Sierpnióweczki 2016! Część VI.

[virginia]

Napisane przez ziuta.

My nie jesteśmy zołzy, ale znam kobiety które są-tzn odcinają mężów od rodziny (np u mnie w rodzinie mój wujek ma od żony "zakaz" spotykania się ze swoją siostrą).
A co do Twojej sytuacji to też by mnie wkurzało gdyby teściowa lajkowała zdjęcia byłej dziewczyny mojego TŻa A nie da się zablokować żeby Twoje zdjęcia widzieli tylko Twoi znajomi nawet jak teściowa jest na nich oznaczona?
No i co ta ciąża robi z naszymi głowami- TŻ Cię kocha - jemu w głowie harce, a ty tylko o fałdkach myślisz
I też mam kompleksy- zwłaszcza w tym staniku poczułam się jak emerytka

Umówiłam się dziś do lekarza rodzinnego z tym katarem, bo już nie daję rady z oddychaniem . Ciekawe co mi powie?

Właśnie nie wiem jak to zablokować bo to wkurzające jest jak ona lajkuje np. zdjęcia na którym TŻet podrzuca do góry moją córę (ona pewnie myśli, że to jakieś dziecko z rodziny).
Na katar to chyba trudno coś polecić, niestety .

A ja mam ochotę na słodkie. I albo sama zrobię jakieś ciacho, chodzą mi po głowie dwa:
http://www.mniammniam.com/Chatka_Bab...k_-21338p.html
i
http://www.mniammniam.com/Ciasto___s...ci-21341p.html
albo nie będę się przemęczać i pójdę do cukierni/kawiarni, w której jeszcze nie byłam a wygląda smakowicie:
https://www.facebook.com/SUGAR-789456144513534/

Albo zrobię to i to

[aneks17]

Napisane przez virginia

bo jeszcze za duży urośnie

Oj tam, wiadomo, że codziennie takich rzeczy się nie mówi, ale od święta to fajnie docenić tę drugą połówkę. Dobrze to robi związkom. ^^

Napisane przez ziuta.

No i co ta ciąża robi z naszymi głowami- TŻ Cię kocha - jemu w głowie harce, a ty tylko o fałdkach myślisz
I też mam kompleksy- zwłaszcza w tym staniku poczułam się jak emerytka

Moje staniki do karmienia nie wyglądają zachwycająco (kupiłam tańsze, bo czytałam, że na początku nie warto inwestować górę kasy w nie, zwłaszcza, że niewiadomo teraz, jak duże będą piersi i w ogóle. Potem kupię sobie sporo ładniejsze ), ale mój mąż stwierdził, że może nie są piękne, ale za to mega praktyczne
W ogóle stwierdził, że nie wiedział, jak to będzie, jak już brzuszek zrobi się spory, ale że super wyglądam i ciąża mi mega służy i że podobam mu jeszcze bardziej.

[iweczka]

Napisane przez asicuha

Dzis juz tez inaczej do tego podchodze, ale wkurza mnie ta "nieporadnosc" Tz... ahh takiego se Chlopa wybralam :P

Niestety nie ma ze wszystko ładnie, pięknie
Mój np non stop czegoś szuka....no żesz k.... szlak mnie trafia , ale cóż
Jak nie umie odłożyć na miejsce niech szuka i pół dnia. Przestałam mu pomagać niech se chłopak radzi sam

[tija93]

Napisane przez kasia_ruda

Jezu mnie w tej ciąży wszystko uczula :/ złazi mi skóra z rąk, więc pewnie uczulenie na kolejne mydło (już trzecie odkąd jestem w ciąży, a kupuję naprawdę naturalne i niby antyalergiczne), a co najgorsze, chyba dostalam jakiegoś uczulenia na luteinę. Tak spuchłam i eszystko mnie tam boli, przekrwione, swędzi. Aż chodzić mi trudno. Jutro wizyta. Na szczęście.

Jak jest u was ze spinaniem brzucha, kiedy jest tego najwięcej? Bo ja mam tak dziwnie, że jak jestem aktywna (np wczorajsze popołudnie całe w kuchni, dwa obiady, chleb piekłam, ciasto marchewkowe, potem sprzątanie), to nic się nie dzieje, a najgorzej jest nocami, przedwczoraj miałam tak długo twardy brzuch, że aż wstawałam nospę brać. Dzis było lepiej na szczęście.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Ty to masz w tej ciąży, co chwila coś. Dobrze, że powoli zmierzamy do mety

Napisane przez iweczka

Niestety nie ma ze wszystko ładnie, pięknie
Mój np non stop czegoś szuka....no żesz k.... szlak mnie trafia , ale cóż
Jak nie umie odłożyć na miejsce niech szuka i pół dnia. Przestałam mu pomagać niech se chłopak radzi sam

Mój też szuka Szuka nawet jak odkłada na miejsce

[TinkerrBell]

Napisane przez navioe

Macie skurcze ala parte? W sumie nie wiem czy to parte ale czuje parcie w krzyżu, ku dołowi, zupełnie coś innego niż na dwójkę. Muszę wtedy położyć się na płasko, boli jak nie wiem.. Chwila i przechodzi. Pierwszy raz coś takiego mi się zdażyło, około 3 na dwie godziny, między nimi dużo napięć brzucha i nie jestem w stanie wstać z łóżka i pochodzić dłużej.. Po prysznicu chwilę było spoko, potem znowu. I czuję parcie od pępka w dół.. Zaczęło się ok. 20, teraz leżę, brzuch mi lata, młoda się wypycha strasznie, czuje parcie w tyłku () i ból jak menstruacyjny. To normalne, prawda? Mam gina w srodę o ile dam radę jutro dojechać do labu, jak nie to czwartek.. Nie che swirowac i jechać do szpitala, bo pewnie mnie położą.. A tż najchętniej by mnie tam wysłał.

Obstawiam, ze to sa przepowiadacze tez wydaje mi sie ze je mam od piątku. Ale nie idą z krzyża na szczęście
Raczej szykuj torbę


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

[virginia]

Napisane przez aneks17

Oj tam, wiadomo, że codziennie takich rzeczy się nie mówi, ale od święta to fajnie docenić tę drugą połówkę. Dobrze to robi związkom. ^^


Moje staniki do karmienia nie wyglądają zachwycająco (kupiłam tańsze, bo czytałam, że na początku nie warto inwestować górę kasy w nie, zwłaszcza, że niewiadomo teraz, jak duże będą piersi i w ogóle. Potem kupię sobie sporo ładniejsze), ale mój mąż stwierdził, że może nie są piękne, ale za to mega praktyczne
W ogóle stwierdził, że nie wiedział, jak to będzie, jak już brzuszek zrobi się spory, ale że super wyglądam i ciąża mi mega służy i że podobam mu jeszcze bardziej.

dla TŻeta!
powiedziałam swojemu jakiś tydzień, dwa temu że mi się bardzo podoba, musi mu starczyć na jakieś kolejne pół roku .

A tak wgl jak Ty pięknie haftujesz (wpadłam na chwilę na Twojego bloga)!

[superhuman]

Dzięki dziewczyny za miłe słowa mi sie wydaje, ze brzuchol już mam wielgachny i czuje sie taka ociężała ble:P

Napisane przez slo_nk_o

Stawiam dzisiaj wszystkim soczek z okazji urodzinek

Sto lat! Wszystkiego co sobie zamarzysz - czyli lekkiego i szybkiego porodu i pięknego dzieciątka

Napisane przez tija93

Dziecko zaczyna uciskać główką na kość krzyżową i dlatego jest taki efekt. Nie jest to nic nienormalnego i nie są to skurcze parte


Ciesz się, że masz spokojne dziecko Moja też jest z tych łagodnych

Dobrze wiedzieć, z ta kością krzyżowa bo tez mam czasami takie uczucie jakby napierania tam wlasnie. I tez sie zastanawiałam czy już sie dziecko w kanał rodny pakuje czy jak ale moja chyba jeszcze ta główkę ma ruchoma bo czuje czkawkę jeszcze w rożnych miejscach raz w pachwinie jednej raz w drugiej a wczoraj np przy pępku.

Fajnie, ze znaleźliście mieszkanie ja w rodzinnym domu tez mieszkałam na poddaszu ze skosami i tez kocham takie klimaty zawsze czułam sie tam tak przytulnie i ciepło.

Napisane przez Krefetka

Z tej okazji wypożyczony kot juz sie ululał

Wysłane za pomocą magii

Ten kot jest niesamowity

Napisane przez asicuha

Wczoraj sie dowiedzialam ze Tz od poniedzialku ma urlop.
I niby ok, bo maja firme zamknieta na 2 tygodnie od chyba 16 lipca, natomiast dr mojego Meza "zasugerowal" mu by ten wzial urlop od 10, bo w sierpniu obowiazkowo ma byc w pracy. A ja mam termin na 30 lipca. Mialam wczoraj takiego nerwa na tego dr a Tz oczywiscie nie widzi nic zlego w tej sytuacji...

Hmmm...trochę lipa z tym urlopem ale jeśli weźmie tez po urodzeniu tak jak Ci powiedział to oby tak zrobił :pała:

Moj np nie może wziąć opieki bo nie jesteśmy małżeństwem i jest lipa. Ale mam nadzieje, ze problemu mu w pracy nie zrobią bo akurat lato jest w jego branży takim sezonem ze najwiecej pracują bo jest najwiecej pracy i sa największe zyski. No ale sam mówi, ze bierze dwa tygodnie i koniec.

Napisane przez virginia

Hej Mamusie
Ale przecież mieszkasz na miejscu, to i tak na co dzień masz kontakt z angielskim, prawda?
Co do szwagierki to:

zacznę sama stosować od dziś.

I jeszcze w kwestiach rodzinnych - któraś z Was pisała, że teściowa dopiero się obejrzała z pytaniem o samopoczucie. U mnie z kolei w mojej rodzinie nikt nie pyta (no, poza mamą), jest tak jakby nie było tematu. Wgl moje relacje z braćmi bardzo się pogorszyły - jeden, jak Wam pisałam jest pod pantoflem mojej uroczej bratowej, drugi też jakiś czas temu (ponad rok) po wielu zawirowaniach związał się na poważnie, z nim akurat miałam super kontakt zawsze, a tu nagle z dnia na dzień praktycznie się urwał, ani razu mnie/nas do siebie nie zaprosili itd. Ja nie wiem, czy to my kobiety jesteśmy takie zołzy i odcinamy naszych TŻetów od ich bliskich?
A w upały to nie schnie?
Ja dziś piorę pokrowce od wózka. A pranie, segregowanie itd ciuszków zaplanowałam na sobotę. Trochę optymistyczne założenia bo będę wtedy po weselu, zobaczymy w jakim stanie
I jeszcze - ale kicha z tymi dietami :/.
dla Tosi!
Wszystkiego najlepszego Kochana! Bezproblemowego porodu, zdrowego dzieciątka i doświadczania uroków macierzyństwa w pełni! Wszystkiego dobrego!

Ja dziś jak połamana, może się zmobilizuję na basen.
A jak już psioczę to jeszcze trochę popsioczę. Napiszcie mi czy mam urojenia i się czepiam czy rzeczywiście coś jest nie halo - przede mną TŻet był w związku z taką jedną panną, byli ze sobą ponad rok, dziś TŻet nie wyraża się o niej zbyt pochlebnie. Mnie poznał dość szybko po rozstaniu z nią - miesiąc z hakiem, i ja zawsze uważałam, że zbyt szybko wszedł w nowy związek, chociaż sama spotykałam się z kimś jak poznałam TŻeta i zostawiłam tamtego dla niego. Potem jeszcze przez jakiś czas była dzwoniła do TŻeta, on wgl nie chciał z nią gadać, zablokował jej numer itd. Natomiast cały czas mają ją w swoich znajomych na FB szwagierka i teściowa, mimo że TŻet mówi, że podobno tylko ją tolerowali, a ona niezbyt chętnie wgl z nim do nich jeździła itd. Ale do rzeczy. Teściowa lajkuje różne rzeczy jakie ona tam wstawia, z kolei jak udostępni ona czy ja ją wytaguję (teściową) na jakiejś fotce z naszych weekendów itd, na której jest TŻet (ja rzadko jestem na fotkach bo to ja je robię) to lajkuje je ta jego była. Może to głupie ale jakoś tak mało komfortowo się z tym czuję.

A tak wgl to przez tą ciążę, dodatkowe kg itd spadło chyba moje poczucie własnej wartości. TŻet mi się bardzo podoba również od strony fizycznej, jest baaaaardzo w moim typie i oczywiście nie mówię mu tego ale uważam go za niezłe ciacho . Ma świetne oczy, silne męskie ramiona, i wgl jędrne ciało a nie jak u mnie jedna wielka oponka . I bzduram sobie różne rzeczy, że już mu się nie podobam itd., czasem nawet jak mnie przytula itp to ja myślę tylko o tym, że on tylko o moim brzuchu i fałdkach myśli . Wczoraj chciał mnie zanieść do łóżka na harce to mu nie pozwoliłam się zanieść, śmiałam się niby że mnie nie podniesie. On mi nie daje powodów by tak się czuć choć jak Wam mówiłam on dość szorstki w okazywaniu uczuć jest ale tak było zawsze - mówi, że za mną szaleje, nazywa kicią itd.
Też macie takie głupie kompleksy?

Ale epopeję walnęłam, sorry.

O ta była tez pewnie dziwnie bym sie czuła. Ja miałam trochę inny problem bo TZ był przede mną z dziewczyna która go zdradziła i ogolnie była puszczalska i tez jak sie poznaliśmy to wspominał ze dziewczyna złamała mu serce, mimo tego ze byli ze sobą 3 lata przed tym jak sie poznaliśmy i potem nikogo nie miał. Wiec trochę długo przezywał jeszcze długo po naszym byciu ze sobą wspominał na imprezach np ze teraz jest zupełnie inny związek ze tamta była taka i owaka (niby to były słowa dla mnie pochlebne ale nie czułam sie dobrze ze tak wraca ciagle i mówi o tym i to przy mnie bo miałam wrażenie ze sie z niej nie wyleczył) mówił tez jak sie rozstali ze ja nawyzywał jak sie dowiedział i ze ona niby za nim biegała itd prosiła ale on miał w dupie bla bla bla. Nauczona poprzednim związkiem ze nie chce wiedzieć nic o byłych w sensie kto to był i sama nie wypytywałam i nie mówiłam o swoich doświadczeniach to bratowa mojego TZ "przypadkiem" mi pokazała ta była dziewczynę w swoim albumie ślubnym. Mieszkaliśmy w małym mieście gdzie większość sie znała chociażby z widzenia wiec wiedziałam kto to i to jakoś zmieniło tez moje podejście zwłaszcza jak pózniej zobaczyłam ze TZ ma ja w znajomych na face (a tak ja wyzywał i zraniła mu serce) ale to jest nic bo ona mogła go zaprosić no i dobra zaakceptował ale pózniej usunela konto i niedawno znowu założyła i widziałam ze to on ja zaprosił. I mnie np to bolało. Może to jest urojenie i głupota ze sie człowiek zajmuje takimi pierdołami ale nie mogę tego pojąć po prostu po co i w jakim celu. Ja swoj związek zakończyłam tez niestety nieprzychylnie dla mnie bo moj były okazał sie bardzo niedobry no i nie wyobrażam sobie zapraszać go do znajomych i nawet jak on by mnie zaprosił to bym nie zaakceptowała.

A kompleksy tez mam ostatnio przez ten cellulit - chociaż sa dni ze mniej go widac np dzisiaj nie wiem od czego to zależy? I coraz mi ciężej siedzę jak pokraka chodzę za TZ bo nie nadążam jak on chce sie przytulić lub dać buzi to ja sie uchylam zrobiłam sie przez to niedotykalska jak chce mnie podnieść tez sie nie daje :P wiec można powiedzieć ze mam bardzo podobnie jak Ty. Ale jak słyszę jak z kimś rozmawia i mówi ze dobrze sie czuje i ciąża mi służy ze nic sie nie zmieniłam
Nie przytyłam itd ze robimy drugie to jest mi bardzo miło wiec staram sie myślec pozytywnie.

Jest mi smutno bo mieliśmy zmienić auto TZ chciał mi kupic New beetle i już wystawiliśmy nasze auto jutro z Kalisza ludzie maja przyjechać już wszystko było ustalane itd a przed chwila moj Ojciec pojechał sprawdzić i okazało sie ze to auto ma bardzo mocno cofnięty licznik i ze ktoś kłamał odnośnie wymiany rozrządu itd i lipa czar prysł...



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[aneks17]

Napisane przez virginia

dla TŻeta!
powiedziałam swojemu jakiś tydzień, dwa temu że mi się bardzo podoba, musi mu starczyć na jakieś kolejne pół roku .

A tak wgl jak Ty pięknie haftujesz (wpadłam na chwilę na Twojego bloga)!

Dzięki! Szkoda tylko, że odkąd jestem w ciąży, igły nie trzymałam ani razu w rękach. Zupełnie mi się nie chce na samą myśl... A miałam taaaakie plany!

[zonamojegomeza]

Napisane przez slo_nk_o

Stawiam dzisiaj wszystkim soczek z okazji urodzinek

najlepszego

[virginia]

superhuman to u mnie trochę odwrotnie - TŻet uciął z nią wszelkie kontakty, usunął ze znajomych na FB, jej nr tel zablokował, jak potem jeszcze próbowała do niego dzwonić z innego nr to jak tylko usłyszał, że to ona od razu się rozłączał itd. Ja miałam jakieś głupie (?) poczucie, że skoro ona wydzwania to mają nie do końca załatwione sprawy i nawet mu mówiłam, żeby z nią pogadał, on nigdy nie chciał i nie chce.
A Ty rozmawiałaś ze swoim TŻetem, że niefajnie się czujesz z tym, że ma (czy nawet sam ją dodał) ją w swoich znajomych na fejsie?

[Kasmina]

Słonko wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!! Świętujemy razem bo ja dziś mam imieniny
Z tej okazji nie robię obiadu
Mój tż od razu powiedział kierownikowi że po porodzie bierze opiekę nade mną i ten musiał to przyjąć do wiadomości
Jeśli chodzi o atrakcyjność to wszyscy mówią że mam tylko brzuszek i ślicznie wyglądam. Czuje że dla tż dalej jestem atrakcyjna. Mi jednak przeszkadza cellulit ciążowy... tż nie udaje że go nie ma, ale mówi że pozbędziemy się go, bo wie że ja się z tym źle czuje...

[wiewioreczka]

Napisane przez kasia_ruda

Jezu mnie w tej ciąży wszystko uczula :/ złazi mi skóra z rąk, więc pewnie uczulenie na kolejne mydło (już trzecie odkąd jestem w ciąży, a kupuję naprawdę naturalne i niby antyalergiczne), a co najgorsze, chyba dostalam jakiegoś uczulenia na luteinę. Tak spuchłam i eszystko mnie tam boli, przekrwione, swędzi. Aż chodzić mi trudno. Jutro wizyta. Na szczęście.

Jak jest u was ze spinaniem brzucha, kiedy jest tego najwięcej? Bo ja mam tak dziwnie, że jak jestem aktywna (np wczorajsze popołudnie całe w kuchni, dwa obiady, chleb piekłam, ciasto marchewkowe, potem sprzątanie), to nic się nie dzieje, a najgorzej jest nocami, przedwczoraj miałam tak długo twardy brzuch, że aż wstawałam nospę brać. Dzis było lepiej na szczęście.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

mi też najbardziej się spina wieczorami i nocą, w ciągu dnia dużo mniej odczuwam to spinanie.

ziuta ja tez kupiłam ostatecznie takie "babcine" staniki, bo nie wiadomo jak piersi będą wyglądały po porodzie więc szkoda inwestować, takie ładne i dopasowane kupię dopiero jak już się okaże co tam z laktacją i jak się piersi miewają.

słonko - wszystkiego najlepszego

virginia - ja też bym się dziwnie czuła, pewnie poprosiłabym tż żeby ją jakoś zablokował na fb, jest tam w ustawieniach taka opcja że pewne treści można pokazywać wszystkim z wyłączeniem wpisanych przez siebie osób. teściowa też jakoś dziwnie się zachowuje, po co jej do szczęścia lajkowanie postów jakiejś eks syna

melduję, że spakowałam właśnie dzidziusiową torbę, mam tylko małą zagwozdkę - jak się ubiera dzidziusia w pajac to pod spód wkłada się jeszcze body? czy jak pajac to już tylko pajac?? to samo apropos śpioszków, pod śpioszki body czy jakąś bluzeczkę?

wklejam Wam też ile ostatecznie mam jakich produktów, liczę, że podzielicie się opinią czy przypadkiem nie za mało
body z krótkim rękawem - 56 - 7, 62-8
body z długim - 56- 7, 62 - 6
pajac - 56 - 8, 62 - 4
śpioszki - 56-3, 62-4
spodnie - mam dwie pary takich 0-3 miesiące i jedne troszkę większe
rajstopki - 5
skarpetki - 5 par
niedrapki - 5 par
czapeczki - 8
bluzeczki rozpinane - 56 - 7, 62-3
bluzeczki przez głowę - 62-2
rampers - 62 - 2

do tego mam 12 pieluszek tetrowych (planuję dokupić jesszcze 8), 7 muślinowych, 4 flanelowe, 4 flaneloceratki, 3 bambusowe duże, 1 śpiworek cieńszy, 1 - grubszy, 1 - do wózka, 2 grbsze kocyki, 1 cienki i 1 taki średni i 1 rożek.

co sądzicie?? wystarczy czy jeszcze coś dokupić? może jeszcze jeden kocyk taki bawełniany cienki?

[Afrodita]

Napisane przez Lucynka20xd

Ostatnio na wizycie okazalo sie ze Filipek cos pomalu rosnie jest jakies 1.5tyg do tylu z usg wychodzi 30t4d a ja mam juz skonczony teraz 32 waga wskazujywala na ostatniej wizycie 1645g co mnie martwi choc mam nadzieje ze to blad pomiaru jednak eh i szyjka sie skraca nie jest najgorzej ale mam bardzo uważać ma 2.6cm i dostalam luteine 2x1 i magnez 2x3 wizyta 13 lipca i zobaczymy co sie tam dalej dzieje strasznie sie tylko boje zeby nie bylo hiporofi płodu. odpuscilam sprzatanie calkiem w zasadzie tylko gotuje obiad i ogarniam synka. Troche mamy teraz problemy z kasa po budowie domu musimy sie troche odrobić zeby miec jakiekolwiek oszczednosci do tego Tz zmienił pracodawce zagranica i jako nowy pracownik tez nie chce od razu wyskakiwac z wolnym bo wiadomo ze to moze sie skończyć zwolnieniem ehh. Takze robie wszystko zeby wesprzec go choc mi trudno jak cholera ale staram sie myśleć pozytywnie i ze Filipek posiedzi grzecznie pare tygodni.
)

Moja w 32 tyg. ciąży miała 1780 g, lekarz nie dał mi powodu do zmartwień, bo waga jest bliżej środka (normy) trj siatki centylowej niż dalej.. zresztą myśle, że Zuzia wrodziła sie w Tżta, bo też urodził się drobny z wagą 2900g
Nie martw się za zapas Jedne dzieci rodzą sie sporawe inne drobniejsze Dzieciaczki będą miały jeszcze czas na nadrobienie

Napisane przez Lucynka20xd

Dodaje zdj wyprawki ubrankowej ;-) musze tylko cos skombinowac zeby schowac

Wow! Sporo!

Napisane przez superhuman

Podobno nie ma możliwości żeby te gluty nam sie do ust dostały
My czytamy małego księcia troszkę.

oby

Napisane przez asicuha

Zapraszam na rogaliki!

Mniam! dziewczyny nie kuście!

Napisane przez Świniaczek

My po wizycie. Wszystko jest tak po kolei i w porzadku, ze jak tak dalej pojdzie to wstrzele sie idealnie w termin porodu Mlody na szczescie nie kloc, ma 2300, zanosi sie na 3000-3100 - ufff na to co sie dusilam mam zrobic ekg i d-dimery. 22.07 kolejna wizyta, typowo zeby pobrac gbsa. Pozniej 8.08 o zobaczymy co dalej. Uczuciem jakbym miala zgubic dziecko jak chodze mam sie nie przejmowac, normalne i wrecz wskazane uczucie Twardnienia moga sie coraz czesciej zdarzac, usiasc wtedy, odpoczac i przeczekac, czyli tak jak robie. Lekarz nie mogl sie nsdziwic eksponowaniem jajek i siusiaka i wydrukowal nam fote "zolwika" - bo tak to wyglada a buzia standardowo niewyrazna, ale druknal dla faktu. To chyba na tyle lece was ponadrabiac

za wizytę

Napisane przez Krefetka

Właśnie dzwonił gin... Mam nie jeść smażonych potraw, majonezu i dietę cukrzycową "wzbogacić" o dietę wątrobowa. Moje kwasy żółciowe są nieznacznie podwyższone na co może wpływać dieta cukrzycowa.
Przed wizyta u niego mam powtórzyć badania i wtedy zobaczymy czy enzymy rosną czy sie utrzymują na podobnym poziomie.

Współczuję kolejnej diety..

Napisane przez TinkerrBell

Przy wieczorze muszę się pożalić na szwagierkę;/ Odcinek gorzkie żale milion pięćset sto dziewięćset....

Szwagierka jak w sobotę przywiozła teściową to oczywiście standardowo było to na zasadzie kiss and fly. Zostawiła i pojechała. Mówię do nich, czyli do niej i jej Mareczka, żeby jak przyjadą w poniedziałek po mamę to żeby mieli trochę więcej czasu niż 2 min i chociaż z nami wypili kawę.

Wyszłam dziś po 10 z teściową do sklepu/apteki/przychodni - gdzie ja mam wszystko pod nosem. Mogło nas nie być raptem 20-30 min. Podchodzimy pod dom a tam już wszyscy w samochodzie i czekają na teściową i krzyczą szybko szybko bo oni się śpieszą.

Powiem Wam, że bardzo się wkurzyłam bo od 3 miesięcy spędziła ze mną czas raz nad jeziorem i to w zasadzie nie odrywając się od jej loverboya. Więc do dupy taka rozmowa. Nie wspomnę ile razy do niej pisałam i zapraszałam na kawę czy obiad. Dodam, że my do nich przez te 3 mce nie dostaliśmy zaproszenia na kawę.

Więc nie wiem czy to moje hormony czy moja złośliwa natura, powiedziałam jej, że ja już do niej nie napiszę, nie zaproszę a jak będzie chciała przyjechać to niech się upewni, że otworzę jej drzwi. I że skoro mareczkowi tak do śmiechu (siedział w aucie i się głupio śmiał) to niech nie oczekuje jakichkolwiek informacji z naszej strony na temat jej bratanka bo absolutnie zakażę TŻ rozmawiać z nią na ten temat i się może ewentualnie dowiedzieć z FB.

I poszłam sobie do domu, więc nawet nie pozwoliłam na jakikolwiek dialog. Niestety będzie musiała do mnie przyjechać bo na mój adres przychodzą jej listy o benefity i mieszkanie socjalne więc na pewno będzie chciała je odebrać. Ale ja nawet nie napiszę jak przyjdą. Nie mój biznes.

Aktualnie mogę być tą wredną bratową obgadywaną na uroczystościach rodzinnych. Widocznie za mało jej pomogliśmy by mogła nas aktualnie zaszczycić swoją obecnością i usiąść i pogadać jak człowiek z człowiekiem.

Nie dziwię Ci się, że tak zareagowałaś.. Też działa mi na nerwy 'olewczość' niektórych ludzi.. Jak czytam o Twojej szwagierce to ciśnienie mi się podnosi..

Napisane przez tija93

Hej

Wizyta - wsio ok Szyjka trzyma się w pessarze, infekcji nie ma, KTG prawidłowe, Tosia waży 2300 Za 2 tygodnie wizyta i będziemy robić badania do porodu.

Byliśmy wczoraj na SR i był temat o porodzie naturalnym. Pal licho sam poród, ale moja koleżanka tak popłynęła, że prawie się tam popłakałam. Ślicznie gadała o porodzie - jako najważniejszym wydarzeniu dla rodziny, najpiękniejszym. O bólu, który skończy się czymś pięknym. Jeszcze dodała coś co wbiło mi się w głowę - by po porodzie przywitać dziecko, odezwać się, by ono usłyszało znajomy głos, bezpieczny Aż mi się zachciało rodzić

Dobre wiadomości

eh.. coś hormony mi szaleją.. wzruszyłam się



Dzisiaj 2 zajęcia SR - pielęgnacja noworodka Nie wiem, jak Tż wysiedzi po 11 godzinnej pracy eh


W niedzielę przyszli do nas rodzice Tźta obejrzeć film z usg..
Były rozmowy o porodzie.. o tym, że się boję cc.. na co teściowa tradycyjnie rzekła: " może pójdzie szybko i bezproblemowo i urodzisz jednak naturalnie" WTF?! na nic chyba tłumaczenia, że u mnie nie może do tego dojść Czy ona nie zdaje sobie sprawy, że jej syn może zostać z dzieckiem i ślepą żoną?! Nosz kur****!

Wczoraj znowu moja mama mnie dobiła głupim gadaniem..
Mówię, że ważę 82 kg (mam 12kg na +), a ona: ,, Jaaaaa cię! Ty jesteś grubsza ode mnie!" To się wkurzyłam i donośnym tonem jej odp. Kobieta w ciąży nie jest gruba!!!! Tylko nosi dziecko pod sercem i ćhyba to normalne, że brzuch rośńie!! a poza tym ja mam 175 cm wzrostu, a ona 165 cm.. zamknęła się.. w ogóle te stare baby są tak zazdrosne i chyba, nie mogą uwierzyć, że mozna ładnie wyglądać w ciąży.. Ostatnio zalozylam dopasowaną sukienke, w której wyglądałam szczuplutko i tylko ładnie brzuszek ciążowy mi się odznaczał.. To moja mama, żebym jej już nie zakładała, bo jest za ciasna..m Na nic tłumaczenia, ze to jest taki fason sukienki, że ma przylegać do ciała.. a jestem w ciazy to naturalne, ze widac duży brzuszek.. Ona najchętniej ubrałaby mnie w worek o rozmiarze XXXL

[Talantea]

Napisane przez wiewioreczka

mi też najbardziej się spina wieczorami i nocą, w ciągu dnia dużo mniej odczuwam to spinanie.

ziuta ja tez kupiłam ostatecznie takie "babcine" staniki, bo nie wiadomo jak piersi będą wyglądały po porodzie więc szkoda inwestować, takie ładne i dopasowane kupię dopiero jak już się okaże co tam z laktacją i jak się piersi miewają.

słonko - wszystkiego najlepszego

virginia - ja też bym się dziwnie czuła, pewnie poprosiłabym tż żeby ją jakoś zablokował na fb, jest tam w ustawieniach taka opcja że pewne treści można pokazywać wszystkim z wyłączeniem wpisanych przez siebie osób. teściowa też jakoś dziwnie się zachowuje, po co jej do szczęścia lajkowanie postów jakiejś eks syna

melduję, że spakowałam właśnie dzidziusiową torbę, mam tylko małą zagwozdkę - jak się ubiera dzidziusia w pajac to pod spód wkłada się jeszcze body? czy jak pajac to już tylko pajac?? to samo apropos śpioszków, pod śpioszki body czy jakąś bluzeczkę?

wklejam Wam też ile ostatecznie mam jakich produktów, liczę, że podzielicie się opinią czy przypadkiem nie za mało
body z krótkim rękawem - 56 - 7, 62-8
body z długim - 56- 7, 62 - 6
pajac - 56 - 8, 62 - 4
śpioszki - 56-3, 62-4
spodnie - mam dwie pary takich 0-3 miesiące i jedne troszkę większe
rajstopki - 5
skarpetki - 5 par
niedrapki - 5 par
czapeczki - 8
bluzeczki rozpinane - 56 - 7, 62-3
bluzeczki przez głowę - 62-2
rampers - 62 - 2

do tego mam 12 pieluszek tetrowych (planuję dokupić jesszcze 8), 7 muślinowych, 4 flanelowe, 4 flaneloceratki, 3 bambusowe duże, 1 śpiworek cieńszy, 1 - grubszy, 1 - do wózka, 2 grbsze kocyki, 1 cienki i 1 taki średni i 1 rożek.

co sądzicie?? wystarczy czy jeszcze coś dokupić? może jeszcze jeden kocyk taki bawełniany cienki?

brawo za spakowanie torby.

Ja mam o wiele mniej tych ubranek , kocyk mam jeden gruby, jeden cienki i jeden sredniej grubosci. Mysle ze starczy muslinowych mam chyba wlasnie tez 7, flanelowych chyba 5. Rozka nie mam, spiworków nie mam, ale kupilam cienki otulacz.

Co do ubierania maluszka tez bym sie chetnie dowiedziala ile to sie tego zaklada i jak
czym sie rozni pajac od spioszków? bo dla mnie to to samo chyba

[TinkerrBell]

Mój TŻ też ma byłą, z którą był wcześniej przez parę lat. Ale kiedy się związaliśmy to ten rozdział już był bardzo zamknięty.

Po roku czy dwóch mieszkania tutaj okazało się, że ona ze swoim mężem zamieszkała w Edynburgu. Czyli całkiem blisko nas. Ich historia była taka, że tż się z nią związał jak była po rozwodzie. TŻ wyjeżdżał na kontrakty a ona wracała do exa, aż raz jak wrócił zastał swoje walizki pod drzwiami. Szkoda, tylko, że za jego kasę fajnie się żyło podczas jego nieobecności....

I kiedyś siedzimy sobie a ona do niego napisała na FB (nie mają się w kontaktach ale wiadomość napisać można zawsze), że tęskni i czy mogą się spotkać na kawę. NO KURCZACZKI. On jej nawet nie odpisał tylko od razu zablokował.
Ale powiem Wam, że nieźle się wkurzyłam. Bo to jednak cienka granica między ludźmi, którzy mieli wspólną przeszłość, którzy się kochali.

Chociaż ufam TŻtowi, to ręki za niego nie dam....bo już niejedna by bez ręki biegała))

[Krefetka]

Napisane przez wiewioreczka

mi też najbardziej się spina wieczorami i nocą, w ciągu dnia dużo mniej odczuwam to spinanie.

ziuta ja tez kupiłam ostatecznie takie "babcine" staniki, bo nie wiadomo jak piersi będą wyglądały po porodzie więc szkoda inwestować, takie ładne i dopasowane kupię dopiero jak już się okaże co tam z laktacją i jak się piersi miewają.

słonko - wszystkiego najlepszego

virginia - ja też bym się dziwnie czuła, pewnie poprosiłabym tż żeby ją jakoś zablokował na fb, jest tam w ustawieniach taka opcja że pewne treści można pokazywać wszystkim z wyłączeniem wpisanych przez siebie osób. teściowa też jakoś dziwnie się zachowuje, po co jej do szczęścia lajkowanie postów jakiejś eks syna

melduję, że spakowałam właśnie dzidziusiową torbę, mam tylko małą zagwozdkę - jak się ubiera dzidziusia w pajac to pod spód wkłada się jeszcze body? czy jak pajac to już tylko pajac?? to samo apropos śpioszków, pod śpioszki body czy jakąś bluzeczkę?

wklejam Wam też ile ostatecznie mam jakich produktów, liczę, że podzielicie się opinią czy przypadkiem nie za mało
body z krótkim rękawem - 56 - 7, 62-8
body z długim - 56- 7, 62 - 6
pajac - 56 - 8, 62 - 4
śpioszki - 56-3, 62-4
spodnie - mam dwie pary takich 0-3 miesiące i jedne troszkę większe
rajstopki - 5
skarpetki - 5 par
niedrapki - 5 par
czapeczki - 8
bluzeczki rozpinane - 56 - 7, 62-3
bluzeczki przez głowę - 62-2
rampers - 62 - 2

do tego mam 12 pieluszek tetrowych (planuję dokupić jesszcze 8), 7 muślinowych, 4 flanelowe, 4 flaneloceratki, 3 bambusowe duże, 1 śpiworek cieńszy, 1 - grubszy, 1 - do wózka, 2 grbsze kocyki, 1 cienki i 1 taki średni i 1 rożek.

co sądzicie?? wystarczy czy jeszcze coś dokupić? może jeszcze jeden kocyk taki bawełniany cienki?

Ja słyszałam ze body zakłada sie za każdym razem.
Jak jest gorąco to tylko body.

Ale ogólnie to body jest podstawa tak jak Pielucha- tak mi mówiono


Wysłane za pomocą magii

[TinkerrBell]

Napisane przez Talantea

brawo za spakowanie torby.

Ja mam o wiele mniej tych ubranek , kocyk mam jeden gruby, jeden cienki i jeden sredniej grubosci. Mysle ze starczy muslinowych mam chyba wlasnie tez 7, flanelowych chyba 5. Rozka nie mam, spiworków nie mam, ale kupilam cienki otulacz.

Co do ubierania maluszka tez bym sie chetnie dowiedziala ile to sie tego zaklada i jak
czym sie rozni pajac od spioszków? bo dla mnie to to samo chyba

Pajac to coś takiego:



A śpioszki to:



Są jeszcze rampersy:



Rampersy mogą byc jak pajac tylko bez zakończenia na nogawkach, albo mogą być z krótkim rękawkiem i krótkimi nogawkami:



W mojej części UK rampersy są najbardziej popularne. Śpioszków jak na lekarstwo - ja nie mam chyba żadnych.

Ale to wynika pewnie z tego, że tutaj dzieci się nie przegrzewa i nie opatula w milion kocy Jesienią można spotkać dzieci z bosymi nóżkami w wózkach a czapki niemowlakom są zakładane chyba dopiero przy 0 stopniach

[zonamojegomeza]

Napisane przez Talantea

czym sie rozni pajac od spioszków? bo dla mnie to to samo chyba

pajac ro coś w styli kombinezonu - jedno ubranko które zakrywa rączki i nożki
śpioszki to takie "spodenki" zapinane na ramionach dziecka.
Ostatnio na stronach sklepu jako śpiochy są pajace - moze dlatego że często wykorzystuje się je do spania.

[wiewioreczka]

talantea - ja do wczoraj też myślałam że pajac i śpioszki to to samo, ale na podstawie asortymentu smyka i cocodrillo wywnioskowałam że śpioszki mają jakby szelki a pajac ma zabudowane i ręce i nogi

[navioe]

Siemanko! Ja dopiero sie obudzilam, tż kazał spac do 14 az nie wroci z pracy, no ale nie dalo sie przywitał mnie mega krwotok z nosa, do teraz mnie w nosie kreci.. Skurcze sa mniejsze, ale brzuch dzisiaj mega przeszkadzal w spaniu..
Idę robić koktajl z bananów i porzeczek

Napisane przez tija93

Byliśmy wczoraj i dzisiaj mamy po 16 dać odpowiedź. Jeszcze teraz widzę jedno kuszące ogłoszenie, będę za jakieś pół godziny dzwonić. Z tymi ogłoszeniami tutaj niefajne jest to, że ludzie zdjęć nie dają. Trzeba wszędzie iść zobaczyć i się przekonać. Trochę mało wygodne.

Trzymam kciuki za mieszkanie! My znalezlismy tez bez zdjecia, ale pojechalismy i okazalo sie mega fajne. Oby przed porodem sie udalo!

Napisane przez virginia

Hej Mamusie


Ale przecież mieszkasz na miejscu, to i tak na co dzień masz kontakt z angielskim, prawda?
Co do szwagierki to:

zacznę sama stosować od dziś.

I jeszcze w kwestiach rodzinnych - któraś z Was pisała, że teściowa dopiero się obejrzała z pytaniem o samopoczucie. U mnie z kolei w mojej rodzinie nikt nie pyta (no, poza mamą), jest tak jakby nie było tematu. Wgl moje relacje z braćmi bardzo się pogorszyły - jeden, jak Wam pisałam jest pod pantoflem mojej uroczej bratowej, drugi też jakiś czas temu (ponad rok) po wielu zawirowaniach związał się na poważnie, z nim akurat miałam super kontakt zawsze, a tu nagle z dnia na dzień praktycznie się urwał, ani razu mnie/nas do siebie nie zaprosili itd. Ja nie wiem, czy to my kobiety jesteśmy takie zołzy i odcinamy naszych TŻetów od ich bliskich?


A w upały to nie schnie?
Ja dziś piorę pokrowce od wózka. A pranie, segregowanie itd ciuszków zaplanowałam na sobotę. Trochę optymistyczne założenia bo będę wtedy po weselu, zobaczymy w jakim stanie
I jeszcze - ale kicha z tymi dietami :/.


dla Tosi!


Wszystkiego najlepszego Kochana! Bezproblemowego porodu, zdrowego dzieciątka i doświadczania uroków macierzyństwa w pełni! Wszystkiego dobrego!

Ja dziś jak połamana, może się zmobilizuję na basen.
A jak już psioczę to jeszcze trochę popsioczę. Napiszcie mi czy mam urojenia i się czepiam czy rzeczywiście coś jest nie halo - przede mną TŻet był w związku z taką jedną panną, byli ze sobą ponad rok, dziś TŻet nie wyraża się o niej zbyt pochlebnie. Mnie poznał dość szybko po rozstaniu z nią - miesiąc z hakiem, i ja zawsze uważałam, że zbyt szybko wszedł w nowy związek, chociaż sama spotykałam się z kimś jak poznałam TŻeta i zostawiłam tamtego dla niego. Potem jeszcze przez jakiś czas była dzwoniła do TŻeta, on wgl nie chciał z nią gadać, zablokował jej numer itd. Natomiast cały czas mają ją w swoich znajomych na FB szwagierka i teściowa, mimo że TŻet mówi, że podobno tylko ją tolerowali, a ona niezbyt chętnie wgl z nim do nich jeździła itd. Ale do rzeczy. Teściowa lajkuje różne rzeczy jakie ona tam wstawia, z kolei jak udostępni ona czy ja ją wytaguję (teściową) na jakiejś fotce z naszych weekendów itd, na której jest TŻet (ja rzadko jestem na fotkach bo to ja je robię) to lajkuje je ta jego była. Może to głupie ale jakoś tak mało komfortowo się z tym czuję.

A tak wgl to przez tą ciążę, dodatkowe kg itd spadło chyba moje poczucie własnej wartości. TŻet mi się bardzo podoba również od strony fizycznej, jest baaaaardzo w moim typie i oczywiście nie mówię mu tego ale uważam go za niezłe ciacho . Ma świetne oczy, silne męskie ramiona, i wgl jędrne ciało a nie jak u mnie jedna wielka oponka . I bzduram sobie różne rzeczy, że już mu się nie podobam itd., czasem nawet jak mnie przytula itp to ja myślę tylko o tym, że on tylko o moim brzuchu i fałdkach myśli . Wczoraj chciał mnie zanieść do łóżka na harce to mu nie pozwoliłam się zanieść, śmiałam się niby że mn ie nie podniesie. On mi nie daje powodów by tak się czuć choć jak Wam mówiłam on dość szorstki w okazywaniu uczuć jest ale tak było zawsze - mówi, że za mną szaleje, nazywa kicią itd.
Też macie takie głupie kompleksy?

Ale epopeję walnęłam, sorry.

czemu mu tego nie mowisz? Ja tam wale tż wszystko prosto z mostu, ostatnio coś tam bredziłam na śpiocha jak ogladał filmy wieczorem i nastepnego dnia juz poruszyl temat, czy zrobic to czy to.

Napisane przez kasia_ruda

Zawsze po porodzie może wziąć zwolnienie na opiekę nad tobą.

Ale to tylko malzenstwa, prawda?

slo_nk_o
szczesliwego rozwiazania i sto lat!

Napisane przez iweczka

Niestety nie ma ze wszystko ładnie, pięknie
Mój np non stop czegoś szuka....no żesz k.... szlak mnie trafia , ale cóż
Jak nie umie odłożyć na miejsce niech szuka i pół dnia. Przestałam mu pomagać niech se chłopak radzi sam

Moj nigdy nie chowa nic spowrotem do lodówki..

Napisane przez TinkerrBell

Obstawiam, ze to sa przepowiadacze tez wydaje mi sie ze je mam od piątku. Ale nie idą z krzyża na szczęście
Raczej szykuj torbę


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

Dzisiaj spakuje torbe to dopiero 33+3 wiec kurcze bardzo wczesniej mi sie wydaje. Ale bol byl niesamowity, tż myslał, że poród sie zaczął bo mnie scielo z nóg i mega jęczałam..

[Fantasmagori]

Dziewczyny wróciliśmy Wstaliśmy nawet bez problemu, jeszcze nas na spacer naszło więc zamiast jechać autobusem poszliśmy pieszo Z malutką wszystko ok jedyne co mnie zmartwiło to że lekarz powiedział że mam 3 stopień dojrzałości łożyska i że to za wcześnie Pytał czy palimy - nie palimy
Teraz sama nie wiem, sprawdził mi ilość wód i przepływy i powiedział że jest ok więc żeby tym łożyskiem się nie przejmować ale ja się przestraszyłam

[virginia]

Napisane przez wiewioreczka

virginia - ja też bym się dziwnie czuła, pewnie poprosiłabym tż żeby ją jakoś zablokował na fb, jest tam w ustawieniach taka opcja że pewne treści można pokazywać wszystkim z wyłączeniem wpisanych przez siebie osób. teściowa też jakoś dziwnie się zachowuje, po co jej do szczęścia lajkowanie postów jakiejś eks syna ?

właśnie też nie wiem po co, zwłaszcza że ona uważa że my (ja i ona) tak się lubimy, w dzień naszego ślubu podczas składania życzeń szepnęła mi do ucha, że baaaardzo się cieszy itp., ona jest inteligentną babką po studiach (była nauczycielka, rusycystka i polonistka w jednym) więc powinna się domyśleć, że to trochę dziwne zachowanie, zwłaszcza że to TŻet skończył tamten związek, a jego była jeszcze do niego wydzwaniała potem itd., może miała nadzieję na powrót, moim zdaniem takie zachowanie teściowej tylko taką nadzieję wznieca.... A i jeszcze ostatnio (w niedzielę), jak TŻet był u teściowej z dziewczynami (ja zostałam bo źle się czułam) to mu powiedziała, że właśnie ta jego była się uaktywniła po dłuższej przerwie na FB, no nie wiem po co mu taka informacja....zwłaszcza, że TŻet zawsze mówi, że ona nic go już nie obchodzi, że nie obchodzi go co u niej itd. Jak byli jeszcze razem to TŻet podobno po kryjomu zajeżdżał do matki bo ta jego eks podobno niechętnie na to patrzyła a teraz mam wrażenie, że się przyjaciółki zrobiły, no nie wiem...:noniewi em:
Wczoraj powiedziałam TŻetowi, że on na pewno wchodziłby wku*.... gdyby moja mama utrzymywała takie bliskie kontakty z moim byłym i gdyby mój były lajkował jego zdjęcia na których ja jestem, to przyznał mi rację i powiedział, że powie matce, żeby wgl nie gadała z tą jego eks, nie wiem czy to jest rozwiązanie i nie wiem, jak się zachowywać w stosunku do teściowej ale chciałabym też jakoś pokazać, że mi niefajnie z tym.

[Talantea]

Dzięki za wyjasnienie
tutaj w uk to ja takich spioszków nie widziałam, moze zle patrze Mam jedne bo tesciowa jeszcze kupila jak bylam w PL ale nawet nie wiedzialam, ze tak sie nazywają.

Takze ja to pewnie bede ubierała w body i pajace na to wychodzi i tyle. Moze od czasu do czasu body ze spodenkami i koszulką plus skarpetki.

Nie za bardzo sie przyglądałam tutejszym dzieciom ze względu na ubiór, chyba musze sie przypatrzeć

[ziuta.]

Napisane przez wiewioreczka

mi też najbardziej się spina wieczorami i nocą, w ciągu dnia dużo mniej odczuwam to spinanie.

ziuta ja tez kupiłam ostatecznie takie "babcine" staniki, bo nie wiadomo jak piersi będą wyglądały po porodzie więc szkoda inwestować, takie ładne i dopasowane kupię dopiero jak już się okaże co tam z laktacją i jak się piersi miewają.

melduję, że spakowałam właśnie dzidziusiową torbę, mam tylko małą zagwozdkę - jak się ubiera dzidziusia w pajac to pod spód wkłada się jeszcze body? czy jak pajac to już tylko pajac?? to samo apropos śpioszków, pod śpioszki body czy jakąś bluzeczkę?

wklejam Wam też ile ostatecznie mam jakich produktów, liczę, że podzielicie się opinią czy przypadkiem nie za mało
body z krótkim rękawem - 56 - 7, 62-8
body z długim - 56- 7, 62 - 6
pajac - 56 - 8, 62 - 4
śpioszki - 56-3, 62-4
spodnie - mam dwie pary takich 0-3 miesiące i jedne troszkę większe
rajstopki - 5
skarpetki - 5 par
niedrapki - 5 par
czapeczki - 8
bluzeczki rozpinane - 56 - 7, 62-3
bluzeczki przez głowę - 62-2
rampers - 62 - 2

do tego mam 12 pieluszek tetrowych (planuję dokupić jesszcze 8), 7 muślinowych, 4 flanelowe, 4 flaneloceratki, 3 bambusowe duże, 1 śpiworek cieńszy, 1 - grubszy, 1 - do wózka, 2 grbsze kocyki, 1 cienki i 1 taki średni i 1 rożek.
Myślę że jak trzeba będzie to coś się dokupi na bieżąco.

co sądzicie?? wystarczy czy jeszcze coś dokupić? może jeszcze jeden kocyk taki bawełniany cienki?

Też kupię ładne staniki po porodzie, jak się rozmiar unormuje
JA mam
body z krótkim rękawem - 56 - 8, 62-5
body z długim - 56- 3, 62 - 8
pajac - 56 - 4, 62 - 6
śpioszki - 56-3, 62-0
spodnie - 56-4, 62-7
rajstopki - nie kupowałam
skarpetki - za dużo (sporo dostałam)
niedrapki - 2 pary
czapeczki - 3 mniejsze, 5 większych
bluzeczki 56 - 2, 62-5
rampers -56-0, 62 - 6
7 pieluszek tetrowych , 4 muślinowych, 6 flanelowe,
3 muślinowe duże- będą jako otulacz,
2 grubsze kocyki
1 cienki
1 rożek (dostałam)
1 śpiworek cieńszy chcę kupić dopiero
Wczoraj położna na sr mówiła że jak jest chłodniej to pod pajac można założyć body - jako podkoszulkę, ale jak tak ciepło jak teraz to nie ma potrzeby. A do śpioszków to musisz jakąś bluzeczke/body założyć bo inaczej dziecko będzie miało gołą klatę

Napisane przez Talantea

brawo za spakowanie torby.

Ja mam o wiele mniej tych ubranek , kocyk mam jeden gruby, jeden cienki i jeden sredniej grubosci. Mysle ze starczy muslinowych mam chyba wlasnie tez 7, flanelowych chyba 5. Rozka nie mam, spiworków nie mam, ale kupilam cienki otulacz.

Co do ubierania maluszka tez bym sie chetnie dowiedziala ile to sie tego zaklada i jak
czym sie rozni pajac od spioszków? bo dla mnie to to samo chyba

Pajac ma rączki i nózki zabudowane, a śpiochy to takie jakby spodnie na szelkach.

Napisane przez TinkerrBell

Mój TŻ też ma byłą, z którą był wcześniej przez parę lat. Ale kiedy się związaliśmy to ten rozdział już był bardzo zamknięty.

Po roku czy dwóch mieszkania tutaj okazało się, że ona ze swoim mężem zamieszkała w Edynburgu. Czyli całkiem blisko nas. Ich historia była taka, że tż się z nią związał jak była po rozwodzie. TŻ wyjeżdżał na kontrakty a ona wracała do exa, aż raz jak wrócił zastał swoje walizki pod drzwiami. Szkoda, tylko, że za jego kasę fajnie się żyło podczas jego nieobecności....

I kiedyś siedzimy sobie a ona do niego napisała na FB (nie mają się w kontaktach ale wiadomość napisać można zawsze), że tęskni i czy mogą się spotkać na kawę. NO KURCZACZKI. On jej nawet nie odpisał tylko od razu zablokował.
Ale powiem Wam, że nieźle się wkurzyłam. Bo to jednak cienka granica między ludźmi, którzy mieli wspólną przeszłość, którzy się kochali.

Chociaż ufam TŻtowi, to ręki za niego nie dam....bo już niejedna by bez ręki biegała))

Do mnie ostatnio też napisał były na fb. To moja pierwsza miłość była, ja młoda ślepa, a on mnie zdradzał na prawo i lewo Pogadałam z nim, pochwaliłam się co u mnie, ucieszyłam że jego życie osobiste się nie ułożyło (rozstał się z dziewczyną dla której mnie zostawił i z którą ma dziecko, podobno go uderzyła i złamała mu nos- no jaka szkoda ) No ale do znajomych go nie dodałam, mimo że wysłał mi zaproszenie. Mam podejrzenia że moj tata albo brat mogli by go dodać jakby go zobaczyli w moich znajomych , a ja nie chcę by on wiedział co się dzieje w mojej rodzinie. Bo ja to mało wrzucam na fb, ale mój tato ma teraz dużo wolnego czasu. Poza tym to żaden mój znajomy a tym bardziej przyjaciel.

Zanim człowiek coś napisze to już 100 odpowiedzi

[Lucynka20xd]

Napisane przez Kasmina

Słonko wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!! Świętujemy razem bo ja dziś mam imieniny
Z tej okazji nie robię obiadu
Mój tż od razu powiedział kierownikowi że po porodzie bierze opiekę nade mną i ten musiał to przyjąć do wiadomości
Jeśli chodzi o atrakcyjność to wszyscy mówią że mam tylko brzuszek i ślicznie wyglądam. Czuje że dla tż dalej jestem atrakcyjna. Mi jednak przeszkadza cellulit ciążowy... tż nie udaje że go nie ma, ale mówi że pozbędziemy się go, bo wie że ja się z tym źle czuje...

Wszystkiego najlepszego z okazji imienin

Napisane przez Fantasmagori

Dziewczyny wróciliśmy Wstaliśmy nawet bez problemu, jeszcze nas na spacer naszło więc zamiast jechać autobusem poszliśmy pieszo Z malutką wszystko ok jedyne co mnie zmartwiło to że lekarz powiedział że mam 3 stopień dojrzałości łożyska i że to za wcześnie Pytał czy palimy - nie palimy
Teraz sama nie wiem, sprawdził mi ilość wód i przepływy i powiedział że jest ok więc żeby tym łożyskiem się nie przejmować ale ja się przestraszyłam

Nie martw sie moze to nic takiego. Skoro ilość wod ok to pewnie wszystko jest dobrze

[virginia]

Dla mnie pajac to zawsze będą śpiochy i już .

Tinkerbell ja z kolei wiem, jak bardzo potrafią namieszać czasem w związkach mamusie i wgl jak negatywny wpływ na związki może mieć wtrącanie się w nie swoje sprawy przez osoby trzecie, dlatego ja do 'teściowych' podchodzę z dystansem. TŻeta już też ochrzaniłam, bo zawsze po jakiś naszych spięciach dzwonił do matki, nie ze skargą na mnie czy coś ale raczej po radę co ma robić, ale ja i tak uważam, że to nasze sprawy i powinny zostać między nami. Wczoraj mu nawet powiedziałam, że to z jego strony nielojalne a on wie, że ja na punkcie lojalności mam bzika.
Nie wiem jednak czy jeszcze z nim nie powinnam porozmawiać...

[Talantea]

Napisane przez Fantasmagori

Dziewczyny wróciliśmy Wstaliśmy nawet bez problemu, jeszcze nas na spacer naszło więc zamiast jechać autobusem poszliśmy pieszo Z malutką wszystko ok jedyne co mnie zmartwiło to że lekarz powiedział że mam 3 stopień dojrzałości łożyska i że to za wcześnie Pytał czy palimy - nie palimy
Teraz sama nie wiem, sprawdził mi ilość wód i przepływy i powiedział że jest ok więc żeby tym łożyskiem się nie przejmować ale ja się przestraszyłam

Jesli mówi, ze masz sie nie przejmować to chyba nie jest tak zle. Łatwo mówic. Wiem. Najwyzej szybciej spotkasz córeczkę
O tych stopniach łozyska to nie wiedzialam, nikt tego tutaj nie mierzy

[TinkerrBell]

Napisane przez Talantea

Dzięki za wyjasnienie
tutaj w uk to ja takich spioszków nie widziałam, moze zle patrze Mam jedne bo tesciowa jeszcze kupila jak bylam w PL ale nawet nie wiedzialam, ze tak sie nazywają.

Takze ja to pewnie bede ubierała w body i pajace na to wychodzi i tyle. Moze od czasu do czasu body ze spodenkami i koszulką plus skarpetki.

Nie za bardzo sie przyglądałam tutejszym dzieciom ze względu na ubiór, chyba musze sie przypatrzeć

Bo tutaj faktycznie śpiochów zbytnio nie ma.
Ale mi śpiochy bardzo obrzydły przy Oliwii...Bo moja mama i moja babcia kupowała te śpiochy w kolorze oczo☠☠☠nego różu na potęgę i do tego kiedy młoda już była na tyle duża by ubierać też inne rzeczy Dla mnie fuuuuu)))

Pajace mam na noc jako piżamę, rampersy na dzień bo wtedy niech sobie siedzi z gołymi stopami jak ciepło i mam spodenki i koszulki też jeśli uznam, że będzie "nam" w tym wygodnie. Ale nie jest tego dużo. Bo będę dokupować to co nam pasuje już na bieżąco. W tych czasach to jest jedno wyjście na miasto

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

Napisane przez virginia

Dla mnie pajac to zawsze będą śpiochy i już .

Tinkerbell ja z kolei wiem, jak bardzo potrafią namieszać czasem w związkach mamusie i wgl jak negatywny wpływ na związki może mieć wtrącanie się w nie swoje sprawy przez osoby trzecie, dlatego ja do 'teściowych' podchodzę z dystansem. TŻeta już też ochrzaniłam, bo zawsze po jakiś naszych spięciach dzwonił do matki, nie ze skargą na mnie czy coś ale raczej po radę co ma robić, ale ja i tak uważam, że to nasze sprawy i powinny zostać między nami. Wczoraj mu nawet powiedziałam, że to z jego strony nielojalne a on wie, że ja na punkcie lojalności mam bzika.
Nie wiem jednak czy jeszcze z nim nie powinnam porozmawiać...

U mnie na szczęście TŻ ma mocno odciętą pępowinę od mamusi Więc się nie muszę martwić. Bardziej się martwiłam, że jego siostra nam namiesza, ale ona jak u nas mieszkała to była bardziej po mojej stronie. Dlatego teraz jest mi przykro, że tak traktuje naszą relację.
Ja się szybko przywiązuję do ludzi i później mam przekichane;/
Wolałabym podchodzić z dystansem i ograniczonym zaufaniem ale zawsze ostatecznie wychodzi ze mnie cipa w kwiaty

[superhuman]

Napisane przez virginia

superhuman to u mnie trochę odwrotnie - TŻet uciął z nią wszelkie kontakty, usunął ze znajomych na FB, jej nr tel zablokował, jak potem jeszcze próbowała do niego dzwonić z innego nr to jak tylko usłyszał, że to ona od razu się rozłączał itd. Ja miałam jakieś głupie (?) poczucie, że skoro ona wydzwania to mają nie do końca załatwione sprawy i nawet mu mówiłam, żeby z nią pogadał, on nigdy nie chciał i nie chce.
A Ty rozmawiałaś ze swoim TŻetem, że niefajnie się czujesz z tym, że ma (czy nawet sam ją dodał) ją w swoich znajomych na fejsie?

Nigdy wcześniej o tym ani o niej nie rozmawialiśmy bo ja jestem taka (niestety) ze dusze wszystko w sobie ale jak to zobaczyłam to tak sie wściekałam ze mu to powiedziałam ze po co to zrobił i w ogóle odpowiedział mi tylko "nie wiem" i tyle było z gadki. :-/ ostatnio mi sie śniło i mowię mu ze mi sie śniło ze mnie zdradził z jakas swoją była dziewczyna a on do mnie "jak z była to tylko z ta Martyna" niezłe mnie tez to wkurzyło. Rozmawiałam z koleżanka z pracy która urodziła w zesłanym tygodniu. No cóż. Boli ale mówi ze myślała ze bedzie gorzej. Nie obyło sie bez nacięcia ale mówi ze nie czuła tego w ogóle. Trochę mnie zestresowała :P


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[TinkerrBell]

Napisane przez Talantea

Jesli mówi, ze masz sie nie przejmować to chyba nie jest tak zle. Łatwo mówic. Wiem. Najwyzej szybciej spotkasz córeczkę
O tych stopniach łozyska to nie wiedzialam, nikt tego tutaj nie mierzy

Bo to się mierzy na usg - wydaje mi się, że na ostatniej wizycie coś mi mówiła o łożysku. Zawsze mi je pokazuje, szyjkę i coś tam jeszcze. Jutro mam ostatni growth scan więc będę bardziej uważna jak będzie mówić i łożysku. Ale raczej nie mówi, że szyjka ma xx cm tylko, że w normie