Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III - Strona 134 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-06-26, 13:24   #3991
Zorzoli
Zakorzenienie
 
Avatar Zorzoli
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

No nie.... To ten ktorego ostatnio poznalam ma 31 to znaczy, ze mam uciekac?
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃

https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png
Zorzoli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-26, 13:37   #3992
aleks_90
Zadomowienie
 
Avatar aleks_90
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 557
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez Zorzoli Pokaż wiadomość
No nie.... To ten ktorego ostatnio poznalam ma 31 to znaczy, ze mam uciekac?
Oczywiście, że wiej. Na 100 % koleś ma od 2 lat zryty beret Wiesz to sie dzieje wraz z 30 urodzinami.
aleks_90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-26, 14:03   #3993
Maja102
Zakorzenienie
 
Avatar Maja102
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 21 078
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

To juz wiem, dlaczego mnie nikt nie chce- bo jak sama w TYM wieku to znaczy, ze felerna jestem





A niektórzy to jakoś dziwnie szukają. Koleżanka (lat 30) szuka faceta na stałe ma portalach w sieci, jakiegoś inteligentnego, porządnego, ogarniętego w życiu itp. Wiec w związku z tym kupuje sztuczne rzęsy, przedłużki włosów, wstawia foty z lekkim dziobkiem i jest pewna, ze dzieki temu zaraz znajdzie i chwali mi się ilu to facetów do niej pisze.

Moje sugestie, że warto byloby oprócz wyglądu jeszcze zainwestować w jakies hobby (nie ma żadnych) i rozwój osobowości, olewa.

Ewentualnie ostatnio stwierdziła "musze zacząć chodzić na jakąś siłownię albo basen, bo wszyscy faceci, z którymi piszę gdzies chodzą!"
__________________
Ubieram się na czarno, bo jestem z Nilfgaardu

Edytowane przez Maja102
Czas edycji: 2016-06-26 o 14:26
Maja102 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-26, 14:30   #3994
aleks_90
Zadomowienie
 
Avatar aleks_90
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 557
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez Maja102 Pokaż wiadomość

A niektórzy to jakoś dziwnie szukają. Koleżanka (lat 30) szuka faceta na stałe ma portalach w sieci, jakiegoś inteligentnego, porządnego, ogarniętego w życiu itp. Wiec w związku z tym kupuje sztuczne rzęsy, przedłużki włosów, wstawia foty z lekkim dziobkiem i jest pewna, ze dzieki temu zaraz znajdzie i chwali mi się ilu to facetów do niej pisze.

Moje sugestie, że warto byloby jeszcze zainwestować w jakies hobby (nie ma żadnych) i rozwój osobowości olewa. Mi się wydaje, że inteligentny fajny facet wolałby inteligentna, ładną i naturalna babkę z własnymi pasjami, no ale ja się na związkach nie znam

Ewentualnie ostatnio stwierdziła "musze zacząć chodzić na jakąś siłownię albo basen, bo wszyscy faceci, z którymi piszę gdzies chodzą!"
Taa na pewno znajdzie fajnego takiego co lubi sztuczności.
Serio 30 lat i robi foty z dzióbkiem?? Ja tam jestem zdania że "podobne przyciaga podobne".
aleks_90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-26, 14:35   #3995
Maja102
Zakorzenienie
 
Avatar Maja102
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 21 078
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Mnie to dziwi, bo nie jest tępa dzidą szukająca sponsora, nie puszcza się, świetnie zarabia, ma fajna robotę i mieszkanie, a metody szukania jakies takie dziwne na mój gust

Szuka tak juz chyba ze dwa lata i narzeka, ze nikogo fajnego nie może poznać



Nie z takim prawdziwym chamskim dziobkiem, ale widac, ze do fot wargi lekko wypina i zazwyczaj to jakies samo☠☠☠ki przed lustrem w obcisłych ciuchach.



Kurczę, jak miałam konto na jednym portalu to miałam fotę jak przeszczęśliwa i uśmiechnięta od ucha do ucha laze w luźnych ciuchach po ruinach zamku. Może dlatego nikt fajny do mnie nie pisał?
__________________
Ubieram się na czarno, bo jestem z Nilfgaardu

Edytowane przez Maja102
Czas edycji: 2016-06-26 o 14:58
Maja102 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-26, 14:54   #3996
MonnieB
Zakorzenienie
 
Avatar MonnieB
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Ja się mogę umówić z facetem tak do 35 lat. Ale jeśli mieszka z rodzicami, albo ma więcej niż jedno dziecko to nie, odpada. No i ci bez pracy to wiadomo...

Sent from my SM-G935F using Tapatalk
__________________
Cytat:
Some people think they are champagne in a tall glass, when in fact they are lukewarm piss in a plastic cup.
MonnieB jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-26, 15:27   #3997
aleks_90
Zadomowienie
 
Avatar aleks_90
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 557
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez Maja102 Pokaż wiadomość
Kurczę, jak miałam konto na jednym portalu to miałam fotę jak przeszczęśliwa i uśmiechnięta od ucha do ucha laze w luźnych ciuchach po ruinach zamku. Może dlatego nikt fajny do mnie nie pisał?
Ja miałam fote z lekkim uśmiechem ubrana zwyczajnie, bluzka bez dekoltu, nic nie widać. Na kazdym zdjeciu w spodniach i bez dekoltu. Ubior zwyczajny. Owszem mało miałm polubień, komentarzy ale mi to nie przeszkadzało. Po co mi komenty "brałbym" "fajny cy.cki" gdzies mam takie prostackie komentarze. Napisał do mnie JEDEN fajny na poziomie, bez żadnych gołych klat w profilu. Wystarczy być cierpliwą i elastyczną w miare jesli chodzi o wymagania na faceta.

---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------

Cytat:
Napisane przez MonnieB Pokaż wiadomość
Ja się mogę umówić z facetem tak do 35 lat. Ale jeśli mieszka z rodzicami, albo ma więcej niż jedno dziecko to nie, odpada. No i ci bez pracy to wiadomo...

Sent from my SM-G935F using Tapatalk
Mi nie przeszkadzało jak facet chwilowo nie miał pracy bo np. szukał 5 miesiac ( pracy zgodnej z wykształceniem) chodził na rozmowy i widać że mu doskwiero brak pracy a nie że leniwy i ma w nosie... Musze widzieć w nim potencjał: inteligencje, zorganizowanie, zaradność. No ale ja sama wtedy szukałam stałej pracy wiec to pewnie dlatego mogłam przymknąć na to oko.
aleks_90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-26, 17:14   #3998
Camomille91
Rozeznanie
 
Avatar Camomille91
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 508
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Wiecie co, ja jestem w szoku jak niektórzy się potrafią zachowywać. Próbuję umówić się na spotkanie z kolegą już od dłuższego czasu, ponad pół roku będzie i cały czas coś mu "wypada'. Sam kilka razy proponował, ale potem odwoływał. Niby takie zapracowany, w weekendy jeździ do chłopaka, ale to dziwne jest, żeby tyle czasu nie móc znaleźć nawet godziny na spotkanie tym bardziej, że nie dzielą nas duże odległości od siebie. Umówiliśmy się wstępnie na dzisiaj na obiad, napisałam smsa, czy się widzimy i żeby dał znać, to cisza, a co wejdę na fejsa to ten od razu się wylogowuje. Zamiast napisać, że nie chcę, nie ma ochoty, albo w ogóle się nie umawiać, dać jakąś jasną wiadomość, to ja się bawię w kotka i myszkę jak dziecko... Wczoraj zdałam ostatni egzamin na studiach, Polska wygrała, a dziś mam tak zepsuty humor przez niego, że bardziej się nie da. Ile razy można tak z kogoś wariata robić?
Camomille91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-26, 17:48   #3999
Classic
Zakorzenienie
 
Avatar Classic
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 3 797
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez Gregorius_ Pokaż wiadomość
Hehe, niezłe mądrości ma ta Twoja koleżanka Chyba z jakiegoś małego miasteczka jest gdzie jest ciśnienie na to, aby dziewczyna w wieku 25 lat była już dzieciata, a facet 30 letni budował dom i sadził drzewo
Wcale nie

Cytat:
Napisane przez Camomille91 Pokaż wiadomość
Wiecie co, ja jestem w szoku jak niektórzy się potrafią zachowywać. Próbuję umówić się na spotkanie z kolegą już od dłuższego czasu, ponad pół roku będzie i cały czas coś mu "wypada'. Sam kilka razy proponował, ale potem odwoływał. Niby takie zapracowany, w weekendy jeździ do chłopaka, ale to dziwne jest, żeby tyle czasu nie móc znaleźć nawet godziny na spotkanie tym bardziej, że nie dzielą nas duże odległości od siebie. Umówiliśmy się wstępnie na dzisiaj na obiad, napisałam smsa, czy się widzimy i żeby dał znać, to cisza, a co wejdę na fejsa to ten od razu się wylogowuje. Zamiast napisać, że nie chcę, nie ma ochoty, albo w ogóle się nie umawiać, dać jakąś jasną wiadomość, to ja się bawię w kotka i myszkę jak dziecko... Wczoraj zdałam ostatni egzamin na studiach, Polska wygrała, a dziś mam tak zepsuty humor przez niego, że bardziej się nie da. Ile razy można tak z kogoś wariata robić?
Wiesz co, ja wychodzę z założenia, że jak ktoś chce się spotkać, to się po prostu spotka. Wygląda na to, że on nie chce. Ja bym pół roku nie czekała Czasem fakt, bywa, że jest się zabieganym i czasu mało, ale jak mi zależy na kontakcie z kimś to tak sobie zorganizuję, żeby można było się zobaczyć.
Classic jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-26, 18:00   #4000
Camomille91
Rozeznanie
 
Avatar Camomille91
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 508
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

?
Cytat:
Napisane przez Classic Pokaż wiadomość
Odnośnie problemów z trądzikiem. Uważam, że ten kto nie miał problemów z cerą nie zrozumie tego, co miał. Jasne, nie jest to koniec świata, ale naprawdę potrafi uprzykrzyć życie. Ja mam od lat problemy z cerą. Teraz już małe, ale kiedyś miałam ogromne kompleksy z tego powodu. Wstawałam rano i od razu do lustra co nowego wyskoczyło... Każdy wyjazd, inna woda, inny klimat = nowe pryszcze. Leczę się od lat, przebadałam już chyba wszystko co możliwe, jestem przed 30, a i tak co jakiś czas się coś pojawia. Także to nie jest taki "pryszcz" Aczkolwiek moim byłym chłopakom nigdy to nie przeszkadzało, a każdy z nich według mnie był przystojny i na pewno mógłby mieć dziewczynę z nieskazitelną cerą:P Mówili, że tego nie widzą:P
A jak się leczysz? Ja naprawdę Was podziwiam, że z trądzikiem potrafiłyście być w normalnych związkach.

Cytat:
Napisane przez tardisgirl60 Pokaż wiadomość
Mnie mocno wysuszylo, pekala mi skóra na dłoniach, usta piekly i pekaly, często miałam cała twarz czerwona i bolała jak bym się poparzyla, szczerze to problemów z oczami nie pamiętam, ogólnie tez mam suche i zawsze miałam ale dobry krem i tez problem z głowy (pharmaceris a opti-cos tam albo taki jeden z aa 40+ używam chociaz jestem ledwo 30+ ale jako jeden z niewielu mnie nie uczula). I przez całe 8 miesięcy mialam pryszcze, wyraziło strasznie, takie wielkie okropne, ropne. No masakra. Plusem cokolwiek było to ze włosy jak normalnie mylam codziennie to podczas kuracji mogłam raz na tydzień ;-) przy czym włosy mi nie wypadały jakoś ponad normę a to podobno jest częste.
Tak naprawdę to większość tych skutków ubocznych można kontrolować, wystarczy poczytać w necie rady odnoniśnie kremów nawilżających i robić badania krwi i moczu, ja dostawałam skierowania regularnie i zawsze wszystko było ok i pod kontrolą, i za moich czasów do opakowania tabletek dawali w aptece specjalna pomadke, cokolwiek przy moim wysuszeniu szła w tydzień :-P dermatolog często dawała mi próbki kremów, dla mnie najlepszy był iwostin purritin przywracający nawilżenie i jakiś avene jeszcze ale nie pamiętam bo to drogie było i tylko próbki brałam :-P narzekałam podczas kuracji strasznie ale to nic nadzwyczajnego jak swędzi i piecze całe ciało.




Masz trądzik bo zewnętrznie to można leczyć rany czy blizny a żeby się pozbyć na zawsze albo na dłużej to trzeba go wypedzic z organizmu niestety silnymi prochami. Dermatolog mi mówiła ze jak jest też trądzik na plecach to dawka jest większa często ale to już sprawa indywidualna, ja nie miałam i brałam 20mg przez cały czas. Najśmieszniejsze jest to ze juz po zjedzeniu pierwszej tabletki miałam wrażenie ze usycham ;-) i alkoholu podobno nie można pić, ja piłam ;-) wątroba żyje.

Nikogo nie namawiam na Izotek ale u mnie dokonał cudu i znam jeszcze 3 osoby które stosowały i wszystkie przeżyły i maja się dobrze, a jedna nie miałam praktycznie żadnych skutków ubocznych, wiec w moim odczuciu nie ma tego złego co by ma dobre nie wyszło :-D
Ja mam teraz akurat spokojniej i mało co widać niedoskonałości. Biorę od dłuższego czasu witaminy i może one trochę uspokajają sytuację. W każdym razie na jesień spróbuję jeszcze kwasów, Loccacidu i antybiotyków doustnych o ile będzie taka potrzeba. Jeśli do nowego roku dalej będzie mi to bardziej przeszkadzać to chyba zdecyduję się na Izotek. Waham się bo mam okresy, gdzie sprawa jest wyciszona, ale potem znowu się pogarsza. Nie wiem po prostu czy gra jest warta świeczki. Jednak rozważam taką ewentualność.
Ja akurat zewnętrznie muszę się leczyć, muszę jakoś pomagać cerze się złuszczać i regulować rogowacenie bo inaczej byłaby masakra. Mam cerę od zawsze skłonną do takich reakcji i gdyby nie leczenie zewnętrzne to byłoby źle, także ja uważam, ze jest to dobry sposób. Retinoidy zewnętrzne to dobra rzecz. Zresztą Italiana za pomoca Atredermu i kwasów wyleczyła trądzik. Ja bym pewnie nie wyleczyła bo u mnie to kwestia przewlekła, ale na pewno da się trzymać cerę w ryzach.

Zrobiłam sobie badanie na nietolerancje pokarmowe, jutro wyniki, ciekawe co wyjdzie, o ile w ogóle coś wyjdzie. Czytałam coś o diecie Nigmy Talib. Kurcze, nie pamiętam, która z Was o tym pisała wcześniej. Gdzie można dostać jej książkę?

Cytat:
Napisane przez Classic Pokaż wiadomość
Wiesz co, ja wychodzę z założenia, że jak ktoś chce się spotkać, to się po prostu spotka. Wygląda na to, że on nie chce. Ja bym pół roku nie czekała Czasem fakt, bywa, że jest się zabieganym i czasu mało, ale jak mi zależy na kontakcie z kimś to tak sobie zorganizuję, żeby można było się zobaczyć.
Też wychodzę z takiego założenia. Daj spokój szlag mnie trafia. Juz się do niego nie odezwę na pewno. Nie będę się denerwować, że ktoś robi ze mnie debila.
Zabiegam cały czas o jakieś spotkania ze znajomymi z tymi, którzy mi zostali, ale nikt nie ma czasu. Na Facebooku też nic nie mogę znaleźć. Moje miasto się wyludnia i starzeje. Ostatnio uczyłam się do ostatnich egzaminów i byłam bardziej zajęta, ale teraz jak chcę gdzieś wyjść to nie ma z kim. Usycham z samotności. Chętnie poznałabym nowych znajomych, ale nie wiem nadal gdzie. Odnowiłam kontakt z koleżanką jaiś czas temu, ale okazuje sie, że ona też odkąd ma chłopaka to trudno o ją gdzieś wyciągnąć.

Edytowane przez Camomille91
Czas edycji: 2016-06-26 o 18:11
Camomille91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-26, 18:47   #4001
aleks_90
Zadomowienie
 
Avatar aleks_90
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 557
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Miałam kiedys taka sytuacje, że odezwał sie do mnie facet poznany w necie z ktorym sie raz spotkałam 3 lata temu ale jakos znajomosc sie rozmyła. ( po co sie odezwał po takim czasie nie wiem ) Odezwał sie w styczniu w lutym sie spotkalismy ( nie było całowania ani seksu) a potem zero spotkań tylko pisalismy na fb. Nic nie poroponował. Ja cos tam probowałam napomykać, ale jakos mało zainteresowany był. Niby pisalismy cały ten czas z przerwami ok 3 dni czasem do tygodnia , ja do niego tez żeby nie było, az do sierpnia i tyle. Potem cisza. Wiec po co sie odzywał do mnie po 3 latach skoro na dobra sprawe wyszlo że nie był zbyt zainteresowany??? Faceci są dziwni Z innym facetem spotkałam sie raz zaraz po spotkaniu smsy pisalismy. Potem cisza. Odezwał sie do mnie po..roku z pytaniem czy mozemy dalej sie spotykać tak jakby od nowa, bo wtedy to nie miał odwagi, nie wiedział jak wypadł itd. Nie, nie spotkałam sie z nim. Miałam juz nauczke po tamtym. Jesli kontakt sie urywa na poczatku znajomosci po spotkaniu- nic z tego nie bedzie i tak. Szkoda czasu. Nie kontynuuje takich znajomosci chyba że skonczyło sie na pisaniu ale krótkim np kilka wiadomosci przez neta a do spotkania nie doszło.


Jesli facetowi przez pół roku cos wypada to po prostu ma wazniejsze sprawy niz spotkanie z Tobą.

Edytowane przez aleks_90
Czas edycji: 2016-06-26 o 18:52
aleks_90 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-06-26, 19:15   #4002
Classic
Zakorzenienie
 
Avatar Classic
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 3 797
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez Camomille91 Pokaż wiadomość
?
A jak się leczysz? Ja naprawdę Was podziwiam, że z trądzikiem potrafiłyście być w normalnych związkach.
Teraz retinoidy zewnętrzne i kwas migdałowy. Oczywiście odpowiednie kosmetyki, krem z filtrem, uważam na to co jem, herbatki ziołowe itd. A i tak czasem mam ochotę płakać. Innym razem cera jest ładna. I jestem po kuracji Izotekiem. Fakt, trądzik jest mniejszy, ale cudów u mnie Izotek nie zdziałał. Za to skutki uboczne mnie ominęły poza suchymi ustami i skórą ogólnie. W trakcie kuracji cera marzenie, ale po kuracji niestety się posypało. Powtórzyłam kurację, ale znów to samo. Widocznie jestem nawet na Izotek odporna

Ostatnio oglądałam moje zdjęcie z pierwszym chłopakiem. Miałam okropną cerę, pełno syfów, a on wpatrzony we mnie jak w obrazek Chyba jednak miłość jest ślepa
Classic jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-26, 20:06   #4003
Gregorius_
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez Camomille91 Pokaż wiadomość
Wiecie co, ja jestem w szoku jak niektórzy się potrafią zachowywać. Próbuję umówić się na spotkanie z kolegą już od dłuższego czasu, ponad pół roku będzie i cały czas coś mu "wypada'. Sam kilka razy proponował, ale potem odwoływał.
...
Umówiliśmy się wstępnie na dzisiaj na obiad, napisałam smsa, czy się widzimy i żeby dał znać, to cisza, a co wejdę na fejsa to ten od razu się wylogowuje. Zamiast napisać, że nie chcę, nie ma ochoty, albo w ogóle się nie umawiać, dać jakąś jasną wiadomość, to ja się bawię w kotka i myszkę jak dziecko...
Daj sobie spokój z kimś takim. Albo to jakiś mentalny dzieciak, albo psychol. Nikt normalny tak nie robi.

Umówić się z kimś wstępnie, a ten ktoś potem nie odwoła, nie odpisze ? Czerwona kartka.

Cytat:
Napisane przez aleks_90 Pokaż wiadomość
Miałam kiedys taka sytuacje, że odezwał sie do mnie facet poznany w necie z ktorym sie raz spotkałam 3 lata temu ale jakos znajomosc sie rozmyła. ( po co sie odezwał po takim czasie nie wiem ) Odezwał sie w styczniu w lutym sie spotkalismy ( nie było całowania ani seksu) a potem zero spotkań tylko pisalismy na fb. Nic nie poroponował. Ja cos tam probowałam napomykać, ale jakos mało zainteresowany był. Niby pisalismy cały ten czas z przerwami ok 3 dni czasem do tygodnia , ja do niego tez żeby nie było, az do sierpnia i tyle. Potem cisza. Wiec po co sie odzywał do mnie po 3 latach skoro na dobra sprawe wyszlo że nie był zbyt zainteresowany??? Faceci są dziwni Z innym facetem spotkałam sie raz zaraz po spotkaniu smsy pisalismy. Potem cisza. Odezwał sie do mnie po..roku z pytaniem czy mozemy dalej sie spotykać tak jakby od nowa, bo wtedy to nie miał odwagi, nie wiedział jak wypadł itd. Nie, nie spotkałam sie z nim.
To tylko pokazuje, że czasem nie ma sensu się zastanawiać i biczować, że randka / spotkanie nie wyszły, zastanawiamy się czy zrobiliśmy coś nie tak. Bo potem się okazuje, że to jednak druga strona miała jakieś problemy, coś poza granicą naszego pojmowania

Co do facetów to wbrew pozorom ... decyzyjność czasem też u nas szwankuje. Ja, w przypływie odpowiedniego nastroju potrafię gdzieś zaprosić dziewczynę (choćby dlatego, że sam zauważę jej zainteresowanie i czasami to wypada docenić ), ale sam nauczony doświadczeniem wiem, że wolę się umawiać na max za kilka dni, bo późniejszy termin może sprawić, że mogę przestać czuć ten moment, ekscytacja gdzieś uleci.

Z drugiej strony (nigdy tak nie miałem), jestem w stanie zrozumieć sytuacje, że gdzieś tam się nie umówiłem z dziewczyną, a np. za pół roku byłbym sklonny się umówić. Wbrew pozorom, sporo zależy od momentu. Ja nie zawsze mam wenę na umawianie się
Gregorius_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-26, 20:52   #4004
69love69
Zakorzenienie
 
Avatar 69love69
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 4 413
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez Classic Pokaż wiadomość
Teraz retinoidy zewnętrzne i kwas migdałowy. Oczywiście odpowiednie kosmetyki, krem z filtrem, uważam na to co jem, herbatki ziołowe itd. A i tak czasem mam ochotę płakać. Innym razem cera jest ładna. I jestem po kuracji Izotekiem. Fakt, trądzik jest mniejszy, ale cudów u mnie Izotek nie zdziałał. Za to skutki uboczne mnie ominęły poza suchymi ustami i skórą ogólnie. W trakcie kuracji cera marzenie, ale po kuracji niestety się posypało. Powtórzyłam kurację, ale znów to samo. Widocznie jestem nawet na Izotek odporna

Ostatnio oglądałam moje zdjęcie z pierwszym chłopakiem. Miałam okropną cerę, pełno syfów, a on wpatrzony we mnie jak w obrazek Chyba jednak miłość jest ślepa

Same here ^^

Właśnie poszukuję ogarniętego dermatologa, ale ciężko o takiego. Ogoólnie wierzę, że wiele rzeczy da się wyleczyć dietą i chciałabym pójść w takim kierunku.
69love69 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-26, 22:03   #4005
slonecznik11
Raczkowanie
 
Avatar slonecznik11
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 65
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez 69love69 Pokaż wiadomość
Same here ^^

Właśnie poszukuję ogarniętego dermatologa, ale ciężko o takiego. Ogoólnie wierzę, że wiele rzeczy da się wyleczyć dietą i chciałabym pójść w takim kierunku.

W Częstochowie polecam dr Hashima El Nuro. Mojej przyjaciółce pomógł uporać się z problemami na twarzy, z którymi borykala się od kilku lat.
Z tego co kojarzę to właśnie specjalizuje się z problemami na twarzy.. poczytaj opinie
slonecznik11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-27, 09:34   #4006
Zorzoli
Zakorzenienie
 
Avatar Zorzoli
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez aleks_90 Pokaż wiadomość
Miałam kiedys taka sytuacje, że odezwał sie do mnie facet poznany w necie z ktorym sie raz spotkałam 3 lata temu ale jakos znajomosc sie rozmyła. ( po co sie odezwał po takim czasie nie wiem ) Odezwał sie w styczniu w lutym sie spotkalismy ( nie było całowania ani seksu) a potem zero spotkań tylko pisalismy na fb. Nic nie poroponował. Ja cos tam probowałam napomykać, ale jakos mało zainteresowany był. Niby pisalismy cały ten czas z przerwami ok 3 dni czasem do tygodnia , ja do niego tez żeby nie było, az do sierpnia i tyle. Potem cisza. Wiec po co sie odzywał do mnie po 3 latach skoro na dobra sprawe wyszlo że nie był zbyt zainteresowany??? Faceci są dziwni Z innym facetem spotkałam sie raz zaraz po spotkaniu smsy pisalismy. Potem cisza. Odezwał sie do mnie po..roku z pytaniem czy mozemy dalej sie spotykać tak jakby od nowa, bo wtedy to nie miał odwagi, nie wiedział jak wypadł itd. Nie, nie spotkałam sie z nim. Miałam juz nauczke po tamtym. Jesli kontakt sie urywa na poczatku znajomosci po spotkaniu- nic z tego nie bedzie i tak. Szkoda czasu. Nie kontynuuje takich znajomosci chyba że skonczyło sie na pisaniu ale krótkim np kilka wiadomosci przez neta a do spotkania nie doszło..
Mi sie wydaje, ze facet sie spotkal ale mu sie nie spodobalas, a teraz zapewne z nudow/desperacji odezwal sie ponownie.
Dobrze zrobilas, ze olalas bo jakbys sie facetowi spodobala to by tak nie postapil.
Nie ma tez co tlumaczyc sie niesmialoscia bo ja spotykalam sie z niby niesmialymi facetami ale zawsze byli w stanie dac do zrozumienia, ze sa zainteresowani kontynuacja znajomosci.

Cytat:
Napisane przez Gregorius_ Pokaż wiadomość
Z drugiej strony (nigdy tak nie miałem), jestem w stanie zrozumieć sytuacje, że gdzieś tam się nie umówiłem z dziewczyną, a np. za pół roku byłbym sklonny się umówić. Wbrew pozorom, sporo zależy od momentu. Ja nie zawsze mam wenę na umawianie się
nie masz weny umawiac sie z obojetnymi Tobie osobami. Jakby to byla dziewczyna, ktora ci sie podoba to z pewnoscia nawet zmeczony po pracy i silowni mialbys sily by poleciec na spotkanie.

Ja kiedys tez mialam taka znajomosc.
Spotykalam sie z facetem, bardzo sie sobie podobalismy ale z wielu wzgledow do niczego nie doszlo.
Potem on wrocil do swojej rodzinnej miejscowowsci jakies 400 km odleglosci. Widzialam na fb, ze od kilk lat ma dziewczyne.
Potem z miesiac temu sie do mnie odezwal, pytal sie co slychac, bajerowal i flirtowal, mowil, ze moze przyleci do mojego miasta pracowac a po kilku dniach zobaczylam na fb, ze ciagle jest ze swoja dziewczyna -_- tez nie rozumiem o co mu chodzilo.
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃

https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png

Edytowane przez Zorzoli
Czas edycji: 2016-06-27 o 13:48
Zorzoli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-27, 10:36   #4007
tardisgirl60
Raczkowanie
 
Avatar tardisgirl60
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 443
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez Camomille91 Pokaż wiadomość
Ja mam teraz akurat spokojniej i mało co widać niedoskonałości. Biorę od dłuższego czasu witaminy i może one trochę uspokajają sytuację. W każdym razie na jesień spróbuję jeszcze kwasów, Loccacidu i antybiotyków doustnych o ile będzie taka potrzeba. Jeśli do nowego roku dalej będzie mi to bardziej przeszkadzać to chyba zdecyduję się na Izotek. Waham się bo mam okresy, gdzie sprawa jest wyciszona, ale potem znowu się pogarsza. Nie wiem po prostu czy gra jest warta świeczki. Jednak rozważam taką ewentualność.
Ja akurat zewnętrznie muszę się leczyć, muszę jakoś pomagać cerze się złuszczać i regulować rogowacenie bo inaczej byłaby masakra. Mam cerę od zawsze skłonną do takich reakcji i gdyby nie leczenie zewnętrzne to byłoby źle, także ja uważam, ze jest to dobry sposób. Retinoidy zewnętrzne to dobra rzecz. Zresztą Italiana za pomoca Atredermu i kwasów wyleczyła trądzik. Ja bym pewnie nie wyleczyła bo u mnie to kwestia przewlekła, ale na pewno da się trzymać cerę w ryzach.
Ja mam dobre efekty wiec sądzę że warto, podejrzewam ze finansowo nie jest to wcale gorsze niż to co robisz obecnie a może zadziała. U mnie też było tak ze raz ok a raz masakra i juz miałam dosyć, bo wiem ze to może zniszczyć samoocenę.


Cytat:
Napisane przez Classic Pokaż wiadomość
Teraz retinoidy zewnętrzne i kwas migdałowy. Oczywiście odpowiednie kosmetyki, krem z filtrem, uważam na to co jem, herbatki ziołowe itd. A i tak czasem mam ochotę płakać. Innym razem cera jest ładna. I jestem po kuracji Izotekiem. Fakt, trądzik jest mniejszy, ale cudów u mnie Izotek nie zdziałał. Za to skutki uboczne mnie ominęły poza suchymi ustami i skórą ogólnie. W trakcie kuracji cera marzenie, ale po kuracji niestety się posypało. Powtórzyłam kurację, ale znów to samo. Widocznie jestem nawet na Izotek odporna
A ja miałam zupełnie odwrotnie, podczas kuracji masakra, od początku do końca a potem jak ręką odjal, po odstawieniu tabletek zeszło to co zostało i od tego czasu nie mam większych problemów. A jak coś mi się od święta przed okresem pojawi to smaruje sokiem z cytryny i działa, znika.

Co do internetów i urażonych gentelmanów to spotkałam ich wielu, czasem nie odpisywaniem też można podpaść i zostać nazwaną szma.ta czy dziw.ka no cóż, lepiej przez net niż w realu.

Odnośnie wieku to tez mam takie wrażenie ze samotni faceci w moim wieku, czy już bardziej po 30stce są jacyś uszkodzeni ;-) przynajmniej ja na takich trafiam. A czy ze mną jest też coś nie tak, tego nie wiem, wiem ze mam już po prostu dosyć kolejnych rozczarowań.
Cokolwiek mam kolegę który mi się podoba ale jest kompletnym przeciwieństwiem mojego typu :-P jest praktycznie mojego wzrostu, pali i jest o 6 lat młodszy, ale byliśmy ze znajomymi w weekend na mieście i bardzo dobrze nam się gadalo, nawet trochę flirtu było, podoba mi się bardzo fizycznie, ale jakos nie sądzę że coś z tego wyjdzie, głównie przez to ze mam już dosyć :-P chociaż może powinnam coś zacząć skoro młodszy, może jeszcze się nie zepsuł ;-)
tardisgirl60 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-27, 10:55   #4008
kasia5266
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 951
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Naprawdę desperatów nie brakuje. Zaczęłam pisać z jednym gościem na jednym z portali. Wydawał się całkiem sympatyczny więc wymieniliśmy się numerami gg. Pierwszy dzień pisaliśmy normalnie na luzie. A potem zaczęły się teksty, że on już długo jest sam itp. Jak napisał czy lubię się całować i przytulać to oczywiście nic już nie odpisałam . P o10 minutach teksty:
-czemu nie piszesz
-powiedz mi czy mam u Ciebie szansę, bo chcę wiedzieć na czym stoję ( wtf )
- szkoda, że tak mnie olałaś
Dobrze, że gg ma możliwość blokady.
kasia5266 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-27, 12:19   #4009
DopplegangerEddarda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

No pytanie może dziwne ale jak się wydawał w porządku to chociaż mogłaś wybadać trochę teren.

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Ale faktycznie. Desperatów nie brakuje, ja bym się rozstał będąc w połowie zwiazków które znam.
DopplegangerEddarda jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-06-27, 12:24   #4010
aleks_90
Zadomowienie
 
Avatar aleks_90
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 557
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez kasia5266 Pokaż wiadomość
Naprawdę desperatów nie brakuje. Zaczęłam pisać z jednym gościem na jednym z portali. Wydawał się całkiem sympatyczny więc wymieniliśmy się numerami gg. Pierwszy dzień pisaliśmy normalnie na luzie. A potem zaczęły się teksty, że on już długo jest sam itp. Jak napisał czy lubię się całować i przytulać to oczywiście nic już nie odpisałam . P o10 minutach teksty:
-czemu nie piszesz
-powiedz mi czy mam u Ciebie szansę, bo chcę wiedzieć na czym stoję ( wtf )
- szkoda, że tak mnie olałaś
Dobrze, że gg ma możliwość blokady.
Ja to na tego typu pytanie o całowanie odpowiadam: "To zależy" " Zależy z kim"
Do mnie facet kiedys ( było juz 1 spotkanie ale przegadane tylko) gdy pisalismy smsy i z 5-10 min nie odpisywałam to facet "Wszystko w porzadku?" "Martwie sie" No porażka. Po 2 tygodniach przed 1. spotkaniem napisał że mnie kocha (wtf?)No niepoważny. Po 2 spotkaniach (spotkanie "ostatniej szansy) juz pytał czy bedziemy razem

Edytowane przez aleks_90
Czas edycji: 2016-06-27 o 12:27
aleks_90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-27, 12:29   #4011
Zorzoli
Zakorzenienie
 
Avatar Zorzoli
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez DopplegangerEddarda Pokaż wiadomość
[/COLOR]Ale faktycznie. Desperatów nie brakuje, ja bym się rozstał będąc w połowie zwiazków które znam.
Ja tak samo.
Znam wiele par gdzie poprostu nie moge sie nadziwic, ze ci ludze ze soba sa.
Mialam wspolokatorow:
ONA: niska i szczupla, strasznie przeklinala i narzekala. Przykladowa wymiana zdan miedzy nia a swoim chlopakiem:
ona (robiac dla nich jedzenia) - Chcesz bym dodala groszku do slalatki?
on - moze byc
ona - co ty taki k**a obojetny. Jakbym ci sie spytala czy chcesz w ryj to tez bys powiedzial "moze byc"...... -_-
hahah no nie mialam na nich sil. Juz wole byc sama niz w takim zwiazku
ON- niski, gruby, troche smierdzial i non stop siedzial w domu. Studiowal informatyke i non stop musial sie uczyc. Przez 10 miesiecy co razem mieszkalismy to chyba max 5 razy widzialam go wychodzacegoz domu w inne miejsce niz uczelnia czy sklep.
Facet non stop mi marudzil, ze mi zazdrosci, ze znam 3 jezyki ale sam pomimo, ze non stop sie uczyl to nawet angielskiego nie znal. A mi zazdroscil jakbym w prezencie dostala znajomosc jezykow :P
A para sa juz chyba z 5 lat.
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃

https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png

Edytowane przez Zorzoli
Czas edycji: 2016-06-27 o 12:30
Zorzoli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-27, 12:38   #4012
aleks_90
Zadomowienie
 
Avatar aleks_90
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 557
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez Zorzoli Pokaż wiadomość
Mi sie wydaje, ze facet sie spotkal ale mu sie nie spodobalas, a teraz zapewne z nudow/desperacji odezwal sie ponownie.
Dobrze zrobilas, ze olalas bo jakbys sie facetowi spodobala to by tak nie postapil.
Nie ma tez co tlumaczyc sie niesmialoscia bo ja spotykalam sie z niby niesmialymi facetami ale zawsze byli w stanie dac do zrozumienia, ze sa zainteresowani kontynuacja znajomosci.
Właśnie dziwne bo pisał cos że mu sie spodobałam chyba nie tak bardzo. No ale to dobrze bo jak z wygladu mógł być to charakter mi nie zbyt przypasował i poglądy. Wiec nie miałam czego żałować.
Jesli chodzi o tą niesmiałosc u facetów to kiedys brak zainteresowania tak tłumaczyłam ale niedawno mi przeszło. Poznałam faceta ktory jest niesmiały w kontaktach z kobietami ale jakos widze jego zainteresowanie wyraźnie i namacalnie.

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

Cytat:
Napisane przez Zorzoli Pokaż wiadomość
Ja tak samo.
Znam wiele par gdzie poprostu nie moge sie nadziwic, ze ci ludze ze soba sa.
Mialam wspolokatorow:
ONA: niska i szczupla, strasznie przeklinala i narzekala. Przykladowa wymiana zdan miedzy nia a swoim chlopakiem:
ona (robiac dla nich jedzenia) - Chcesz bym dodala groszku do slalatki?
on - moze byc
ona - co ty taki k**a obojetny. Jakbym ci sie spytala czy chcesz w ryj to tez bys powiedzial "moze byc"...... -_-
hahah no nie mialam na nich sil. Juz wole byc sama niz w takim zwiazku
ON- niski, gruby, troche smierdzial i non stop siedzial w domu. Studiowal informatyke i non stop musial sie uczyc. Przez 10 miesiecy co razem mieszkalismy to chyba max 5 razy widzialam go wychodzacegoz domu w inne miejsce niz uczelnia czy sklep.
Facet non stop mi marudzil, ze mi zazdrosci, ze znam 3 jezyki ale sam pomimo, ze non stop sie uczyl to nawet angielskiego nie znal. A mi zazdroscil jakbym w prezencie dostala znajomosc jezykow :P
A para sa juz chyba z 5 lat.
Może coś ją w nim urzekło. Co tego nie wiemy. Ja nigdy nie analizuje czemu ktos ze sobą jest. Powody mogą być różne. Może jedna mała rzecz ich połączyła o której obserwatorzy nie wiedzą. Mój były był przecietny ale w jego charakterze cos mi sie spodobało, też pewnie kolezanki sie dziwiły czemu z nim jestem. Teraz po latach patrząc ogólnie ja też sie dziwie.
aleks_90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-27, 12:41   #4013
kasia5266
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 951
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez aleks_90 Pokaż wiadomość
Ja to na tego typu pytanie o całowanie odpowiadam: "To zależy" Zależy z kim"
Do mnie facet kiedys ( było juz 1 spotkanie ale przegadane tylko) gdy pisalismy smsy i z 5-10 min nie odpisywałam to facet "Wszystko w porzadku?" "Martwie sie" No porażka. Po 2 tygodniach przed 1. spotkaniem napisał że mnie kocha
Już kilka razy słyszałam podobny tekst dlatego nawet nie chciało mi się odpowiadać . Niektórzy po prostu na siłę chcą być w związku. A najbardziej denerwują mnie teksty typu: Nie chce mi się nigdzie wychodzić, ani oglądać filmu itp. bo samemu to tak nie bardzo. Wolałbym z jakąś dziewczyną.. Porażka. To jak taki delikwent znajdzie w końcu taką, która go zechce to przyczepi się do niej jak bluszcz . Chyba nawet do toalety będzie za nią łaził.
kasia5266 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-27, 12:48   #4014
tardisgirl60
Raczkowanie
 
Avatar tardisgirl60
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 443
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez kasia5266 Pokaż wiadomość
Już kilka razy słyszałam podobny tekst dlatego nawet nie chciało mi się odpowiadać . Niektórzy po prostu na siłę chcą być w związku. A najbardziej denerwują mnie teksty typu: Nie chce mi się nigdzie wychodzić, ani oglądać filmu itp. bo samemu to tak nie bardzo. Wolałbym z jakąś dziewczyną.. Porażka. To jak taki delikwent znajdzie w końcu taką, która go zechce to przyczepi się do niej jak bluszcz . Chyba nawet do toalety będzie za nią łaził.
To co on robi jak nic mu się samemu nie chce :-P niestety ale na tego poleci tylko jakaś desperatką bo wątpię że rozsądna kobieta chce faceta bluszcza bez pasji :-P ja od takich uciekam, raz byłam bo się maskowal na początku, ale potem jak się uczepil to się zaczęłam bardzo szybko dusić.
tardisgirl60 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-27, 13:52   #4015
Zorzoli
Zakorzenienie
 
Avatar Zorzoli
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez aleks_90 Pokaż wiadomość
Może coś ją w nim urzekło. Co tego nie wiemy. Ja nigdy nie analizuje czemu ktos ze sobą jest. Powody mogą być różne. Może jedna mała rzecz ich połączyła o której obserwatorzy nie wiedzą. Mój były był przecietny ale w jego charakterze cos mi sie spodobało, też pewnie kolezanki sie dziwiły czemu z nim jestem. Teraz po latach patrząc ogólnie ja też sie dziwie.
COS na pewno ich w sobie urzeklo.
Ja niby tez nie analizuje bo moi faceci bardzo sie miedzy soba roznili ale jednak codziennych klutni, marudzenia i wyzywania od debili bym nie zniosla chocby nie wiem jaka chemia byla miedzy mna a facetem.
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃

https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png
Zorzoli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-27, 19:32   #4016
Camomille91
Rozeznanie
 
Avatar Camomille91
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 508
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez Classic Pokaż wiadomość
Teraz retinoidy zewnętrzne i kwas migdałowy. Oczywiście odpowiednie kosmetyki, krem z filtrem, uważam na to co jem, herbatki ziołowe itd. A i tak czasem mam ochotę płakać. Innym razem cera jest ładna. I jestem po kuracji Izotekiem. Fakt, trądzik jest mniejszy, ale cudów u mnie Izotek nie zdziałał. Za to skutki uboczne mnie ominęły poza suchymi ustami i skórą ogólnie. W trakcie kuracji cera marzenie, ale po kuracji niestety się posypało. Powtórzyłam kurację, ale znów to samo. Widocznie jestem nawet na Izotek odporna

Ostatnio oglądałam moje zdjęcie z pierwszym chłopakiem. Miałam okropną cerę, pełno syfów, a on wpatrzony we mnie jak w obrazek Chyba jednak miłość jest ślepa
Chciałabym wierzyć, że masz rację z tą miłością
Ja stosuję Differin i wspomagająco Skinoren i mam zamiar próbować z Loccacidem za kilka miesięcy, a Ty czego używasz?

Cytat:
Napisane przez Gregorius_ Pokaż wiadomość
Daj sobie spokój z kimś takim. Albo to jakiś mentalny dzieciak, albo psychol. Nikt normalny tak nie robi.

Umówić się z kimś wstępnie, a ten ktoś potem nie odwoła, nie odpisze ? Czerwona kartka.
Nie wiem, ale jestem wściekła na maksa na niego. Umawiamy się tylko na stopie koleżeńskiej bo on jest gejem, ale mimo wszystko bardzo fajnie zawsze się dogadywaliśmy i spotkania były fajne. Trzydziestka na karku a ja nie wiem dlaczego on się tak zachowuje, nawet w kwestii tego facebooka, jak dziecko. Do tej pory nic nie odpisuje. Każdy pracuje, ma jakieś tam życie, ale to nie powód, żeby przez pół roku nie móc się spotkać, tym bardziej, że bar, do którego mieliśmy iść jest pod jego pracą. Jestem w szoku. Przykro mi trochę, bo popsuła się fajna znajomość. Teraz znowu nie mam do kogo gęby otworzyć. W dodatku koleżanka z pracy mi truje o duperelach. Jak się obronię i zrobię prawko to chyba zmieniam pracę.

Cytat:
Napisane przez slonecznik11 Pokaż wiadomość
W Częstochowie polecam dr Hashima El Nuro. Mojej przyjaciółce pomógł uporać się z problemami na twarzy, z którymi borykala się od kilku lat.
Z tego co kojarzę to właśnie specjalizuje się z problemami na twarzy.. poczytaj opinie
A polecasz kogoś we Wrocławiu? Jakiegoś homeopatę itp. od tych spraw?

Cytat:
Napisane przez tardisgirl60 Pokaż wiadomość
Ja mam dobre efekty wiec sądzę że warto, podejrzewam ze finansowo nie jest to wcale gorsze niż to co robisz obecnie a może zadziała. U mnie też było tak ze raz ok a raz masakra i juz miałam dosyć, bo wiem ze to może zniszczyć samoocenę.
Ja już finanse to dawno przestałam brać pod uwagę w leczeniu cery bo tyle już na to poszło przez te 10 lat, że chyba wille bym mogła wybudować za te pieniądze. Mysle o tym co będzie dla mnie dobre przede wszystkim. Zapytam teraz w lipcu dermatologa co o tym sądzi i jak by wyglądała kuracja w moim przypadku, tym bardziej, że mój trądzik jest hormonalny. No i zapytam endokrynologa, bo nie wiem czy z moimi hormonami jest sens coś w ogóle robić tym bardziej, że leczenie hormonalne znosiłam źle. Musze jeszcze dowiedzieć, się, czy podwyższone androgeny to taka moja uroda, czy jest tu jakieś podłoże chorobowe. Niby była obstawiana pierwsza opcja, ale muszę to jeszcze sprawdzić. Jak to ogarnę to poważnie zastanowię się nad Izotekiem. A Twój tradzik jakie miał podłoże?

W dodatku dzisiaj odebrałam wyniki badań na tolerancje i okazało się, że muszę odstawiać jajka, drożdże, pszenice i żyto... Jajka mnie załamały, nie dość, że je lubię to jeszcze to dobre źródło białka i tłuszczów. Ale to raczej na cerę wpływu nie ma a bardziej na moje problemy z trawieniem.
Camomille91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-27, 19:43   #4017
MonnieB
Zakorzenienie
 
Avatar MonnieB
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Ja tam nauczyłam się żeby ludzi nie męczyć, jak ktoś się nie chce spotkać to trudno. Czasami mi smutno, nie wiem o co chodzi ale nie warto się przejmować i na siłę próbować utrzymać znajomość jeśli druga strona tego nie chce.

Ja mam tylko paru dobrych znajomych / przyjaciół, tylko jedna koleżankę która jest singielka tak jak ja. Nie jest łatwo ale daje rade. Lubię spędzać czas sama ale wiadomo że czasami fajnie jest gdzieś wyjść.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk
__________________
Cytat:
Some people think they are champagne in a tall glass, when in fact they are lukewarm piss in a plastic cup.
MonnieB jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-06-27, 20:44   #4018
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 542
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez Maja102 Pokaż wiadomość
Mnie to dziwi, bo nie jest tępa dzidą szukająca sponsora, nie puszcza się, świetnie zarabia, ma fajna robotę i mieszkanie, a metody szukania jakies takie dziwne na mój gust

Szuka tak juz chyba ze dwa lata i narzeka, ze nikogo fajnego nie może poznać



Nie z takim prawdziwym chamskim dziobkiem, ale widac, ze do fot wargi lekko wypina i zazwyczaj to jakies samo☠☠☠ki przed lustrem w obcisłych ciuchach.



Kurczę, jak miałam konto na jednym portalu to miałam fotę jak przeszczęśliwa i uśmiechnięta od ucha do ucha laze w luźnych ciuchach po ruinach zamku. Może dlatego nikt fajny do mnie nie pisał?

Prawda jest, ze jak Cie widza tak Cie pisza .Jezeli ona w ten sposób sie "pokazuje" na portalach, to wcale mnie nie dziwi, ze przyciąga niezbyt ciekawych facetow albo dziwnych typow. A Twoje sugestie sa jak najbardziej słuszne.


Ciekawi faceci z osobowoscia i zainteresowaniami będą szukali podobnych osob. A laski bez zainteresowan, tylko z wyglądem, będą traktowali raczej przedmiotowo, choćby nie wiadomo ile zarabiala i czego tam nie miała.


Poza tym sama napisalas, ze nie ma ani zainteresowan ani hobby a tekst ,ze ona musi gdzies zacząć chodzic bo inni faceci z którymi pisze tez gdzies chodza, bez obrazy ale na pierwszy rzut zalatuje troche "blondynizmem" i brakiem kregoslupa i lekka desperacja.
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-27, 20:45   #4019
Classic
Zakorzenienie
 
Avatar Classic
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 3 797
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Camomille91, używam locacidu obecnie. Mogłabyś napisać coś więcej o tych badaniach na nietolerancje pokarmowe? Robiłaś we własnym zakresie czy skierowana przez lekarza? Gdzie je robiłaś i jeśli prywatnie, to jaka cena? Zastanawiam się czy moje problemy z cerą nie mają źródła w diecie. U endokrynologa byłam, badania hormonów miałam i pani stwierdziła, że to nie od tego... Tylko mam dość długie cykle i sama nie wiem, czy na pewno mój trądzik nie jest związany z hormonami... Ale androgeny, tarczyca, hormony nadnerczy, prolaktyna - wszystko w normie.

Co do dermatologów to ciężko znaleźć kogoś porządnego, kto naprawdę się przejmie i zaproponuje jakieś konkretne leczenie. Obecna lekarka, do której chodzę średnio mi pasuje. Myślę nad zmianą, ale w sumie już byłam u ponad 10 lekarzy i nic... Najbardziej mnie denerwuje, jak bagatelizują mój problem. Fakt, nie mam trądziku na pół twarzy, ale w moim wieku nie chcę mieć go już wcale. Pomijam już to, że jak coś się pojawi, to potem zostaje mi ślad i pamiętam o tym syfie następne pół roku, a czasem zostają szpecące blizny na dłużej... To męczące i dołujące.

Co do miłości, to uważam, że jak ktoś się zakocha, to kilka pryszczy nie będzie dla niego żadną przeszkodą, jestem wręcz tego pewna

Cytat:
Napisane przez MonnieB Pokaż wiadomość
Ja tam nauczyłam się żeby ludzi nie męczyć, jak ktoś się nie chce spotkać to trudno. Czasami mi smutno, nie wiem o co chodzi ale nie warto się przejmować i na siłę próbować utrzymać znajomość jeśli druga strona tego nie chce.

Ja mam tylko paru dobrych znajomych / przyjaciół, tylko jedna koleżankę która jest singielka tak jak ja. Nie jest łatwo ale daje rade. Lubię spędzać czas sama ale wiadomo że czasami fajnie jest gdzieś wyjść.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk
Ja jak się teraz zastanowiłam to wyszło, że obecnie nikt z moich bliskich znajomych i przyjaciół nie jest sam. Tylko ja Na szczęście mam w swoim otoczeniu pary, wśród których czuję się swobodnie, a i moje koleżanki, które mają facetów nie mają nic przeciwko, żebyśmy od czasu do czasu spotkały się same. No i też lubię spędzać czas sama. Aczkolwiek są takie dni, że każdy jest zajęty swoimi sprawami, a ja akurat czuję się bardzo samotna. I wtedy najbardziej brakuje mi tej drugiej osoby.
Classic jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-27, 22:34   #4020
Atavish
Zakorzenienie
 
Avatar Atavish
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 418
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Takie bluszcze jak opisujecie wyżej mnie przerażają. Sam nic nie zrobi i do wszystkiego mu kobieta potrzebna. Zgroza. Mam wrażenie, że nawet gdyby już miał partnerkę, to i tak by nie wychodził za żadną inicjatywą sam, a tylko "wlókł" się za partnerką - jeśli ona gdzieś pójdzie, to on też, jeśli ona coś zaproponuje, to on się zgodzi, etc. Brrrr...

A ja niby miałam fajną pierwszą randkę z gościem z portalu, ale tak naprawdę nie mam ochoty spotkać się z nim ponownie. Taki w typie kumpla za bardzo był dla mnie. Chętnie pogadałabym z nim przy piwie na imprezie, ale to by było na tyle raczej.
Drugi z portalu też zaproponował spotkanie. Fajnie nam się rozmawia, mam podobne poglądy na kwestie związkowe i życiowe, ale tak naprawdę wydaje mi się, że taka "ciepła klucha" z niego.
Więc też jakoś nie potrafię się nastawić wybitnie pozytywnie na to.
Kiszka jakaś. Brakuje mi spotkania kogoś z ikrą, gdzie od razu jest chemia i już pierwsze spotkanie mam ochotę skończyć w łóżku. Kogoś zdecydowanego, silnego i kogoś, kto umiałby mnie chociaż trochę zdominować. Bo nie znoszę kiedy facet daje mi się owinąć wokół palca.
I to wszystko jeszcze pogorszyło się dzisiaj. Bo musiałam zostać na noc w innym mieście (problemy z transportem publicznym po burzy) i skończyłam u mężczyzny, z którym kiedyś się spotykałam. I on to wszystko ma - przy pierwszym spotkaniu już wiedziałam, że chcę go w swoim łóżku. Jest opanowany i spokojny, a jednocześnie jest w nim coś takiego "władczego". Od samego początku mogliśmy gadać i o pierdołach i o uczuciach. Sam z siebie robi różne rzeczy (podróże, sporty, "twory" manualne) i po prostu mu się chce. I mimo, że znam spory pakiet jego wad, to nadal jest dla mnie bardziej interesujący niż ci wszyscy których poznaje na portalach.
No bez sensu kompletnie
Atavish jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-08-07 22:39:01


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:10.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.