle i prawie bezbolesne,teraz mam 28 dniowe cykle,jakby mniej obfite,dzien gora dwa obfitsze a potem jakby wieksze plamienia,wiec u mnie zmienila sie na lepsze choc wcale zle nie bylono i jest tak do teraz czyli 4 lata,jak nam sie corka urodzila to tez na poczatku myslalam zeby po roku dzialac nad nastepnym ale miesiace lecialy,corka rosla,zaczynala chodzic,coraz wiecej uwagi potrzebowala,bo przeciez juz nie tylko spalai chcialam jej poswiecic max uwagi a balam sie ze jakbym wtedy zaszla w ciaze to wiadomo ze trzeba bardziej uwazac,nie dzwigac i wogole roczne dziecko wymaga ogromu uwagi,no i tak odlozylismy starania az miala prawie dwa lata,wtedy uznalam ze jest na tyle duza ze spokojnie pogodze ciaze z jej wychowaniem,no ale oczywiscie zycie pokazalo srodkowy palecno i staramy sie 2 i pol rokuMOŻE kiedys sie uda

No widzisz czyli co kobieta to inaczej. My chcemy szybko i raczej nie zmienimy zdania. Sama mam młodsza 1.5 roku sióstre i mama mówiła, że początki ciężkie, ale potem rezlwelacja bo się razem bawiłyśmy. Obie siostry tż mają bliźniaki i tak samo mówią
Zresztą kieruje nami też to, że nie chcę wracać do pracy na 5 miesięcy i znowu ciąża tylko odchowac maluchy i wtedy wrócić do kariery aaaa i jeszcze kwestia antykoncepcji. Tż nie akceptuje gumek, a ja antykoncepcji hormonalnej, także teraz kalendarzyk, a po drugiej ciąży ta wkładkę co gin zakłada.
Tylko też żeby za szybko druga ciąża nie wyszła, bo mój poród niestety po 17 h zakończył się cc

Napisane przez Martirybka

Właśnie, nie wiem czemu w ludziach taki brak tolerancji i zrozumienia.

Monika0185 - cudny widok

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------


n

Dzięki. Mnie zawsze to irytowało, takie namawianie do czegokolwiek, może wynika to z mojego dzieciństwa, mama, babcia wciskały mi to czy tamto mimo że ja już prawie wymiotowałam. Od tamtej pory postanowiłam że nikt do niczego mnie nie zmusi, a już na pewni nie do alko.

Swoją drogą fajnie masz z tymi jajkami ja za to tez uwielbiaj jajca na miękko, a z kolei mój mąż tak nie specjalnie, je bo je ale żeby się zachwycał to nie, jajeczniczka mu lepiej podchodzi


Muszę Wam napisać co mnie wczoraj spotkało bo nie wytrzymam. Poszłam do lekarza po skierowanie na to USG tarczycy i morfologię, dostałam je, ale oczywiście z wielkim fochem, no bo jak to przychodzę od lekarza prywatnego do lekarza na NFZ.... no ale nic, wychodzę idę jeszcze kwiaty dla mamy i teściowej zamówić i co widzę..... coś się niezdarnie czołga na chodniku.... patrzę, a tam maleńki śliczny, jeszcze ślepy jeżyk! No słuchajcie wymiękłam, w pierwszej chwili nie wiedziałam co robić, ale wzięłam go na rękę, był taki maleńki i niezdarny, że normalnie mi się łezka w oku zakręciła! Myślę sobie no przecież go tak nie zostawię, w pierwszej chwili myśl - ciekawe czy mój Tż ma uczulenie na jeże ( alergik straszny jest) , no ale nic olśniło mnie że przecież ja się na tym nie znam i jak miałabym go wychować.... no więc biegiem do naszej osiedlowej lecznicy dla zwierzaków. Po drodze, jeszcze zasnął mi na ręce, ja się oczywiście wystraszyłam , że coś mu się stało, bo nawet nie mogłam wyczuć jego oddechu palcem, taki był malutki. Pani w recepcji tak się biedna rozczuliła, że za moment to chyba razem byśmy tam ryczały jak bobry, pokazała lekarce i co...i zapadła decyzja że jeżyk zostaje w klinice, że go wychowają i wypuszczą!

Chyba się we mnie instynkty obudziły na całego, bo cały czas o nim myślę i cały wieczór o nim gadałam, wszystkim dookoła. Nawet w lecznicy powiedziałam że przyjdę zapytać jak się czuje.

Ojej jaka historia dobrze, że się zajmą jezykiem

[chudziaszek11]

Dziewczynki cały czas czytam i kibicuje wam wszystkim, ale mam ostatnio straszny zapitol, brzuch coraz większy i jeszcze zaczęłam puchnąć a mam jeszcze dużo rzeczy do załatwienia przed godziną W
Chcieliśmy również prosić ciocie o kciuki dla nas. Za dwa tygodnie mam termin CC i Wojtuś będzie już z nami 09.06 w zamian za kciuki przesyłamy mnóstwo ciążowych fluidów
Mieliśmy również sesję - Wojtek poniżej

Napisane przez SteveS

Nigdy nie myślałam, że zrobienie zdjęcia testu z taką kreską jest tak trudne. Załączam, choć z jakości nie jestem zadowolona - na żywo widać lepiej

Gratulacje Ja tam widzę wyraźną kreskę a nie cień

[esor]

Napisane przez chudziaszek11

Dziewczynki cały czas czytam i kibicuje wam wszystkim, ale mam ostatnio straszny zapitol, brzuch coraz większy i jeszcze zaczęłam puchnąć a mam jeszcze dużo rzeczy do załatwienia przed godziną W
Chcieliśmy również prosić ciocie o kciuki dla nas. Za dwa tygodnie mam termin CC i Wojtuś będzie już z nami 09.06 w zamian za kciuki przesyłamy mnóstwo ciążowych fluidów
Mieliśmy również sesję - Wojtek poniżej

Gratulacje Ja tam widzę wyraźną kreskę a nie cień

Ojej ojej będą emocje! I kciuki

[monika0185]

Napisane przez esor

Cześć dziewczyny...

Przyjmiecie mnie, mimo, że JESZCZE się nie staramy o dzidzię, ale chcemy zacząć po koniec roku? (jak ja to mowię po moich urodzinach a 17 listopada kończę 25 lat)

22 lutego urodziłam córeczkę, ciąża nie była planowana, mimo to podchodzę do niej jako złoty strzał czyli, że niekoniecznie kolejna ciąża będzie taka łatwa w "zaplanowaniu" w sensie w zajściu. Podczytuję Was od dawna i w sumie "znam" wiele z Was haha Znam z czytania. I bardzo kibicuję jak najszybszym dwóm II. Wiecie , pierwsza ciąża od 3 miesiąca L4 i leżałam źle się czując i czytałam.

A właśnie chcę się przyłączyć bo raz , że mam dość tego niemego kibicowania Wam, a dwa, że jak chcę zajść w drugą ciążę niby planowo koło stycznia/lutego 2017, a wcześniejsza ciąża była powiedzmy sobie szczerze wpadką, to chcę odpowiednio wczesniej się przygotować badaniami, testami owulacyjnymi (tym razem będziemy celować w chłopca) więc chyba dobrze kilka dobrych miesięcy przed zacząć się obserwować.

---------- Dopisano o 01:13 ---------- Poprzedni post napisano o 01:07 ----------

Aha i 11 maja dostałam okres, ale skąpy i bardzo mało bolesny. Przed ciążą @ były okrutne i bardzo intensywne (w 2 noc okresu mimo największych tamponów i podpasek i tak zazwyczaj brudziłam).

Macie jakieś porady co do testów owulacyjnych, oprócz tych oczywistych porad z internetu, że mają być wieczorem późnym i 2 h małego picia? Kupiłam ich sporo na allegro - póki co jako wspomaganie antykoncepcji

Witaj Jak się czujesz w roli Mamy? Jak się chowa córeczka? 😊

---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ----------

Napisane przez Martirybka

Właśnie, nie wiem czemu w ludziach taki brak tolerancji i zrozumienia.

Monika0185 - cudny widok

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------


n

Dzięki. Mnie zawsze to irytowało, takie namawianie do czegokolwiek, może wynika to z mojego dzieciństwa, mama, babcia wciskały mi to czy tamto mimo że ja już prawie wymiotowałam. Od tamtej pory postanowiłam że nikt do niczego mnie nie zmusi, a już na pewni nie do alko.

Swoją drogą fajnie masz z tymi jajkami ja za to tez uwielbiaj jajca na miękko, a z kolei mój mąż tak nie specjalnie, je bo je ale żeby się zachwycał to nie, jajeczniczka mu lepiej podchodzi


Muszę Wam napisać co mnie wczoraj spotkało bo nie wytrzymam. Poszłam do lekarza po skierowanie na to USG tarczycy i morfologię, dostałam je, ale oczywiście z wielkim fochem, no bo jak to przychodzę od lekarza prywatnego do lekarza na NFZ.... no ale nic, wychodzę idę jeszcze kwiaty dla mamy i teściowej zamówić i co widzę..... coś się niezdarnie czołga na chodniku.... patrzę, a tam maleńki śliczny, jeszcze ślepy jeżyk! No słuchajcie wymiękłam, w pierwszej chwili nie wiedziałam co robić, ale wzięłam go na rękę, był taki maleńki i niezdarny, że normalnie mi się łezka w oku zakręciła! Myślę sobie no przecież go tak nie zostawię, w pierwszej chwili myśl - ciekawe czy mój Tż ma uczulenie na jeże ( alergik straszny jest) , no ale nic olśniło mnie że przecież ja się na tym nie znam i jak miałabym go wychować.... no więc biegiem do naszej osiedlowej lecznicy dla zwierzaków. Po drodze, jeszcze zasnął mi na ręce, ja się oczywiście wystraszyłam , że coś mu się stało, bo nawet nie mogłam wyczuć jego oddechu palcem, taki był malutki. Pani w recepcji tak się biedna rozczuliła, że za moment to chyba razem byśmy tam ryczały jak bobry, pokazała lekarce i co...i zapadła decyzja że jeżyk zostaje w klinice, że go wychowają i wypuszczą!

Chyba się we mnie instynkty obudziły na całego, bo cały czas o nim myślę i cały wieczór o nim gadałam, wszystkim dookoła. Nawet w lecznicy powiedziałam że przyjdę zapytać jak się czuje.

Hehe urocze to było 😊 uratowałaś malucha 😊

[Nemmireth_]

Napisane przez pater86

Tak, ja zdaję sobie sprawę z tego, że pół roku to mało, ale jeśli jest problem z hormonami czy brakiem owulacji to można się starać 10 lat i tak nic z tego nie wyjdzie, a wystarczy zrobić podstawowe badania i temu zaradzić

Właśnie o tym mówię, jak widzisz że coś jest nie tak to i po 3miesiącach trzeba iść

Napisane przez pater86

Żeby jeszcze tego było mało to napisałam do OvuFriend żeby dostać tą darmową wizytę w klinice niepłodności i już opisali że mnie zakwalifikowali, to jest fajne bo dostaje się też zniżkę 50% na badania nasienia ( które i tak musimy powtórzyć) i rezerwy jajnikowej ☺

Na jedno badanie, nie na dwa Musisz wybrać na które chcesz rabat.

Napisane przez chudziaszek11

Dziewczynki cały czas czytam i kibicuje wam wszystkim, ale mam ostatnio straszny zapitol, brzuch coraz większy i jeszcze zaczęłam puchnąć a mam jeszcze dużo rzeczy do załatwienia przed godziną W

To już?! Już minęło 9mcy?! Jak, gdzie, kiedy?

[Lidka99]

Napisane przez esor

Cześć dziewczyny...

Przyjmiecie mnie, mimo, że JESZCZE się nie staramy o dzidzię, ale chcemy zacząć po koniec roku? (jak ja to mowię po moich urodzinach a 17 listopada kończę 25 lat)

22 lutego urodziłam córeczkę, ciąża nie była planowana, mimo to podchodzę do niej jako złoty strzał czyli, że niekoniecznie kolejna ciąża będzie taka łatwa w "zaplanowaniu" w sensie w zajściu. Podczytuję Was od dawna i w sumie "znam" wiele z Was haha Znam z czytania. I bardzo kibicuję jak najszybszym dwóm II. Wiecie , pierwsza ciąża od 3 miesiąca L4 i leżałam źle się czując i czytałam.

A właśnie chcę się przyłączyć bo raz , że mam dość tego niemego kibicowania Wam, a dwa, że jak chcę zajść w drugą ciążę niby planowo koło stycznia/lutego 2017, a wcześniejsza ciąża była powiedzmy sobie szczerze wpadką, to chcę odpowiednio wczesniej się przygotować badaniami, testami owulacyjnymi (tym razem będziemy celować w chłopca) więc chyba dobrze kilka dobrych miesięcy przed zacząć się obserwować.

---------- Dopisano o 01:13 ---------- Poprzedni post napisano o 01:07 ----------

Aha i 11 maja dostałam okres, ale skąpy i bardzo mało bolesny. Przed ciążą @ były okrutne i bardzo intensywne (w 2 noc okresu mimo największych tamponów i podpasek i tak zazwyczaj brudziłam).

Macie jakieś porady co do testów owulacyjnych, oprócz tych oczywistych porad z internetu, że mają być wieczorem późnym i 2 h małego picia? Kupiłam ich sporo na allegro - póki co jako wspomaganie antykoncepcji

Witaj

Napisane przez chudziaszek11

Dziewczynki cały czas czytam i kibicuje wam wszystkim, ale mam ostatnio straszny zapitol, brzuch coraz większy i jeszcze zaczęłam puchnąć a mam jeszcze dużo rzeczy do załatwienia przed godziną W
Chcieliśmy również prosić ciocie o kciuki dla nas. Za dwa tygodnie mam termin CC i Wojtuś będzie już z nami 09.06 w zamian za kciuki przesyłamy mnóstwo ciążowych fluidów
Mieliśmy również sesję - Wojtek poniżej

Gratulacje Ja tam widzę wyraźną kreskę a nie cień

Trzymam kciuki!

[jelonekhihi]

Napisane przez esor

Ile ma Twoja Hania?

Rok i 5 miesięcy. Jak się uda, to między rodzeństwem byłoby 2 lata różnicy.


Chudziaszek trzymamy kciuki za szybkie pojawienie się na świecie synka

[esor]

Napisane przez monika0185

Witaj Jak się czujesz w roli Mamy? Jak się chowa córeczka? 😊

---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ----------


Hehe urocze to było 😊 uratowałaś malucha 😊

Jest super mam dosyć udany egzemplarz od urodzenia śpi od około 21 do około 8-9 z jedną, maks dwoma pobudkami na jedzenie. Oczywiście zdarzają się gorsze dni, ale generalnie chodzimy z mężem wyspani i to jest chyba najważniejsze no i nie choruje, nie ma alergii. Wydała się w tż.

Na serio dziecko to tyle szczęścia ... Nawet jak nieplanowane i wywaliło życie do góry nogami

Napisane przez jelonekhihi

Rok i 5 miesięcy. Jak się uda, to między rodzeństwem byłoby 2 lata różnicy.


Chudziaszek trzymamy kciuki za szybkie pojawienie się na świecie synka

Świetna różnica wieku


Te testy owulacyjne to nie wiem.... 15 dzień cyklu i nawet cienia cienia nie ma. Wczoraj to samo

[zUa_tysica]

Napisane przez esor

Cześć dziewczyny...

Przyjmiecie mnie, mimo, że JESZCZE się nie staramy o dzidzię, ale chcemy zacząć po koniec roku? (jak ja to mowię po moich urodzinach a 17 listopada kończę 25 lat)

22 lutego urodziłam córeczkę, ciąża nie była planowana, mimo to podchodzę do niej jako złoty strzał czyli, że niekoniecznie kolejna ciąża będzie taka łatwa w "zaplanowaniu" w sensie w zajściu. Podczytuję Was od dawna i w sumie "znam" wiele z Was haha Znam z czytania. I bardzo kibicuję jak najszybszym dwóm II. Wiecie , pierwsza ciąża od 3 miesiąca L4 i leżałam źle się czując i czytałam.

A właśnie chcę się przyłączyć bo raz , że mam dość tego niemego kibicowania Wam, a dwa, że jak chcę zajść w drugą ciążę niby planowo koło stycznia/lutego 2017, a wcześniejsza ciąża była powiedzmy sobie szczerze wpadką, to chcę odpowiednio wczesniej się przygotować badaniami, testami owulacyjnymi (tym razem będziemy celować w chłopca) więc chyba dobrze kilka dobrych miesięcy przed zacząć się obserwować.

---------- Dopisano o 01:13 ---------- Poprzedni post napisano o 01:07 ----------

Aha i 11 maja dostałam okres, ale skąpy i bardzo mało bolesny. Przed ciążą @ były okrutne i bardzo intensywne (w 2 noc okresu mimo największych tamponów i podpasek i tak zazwyczaj brudziłam).

Macie jakieś porady co do testów owulacyjnych, oprócz tych oczywistych porad z internetu, że mają być wieczorem późnym i 2 h małego picia? Kupiłam ich sporo na allegro - póki co jako wspomaganie antykoncepcji

Hej! dobrze ze sie ujawniłaś tajniaku!

Napisane przez chudziaszek11

Dziewczynki cały czas czytam i kibicuje wam wszystkim, ale mam ostatnio straszny zapitol, brzuch coraz większy i jeszcze zaczęłam puchnąć a mam jeszcze dużo rzeczy do załatwienia przed godziną W
Chcieliśmy również prosić ciocie o kciuki dla nas. Za dwa tygodnie mam termin CC i Wojtuś będzie już z nami 09.06 w zamian za kciuki przesyłamy mnóstwo ciążowych fluidów
Mieliśmy również sesję - Wojtek poniżej

Gratulacje Ja tam widzę wyraźną kreskę a nie cień

wow Chudziaszku, jak to szybko minęlo!!! sliczne zdjecie! Kciuki od ciotek!

a mój urlop pierwszy od trzech lat? uroki prowadzeni wlasnej działalności

[esor]

Jakby któraś chciała zobaczyć moją Hanię to zapraszam na mojego instagrama https://www.instagram.com/rrrurza/

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

Napisane przez zUa_tysica

Hej! dobrze ze sie ujawniłaś tajniaku!



wow Chudziaszku, jak to szybko minęlo!!! sliczne zdjecie! Kciuki od ciotek!

a mój urlop pierwszy od trzech lat? uroki prowadzeni wlasnej działalności

Hehe dzięki

Ojej podziwiam Cie. W jakiej branży prowadzisz działalność?

[Qazsew]

Zobaczylamsłodziaczek i mamusia niezła laskaa brzuszek idealnie Ci pasuje

[zUa_tysica]

Napisane przez esor

Jakby któraś chciała zobaczyć moją Hanię to zapraszam na mojego instagrama https://www.instagram.com/rrrurza/

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------



Hehe dzięki

Ojej podziwiam Cie. W jakiej branży prowadzisz działalność?

Śliczna córeczka, i mamusia no no no A ja jestem architektem krajobrazu i pracuje w branży związanej z zakładaniem zieleni drogowej i zagospodarowaniem terenów przy obiektach kubaturowych, robimy tez projekty ogrodów prywatnych a mąż prowadzi szkółke roślin ozdobnych. Jest bardzo dużo pracy, aż już czasem mam dosyć w sezonie to po 13-14 godzin sie robi, poza sezonem troche mniej, ale wtedy jest czas wycen

[Qazsew]

Napisane przez zUa_tysica

Śliczna córeczka, i mamusia no no no A ja jestem architektem krajobrazu i pracuje w branży związanej z zakładaniem zieleni drogowej i zagospodarowaniem terenów przy obiektach kubaturowych, robimy tez projekty ogrodów prywatnych a mąż prowadzi szkółke roślin ozdobnych. Jest bardzo dużo pracy, aż już czasem mam dosyć w sezonie to po 13-14 godzin sie robi, poza sezonem troche mniej, ale wtedy jest czas wycen

Uuuu to tylko sie Ciebie radzic w sprawach ogrodowych

[zUa_tysica]

Napisane przez Qazsew

Uuuu to tylko sie Ciebie radzic w sprawach ogrodowych

Służę pomocą

[esor]

Napisane przez Qazsew

Zobaczylamsłodziaczek i mamusia niezła laskaa brzuszek idealnie Ci pasuje

Dziękuję

Napisane przez zUa_tysica

Śliczna córeczka, i mamusia no no no A ja jestem architektem krajobrazu i pracuje w branży związanej z zakładaniem zieleni drogowej i zagospodarowaniem terenów przy obiektach kubaturowych, robimy tez projekty ogrodów prywatnych a mąż prowadzi szkółke roślin ozdobnych. Jest bardzo dużo pracy, aż już czasem mam dosyć w sezonie to po 13-14 godzin sie robi, poza sezonem troche mniej, ale wtedy jest czas wycen

He dzięki. O proszę moja siostra właśnie kończy 4ty rok Architektury na politechnice krakowskiej. I podziwiam ja te studia to jakaś masakra. Czasowo. Praca jej się zapowiada jak Twoja, choć ona raczej nie celuje w ogrody. Bardzo Cie podziwiam serio. Może wyjdę na słaba ale dla mnie 9 h pracy to maks.

[monika0185]

Napisane przez chudziaszek11

Dziewczynki cały czas czytam i kibicuje wam wszystkim, ale mam ostatnio straszny zapitol, brzuch coraz większy i jeszcze zaczęłam puchnąć a mam jeszcze dużo rzeczy do załatwienia przed godziną W
Chcieliśmy również prosić ciocie o kciuki dla nas. Za dwa tygodnie mam termin CC i Wojtuś będzie już z nami 09.06 w zamian za kciuki przesyłamy mnóstwo ciążowych fluidów
Mieliśmy również sesję - Wojtek poniżej

Gratulacje Ja tam widzę wyraźną kreskę a nie cień

Trzymam kciuki Kochana 😊 ale to zleciało! Daj proszę potem znać jak po cc Ja też będę miała ze względu na oczka

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

Napisane przez esor

Jest super mam dosyć udany egzemplarz od urodzenia śpi od około 21 do około 8-9 z jedną, maks dwoma pobudkami na jedzenie. Oczywiście zdarzają się gorsze dni, ale generalnie chodzimy z mężem wyspani i to jest chyba najważniejsze no i nie choruje, nie ma alergii. Wydała się w tż.

Na serio dziecko to tyle szczęścia ... Nawet jak nieplanowane i wywaliło życie do góry nogami

Świetnie! 😊cieszę się bardzo 😊

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

Napisane przez esor

Jakby któraś chciała zobaczyć moją Hanię to zapraszam na mojego instagrama https://www.instagram.com/rrrurza/

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------



Hehe dzięki

Ojej podziwiam Cie. W jakiej branży prowadzisz działalność?

Piękne zdjęcia 😊

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------

Napisane przez zUa_tysica

Śliczna córeczka, i mamusia no no no A ja jestem architektem krajobrazu i pracuje w branży związanej z zakładaniem zieleni drogowej i zagospodarowaniem terenów przy obiektach kubaturowych, robimy tez projekty ogrodów prywatnych a mąż prowadzi szkółke roślin ozdobnych. Jest bardzo dużo pracy, aż już czasem mam dosyć w sezonie to po 13-14 godzin sie robi, poza sezonem troche mniej, ale wtedy jest czas wycen

Oj ciężką macie pracę w sezonie, podziwiam! 😊

[__malaMi__]

Napisane przez Nemmireth_

Na jedno badanie, nie na dwa Musisz wybrać na które chcesz rabat.

ja dostałam dwa kupony zniżkowe, można wykorzystać na amh lub badanie nasienia w dowolnej kombinacji.

Napisane przez esor

Cześć dziewczyny...

Przyjmiecie mnie, mimo, że JESZCZE się nie staramy o dzidzię, ale chcemy zacząć po koniec roku? (jak ja to mowię po moich urodzinach a 17 listopada kończę 25 lat)

22 lutego urodziłam córeczkę, ciąża nie była planowana, mimo to podchodzę do niej jako złoty strzał czyli, że niekoniecznie kolejna ciąża będzie taka łatwa w "zaplanowaniu" w sensie w zajściu. Podczytuję Was od dawna i w sumie "znam" wiele z Was haha Znam z czytania. I bardzo kibicuję jak najszybszym dwóm II. Wiecie , pierwsza ciąża od 3 miesiąca L4 i leżałam źle się czując i czytałam.

A właśnie chcę się przyłączyć bo raz , że mam dość tego niemego kibicowania Wam, a dwa, że jak chcę zajść w drugą ciążę niby planowo koło stycznia/lutego 2017, a wcześniejsza ciąża była powiedzmy sobie szczerze wpadką, to chcę odpowiednio wczesniej się przygotować badaniami, testami owulacyjnymi (tym razem będziemy celować w chłopca) więc chyba dobrze kilka dobrych miesięcy przed zacząć się obserwować.

---------- Dopisano o 01:13 ---------- Poprzedni post napisano o 01:07 ----------

Aha i 11 maja dostałam okres, ale skąpy i bardzo mało bolesny. Przed ciążą @ były okrutne i bardzo intensywne (w 2 noc okresu mimo największych tamponów i podpasek i tak zazwyczaj brudziłam).

Macie jakieś porady co do testów owulacyjnych, oprócz tych oczywistych porad z internetu, że mają być wieczorem późnym i 2 h małego picia? Kupiłam ich sporo na allegro - póki co jako wspomaganie antykoncepcji

witaj odnośnie testów to wcale nie trzeba późnym wieczorem robić, byle nie rano. ja robię najczęsciej tak ok. 17-18

[Ewula88]

Napisane przez chudziaszek11

Dziewczynki cały czas czytam i kibicuje wam wszystkim, ale mam ostatnio straszny zapitol, brzuch coraz większy i jeszcze zaczęłam puchnąć a mam jeszcze dużo rzeczy do załatwienia przed godziną W

Chcieliśmy również prosić ciocie o kciuki dla nas. Za dwa tygodnie mam termin CC i Wojtuś będzie już z nami 09.06 w zamian za kciuki przesyłamy mnóstwo ciążowych fluidów

Mieliśmy również sesję - Wojtek poniżej



Gratulacje Ja tam widzę wyraźną kreskę a nie cień

Ale to szybko zleciało !! 3 mać kciuki będę

[Panna Izabela]

Napisane przez jelonekhihi

SteveS krecha jakaś jest. Melduj się po wyjeździe już jako przyszła mamuśka

Ale z was ogrodniczki. Ja nie mam ręki do roślin. Kocham je, lubię się nimi otaczać, ale kompletnie drygu do nich nie mam. Chociaż róża pierwsza mi zakwitła

Od dziś mam morze śluzu płodnego, więc odpalam dziś wieczorem lutownicę

Ja mam tak samo, lubię rośliny i w domu, i w ogrodzie, ale kompletnie nie umiem się nimi zajmować. Ale chcę się nauczyć, żeby za rok ogarnąć sobie śliczny ogródek. Kwiatami w domu zajmuje się mąż, bo to urodzony ogrodnik

Napisane przez zUa_tysica

Ale masakra Mam nadzieję Kochana, ze wszystko będzie dobrze. Ja ponad miesiąc temu zwichnęłam kostkę, do dziś mi dokucza :/

I dziewczyny chciałam zakomnuikować....
MAM URLOP pierwszy od trzech lat ale sie ciesze !!!!!!!!!!!!!!!!!!1

Super! Wypoczywaj

Któraś z Was pisała, że ma tyłozgięcie i podejrzenie dwurożnej macicy. Ja mam tyłozgięcie i dwurożną macicę, dowiedziałam się o tym w pierwszej ciąży. Pytałam, czy to jakoś szkodzi, czy utrudnia. Gin wtedy powiedziała mi, że teoretycznie tak, ale jak widać w praktyce nie bardzo i że rzeczy, które utrudniają zajście lub utrzymanie ciąży, możnaby liczyć i liczyć, teoretycznie może zagrażać wiele rzeczy, ale w swojej praktyce spotkała się z wieloma przypadkami, kiedy się udawało. Ja mam delikatnie dwurożną i ona tak dziecku w rozwoju nie przeszkadza, wg gin nie z takimi rzeczami kobiety zachodzą bez problemu.



A i chciałam się pochwalić, wczoraj na Dzień Matki dostałam od Ktośka taki mocny ruch, że aż mnie kichy zabolały pierwszy raz!

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[chudziaszek11]

Dziękujemy za kciuki. Zobaczymy jak to w końcu będzie, bo idę się jeszcze dowiedzieć czy nie za wcześnie mi chcą zrobić to CC. Jak by co to będę się kłócić, żeby mi syna tak wcześnie z brzucha wyganiali.
Gosmina jak czytasz to weź mi napisz w którym tygodniu ty miała CC?? ( pamiętam, że miałaś trochę awaryjne, ale mimo to napisz)
Vela kciuki za chłopaka są. Oby Krystian dał radę i szybko wrócił do zdrowia.
Szkoda że dużo dziewczyn jak zaszło w ciążę przestało się udzielać... może jeszcze do nas wrócą.

Napisane przez monika0185

Trzymam kciuki Kochana 😊 ale to zleciało! Daj proszę potem znać jak po cc Ja też będę miała ze względu na oczka

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------



Świetnie! 😊cieszę się bardzo 😊

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------


Piękne zdjęcia 😊

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------


Oj ciężką macie pracę w sezonie, podziwiam! 😊

A byłaś już u okulisty z tym? Bo jeśli masz "tylko" wadę to możesz rodzić SN . Ja mam zmiany na siatkówce i stąd mam mieć CC.

Napisane przez zUa_tysica

Śliczna córeczka, i mamusia no no no A ja jestem architektem krajobrazu i pracuje w branży związanej z zakładaniem zieleni drogowej i zagospodarowaniem terenów przy obiektach kubaturowych, robimy tez projekty ogrodów prywatnych a mąż prowadzi szkółke roślin ozdobnych. Jest bardzo dużo pracy, aż już czasem mam dosyć w sezonie to po 13-14 godzin sie robi, poza sezonem troche mniej, ale wtedy jest czas wycen

Zua to życzę Ci żeby urlop spełnił twoje oczekiwania, a myślę że po trzech latach są one ogromne może nawet coś uda się strzelić na wyjeździe

[monika0185]

Napisane przez Panna Izabela

A i chciałam się pochwalić, wczoraj na Dzień Matki dostałam od Ktośka taki mocny ruch, że aż mnie kichy zabolały pierwszy raz!

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Ale super! Gratulacje 😊

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Napisane przez chudziaszek11

A byłaś już u okulisty z tym? Bo jeśli masz "tylko" wadę to możesz rodzić SN . Ja mam zmiany na siatkówce i stąd mam mieć CC.

Jeszcze nie byłam z tym u okulisty, z ginem rozmawiałam i sam sugerował cc więc się trochę przeraziłam, że lepiej nie ryzykować 😊

[jelonekhihi]

Napisane przez Panna Izabela

Ja mam tak samo, lubię rośliny i w domu, i w ogrodzie, ale kompletnie nie umiem się nimi zajmować. Ale chcę się nauczyć, żeby za rok ogarnąć sobie śliczny ogródek. Kwiatami w domu zajmuje się mąż, bo to urodzony ogrodnik



A i chciałam się pochwalić, wczoraj na Dzień Matki dostałam od Ktośka taki mocny ruch, że aż mnie kichy zabolały pierwszy raz!

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

My mieszkamy już w tym miejscu 2 rok i w dalszym ciągu ogród nie jest taki jaki bym chciała. Nie mam weny, umiejętności, aby się nim zająć. Zawsze jakaś wymówka - małe dziecko, praca. Chociaż w tym roku już jest lepiej i nawet kilka kwiatów kwitnie. Mam nadzieję, że teraz będę miała czas coś zaplanować na przyszły rok.

Super prezent na Dzień Mamy Ruchy dziecka to boskie uczucie

[Panna Izabela]

Napisane przez jelonekhihi

My mieszkamy już w tym miejscu 2 rok i w dalszym ciągu ogród nie jest taki jaki bym chciała. Nie mam weny, umiejętności, aby się nim zająć. Zawsze jakaś wymówka - małe dziecko, praca. Chociaż w tym roku już jest lepiej i nawet kilka kwiatów kwitnie. Mam nadzieję, że teraz będę miała czas coś zaplanować na przyszły rok.

Super prezent na Dzień Mamy Ruchy dziecka to boskie uczucie

Ja pracy nie planuję aż dziecko nie pójdzie do przedszkola. Na pewno za rok będę też sadziła swoje warzywa. Co do kwiatów mam plan, ale liczę na pomoc tż

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[geosmina]

Napisane przez chudziaszek11

Dziękujemy za kciuki. Zobaczymy jak to w końcu będzie, bo idę się jeszcze dowiedzieć czy nie za wcześnie mi chcą zrobić to CC. Jak by co to będę się kłócić, żeby mi syna tak wcześnie z brzucha wyganiali.
Gosmina jak czytasz to weź mi napisz w którym tygodniu ty miała CC?? ( pamiętam, że miałaś trochę awaryjne, ale mimo to napisz)

Hej mamuśka!😀 Ja miałam CC w 36 tygodniu, mała była na granicy wcześniactwa, ale i tak była całkiem spora bo 2550 g i 49cm. Nie chciałam tak wcześnie rodzić ale mogłam całkiem stracić wzrok. Córcia dwie doby leżała w inkubatorze żeby ją dogrzać, ale poza tym wszystko było w porządku. A Tobie w którym tc wychodzi cesarka? W ogóle strasznie szybko zleciało, trzymam mocno kciuki za szybkie rozwiązanie i jeszcze szybsze, najlepiej bezbolesne zagojenie się rany!😀
Ja dziś zaczynam 16 tc, wczoraj też poczułam pierwszy ruch😀

Piszę z telefonu-pozdro szejset

[esor]

Napisane przez geosmina

Ja dziś zaczynam 16 tc, wczoraj też poczułam pierwszy ruch😀

Piszę z telefonu-pozdro szejset

Zazdroszczę Ci tych ruchów, bardzo za nimi tęsknię dosyć szybko je poczułaś!