On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :( - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-06-21, 07:54   #151
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(

Cytat:
Napisane przez stupid-girl Pokaż wiadomość
A jakby facet pracowal w delegacjach (standard np w mojej branzy) zrezygnowalabys z dziecka, psa czy kazala mu zmienic prace?
Długie delegacje i brak pomocy z zewnątrz przy ewentualnym dziecku? Ja bym się nie zdecydowała na dziecko. Nad psem też bym się zastanowiła, zwłaszcza jeśli miałaby to być większa rasa.
A gdyby moim marzeniem było dziecko, duży pies i dom z ogródkiem, to bym się nie zdecydowała na faceta wyjeżdżającego na długo.

---------- Dopisano o 07:54 ---------- Poprzedni post napisano o 07:46 ----------

Cytat:
Napisane przez Lexie Pokaż wiadomość
Jestem ciekawa od jakiego momentu uzasadnione by było moje oczekiwanie, że facet zrezygnuje z tych upragnionych wakacji z kolegami i zostanie ze mną.
Też mnie to ciekawi.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-21, 08:29   #152
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 052
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(

pewnie jedyna opcja możliwości wymagania pozostania w domu to bycie na łożu śmierci i leczenie w hospicjum. partnerki oczywiście.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-21, 08:37   #153
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(

No ale przecież w hospicjum się zajmą, nie? To czemu z urlopu rezygnować?
A, no chyba że to osoba rezygnująca z urlopu ma być na łożu śmierci, wtedy faktycznie ma to sens
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-21, 08:58   #154
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
No ale przecież w hospicjum się zajmą, nie? To czemu z urlopu rezygnować?
A, no chyba że to osoba rezygnująca z urlopu ma być na łożu śmierci, wtedy faktycznie ma to sens
Tak w pierwszej chwili pomyślałam, że to o tego rezygnującego chodzi
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-21, 08:59   #155
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 055
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(

a ja tak z innej strony.Piszesz,ze nikogo nie masz z rodziny,znajomych,kto moglby Ci pomoc?dlaczego,czy to nie z jego powodu?no i zaczyna sie niewinnie.Najpierw w ciazy zostawia Cie sama na kilka tygodni i za chwile znow na 2 tyg. juz z niemowlakiem.
Dlaczego jestes SAMA?
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-21, 09:00   #156
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 052
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(

w sumie racja
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-21, 09:14   #157
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
pewnie jedyna opcja możliwości wymagania pozostania w domu to bycie na łożu śmierci i leczenie w hospicjum. partnerki oczywiście.
Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
No ale przecież w hospicjum się zajmą, nie? To czemu z urlopu rezygnować?
A, no chyba że to osoba rezygnująca z urlopu ma być na łożu śmierci, wtedy faktycznie ma to sens
Trochę żartem, trochę serio piszecie o bardzo ważnym problemie: traktowania związku jako "tylko przyjemności, co mi pasuje, niewiele robienia czegoś pod / dla partnera, moje na wierzchu". A potem przychodzą pierwsze większe problemy, jakieś obowiązki, coś się zmienia i jest zonk, bo partner/ka nie rozumie, że trzeba z czegoś zrezygnować, zmodyfikować swoje plany, że nie zawsze musi być tak, jak byśmy może chcieli. Ludzie mają ze sobą dziecko, tworzą rodzinę, a okazuje się, że jednak nie grają w jednej drużynie. I to niesie za sobą szereg konsekwencji, nie wszystkie wyjdą od razu, ale wyjdą. Proces rozkładu związku czasami trwa latami, ale właśnie od takiego "raz, czy dwa nie mogę zrezygnować z MOICH planów" się nieraz zaczyna.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-21, 09:23   #158
Dita87
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 11
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(

Dziękuję Wam wszystkim za komentarze.

Stupid girl, ja się nie uzalam na forum, ale chciałam wiedzieć co myślą o tej sprawie inni, czy ja za dużo wymagam czy walczę o to co należy się mojej rodzinie. Nie prosiłam nikogo o to jak rozwiązać tą sytuację tylko o wypowiedź czy jego zachowanie jest ok.

Rodzinę oczywiście mam, ale na tyle daleko, ze nie jest w stanie przyjechać i pomoc mi przy dziecku. Znajomi pracują i też mają swoje rodziny, na godzinę czy dwie raz na jakiś czas mogę kogoś poprosić o pomoc , ale tu chyba chodzi o to, ze mąż jest do tego zobowiązany, a nie wszyscy na około.

Jeszcze raz dziękuję wszystkim, zrobię z dziadem porządek 😉
Dita87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-21, 09:30   #159
kiciun
Rozeznanie
 
Avatar kiciun
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 876
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Długie delegacje i brak pomocy z zewnątrz przy ewentualnym dziecku? Ja bym się nie zdecydowała na dziecko. Nad psem też bym się zastanowiła, zwłaszcza jeśli miałaby to być większa rasa.
A gdyby moim marzeniem było dziecko, duży pies i dom z ogródkiem, to bym się nie zdecydowała na faceta wyjeżdżającego na długo.
No ja tak samo, wyjazdowa praca faceta to jest dla mnie wieeelki minus i 1500 razy bym się zastanowiła zanim bym weszła w coś takiego. Myślę, że nie weszłabym w taki układ. Nie wyobrażam sobie, mimo, że jestem w długim związku na odległość przez studia, ale z perspektywą zamieszkania razem i końca rozłąk. Mój TŻ miał ambicje na zawodowego sportowca, takiego, co cały czas jest na wyjazdach- na zagranicznych treningach i zawodach, jeździ wciąż po świecie. Powiedziałam mu, że to byłby nasz koniec okrutne lecz prawdziwe.

---------- Dopisano o 09:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------

Cytat:
Napisane przez Dita87 Pokaż wiadomość

Jeszcze raz dziękuję wszystkim, zrobię z dziadem porządek 😉
Powodzenia autorko!
kiciun jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-21, 09:38   #160
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(

Cytat:
Napisane przez Lexie Pokaż wiadomość
A co to ma za znaczenie, że jeździ od lat? Życie się z czasem nieco zmienia, zmieniają się obowiązki i tak dalej, i nie zawsze można sobie pozwolić na kontynuowanie np. takich wyjazdów corocznych. Ona go nie poprosiła, żeby raz na zawsze przestał jeździć, tylko żeby RAZ został w domu. .
takie ma znaczenie, że można było tę sprawę przegadać ZANIM w ogóle wzięli ślub. to nie jest coś, co wyszło nagle tylko coś, co było swego rodzaju rytuałem. i wg mnie ten temat powinni mieć obgadany i uzgodniony, a nie teraz problem, bo facet inaczej to sobie wyobraża, a kobieta inaczej.

Cytat:
Napisane przez aliani Pokaż wiadomość
Beatrix - To właśnie, jak jeździ co roku od paru lat, to w jednym roku mógłby sobie darować. Bez problemu pojedzie przecież za rok. Albo chociaż mógłby skrócić wyjazd tylko do kilkudniowego widzenia ze znajomymi.
ale to jest kwestia do ustalenia między nimi, a nie coś co jest z góry narzucone. jeździ od lat, więc już wcześniej można było coś ugadać i jakiś kompromis wymyślić.
a tak swoją drogą polecam nauczyć psa porządnie komendy "siad" i sadzać psa na górze schodów, schodzić na półpiętro, wołać psa, sadzać, schodzić niżej i tak w kółko, póki nie zejdziesz całkiem.


Cytat:
Napisane przez Dita87 Pokaż wiadomość
Ja nie chce, żeby on rezygnowal ze swoich hobby, w przyszłym roku, dziecko będzie starsze i będę mogła z nim inaczej spędzać czas, bardziej mobilnie to niech jedzie w cholerę. Ten jeden raz proszę to tak po ludzku i pomoc, której on mi odmawia, stąd moje rozczarowanie, to nie zamach na jego wolność..
ale on Ci odmówił wprost? zakomunikował, ze jedzie? bo z pierwszego postu wynika, ze po prostu zaczął rozmowę, której przebieg mu się nie spodobał i zakończył ją głupimi stwierdzeniami "jakoś to będzie", ale bez zadnych konkretnych ustaleń.
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-21, 09:40   #161
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Proces rozkładu związku czasami trwa latami, ale właśnie od takiego "raz, czy dwa nie mogę zrezygnować z MOICH planów" się nieraz zaczyna.
Ano niestety.
Cytat:
Napisane przez Dita87
Jeszcze raz dziękuję wszystkim, zrobię z dziadem porządek 😉
Trzymam kciuki
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-21, 09:45   #162
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;6202251 6]takie ma znaczenie, że można było tę sprawę przegadać ZANIM w ogóle wzięli ślub. to nie jest coś, co wyszło nagle tylko coś, co było swego rodzaju rytuałem. i wg mnie ten temat powinni mieć obgadany i uzgodniony, a nie teraz problem, bo facet inaczej to sobie wyobraża, a kobieta inaczej.
(...)
[/QUOTE]

Ale nie wszystko da się obgadać i ustalić przed czymś tam. Są sytuacje w których normalne i naturalne jest to, że zmieniam / modyfikuję swoje plany. Narodziny dziecka, czy chociażby choroba partnera to takie momenty i w przypadku rzekomo kochających się, chcących tworzyć rodzinę ludzi to powinna być "oczywista oczywistość". Źle świadczy o nim to, że jednak nią nie jest, a jeszcze gorzej styl w jaki rozmawia ze swoją partnerką.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-21, 09:54   #163
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 28 816
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Ale nie wszystko da się obgadać i ustalić przed czymś tam. Są sytuacje w których normalne i naturalne jest to, że zmieniam / modyfikuję swoje plany. Narodziny dziecka, czy chociażby choroba partnera to takie momenty i w przypadku rzekomo kochających się, chcących tworzyć rodzinę ludzi to powinna być "oczywista oczywistość". Źle świadczy o nim to, że jednak nią nie jest, a jeszcze gorzej styl w jaki rozmawia ze swoją partnerką.
Dobrze powiedziane.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-21, 10:02   #164
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Ale nie wszystko da się obgadać i ustalić przed czymś tam. Są sytuacje w których normalne i naturalne jest to, że zmieniam / modyfikuję swoje plany. Narodziny dziecka, czy chociażby choroba partnera to takie momenty i w przypadku rzekomo kochających się, chcących tworzyć rodzinę ludzi to powinna być "oczywista oczywistość". Źle świadczy o nim to, że jednak nią nie jest, a jeszcze gorzej styl w jaki rozmawia ze swoją partnerką.
wiadomo, ze nie wszystko da się obgadać, ale większość rzeczy i owszem. i do takich rzeczy zaliczam kwestię jego corocznych wyjazdów w przypadku narodzin dziecka.
facet dzieckiem się zajmuje, więc wie "z czym to się je" i może stąd jego przekonanie, ze autorka sobie poradzi. może gdyby dziecko było wyjątkowo marudne/chorowało czy cokolwiek by się działo to nie pojechałby sam z siebie. ale jak widzi, że wszystko jest okej to chce jechać. kwestia ustaleń między nimi.
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-21, 10:15   #165
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;6202397 6]
facet dzieckiem się zajmuje, więc wie "z czym to się je" i może stąd jego przekonanie, ze autorka sobie poradzi.[/QUOTE]
Ale na diabła mu jakiekolwiek przekonanie o czymkolwiek, skoro otrzymał jasny słowny komunikat, że ona sobie nie poradzi? Że jego wyjazd będzie dla niej zbyt dużym obciążeniem? Nie musi się chłop niczego domyślać, ma wiedzę. I ją bagatelizuje. Serio to jest według Ciebie w porządku?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-21, 10:16   #166
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;6202251 6]takie ma znaczenie, że można było tę sprawę przegadać ZANIM w ogóle wzięli ślub. to nie jest coś, co wyszło nagle tylko coś, co było swego rodzaju rytuałem. i wg mnie ten temat powinni mieć obgadany i uzgodniony, a nie teraz problem, bo facet inaczej to sobie wyobraża, a kobieta inaczej.


ale to jest kwestia do ustalenia między nimi, a nie coś co jest z góry narzucone. jeździ od lat, więc już wcześniej można było coś ugadać i jakiś kompromis wymyślić.
[/QUOTE]


Nie, to niekoniecznie jest kwestia do czynienia jakichś odgórnych ustaleń - nie da się wszystkiego w związku ustalić, omówić, zdecydować zawczasu. Do głowy by mi nie przyszło, że mam na początku związku ustalić każdy detal, a jak czytam o takich pomysłach, to mi się przypomina Sheldon z Big Bang Theory i jego umowa współlokatorska. Normalnie ludzie nie ustalają wszystkiego i jest to niewykonalne. Pewne rzeczy wynikają z ogólnego podejścia partnera do związku i życia, autorka dotąd uznawała, że może liczyć na męża w problemowej sytuacji, a teraz przeżyła rozczarowanie, bo on nie chce się raz poświęcić.

Nie wpadłabym na pomysł, że muszę ze swoim przyszłym mężem USTALIĆ, że nie zostawi mnie samej na parę tygodni malutkim dzieckiem, bo będzie chciał pojechać sobie wtedy na urlop Jak muszę takie rzeczy ustalać, to znaczy, że to nie kandydat na męża dla mnie.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-21, 10:22   #167
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;6202397 6]wiadomo, ze nie wszystko da się obgadać, ale większość rzeczy i owszem. i do takich rzeczy zaliczam kwestię jego corocznych wyjazdów w przypadku narodzin dziecka.
(...)[/QUOTE]

Ale on na te wyjazdy nie podpisał cyrografu z diabłem. Ich terminy nie są wyryte na kamiennych tablicach. To jest jego chciejstwo i niechęć do zmiany własnych planów i rezygnacji z przyjemności na rzecz RODZINY, którą z tą panią założył. Sorry, chyba każdy normalny, dorosły człowiek zdaje sobie sprawę z tego, że pewne rzeczy z czasem się zmieniają.

Zaraz się dowiemy, że biedaczysko został wrobiony w bycie ojcem. :P

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2016-06-21 o 10:24
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-21, 10:26   #168
201712071518
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 11 481
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;6202397 6]wiadomo, ze nie wszystko da się obgadać, ale większość rzeczy i owszem. i do takich rzeczy zaliczam kwestię jego corocznych wyjazdów w przypadku narodzin dziecka.
facet dzieckiem się zajmuje, więc wie "z czym to się je" i może stąd jego przekonanie, ze autorka sobie poradzi. może gdyby dziecko było wyjątkowo marudne/chorowało czy cokolwiek by się działo to nie pojechałby sam z siebie. ale jak widzi, że wszystko jest okej to chce jechać. kwestia ustaleń między nimi.[/QUOTE]

Abstrahując trochę od sytuacji autorki, to dużo kobiet same się upupia po urodzeniu dziecka. Same się nim zajmują, same koło niego skaczą - bo ''one wszystko zrobią najlepiej" i ''tylko one wiedzą jak" i potem skutek jest taki, że zostawienie dziecka z własnym ojcem urasta do rangi co najmniej porzucenia w parku.
Moje dwie koleżanki wyszły z domu same na kilka godzin po tygodniu od porodu. Środowisko matek prawie je zlinczowało za ''porzucenie dzieci".
Ekstremalny przykład znany mi osobiście to 2,5 roku matka nie spuściła dziecka z oka - ani razu nie wyszła nigdzie sama, ba nawet w domu nie zamykała drzwi w łazience (kiedy szła się myć a ojciec dziecka był w domu) bo ''bez niej dziecko sobie nie poradzi"
201712071518 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-21, 11:08   #169
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 052
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;6202397 6]wiadomo, ze nie wszystko da się obgadać, ale większość rzeczy i owszem. i do takich rzeczy zaliczam kwestię jego corocznych wyjazdów w przypadku narodzin dziecka.
facet dzieckiem się zajmuje, więc wie "z czym to się je" i może stąd jego przekonanie, ze autorka sobie poradzi. może gdyby dziecko było wyjątkowo marudne/chorowało czy cokolwiek by się działo to nie pojechałby sam z siebie. ale jak widzi, że wszystko jest okej to chce jechać. kwestia ustaleń między nimi.[/QUOTE]
nie da się omówić każdego aspektu w związku. chociaż dla mnie oddzielne wakacje to coś niespotykanego. może dlatego, że moi rodzice, dziadkowie czy inne znane pary jeździły zawsze razem. jak jedno nie miało urlopu, bo była zmiana pracy - druga połówka nie wyjeżdżała na 2 tygodnie.

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------

Cytat:
Napisane przez stupid-girl Pokaż wiadomość
Abstrahując trochę od sytuacji autorki, to dużo kobiet same się upupia po urodzeniu dziecka. Same się nim zajmują, same koło niego skaczą - bo ''one wszystko zrobią najlepiej" i ''tylko one wiedzą jak" i potem skutek jest taki, że zostawienie dziecka z własnym ojcem urasta do rangi co najmniej porzucenia w parku.
Moje dwie koleżanki wyszły z domu same na kilka godzin po tygodniu od porodu. Środowisko matek prawie je zlinczowało za ''porzucenie dzieci".
Ekstremalny przykład znany mi osobiście to 2,5 roku matka nie spuściła dziecka z oka - ani razu nie wyszła nigdzie sama, ba nawet w domu nie zamykała drzwi w łazience (kiedy szła się myć a ojciec dziecka był w domu) bo ''bez niej dziecko sobie nie poradzi"
i tak się hoduje kaleki.
a dziewczyny, które tydzień po porodzie wychodziły same podziwiam. nie dlatego, że zostawiły dziecko, tylko dlatego, że miały na to siłę.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-21, 14:59   #170
cholernarejestracja
Copyraptor
 
Avatar cholernarejestracja
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 115
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(

Cytat:
Napisane przez Dita87 Pokaż wiadomość
Dziękuję Wam wszystkim za komentarze.

Stupid girl, ja się nie uzalam na forum, ale chciałam wiedzieć co myślą o tej sprawie inni, czy ja za dużo wymagam czy walczę o to co należy się mojej rodzinie. Nie prosiłam nikogo o to jak rozwiązać tą sytuację tylko o wypowiedź czy jego zachowanie jest ok.

Rodzinę oczywiście mam, ale na tyle daleko, ze nie jest w stanie przyjechać i pomoc mi przy dziecku. Znajomi pracują i też mają swoje rodziny, na godzinę czy dwie raz na jakiś czas mogę kogoś poprosić o pomoc , ale tu chyba chodzi o to, ze mąż jest do tego zobowiązany, a nie wszyscy na około.

Jeszcze raz dziękuję wszystkim, zrobię z dziadem porządek 😉
Trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie problemu

A abstrahując nieco od tematu - chyba bym się zdziwiła, gdyby mnie znajoma poprosiła o opiekę nad jej dzieckiem. Nie wiedziałabym, jak się zachować.

Chyba, że to by było takie podrośnięte, albo ja miałabym własne, czy coś
cholernarejestracja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-21, 15:01   #171
Ingrid80
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 727
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Długie delegacje i brak pomocy z zewnątrz przy ewentualnym dziecku? Ja bym się nie zdecydowała na dziecko. Nad psem też bym się zastanowiła, zwłaszcza jeśli miałaby to być większa rasa.
A gdyby moim marzeniem było dziecko, duży pies i dom z ogródkiem, to bym się nie zdecydowała na faceta wyjeżdżającego na długo.

---------- Dopisano o 07:54 ---------- Poprzedni post napisano o 07:46 ----------


Też mnie to ciekawi.
Ale się zdecydowalas

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ingrid80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-21, 15:02   #172
7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 455
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(

Dla mnie taka sytuacja byłaby niedopuszczalna. Co innego taki wyjazd z konieczności, a co innego dla rozrywki. Niech weźmie urlop i pojedźcie gdzieś całą rodziną, żebyś i ty skorzystała.
I nie da się przed ślubem albo spłodzeniem dziecka obgadać każdej kwestii. Są rzeczy tak oczywiste, że nie nadają się do obgadywania, a jest to między innymi odstawienie na jakiś czas niektórych przyjemności na rzecz małego dziecka.
7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-21, 15:29   #173
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(

Cytat:
Napisane przez Ingrid80 Pokaż wiadomość
Ale się zdecydowalas
Bo mam pomoc. Bez tego nie byłoby opcji, co zaznaczyłam w zacytowanym przez Ciebie poście.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-21, 16:18   #174
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Ale na diabła mu jakiekolwiek przekonanie o czymkolwiek, skoro otrzymał jasny słowny komunikat, że ona sobie nie poradzi? Że jego wyjazd będzie dla niej zbyt dużym obciążeniem? Nie musi się chłop niczego domyślać, ma wiedzę. I ją bagatelizuje. Serio to jest według Ciebie w porządku?
Nikt tam z nimi nie zyje zeby wiedziec skad on ma przekonania takie a nie inne.

Cytat:
Napisane przez Lexie Pokaż wiadomość
Nie, to niekoniecznie jest kwestia do czynienia jakichś odgórnych ustaleń - nie da się wszystkiego w związku ustalić, omówić, zdecydować zawczasu. Do głowy by mi nie przyszło, że mam na początku związku ustalić każdy detal, a jak czytam o takich pomysłach, to mi się przypomina Sheldon z Big Bang Theory i jego umowa współlokatorska. Normalnie ludzie nie ustalają wszystkiego i jest to niewykonalne. Pewne rzeczy wynikają z ogólnego podejścia partnera do związku i życia, autorka dotąd uznawała, że może liczyć na męża w problemowej sytuacji, a teraz przeżyła rozczarowanie, bo on nie chce się raz poświęcić.

Nie wpadłabym na pomysł, że muszę ze swoim przyszłym mężem USTALIĆ, że nie zostawi mnie samej na parę tygodni malutkim dzieckiem, bo będzie chciał pojechać sobie wtedy na urlop Jak muszę takie rzeczy ustalać, to znaczy, że to nie kandydat na męża dla mnie.
No i oni nie ustalili i teraz jest problem. Tu jest caly czas mowa o tym, co on robi od zawsze, co roku. Dlatego jak dla mnie to trzeba bylo wczesniej ustalic co z tymi wyjazdami bedzie.

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Ale on na te wyjazdy nie podpisał cyrografu z diabłem. Ich terminy nie są wyryte na kamiennych tablicach. To jest jego chciejstwo i niechęć do zmiany własnych planów i rezygnacji z przyjemności na rzecz RODZINY, którą z tą panią założył. Sorry, chyba każdy normalny, dorosły człowiek zdaje sobie sprawę z tego, że pewne rzeczy z czasem się zmieniają.

Zaraz się dowiemy, że biedaczysko został wrobiony w bycie ojcem. :P
No to niech zmienia termin, niech na jakis czas sobie daruje, ale niech ustala to sobie razem. Bez twierdzen, ze cos jest oczywiste.

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
nie da się omówić każdego aspektu w związku. chociaż dla mnie oddzielne wakacje to coś niespotykanego. może dlatego, że moi rodzice, dziadkowie czy inne znane pary jeździły zawsze razem. jak jedno nie miało urlopu, bo była zmiana pracy - druga połówka nie wyjeżdżała na
ę.
Kazdego sie nie da, ale jak najwiecej powinno. Oddzielne wyjazdy nie sa absolutnie niczym zlym.
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-21, 16:33   #175
motyla
Zakorzenienie
 
Avatar motyla
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(

tu w ogóle nie chodzi o wyjazd w pojedynkę. równie dobrze mogłoby chodzić o chodzenie na wieczorną piłkę, wychodzenie ze znajomymi, czy nawet o pracę.

jak partnerka prosi partnera (zresztą kto kogo prosi jest najmniej istotne, równie dobrze facet mógłby prosić kobietę), żeby ten chwilowo z czegoś zrezygnował (czy tam wziął urlop w pracy), bo ona nie daje/nie da sobie sama rady z ich wspólnym maleńkim dzieckiem, to jeśli ta rezygnacja nie wiązałaby się z żadnymi negatywnymi konsekwencjami dla partnera, on powinien jej prośbę spełnić i z nią zostać.

tu nie ma czego obgadywać przed ślubem. jeśli ten facet obiecywał partnerce, że będzie ją wspierać i jej pomagać (a pewnie to obiecywał), to jednorazowa rezygnacja z wyjazdu nie powinna być dla niego żadnym problemem.
motyla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-21, 17:55   #176
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;6204389 6]
(...)
No to niech zmienia termin, niech na jakis czas sobie daruje, ale niech ustala to sobie razem. Bez twierdzen, ze cos jest oczywiste.
(...)[/QUOTE]

Zła żona nie dostosowała terminu zapłodnienia i porodu do planów pana męża. A tak serio: tak, dla ludzi rozumiejących co oznacza tworzenie związku i rodziny pewne rzeczy są oczywiste.

---------- Dopisano o 17:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------

Cytat:
Napisane przez motyla Pokaż wiadomość
tu w ogóle nie chodzi o wyjazd w pojedynkę. równie dobrze mogłoby chodzić o chodzenie na wieczorną piłkę, wychodzenie ze znajomymi, czy nawet o pracę.

jak partnerka prosi partnera (zresztą kto kogo prosi jest najmniej istotne, równie dobrze facet mógłby prosić kobietę), żeby ten chwilowo z czegoś zrezygnował (czy tam wziął urlop w pracy), bo ona nie daje/nie da sobie sama rady z ich wspólnym maleńkim dzieckiem, to jeśli ta rezygnacja nie wiązałaby się z żadnymi negatywnymi konsekwencjami dla partnera, on powinien jej prośbę spełnić i z nią zostać.

tu nie ma czego obgadywać przed ślubem. jeśli ten facet obiecywał partnerce, że będzie ją wspierać i jej pomagać (a pewnie to obiecywał), to jednorazowa rezygnacja z wyjazdu nie powinna być dla niego żadnym problemem.
Do-kła-dnie.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2016-06-21 o 18:24
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-21, 18:09   #177
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(

Cytat:
Napisane przez motyla Pokaż wiadomość
tu w ogóle nie chodzi o wyjazd w pojedynkę. równie dobrze mogłoby chodzić o chodzenie na wieczorną piłkę, wychodzenie ze znajomymi, czy nawet o pracę.
No akurat nie jest to prawda, ze nie ma roznicy.
Do pracy chlop chodzic musi, to raz.
A co do pilki, to jesli chodziloby o 1 popoludnie w tygodniu i autorka bylaby na nie, to powiedzialabym, ze przesadza, bo w inne popoludnie mogą się zamienić.

A tu chodzi o wyjazd na 2 tygodnie. A 2 tygodnie z maleńkim dzieckiem to bardzo, bardzo dużo.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-21, 18:24   #178
motyla
Zakorzenienie
 
Avatar motyla
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
No akurat nie jest to prawda, ze nie ma roznicy.
Do pracy chlop chodzic musi, to raz.
A co do pilki, to jesli chodziloby o 1 popoludnie w tygodniu i autorka bylaby na nie, to powiedzialabym, ze przesadza, bo w inne popoludnie mogą się zamienić.

A tu chodzi o wyjazd na 2 tygodnie. A 2 tygodnie z maleńkim dzieckiem to bardzo, bardzo dużo.
nie bardzo rozumiem, dlaczego uważasz, że jest jakaś różnica. napisałam dalej, że jeśli rezygnacja z czegoś nie niosłaby za sobą żadnych negatywnych konsekwencji, to można wziąć przecież ileś dni urlopu, gdyby faktycznie zaszła taka potrzeba.

i nie, z piłką jest dokładnie to samo - gdyby któregoś dnia Autorka potrzebowała bardzo, żeby jej facet na tę piłkę raz nie poszedł i nie byłoby to jej widzimisię, a faktyczna i uzasadniona potrzeba, to facet nie powinien ten jeden jedyny raz odpuścić?

cały czas mówimy o jednorazowym zrezygnowaniu z czegoś przecież.
motyla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-21, 18:25   #179
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
No akurat nie jest to prawda, ze nie ma roznicy.
Do pracy chlop chodzic musi, to raz.
A co do pilki, to jesli chodziloby o 1 popoludnie w tygodniu i autorka bylaby na nie, to powiedzialabym, ze przesadza, bo w inne popoludnie mogą się zamienić.

A tu chodzi o wyjazd na 2 tygodnie. A 2 tygodnie z maleńkim dzieckiem to bardzo, bardzo dużo.
A to słuszna uwaga.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-21, 18:26   #180
letik
Zadomowienie
 
Avatar letik
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Oczko górnego śląska:)
Wiadomości: 1 180
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(

Cytat:
Napisane przez kisielova Pokaż wiadomość
dziewczyny proponujące autorce jej samotny wyjazd na dwa tygodnie, zastanówcie się tylko, jak zachowa się maleńkie dziecko, które po raz pierwszy zostanie zostawione przez mamę na dłużej niż kilka godzin.
Chyba nie macie pojęcia o tym, w jakiej rozpaczy może być maluch, który nagle zostaje z kimś innym, niż osoba z która jest na co dzień, którą zna najlepiej. Zwłaszcza, że nie mówimy tu o dwóch dniach, tylko tygodniach. Nawet najbardziej kochający i dbający ojciec, babcia, czy ciotka nie zastąpią niemowlakowi matki.
Dokaldnie. Pamiętam jak kiedys zostalam z moja malenka chrzenica na cały dzień ( mała miała 6 msc ). Cały dzien prakrycznie przepłakała. Nigdy wcześniej nie była tak dlugo sama bez mamy. Nie wyobrażam sobie zafundować jej takiej dwutygodniowej traumy.

Autorko, doskonale Cie rozumiem. Ja porozmawialabym z pratnerem. Jesteście rodziną i póki macie w domu noworodka, powinniście sie wspierać. Chyba zdawał sobie sprawe z tego, że życie na krawędzi może byc nieco okrojone jak pojawi sie dziecko. Jak dla mnie, jest nieco nieodpowiedzialny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Będę walczyć tak długo, aż pewnego dnia powiem skromnie - wszystko czego chciałam, dzisiaj już należy do mnie !
letik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-06-26 16:28:47


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:37.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.