Mamusie czerwcowe cz. 6

[Radena]

Dziewczyny, mam doła:-( próbowałam dziś odciagac mleczko,udało mi się 3 ml,szaleństwo. A pielęgniarka dała Basi mm, wzięła to co uciagnelam i wywalila do kosza...czy tak się robi? Coraz mniej mi się to kp podoba... muszę chodzić odciagac do sali gdzie Basia leży,a tam twarde krzesło,pełno ludzi łazi,a ja muszę tam cycki wywalac.
Na szczęście były 2 plusy dzisiejszego dnia pierwszy to super miła doradca laktacyjna. A drugi ze mogłam chociaż chwilę pokarmic Basię z cycusia zakochałam się w tej mojej córze, nie wiedziałam,że można tak kochać

[mamaNiny]

Napisane przez Madzia9999

Ja się teraz słabo nie czuję. Ale wyniki słabe :/ tak jakk piszecie będę brała leki i powtórzę wyniki

To lepiej niż być osłabionym.. Ja mdlalam na stojaco. Bałam się z córką sama zostać.

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;60986566]Madzia szkoda ze tz w pracy. Na pewno będzie całą noc o was myślał.
Jeśli zależy ci na kp to jak dziewczyny piszą- jak najmniej butli, przystawiaj tak czesto jak to możliwe.

Wykąpana, najedzona i ból brzucha minął stRsza śpi, młodsza szaleje w brzuchu a ja czekam na męża żeby mi stopy wynasowal. A raczej to co się kryje pod opuchlizna

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Zazdroszczę masażu.

Napisane przez zabciajs

Cześć Czerwcóweczki
TP niby 29maj, ale z moich obliczeń wynika 2czerwca. Na wątku majówek niestety zostalam jedna z niewielu już nierozpakowanych. Reszta tuli bobasy i rozkminia o karmieniu piersią itp sprawach.
Czy przygotujecie się w jakiś specjalny sposób do porodu? Ja łykam wiesiołka i ćwiczę mieśnie kegla. Zastanawiam się czy są może jakieś inne ćwiczenia/sposoby?

Witaj, u Ciebie też lada moment ja też przełomowy termin mam 30.06-04.07

Myślę o tym wiesiołku.. Ale trochę boję się czy nie zaszkodzi.. Ale ja mam dopiero 35tc skończone.

Napisane przez ania230

Wszystko dla mnie by zrobil ale takich rzeczy nie.... Nie każdy facet lubi i umie masować

Mój też nie masuje :-(

Napisane przez ania230

Jutro zostaje od 14 sama i mam zamiar porządnie posprzątać.... bo się dziś wkurzylam bajzlem. Tz nie przeszkadza ze jest cos na biurku i leży aaa mnie doprowadza do szalu. Wiec jutro mam zamiar to pochować.


Zamówię w końcu literki z imieniem i jeszcze chciałam półkę do łazienki taka na przyssawki. Standardowo pranie odkurzanie i mycie podłóg.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[zabciajs]

Napisane przez mamaNiny

Witaj, u Ciebie też lada moment ja też przełomowy termin mam 30.06-04.07

Myślę o tym wiesiołku.. Ale trochę boję się czy nie zaszkodzi.. Ale ja mam dopiero 35tc skończone.

Taki przełom z jednej strony nic fajnego. Już praktycznie wszystkie tulą maluchy z 'mojego' wątku, piszą o karmieniu, ulewaniu itd. Oczywiście ciekawe rzeczy i czytam, aby coś zapamiętać może się przydać, ale chciałoby się popisać z kimś czekającym
Ja niedawno dopiero zaczelam brać ten wiesiołek i moim zdaniem nie ma się czego bać. Jeśli nie pomoże na krocze, pomoże na włosy, ot tyle

[mamaNiny]

Napisane przez zabciajs

Taki przełom z jednej strony nic fajnego. Już praktycznie wszystkie tulą maluchy z 'mojego' wątku, piszą o karmieniu, ulewaniu itd. Oczywiście ciekawe rzeczy i czytam, aby coś zapamiętać może się przydać, ale chciałoby się popisać z kimś czekającym
Ja niedawno dopiero zaczelam brać ten wiesiołek i moim zdaniem nie ma się czego bać. Jeśli nie pomoże na krocze, pomoże na włosy, ot tyle

W sumie to racja. Kiedy ten wiesiołek można

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[Asiek121]

Napisane przez sliweczka85

Cześć!
No u nas za to sporo czerwcóweczek stało się majówkami

Ja łykam wiesiołka od tygodnia może i tyle. Masaż krocza to też dla mnie abstrakcja jakaś


Dziewczyny mam pytanie. Jak często wam twardnieje brzuch? Jak brałam luteinę to prawie w ogóle mi się to nie zdarzało, a od tygodnia odkąd odstawiłam twardnieje co chwilę. Nie przesadzę jak napiszę, że w ciągu dnia całego to co najmniej ze 40 razy

mi od jakis 5 tygodni na pewno więcej niż 15x. A caly czas biore luteine i nospe. Tylko,że wczesniej te twardnienia były bezbolesne a teraz coraz częściej dochodzi ból podbrzusza i pleców

[elaine-blath]

HANECZKA szczepionki na nfz, tylko dtpa bedziemy wykupowac (pozostalych niestety osobno sie nie da) i pneumokoki po 6mies. Brawo za przybranie! Komu lezanka ponad 2lata sciagala, jak sie chce to pokarm jest to w głowie i checiach.
MADZIA budzic. Przez,okolo miesiąc przynajmniej. Jak bedzie ladnie przybierac to po tym czasie mozna troche odpuscic.

[chudziaszek11]

teraz będę cytować partiami bo tak by mi wszystko uciekło po ponad roku bycia na forum taka genialna myśl mi do głowy wpadła - jestem z siebie dumna za ten przebłysk geniuszu

Napisane przez Paula_ck

Myślicie że jak ten mój klocuszek taki duży się szykuje i może ważyć z 4,5 kg to już mogę sobie odpuścić ubranka do szpitala na 56? Nie mogę pojąć jakim cudem on przytył w 3 tygodnie prawie 1,5 kg I z tych wyliczeń z usg wynika że obwód brzuszka ma większy niż obwód główki a kość udowa już dwa tygodnie do przodu mimo że do tej pory zawsze była mniejsza sporo. Chciałabym naturalnie rodzić ale to chyba nie jest dobry pomysł przy takich wymiarach A co jak mi powiedzą że nie zrobią cc? Zaczynam się stresować chyba

No rzeczywiście klocuszek z tym USG to tak jak dziewczyny piszą - nie można mu do końca wierzyć. A CC roni się już od wagi powyżej 4 czy 4,5?? Bo mojej siostrze na USG wychodziło ponad 4200, ale nikt o CC nie wspominał - a młoda urodziła się kilo mniejsza

Napisane przez motylek1984

Skąd wogole ta ,,diablica,, znalazła się na naszym wątku?? To pewnie jakaś rozkapryszona panienka, której w głowie tylko imprezy.

Myślę że to dziewczyna z misją, co to uważa, że ród męski jest gnębiony i uciśniony przez te wredne żony, i pewnie czyta nas i myśli, że my jakieś nienormalne - seksu się domagają a piwa i meczów zabraniają jeszcze w domu całe dnie siedzą i męczennice z siebie robią No strasznie mi ciśnienie podniosła tym tekstem że rok mojemu związkowi daje

Napisane przez Paulinagm

U nas wszystko dobrze, jestesmy od wczoraj w domku, pierwsza noc była mega trudna - nie spalismy od 2 do 5 w ogole... Krzysio ciagle chce jesc, albo kupka, albbo 2 razy mial czkawke. A dzisiaj jest strasznie niespokojny, od 13 wisi mi praktycznie na cycu, possie 5-10 min i niby spi a zaraz znow chce. Czy to mozliwe ze chce mu sie pic bo jest goraco i duszno???

Teraz pojadl 30 min, moze sie uspokoi.

A jeszcze na pierwsza strone - mial 55 cm i 3380 g

Paulinagm super , że już jesteście w domu. Dla Krzysia to wszystko nowe jest, stąd może taki nie spokojny. Na pewno z biegiem czasu będzie coraz lepiej. A kp jak Ci idzie?? jest ok?

Napisane przez elaine-blath

U mnie na porannym ktg wszystko pięknie, skurczów brak. Ja za to dzisiaj średnio sie czuję dlatego nierozmowna

Elaine oby samopoczucie się polepszyła a niespodzianka zaczęła się garnąć na ten świat.

Napisane przez agusiia69

Witajcie

My z Kingusią jeszcze dziś w szpitalu, ale mała ładnie przybiera na wadze i prawdopodobnie jutro wychodzimy

Małą karmię swoim mlekiem z butelki lub strzykawki. Niestety nie ma siły na cyca. Nie martwię się tym, bo rozmawiałam dziś z pielęgniarką i powiedziała, że ważne jest to iż daje jej swoje mleko a nie modyfikowane fakt jestem mega zmęczona, bo odciagam pokarm co 3 h a co 2 karmię malutka, Ale dla niej zrobię wszystko Dziennie śpię może 2-3 h

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Radena, Veronique gratuluję!!

Dzielna dziewczyna z Ciebie i brawa za upór z kp. Życzę Ci żeby Kinga szybko nabrała sił na cyca - będzie wam wtedy łatwiej.

Napisane przez haneczkab92

Cześć dziewczynki.
My dziś byłyśmy na kontrolnym ważeniu- Hania przybrała 90 gram więc jest ok dużo się dowiedziałam od położnej w przychodni, więc jestem o wiele spraw spokojniejsza.
W poniedziałek jedziemy prywatnie na podcięcie wędzidełka( na nfz termin 20 czerwiec, a dla mnie każdy dzień jest na wagę złota... może dzięki temu złapie pierś)...
Ściągam pokarm i dostaje tak średnio co drugie karmienie..mam nadzieję, że będę mieć więcej pokarmu- żeby chociaż jadła moje..nawet butelką....
I byłyśmy dziś na spacerku pierwszym!

Aniu z całego serca Ci życzę, żeby mała chwyciła pierś jak należy

Napisane przez Miqesi

Leżę w łóżku, bo coś mnie brzuch boli. Przyszedł do mnie synek i daje mi swoją ulubioną maskotkę, mówiąc:' Mami, weź Norbercika, jak pójdziesz do szpitala, żeby Ci nie było smutno i żebyś pamiętała, że to od swoich chłopaków'. Łezka mi się w oku zakręciła ze wzruszenia...

Miqesi dobrze syna wychowałaś mega słodziak z niego

Napisane przez ania230

Bylismy z Tz w ogrodzie botanicznym. Zrobilismy parę zdjęć... i wyglądam jak orka wieloryb słoń wiec wielka dupa z zdjęć. Jestem zła i jest mi przykro

Ania za to że sama się nakręcasz i źle o sobie myślisz.

[Madzia9999]

Napisane przez elaine-blath

HANECZKA szczepionki na nfz, tylko dtpa bedziemy wykupowac (pozostalych niestety osobno sie nie da) i pneumokoki po 6mies. Brawo za przybranie! Komu lezanka ponad 2lata sciagala, jak sie chce to pokarm jest to w głowie i checiach.
MADZIA budzic. Przez,okolo miesiąc przynajmniej. Jak bedzie ladnie przybierac to po tym czasie mozna troche odpuscic.

Ile taki noworodek powinien zjadać? Mm wiem ale moje mleko jak ssie pierś a raczej cmoka to nie wychwyce ile zjee chyba że odciagane to co innego.

Dziewczyny mieliście spuchniete stopy pp porodzie? Ja pp szpitlu mam masakre i poce się jak dzika świnka :P do tego nawal z,piersi normalnie dziś pod prysznicem 4razy byłam

[Cierpliwosc]

Dziękuję za życzenia

Niby nie robiłam imprezy, a jednak 11dorosłych i 4 dzieci, kawa, ciasto i kolacja na zimno=3/4dnia w kuchni
Teraz za to leżę, nadrobiłam Was i myślę czy spać iść

Tyle natrzaskałyście, że nie mam siły cytować, ale cieszę się z tymi, które już są z dziećmi w domu, trzymam kciuki za kp oraz za przebywające w szpitalu, pragnące porodu jak najszybciej, modlące się o ułożenie główkowe , przytulam wszystkie źle się czujące i mające dodatkowe kłopoty/stresy/problemy zdrowotne!

[COLOR="black"] a Veronique serdecznie gratuluję!
Bardzo się cieszę, że któreś z naszych czerwcowiątek zechciało mieć taką datę urodzenia jak ja

---------- Dopisano o 00:52 ---------- Poprzedni post napisano o 00:40 ----------

Napisane przez Madzia9999

Ile taki noworodek powinien zjadać? Mm wiem ale moje mleko jak ssie pierś a raczej cmoka to nie wychwyce ile zjee chyba że odciagane to co innego.

Dziewczyny mieliście spuchniete stopy pp porodzie? Ja pp szpitlu mam masakre i poce się jak dzika świnka :P do tego nawal z,piersi normalnie dziś pod prysznicem 4razy byłam

Taki noworodek powinien zjadać ile chce a mama powinna sprawdzać czy moczy pieluszki i przynajmniej raz na kilka dni robi kupę, to ile wyciągnie z piersi do niczego nie jest potrzebne (w sensie wiedza ile to ml, bo po 1 pokarm ma różną kaloryczność np. ten nocny większą oraz to, co wyciąga gdy ssie dłużej, bo najpierw leci bardziej woda, a po chwili gęstsze, po 2 raz dzidziuś tylko pije, a raz zjada obiadek). Mleko mamy nie =mm, więc nawet zgodność co do ml, by Ci nic nie mówiła. Mówią, że taki maluszek może jeść 8 do 12 razy na dobę.
A i budź Hanię, babka nam na sr mówiła, że noworodek nie powinien spać dłużej niż 4h. Budź też jak przysypia przy cycu-miziaj, podnoś do odbicia, odkładaj. I jak masz nawał, to odciągnij troszkę przed podaniem małej piersi, żeby jej było łatwiej złapać.

Nogi mi puchły, pociłam się

[chudziaszek11]

Napisane przez ania230

Tz zabiera się za składanie szuflady i ☠☠☠☠a jeden element cały piekniety i dwa lewe boki
Jestem zla chce mi się ryczec
Miało być inaczej

Napisane przez ania230

Właśnie dupa bo inaczej sobie te zdjęcia wyobrazalam.
Tak pamiętka ale miała być ładniejsza...

Oj Ania chyba masz taki dzień na NIE - zdjęcia pokaż my ocenimy.
Mi też przybyło i to sporo jak widziałaś, ale odpuściłam zamartwianie się tym do czasu połogu i teraz ciesze się ostatnimi tygodniami z brzuszkiem a teraz jeszcze wypisałam sobie czego jeść nie będę podczas kp i cały czas słodkie wcinam

Napisane przez Miqesi

soffinka, rodzisz?

Napisane przez australia87

Albo poszła zgwałcić chłopa

Oj takie z was koleżanki zaraz tu Soffinkę o porody i gwałty podejrzewać . A dziewczyna dzielnie ćwiczy bycie cierpliwym

Napisane przez mamaNiny

Młody po badaniu ok, wstawił się już główką w kanał, więc mogę czekać. Ma 2,5 kg, więc wagowo idealnie na 50 centylu, z usg 35+1( z miesiączki mam 35+5), długi na 49,88cm stopa 7cm. Powiedziała, że waga może mieć granicę błędu +-380g, więc ona nie będzie stawiać prognozy ile za mc będzie ważył

Wyniki krwi mam dobre hemoglobina 12,4. W moczu dużo ciałek ketonowych, leukocytow i bkterii.. Ehh

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Super że wszystko z młodym ok

Napisane przez soffinka

Co do zdjeć ... Ja mam komunie w niedziele - jestem chrzestna i zastanawiam sie czy w kadr sie zmieszczę jak bedą zdjecia

Tylko żebyś na komunii nie zaczęła rodzić - podobno to w złym tonie przyćmić małego komunistę

Napisane przez ania230

Wszystko dla mnie by zrobil ale takich rzeczy nie.... Nie każdy facet lubi i umie masować

Ja mam jakąś awersje do stóp - nie będę dotykać niczyich się brzydzę ani nie dam dotykać swoich (tylko do robienia paznokci daje, ale skrępowana jestem bardziej niż na cukrowaniu Bożeny)

Napisane przez Madzia9999

Budzić mała co bite 3godz? Ona mi znacznie dłużej przesypia czasem do 5dobija. Nie spadła dużo na wadze więc pediatra nie kazał Nam jej budzić.
Całe szczęście weekend spędzimy we dwoje odpoczniemy itd
W niedzielę moi rodzice przyjeżdżają. Mama na trochę zostaje.

Póki co wyniki moczu dużo lepsze,usg i rtg jeszcze nie robilam. Mam się zgłosić 15.06 na konsultację do kliniki urologii zobaczymy co mi tam powiedzą

Jak lekarz nie kazał to nie budzić Super że z wynikami lepiej. Oby nerki nie dawały się już we znaki.

Napisane przez Radena

Dziewczyny, mam doła:-( próbowałam dziś odciagac mleczko,udało mi się 3 ml,szaleństwo. A pielęgniarka dała Basi mm, wzięła to co uciagnelam i wywalila do kosza...czy tak się robi? Coraz mniej mi się to kp podoba... muszę chodzić odciagac do sali gdzie Basia leży,a tam twarde krzesło,pełno ludzi łazi,a ja muszę tam cycki wywalac.
Na szczęście były 2 plusy dzisiejszego dnia pierwszy to super miła doradca laktacyjna. A drugi ze mogłam chociaż chwilę pokarmic Basię z cycusia zakochałam się w tej mojej córze, nie wiedziałam,że można tak kochać

Będzie dobrze z tym karmieniem, jak trafiłaś na dobrego doradcę laktacyjnego - chodź za nią niczym cień i czerp wiedzę pełnymi garściami - na pewno to zaprocentuje.

[Cierpliwosc]

Napisane przez Radena

Dziewczyny, mam doła:-( próbowałam dziś odciagac mleczko,udało mi się 3 ml,szaleństwo. A pielęgniarka dała Basi mm, wzięła to co uciagnelam i wywalila do kosza...czy tak się robi? Coraz mniej mi się to kp podoba... muszę chodzić odciagac do sali gdzie Basia leży,a tam twarde krzesło,pełno ludzi łazi,a ja muszę tam cycki wywalac.
Na szczęście były 2 plusy dzisiejszego dnia pierwszy to super miła doradca laktacyjna. A drugi ze mogłam chociaż chwilę pokarmic Basię z cycusia zakochałam się w tej mojej córze, nie wiedziałam,że można tak kochać

A nie możesz u siebie na sali ściągać i Basi zanosić??? Może by nawet więcej leciało...
A pielęgniarce baty sìę należą Nie można tak robić, przy I dziecku pewnie nie miałabym odwagi, ale teraz zaraz bym szła na skargę do oddziałowej czy gdzie by trzebabyło, ot co!
A to, co napisałaś później

[chudziaszek11]

Spać nie mogę cały czas myślę o tym CC. Będę to jeszcze konsultować w poniedziałek, ale cały czas myślę czy jeśli mi mimo to powiedzą że ten termin jest ok to czy jak się zgodzę to będę wtedy złą matką co dała dziecko tak wcześnie wyciągnąć? Tż mówi, że trzeba zaufać lekarzom bo przecież robią tych CC dużo i na pewno wiedzą co robią, a ja się cały czas bije się z myślami jak zrobić. Teraz żałuję że nie mam lekarza prowadzącego z którym miałbym lepszy kontakt, bo z tym moim to już pisałam, że szału nie ma i jakimś guru dla mnie nie jest. Ehh do dupy to wszystko.
A spać mi się dalej nie chce.

[Madzia9999]

Napisane przez Cierpliwosc

Dziękuję za życzenia

Niby nie robiłam imprezy, a jednak 11dorosłych i 4 dzieci, kawa, ciasto i kolacja na zimno=3/4dnia w kuchni
Teraz za to leżę, nadrobiłam Was i myślę czy spać iść

Tyle natrzaskałyście, że nie mam siły cytować, ale cieszę się z tymi, które już są z dziećmi w domu, trzymam kciuki za kp oraz za przebywające w szpitalu, pragnące porodu jak najszybciej, modlące się o ułożenie główkowe , przytulam wszystkie źle się czujące i mające dodatkowe kłopoty/stresy/problemy zdrowotne!

[COLOR="black"] a Veronique serdecznie gratuluję!
Bardzo się cieszę, że któreś z naszych czerwcowiątek zechciało mieć taką datę urodzenia jak ja

---------- Dopisano o 00:52 ---------- Poprzedni post napisano o 00:40 ----------



Taki noworodek powinien zjadać ile chce a mama powinna sprawdzać czy moczy pieluszki i przynajmniej raz na kilka dni robi kupę, to ile wyciągnie z piersi do niczego nie jest potrzebne (w sensie wiedza ile to ml, bo po 1 pokarm ma różną kaloryczność np. ten nocny większą oraz to, co wyciąga gdy ssie dłużej, bo najpierw leci bardziej woda, a po chwili gęstsze, po 2 raz dzidziuś tylko pije, a raz zjada obiadek). Mleko mamy nie =mm, więc nawet zgodność co do ml, by Ci nic nie mówiła. Mówią, że taki maluszek może jeść 8 do 12 razy na dobę.
A i budź Hanię, babka nam na sr mówiła, że noworodek nie powinien spać dłużej niż 4h. Budź też jak przysypia przy cycu-miziaj, podnoś do odbicia, odkładaj. I jak masz nawał, to odciągnij troszkę przed podaniem małej piersi, żeby jej było łatwiej złapać.

Nogi mi puchły, pociłam się

Tak prosto przed karmienie to ciężko mi odciągnąć bo ona się budzi już z,płaczem głodna :P miziam palcem jak przy cycu zasypia. Czssem działa a czasem słodko się przeciagnie i dalej śpi.
Dostała moje mleczko z butli i śpi.
Ściągam pokarm bo cycki mam jak balony.

[chudziaszek11]

Kurcze jest 4.40 a ja dalej usnąć nie mogę. Już mnie głowa boli z tego niewyspania, ale nic to nie zmienia zaraz mnie coś trafi.

[ania230]

Dzień dobry. Wstalam na siku i chyba będzie powtórka z dnia wczorajszego....zasnę później.
Kolo godziny 1-1.30 tak mnie zaczął brzuch bolec i krzyże ze myslalam ze zejde. Tz się obudził i głaskal. Po okolo 30 min przeszło. Wydaje mi się że z 3-4 skurcze mialam. Wzielam magnez i na piłam się wody i usnelam.
Teraz tez się przebudzil i zapytal czy jest ok....jest Niech śpi chłopaczyna-dzis do pracy idzie.

---------- Dopisano o 05:52 ---------- Poprzedni post napisano o 05:48 ----------

Napisane przez chudziaszek11

Spać nie mogę cały czas myślę o tym CC. Będę to jeszcze konsultować w poniedziałek, ale cały czas myślę czy jeśli mi mimo to powiedzą że ten termin jest ok to czy jak się zgodzę to będę wtedy złą matką co dała dziecko tak wcześnie wyciągnąć? Tż mówi, że trzeba zaufać lekarzom bo przecież robią tych CC dużo i na pewno wiedzą co robią, a ja się cały czas bije się z myślami jak zrobić. Teraz żałuję że nie mam lekarza prowadzącego z którym miałbym lepszy kontakt, bo z tym moim to już pisałam, że szału nie ma i jakimś guru dla mnie nie jest. Ehh do dupy to wszystko.
A spać mi się dalej nie chce.

Najgorsze właśnie to myślenie. Ty chcesz pracować a główa robi swoje.
Mam nadzieje że w poniedziałek rozwieja się Twoje myśli i będzie wiedziała

---------- Dopisano o 05:54 ---------- Poprzedni post napisano o 05:52 ----------

Napisane przez chudziaszek11

Ania za to że sama się nakręcasz i źle o sobie myślisz.

Należą mi się te baty! Na innych zdjęciach wyglądam szczuplej. Wydaje mi się że spuchlam i może dlatego jak się zobaczylam na zdjęciach to mnie wcielo i wkurzylo.

---------- Dopisano o 06:00 ---------- Poprzedni post napisano o 05:54 ----------

Napisane przez chudziaszek11

Oj Ania chyba masz taki dzień na NIE - zdjęcia pokaż my ocenimy.
Mi też przybyło i to sporo jak widziałaś, ale odpuściłam zamartwianie się tym do czasu połogu i teraz ciesze się ostatnimi tygodniami z brzuszkiem a teraz jeszcze wypisałam sobie czego jeść nie będę podczas kp i cały czas słodkie


Ja mam jakąś awersje do stóp - nie będę dotykać niczyich się brzydzę ani nie dam dotykać swoich (tylko do robienia paznokci daje, ale skrępowana jestem bardziej niż na cukrowaniu Bożeny)

Tez mam zamiar sobie wypisac co można jeść a czego nie i do tego się stosować. To będzie najlepsze rozwiązanie

Zastanawiam się czy można wode lekko gazowana czy wyłącznie niegazowana? Czy można kompot własnej roboty?
I jak z owocami, od których zacząć?
Teraz zdarza mi się jeść słodkie i pic pepsi-tlumacze sobie tym ze potem bede mogla o tym pomarzyć.

Nie lubię jak ktoś mi coś robi ze stopami a to dlatego że nie podobają mi się moje stopy :/ Mam sucha skórę i musze o nie bardzo dbać a mimo tego dalej są suche:/

Siostra ma mi przepatrzec swoje sandałki i pożyczy z dwie pary żebym na teraz miala. Wczoraj w trampkach to nogi mi się ugotowaly.

---------- Dopisano o 06:02 ---------- Poprzedni post napisano o 06:00 ----------

Sprobuje zasnąć

[kaska87]

Hej

Widzę, że przez noc się nic nie wyklulo

Ja pospalam jakoś ostatnio nieźle znoszę nocki

Madzius90 a czujesz czy kopie Cię tak samo? Bo ja łepek czuję nadal.na górze i kopy na dole, kiedy masz usg?

[Radena]

Napisane przez mamaNiny

Mój też nie masuje :-(

Mój mąż uważa,że mnie boli,jak on masuje. Owszem,trochę boli,ale potem jaka ulga!!! Niestety nie da się przekonać. Nie lubi też żebym ja go masowala:-/

Napisane przez Madzia9999

Ile taki noworodek powinien zjadać? Mm wiem ale moje mleko jak ssie pierś a raczej cmoka to nie wychwyce ile zjee chyba że odciagane to co innego.

Dziewczyny mieliście spuchniete stopy pp porodzie? Ja pp szpitlu mam masakre i poce się jak dzika świnka :P do tego nawal z,piersi normalnie dziś pod prysznicem 4razy byłam

Myślałam dziś o tym karmieniu,chyba się liczy jakiś czas aktywnego ssania,ale nie wiem ile wynosi
Też mam spuchniete stopy,a myślałam,że zaraz po porodzie wszystko ze mnie zejdzie...

Napisane przez Cierpliwosc

A nie możesz u siebie na sali ściągać i Basi zanosić??? Może by nawet więcej leciało...
A pielęgniarce baty sìę należą Nie można tak robić, przy I dziecku pewnie nie miałabym odwagi, ale teraz zaraz bym szła na skargę do oddziałowej czy gdzie by trzebabyło, ot co!
A to, co napisałaś później

Właśnie u mnie w szpitalu dziwne zasady,że można ściągać tylko w salce w której jest dziecko. Nie wiem w zasadzie dlaczego,może chodzi o jakieś bakterie?

Teraz tak po nocy sobie myślę,że może słusznie to mleko wyrzuciła,bo ja tak długo sciagalam, a dla wcześniaków mleko w temp. pokojowej mozna przechowywac tylko godzinę

Aaa, w koncu coś leci tego mleka. Nie wiem czy to kwestia 3 doby czy tego,że wypilam femaltiker (pani doradca poleciła, a na dyzurce mieli próbki gratisowe),ale pierwszy raz pielęgniarki nie musiały dokarmiac małej mm urosły mi po tym skrzydła, dam radę karmić moja Gwiazdkę

[olinka012]

Radena u mnie właśnie tez kp to byl trud robilam co sie dalo. A polozne... Masakra. Moglabym rodzic tu gdzie jestem ale niecierpie tego szpitala. Tu sa widzenia na polozniczym od 13-16..
Dlatego decyduje sie na inny szpital tam widzenia sa do 19 i jest intensywna terapia gdyby cokolwiek sie działo

Wysłane z mojego Y635-L21 przy użyciu Tapatalka

[agusiia69]

Dzień dobry

Co do kp to ja na początku miałam mega wyrzuty sumienia, ze nie mogę karmić małej z cycka Po porodzie przez 3 dni była karmiona mm, ja niestety nie miałam swojego pokarmu. Teraz w ciągu 30-40 min odciagam 40-80 ml, według mnie to bardzo mało, ale nic nie poradzę waŻne jest dla mnie, aby karmić małą swoim mlekiem i udaje mi się to, ale butelka lub ze strzykawka. Rozmawiałam z pielegniarkami i same mi mówiły, że wczesniaczki mają problem z ciagnieciem cycka i się męczą. Także ja wole na spokojnie odciągnąć pokarm i wiem ile chociaż zje. Tym bardZiej ze muszę kontrolować wagę malej. Już mąż kupił wagę i nie będę musiała się martwić czy prZypadakiem nie spada na wadze także ja kp nie będę. Ważne ze będzie miała moje mleczko może jak już będzie silniejsZa i większa będę ją przystawiać, ale wszystko wyjdzie w praniu. Fakt mam więcej roboty bo muszę odciągnąć Ale czego się nie zrobi dla swojego malenstwa

[Madzia9999]

Napisane przez Radena

Mój mąż uważa,że mnie boli,jak on masuje. Owszem,trochę boli,ale potem jaka ulga!!! Niestety nie da się przekonać. Nie lubi też żebym ja go masowala:-/






Myślałam dziś o tym karmieniu,chyba się liczy jakiś czas aktywnego ssania,ale nie wiem ile wynosi
Też mam spuchniete stopy,a myślałam,że zaraz po porodzie wszystko ze mnie zejdzie...






Właśnie u mnie w szpitalu dziwne zasady,że można ściągać tylko w salce w której jest dziecko. Nie wiem w zasadzie dlaczego,może chodzi o jakieś bakterie?

Teraz tak po nocy sobie myślę,że może słusznie to mleko wyrzuciła,bo ja tak długo sciagalam, a dla wcześniaków mleko w temp. pokojowej mozna przechowywac tylko godzinę

Aaa, w koncu coś leci tego mleka. Nie wiem czy to kwestia 3 doby czy tego,że wypilam femaltiker (pani doradca poleciła, a na dyzurce mieli próbki gratisowe),ale pierwszy raz pielęgniarki nie musiały dokarmiac małej mm urosły mi po tym skrzydła, dam radę karmić moja Gwiazdkę

Fajne że dziś więcej odciagnelas mleczka! ,Doda Ci to otuchy i motywacji!

Napisane przez olinka012

Radena u mnie właśnie tez kp to byl trud robilam co sie dalo. A polozne... Masakra. Moglabym rodzic tu gdzie jestem ale niecierpie tego szpitala. Tu sa widzenia na polozniczym od 13-16..
Dlatego decyduje sie na inny szpital tam widzenia sa do 19 i jest intensywna terapia gdyby cokolwiek sie działo

Wysłane z mojego Y635-L21 przy użyciu Tapatalka

Z Michalkiem na pewno będzie ok.
Z tymi odwiedzinami to słabo takie godziny, ja na jedynce lezalamm tz przycjodzil kiedy chciał i siedział ile chciał. Nikt go nie wyganial

Napisane przez agusiia69

Dzień dobry

Co do kp to ja na początku miałam mega wyrzuty sumienia, ze nie mogę karmić małej z cycka Po porodzie przez 3 dni była karmiona mm, ja niestety nie miałam swojego pokarmu. Teraz w ciągu 30-40 min odciagam 40-80 ml, według mnie to bardzo mało, ale nic nie poradzę waŻne jest dla mnie, aby karmić małą swoim mlekiem i udaje mi się to, ale butelka lub ze strzykawka. Rozmawiałam z pielegniarkami i same mi mówiły, że wczesniaczki mają problem z ciagnieciem cycka i się męczą. Także ja wole na spokojnie odciągnąć pokarm i wiem ile chociaż zje. Tym bardZiej ze muszę kontrolować wagę malej. Już mąż kupił wagę i nie będę musiała się martwić czy prZypadakiem nie spada na wadze także ja kp nie będę. Ważne ze będzie miała moje mleczko może jak już będzie silniejsZa i większa będę ją przystawiać, ale wszystko wyjdzie w praniu. Fakt mam więcej roboty bo muszę odciągnąć Ale czego się nie zrobi dla swojego malenstwa

Rozumiem Cię! Ja 2dni nie miałam pokarmu mała wiadomo mm. Teraz mam ten nawal i odciagam bo mała średnio je z cyca. Tak ma z butli ale jednak to nasze mleczko.
Ja też przystawiam mała nie idzie jej to ssanie

[fiazo]

Radena wrócisz do domu i mleczarnia ruszy. Produkcja mleka jest w głowie. W szpitalu to ciężko jest. Trzymaj się. Wiesz kiedy Was wypuszczą?



Madzia ja samo po cc strasznie opuchnięta byłam. Mi sprawdzali białko w moczu i póki nie zniknęło to robiłam siku do kubełka jak u kubusia puchatka z miodkiem i podawałam ile płynów wypiłam. Potliwość jest normalna. Mi się zaczęła po wyjściu ze szpitala. Musiałam w nocy ze 2x się przebierać



Dziewczyny da się piersią wcześniaka karmić! Nie zrażajcie się że się nie udaje. Ja swojego pierwszy raz dostałam do piersi w 3 dobie życia. Dokarmiałam w szpitalu bo pokarm mi pojawił się tak konkretnie w domu. W domu jest łatwiej. A jak nie idzie to trudno. Swój pokarm z butelki. Nie da rady swojego to mm. Czasami nie jest nam dane to co chcemy. Nie można mieć wyrzutów sumienia bo każda próbuje i chce! Nie będzcie gorszymi matkami jeśli nie wychodzi.

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Napisane przez Radena

Dziewczyny, mam doła:-( próbowałam dziś odciagac mleczko,udało mi się 3 ml,szaleństwo. A pielęgniarka dała Basi mm, wzięła to co uciagnelam i wywalila do kosza...czy tak się robi? Coraz mniej mi się to kp podoba... muszę chodzić odciagac do sali gdzie Basia leży,a tam twarde krzesło,pełno ludzi łazi,a ja muszę tam cycki wywalac.
Na szczęście były 2 plusy dzisiejszego dnia pierwszy to super miła doradca laktacyjna. A drugi ze mogłam chociaż chwilę pokarmic Basię z cycusia zakochałam się w tej mojej córze, nie wiedziałam,że można tak kochać

A nie możesz ściągać mleka u siebie? I tylko im podawać by dały małej? Bsrdzo nieładnie robIa pielęgniarki, może zwróć im uwagę?
Fajnie że miałaś spotkanie z doradcą laktacyjnym

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[australia87]

Napisane przez mamaNiny

W sumie to racja. Kiedy ten wiesiołek można

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Niby od 37 tygodnia? Chociaż natknęłam się na informacje, że można całą ciążę, bo zawiera cenne kwasy omega. Tak jak żabcia napisała, może na krocze nie pomoże, ale na pewno nie zaszkodzi Ja mam ten z Oleofarmu.

Napisane przez fiazo

Radena wrócisz do domu i mleczarnia ruszy. Produkcja mleka jest w głowie.
(...)
Dziewczyny da się piersią wcześniaka karmić! Nie zrażajcie się że się nie udaje. Ja swojego pierwszy raz dostałam do piersi w 3 dobie życia. Dokarmiałam w szpitalu bo pokarm mi pojawił się tak konkretnie w domu. W domu jest łatwiej. A jak nie idzie to trudno. Swój pokarm z butelki. Nie da rady swojego to mm. Czasami nie jest nam dane to co chcemy. Nie można mieć wyrzutów sumienia bo każda próbuje i chce! Nie będzcie gorszymi matkami jeśli nie wychodzi.

Właśnie liczyłam, że któraś z doświadczonych mam napisze coś takiego - dzięki fiazo Mam wrażenie, że społecznie jest straszne ciśnienie na karmienie piersią, a butelka to fe i tylko wyrodna matka daje z butli... Kto jak karmi to indywidualna sprawa każdej mamy. Ja bym chciała kp, ale zdaję sobie sprawę, że bywa z tym różnie...

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Napisane przez Cierpliwosc

A nie możesz u siebie na sali ściągać i Basi zanosić??? Może by nawet więcej leciało...
A pielęgniarce baty sìę należą Nie można tak robić, przy I dziecku pewnie nie miałabym odwagi, ale teraz zaraz bym szła na skargę do oddziałowej czy gdzie by trzebabyło, ot co!
A to, co napisałaś później

Hehe skopiowalam w Zasadzie twoją odpowiedź, plis forgiw mi
No ale zgadzam sie w stu procentach

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:13 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------

Napisane przez Radena

Mój mąż uważa,że mnie boli,jak on masuje. Owszem,trochę boli,ale potem jaka ulga!!! Niestety nie da się przekonać. Nie lubi też żebym ja go masowala:-/






Myślałam dziś o tym karmieniu,chyba się liczy jakiś czas aktywnego ssania,ale nie wiem ile wynosi
Też mam spuchniete stopy,a myślałam,że zaraz po porodzie wszystko ze mnie zejdzie...






Właśnie u mnie w szpitalu dziwne zasady,że można ściągać tylko w salce w której jest dziecko. Nie wiem w zasadzie dlaczego,może chodzi o jakieś bakterie?

Teraz tak po nocy sobie myślę,że może słusznie to mleko wyrzuciła,bo ja tak długo sciagalam, a dla wcześniaków mleko w temp. pokojowej mozna przechowywac tylko godzinę

Aaa, w koncu coś leci tego mleka. Nie wiem czy to kwestia 3 doby czy tego,że wypilam femaltiker (pani doradca poleciła, a na dyzurce mieli próbki gratisowe),ale pierwszy raz pielęgniarki nie musiały dokarmiac małej mm urosły mi po tym skrzydła, dam radę karmić moja Gwiazdkę

Super! oby tak dalej!

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Kociak85]

Napisane przez Madzia9999

Budzić mała co bite 3godz? Ona mi znacznie dłużej przesypia czasem do 5dobija. Nie spadła dużo na wadze więc pediatra nie kazał Nam jej budzić.

Śpi długo bo dostaje mm. Ja bym maksymalnie próbowała karmić z piersi póki nawał masz. A czasami nawet na śpiocha może lepiej ciągnąć bo zanim się skapnie że to nie butelka to już wypije

Napisane przez Radena

Dziewczyny, mam doła:-( próbowałam dziś odciagac mleczko,udało mi się 3 ml,szaleństwo. A pielęgniarka dała Basi mm, wzięła to co uciagnelam i wywalila do kosza...czy tak się robi? Coraz mniej mi się to kp podoba... muszę chodzić odciagac do sali gdzie Basia leży,a tam twarde krzesło,pełno ludzi łazi,a ja muszę tam cycki wywalac.
Na szczęście były 2 plusy dzisiejszego dnia pierwszy to super miła doradca laktacyjna. A drugi ze mogłam chociaż chwilę pokarmic Basię z cycusia zakochałam się w tej mojej córze, nie wiedziałam,że można tak kochać

A co mówiła doradca laktacyjna? Zachowanie pielęgniarki nie do przyjęcia. Ja bym pewnie ostro jej powiedziała ale teraz przy drugim dziecku. Przy pierwszym pewnie taka odważna bym nie była.

Dziewczyny z kp to spokojnie. Ile dajecie radę to karmcie z cyca, jak nie daje rady to ściągać. Zazwyczaj poprawia się w domu na spokojnie i zawsze wtedy położna środowiskowa może pomóc. Niestety coraz częściej słyszę że położne w szpitalach idą na łatwiznę i dają mm zamiast powalczyć z młodą mamą o kp. Ale to nie oznacza zawsze końca przygody z kp co oprócz walorów zdrowotnych jest po prostu mega wygodne
Moja koleżanka w szpitalu usłyszała że nie ma mleka i teksty że muszą podać mm chyba że chce zagłodzić dziecko. Dawała mm. W domu położna jej powiedziała: żadnego mm, ma pani super piersi do karmienia, mleka sporo tylko pomogła jej dostawiać prawidłowo. Teraz jej bobo tylko na piersi i w pierwszym miesiącu przybrał kilogram. Także spokojnie, jak się nie udaje od razu! Ale warto próbować

Ja u rodziców. Wczoraj imieniny teściowej, dzisiaj urodziny siostrzeńca. Byłam też wczoraj u gina- zero objaw porodu, o tyle dobrze że szyjka miękka. Mały waży orientacyjnie 2820 a do terminu 3 tyg także chyba wielkoludem nie będzie.

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Fiazo bardzo dobrze napisała! Jak bardzo zależy na kp i się uda to super, tylko się cieszyć. Jak się nie uda, albo jest to dla mamy niewygodne to trudno, nic strasznego się nie dzieje! Osobiście nie mam nic do mm, moja starsza pije do teraz, ja byłam chowana tylko na mm, żyjemy i mamy się super!

Z jednej strony jest niby presja na kp ale z drugiej czasem na prawdę brak wsparcia profesjonalnego! I takie wsparcie ze strony innych mam, rady i sugestie to czasem wszystko na co możemy liczyć! A że kp bywa ciężkie to na prawdę bardzo dużo!
Mi np położna środowiskowa dala taką rozpiske co jeść, a raczej czego nie jeść, że myślałam że padne! Doświadczenie innych mam bardzo mi się przydało.
Pediatra jak zobaczyła mała jak miała 2mc to kazała ją odstawić i dac nutramigen- mleko dla alergików. Trzasnelam drzwiami, uparlam się, starszej skóra się poprawiła karmiłam do 11mcz i dziś jest super! Ale na prawdę kiepskie miałam wsparcie- tylko mąż i.moja szwagierka rozumieli moją decyzję o ciagnieciu kp mimo durnej diagnozy starej lekarki- innej tu nie mamy i dlatego chodzę tu tylko na szczepienia, a wizyty prywatnie gdzie indziej.

Tutaj też po to te rady i słowa otuchy żeby wesprzeć i pomóc, nie po to by dac do zrozumienia że mm to jakieś zło konieczne, bo tak nie jest

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[soffinka]

Napisane przez Miqesi

O matko, współczuję imprezki. Ja już bym nie wysiedziała, a mam o wiele więcej czasu do porodu niż Ty....

Ale tak jak śliweczka napisała, najlepiej przodem do zdjęcia, wtedy brzuszek nie rzuca się tak w oczy. Najgorzej bokiem, wtedy widać wszystko

Jade na końcówkę kościoła i obiad mysle ze te dwie godzinki dam rade

[olinka012]

Nad nami staly polozne z zegarkiem w reku i o 16 wszyscy musieli wyjsc. I z tego co wiem tak jest ciagle.

Wysłane z mojego Y635-L21 przy użyciu Tapatalka

[Honcia]

Dzień dobry Mamusie
Widzę, że w weekend odpuszczamy porody

Mamusiom walczącym o kp życzę wytrwałości i trzymam mocne kciuki żeby się udało

Ja już kiedyś pisałam, że kp boję się bardziej niż porodu... A wszystko dlatego, że moja siostra po cc miała okropne przeżycia i w efekcie córka była na mm. Może mi się uda, siostrzenica urodziła się w połowie 8 miesiąca i to na pewno też miało wpływ... Ehh nie wiem jak sobie z tym wszystkim poradzę.

[Madzia9999]

Napisane przez fiazo

Radena wrócisz do domu i mleczarnia ruszy. Produkcja mleka jest w głowie. W szpitalu to ciężko jest. Trzymaj się. Wiesz kiedy Was wypuszczą?



Madzia ja samo po cc strasznie opuchnięta byłam. Mi sprawdzali białko w moczu i póki nie zniknęło to robiłam siku do kubełka jak u kubusia puchatka z miodkiem i podawałam ile płynów wypiłam. Potliwość jest normalna. Mi się zaczęła po wyjściu ze szpitala. Musiałam w nocy ze 2x się przebierać



Dziewczyny da się piersią wcześniaka karmić! Nie zrażajcie się że się nie udaje. Ja swojego pierwszy raz dostałam do piersi w 3 dobie życia. Dokarmiałam w szpitalu bo pokarm mi pojawił się tak konkretnie w domu. W domu jest łatwiej. A jak nie idzie to trudno. Swój pokarm z butelki. Nie da rady swojego to mm. Czasami nie jest nam dane to co chcemy. Nie można mieć wyrzutów sumienia bo każda próbuje i chce! Nie będzcie gorszymi matkami jeśli nie wychodzi.

Pięknie napisane!

Napisane przez australia87

Niby od 37 tygodnia? Chociaż natknęłam się na informacje, że można całą ciążę, bo zawiera cenne kwasy omega. Tak jak żabcia napisała, może na krocze nie pomoże, ale na pewno nie zaszkodzi Ja mam ten z Oleofarmu.





Właśnie liczyłam, że któraś z doświadczonych mam napisze coś takiego - dzięki fiazo Mam wrażenie, że społecznie jest straszne ciśnienie na karmienie piersią, a butelka to fe i tylko wyrodna matka daje z butli... Kto jak karmi to indywidualna sprawa każdej mamy. Ja bym chciała kp, ale zdaję sobie sprawę, że bywa z tym różnie...

Też mi zależy na kp, ale jak widzę Hanie po ok 20-30,min przy cycku placzacej to wolę jej dac mój odcisgniety pokarm akkbo jak nie mam to mm. Głowy sobie za to nie urwe! Staram się robić tak żeby dziecku było dobrze!