|
|
#151 | |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Cytat:
A gdyby moim marzeniem było dziecko, duży pies i dom z ogródkiem, to bym się nie zdecydowała na faceta wyjeżdżającego na długo. ---------- Dopisano o 07:54 ---------- Poprzedni post napisano o 07:46 ---------- Też mnie to ciekawi.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
|
#152 |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 052
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
pewnie jedyna opcja możliwości wymagania pozostania w domu to bycie na łożu śmierci i leczenie w hospicjum. partnerki oczywiście.
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
#153 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
No ale przecież w hospicjum się zajmą, nie? To czemu z urlopu rezygnować?
A, no chyba że to osoba rezygnująca z urlopu ma być na łożu śmierci, wtedy faktycznie ma to sens
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#154 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
|
|
|
|
|
#155 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 055
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
a ja tak z innej strony.Piszesz,ze nikogo nie masz z rodziny,znajomych,kto moglby Ci pomoc?dlaczego,czy to nie z jego powodu?no i zaczyna sie niewinnie.Najpierw w ciazy zostawia Cie sama na kilka tygodni i za chwile znow na 2 tyg. juz z niemowlakiem.
Dlaczego jestes SAMA? |
|
|
|
|
#156 |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 052
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
w sumie racja
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
#157 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Cytat:
Cytat:
|
||
|
|
|
|
#158 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 11
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Dziękuję Wam wszystkim za komentarze.
Stupid girl, ja się nie uzalam na forum, ale chciałam wiedzieć co myślą o tej sprawie inni, czy ja za dużo wymagam czy walczę o to co należy się mojej rodzinie. Nie prosiłam nikogo o to jak rozwiązać tą sytuację tylko o wypowiedź czy jego zachowanie jest ok. Rodzinę oczywiście mam, ale na tyle daleko, ze nie jest w stanie przyjechać i pomoc mi przy dziecku. Znajomi pracują i też mają swoje rodziny, na godzinę czy dwie raz na jakiś czas mogę kogoś poprosić o pomoc , ale tu chyba chodzi o to, ze mąż jest do tego zobowiązany, a nie wszyscy na około. Jeszcze raz dziękuję wszystkim, zrobię z dziadem porządek 😉 |
|
|
|
|
#159 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 876
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Cytat:
okrutne lecz prawdziwe.---------- Dopisano o 09:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ---------- Powodzenia autorko! |
|
|
|
|
|
#160 | |||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Cytat:
Cytat:
a tak swoją drogą polecam nauczyć psa porządnie komendy "siad" i sadzać psa na górze schodów, schodzić na półpiętro, wołać psa, sadzać, schodzić niżej i tak w kółko, póki nie zejdziesz całkiem. Cytat:
|
|||
|
|
|
|
#161 | ||
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Cytat:
Cytat:
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
||
|
|
|
|
#162 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;6202251 6]takie ma znaczenie, że można było tę sprawę przegadać ZANIM w ogóle wzięli ślub. to nie jest coś, co wyszło nagle tylko coś, co było swego rodzaju rytuałem. i wg mnie ten temat powinni mieć obgadany i uzgodniony, a nie teraz problem, bo facet inaczej to sobie wyobraża, a kobieta inaczej.
(...) [/QUOTE] Ale nie wszystko da się obgadać i ustalić przed czymś tam. Są sytuacje w których normalne i naturalne jest to, że zmieniam / modyfikuję swoje plany. Narodziny dziecka, czy chociażby choroba partnera to takie momenty i w przypadku rzekomo kochających się, chcących tworzyć rodzinę ludzi to powinna być "oczywista oczywistość". Źle świadczy o nim to, że jednak nią nie jest, a jeszcze gorzej styl w jaki rozmawia ze swoją partnerką. |
|
|
|
|
#163 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 28 816
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#164 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Cytat:
facet dzieckiem się zajmuje, więc wie "z czym to się je" i może stąd jego przekonanie, ze autorka sobie poradzi. może gdyby dziecko było wyjątkowo marudne/chorowało czy cokolwiek by się działo to nie pojechałby sam z siebie. ale jak widzi, że wszystko jest okej to chce jechać. kwestia ustaleń między nimi. |
|
|
|
|
|
#165 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;6202397 6]
facet dzieckiem się zajmuje, więc wie "z czym to się je" i może stąd jego przekonanie, ze autorka sobie poradzi.[/QUOTE] Ale na diabła mu jakiekolwiek przekonanie o czymkolwiek, skoro otrzymał jasny słowny komunikat, że ona sobie nie poradzi? Że jego wyjazd będzie dla niej zbyt dużym obciążeniem? Nie musi się chłop niczego domyślać, ma wiedzę. I ją bagatelizuje. Serio to jest według Ciebie w porządku?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#166 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;6202251 6]takie ma znaczenie, że można było tę sprawę przegadać ZANIM w ogóle wzięli ślub. to nie jest coś, co wyszło nagle tylko coś, co było swego rodzaju rytuałem. i wg mnie ten temat powinni mieć obgadany i uzgodniony, a nie teraz problem, bo facet inaczej to sobie wyobraża, a kobieta inaczej.
ale to jest kwestia do ustalenia między nimi, a nie coś co jest z góry narzucone. jeździ od lat, więc już wcześniej można było coś ugadać i jakiś kompromis wymyślić. [/QUOTE] Nie, to niekoniecznie jest kwestia do czynienia jakichś odgórnych ustaleń - nie da się wszystkiego w związku ustalić, omówić, zdecydować zawczasu. Do głowy by mi nie przyszło, że mam na początku związku ustalić każdy detal, a jak czytam o takich pomysłach, to mi się przypomina Sheldon z Big Bang Theory i jego umowa współlokatorska. Normalnie ludzie nie ustalają wszystkiego i jest to niewykonalne. Pewne rzeczy wynikają z ogólnego podejścia partnera do związku i życia, autorka dotąd uznawała, że może liczyć na męża w problemowej sytuacji, a teraz przeżyła rozczarowanie, bo on nie chce się raz poświęcić. Nie wpadłabym na pomysł, że muszę ze swoim przyszłym mężem USTALIĆ, że nie zostawi mnie samej na parę tygodni malutkim dzieckiem, bo będzie chciał pojechać sobie wtedy na urlop Jak muszę takie rzeczy ustalać, to znaczy, że to nie kandydat na męża dla mnie.
|
|
|
|
|
#167 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;6202397 6]wiadomo, ze nie wszystko da się obgadać, ale większość rzeczy i owszem. i do takich rzeczy zaliczam kwestię jego corocznych wyjazdów w przypadku narodzin dziecka.
(...)[/QUOTE] Ale on na te wyjazdy nie podpisał cyrografu z diabłem. Ich terminy nie są wyryte na kamiennych tablicach. To jest jego chciejstwo i niechęć do zmiany własnych planów i rezygnacji z przyjemności na rzecz RODZINY, którą z tą panią założył. Sorry, chyba każdy normalny, dorosły człowiek zdaje sobie sprawę z tego, że pewne rzeczy z czasem się zmieniają. Zaraz się dowiemy, że biedaczysko został wrobiony w bycie ojcem. :P Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2016-06-21 o 10:24 |
|
|
|
|
#168 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 11 481
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;6202397 6]wiadomo, ze nie wszystko da się obgadać, ale większość rzeczy i owszem. i do takich rzeczy zaliczam kwestię jego corocznych wyjazdów w przypadku narodzin dziecka.
facet dzieckiem się zajmuje, więc wie "z czym to się je" i może stąd jego przekonanie, ze autorka sobie poradzi. może gdyby dziecko było wyjątkowo marudne/chorowało czy cokolwiek by się działo to nie pojechałby sam z siebie. ale jak widzi, że wszystko jest okej to chce jechać. kwestia ustaleń między nimi.[/QUOTE] Abstrahując trochę od sytuacji autorki, to dużo kobiet same się upupia po urodzeniu dziecka. Same się nim zajmują, same koło niego skaczą - bo ''one wszystko zrobią najlepiej" i ''tylko one wiedzą jak" i potem skutek jest taki, że zostawienie dziecka z własnym ojcem urasta do rangi co najmniej porzucenia w parku. Moje dwie koleżanki wyszły z domu same na kilka godzin po tygodniu od porodu. Środowisko matek prawie je zlinczowało za ''porzucenie dzieci". Ekstremalny przykład znany mi osobiście to 2,5 roku matka nie spuściła dziecka z oka - ani razu nie wyszła nigdzie sama, ba nawet w domu nie zamykała drzwi w łazience (kiedy szła się myć a ojciec dziecka był w domu) bo ''bez niej dziecko sobie nie poradzi" |
|
|
|
|
#169 | |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 052
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;6202397 6]wiadomo, ze nie wszystko da się obgadać, ale większość rzeczy i owszem. i do takich rzeczy zaliczam kwestię jego corocznych wyjazdów w przypadku narodzin dziecka.
facet dzieckiem się zajmuje, więc wie "z czym to się je" i może stąd jego przekonanie, ze autorka sobie poradzi. może gdyby dziecko było wyjątkowo marudne/chorowało czy cokolwiek by się działo to nie pojechałby sam z siebie. ale jak widzi, że wszystko jest okej to chce jechać. kwestia ustaleń między nimi.[/QUOTE] nie da się omówić każdego aspektu w związku. chociaż dla mnie oddzielne wakacje to coś niespotykanego. może dlatego, że moi rodzice, dziadkowie czy inne znane pary jeździły zawsze razem. jak jedno nie miało urlopu, bo była zmiana pracy - druga połówka nie wyjeżdżała na 2 tygodnie. ---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ---------- Cytat:
a dziewczyny, które tydzień po porodzie wychodziły same podziwiam. nie dlatego, że zostawiły dziecko, tylko dlatego, że miały na to siłę.
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
|
#170 | |
|
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 115
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Cytat:
![]() A abstrahując nieco od tematu - chyba bym się zdziwiła, gdyby mnie znajoma poprosiła o opiekę nad jej dzieckiem. Nie wiedziałabym, jak się zachować. Chyba, że to by było takie podrośnięte, albo ja miałabym własne, czy coś
|
|
|
|
|
|
#171 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 727
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
|
#172 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 455
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Dla mnie taka sytuacja byłaby niedopuszczalna. Co innego taki wyjazd z konieczności, a co innego dla rozrywki. Niech weźmie urlop i pojedźcie gdzieś całą rodziną, żebyś i ty skorzystała.
I nie da się przed ślubem albo spłodzeniem dziecka obgadać każdej kwestii. Są rzeczy tak oczywiste, że nie nadają się do obgadywania, a jest to między innymi odstawienie na jakiś czas niektórych przyjemności na rzecz małego dziecka. |
|
|
|
|
#173 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Bo mam pomoc. Bez tego nie byłoby opcji, co zaznaczyłam w zacytowanym przez Ciebie poście.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#174 | ||||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
||||
|
|
|
|
#175 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
tu w ogóle nie chodzi o wyjazd w pojedynkę. równie dobrze mogłoby chodzić o chodzenie na wieczorną piłkę, wychodzenie ze znajomymi, czy nawet o pracę.
jak partnerka prosi partnera (zresztą kto kogo prosi jest najmniej istotne, równie dobrze facet mógłby prosić kobietę), żeby ten chwilowo z czegoś zrezygnował (czy tam wziął urlop w pracy), bo ona nie daje/nie da sobie sama rady z ich wspólnym maleńkim dzieckiem, to jeśli ta rezygnacja nie wiązałaby się z żadnymi negatywnymi konsekwencjami dla partnera, on powinien jej prośbę spełnić i z nią zostać. tu nie ma czego obgadywać przed ślubem. jeśli ten facet obiecywał partnerce, że będzie ją wspierać i jej pomagać (a pewnie to obiecywał), to jednorazowa rezygnacja z wyjazdu nie powinna być dla niego żadnym problemem. |
|
|
|
|
#176 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;6204389 6]
(...) No to niech zmienia termin, niech na jakis czas sobie daruje, ale niech ustala to sobie razem. Bez twierdzen, ze cos jest oczywiste. (...)[/QUOTE] Zła żona nie dostosowała terminu zapłodnienia i porodu do planów pana męża. A tak serio: tak, dla ludzi rozumiejących co oznacza tworzenie związku i rodziny pewne rzeczy są oczywiste.---------- Dopisano o 17:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ---------- Cytat:
Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2016-06-21 o 18:24 |
|
|
|
|
|
#177 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Cytat:
Do pracy chlop chodzic musi, to raz. A co do pilki, to jesli chodziloby o 1 popoludnie w tygodniu i autorka bylaby na nie, to powiedzialabym, ze przesadza, bo w inne popoludnie mogą się zamienić. A tu chodzi o wyjazd na 2 tygodnie. A 2 tygodnie z maleńkim dzieckiem to bardzo, bardzo dużo. |
|
|
|
|
|
#178 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Cytat:
i nie, z piłką jest dokładnie to samo - gdyby któregoś dnia Autorka potrzebowała bardzo, żeby jej facet na tę piłkę raz nie poszedł i nie byłoby to jej widzimisię, a faktyczna i uzasadniona potrzeba, to facet nie powinien ten jeden jedyny raz odpuścić? cały czas mówimy o jednorazowym zrezygnowaniu z czegoś przecież. |
|
|
|
|
|
#179 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#180 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Oczko górnego śląska:)
Wiadomości: 1 180
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Cytat:
Autorko, doskonale Cie rozumiem. Ja porozmawialabym z pratnerem. Jesteście rodziną i póki macie w domu noworodka, powinniście sie wspierać. Chyba zdawał sobie sprawe z tego, że życie na krawędzi może byc nieco okrojone jak pojawi sie dziecko. Jak dla mnie, jest nieco nieodpowiedzialny. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Będę walczyć tak długo, aż pewnego dnia powiem skromnie - wszystko czego chciałam, dzisiaj już należy do mnie ! |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:37.











Jak muszę takie rzeczy ustalać, to znaczy, że to nie kandydat na męża dla mnie.


