|
|
#181 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Cytat:
![]() A roznica jest ogromna - jednorazowe wyjscie na pilke trwa ok. 3h i jak odpusci, to kolejne jest ZA TYDZIEN, wiec nie problem nadrobić, a z kolei autorka jakos by sobie te 2-3h poradzila* a jednorazowy wyjazd trwa 2 tygodnie, ciezko sobie poradzic tyle czasu samej i jak odpusci, to kolejny jest ZA ROK. Zupelnie inny kaliber. *wszak nie każdy pojawia się codziennie na progu o 16:30, nieraz trzeba zrobic zakupy, zalatwic cos czy isc do dentysty. |
|
|
|
|
|
#182 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Cytat:
a w sytuacji takiej, że dziecko gorączkuje i być może trzeba będzie jechać z nim do lekarza? przecież za 3h też będzie gorączkowało, co za różnica. przyznam, że nie bardzo rozumiem naszą dyskusję. nawet jak by chodziło o wyjazd na openera, który coś tam kosztuje, zdanie miałabym to samo. ja mówię w tej chwili o pewnej zasadzie polegającej na tym, że jak partner prosi nas o zrezygnowanie z czegoś, bo ma ważny uzasadniony powód, to po prostu z tego rezygnujemy. i dla mnie nie ma różnicy, czy to byłaby rezygnacja z 3h wyjścia na kosza, czy rezygnacja z 2-tygodniowego wyjazdu. jeszcze może bym zrozumiała, że ten facet się waha, bo np. ma drogi bilet kupiony, drogie rezerwacje porobione. ale to chyba nie ten przypadek. no nie wiem, ja mam inne priorytety w życiu i pewnie przez to tak podchodzę do tej sprawy. nawet bym się chwili nie zastanawiała, żeby zrezygnować z takiego wyjazdu, gdybym była na miejscu faceta. ewentualnie bym sama zaproponowała, że pojadę np. tylko na kilka dni, ewentualnie tydzień, a nie że sorry mała, jeżdżę co roku, jakoś to będzie. Edytowane przez motyla Czas edycji: 2016-06-21 o 18:43 |
|
|
|
|
|
#183 | |
|
Regulator reniferów
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Cytat:
I nieważne, czy chodzi o wyjście na siłownię/zabielenie zupy/ulubiony płyn do płukania tkanin/serial telewizyjny/dźwięk budzika. Po prostu jeśli partner mnie prosi, to analizuję głębiej i próbuję znaleźć rozwiązanie, a nie okopuję się w stanowisku bo mi się należy, a dotąd ci jakoś pasowało. I tego oczekuje się od ludzi wchodzących w związki, gotowości do kompromisu i szukania rozwiązań.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni. |
|
|
|
|
|
#184 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Nic dziwnego że ludzie coraz mniej chętnie biorą się za rodzicielstwo, zaczyna się niewinnie a potem "rezygnuj ze wszystkiego, bo cię o to proszę" i z życia robi się tylko latanie dokoła dziecka i łaskawie ewentualnie praca.
|
|
|
|
|
#185 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Cytat:
Masz dzieci? Jakie rezygnowanie ZE WSZYSTKIEGO? Tu chodzi o zrezygnowanie z wyjazdu na DWA TYGODNIE. Mój mąż jak chce wyjsc na piwo/imprezę ze znajomymi, to zawsze pyta czy to nie kłopot. Zawsze chodzi, nie robię z tego problemu, chociaż wiadomo, że oznacza to większe zmęczenie u mnie, bo dłuzsza opieka nad dzieckiem. ALE gdyby mi powiedzial, ze sobie jedzie na 2 tygodnie, to w życiu bym się nie zgodziła, bo bym padla na twarz/zemdlała/dziecku stałaby sie jakas krzywda przez moją nieuwagę spowodowaną totalnym zmęczeniem. |
|
|
|
|
|
#186 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#187 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Ja nie wiem czy samodzielna opieka nad dzieckiem przez dwa tygodnie to takie niemozliwe, w kazdym razie dla mnie nie bylo problemu, dla mojego meza tez.
Ale. Kazdy reaguje inaczej, ma inna tolerancje na wysilek, samotnosc, brak pomocy. Jesli wiec autorka jasno i wyraznie mowi mezowi swemu, ze nie, nie da rady, to znaczy ze nie da i nie ma nad czym debatowac. W takim momencie facet powinien albo zostac w domu albo pojechac na krocej (jesli zona sobie poradzi sobie przez np tydzien). To nie powinno podlegac dyskusji i jesli facet autorki tego nie rozumie, to ja nie bardzo wiem jak mu to wytlumaczyc. Bo niby jak tlumaczyc takie podstawy doroslemu czlowiekowi? Rozmowa? Wytlumaczenie mu jak bardzo zona czuje sie zraniona? Dla mnie troche abstrakcja. To tak jakby maz mial, powiedzmy, problemy zdrowotne a zona w tym momencie radosnie wyjechalaby z kolezankami. No cos bardzo zgrzyta w takim podejsciu i wg mnie takim ludziom brakuje czegos. Wyobrazni? Empatii? ---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ---------- Ale tak serio? Ktos, kto bierze pod uwage zdanie i mozliwosci partnera jest pipka? I daje sobie wejsc na glowe?
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
|
|
|
#188 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Cytat:
Ja teraz bym nie miala duzego problemu z zostaniem z mlodym pewnie, aleee spi 3x po 2h. A za czasów jak mi spał 4x po 30 minut, z czego polowa czasu na mnie, a jak nie spał, to wył, chyba ze byl ze mną, no to sobi nie wyobrazam takich 2 tygodni
|
|
|
|
|
|
#189 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 975
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Cytat:
Edytowane przez victorion Czas edycji: 2016-06-21 o 19:23 |
|
|
|
|
|
#190 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Cytat:
od razu stają mi przed oczami opowieści dziewczyn z rozstaniowego, że facet najpierw prosił je o niewychodzenie z kolegami, potem z koleżankami, potem żeby w ogóle z nikim się nie kontaktowały itd itp, a po rozstaniu okazywało się, że nie mają się do kogo odezwać. |
|
|
|
|
|
#191 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 975
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Cytat:
Twierdzicie że facet nie ma prawa po pojawieniu się dziecka do 1 wypadu na rok. Kiedy takie prawo będzie miało? Gdy dziecko będzie miało 2 latka, 3, 4? Wtedy też będzie argument "bo może się rozchorować". Zawsze znajdzie się argument i w ten sposób człowiek sam sobie wiąże życie "bo dziecko" nie widząc, że można inaczej. Dziecko zmienia świat, ale nie powinno sprawiać, że do 30 urodzin dziecka nie wolno "bo dziecko nas potrzebuje" i człowiek przestaje być człowiekiem. Edytowane przez victorion Czas edycji: 2016-06-21 o 19:25 |
|
|
|
|
|
#192 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Cytat:
Ale faktycznie stwierdzenie "rezygnacja ze wszystkiego" ma sie nijak do tego watku i jest jakas bezsensowna uwaga rzucona tu ni z tego ni z owego.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
|
|
|
|
#193 | |
|
Regulator reniferów
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Cytat:
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni. |
|
|
|
|
|
#194 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Cytat:
![]() pojedzie za rok, korona mu z głowy nie spadnie. albo pojedzie w tym roku na tydzień tylko, wszystko jest do dogadania. dziecko ma kilka miesięcy. różne rzeczy mogą się dziać (odpukać). to jest pierwsze dziecko Autorki, więc dopiero się wszystkiego uczy. nie ma nikogo, kogo w razie potrzeby mogłaby poprosić o pomoc. a ten facet nawet nie próbował pójść na kompromis, bo uważa, że jakoś to będzie. btw - w życiu inteligentnych osób dziecko naprawdę nie zmienia aż tak dużo, jak mogłoby się wydawać. mam znajomych, którzy pojechali na wycieczkę po Wietnamie z dzieckiem niespełna rocznym i to nie taką zorganizowaną, na której siedzi się w hotelu, ale taką objazdową, którą organizowali sobie sami. ---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ---------- Cytat:
Edytowane przez motyla Czas edycji: 2016-06-21 o 19:28 |
||
|
|
|
|
#195 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Cytat:
Kiedy nabędzie takie prawo? To zalezy od obojga rodziców i od dziecka. Ja tak jak mowie - teraz dalabym radę zostac, ale jeszcze 1,5 tygodnia temu - w życiu. Akurat dla mnie nie ma argumentu, że 'może się rozchorować' - mam auto, prawko, dalabym radę, a gdyby bylo zle,to jest telefon i 'wracaj', a nie trzeba 'na zapas' nie jechać. |
|
|
|
|
|
#196 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 975
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#197 |
|
Regulator reniferów
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Dwa lata? Przewidujesz, że potem się rozwiodą?
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni. |
|
|
|
|
#198 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 975
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Ma się bardzo dobrze... według komentarzy facet ma zrezygnować z wszystkiego na minimum 2 lata "bo dziecko".
|
|
|
|
|
#199 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Cytat:
---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ---------- a skąd Ty wzięłaś dwa lata? i skąd "rezygnacja ze wszystkiego"? czytasz to samo, co my? |
|
|
|
|
|
#200 |
|
Regulator reniferów
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Zostając rodzicem rezygnuje się z wielu rzeczy na dużo dłużej, niż dwa lata. Coś za coś.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni. |
|
|
|
|
#201 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Cytat:
Ba. Na takie utrudnienia czlowiek musi byc przygotowany jak bierze do domu psa czy kota a co dopiero dziecko ![]() Ja nie wyjezdzalam na wypoczynek jakikolwiek przez ostatnie prawie 6 lat, zyje, mam sie dobrze, czlowiek musi byc przygotowany na takie sytuacje jesli decyduje sie miec zwierze, byc rodzicem czy partnerem.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
|
|
|
|
#202 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 975
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Min 2 lata według motyla.
A po dwóch latach albo ona zmądrzeje i zrozumie, że z dzieckiem również można żyć, albo on dostanie zakaz na kolejny rok "na dziecko"... ewentualnie wspomniany przez Ciebie rozwód (ale w to wątpię). |
|
|
|
|
#203 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Cytat:
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
|
|
|
|
#204 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 975
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Z tego, że śmieszy mnie i jest dla mnie abstrakcją by po urodzeniu dziecka na 10 lat zamknęła się w mieszkaniu "bo wszystko może się zdarzyć"
|
|
|
|
|
#205 |
|
Regulator reniferów
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Ty serio czytasz inny wątek.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni. |
|
|
|
|
#206 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Cytat:
w 2015 był prawie miesiąc na wyjeździe. czyli wyrobił normę za 2015 i 2016. toteż ewentualnie rezygnowałby jedynie z wyjazdu w jednym - 1 - roku ![]() ---------- Dopisano o 19:34 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ---------- musisz trzymać wyobraźnię na wodzy, jak rozmawiasz z innymi ludźmi, bo ciężko Cię zrozumieć. |
|
|
|
|
|
#207 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Cytat:
---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ---------- Cytat:
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
||
|
|
|
|
#208 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 975
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
|
|
|
|
|
#209 |
|
Regulator reniferów
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
Mnie bardziej fascynuje fakt, że victorion, podobnie, jak mąż autorki, kompletnie nie bierze pod uwagę możliwości wczasów z dzieckiem (i własną żoną). Po co ludzie żenią się z kimś, z kim nie lubią spędzać czasu?
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni. |
|
|
|
|
#210 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
|
Dot.: On na urlopie, ja w domu z dzieckiem :(
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:59.














