Mamy listopadowe 2016 cz. IV Połówkę przekraczamy o wyprawce rozmawiamy

[kaga90]

Napisane przez pstryczek84

o fakęs!


robilam kiedys ten sernik, obledny!!!!



a Ty czym sie zajmujesz?



aaa, padlam!!!

----
malarz skonczyl na dzis robote. jutro jeszcze przyjdzie i pomaluje grzejniki i 2 pokoje beda skonczone
ale pwoiem wam, ze na koniec pozamiatal i nawet podlogi w tych dwoch pokojach zmyl!!! no skarb nie malarz!

Póki co jestem dopiero na stażu ale skończyłam medycynę i chce uderzyć w pediatrie i potem właśnie może jeszcze neonatologie ale zanim zrobię te dwie specjalizacje to trochę czasu minie póki co jestem głupkiem i nic nie umiem

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka

[Cherry_24]

Napisane przez pstryczek84

o fakęs!


robilam kiedys ten sernik, obledny!!!!



a Ty czym sie zajmujesz?



aaa, padlam!!!

----
malarz skonczyl na dzis robote. jutro jeszcze przyjdzie i pomaluje grzejniki i 2 pokoje beda skonczone
ale pwoiem wam, ze na koniec pozamiatal i nawet podlogi w tych dwoch pokojach zmyl!!! no skarb nie malarz!

Fakęs, Fakęs bo gość był takim sknerą, że nie prał swoich ubrań a wczynowo na rowerze jeździł !!! Mało tego krzyczał na tż i jego kolegę że mają mniej prać...krótko z nimi mieszkał

O dobrze, że sernik taki pyszny to się teściową zapcha

[sosowhat]

Sorki ze nie cytuje ale pisze z tela. Tz ma to nie tylko pod pacha ale i pawchwinach na czole i brodzie. Do dermatologa bajszybciej naa wtorek... Dzis sie skonczy na doraznej pewnie. To wyglada jak popazenie... Jakby ktos mu cos goracego przykladal w rozne pargie, skora schodzi z tych miejsc jak z weza saczy sie i jest czerwone, w okol ma rumien...


Hahaha dobra historia z tymi robalami w nodze :d



Z przyjemniejszych rzeczy to bylam na rowerku, 7km zrobione

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaga90]

Napisane przez Cherry_24

Fakęs, Fakęs bo gość był takim sknerą, że nie prał swoich ubrań a wczynowo na rowerze jeździł !!! Mało tego krzyczał na tż i jego kolegę że mają mniej prać...krótko z nimi mieszkał

O dobrze, że sernik taki pyszny to się teściową zapcha

Nie lubisz teściowej?

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka

[patrycjazuzanna]

Napisane przez Anettt87

Zgadzam się, tylko czasem są tacy faceci, co serio nic nie pomogą... patrz niżej:


No właśnie ja też mam złe doświadczenia w tej materii. :P
Na szczęście mój TŻ jest w miarę nauczony sprzątania, pomaga mi w wielu rzeczach, zresztą od początku staramy się, żeby był jakiś podział obowiązków, są rzeczy, które robię tylko ja lub tylko on.
Inna sprawa, że niektóre czynności zrobi hmm po męsku nie tak dokładnie, jakbym chciała. A teraz będąc trochę uziemiona fizycznie przez różne moje dolegliwości wkurzam się niemiłosiernie, jak widzę różne niedociągnięcia, a sama nie mogę ich poprawić chyba jak będziemy robić gruntowne sprzątanie bliżej terminu porodu to ściągnę mamę do pomocy... nie będzie wyjścia.

Hah, u mnie to była najgorsza możliwa forma, zaczęłam dostawać ciężkiego szału, i jak normalnie jestem opanowana i nie wyzywam ludzi, tak któregoś dnia wrzasnęłam, że nie będę mieszkać z tą świnią i zajmować się jakimś życiowym niedorozwojem i się skończyło. A było to wtedy, jak w upalny sierpniowy dzień wróciłam po tygodniu wakacji od rodziców, a na resztkach obiadu chyba jeszcze z przed mojego wyjazdu pasł się karaluch. Pan domu, skunks jeden i prosię, siedział z browarem przed tv. Obiad z karaluchem wylądował prosto na nim.

Jeszcze nie widziałam w swoim życiu, żeby ktoś robił taki syf, resztki jedzenia przy gotowaniu jak mu spadały, tak leżały do momentu aż sama ich nie podniosłam lub nie zaczęły się rozkładać. Nie sprzątał po sobie kompletnie, nie było mowy żeby cokolwiek wytarł lub odłożył na miejsce. Brudne, zwinięte w kłębek skarpety wciskał pod łóżko lub rzucał na podłogę. Często, wychodząc z domu na cały dzień (studia+praca), wstawiałam z rańca pranie z prośbą, żeby je powiesił przed wyjściem. Kisiło się w pralce do wieczora, jemu to nie przeszkadzało. Nie potrafił nawet poskładać ciuchów, nie mówiąc już o prasowaniu.
Był wielce zaskoczony, że jego koszul do pracy nie piorę ręcznie (przecież jego matka pierze ręcznie!), odesłałam go do pralni. Z resztą z jego matką też miałam zatargi, bo miała mi za złe że syn ma np niewyprasowane i jak ja w ogóle mogę od niego wymagać, żeby zajmował się czymkolwiek w domu. Nie wiem jak można dziecku zrobić taką krzywdę, ona od małego praktycznie wszystko koło niego robiła, mimo że cały czas pracowała zawodowo.
Ma sa kra

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez pstryczek84

o, dzieki!
teczowa - zapodasz raz jeszcze ten przewspanialy link

Proszę bardzo

http://www.kupujepolskieprodukty.pl/...z-ciazowa.html

[kaga90]

Napisane przez sosowhat

Sorki ze nie cytuje ale pisze z tela. Tz ma to nie tylko pod pacha ale i pawchwinach na czole i brodzie. Do dermatologa bajszybciej naa wtorek... Dzis sie skonczy na doraznej pewnie. To wyglada jak popazenie... Jakby ktos mu cos goracego przykladal w rozne pargie, skora schodzi z tych miejsc jak z weza saczy sie i jest czerwone, w okol ma rumien...


Hahaha dobra historia z tymi robalami w nodze :d



Z przyjemniejszych rzeczy to bylam na rowerku, 7km zrobione

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hmmm...jak się sączy to faktycznie nie jak alergia...idźcie dziś gdzieś...pewnie dostanie jakaś maść ze sterydami chociaż sterydów na twarz nie powinno się stosować...do dermatologa i tak bym się umówiła bo jak dalej będzie się babralo to pewnie trzeba będzie pobrać jakieś wycinki żeby zobaczyć co to no chyba ze ewidentnie lekarz jak spojrzy będzie wiedział

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka

[pstryczek84]

Napisane przez kaga90

Póki co jestem dopiero na stażu ale skończyłam medycynę i chce uderzyć w pediatrie i potem właśnie może jeszcze neonatologie ale zanim zrobię te dwie specjalizacje to trochę czasu minie póki co jestem głupkiem i nic nie umiem

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka

o, super! musisz miec glowe!!! fajnie, to juz bedziemy miec dwie medyczne specjalistki na watku

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

Napisane przez sosowhat

Sorki ze nie cytuje ale pisze z tela. Tz ma to nie tylko pod pacha ale i pawchwinach na czole i brodzie. Do dermatologa bajszybciej naa wtorek... Dzis sie skonczy na doraznej pewnie. To wyglada jak popazenie... Jakby ktos mu cos goracego przykladal w rozne pargie, skora schodzi z tych miejsc jak z weza saczy sie i jest czerwone, w okol ma rumien...

a to nie polpasiec?

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

Napisane przez teczowa dlolinka 21

Proszę bardzo

dziekowac!
jak skoncze allegro to zabiore sie za te sukienki

[patrycjazuzanna]

Napisane przez Cherry_24

Wspólokator tż na studiach gotował TYDZIEŃ parówki w jednej wodzie, raz ze oszczędzał dwa nie chciał mu się myć garnka.....

Na studiach poznałam dziewczynę, która dzień w dzień jadła to, co uważała za najzdrowsze, czyli zestaw - kiszona kapusta, wątróbka i jajecznica z samych żółtek. Białka skrzętnie chowała do lodówki, robiąc chłopakowi raz w tygodniu białkową jajecznicę (ponoć czasem zbierała je dłużej, żal tej sknerze było wywalać, ale sama by tego nie zjadła).

Napisane przez pstryczek84

kurde, ale tak z drugiej strony - skoro byla na patologii, czyw ogole w szpitalu to rownie dobrze spotkalo ja to niespodziewanie i kupila pierwsza lepsza pizame jaka byla w sklepie albo co gorsza, ktos na szybko jej kupil albo jeszce inaczej - dbalosc o to jak sie wyglada byla w tamtym okresie ostatnia rzecza na ktora zwracala wtedy uwage...
no ale to co opisala magda17x to juz eweidentne przegiecie, niechlujstwio i obrzydlistwo i w ogole brak slow, bleeeeeeeee

Podejrzewam że była z przenoszoną ciążą, absolutnie nie nabijałam się z niej, to był przykry widok, bardzo się męczyła.
Po prostu ostatnio wyobraziłam sobie siebie na jej miejscu, zmordowaną i ledwo żywą, w tej groteskowej różowej koszulce z wesołym króliczkiem.

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez patrycjazuzanna

Hah, u mnie to była najgorsza możliwa forma, zaczęłam dostawać ciężkiego szału, i jak normalnie jestem opanowana i nie wyzywam ludzi, tak któregoś dnia wrzasnęłam, że nie będę mieszkać z tą świnią i zajmować się jakimś życiowym niedorozwojem i się skończyło. A było to wtedy, jak w upalny sierpniowy dzień wróciłam po tygodniu wakacji od rodziców, a na resztkach obiadu chyba jeszcze z przed mojego wyjazdu pasł się karaluch. Pan domu, skunks jeden i prosię, siedział z browarem przed tv. Obiad z karaluchem wylądował prosto na nim.

Jeszcze nie widziałam w swoim życiu, żeby ktoś robił taki syf, resztki jedzenia przy gotowaniu jak mu spadały, tak leżały do momentu aż sama ich nie podniosłam lub nie zaczęły się rozkładać. Nie sprzątał po sobie kompletnie, nie było mowy żeby cokolwiek wytarł lub odłożył na miejsce. Brudne, zwinięte w kłębek skarpety wciskał pod łóżko lub rzucał na podłogę. Często, wychodząc z domu na cały dzień (studia+praca), wstawiałam z rańca pranie z prośbą, żeby je powiesił przed wyjściem. Kisiło się w pralce do wieczora, jemu to nie przeszkadzało. Nie potrafił nawet poskładać ciuchów, nie mówiąc już o prasowaniu.
Był wielce zaskoczony, że jego koszul do pracy nie piorę ręcznie (przecież jego matka pierze ręcznie!), odesłałam go do pralni. Z resztą z jego matką też miałam zatargi, bo miała mi za złe że syn ma np niewyprasowane i jak ja w ogóle mogę od niego wymagać, żeby zajmował się czymkolwiek w domu. Nie wiem jak można dziecku zrobić taką krzywdę, ona od małego praktycznie wszystko koło niego robiła, mimo że cały czas pracowała zawodowo.
Ma sa kra

to był Twój współlokator? ja bym takiemu za nic prania nie zrobiła i nie sprzątała po nim i do tego jeszcze pretensje i Ty mu koszule prałaś biedna kobieto
jak dobrze że się go szybko pozbyłaś, masakra! kompletna masakra!

[sosowhat]

Napisane przez pstryczek84

o, super! musisz miec glowe!!! fajnie, to juz bedziemy miec dwie medyczne specjalistki na watku

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------



a to nie polpasiec?

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------



dziekowac!
jak skoncze allegro to zabiore sie za te sukienki

Polpasiec chyba nie bo go to nie boli... Alr nie wiem. No pojdziemy, mam nadzieje ze zmadrzeje i dzis po jego pracy uda mi sie go zaciagnac na dorazna. Ze wzgledu tez na maluszka, bo o to sie martwie tez czy na nas to wplywu nie ma...no zobaczymy. Musze byc dobrej mysli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patrycjazuzanna]

Napisane przez teczowa dlolinka 21

to był Twój współlokator? ja bym takiemu za nic prania nie zrobiła i nie sprzątała po nim i do tego jeszcze pretensje i Ty mu koszule prałaś biedna kobieto
jak dobrze że się go szybko pozbyłaś, masakra! kompletna masakra!

Kochana, to był mój ówczesny mężczyzna.

Ja mu absolutnie tych koszul w rękach nie prałam, wrzucałam jak leciało swoje i jego do pralki. A sprzątać, sprzątałam, bo nie potrafiłam tego syfu znieść, nie wyrabiałam nerwowo.

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

Napisane przez sosowhat

Polpasiec chyba nie bo go to nie boli... Alr nie wiem. No pojdziemy, mam nadzieje ze zmadrzeje i dzis po jego pracy uda mi sie go zaciagnac na dorazna. Ze wzgledu tez na maluszka, bo o to sie martwie tez czy na nas to wplywu nie ma...no zobaczymy. Musze byc dobrej mysli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymam kciuki, jedźcie jak najszybciej po pomoc, pewnie się biedak strasznie z tym męczy

[magda17x]

Napisane przez kaga90

Póki co jestem dopiero na stażu ale skończyłam medycynę i chce uderzyć w pediatrie i potem właśnie może jeszcze neonatologie ale zanim zrobię te dwie specjalizacje to trochę czasu minie póki co jestem głupkiem i nic nie umiem

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka

neonatologów nie ma zbyt wielu także zachęcam

[sosowhat]

Napisane przez Cherry_24

Fakęs, Fakęs bo gość był takim sknerą, że nie prał swoich ubrań a wczynowo na rowerze jeździł !!! Mało tego krzyczał na tż i jego kolegę że mają mniej prać...krótko z nimi mieszkał

O dobrze, że sernik taki pyszny to się teściową zapcha

Ja poprosze serniczek... Albo jakodzianke albo pa czka niam niam do mojej mrozonek kawkj by bylo idealne!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[KarolinaNL]

Mnie najbardziej wkurza jak tesciowie przyjda i do nas z tekstami wala typu : "ale masz syf w domu ( zabawki leza na podlodze i kubek po herbacie na lawie) co ty robisz caly dzien?", "smierdzi ta fretka u Was w domu", "co gotujesz, ze tak smierdzi". Nosz tak mi cisnienie potrafia podniesc! Oni maja dwa kocury i wielkiego psa w domu, Jeden kot sie boi kuwety i kupe i siku robi poza nia i to tak potrafi lezec dopoki pies tego nie zje , w domu jak w westernie klaki psa po kafelkach lataja, wszystko zarasta kurzem, firany zolte i wymiete jak psu z gardla, i oblesna poduszka bez poszewki przepocona z plamami i koc z klakami pod ktorymi oni potrafia wypoczywac leza jak wizytowka na kanapie w salonie. W domu kila i mogila smierdzaca kocimi sikami. Nawet jak pies narzyga to klada tylko gazete na to i tak to lezy. Ja u nich przez dwa lata mieszkalam, tz wyremontowal cale mieszkanie jak bylam w ciazy, ja sprzatalam i ogarnialam to wszystko jeszcze w miare wygladalo a teraz? Ja sie brzydze tam nawet na kawe chodzic. Nie lubie jak Daniel do nich chodzi ale przeciez mu nie zabronie... Aaa i moj tz sie tam nie wychowal bo mieszkal z matka po rozwodzie, a to jego ojciec z macocha.

[pstryczek84]

doradzcie madre glowy
w pokoju u maluszka bedziemy miec taka mini kanape, przerobiona z naroznika ktory stal u Kuby, taka na dwie osoby max, co by mozna bylo przysiasc w pokoju, ewentualnie ankarmic bejbe itd
no ale do rzeczy - kolor ciemny braz, nijak nie pasujacy do reszty szaro-bialo-mietowego pokoju i tak dumam czym to zakryc?
nie chce sie bawic w tapicera, nie stac mnie, poza tym ta kanapa swoje przeszla bo jednak cztery lata stala u Kuby a dwa podejrzewam ze koszt tapicera=nowa 2 osobowa kanapa
no i wymyslilam, ze kupie albo zwykly bawelniany material i poprostu narzuce go na ta kanape albo (przed chwila wymyslilam) minky. tylko czy ten minky nie zniszczy sie szybko jak sie bedzie na nim siedziec? bo jednak co innego kocyk dla dziecka a co innego narzuta na kanape
ten minky, patrzac na pierwszy lepszy najtanszy i tak jest o polowe drozszy niz zwykla bawelna.
no i nie wiem coz poczac?
chyba narazie kupie ta bawelne bo to niedrogow sumie wyjdzie, a najwyzej pozniej jak przyosczedze to bym sobie ten minky sprawila bo wtedy tak byloby przytulnie w pokoiku, nie?
tylko pyt> czy nie szkoda mimo wszystko wywalac kasy na ten material? czy on wytrzyma roznej masy doopy na sobie?

[Anettt87]

Napisane przez patrycjazuzanna

Hah, u mnie to była najgorsza możliwa forma, zaczęłam dostawać ciężkiego szału, i jak normalnie jestem opanowana i nie wyzywam ludzi, tak któregoś dnia wrzasnęłam, że nie będę mieszkać z tą świnią i zajmować się jakimś życiowym niedorozwojem i się skończyło. A było to wtedy, jak w upalny sierpniowy dzień wróciłam po tygodniu wakacji od rodziców, a na resztkach obiadu chyba jeszcze z przed mojego wyjazdu pasł się karaluch. Pan domu, skunks jeden i prosię, siedział z browarem przed tv. Obiad z karaluchem wylądował prosto na nim.

Jeszcze nie widziałam w swoim życiu, żeby ktoś robił taki syf, resztki jedzenia przy gotowaniu jak mu spadały, tak leżały do momentu aż sama ich nie podniosłam lub nie zaczęły się rozkładać. Nie sprzątał po sobie kompletnie, nie było mowy żeby cokolwiek wytarł lub odłożył na miejsce. Brudne, zwinięte w kłębek skarpety wciskał pod łóżko lub rzucał na podłogę. Często, wychodząc z domu na cały dzień (studia+praca), wstawiałam z rańca pranie z prośbą, żeby je powiesił przed wyjściem. Kisiło się w pralce do wieczora, jemu to nie przeszkadzało. Nie potrafił nawet poskładać ciuchów, nie mówiąc już o prasowaniu.
Był wielce zaskoczony, że jego koszul do pracy nie piorę ręcznie (przecież jego matka pierze ręcznie!), odesłałam go do pralni. Z resztą z jego matką też miałam zatargi, bo miała mi za złe że syn ma np niewyprasowane i jak ja w ogóle mogę od niego wymagać, żeby zajmował się czymkolwiek w domu. Nie wiem jak można dziecku zrobić taką krzywdę, ona od małego praktycznie wszystko koło niego robiła, mimo że cały czas pracowała zawodowo.
Ma sa kra

Straszne miłość jest ślepa, no nie? Na szczęście do czasu to co opisujesz to niestety bardzo dobrze znam. Jak dobrze, że to już przeszłość.

Napisane przez KarolinaNL

Mnie najbardziej wkurza jak tesciowie przyjda i do nas z tekstami wala typu : "ale masz syf w domu ( zabawki leza na podlodze i kubek po herbacie na lawie) co ty robisz caly dzien?", "smierdzi ta fretka u Was w domu", "co gotujesz, ze tak smierdzi". Nosz tak mi cisnienie potrafia podniesc! Oni maja dwa kocury i wielkiego psa w domu, Jeden kot sie boi kuwety i kupe i siku robi poza nia i to tak potrafi lezec dopoki pies tego nie zje , w domu jak w westernie klaki psa po kafelkach lataja, wszystko zarasta kurzem, firany zolte i wymiete jak psu z gardla, i oblesna poduszka bez poszewki przepocona z plamami i koc z klakami pod ktorymi oni potrafia wypoczywac leza jak wizytowka na kanapie w salonie. W domu kila i mogila smierdzaca kocimi sikami. Nawet jak pies narzyga to klada tylko gazete na to i tak to lezy. Ja u nich przez dwa lata mieszkalam, tz wyremontowal cale mieszkanie jak bylam w ciazy, ja sprzatalam i ogarnialam to wszystko jeszcze w miare wygladalo a teraz? Ja sie brzydze tam nawet na kawe chodzic. Nie lubie jak Daniel do nich chodzi ale przeciez mu nie zabronie... Aaa i moj tz sie tam nie wychowal bo mieszkal z matka po rozwodzie, a to jego ojciec z macocha.

O matko i córko... i nie wiem kto jeszcze

Pstryczek - a jakaś narzuta jasno-szara np. nie wchodzi w grę? Minky chyba się powyciera, moim zdaniem...

[doooti]

Pstryczek, na minky sie nie znam ale jak chcesz tani koszt a zeby jakos wyglądało to kiedyś były takie popularne, białe narzuty w ikei i tanie :p do tego sobie dorzucisz kolorowe poduszki i będzie ok

[sosowhat]

Napisane przez doooti

Pstryczek, na minky sie nie znam ale jak chcesz tani koszt a zeby jakos wyglądało to kiedyś były takie popularne, białe narzuty w ikei i taniedo tego sobie dorzucisz kolorowe poduszki i będzie ok

Dokladnie i sa w roznych kolorach cenach i wielkosciach. Sama fotel musze w taka narzute zaopatrzyc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pstryczek84]

Napisane przez KarolinaNL

Mnie najbardziej wkurza jak tesciowie przyjda i do nas z tekstami wala typu : "ale masz syf w domu ( zabawki leza na podlodze i kubek po herbacie na lawie) co ty robisz caly dzien?", "smierdzi ta fretka u Was w domu", "co gotujesz, ze tak smierdzi". Nosz tak mi cisnienie potrafia podniesc! Oni maja dwa kocury i wielkiego psa w domu, Jeden kot sie boi kuwety i kupe i siku robi poza nia i to tak potrafi lezec dopoki pies tego nie zje , w domu jak w westernie klaki psa po kafelkach lataja, wszystko zarasta kurzem, firany zolte i wymiete jak psu z gardla, i oblesna poduszka bez poszewki przepocona z plamami i koc z klakami pod ktorymi oni potrafia wypoczywac leza jak wizytowka na kanapie w salonie. W domu kila i mogila smierdzaca kocimi sikami. Nawet jak pies narzyga to klada tylko gazete na to i tak to lezy. Ja u nich przez dwa lata mieszkalam, tz wyremontowal cale mieszkanie jak bylam w ciazy, ja sprzatalam i ogarnialam to wszystko jeszcze w miare wygladalo a teraz? Ja sie brzydze tam nawet na kawe chodzic. Nie lubie jak Daniel do nich chodzi ale przeciez mu nie zabronie... Aaa i moj tz sie tam nie wychowal bo mieszkal z matka po rozwodzie, a to jego ojciec z macocha.

O boziu, niedobrze mi....

Napisane przez patrycjazuzanna

Podejrzewam że była z przenoszoną ciążą, absolutnie nie nabijałam się z niej, to był przykry widok, bardzo się męczyła.
Po prostu ostatnio wyobraziłam sobie siebie na jej miejscu, zmordowaną i ledwo żywą, w tej groteskowej różowej koszulce z wesołym króliczkiem.

Bron boze nie pisze, ze ktos sie tu z kogokolwiek nabija ale czasem kurde naprawde wyglad to ostatnia rzecz o ktorej sie mysli

Napisane przez sosowhat

Polpasiec chyba nie bo go to nie boli... Alr nie wiem. No pojdziemy, mam nadzieje ze zmadrzeje i dzis po jego pracy uda mi sie go zaciagnac na dorazna. Ze wzgledu tez na maluszka, bo o to sie martwie tez czy na nas to wplywu nie ma...no zobaczymy. Musze byc dobrej mysli

pewnie, teraz tz musi myslec nie tylko o sob ie ale i o was
hmm, w sumie siostra miala podbne zmiany, na tle alergicznym wlasnie. w trakcie urzadzania mieszkania jej to wyskoczylo. cos tam dostala, ale nie wiem co i jej przeszlo. ale miala to rozsiane na calym ciele. moze to jednak i alergia

[patrycjazuzanna]

Napisane przez KarolinaNL

Mnie najbardziej wkurza jak tesciowie przyjda i do nas z tekstami wala typu : "ale masz syf w domu ( zabawki leza na podlodze i kubek po herbacie na lawie) co ty robisz caly dzien?", "smierdzi ta fretka u Was w domu", "co gotujesz, ze tak smierdzi". Nosz tak mi cisnienie potrafia podniesc! Oni maja dwa kocury i wielkiego psa w domu, Jeden kot sie boi kuwety i kupe i siku robi poza nia i to tak potrafi lezec dopoki pies tego nie zje , w domu jak w westernie klaki psa po kafelkach lataja, wszystko zarasta kurzem, firany zolte i wymiete jak psu z gardla, i oblesna poduszka bez poszewki przepocona z plamami i koc z klakami pod ktorymi oni potrafia wypoczywac leza jak wizytowka na kanapie w salonie. W domu kila i mogila smierdzaca kocimi sikami. Nawet jak pies narzyga to klada tylko gazete na to i tak to lezy. Ja u nich przez dwa lata mieszkalam, tz wyremontowal cale mieszkanie jak bylam w ciazy, ja sprzatalam i ogarnialam to wszystko jeszcze w miare wygladalo a teraz? Ja sie brzydze tam nawet na kawe chodzic. Nie lubie jak Daniel do nich chodzi ale przeciez mu nie zabronie... Aaa i moj tz sie tam nie wychowal bo mieszkal z matka po rozwodzie, a to jego ojciec z macocha.

co za hipokryci

Napisane przez pstryczek84

doradzcie madre glowy
w pokoju u maluszka bedziemy miec taka mini kanape, przerobiona z naroznika ktory stal u Kuby, taka na dwie osoby max, co by mozna bylo przysiasc w pokoju, ewentualnie ankarmic bejbe itd
no ale do rzeczy - kolor ciemny braz, nijak nie pasujacy do reszty szaro-bialo-mietowego pokoju i tak dumam czym to zakryc?
nie chce sie bawic w tapicera, nie stac mnie, poza tym ta kanapa swoje przeszla bo jednak cztery lata stala u Kuby a dwa podejrzewam ze koszt tapicera=nowa 2 osobowa kanapa
no i wymyslilam, ze kupie albo zwykly bawelniany material i poprostu narzuce go na ta kanape albo (przed chwila wymyslilam) minky. tylko czy ten minky nie zniszczy sie szybko jak sie bedzie na nim siedziec? bo jednak co innego kocyk dla dziecka a co innego narzuta na kanape
ten minky, patrzac na pierwszy lepszy najtanszy i tak jest o polowe drozszy niz zwykla bawelna.
no i nie wiem coz poczac?
chyba narazie kupie ta bawelne bo to niedrogow sumie wyjdzie, a najwyzej pozniej jak przyosczedze to bym sobie ten minky sprawila bo wtedy tak byloby przytulnie w pokoiku, nie?
tylko pyt> czy nie szkoda mimo wszystko wywalac kasy na ten material? czy on wytrzyma roznej masy doopy na sobie?

Minky albo jakaś grubsza dzianina, ewentualnie taki gotowy koc:


Zależy na jaki wymiar, ale można kupić za ok 50-80 zł dobry gatunkowo (mam taki gruby i miękki, nic się z nim dzieje, a piorę często).

I polecam od razu wziąć dwa, żebyś miała na zmianę.

[sosowhat]

Napisane przez pstryczek84

O boziu, niedobrze mi....



Bron boze nie pisze, ze ktos sie tu z kogokolwiek nabija ale czasem kurde naprawde wyglad to ostatnia rzecz o ktorej sie mysli



pewnie, teraz tz musi myslec nie tylko o sob ie ale i o was
hmm, w sumie siostra miala podbne zmiany, na tle alergicznym wlasnie. w trakcie urzadzania mieszkania jej to wyskoczylo. cos tam dostala, ale nie wiem co i jej przeszlo. ale miala to rozsiane na calym ciele. moze to jednak i alergia

Oby, ale widocznie potrzeba cos mocniejszego zeby to wyleczyc/zaleczyc. Bo przy pracy mojego weza to musi cos szybko zadzialac, bo to sie obciera i wieksze szkody powstaja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patrycjazuzanna]

Pstryczku, zajrzyj do pepco, tylko jak ja kupowałam to mieli dwa rodzaje, cieńsze i tańsze i takie właśnie lepsiejsze, mięsiste, ciut droższe (ale się nie szmacą)

[pstryczek84]

Napisane przez Anettt87

Pstryczek - a jakaś narzuta jasno-szara np. nie wchodzi w grę? Minky chyba się powyciera, moim zdaniem...

noewlasnie o takiej pisze albo cala szara albo z jakims bialym akcentem...

Napisane przez doooti

Pstryczek, na minky sie nie znam ale jak chcesz tani koszt a zeby jakos wyglądało to kiedyś były takie popularne, białe narzuty w ikei i tanie :p do tego sobie dorzucisz kolorowe poduszki i będzie ok

Napisane przez sosowhat

Dokladnie i sa w roznych kolorach cenach i wielkosciach. Sama fotel musze w taka narzute zaopatrzyc

tylko ze mi potrzeba narzuty, jak dobrze policzylam, to pi razy drzwi co najmniej 3,5m x 1,60m czyli w gre wchodzi raczej chyba tylko material na wymiar

[patrycjazuzanna]

Napisane przez pstryczek84

tylko ze mi potrzeba narzuty, jak dobrze policzylam, to pi razy drzwi co najmniej 3,5m x 1,60m czyli w gre wchodzi raczej chyba tylko material na wymiar

A masz możliwość podjechać do jakiejś hurtowni z tekstyliami? Tak żeby naocznie ocenić czy coś się nadaje. Ewentualnie zapytać na jakichś forach krawieckich w jaki materiał najlepiej celować.

[Hosenka*]

Napisane przez Cherry_24

Coś Wam powiem, wczoraj byłam u tego kuzyna co miał mi oponę zmienić i zaprosił mnie na górę do domu. O matko i córko co tam się dzieje !!! Ja rozumiem, małe dziecko, zmęczenie, teraz druga ciąża, no ok można mieć bałagan ale pampersy powciskane w kanapę, buty małego po całym salonie.....jeśli tak ma wyglądać macierzyństwo to sory ale ja wysiadam....

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------


No to my z dziewczynami wpadamy

No cóż, zdarza się

Teoretycznie jak dziecko śpi, to jest okazja, aby dom ogarnąć, ale wtedy to najchętniej się samej śpi, albo robi coś dla siebie. Ja jak chciałam dokładniej posprzątać, to wysyłałam męża na spacer z dzieckiem (w sumie do teraz tak jest).
Jestem w stanie to zrozumieć, ale nigdy nie zrozumiem, jak można nie posprzątać gdy ma ktoś przyjść

[kaga90]

Napisane przez pstryczek84

o, super! musisz miec glowe!!! fajnie, to juz bedziemy miec dwie medyczne specjalistki na watku

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------



a to nie polpasiec?

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------



dziekowac!
jak skoncze allegro to zabiore sie za te sukienki

Nie wiem czy głowę moim zdaniem każde studia są ciężkie z tego co czytałam na polpasca to nie wygląda ale ciężko stwierdzić nie widząc...dla mnie trochę za bardzo rozlane plus to plamy a nie pecherze

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

Napisane przez magda17x

neonatologów nie ma zbyt wielu także zachęcam

Wiem wiem ze nie ma ale najpierw i tak 5 lat pediatrii mnie czeka bo najpierw chce zrobić pediatrie

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka

[pstryczek84]

Napisane przez patrycjazuzanna

I polecam od razu wziąć dwa, żebyś miała na zmianę.

a no wlasnie, tez myslaam, zeby wziac od razu 2 "sztuki"

a takie cos (przyklad pierwszy lepszy) by sie nadawalo? Bo ja o czyms takim mysle...
http://allegro.pl/tkanina-bawelna-ma...136104611.html

Napisane przez patrycjazuzanna

A masz możliwość podjechać do jakiejś hurtowni z tekstyliami? Tak żeby naocznie ocenić czy coś się nadaje. Ewentualnie zapytać na jakichś forach krawieckich w jaki materiał najlepiej celować.

musialabym poszukac czy w miescie jest w ogole taka hurtownia. jakby byla to bym kiedys przy okazji szlajania sie po miescie wstapila a na takie experckie fora to sie wstydze wchodzic bo ja mam problem z prztyszyciem guzika a tu nagle wyskocze z gatunkiem materialu ale dziekuje za rade

[Hosenka*]

Napisane przez teczowa dlolinka 21

nie na widzę tego zdania

Ja też, ale jednak coś w nim jest

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez patrycjazuzanna

Kochana, to był mój ówczesny mężczyzna.

Ja mu absolutnie tych koszul w rękach nie prałam, wrzucałam jak leciało swoje i jego do pralki. A sprzątać, sprzątałam, bo nie potrafiłam tego syfu znieść, nie wyrabiałam nerwowo.

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------


Trzymam kciuki, jedźcie jak najszybciej po pomoc, pewnie się biedak strasznie z tym męczy

nie no jak Twój facet to normalne że mu prałaś koszule, bo współlokatorowi bym nie prała a facetowi tak
tak czy siak masakra koleś

to miałaś okazję z nim pomieszkać i zobaczyć jaki jest a wyobraźcie sobie jak nie które pary kiedys nie mieszkały przed ślubem razem i wszystko spoko, potem razem zamieszkali a tu taki zonk!