Sierpnióweczki 2016! Część V. - Strona 160 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-06-16, 14:39   #4771
Babygirl1990
Raczkowanie
 
Avatar Babygirl1990
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 432
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

hej dziewczyny!
Źle dziś spałam.. i waga mi poszła w górę.. chyba to nie będzie mój dzień

Cytat:
Napisane przez iweczka Pokaż wiadomość
Mój ani razu nie miał
Tosia miała wczoraj 6x czkawkę i to rekord jak do tej pory, choć 3-4 razy są ostatnio na porządku dziennym. Dziś już miała 2x.

Byłam dziś na wizycie (takiej bez usg. przedłużałam zwolnienie + miałam pobrany wymaz) wspomniałam pani dr o tych częstych czkawkach, ale nie zrobiło to na niej wrażenia.

Cytat:
Napisane przez znowuzapomnialamhasla Pokaż wiadomość
Moja srodowiskowa powiedziala, ze nie ma potrzeby-bedzie sierpien i cieplo. Ja tez nie widze sensu kiszenia dziecka dwa tygodnie w domu...Gdyby byla zima, to odczekalabym tydzien, ale tak? oO Ja zamierzam wyjsc od razu.
Cytat:
Napisane przez ziuta. Pokaż wiadomość
Każdy mówi co innego Myślę że jak wyjdziemy ze szpitala to już dziecko ma ze 2-3 dni w potem jak będę pocięta (na górze czy na dole bez różnicy) to też nie będę biegać z wózkiem to kolejne 2-3 dni, ale mogę ją spokojnie do ogrodu postawić w wózku.
Cytat:
Napisane przez DobraDusza88 Pokaż wiadomość
ee 2 tygodnie? jak będzie ładna pogoda to nie zamierzam zbyt długo czekać... inna sprawa, że nie wiem jak się będę czuła po cc.
Mnie również zaskoczyły te 2 tyg. Upewniłam się i dziś rano zapytałam męża bo był ze mną na sr, czy aby nic nie przekręciłam i mówił że 2 tyg zdaniem położnej nie tylko ze względu na dziecko, ale i mamę, która potrzebuje dojść do siebie po porodzie i mówiła żeby we wczesnym okresie życia dziecka nie chodzić na spacery, gdy na zewnątrz jest poniżej 10 stopni.

Zapytałam dziś moją dr od kiedy można wychodzić z maleństwem. Powiedziała:"modne jest werandowanie", a później zadzwonił jej telefon i zapomniałam pociągnąć temat
Teoretycznie rodzę w połowie sierpnia, więc jeśli odczekam te 2 tyg. z wychodzeniem to zastanie nas wrzesień...

Afrodita, DobraDusza, Talantea, Tija, Florence,
Gratuluję kolejnych tygodni u nas dziś 31+0

DobraDusza kciuki za wizytę

Afrodita świetnie wyglądasz, myślę ze gabarytowo mamy podobne brzuszki
____
Melduję, że uprałam i uprasowałam już wszystkie ubranka Tosi... i część kocyków. Wczoraj kończyłam prasowanie ostatkiem sił. Idę jeść truskawki
__________________
Nasze maleństwo

Edytowane przez Babygirl1990
Czas edycji: 2016-06-16 o 14:53
Babygirl1990 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 14:52   #4772
Fantasmagori
Zakorzenienie
 
Avatar Fantasmagori
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 6 687
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez Babygirl1990 Pokaż wiadomość

Melduję, że uprałam i uprasowałam już wszystkie ubranka Tosi... i część kocyków. Wczoraj kończyłam prasowanie ostatkiem sił. Idę jeść truskawki

Brawo
__________________
Żona 2013
Mama 2015 [*]
Mama 2016


Fantasmagori jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 14:54   #4773
Talantea
Zakorzenienie
 
Avatar Talantea
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: UK/Wro
Wiadomości: 3 371
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Ja bym wolała naturalnie, co jak co , ale strasznie sie boje cesarki

Wziełam sie za sprzątanie generalne, rozlozylam sobie na dzis i jutro. Dzisiaj kuchnia i lazienka juz zrobione sie zmachałam powiem wam, brak kondychy totalny. TZ znowu wroci dopiero jutro wiec musze sie czyms zając.
__________________
11.08.2016

Talantea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 14:59   #4774
Piernik Torunski
Zakorzenienie
 
Avatar Piernik Torunski
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 3 090
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez Afrodita Pokaż wiadomość
a dziękuje Fryzura? To tylko ścięta krótko grzywka
Włosy wyszly mi takie krótkie, bo schowały się za plecy.. w rzeczywistości mam długie do połowy pleców

ładnie wygląda ta fryzurka na Tobie

Cytat:
Napisane przez natalia_23 Pokaż wiadomość
czyli ja dziś zaczynam 34

przerażacie mnie z tymi tygodniami

Cytat:
Napisane przez navioe Pokaż wiadomość
Cześć! Melduję się po wczorajszej wizycie- młoda ma 1380g
Szyjka 2,55 więc nie skraca się jakoś drastycznie, lejek nadal jest niestety. Mam się obserwować i nie muszę już leżeć plackiem cały czas tylko wprowadzić "tryb oszczędzający".
Młoda leży bardzo nisko, gin na początku usg mówi "znów miednica" a za sekunde "jednak główka, ale bardzo nisko w kanale rodnym". I tak czytam co piszecie o tej dziewczynie- jak mi położna słuchała serduszka to spytała tylko o tydzień o od razu znalazła na wysokości pępka.. I mimo wszystko smutno by mi było usłyszeć, że młoda leży tak nisko, bo już chce opuścić chałupe.. Zrobię wszystko, żeby posiedziała tam jak najdłużej..
Co do kupsztala to się nie przejmuję tym aż tak bardzo normalna sprawa, a jak będziemy rodzić to pewnie mało która będzie zastanawiała się nad tym czy poszło czy nie. Bardziej przeraża mnie jednak cięcie i szycie krocza. A pęknięcie to jeszcze bardziej ała.
Ostatnio ogarnelismy większość z wyprawki- został nam jeszcze przewijak, materac i jakieś pierdoły. Po wieksze rzeczy tż jedzie jutro do ikei, a resztę na bieżąco będę ogarniać ja. Aa, no i nie mamy jeszcze wózka ale to ze spokojem bo i tak chyba będziemy szukali jakieś jeszcze używki.
super,że szyjka się nie skraca.. no i fajnie,że masz zielone światło na wstawanie..

Cytat:
Napisane przez scoiatael86 Pokaż wiadomość
idę rzucić okiem
Piernik Torunski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 15:16   #4775
Babygirl1990
Raczkowanie
 
Avatar Babygirl1990
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 432
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez Fantasmagori Pokaż wiadomość
Brawo
dziekuje


Pierniku, trzymam kciuki za ciśnienie i całą resztę. Jak czytam te perypetie szpitalne to łapię się za głowę.. Skąd się tacy ludzie biorą?
p.s. Pierniki to odwieczny przysmak mojej mamy
__________________
Nasze maleństwo
Babygirl1990 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 15:20   #4776
Piernik Torunski
Zakorzenienie
 
Avatar Piernik Torunski
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 3 090
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez Babygirl1990 Pokaż wiadomość
dziekuje


Pierniku, trzymam kciuki za ciśnienie i całą resztę. Jak czytam te perypetie szpitalne to łapię się za głowę.. Skąd się tacy ludzie biorą?
p.s. Pierniki to odwieczny przysmak mojej mamy
bo pierniki mają to do siebie,że ludzie je lubią
dzięki
Piernik Torunski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 15:30   #4777
florencee
Zadomowienie
 
Avatar florencee
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 531
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez tija93 Pokaż wiadomość
Jeszcze dodam, że na to właściwe parcie - czytaj rodzenie się główki - już jelito jest opróżnione To się zadziewa gdy główka jest baaardzo nisko, ale jeszcze się jej nie wypiera.

Karoca zacna!


Chciałaś być wyjątkowa?
Pewnie, że tak, w tak wyjątkowej sprawie...

Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość
a z dobrych wieści - poprosiłam lekarza,żeby sprawdził szyjkę, bo jutrzejsza wizyta kontrolna mi przepada w związku z pobytem w szpitalu i zrobił usg - szyjka bez zmian ok 26-27mm czyli od momentu wdrożenia leków "stoi" ufff... ujście zamkniete,więc zmiany, które wyczuwam przy aplikacji luteiny to nie rozwarcie
To super, że szyjka się trzyma.

Cytat:
Napisane przez kasia_ruda Pokaż wiadomość
Ja podejrzewam u siebie pocztki cholestazy... Tak mmie w nocy zaczęły swędzieć dłonie i stopy... Idę jutro na pobranie, bo we wtorek wizyta, więc dodam sobie te aspaty i alaty. Mega mnie to podłamało, bo i tak mi juz naprawdę wystarczająco ciężko.
Ojej, mam nadzieję, że to nie to i wyniki będą dobre.

Cytat:
Napisane przez navioe Pokaż wiadomość
Cześć! Melduję się po wczorajszej wizycie- młoda ma 1380g
Szyjka 2,55 więc nie skraca się jakoś drastycznie, lejek nadal jest niestety. Mam się obserwować i nie muszę już leżeć plackiem cały czas tylko wprowadzić "tryb oszczędzający".
Młoda leży bardzo nisko, gin na początku usg mówi "znów miednica" a za sekunde "jednak główka, ale bardzo nisko w kanale rodnym". I tak czytam co piszecie o tej dziewczynie- jak mi położna słuchała serduszka to spytała tylko o tydzień o od razu znalazła na wysokości pępka.. I mimo wszystko smutno by mi było usłyszeć, że młoda leży tak nisko, bo już chce opuścić chałupe.. Zrobię wszystko, żeby posiedziała tam jak najdłużej..
Co do kupsztala to się nie przejmuję tym aż tak bardzo normalna sprawa, a jak będziemy rodzić to pewnie mało która będzie zastanawiała się nad tym czy poszło czy nie. Bardziej przeraża mnie jednak cięcie i szycie krocza. A pęknięcie to jeszcze bardziej ała.
Ostatnio ogarnelismy większość z wyprawki- został nam jeszcze przewijak, materac i jakieś pierdoły. Po wieksze rzeczy tż jedzie jutro do ikei, a resztę na bieżąco będę ogarniać ja. Aa, no i nie mamy jeszcze wózka ale to ze spokojem bo i tak chyba będziemy szukali jakieś jeszcze używki.
Dobrze, że jest możliwy tryb oszczędzający, a córeczka ładnie rośnie.

Ja też ostatnio się dowiedziałam, że mój ma bardzo nisko główkę w kanale rodnym, był problem z oceną tej główki na usg. Mam nadzieję, że to nie są chęci opuszczenia tego miejsca przez nasze dzieciaczki. Nie zastanawiałam się nawet nad tym, bo na wizycie było trochę innych martwiących mnie wątków. :P

Cytat:
Napisane przez scoiatael86 Pokaż wiadomość
Przeczytałam, fajne historie.

Cytat:
Napisane przez Babygirl1990 Pokaż wiadomość
hej dziewczyny!
Źle dziś spałam.. i waga mi poszła w górę.. chyba to nie będzie mój dzień

Tosia miała wczoraj 6x czkawkę i to rekord jak do tej pory, choć 3-4 razy są ostatnio na porządku dziennym. Dziś już miała 2x.

Byłam dziś na wizycie (takiej bez usg. przedłużałam zwolnienie + miałam pobrany wymaz) wspomniałam pani dr o tych częstych czkawkach, ale nie zrobiło to na niej wrażenia.
Afrodita, DobraDusza, Talantea, Tija, Florence,
Gratuluję kolejnych tygodni u nas dziś 31+0

____
Melduję, że uprałam i uprasowałam już wszystkie ubranka Tosi... i część kocyków. Wczoraj kończyłam prasowanie ostatkiem sił. Idę jeść truskawki
Współczuję kiepskiego spania. 6 czkawek to sporo, chyba polubiła to. ;P

Dzięki. I gratuluję też nowego tygodnia.

Oraz ogarnięcia ubranek! (Zazdroszczę. )
florencee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 15:51   #4778
Babygirl1990
Raczkowanie
 
Avatar Babygirl1990
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 432
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez florencee Pokaż wiadomość
Oraz ogarnięcia ubranek! (Zazdroszczę. )
I Tobie szybko pójdzie, zobaczysz

Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość
bo pierniki mają to do siebie,że ludzie je lubią
dzięki



"wley do niego gorzłaki mocney sporo..."
oj to chyba nie dla nas
__________________
Nasze maleństwo
Babygirl1990 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 16:27   #4779
znowuzapomnialamhasla
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 412
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Nadrobie Was jak zwykle w nocy, a tymczasem wracamy z usg III trym, mam 31 tc 3dn, mala wazy 1553 g, ulozona glowkowo, przytulona noskiem do prawej sciany lozyska, wiec zdjecie mamy kiepskie-nie chciala sie matce pokazac. Ma duzo wlosow i chyba bedzie pucka po mnie (niestety). Fajnie bylo ja zobaczyc, moja niunia kochana! Nie moge sie jej doczekac Chyba bedzie tancerka po mamie-noge trzyma sobie raczka w poblizu glowy, czyli rozciagnieta, hehe. I caly czas pupka rusza <3

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka
znowuzapomnialamhasla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 17:16   #4780
Afrodita
Zadomowienie
 
Avatar Afrodita
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 196
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez navioe Pokaż wiadomość
Cześć! Melduję się po wczorajszej wizycie- młoda ma 1380g
Szyjka 2,55 więc nie skraca się jakoś drastycznie, lejek nadal jest niestety. Mam się obserwować i nie muszę już leżeć plackiem cały czas tylko wprowadzić "tryb oszczędzający".
Młoda leży bardzo nisko, gin na początku usg mówi "znów miednica" a za sekunde "jednak główka, ale bardzo nisko w kanale rodnym". I tak czytam co piszecie o tej dziewczynie- jak mi położna słuchała serduszka to spytała tylko o tydzień o od razu znalazła na wysokości pępka.. I mimo wszystko smutno by mi było usłyszeć, że młoda leży tak nisko, bo już chce opuścić chałupe.. Zrobię wszystko, żeby posiedziała tam jak najdłużej..
Co do kupsztala to się nie przejmuję tym aż tak bardzo normalna sprawa, a jak będziemy rodzić to pewnie mało która będzie zastanawiała się nad tym czy poszło czy nie. Bardziej przeraża mnie jednak cięcie i szycie krocza. A pęknięcie to jeszcze bardziej ała.
Ostatnio ogarnelismy większość z wyprawki- został nam jeszcze przewijak, materac i jakieś pierdoły. Po wieksze rzeczy tż jedzie jutro do ikei, a resztę na bieżąco będę ogarniać ja. Aa, no i nie mamy jeszcze wózka ale to ze spokojem bo i tak chyba będziemy szukali jakieś jeszcze używki.
Gratki za wizytę Malutka Kruszynka
To, że Mała ulozona jest w kanale rodnym brzmi poważnie.. Dbaj o siebie, dużo odpoczywaj i się nie martw Mała niech grzecznie czeka w brzuszku na odpowiedni moment!
Cytat:
Napisane przez Babygirl1990 Pokaż wiadomość

Afrodita myślę ze gabarytowo mamy podobne brzuszki
____
Melduję, że uprałam i uprasowałam już wszystkie ubranka Tosi... i część kocyków. Wczoraj kończyłam prasowanie ostatkiem sił. Idę jeść truskawki


Może 'czkawka' nie zrobiła wrażenia na gince, bo to normalne? i nie ma czym sie przejmować..

Zazdroszcze Ci, ze masz to za sobą..
Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość
ładnie wygląda ta fryzurka na Tobie


przerażacie mnie z tymi tygodniami
dziękuję

Mnie też!

Cytat:
Napisane przez Babygirl1990 Pokaż wiadomość
I Tobie szybko pójdzie, zobaczysz






"wley do niego gorzłaki mocney sporo..."
oj to chyba nie dla nas


Cytat:
Napisane przez znowuzapomnialamhasla Pokaż wiadomość
Nadrobie Was jak zwykle w nocy, a tymczasem wracamy z usg III trym, mam 31 tc 3dn, mala wazy 1553 g, ulozona glowkowo, przytulona noskiem do prawej sciany lozyska, wiec zdjecie mamy kiepskie-nie chciala sie matce pokazac. Ma duzo wlosow i chyba bedzie pucka po mnie (niestety). Fajnie bylo ja zobaczyc, moja niunia kochana! Nie moge sie jej doczekac Chyba bedzie tancerka po mamie-noge trzyma sobie raczka w poblizu glowy, czyli rozciagnieta, hehe. I caly czas pupka rusza <3

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka
Super, że wszystko z Małą w porządku
'Pucka' w sensie z bujną czupryną?
Zazdroszczę Ci, ze mogłaś już podejrzeć swoją Kruszynkę




U mnie straszny upał na dworze.. Leżę i się topię Znowu, jak włącze wentylator to po chwili drapie mnie gardło


Dziewczyny, jak to jest w końcu z tym ważeniem? Którą wagą mam się sugerować? Zawsze ważyłam się rano, na czczo, po porannej toalecie.. ale, jak zjadłam śniadanie i z ciekawosci weszłam na wagę to ważyłam już o 1kg więcej Jak to możliwe, ze w tak krótkim czasie 'przytyłam' 1 kg, skoro zjadlam 2 małe kanapki+ szklanka kawy inki na śniadanie
Pytam, bo do tej pory się szczyciłam, że od 3 tyg. przytyłam tylko 1kg co jest dla mnie sukcesem, bo zwykle po takim czasie mialam już prawie kolejne 2 kg na plusie



Tija, a propo jeszcze lewatywy, bo rozumiem, że przy cc jest wskazana.. a co w momencie, gdy kobieta już zacznie rodzić i muszą szybko zrobić cc? nie robią jej wcale? Orientujesz się?
__________________
.. i ślubuję Ci.. czerwiec 2015

Zuzanka 22.08.2016


II kreski 15.09.2019

Edytowane przez Afrodita
Czas edycji: 2016-06-16 o 17:22
Afrodita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 17:27   #4781
florencee
Zadomowienie
 
Avatar florencee
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 531
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez Babygirl1990 Pokaż wiadomość
I Tobie szybko pójdzie, zobaczysz






"wley do niego gorzłaki mocney sporo..."
oj to chyba nie dla nas
Oby. Póki nie mam mojej upragnionej szafy ciężko jest mi się zebrać.

W necie znalazłam trochę zachęcających mebelków zamiast tych z Ikei, które mi wczoraj nie wypaliły, ale już gorzej jest jak się chce znaleźć takie, które dałoby się gdzieś obejrzeć.

Cytat:
Napisane przez znowuzapomnialamhasla Pokaż wiadomość
Nadrobie Was jak zwykle w nocy, a tymczasem wracamy z usg III trym, mam 31 tc 3dn, mala wazy 1553 g, ulozona glowkowo, przytulona noskiem do prawej sciany lozyska, wiec zdjecie mamy kiepskie-nie chciala sie matce pokazac. Ma duzo wlosow i chyba bedzie pucka po mnie (niestety). Fajnie bylo ja zobaczyc, moja niunia kochana! Nie moge sie jej doczekac Chyba bedzie tancerka po mamie-noge trzyma sobie raczka w poblizu glowy, czyli rozciagnieta, hehe. I caly czas pupka rusza <3

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka
Ale super. Będzie piękna tancereczka! I jaka już duża.


Wybrałam się właśnie do przychodni zapytać o położną środowiskową. W przychodni, do której chodzę, tamtejsza położna poradziła mi, żebym się zapisała tam gdzie potem zapiszę dziecko do pediatry, że niby położna środowiskowa ma współpracować z lekarzem - a w mojej przychodni pediatrii nie ma. Dziś więc wybrałam się do innej przychodni i rozmawiałam z tamtejszą położną. Była bardzo miła, powiedziała, że akurat po moim TP będzie miała urlop, ale jakby się trafiło że jednak by była w odpowiednim okresie, to jak najbardziej, chętnie by przyszła. Tylko pytała, czemu nie skorzystam z mojego POZ i jak opisałam zaistniałą sytuację, to powiedziała, że tamtej położnej się chodzić nie chce i nie ma żadnej zależności między instytucją położonej środowiskowej a pediatrą. I że mogę sobie tamtą panią zgłosić. :P I kto mu rację. Myślałam, że już to załatwię, a tu jeszcze raz chodzić będzie trzeba i się zastanawiać.
florencee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 17:56   #4782
iweczka
Zakorzenienie
 
Avatar iweczka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: @ home
Wiadomości: 3 984
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

hej.

Ja od rana w wawie, byliśmy z córką u pediatry i ortopedy.
Padam na pysk...do tego głowa mi pęka i od rana pobolewa coś gardło

Ostatnio mam jakieś cięższe dni, a tu jeszcze 2 m-ce

Idę ponadrabiać
iweczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 18:01   #4783
Fantasmagori
Zakorzenienie
 
Avatar Fantasmagori
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 6 687
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez florencee Pokaż wiadomość
Oby. Póki nie mam mojej upragnionej szafy ciężko jest mi się zebrać.





W necie znalazłam trochę zachęcających mebelków zamiast tych z Ikei, które mi wczoraj nie wypaliły, ale już gorzej jest jak się chce znaleźć takie, które dałoby się gdzieś obejrzeć.











Ale super. Będzie piękna tancereczka! I jaka już duża.








Wybrałam się właśnie do przychodni zapytać o położną środowiskową. W przychodni, do której chodzę, tamtejsza położna poradziła mi, żebym się zapisała tam gdzie potem zapiszę dziecko do pediatry, że niby położna środowiskowa ma współpracować z lekarzem - a w mojej przychodni pediatrii nie ma. Dziś więc wybrałam się do innej przychodni i rozmawiałam z tamtejszą położną. Była bardzo miła, powiedziała, że akurat po moim TP będzie miała urlop, ale jakby się trafiło że jednak by była w odpowiednim okresie, to jak najbardziej, chętnie by przyszła. Tylko pytała, czemu nie skorzystam z mojego POZ i jak opisałam zaistniałą sytuację, to powiedziała, że tamtej położnej się chodzić nie chce i nie ma żadnej zależności między instytucją położonej środowiskowej a pediatrą. I że mogę sobie tamtą panią zgłosić. :P I kto mu rację. Myślałam, że już to załatwię, a tu jeszcze raz chodzić będzie trzeba i się zastanawiać.


Była o tym mowa u mnie na szkole rodzenia pediatra, położna i lekarz rodzinny kobiety mogą być z przeróżnych przychodni i żeby nie dać sobie wmówić że dziecko musi być zapisane tam gdzie mama
__________________
Żona 2013
Mama 2015 [*]
Mama 2016


Fantasmagori jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 18:09   #4784
virginia
Zakorzenienie
 
Avatar virginia
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 590
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez Fantasmagori Pokaż wiadomość
1.zawsze będę podziwiać ludzi którzy podejmują się roli ojca/matki w takiej sytuacji i są oceniani jako lepsi od tych biologicznych. Większość ludzi automatycznie kocha swoje dzieci biologiczne, to w sumie natura tak działa ale pokochać i traktować - tak dobrze jak Twój TŻ Natalkę - dziecko biologicznie nie swoje to trzeba być dobrym człowiekiem moim zdaniem

2."Koniec warty" - najnowsza Stephena Kinga - uwielbiam TŻ mi zrobił sporą niespodziankę bo przegapiłam premierę i nie wiedziałam że już wyszła
1. pewnie masz rację, TŻet po prostu twierdzi, że dziecko nie jest niczemu winne i podobno dla niego to nie różnica czy to 'naprawdę' jego dziecko (biologiczne). Chociaż to się pewnie okaże, jak na świat przyjdzie Kasia, trochę się obawiam, że będzie ją faworyzował choć on twierdzi, że na pewno nie i w ogóle na samą taką myśl moją się obrusza. Zresztą TŻet też ma córę ale ona ma już 8 lat, na co dzień mieszka ze swoją mamą więc to inny układ jednak (dla mnie i dla niej), chociaż wszyscy mówią, że Jula (tak się nazywa jego córka) mnie też bardzo lubi i że mamy bardzo dobre relacje. Szczerze to nie zauważyłam żadnej różnicy w jego podejściu do Juli a Natali. Ale Tżet w ogóle ma super podejście do dzieci, potrafi i trzymać dyscyplinę i z nimi szaleć a jak czasem widzę, jak martwi się o Natalkę, jak ją tuli, jak przykrywa w nocy kocykiem to.....
2. To TŻet z prezentem trafił w 10!

Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość
a z dobrych wieści - poprosiłam lekarza,żeby sprawdził szyjkę, bo jutrzejsza wizyta kontrolna mi przepada w związku z pobytem w szpitalu i zrobił usg - szyjka bez zmian ok 26-27mm czyli od momentu wdrożenia leków "stoi" ufff... ujście zamkniete,więc zmiany, które wyczuwam przy aplikacji luteiny to nie rozwarcie


Cytat:
Napisane przez Babygirl1990 Pokaż wiadomość
1.Byłam dziś na wizycie (takiej bez usg. przedłużałam zwolnienie + miałam pobrany wymaz) wspomniałam pani dr o tych częstych czkawkach, ale nie zrobiło to na niej wrażenia.

2.Melduję, że uprałam i uprasowałam już wszystkie ubranka Tosi... i część kocyków. Wczoraj kończyłam prasowanie ostatkiem sił. Idę jeść truskawki
Ad 1. Bo to nic dziwnego .
Ad 2. , szalejesz . Smacznego!

Cytat:
Napisane przez Talantea Pokaż wiadomość
Wziełam sie za sprzątanie generalne, rozlozylam sobie na dzis i jutro. Dzisiaj kuchnia i lazienka juz zrobione sie zmachałam powiem wam, brak kondychy totalny. TZ znowu wroci dopiero jutro wiec musze sie czyms zając.
ale dajecie dziś po robocie!

Cytat:
Napisane przez znowuzapomnialamhasla Pokaż wiadomość
Nadrobie Was jak zwykle w nocy, a tymczasem wracamy z usg III trym, mam 31 tc 3dn, mala wazy 1553 g, ulozona glowkowo, przytulona noskiem do prawej sciany lozyska, wiec zdjecie mamy kiepskie-nie chciala sie matce pokazac. Ma duzo wlosow i chyba bedzie pucka po mnie (niestety). Fajnie bylo ja zobaczyc, moja niunia kochana! Nie moge sie jej doczekac Chyba bedzie tancerka po mamie-noge trzyma sobie raczka w poblizu glowy, czyli rozciagnieta, hehe. I caly czas pupka rusza <3
za udaną wizytę.
Pucka, a dlaczego pucka? U mnie 32 tc i Kasia waży już prawie 1900!

Mnie tak boli ten ząb, że chyba zaraz zacznę ściany gryźć albo włosy sobie wyrywać z głowy. Dzwoniłam do dentystki, przyjmie mnie we wtorek , nie wiem jak ja wytrzymam do tego czasu....
__________________
I'll be dreaming my dreams with you
And there's no other place
That I'd lay down my face
I'll be dreaming my dreams with you..
virginia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 18:21   #4785
iweczka
Zakorzenienie
 
Avatar iweczka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: @ home
Wiadomości: 3 984
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość

z wieści szpitalnych - koleżanka obok ma kaszel jak przy gruźlicy, dusi się, chyrla flegmą..ogólnie katastrofa..byłam zgłaszać nawet położnym, bo bałam sie,że mnie czyms zarazi, jedno przejdzie i zaraz wrócę z jakąś konkretna infekcją..dziś na obchodzie ordynatorowi wspomniałam o tym to powiedział jej "pani wie od czego ten kaszel", na wieczornym obchodzie ona nadal się uskarża,że ją męczy kaszel i że może paracetamol by dostała na to więc lekarz już wprost jej powiedział,że to od fajek, a ona na to "to może bym poszła zapalić" (szczegółem jest to,że ma reżim łózkowy i nie może wstawać nawet do wc..to aż tak nie przeszkadza jak brak nikotyny w organizmie swoim i nienarodzonej córki)..jak lekarze wyszli to nie powstrzymałam się tym razem od komentarza,żeby otworzyła oczy,że leży nas cztery na sali, w tym trzy niepalące z problemową ciążą, zamartwiające się , a ona na własne życzenie dokłada dziecku trudności,ale jednocześnie pocieszyłam ją ,że cieszę się,że niczym nie zaraża a dusi się od fajek.. już na zakończenie dodam,że pani nie ma pasty do zębów, mydła, piżamy, ale paczkę fajek ma, bo "jej" dziś był to widziałam jak wyjmował z jej torby..wogóle to taka recydywa,że zabrałam cenne rzeczy i poszłam na korytarz na kanapę, bo zapach (alkohol plus papierosy) i poziom języka był taki,że ciśnienie tylko skacze
Patologia....brak słów po prostu

Cytat:
Napisane przez zonamojegomeza Pokaż wiadomość
Byłam odebrac wypis w szpitalu i na sr. Przed wejściem do szpitala na fajce 2 ciezarne z patologii. Wychodzilismy ze szkoly przed wejściem na fajce inne 2 ciężarne. Ręce, cycki i nie wiem co jeszcze opada.
Tragedia

Cytat:
Napisane przez Fantasmagori Pokaż wiadomość
Właśnie czytam na facebooku na sierpniowych mamach że dziewczyna miała mieć córkę a teraz w 32 tygodniu lekarze stwierdzili że to chłopiec ale szok co?
Nieźle

Cytat:
Napisane przez TinkerrBell Pokaż wiadomość
Ja tak jak Wy, pewnie zamiast skupić sie na parciu skupiłabym sie na tym by nie zrobić dwójki
Nie wiem czy tutaj kupie lewatywę w aptece....tutaj zwykłej strzykawki bez recepty nie kupie muszę poszukać opcji

Ziuta mój młody tez mi robi przemeblowanie wieczorami i w nocy. Dzis znów go klepalam po tyłku kto wypina tego wina
Tyle, ze poważnie odczuwam to, ze on jest duży. Daje mi to w kość mocno
też bym nie chciała zrobić "2", mega stresujące to by było dla mnie


Cytat:
Napisane przez Orange_tree1 Pokaż wiadomość
Oby się udało skleić te okulary. Masakra taki wydatek nieplanowany :/
Szczególnie jak budżet już rozplanowany



Mam identyczne zdanie co ty. Całe 500 plus to dla mnie mega nie porozumienie. Ja tylko widzę koszty jakie będziemy za to wszyscy ponosić :/ Ehh czasem wolałabym nie mieć wiedzy którą mam i cieszyć się jak np moja szwagierka że 5 stówek wpadnie a skąd się wezmą i że trzeba będzie to spłacić już jej nie interesuje :/



Jejku na na początku ciąży do 14tc też wymiotowałam non stop. Na okrąglo, po 20 x na dobę. Byłam tak wycieńczona i przerażona, że zaszkodzę dzidziusiowi, że ciągle beczałam i resztki wody traciłam w ten sposób
No ale nie ma tego złego, z tej rozpaczy szperałam po necie i trafiłam na sierpniówki
Ciekawe czy przy kolejnej ciąży będziemy mialy tak samo



Powodzenia w rajdzie po urzędach.

Wiesz co? Mnie strasznie dziwi, że te kobiety się tego nie wstydzą, że palą w ciąży. Ja wczoraj szłam do sklepu i mama prosiła żebym jej fajki kupiła to się czułam jak burak prosząc o marlboro z tym moim brzuchem

Ja pierdziele ten masaż szyjki mnie przeraża z resztą jest cały ogrom rzeczy które mnie przerażają związanych z porodem
Nie wiem jak podołam
Tez mam takiego znajomego, co jest mega przeszczęśliwy że 500 + dostanie, a że ma 3 dzieci to hoho
ale skąd to się bieże to mało kto pomyśli ....

Cytat:
Napisane przez Afrodita Pokaż wiadomość
Hej dziewczynki


Witam się z Zuzanką w 30 tc!

Z tej okazji wstawiam swój pokaźny brzuszek

Do porodu zostało mi teoretycznie 8-9 tygodni, bo będzie cc..
Niezły brzusio
iweczka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-06-16, 18:53   #4786
Piernik Torunski
Zakorzenienie
 
Avatar Piernik Torunski
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 3 090
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez Babygirl1990 Pokaż wiadomość
I Tobie szybko pójdzie, zobaczysz






"wley do niego gorzłaki mocney sporo..."
oj to chyba nie dla nas

jak miło,że chciało Ci się szukać mojej ulubionej receptury..

Cytat:
Napisane przez znowuzapomnialamhasla Pokaż wiadomość
Nadrobie Was jak zwykle w nocy, a tymczasem wracamy z usg III trym, mam 31 tc 3dn, mala wazy 1553 g, ulozona glowkowo, przytulona noskiem do prawej sciany lozyska, wiec zdjecie mamy kiepskie-nie chciala sie matce pokazac. Ma duzo wlosow i chyba bedzie pucka po mnie (niestety). Fajnie bylo ja zobaczyc, moja niunia kochana! Nie moge sie jej doczekac Chyba bedzie tancerka po mamie-noge trzyma sobie raczka w poblizu glowy, czyli rozciagnieta, hehe. I caly czas pupka rusza <3

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

rozczuliłaś mnie tym opisem

Cytat:
Napisane przez iweczka Pokaż wiadomość
hej.

Ja od rana w wawie, byliśmy z córką u pediatry i ortopedy.
Padam na pysk...do tego głowa mi pęka i od rana pobolewa coś gardło

Ostatnio mam jakieś cięższe dni, a tu jeszcze 2 m-ce

Idę ponadrabiać
a co Małej dolega,że wizyta u pediatry i ortopedy?
Piernik Torunski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 18:59   #4787
iweczka
Zakorzenienie
 
Avatar iweczka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: @ home
Wiadomości: 3 984
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Mnie masaż szyjki również przeraża...chyba nie będę go robić.

---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ----------

Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość
a co Małej dolega,że wizyta u pediatry i ortopedy?
W zeszłym roku, od sierpnia do grudnia miała suchy kaszel, momentami aż się dusiła,dostała go na wakacjach w Grecji.
Podejrzenie było alergii, krztuśca, robaków, miliona innych rzeczy. Zjeździliśmy z Nią mnóstwo lekarzy...
W grudniu przeszło.

Teraz od maja to samo,, nie jest to tak uciążliwe, ale jednak coś zaczyna się dziać. Z testów alergicznych robionych w październiku lekko wyszła trawa, zboża, mąka pszenna.
Po lekach wziewnych, inhalacjach poprawy w zeszłym sezonie nie było.
Dziś byliśmy na konsultacji....

U ortopedy kontrola, młoda ma koślawość kolanek, uskarża się często na bóle nóg (ja niestety od 20 lat mam to samo z bólami nóg, może to być genetyczne a przyczyna nieznana ) na stopki i kolanka ma zalecony zestaw ćwiczeń, basen, jazda na rowerze i suplementacje wit.D cały rok (już od ponad roku dajemy ciągle)

Edytowane przez iweczka
Czas edycji: 2016-06-16 o 19:00
iweczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 19:08   #4788
Fantasmagori
Zakorzenienie
 
Avatar Fantasmagori
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 6 687
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
1. pewnie masz rację, TŻet po prostu twierdzi, że dziecko nie jest niczemu winne i podobno dla niego to nie różnica czy to 'naprawdę' jego dziecko (biologiczne). Chociaż to się pewnie okaże, jak na świat przyjdzie Kasia, trochę się obawiam, że będzie ją faworyzował choć on twierdzi, że na pewno nie i w ogóle na samą taką myśl moją się obrusza. Zresztą TŻet też ma córę ale ona ma już 8 lat, na co dzień mieszka ze swoją mamą więc to inny układ jednak (dla mnie i dla niej), chociaż wszyscy mówią, że Jula (tak się nazywa jego córka) mnie też bardzo lubi i że mamy bardzo dobre relacje. Szczerze to nie zauważyłam żadnej różnicy w jego podejściu do Juli a Natali. Ale Tżet w ogóle ma super podejście do dzieci, potrafi i trzymać dyscyplinę i z nimi szaleć a jak czasem widzę, jak martwi się o Natalkę, jak ją tuli, jak przykrywa w nocy kocykiem to.....
2. To TŻet z prezentem trafił w 10!




Super tata po prostu



Oj trafił trafił, dzisiaj cały dzień siedzę na podwórku i czytam
__________________
Żona 2013
Mama 2015 [*]
Mama 2016


Fantasmagori jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 19:20   #4789
kasia_ruda
Zakorzenienie
 
Avatar kasia_ruda
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 4 669
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez iweczka Pokaż wiadomość
Mnie masaż szyjki również przeraża...chyba nie będę go robić.

---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ----------



W zeszłym roku, od sierpnia do grudnia miała suchy kaszel, momentami aż się dusiła,dostała go na wakacjach w Grecji.
Podejrzenie było alergii, krztuśca, robaków, miliona innych rzeczy. Zjeździliśmy z Nią mnóstwo lekarzy...
W grudniu przeszło.

Teraz od maja to samo,, nie jest to tak uciążliwe, ale jednak coś zaczyna się dziać. Z testów alergicznych robionych w październiku lekko wyszła trawa, zboża, mąka pszenna.
Po lekach wziewnych, inhalacjach poprawy w zeszłym sezonie nie było.
Dziś byliśmy na konsultacji....

U ortopedy kontrola, młoda ma koślawość kolanek, uskarża się często na bóle nóg (ja niestety od 20 lat mam to samo z bólami nóg, może to być genetyczne a przyczyna nieznana ) na stopki i kolanka ma zalecony zestaw ćwiczeń, basen, jazda na rowerze i suplementacje wit.D cały rok (już od ponad roku dajemy ciągle)
A badaliscie ją pod kątem astmy?
kasia_ruda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 19:25   #4790
ziuta.
Rozeznanie
 
Avatar ziuta.
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 806
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez tija93 Pokaż wiadomość
Taki g*wniany temat poruszamy, że polecę dalej Większość, powtarzam WIĘKSZOŚĆ rodzących przy porodzie zrobi kupę. Te po lewatywie też. Lewatywa oczyszcza dolny odcinek jelita grubego i jednak trochę czasu mija od lewatywy do porodu i może tam się znowu już nagromadzić. Przede wszystkim zrobienie kupy w trakcie jest NORMALNE, a nawet CIESZY ( ). Cieszy, bo to oznacza, że główka dziecka jest już mega nisko, że już za chwil kilka będzie się rodzić. Położne sobie sprawnie z takimi "wpadkami" radzą i rodząca zazwyczaj nie zdaje sobie sprawy, że jakaś "wpadka" była
To ja jeszcze pociągnę temat Ile to większość? To 7z10 czy moze 9z10? bo chcę znać statystyki żeby wiedzieć jakie mam szanse

Cytat:
Napisane przez navioe Pokaż wiadomość
Cześć! Melduję się po wczorajszej wizycie- młoda ma 1380g
Szyjka 2,55 więc nie skraca się jakoś drastycznie, lejek nadal jest niestety. Mam się obserwować i nie muszę już leżeć plackiem cały czas tylko wprowadzić "tryb oszczędzający".
Młoda leży bardzo nisko, gin na początku usg mówi "znów miednica" a za sekunde "jednak główka, ale bardzo nisko w kanale rodnym". I tak czytam co piszecie o tej dziewczynie- jak mi położna słuchała serduszka to spytała tylko o tydzień o od razu znalazła na wysokości pępka.. I mimo wszystko smutno by mi było usłyszeć, że młoda leży tak nisko, bo już chce opuścić chałupe.. Zrobię wszystko, żeby posiedziała tam jak najdłużej..
Co do kupsztala to się nie przejmuję tym aż tak bardzo normalna sprawa, a jak będziemy rodzić to pewnie mało która będzie zastanawiała się nad tym czy poszło czy nie. Bardziej przeraża mnie jednak cięcie i szycie krocza. A pęknięcie to jeszcze bardziej ała.
Ostatnio ogarnelismy większość z wyprawki- został nam jeszcze przewijak, materac i jakieś pierdoły. Po wieksze rzeczy tż jedzie jutro do ikei, a resztę na bieżąco będę ogarniać ja. Aa, no i nie mamy jeszcze wózka ale to ze spokojem bo i tak chyba będziemy szukali jakieś jeszcze używki.
Wizyta w sumie pozytywna oszczedzaj się tak jak lekarz kazał. Fajnie że wyprawka już prawie skończona. My chyba z ubrań już nic nie potrzebujemy, zostało zamówienie apteczne, rzeczy dla mnie, wózek i cała reszta

Cytat:
Napisane przez znowuzapomnialamhasla Pokaż wiadomość
Nadrobie Was jak zwykle w nocy, a tymczasem wracamy z usg III trym, mam 31 tc 3dn, mala wazy 1553 g, ulozona glowkowo, przytulona noskiem do prawej sciany lozyska, wiec zdjecie mamy kiepskie-nie chciala sie matce pokazac. Ma duzo wlosow i chyba bedzie pucka po mnie (niestety). Fajnie bylo ja zobaczyc, moja niunia kochana! Nie moge sie jej doczekac Chyba bedzie tancerka po mamie-noge trzyma sobie raczka w poblizu glowy, czyli rozciagnieta, hehe. I caly czas pupka rusza <3

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka
Zabawny twój maluszek

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
1. pewnie masz rację, TŻet po prostu twierdzi, że dziecko nie jest niczemu winne i podobno dla niego to nie różnica czy to 'naprawdę' jego dziecko (biologiczne). Chociaż to się pewnie okaże, jak na świat przyjdzie Kasia, trochę się obawiam, że będzie ją faworyzował choć on twierdzi, że na pewno nie i w ogóle na samą taką myśl moją się obrusza. Zresztą TŻet też ma córę ale ona ma już 8 lat, na co dzień mieszka ze swoją mamą więc to inny układ jednak (dla mnie i dla niej), chociaż wszyscy mówią, że Jula (tak się nazywa jego córka) mnie też bardzo lubi i że mamy bardzo dobre relacje. Szczerze to nie zauważyłam żadnej różnicy w jego podejściu do Juli a Natali. Ale Tżet w ogóle ma super podejście do dzieci, potrafi i trzymać dyscyplinę i z nimi szaleć a jak czasem widzę, jak martwi się o Natalkę, jak ją tuli, jak przykrywa w nocy kocykiem to.....
2. To TŻet z prezentem trafił w 10!

Mnie tak boli ten ząb, że chyba zaraz zacznę ściany gryźć albo włosy sobie wyrywać z głowy. Dzwoniłam do dentystki, przyjmie mnie we wtorek , nie wiem jak ja wytrzymam do tego czasu....
Pewnie będzie Kasię faworyzował, ale dlatego że będzie najmłodsza
Współczuję bólu zęba. Moze poszukaj innej dentystki, która szybciej Cie przyjmie?

A ja mam doła. Płakałam już Moi rodzice nie mogą zaakceptować że mam 32 lata i chce żyć po swojemu. Mama od niedzieli się do mnie nie odzywa bo powiedziałam jej że nie chce aby czekali pod salą aż urodzę. Albo o coś innego się obraziła, nie wiem bo przecież z nią nie gadałam. A dziś pokłuciłam się z tatą bo ostatnio mu powiedziałam że cześć ubrań od bratowej jest poplamiona bo leżały w piwnicy. Po praniu cześć plam zeszła ale cześć nie i chce je wyrzucić (zresztą bratowa powiedział ze jak coś mi się nie podoba to mogę wyrzucić). A były tam plamy z rdzy bo metalowe napy puściły. A on mówi że to można pastą do zębów wyczyścić i już ostatnio mu mówiłam że nie będę niczego pastą czyścić a on dziś dzwoni i pyta czy tej pasty użyłam Kurde to nie jest środek PRL że nic w sklepie nie ma, a ja nie jestem też aż tak biedna żeby mnie nie było stać na ubranie dla małej. Ale najważniejsze jest to że ja nie zrobiłam tak jak on mi powiedział! Bo ja to tylko do odplamiacza dałam a on mi kazał inaczej a ja tego nie zrobiłam. Teraz przez następne 2-3 lata będzie mu się to przypominało przy różnych okazjach Bo on tak ma że lubi coś wypominać długie lata. A ja po prostu chcę zrobić po swojemu. Będę prać w takim proszku w jakim chce, rodzić jak chcę i ubierać dziecko jak chcę (Już słyszałam od mamy że jak to? nie będę kaftaników używać? ) . Dlaczego moi rodzice nie chcą tego zrozumieć

Mój tata np przez 5 lat moich studiów albo i dłużej wypominał mi że na 1roku czegoś nie zdałam i za poprawkę jednego przedmiotu musiał zapłacić 500zł. A studiowałam dziennie więc to był jedyny wydatek na moje studia jaki ponieśli przez 5 lat, nie licząc zeszytów itp. I ani mój brat, ani moi rodzice studiów nie skończyli i nie wiedzą ile to wymaga czasu i wiedzy ale komentować to zawsze można. I nigdy nie słyszałam dumy w ich głosie że ich dziecko ma studia tylko że tyle musieli zapłacić.
A od kolejnych 4 lat odkąd mam auto to słyszę od mojego taty że on chciał żebyśmy byli współwłaścicielami bo wtedy miałabym zniżki, a ja chciałam na siebie tylko auto i teraz tak dużo płacić muszę za ubezpieczenie. I co roku, jak ubezpieczam to słyszę albo jak akurat temat wypłynie przy innej okazji A ja po prostu chciałam zrobić tak jak ja chcę!
Sorry że Wam się żalę ale moi rodzice są bardzo trudni. Rodzice TŻ to zupełnie inna bajka. Zawsze mu pomogą i nie osądzają, nie wtrącają się, nie to co moi Ja w mojej mamie nigdy nie miałam wsparcia. Ja wiem że ona nie jest zła i nie miałam jakiegoś strasznego dzieciństwa, ale nie powiem nigdy że chciałabym być dla mojego dziecka taką matką jaka moja była dla mnie i to jest smutne.
Zastanawiałam się czy to pisać bo raczej takich prywatnych rzeczy w necie nie opisuję, ale już nie mam siły.
ziuta. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 19:45   #4791
iweczka
Zakorzenienie
 
Avatar iweczka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: @ home
Wiadomości: 3 984
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez kasia_ruda Pokaż wiadomość
A badaliscie ją pod kątem astmy?
Tak.
iweczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 19:49   #4792
TinkerrBell
Zadomowienie
 
Avatar TinkerrBell
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Szkocja
Wiadomości: 1 998
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez tija93 Pokaż wiadomość
Hej



Dzisiaj zaczynam 33 tydzień ciąży Ruszamy dzisiaj w trasę po urzędach. Obyśmy wszystko w miarę bezboleśnie załatwili.



znowuzapomnialamhasla współczuję wymiotów







Przykro mi







Mam nadzieję, że jakoś w miarę bezproblemowo uda się TŻtowi dotrzeć na poród







Jak piszesz o patologicznych towarzyszkach to mam wrażenie, że leżysz u mnie w szpitalu. Generalnie masarka







Pouczanie nic nie daje... One wiedzą co robią i wręcz otwarcie mówią, że na fajurka idą. Przy przyjęciu pytamy pacjentkę o nałogi, ze świecą szukać tej bez.















Kurcze, ale Twoja Oliwka miała przejść po porodzie Operacja, niedoczynność tarczycy, problemy ze słuchem. Dobrze, że teraz już jest ok







Ups















Bo to dla zdrowia właścicielki tej cudnej piętki



Z lewatywą - zazwyczaj przy przyjęciu robią lewatywę. Po podaniu jej ważne jest by utrzymać ją w sobie jak najdłużej, żeby faktycznie zadziałała i było sens ją robić. Gdy już mocno goni na kibelek wtedy dopiero lecimy. I to nie jest tak, że lata się 10 razy Zazwyczaj raz, a porządnie.







Szyjka macicy jest unerwiona, więc mocne drażnienie jej w tracie masażu będzie cholernie boleć.

Taaaaa gorzej jak sie chce a łazienka daleko cieżko to zatrzymać miałam tak przed operacja na woreczek żółciowy. Trauma do końca życia


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja
__________________
38/40
Soon...7
TinkerrBell jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 19:50   #4793
Talantea
Zakorzenienie
 
Avatar Talantea
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: UK/Wro
Wiadomości: 3 371
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez ziuta. Pokaż wiadomość
To ja jeszcze pociągnę temat Ile to większość? To 7z10 czy moze 9z10? bo chcę znać statystyki żeby wiedzieć jakie mam szanse


Wizyta w sumie pozytywna oszczedzaj się tak jak lekarz kazał. Fajnie że wyprawka już prawie skończona. My chyba z ubrań już nic nie potrzebujemy, zostało zamówienie apteczne, rzeczy dla mnie, wózek i cała reszta


Zabawny twój maluszek


Pewnie będzie Kasię faworyzował, ale dlatego że będzie najmłodsza
Współczuję bólu zęba. Moze poszukaj innej dentystki, która szybciej Cie przyjmie?

A ja mam doła. Płakałam już Moi rodzice nie mogą zaakceptować że mam 32 lata i chce żyć po swojemu. Mama od niedzieli się do mnie nie odzywa bo powiedziałam jej że nie chce aby czekali pod salą aż urodzę. Albo o coś innego się obraziła, nie wiem bo przecież z nią nie gadałam. A dziś pokłuciłam się z tatą bo ostatnio mu powiedziałam że cześć ubrań od bratowej jest poplamiona bo leżały w piwnicy. Po praniu cześć plam zeszła ale cześć nie i chce je wyrzucić (zresztą bratowa powiedział ze jak coś mi się nie podoba to mogę wyrzucić). A były tam plamy z rdzy bo metalowe napy puściły. A on mówi że to można pastą do zębów wyczyścić i już ostatnio mu mówiłam że nie będę niczego pastą czyścić a on dziś dzwoni i pyta czy tej pasty użyłam Kurde to nie jest środek PRL że nic w sklepie nie ma, a ja nie jestem też aż tak biedna żeby mnie nie było stać na ubranie dla małej. Ale najważniejsze jest to że ja nie zrobiłam tak jak on mi powiedział! Bo ja to tylko do odplamiacza dałam a on mi kazał inaczej a ja tego nie zrobiłam. Teraz przez następne 2-3 lata będzie mu się to przypominało przy różnych okazjach Bo on tak ma że lubi coś wypominać długie lata. A ja po prostu chcę zrobić po swojemu. Będę prać w takim proszku w jakim chce, rodzić jak chcę i ubierać dziecko jak chcę (Już słyszałam od mamy że jak to? nie będę kaftaników używać? ) . Dlaczego moi rodzice nie chcą tego zrozumieć

Mój tata np przez 5 lat moich studiów albo i dłużej wypominał mi że na 1roku czegoś nie zdałam i za poprawkę jednego przedmiotu musiał zapłacić 500zł. A studiowałam dziennie więc to był jedyny wydatek na moje studia jaki ponieśli przez 5 lat, nie licząc zeszytów itp. I ani mój brat, ani moi rodzice studiów nie skończyli i nie wiedzą ile to wymaga czasu i wiedzy ale komentować to zawsze można. I nigdy nie słyszałam dumy w ich głosie że ich dziecko ma studia tylko że tyle musieli zapłacić.
A od kolejnych 4 lat odkąd mam auto to słyszę od mojego taty że on chciał żebyśmy byli współwłaścicielami bo wtedy miałabym zniżki, a ja chciałam na siebie tylko auto i teraz tak dużo płacić muszę za ubezpieczenie. I co roku, jak ubezpieczam to słyszę albo jak akurat temat wypłynie przy innej okazji A ja po prostu chciałam zrobić tak jak ja chcę!
Sorry że Wam się żalę ale moi rodzice są bardzo trudni. Rodzice TŻ to zupełnie inna bajka. Zawsze mu pomogą i nie osądzają, nie wtrącają się, nie to co moi Ja w mojej mamie nigdy nie miałam wsparcia. Ja wiem że ona nie jest zła i nie miałam jakiegoś strasznego dzieciństwa, ale nie powiem nigdy że chciałabym być dla mojego dziecka taką matką jaka moja była dla mnie i to jest smutne.
Zastanawiałam się czy to pisać bo raczej takich prywatnych rzeczy w necie nie opisuję, ale już nie mam siły.
Nóz mi sie w kieszeni otwiera jak takie cos czytam. Rozumiem, ze rodziców trzeba szanować itd no ale są przeciez jakies granice. Moze jak zaczniesz ich ignorować to troche odpuszczą. Niech sobie gadają bo na pewno nie przestaną, a ty wzruszaj ramionami i tyle.
Zniszczone ciuchy wyrzuc, albo potnij na szmatki i uzyj do sprzatania. Zawsze mozna tez odpyskować jak zaczną cie dreczyć
__________________
11.08.2016

Talantea jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-06-16, 20:14   #4794
TinkerrBell
Zadomowienie
 
Avatar TinkerrBell
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Szkocja
Wiadomości: 1 998
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez zonamojegomeza Pokaż wiadomość
Czy was przeraża cięcie? Wczoraj w sr był lekarz zeby opowiedzieć co i jak. I oczywiście zero pytań (poza żoną, ktora zawsze jakieś ma) a za to komnetarze, że cięcie to porażka dla kobiety. I to z takim zniecheceniem/obrzydzeniem. Jakby świat miał się skończyć.

Ja miałam Cc z Oliwia. W sumie aż tak złe tego nie wspominam. Ale tym razem bardzo chciałabym SN. Wiec trochę ciecie mnie przeraża.


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ----------

Cytat:
Napisane przez Orange_tree1 Pokaż wiadomość
Oby się udało skleić te okulary. Masakra taki wydatek nieplanowany :/
Szczególnie jak budżet już rozplanowany



Mam identyczne zdanie co ty. Całe 500 plus to dla mnie mega nie porozumienie. Ja tylko widzę koszty jakie będziemy za to wszyscy ponosić :/ Ehh czasem wolałabym nie mieć wiedzy którą mam i cieszyć się jak np moja szwagierka że 5 stówek wpadnie a skąd się wezmą i że trzeba będzie to spłacić już jej nie interesuje :/



Jejku na na początku ciąży do 14tc też wymiotowałam non stop. Na okrąglo, po 20 x na dobę. Byłam tak wycieńczona i przerażona, że zaszkodzę dzidziusiowi, że ciągle beczałam i resztki wody traciłam w ten sposób
No ale nie ma tego złego, z tej rozpaczy szperałam po necie i trafiłam na sierpniówki
Ciekawe czy przy kolejnej ciąży będziemy mialy tak samo



Powodzenia w rajdzie po urzędach.

Wiesz co? Mnie strasznie dziwi, że te kobiety się tego nie wstydzą, że palą w ciąży. Ja wczoraj szłam do sklepu i mama prosiła żebym jej fajki kupiła to się czułam jak burak prosząc o marlboro z tym moim brzuchem

Ja pierdziele ten masaż szyjki mnie przeraża z resztą jest cały ogrom rzeczy które mnie przerażają związanych z porodem
Nie wiem jak podołam

Moja pierwsza ciąża była gorsza teraz jest trochę lepiej
Na pewno jest inna.

A w PL robią masaż szyjki? Wydawało mi sie ze nie? Zreszta nie trzeba na to wyrażać zgody. Z tego co czytałam to nie jest udowodnione by miało to przyspieszyć poród.

Niestety ja sie poddam, bo innej indukcji mi nie podadzą:/


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

Cytat:
Napisane przez tija93 Pokaż wiadomość
Taki g*wniany temat poruszamy, że polecę dalej Większość, powtarzam WIĘKSZOŚĆ rodzących przy porodzie zrobi kupę. Te po lewatywie też. Lewatywa oczyszcza dolny odcinek jelita grubego i jednak trochę czasu mija od lewatywy do porodu i może tam się znowu już nagromadzić. Przede wszystkim zrobienie kupy w trakcie jest NORMALNE, a nawet CIESZY ( ). Cieszy, bo to oznacza, że główka dziecka jest już mega nisko, że już za chwil kilka będzie się rodzić. Położne sobie sprawnie z takimi "wpadkami" radzą i rodząca zazwyczaj nie zdaje sobie sprawy, że jakaś "wpadka" była

O boszzzz nieeeeee.
Na szkole rodzenia położna tez powiedziała ze to jest normalne. Ale nie potrafię sobie tego wyobrazic )) bleeeeee
Ale mam dreszcze!


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------

Cytat:
Napisane przez Fantasmagori Pokaż wiadomość
zawsze będę podziwiać ludzi którzy podejmują się roli ojca/matki w takiej sytuacji i są oceniani jako lepsi od tych biologicznych. Większość ludzi automatycznie kocha swoje dzieci biologiczne, to w sumie natura tak działa ale pokochać i traktować - tak dobrze jak Twój TŻ Natalkę - dziecko biologicznie nie swoje to trzeba być dobrym człowiekiem moim zdaniem

"Koniec warty" - najnowsza Stephena Kinga - uwielbiam TŻ mi zrobił sporą niespodziankę bo przegapiłam premierę i nie wiedziałam że już wyszła

A teściowa cóż, spoko kobitka, powiedziała to chyba jako komplement taką mam nadzieję...

U mnie jest identyczna sytuacja. TZ nie jest ojcem biologicznym Oliwiki, ale biologiczny może mu buty czyścić.

Kiedy byłam samodzielna mama, dużo obracałam sie w podobnym towarzystwie i jedno mogę Wam powiedzieć. Ojciec kocha swoje dzieci dopóki kocha ich matkę. Po rozstaniu mało który biologiczny staje na wysokości zadania. Znam tylko dwóch ojców którzy z własnej woli płaca alimenty i zajmują sie dziećmi. Reszta albo ma komornika plus zajmuje sie dzieckiem z obowiązku. I weź poproś by zajął sie dzieckiem w innym terminie niz co drugi weekend - przecież nie będziesz mu życia układać ....


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja
__________________
38/40
Soon...7
TinkerrBell jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 20:20   #4795
Piernik Torunski
Zakorzenienie
 
Avatar Piernik Torunski
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 3 090
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez iweczka Pokaż wiadomość
Mnie masaż szyjki również przeraża...chyba nie będę go robić.

---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ----------



W zeszłym roku, od sierpnia do grudnia miała suchy kaszel, momentami aż się dusiła,dostała go na wakacjach w Grecji.
Podejrzenie było alergii, krztuśca, robaków, miliona innych rzeczy. Zjeździliśmy z Nią mnóstwo lekarzy...
W grudniu przeszło.

Teraz od maja to samo,, nie jest to tak uciążliwe, ale jednak coś zaczyna się dziać. Z testów alergicznych robionych w październiku lekko wyszła trawa, zboża, mąka pszenna.
Po lekach wziewnych, inhalacjach poprawy w zeszłym sezonie nie było.
Dziś byliśmy na konsultacji....

U ortopedy kontrola, młoda ma koślawość kolanek, uskarża się często na bóle nóg (ja niestety od 20 lat mam to samo z bólami nóg, może to być genetyczne a przyczyna nieznana ) na stopki i kolanka ma zalecony zestaw ćwiczeń, basen, jazda na rowerze i suplementacje wit.D cały rok (już od ponad roku dajemy ciągle)
to dobrze,że tak dbacie,żeby ją wyprowadzić z tych dolegliwości..szkoda tylko,że przyczyna kaszlu ciągle nieznana..mam nadzieję,że jednak córci pomogą..

Cytat:
Napisane przez ziuta. Pokaż wiadomość
To ja jeszcze pociągnę temat Ile to większość? To 7z10 czy moze 9z10? bo chcę znać statystyki żeby wiedzieć jakie mam szanse


Wizyta w sumie pozytywna oszczedzaj się tak jak lekarz kazał. Fajnie że wyprawka już prawie skończona. My chyba z ubrań już nic nie potrzebujemy, zostało zamówienie apteczne, rzeczy dla mnie, wózek i cała reszta


Zabawny twój maluszek


Pewnie będzie Kasię faworyzował, ale dlatego że będzie najmłodsza
Współczuję bólu zęba. Moze poszukaj innej dentystki, która szybciej Cie przyjmie?

A ja mam doła. Płakałam już Moi rodzice nie mogą zaakceptować że mam 32 lata i chce żyć po swojemu. Mama od niedzieli się do mnie nie odzywa bo powiedziałam jej że nie chce aby czekali pod salą aż urodzę. Albo o coś innego się obraziła, nie wiem bo przecież z nią nie gadałam. A dziś pokłuciłam się z tatą bo ostatnio mu powiedziałam że cześć ubrań od bratowej jest poplamiona bo leżały w piwnicy. Po praniu cześć plam zeszła ale cześć nie i chce je wyrzucić (zresztą bratowa powiedział ze jak coś mi się nie podoba to mogę wyrzucić). A były tam plamy z rdzy bo metalowe napy puściły. A on mówi że to można pastą do zębów wyczyścić i już ostatnio mu mówiłam że nie będę niczego pastą czyścić a on dziś dzwoni i pyta czy tej pasty użyłam Kurde to nie jest środek PRL że nic w sklepie nie ma, a ja nie jestem też aż tak biedna żeby mnie nie było stać na ubranie dla małej. Ale najważniejsze jest to że ja nie zrobiłam tak jak on mi powiedział! Bo ja to tylko do odplamiacza dałam a on mi kazał inaczej a ja tego nie zrobiłam. Teraz przez następne 2-3 lata będzie mu się to przypominało przy różnych okazjach Bo on tak ma że lubi coś wypominać długie lata. A ja po prostu chcę zrobić po swojemu. Będę prać w takim proszku w jakim chce, rodzić jak chcę i ubierać dziecko jak chcę (Już słyszałam od mamy że jak to? nie będę kaftaników używać? ) . Dlaczego moi rodzice nie chcą tego zrozumieć

Mój tata np przez 5 lat moich studiów albo i dłużej wypominał mi że na 1roku czegoś nie zdałam i za poprawkę jednego przedmiotu musiał zapłacić 500zł. A studiowałam dziennie więc to był jedyny wydatek na moje studia jaki ponieśli przez 5 lat, nie licząc zeszytów itp. I ani mój brat, ani moi rodzice studiów nie skończyli i nie wiedzą ile to wymaga czasu i wiedzy ale komentować to zawsze można. I nigdy nie słyszałam dumy w ich głosie że ich dziecko ma studia tylko że tyle musieli zapłacić.
A od kolejnych 4 lat odkąd mam auto to słyszę od mojego taty że on chciał żebyśmy byli współwłaścicielami bo wtedy miałabym zniżki, a ja chciałam na siebie tylko auto i teraz tak dużo płacić muszę za ubezpieczenie. I co roku, jak ubezpieczam to słyszę albo jak akurat temat wypłynie przy innej okazji A ja po prostu chciałam zrobić tak jak ja chcę!
Sorry że Wam się żalę ale moi rodzice są bardzo trudni. Rodzice TŻ to zupełnie inna bajka. Zawsze mu pomogą i nie osądzają, nie wtrącają się, nie to co moi Ja w mojej mamie nigdy nie miałam wsparcia. Ja wiem że ona nie jest zła i nie miałam jakiegoś strasznego dzieciństwa, ale nie powiem nigdy że chciałabym być dla mojego dziecka taką matką jaka moja była dla mnie i to jest smutne.
Zastanawiałam się czy to pisać bo raczej takich prywatnych rzeczy w necie nie opisuję, ale już nie mam siły.
rzeczywiście trudna relacja jest między wami.. czasami dobrze jest stanowczo wypowiedzieć swoje zdanie, nawet jeśli wyniknie z tego spięcie czy obrażenie jednej ze stron..najważniejsze,żeby powiedzieć sobie czego od siebie oczekujemy,żeby nie było niedopowiedzeń żadnych w przyszłości..tym bardziej,że kolejny członek rodziny to kolejny powód,żeby dorzucić swoje trzy grosze do systemu opieki i wychowania..ale też pamiętaj,że jak się czegoś nie mówi to nie znaczy,że tego nie ma np dumy z własnego dziecka i jego osiągnięć-no chyba,że Ci wprost rodzice powiedzieli ,że nie są dumni z Ciebie
Piernik Torunski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 20:32   #4796
TinkerrBell
Zadomowienie
 
Avatar TinkerrBell
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Szkocja
Wiadomości: 1 998
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez zonamojegomeza Pokaż wiadomość
Nie zdziwilabym się. Od jednej wczoraj usłyszałam dwa razy ze jest przerażona. Raz tym, ze mogłaby nie mieć zdeponowanej krwi pepowinowej, drugi raz cesarką. Wyglądała jakby miała się rozplakac jak to mówiła.

Jeżeli komuś zależy na SN z rożnych względów to nic dziwnego ze CC przeraża albo rozczarowuje.
Wiadomo, ze jeżeli lekarz zdecyduje o CC ze względów medycznych to nikt nie bedzie sie kłócił. Pewnie moja reakcja bedzie podobna jeśli beda kazali mi rodzic przez CC.
Choć ja mam zamiar sie targować w razie W. Gdzie u mnie to W jest w perspektywie.
Każdy może mieć rożne argumenty.

Co do krwi pepowinowej kilka dni temu rozmawiałam z sąsiadka ktorej syn jest bardzo chory i krew pępowinowa jego młodszego brata plus z banku krwi sprawia ze jego życie jest łatwiejsze.

A nawet jeśli miałabym taki kaprys ze tylko SN to przecież nasza osobista decyzja.


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------

Cytat:
Napisane przez Babygirl1990 Pokaż wiadomość
hej dziewczyny!
Źle dziś spałam.. i waga mi poszła w górę.. chyba to nie będzie mój dzień


Tosia miała wczoraj 6x czkawkę i to rekord jak do tej pory, choć 3-4 razy są ostatnio na porządku dziennym. Dziś już miała 2x.

Byłam dziś na wizycie (takiej bez usg. przedłużałam zwolnienie + miałam pobrany wymaz) wspomniałam pani dr o tych częstych czkawkach, ale nie zrobiło to na niej wrażenia.





Mnie również zaskoczyły te 2 tyg. Upewniłam się i dziś rano zapytałam męża bo był ze mną na sr, czy aby nic nie przekręciłam i mówił że 2 tyg zdaniem położnej nie tylko ze względu na dziecko, ale i mamę, która potrzebuje dojść do siebie po porodzie i mówiła żeby we wczesnym okresie życia dziecka nie chodzić na spacery, gdy na zewnątrz jest poniżej 10 stopni.

Zapytałam dziś moją dr od kiedy można wychodzić z maleństwem. Powiedziała:"modne jest werandowanie", a później zadzwonił jej telefon i zapomniałam pociągnąć temat
Teoretycznie rodzę w połowie sierpnia, więc jeśli odczekam te 2 tyg. z wychodzeniem to zastanie nas wrzesień...

Afrodita, DobraDusza, Talantea, Tija, Florence,
Gratuluję kolejnych tygodni u nas dziś 31+0

DobraDusza kciuki za wizytę

Afrodita świetnie wyglądasz, myślę ze gabarytowo mamy podobne brzuszki
____
Melduję, że uprałam i uprasowałam już wszystkie ubranka Tosi... i część kocyków. Wczoraj kończyłam prasowanie ostatkiem sił. Idę jeść truskawki

Jeśli miałabym unikać 10 stopni to rodząc w październiku w Szkocji nigdy z domu bym nie wyszła


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ----------

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
1. pewnie masz rację, TŻet po prostu twierdzi, że dziecko nie jest niczemu winne i podobno dla niego to nie różnica czy to 'naprawdę' jego dziecko (biologiczne). Chociaż to się pewnie okaże, jak na świat przyjdzie Kasia, trochę się obawiam, że będzie ją faworyzował choć on twierdzi, że na pewno nie i w ogóle na samą taką myśl moją się obrusza. Zresztą TŻet też ma córę ale ona ma już 8 lat, na co dzień mieszka ze swoją mamą więc to inny układ jednak (dla mnie i dla niej), chociaż wszyscy mówią, że Jula (tak się nazywa jego córka) mnie też bardzo lubi i że mamy bardzo dobre relacje. Szczerze to nie zauważyłam żadnej różnicy w jego podejściu do Juli a Natali. Ale Tżet w ogóle ma super podejście do dzieci, potrafi i trzymać dyscyplinę i z nimi szaleć a jak czasem widzę, jak martwi się o Natalkę, jak ją tuli, jak przykrywa w nocy kocykiem to.....
2. To TŻet z prezentem trafił w 10!





Ad 1. Bo to nic dziwnego .
Ad 2. , szalejesz . Smacznego!


ale dajecie dziś po robocie!


za udaną wizytę.
Pucka, a dlaczego pucka? U mnie 32 tc i Kasia waży już prawie 1900!

Mnie tak boli ten ząb, że chyba zaraz zacznę ściany gryźć albo włosy sobie wyrywać z głowy. Dzwoniłam do dentystki, przyjmie mnie we wtorek , nie wiem jak ja wytrzymam do tego czasu....

Wy sie nie targujcie bo i tak Was pobije 32 tc był na 90centylu czyli ponad 2,5kg))


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja
__________________
38/40
Soon...7
TinkerrBell jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 20:40   #4797
Fantasmagori
Zakorzenienie
 
Avatar Fantasmagori
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 6 687
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Która z Was ogląda mecz?

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Cytat:
Napisane przez TinkerrBell Pokaż wiadomość

U mnie jest identyczna sytuacja. TZ nie jest ojcem biologicznym Oliwiki, ale biologiczny może mu buty czyścić.

Kiedy byłam samodzielna mama, dużo obracałam sie w podobnym towarzystwie i jedno mogę Wam powiedzieć. Ojciec kocha swoje dzieci dopóki kocha ich matkę. Po rozstaniu mało który biologiczny staje na wysokości zadania. Znam tylko dwóch ojców którzy z własnej woli płaca alimenty i zajmują sie dziećmi. Reszta albo ma komornika plus zajmuje sie dzieckiem z obowiązku. I weź poproś by zajął sie dzieckiem w innym terminie niz co drugi weekend - przecież nie będziesz mu życia układać ....


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja
no właśnie, biologiczni ojcowie nie zawsze umieją kochać swoje dzieci (czego nie pojmuję ) i tym bardziej szanuję tych prawdziwych, niekoniecznie biologicznych

przeraża mnie to co napisałaś że kochają dzieci dopóki kochają ich matki... Straszne to że są tacy ludzie ale jeśli chodzi o mnie to ja nie uwierzę że TŻ kiedykolwiek przestanie kochać naszego Aniołka i Zuźkę. Nawet jakby nam nie wyszło w małżeństwie (tfu, tfu) to znam go na tyle i widzę jak bardzo już teraz kocha maluszka w brzuchu że wiem że na pewno nie przestałby być cudownym tatą dla niej
__________________
Żona 2013
Mama 2015 [*]
Mama 2016


Fantasmagori jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 20:47   #4798
TinkerrBell
Zadomowienie
 
Avatar TinkerrBell
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Szkocja
Wiadomości: 1 998
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez ziuta. Pokaż wiadomość
To ja jeszcze pociągnę temat Ile to większość? To 7z10 czy moze 9z10? bo chcę znać statystyki żeby wiedzieć jakie mam szanse





Wizyta w sumie pozytywna oszczedzaj się tak jak lekarz kazał. Fajnie że wyprawka już prawie skończona. My chyba z ubrań już nic nie potrzebujemy, zostało zamówienie apteczne, rzeczy dla mnie, wózek i cała reszta





Zabawny twój maluszek





Pewnie będzie Kasię faworyzował, ale dlatego że będzie najmłodsza

Współczuję bólu zęba. Moze poszukaj innej dentystki, która szybciej Cie przyjmie?



A ja mam doła. Płakałam już Moi rodzice nie mogą zaakceptować że mam 32 lata i chce żyć po swojemu. Mama od niedzieli się do mnie nie odzywa bo powiedziałam jej że nie chce aby czekali pod salą aż urodzę. Albo o coś innego się obraziła, nie wiem bo przecież z nią nie gadałam. A dziś pokłuciłam się z tatą bo ostatnio mu powiedziałam że cześć ubrań od bratowej jest poplamiona bo leżały w piwnicy. Po praniu cześć plam zeszła ale cześć nie i chce je wyrzucić (zresztą bratowa powiedział ze jak coś mi się nie podoba to mogę wyrzucić). A były tam plamy z rdzy bo metalowe napy puściły. A on mówi że to można pastą do zębów wyczyścić i już ostatnio mu mówiłam że nie będę niczego pastą czyścić a on dziś dzwoni i pyta czy tej pasty użyłam Kurde to nie jest środek PRL że nic w sklepie nie ma, a ja nie jestem też aż tak biedna żeby mnie nie było stać na ubranie dla małej. Ale najważniejsze jest to że ja nie zrobiłam tak jak on mi powiedział! Bo ja to tylko do odplamiacza dałam a on mi kazał inaczej a ja tego nie zrobiłam. Teraz przez następne 2-3 lata będzie mu się to przypominało przy różnych okazjach Bo on tak ma że lubi coś wypominać długie lata. A ja po prostu chcę zrobić po swojemu. Będę prać w takim proszku w jakim chce, rodzić jak chcę i ubierać dziecko jak chcę (Już słyszałam od mamy że jak to? nie będę kaftaników używać? ) . Dlaczego moi rodzice nie chcą tego zrozumieć



Mój tata np przez 5 lat moich studiów albo i dłużej wypominał mi że na 1roku czegoś nie zdałam i za poprawkę jednego przedmiotu musiał zapłacić 500zł. A studiowałam dziennie więc to był jedyny wydatek na moje studia jaki ponieśli przez 5 lat, nie licząc zeszytów itp. I ani mój brat, ani moi rodzice studiów nie skończyli i nie wiedzą ile to wymaga czasu i wiedzy ale komentować to zawsze można. I nigdy nie słyszałam dumy w ich głosie że ich dziecko ma studia tylko że tyle musieli zapłacić.

A od kolejnych 4 lat odkąd mam auto to słyszę od mojego taty że on chciał żebyśmy byli współwłaścicielami bo wtedy miałabym zniżki, a ja chciałam na siebie tylko auto i teraz tak dużo płacić muszę za ubezpieczenie. I co roku, jak ubezpieczam to słyszę albo jak akurat temat wypłynie przy innej okazji A ja po prostu chciałam zrobić tak jak ja chcę!

Sorry że Wam się żalę ale moi rodzice są bardzo trudni. Rodzice TŻ to zupełnie inna bajka. Zawsze mu pomogą i nie osądzają, nie wtrącają się, nie to co moi Ja w mojej mamie nigdy nie miałam wsparcia. Ja wiem że ona nie jest zła i nie miałam jakiegoś strasznego dzieciństwa, ale nie powiem nigdy że chciałabym być dla mojego dziecka taką matką jaka moja była dla mnie i to jest smutne.

Zastanawiałam się czy to pisać bo raczej takich prywatnych rzeczy w necie nie opisuję, ale już nie mam siły.

Wiesz mam bardzo podobnego tatę. Jak tylko sobie trochę wypije to uwielbia sobie na mnie używać. Potrafi wypominać takie rzeczy ze sie słuchać nie chce ani odzywać przez kolejne 100 lat. Moja mama tez ma jazdy czasami.

Np dzis rozmawiam z nią o tym co Oliwia zamierza spakować bo przecież w sobotę wyjeżdża. I moja mama mówi, ze boi sie kiedy młoda bedzie używać kosmetyków bo to dopiero dylemat bedzie. Ze na pewno bedzie jej kosmetyków używać bo przecież ja jak byłam młoda to tez jej używałam. Wiec tłumacze ze jak przyjdzie czas to Oliwia dostanie w prezencie takie kosmetyki które beda dostosowane dla niej plus nawet kurs makijażu by potrafiła sie malować a nie szpecić jak niektóre nastolatki. Wiec mowię dalej ze ja jako nastolatka miałam jedynie tusz do rzec piere cardin czy coś takiego, 20 letnie niebieskie cienie od babci i kradłam puder mamie który był 100 tonów ciemniejszy niz moja karnacja.
Wiec moja mama mi odpisuje, ze no cóż oni nie mieli pieniędzy by my kupić. A ja Oliwie rozpieszczam.
Po pierwsze jak nastolatka bedzie chciała sie malować to sie pomaluje to raz i wole by potrafiła to zrobić niz wygladała jak ja kiedyś z niebieskim cieniem aż po luk brwiowy
Po drugie moi rodzice mieli kasę na papierosy mama paczkę dziennie tata dwie. Do tego zawsze było piwo dla taty. No wybaczcie biednych ludzi nie stać na takie przyjemności.
Wiec moja mama zawsze sie obraza jak jej wspomnę. Zreszta cieszę sie ze jestem w takiej odległości od nich bo to uzdrowiło nasze relacje.


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

Cytat:
Napisane przez Fantasmagori Pokaż wiadomość
Która z Was ogląda mecz?

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------



no właśnie, biologiczni ojcowie nie zawsze umieją kochać swoje dzieci (czego nie pojmuję ) i tym bardziej szanuję tych prawdziwych, niekoniecznie biologicznych

przeraża mnie to co napisałaś że kochają dzieci dopóki kochają ich matki... Straszne to że są tacy ludzie ale jeśli chodzi o mnie to ja nie uwierzę że TŻ kiedykolwiek przestanie kochać naszego Aniołka i Zuźkę. Nawet jakby nam nie wyszło w małżeństwie (tfu, tfu) to znam go na tyle i widzę jak bardzo już teraz kocha maluszka w brzuchu że wiem że na pewno nie przestałby być cudownym tatą dla niej

Ja oglądam

Niestety takich mężczyzn ze świeca szukać.
także super ze masz taka pewność takich sie docenia jeszcze bardziej


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja
__________________
38/40
Soon...7
TinkerrBell jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 20:53   #4799
Fantasmagori
Zakorzenienie
 
Avatar Fantasmagori
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 6 687
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

To kibicujemy

oj tak, różnie między nami bywało ale jednak zawsze byłam pewna że w razie czego będzie dla mnie oparciem i nie zawiedzie
__________________
Żona 2013
Mama 2015 [*]
Mama 2016


Fantasmagori jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 21:01   #4800
Piernik Torunski
Zakorzenienie
 
Avatar Piernik Torunski
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 3 090
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez TinkerrBell Pokaż wiadomość
Kiedy byłam samodzielna mama, dużo obracałam sie w podobnym towarzystwie i jedno mogę Wam powiedzieć. Ojciec kocha swoje dzieci dopóki kocha ich matkę. Po rozstaniu mało który biologiczny staje na wysokości zadania. Znam tylko dwóch ojców którzy z własnej woli płaca alimenty i zajmują sie dziećmi. Reszta albo ma komornika plus zajmuje sie dzieckiem z obowiązku. I weź poproś by zajął sie dzieckiem w innym terminie niz co drugi weekend - przecież nie będziesz mu życia układać ....


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja
ja się z tym nie zgodzę.. każda sytuacja jest inna i to jest zbyt duże uogólnienie..na pewno są tacy, którzy olewają dzieci po rozstaniu z ich matką, ale sa tacy, którzy chcieliby tworzyć dobrą więź , ale albo nie potrafią albo im matka to utrudnia albo sami się gubią co mogą/powinni/chcą/muszą..są tez tacy, którzy kochają ponad życie,ale nie potrafią tego okazać i problemem staje się sposób okazywania uczuć lub brak do tego okazji (z różnych powodów)..są tacy, którzy stają na wysokości zadania i próbują jakoś ogarniać sytuacje..i są miliony innych..chyba tyle rodzajów miłości i sposobów ich okazywania ile ojców

Cytat:
Napisane przez Fantasmagori Pokaż wiadomość
ale jeśli chodzi o mnie to ja nie uwierzę że TŻ kiedykolwiek przestanie kochać naszego Aniołka i Zuźkę. Nawet jakby nam nie wyszło w małżeństwie (tfu, tfu) to znam go na tyle i widzę jak bardzo już teraz kocha maluszka w brzuchu że wiem że na pewno nie przestałby być cudownym tatą dla niej
mam takie samo przekonanie, prawie,że pewność co do swojego tżet..piszę prawie, bo w takiej sytuacji nie byliśmy i mam nadzieję,że nie będizemy
Piernik Torunski jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-06-20 02:01:36


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:48.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.