Sierpnióweczki 2016! Część VI.

[scoiatael86]

Napisane przez LunaLov

Witajcie, zaraz zaczne nadrabiać ale mam problem!
Swędzi mnie... wszystko!
Od jakichs 2 tyg brzuch (ale pojawily sie rozstepy i myslalam ze to one) ale teraz już coraz wyżej nad pępkiem i tu pojawiaja sie kropki jakies - wysypka???? a dziś to juz przedramiona (od wewnetrznej strony) uda i łydki! A brzuch to zaraz bedzie jedna wielka rana! odstawiłam żel pod prysznic, potraktowałam to woda z szarym mydlem i nawilzam kremem nivea bo myslalam ze mnie draznia te olejki i balsamy!

Gdzieś wyczytałam że to moze sie pojawiac sie w ciązy, no i przyznaje ze troche mi głupio dzwonić do gin w niedziele o 18,30... nigdy nie rozmawiałyśmy o teelfonach w razie "w"


macie jakieś rady?

ja bym się nie zastanawiała tylko kontaktowała z ginem.. jak nie chcesz telefonu to sms chociaż. A w między czasie tak jak florencee pisała, wapno na pewno nie zaszkodzi. Może jakiś balsam Cię uczulił? Płyn / proszek do prania?

Napisane przez Krefetka

Wczoraj naszły mnie przemyślenia i pytania na ktore muszę znać w odpowiedz...

Wyczytałam ze dziecko jest automatycznie meldowane w miejscu zameldowania matki. Tyle ze ja tak nie chce.
Jestem zameldowana w mieście X, zamieszkuje w mieście Y. Podatki płace na rzecz miasta Y.
Jak mam zrobić zeby dziecko było zameldowane w Y?
Mogę sie zameldować czasowo czy muszę jechać do miasta X, wymeldować sie i zameldować w mieście Y?

Czy dziecko moze byc zameldowane w mieszkaniu w którym żadne z rodziców nie jest zameldowane?


Wysłane za pomocą magii

kurcze nie zastanawiałam się nad tym, ale jeśli tak jest (dziecko automatycznie meldowane tam gdzie matka) to mam taki sam problem jak Ty chciałabym je zameldować tam gdzie my mieszkamy, ale żadne z nas nie ma meldunku...

poskładaliśmy mebelki!!! podawałam śrubki i mniejsze półeczki, czytałam instrukcję a zmęczyłam się jakbym co najmniej wszystko skręcała ale cieszę się, że już zdecydowania większość zrobiona. To mogę się brać za pranie i prasowanie ciuszków bo w końcu będę miała gdzie to chować Tylko... hahaha. .... właśnie to pisząc uświadomiłam sobie że nie mam jeszcze płynu do prania dla dzidziusia ach ten kalafior ciążowy zdjęcia porobię i Wam wrzucę jak już będzie komplet z łóżeczkiem, bo tylko jego brakuje

[Krefetka]

Napisane przez ziuta.

Mam tak samo. Mieszkam na wsi, a jestem zameldowana we Wrocławiu. Chcę by dziecko było zameldowane tu gdzie mieszkam. TŻ jest tu zameldowany, ja też mam zamiar się tu przemeldować, ale jakoś czasu brak









Ja na porodówkę biorę wodę smakową w stylu Kubus Waterr. Po pierwsze nie lubię wody. Po prostu tego nie wypiję, no jeszcze gazowana mi jakoś wchodzi ale nie chcę gazów się nabawić na porodówce A po drugie od razu będzie glukoza, bo te wody są słodzone. Mam nadzieję że mi żadna położna nie zabierze takiej "wody"

Tyle ze ja sie nie chce przemeldować
Maz tez nie chce(bo jest zameldowany jeszcze jeszcze innym mieście).
I wychodzi na to ze mieszkamy w moim mieszkaniu ale nikt tu nie jest zameldowany .
Zależy mi na tym zeby tu zameldować dziecko bo bedzie miało łatwiej z dostaniem sie do przedszkola itp


Wysłane za pomocą magii

[BeataAmelka]

Napisane przez LunaLov

Witajcie, zaraz zaczne nadrabiać ale mam problem!
Swędzi mnie... wszystko!
Od jakichs 2 tyg brzuch (ale pojawily sie rozstepy i myslalam ze to one) ale teraz już coraz wyżej nad pępkiem i tu pojawiaja sie kropki jakies - wysypka???? a dziś to juz przedramiona (od wewnetrznej strony) uda i łydki! A brzuch to zaraz bedzie jedna wielka rana! odstawiłam żel pod prysznic, potraktowałam to woda z szarym mydlem i nawilzam kremem nivea bo myslalam ze mnie draznia te olejki i balsamy!

Gdzieś wyczytałam że to moze sie pojawiac sie w ciązy, no i przyznaje ze troche mi głupio dzwonić do gin w niedziele o 18,30... nigdy nie rozmawiałyśmy o teelfonach w razie "w"


macie jakieś rady?

Kochana koniecznie kontakt z ginem. Swędzenie jest niebezpieczne. Mnie mój na każdej wizycie pyta czy mnie coś nie swędzi. Może to być objaw cholestazy...na pewno to nie to, ale warto to sprawdzić. :-* :-* :-*

[Kasmina]

Napisane przez Krefetka

Tyle ze ja sie nie chce przemeldować
Maz tez nie chce(bo jest zameldowany jeszcze jeszcze innym mieście).
I wychodzi na to ze mieszkamy w moim mieszkaniu ale nikt tu nie jest zameldowany .
Zależy mi na tym zeby tu zameldować dziecko bo bedzie miało łatwiej z dostaniem sie do przedszkola itp


Wysłane za pomocą magii

Jeśli chodzi o nabór do przedszkola to tam gdzie pracowałam liczyło się to gdzie zameldowani są rodzice i na rzecz jakiej gminy odprowadzają podatki
a noworodek może być zameldowany jako jedyny w mieszkaniu?

[BeataAmelka]

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Hej. Odezwe sie szerzej wieczorem, chcialam Wam teraz tylko napisac, ze moja kolezanka, o ktorej wspominalam-ta, ktora 8h rodzila i potem miala cc-ma sparalizowane nogi. Nikt nie wie, dlaczego. Lezy w szpitalu, daja jej leki i czekaja na efekt. Jestem w takim szoku, ze nie da sie tego opisac.

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

Masakra!!!!!! Mam nadzieje, ze wszystko skończy się dobrze

A ja.... No to najadlam się dodatkowego strachu teraz :-(

[aneks17]

Napisane przez emenyx

36 tydzień

Napisane przez ziuta.

Ja na porodówkę biorę wodę smakową w stylu Kubus Waterr. Po pierwsze nie lubię wody. Po prostu tego nie wypiję, no jeszcze gazowana mi jakoś wchodzi ale nie chcę gazów się nabawić na porodówce A po drugie od razu będzie glukoza, bo te wody są słodzone. Mam nadzieję że mi żadna położna nie zabierze takiej "wody"

Mi się wydaje, że nie będą Ci oglądać butelki Skoro można pić izotoniki to czemu nie wodę smakową? Ja będę zabierać wodę z miętą, cytryną i miodem

Napisane przez scoiatael86

poskładaliśmy mebelki!!! podawałam śrubki i mniejsze półeczki, czytałam instrukcję a zmęczyłam się jakbym co najmniej wszystko skręcała ale cieszę się, że już zdecydowania większość zrobiona. To mogę się brać za pranie i prasowanie ciuszków bo w końcu będę miała gdzie to chować Tylko... hahaha. .... właśnie to pisząc uświadomiłam sobie że nie mam jeszcze płynu do prania dla dzidziusia ach ten kalafior ciążowy zdjęcia porobię i Wam wrzucę jak już będzie komplet z łóżeczkiem, bo tylko jego brakuje

za złożone mebelki. My jeszcze komodę musimy kupić i wtedy złożymy kołyskę i komodę. Ale nie przeszkodziło mi to w zrobieniu prania Właśnie śmigam żelazkiem po pieluchach
Strasznie męczące jest to prasowanie...

[zonamojegomeza]

Napisane przez Fantasmagori

Zona, czy możesz mi dać znać czy pani Basia to ta pani Basia?

http://babyclub.dzs.pl/index/kontakt/

Ta sama

Napisane przez LunaLov

Witajcie, zaraz zaczne nadrabiać ale mam problem!
Swędzi mnie... wszystko!
Od jakichs 2 tyg brzuch (ale pojawily sie rozstepy i myslalam ze to one) ale teraz już coraz wyżej nad pępkiem i tu pojawiaja sie kropki jakies - wysypka???? a dziś to juz przedramiona (od wewnetrznej strony) uda i łydki! A brzuch to zaraz bedzie jedna wielka rana! odstawiłam żel pod prysznic, potraktowałam to woda z szarym mydlem i nawilzam kremem nivea bo myslalam ze mnie draznia te olejki i balsamy!

Gdzieś wyczytałam że to moze sie pojawiac sie w ciązy, no i przyznaje ze troche mi głupio dzwonić do gin w niedziele o 18,30... nigdy nie rozmawiałyśmy o teelfonach w razie "w"


macie jakieś rady?

Ja usłyszałam, ze w razie swedzenia ciała to IP. Ale moja ciaza nie jest podręcznikowa to moze dlatego.

[TinkerrBell]

Napisane przez Świniaczek

Superhuman, te wielkie podpachy wezme chociaz z 5 szt, tak w razie w jakby jakims cudem mialo brakowac, ale raczej sie nie przydadza.

Di_anna, ja biore te badania z poczatku ciazy, chyba ze lekarz (ktory wlasnie na polnej pracuje) bedzie kazal ktores powtarzac, ale nic nie mowil poki co

Wiecie co jest fajne? Że tutaj wszystkie badania są w komputerze, więc nie muszę się martwić w żadne świstki. Musiałam przez pewien czas funkcjonować między dwoma szpitalami i nie musiałam nic ze sobą wozić, bo wszystkie moje dane były/są w komputerze.
Dziwie się, że aktualnie przy tym, jak komputeryzują NFZ nadal trzeba wozić ze sobą świstki papieru

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

Napisane przez kasia_ruda

Ja z grupą krwi miałam identycznie, w książeczce zdrowia dziecka wpisane, że mam Brh+, z tym przekonaniem żyłam lat 20, kiedy to do operacji kolana kazali mi zrobić grupę, a tam 0rh+ :O wydaje mi się, w te ksiażeczki wpisywali grupę matki po prostu


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Gdzieś kiedyś czytałam, że nie da się na początku stwierdzić grupy krwi u noworodka i że często jest tak, że po paru miesiącach okazuje się, że grupa krwi dziecka jest inna niż ta wpisana do książeczki z narodzin. Ale nie chce mi się szukać źródeł, więc jak komuś się nudzi i może potwierdzić/wyprowadzić mnie z błędu to spoko

---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------

Napisane przez Krefetka

Tez mi sie tak wydaje.. Albo źle pobierali krew.
Ja miałam pobierana jako noworodek a jako juz ciut starsza osoba wiem ze jak jest złe pobrana to wychodzi gr matki.
Poza tym z tego bo sie orientuje prawidłowa gr krwi u dziecka normalizuje sie Ok 6roku życia (po 6rż w laboratorium łatwiej ustalić i gr krwi i odczyn RH czy jakoś tak)


Wysłane za pomocą magii

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------





Współczuje tych uczuleń skórnych synka. Jest szansa ze z wiekiem uczulenia ustąpią lub zmniejsza sie dolegliwości?


Wysłane za pomocą magii

Czyli dobrze wiedziałam, że coś dzwoni tylko nie wiedziałam, w którym kościele

[Piernik Torunski]

Napisane przez Krefetka

Jutro bede dzwonić do UM i mam nadzieje ze sie dowiem.
Choć liczę ze moze któraś z dziewczyn wie co w takiej sytuacji można zrobić.


Wysłane za pomocą magii

to jeśli się czegoś dowiesz to podziel się informacjami..widzę ,ze jest nas więcej w takiej sytuacji..

Napisane przez scoiatael86

ja bym się nie zastanawiała tylko kontaktowała z ginem.. jak nie chcesz telefonu to sms chociaż. A w między czasie tak jak florencee pisała, wapno na pewno nie zaszkodzi. Może jakiś balsam Cię uczulił? Płyn / proszek do prania?



kurcze nie zastanawiałam się nad tym, ale jeśli tak jest (dziecko automatycznie meldowane tam gdzie matka) to mam taki sam problem jak Ty chciałabym je zameldować tam gdzie my mieszkamy, ale żadne z nas nie ma meldunku...

poskładaliśmy mebelki!!! podawałam śrubki i mniejsze półeczki, czytałam instrukcję a zmęczyłam się jakbym co najmniej wszystko skręcała ale cieszę się, że już zdecydowania większość zrobiona. To mogę się brać za pranie i prasowanie ciuszków bo w końcu będę miała gdzie to chować Tylko... hahaha. .... właśnie to pisząc uświadomiłam sobie że nie mam jeszcze płynu do prania dla dzidziusia ach ten kalafior ciążowy zdjęcia porobię i Wam wrzucę jak już będzie komplet z łóżeczkiem, bo tylko jego brakuje

za postępy w przygotowaniach.. no i Twoją odpowiedzialną funkcje
każdemu może się zdarzyć zapomnieć o mniej lub bardziej ważnych sprawach.. ja np dostałam dziś sms-a,że wizytę mam jutro..a nie, jak myślałam, w środę

[TinkerrBell]

Napisane przez Krefetka

Skarpetki załóż ... Zgodnie z rada teściowej Tinkerr...
Chociaż ja zauważyłam ze nawet jak mam skarpetki na nogach to dzieć i tak ma czkawkę


Wysłane za pomocą magii

Hahahahahahahahaha



PS.
Więcej rad wkrótce:P

[Fantasmagori]

Napisane przez zonamojegomeza

Ta sama

Ok dziękuję to jutro zadzwonię i się dowiem co i jak z tym urlopem

[TinkerrBell]

Napisane przez Krefetka

Fakt 0 nie daje Ale AB daje A lub B lub AB



Wysłane za pomocą magii

Mnie to bardziej od grupy krwi zastanawia czyj będzie mieć kolor oczu i włosów

[Krefetka]

Oświadczam ze dla mojego organizmu zdecydowanie skończył sie 2try.
Skóra znów mi sie swieci i znów stała sie sucha na policzkach i tłusta w strefie T.
Włosy choć myte rano teraz mam juz tak tluste sie mi sie do czoła przyklejają ;/

Czyli wszystko prócz wagi wraca do normy


Wysłane za pomocą magii

[zonamojegomeza]

Napisane przez Fantasmagori

Ok dziękuję to jutro zadzwonię i się dowiem co i jak z tym urlopem

Teraz to ja tez jestem ciekawa co i jak z tym urlopem.

[TinkerrBell]

Napisane przez Georgia1976

Dziewczyny,
A czy któraś zdecydowała sie może na łóżeczko 70/140 z funkcją tapczanika? A moze któraś już miała wcześniej jakieś doświadczenia z takowym???
Miałam kupić zwykłe ale teraz sie zastanawiam nad powyższą opcją....

Ja miałam przy Oliwii a i tak ostatecznie dostała normalną kanapę Dlatego tym razem bym nie inwestowała.

[Afrodita]

Napisane przez ziuta.

Afrodita ja mam maliny, mogę oddać

Kto miał ochotę na bułeczki to zapraszam, puki jeszcze są. Mam z czereśniami i malinami

Maliny kupiłam dzisiaj pan stał pod straganem koło biedronki Właśnie lecę kończyć tort

Bułeczki! mniam! Mogę prosić o przepis?

Napisane przez kasia_ruda

Tak, szyjka skrociła mi się o 1 cm, ale nadal ma prawie 4 i jest ładnie zamknięta, więc mam się tym nie przejmowac, to nie był czop raczej. Teraz wizytę mam w następny wtorek, ale u obcego gina, mój na wakacjach.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Dobre wieśći Dziewczyny grzecznie będą czekać w brzuszku

Napisane przez tija93

Spakowałam się Muszę dokupić wodę i jakieś landrynki i dorzucić do torby i będzie wsio

Napisane przez Georgia1976

U nas z reguły było tak, ze w odwiedziny chodziłyśmy w kilka po to aby nie umęczyć wizytą rodziców i dzidziusia. Z reguły tez było ustalane z rodzicami co na prezent choć mniej wiecej po to aby nie dublować jakby co....

Co do tych bodziakow to chyba jak kupowałam to miałam tok myślenia, ze przecież w sierpniu upał to po co mi z długim ... (TP mam na 07/08), no a we wrześniu już zimno to po co mi z krótkim
A jak teraz patrzę jak maluszki są opatulane choćby w szpitalu to musze to wszystko zweryfikować

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ----------

Dziewczyny,
a na początku gdzie macie zamiar kąpać maluszka?
W pokoju czy w łazience?
Oczywiscie to zależy od możliwości ale jak są obie????
Bo ja myślałam o pokoiku aby dziecka nie przenosić z miejsca na miejsce - tak o ile mnie pamięć nie myli sugerowali na warsztatach/SR
A TŻ, ze on myślał, ze w łazience....

A wanienki jakie kupiłyście? Ja chcę zwykłą, TŻ marudzi, ze będzie zawadzać...
Te składane dość, ze drogie to jeszcze rożne opinie mają.....

My kupujemy dużą, zwykłą wanienkę.. posłuzy na dłużej..
Kąpać bedziemy w pokoju, bo niestety mamy 'tyci' łazienkę i się nie pomieścimy

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Hej. Odezwe sie szerzej wieczorem, chcialam Wam teraz tylko napisac, ze moja kolezanka, o ktorej wspominalam-ta, ktora 8h rodzila i potem miala cc-ma sparalizowane nogi. Nikt nie wie, dlaczego. Lezy w szpitalu, daja jej leki i czekaja na efekt. Jestem w takim szoku, ze nie da sie tego opisac.

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

o matko! Koniecznie daj znać co było powodem..
Załozę się, że lekarze popełnili jakiś błąd..

[Krefetka]

Napisane przez TinkerrBell

Mnie to bardziej od grupy krwi zastanawia czyj będzie mieć kolor oczu i włosów

A to juz poszukaj sobie w necie bo to kolory zależą w głównej mierze od ojca o ile dobrze pamietam oraz od tego ktore z rodzicow ma silniejszy barwnik (cos mi sie kojarzy ze zielony kolor przebija ale nie dam sobie ręki uciąć


Wysłane za pomocą magii

[scoiatael86]

Napisane przez Piernik Torunski

każdemu może się zdarzyć zapomnieć o mniej lub bardziej ważnych sprawach.. ja np dostałam dziś sms-a,że wizytę mam jutro..a nie, jak myślałam, w środę

Dobrze że są te powiadomienia, też dostaję smsy przed wizytami (całe szczęście )

Napisane przez TinkerrBell

Hahahahahahahahaha



PS.
Więcej rad wkrótce:P

czekamy!!! my bez tych rad nie będziemy wiedziały jak dzieci wychować

[TinkerrBell]

Napisane przez Talantea

swietnie to wygląda!
zazdraszczam bo Maks narazie nie bedzie jeszcze mial swojego pokoju uwielbiam ogladac zdjecia pokoików w poszukiwaniu inspiracji


Wymysliłam drugie imie dla Maksa i TZtowi sie spodobało.

A jakie jakie?
My wczoraj też nad tym debatowaliśmy

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

Napisane przez Talantea

Bedzie prawdopodobnie Maksymilian Daniel
Bo cos dwa M mi nie pasowalo w Maksymilian Mikolaj, jak wczesniej mialam takze zmieniam.

woho jak fajnie, ze macie juz wózek.
Wczoraj TZ dostal smsa, ze nasz wózek itd przywiozą w Poniedziałek

My się wahamy między
Michał Jan
Michał Artur

[LunaLov]

Dziękuję dziewczyny - gin nie odbiera. Postanowiłam przemeczyć się i zadzwonić jutro rano Robie okłady mokrymi chłodnymi recznikami, dają ulge i powodują, że się nie drape

Napisane przez florencee

Hmm może by jednak zakupić Szumisia.

I jeszcze za karuzelą na łóżeczko się chyba rozejrzę.

Na razie tak to wygląda.

Załącznik 6526931

Załącznik 6526936

I szafa o wyśnionych wymiarach.

Załącznik 6526941

Bardzo ładny pokoik

Napisane przez Piernik Torunski

34t0d wypada jutro..ale lekarz nie mówił,że mam odstawić sama..czekam do wizyty..którą być może mam w poniedziałek


super efekt
podoba mi się minimalizm w tym pokoju i harmonia..a z szafą to aż ciężko mi uwierzyć,że w taką wnękę udało wam się coś znaleźć..trochę inaczej sobie to wyobrażałam jak pisałas..

mąż przywiózł wózek..właśnie się pierze..cieszę się,że już jest na miejscu

Gratuluję wózka!

Napisane przez Talantea

Bedzie prawdopodobnie Maksymilian Daniel
Bo cos dwa M mi nie pasowalo w Maksymilian Mikolaj, jak wczesniej mialam takze zmieniam.

woho jak fajnie, ze macie juz wózek.
Wczoraj TZ dostal smsa, ze nasz wózek itd przywiozą w Poniedziałek

Bardzo ładny zestaw imion Równiez gratuluję, że wózek juz tuż tuż!

Napisane przez asicuha

Czesc, nadrobilam, ale nie mam glowy by cytowac.

Wlasnie wracam z Poznania, bo mojej Mamie dzis pękł tętniak na szyi ;(
bylismy ja odwiedzic i jestem przerazona byla dzis pobudzoba pod wplywem lekow, jak Ja zobaczylam to caly czas lzy mi lecialy
Ahhh
Jutro tez jedziemy Ja odwiedzic, mam nadzieje ze jutro bedzie troche lepiej...

Szczerze współczuję - widzieć bliską osobę w takim stanie (ogólnie w złym stanie) to straszne przeżycie. Trzymam kciuki i za mamę i za ciebie

Żeby sie nie drapać próbuje zamówić brakujace rzeczy do pokoiku małej, i utknęłam z zasłonami Strzeliłam sobie w kolano z ozdobną ścianą bo teraz nie umiem wybrać odpowiedniego wzoru

[TinkerrBell]

Napisane przez kasia_ruda

Ja śpię z gavisconem obok łóżka. Bez niego wymiotowałabym od zgagi co noc, bo ona pojawia się u mnie, jak tylko się położę.

Mam tak samo I olej migdałowy

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

Napisane przez Georgia1976

U nas z reguły było tak, ze w odwiedziny chodziłyśmy w kilka po to aby nie umęczyć wizytą rodziców i dzidziusia. Z reguły tez było ustalane z rodzicami co na prezent choć mniej wiecej po to aby nie dublować jakby co....

Co do tych bodziakow to chyba jak kupowałam to miałam tok myślenia, ze przecież w sierpniu upał to po co mi z długim ... (TP mam na 07/08), no a we wrześniu już zimno to po co mi z krótkim
A jak teraz patrzę jak maluszki są opatulane choćby w szpitalu to musze to wszystko zweryfikować

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ----------

Dziewczyny,
a na początku gdzie macie zamiar kąpać maluszka?
W pokoju czy w łazience?
Oczywiscie to zależy od możliwości ale jak są obie????
Bo ja myślałam o pokoiku aby dziecka nie przenosić z miejsca na miejsce - tak o ile mnie pamięć nie myli sugerowali na warsztatach/SR
A TŻ, ze on myślał, ze w łazience....

A wanienki jakie kupiłyście? Ja chcę zwykłą, TŻ marudzi, ze będzie zawadzać...
Te składane dość, ze drogie to jeszcze rożne opinie mają.....

Ja będę kłaść wanienkę na stole w salonie i tutaj też będę dziecko oporządzać. Pewnie zanim pójdzie spać będzie chciał jeszcze jeść, nie wiem. Nie chcę siedzieć w sypialni wtedy jak ten truś. U nas całe życie toczy się w salonie, więc karmiąc mogę jeszcze sobie posiedzieć z Oliwią czy TŻtem. A później powędruje do łóżeczka do sypialni.

Mamy wanienkę bez stojaka. Ale będzie stała w wannie więc nie będzie przeszkadzać.

[kasia_ruda]

Napisane przez LunaLov

Dziękuję dziewczyny - gin nie odbiera. Postanowiłam przemeczyć się i zadzwonić jutro rano Robie okłady mokrymi chłodnymi recznikami, dają ulge i powodują, że się nie drape







Bardzo ładny pokoik







Gratuluję wózka!







Bardzo ładny zestaw imion Równiez gratuluję, że wózek juz tuż tuż!







Szczerze współczuję - widzieć bliską osobę w takim stanie (ogólnie w złym stanie) to straszne przeżycie. Trzymam kciuki i za mamę i za ciebie



Żeby sie nie drapać próbuje zamówić brakujace rzeczy do pokoiku małej, i utknęłam z zasłonami Strzeliłam sobie w kolano z ozdobną ścianą bo teraz nie umiem wybrać odpowiedniego wzoru

Po pierwsze, nie panikuj, dziewczyny tu straszą cholestazą trochę na wyrost, ona zwykle zaczyna się od stóp i dłoni i nie objawia się wysypką. Nie ma powodu do paniki i wydzwaniania lekarki. Spokojnie. Co mozesz zrobić- wypij wapno, jeśli masz w domu coś antyhistaminowego w rodzaju zyrtecu, to też możesz wziąć. Nie myj się niczym perfumowanym, tak samo ze smarowaniem. Masz fenistil w żelu? Też możesz posmarować tam, gdzie swędzi. Najlepiej takim z lodówki.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[TinkerrBell]

Napisane przez aneks17

Witaj w klubie, też się od 5 męczyłam ze zgagą. ;/



My kupiliśmy zwykłą, plastikową ok 80 cm długości.
Będziemy kąpać w łazience. Mamy mega długi blat, więc się spokojnie zmieści bez żadnego stojaka
Nie wyobrażam sobie kąpać w pokoju, bo jaką tę wanienkę z wodą trzeba przetransportować z jednego miejsca na drugi, a woda lekka nie jest, a wanienka z plastiku. Naszym znajomym raz taka wanienka pękła i na SR też nas przed pęknięciem wanienki ostrzegali...

Ja tak robiłam przy pierworodnej. Przecież ta wanienka nie jest wypełniona po brzegi wodą. I nie ma dziecka w środku

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Napisane przez Fantasmagori

Chyba przemycę jakieś biszkopty czy banany, i moze trafię na położną która się ulituje nade mną w razie wielkiego głodu i pozwoli zjeść. ja mam tak że jak jestem głodna to od razu mi słabo, jestem rozdrażniona i bez sił więc nie wyobrażam sobie nie zjeść niczego przez te kilka/kilkanaście godzin Czytałam że obecnie stosuje się takie środki w razie cc że niewielka ilość jedzenia w żołądku wcale nie stwarza zagrożenia w razie narkozy

Ja już wiem, że będę podłączona do jakiejś pompy, która będzie mierzyć mi cukier i nie da być mi głodną W sensie jak cukier spadnie to dostanę glukozę pewnie. Jeść mi raczej nie pozwolą bo jestem w ryzyku CC.

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

Napisane przez zonamojegomeza

Wtedy robią. Ale skoro mają szansę na mniej komplikacji to to wykorzystują. I do nagłego jest pelna narkoza.
Przed planowanym cięciem (od 8 rano sa) jesz do północy i pijesz do 5 rano.

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ----------

Fanta a kiedy idziesz te porodówke zwiedzać? Za 2 tyg pani Basia ma urlop.

Tutaj też tak jest więc pewnie taki standard.

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Napisane przez ziuta.

Mam tak samo. Mieszkam na wsi, a jestem zameldowana we Wrocławiu. Chcę by dziecko było zameldowane tu gdzie mieszkam. TŻ jest tu zameldowany, ja też mam zamiar się tu przemeldować, ale jakoś czasu brak




Ja na porodówkę biorę wodę smakową w stylu Kubus Waterr. Po pierwsze nie lubię wody. Po prostu tego nie wypiję, no jeszcze gazowana mi jakoś wchodzi ale nie chcę gazów się nabawić na porodówce A po drugie od razu będzie glukoza, bo te wody są słodzone. Mam nadzieję że mi żadna położna nie zabierze takiej "wody"

A jesteś pewna że te wody są slodzone cukrem a nie jakimś słodzikiem? Bo ten drugi Ci energii nie dostarczy. To już chyba lepiej jakiś sok?

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Napisane przez Krefetka

Tyle ze ja sie nie chce przemeldować
Maz tez nie chce(bo jest zameldowany jeszcze jeszcze innym mieście).
I wychodzi na to ze mieszkamy w moim mieszkaniu ale nikt tu nie jest zameldowany .
Zależy mi na tym zeby tu zameldować dziecko bo bedzie miało łatwiej z dostaniem sie do przedszkola itp


Wysłane za pomocą magii

A meldunek jest dalej obowiązkowy? Bo jak teraz wyrabiałam dowody osobiste dla mnie i Oliwii to był tylko adres ZAMIESZKANIA a nie zameldowania a na samym dokumencie nie ma już żadnego adresu.

My jesteśmy wymeldowane od mamy. Nie mamy w PL żadnego stałego meldunku i młoda normalnie należy do przychodni miejsca zamieszkania tak samo listy ze szkoły, bo co roku dostajemy i co roku muszę pisać, że nie mieszkamy w PL itd...

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Napisane przez Krefetka

A to juz poszukaj sobie w necie bo to kolory zależą w głównej mierze od ojca o ile dobrze pamietam oraz od tego ktore z rodzicow ma silniejszy barwnik (cos mi sie kojarzy ze zielony kolor przebija ale nie dam sobie ręki uciąć


Wysłane za pomocą magii

Mój TŻ ma piwne oczy, czarne włosy i śniadą karnację. Ja mam jasną skórę i niebieskie oczy, brązowe włosy. Z tego co kiedyś gdzieś czytałam, że szanse są w 70%na 30% na jego korzyść

[Krefetka]

Napisane przez TinkerrBell

Ja tak robiłam przy pierworodnej. Przecież ta wanienka nie jest wypełniona po brzegi wodą. I nie ma dziecka w środku

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------





Ja już wiem, że będę podłączona do jakiejś pompy, która będzie mierzyć mi cukier i nie da być mi głodną W sensie jak cukier spadnie to dostanę glukozę pewnie. Jeść mi raczej nie pozwolą bo jestem w ryzyku CC.

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------





Tutaj też tak jest więc pewnie taki standard.

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------





A jesteś pewna że te wody są slodzone cukrem a nie jakimś słodzikiem? Bo ten drugi Ci energii nie dostarczy. To już chyba lepiej jakiś sok?

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------





A meldunek jest dalej obowiązkowy? Bo jak teraz wyrabiałam dowody osobiste dla mnie i Oliwii to był tylko adres ZAMIESZKANIA a nie zameldowania a na samym dokumencie nie ma już żadnego adresu.



My jesteśmy wymeldowane od mamy. Nie mamy w PL żadnego stałego meldunku i młoda normalnie należy do przychodni miejsca zamieszkania tak samo listy ze szkoły, bo co roku dostajemy i co roku muszę pisać, że nie mieszkamy w PL itd...

Właśnie ja nic juz nie wiem ...
Niby nie jest ważne zameldowanie ale dziecko oficjalnie gdzieś mieszkać musi

Dzięki temu ze zameldowanie nie jest ważne odprowadzam podatki w miejscu zamieszkania. Ale w takim razie po co opcja czasowego zameldowania?
Moja znajoma miała problem z zapisaniem dziecka do szkoły bo dziecko zameldowane było w innym mieście wiec było spoza rejonu..
Było na liście oczekujących a to trochę stres bo jak wysłać dziecko do szkoły oddalonej o 300km, tam gdzie jego rejon...


Wysłane za pomocą magii

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Napisane przez TinkerrBell

Ja tak robiłam przy pierworodnej. Przecież ta wanienka nie jest wypełniona po brzegi wodą. I nie ma dziecka w środku

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------





Ja już wiem, że będę podłączona do jakiejś pompy, która będzie mierzyć mi cukier i nie da być mi głodną W sensie jak cukier spadnie to dostanę glukozę pewnie. Jeść mi raczej nie pozwolą bo jestem w ryzyku CC.

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------





Tutaj też tak jest więc pewnie taki standard.

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------





A jesteś pewna że te wody są slodzone cukrem a nie jakimś słodzikiem? Bo ten drugi Ci energii nie dostarczy. To już chyba lepiej jakiś sok?

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------





A meldunek jest dalej obowiązkowy? Bo jak teraz wyrabiałam dowody osobiste dla mnie i Oliwii to był tylko adres ZAMIESZKANIA a nie zameldowania a na samym dokumencie nie ma już żadnego adresu.



My jesteśmy wymeldowane od mamy. Nie mamy w PL żadnego stałego meldunku i młoda normalnie należy do przychodni miejsca zamieszkania tak samo listy ze szkoły, bo co roku dostajemy i co roku muszę pisać, że nie mieszkamy w PL itd...

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------





Mój TŻ ma piwne oczy, czarne włosy i śniadą karnację. Ja mam jasną skórę i niebieskie oczy, brązowe włosy. Z tego co kiedyś gdzieś czytałam, że szanse są w 70%na 30% na jego korzyść

Tez cos tak mi sie wydaje. Z ciekawości poszukam


Wysłane za pomocą magii




Zobacz tutaj : http://www.ciazowy.pl/kalkulator,koloru-oczu.html

[TinkerrBell]

Nadrobiłam Was

Ale jestem tak przemęczona weekendem, kwasami rodzinnymi i wszystkim innym, że aktualnie mam ochotę się położyć i przespać kolejne 1000 lat.

Nie po to człowiek się wyprowadza 2500 km od domu by te kwasy tutaj zjechały i wizytowały mnie co tydzień.

Moja teściowa i szwagierka to są królowe dramatów i aktualnie to ja jestem ta zła, najgorsza i wszystko co nie powiem to jest złośliwe albo prowokuję albo hugo wie co jeszcze.

Mimo to, teściowa wprosiła się na kolejny weekend bo jej się tam nie chce siedzieć. I niby twierdzi, że jest po mojej stronie, ale później dostaję wiadomość od szwagierki, że mama jej powiedziała, że ja powiedziałam i tu oczywiście coś wyrwane z kontekstu więc jak ja mogłam.

Mam dość. Aktualnie stanęło na tym, że byłam niemiła dla Mareczka i dopóki go nie przeproszę to on nie ma ochoty mnie oglądać. Wg mnie to co on uważa za nie miłe takie nie było i sobie mocno to zinterpretował na swój sposób i ja absolutnie nie czuję się winna.
Koło czterech liter mi to aktualnie lata. Tak mnie to wszystko stresuje, że dziś ledwo żyję psychicznie, że stwierdzam, że jak nie chcą przyjeżdżać to i lepiej. A a ja się przestaję angażować, bo stres mi w tej chwili do niczego nie jest potrzebny.

Już TŻtowi powiedziałam, że za tydzień ja absolutnie nie będę dotrzymywać towarzystwa jego mamie, że jak Patrycją ją tutaj zaprosiła to niech jej wypełnia czas.
A oni nawet jej telewizji nie założyli, niczego. Jedynego laptopa trzymają przy dupie, oni cały dzień śpią, bo w nocy pracują i teściowa z dziećmi cały dzień siedzi w obcym domu mając nic do roboty. A że aktualnie od tygodnia pada to ja się domyślam, jak bardzo się nudzą.

Zresztą mogłabym elaborat aktualnie napisać, ale nie będę Wam smęcić bo dla mnie to wszystko jakoś ogromnie patologiczna sytuacja i dlatego mnie tak to stresuje.

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

Napisane przez Krefetka

Właśnie ja nic juz nie wiem ...
Niby nie jest ważne zameldowanie ale dziecko oficjalnie gdzieś mieszkać musi

Dzięki temu ze zameldowanie nie jest ważne odprowadzam podatki w miejscu zamieszkania. Ale w takim razie po co opcja czasowego zameldowania?
Moja znajoma miała problem z zapisaniem dziecka do szkoły bo dziecko zameldowane było w innym mieście wiec było spoza rejonu..
Było na liście oczekujących a to trochę stres bo jak wysłać dziecko do szkoły oddalonej o 300km, tam gdzie jego rejon...


Wysłane za pomocą magii

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------





Tez cos tak mi sie wydaje. Z ciekawości poszukam


Wysłane za pomocą magii




Zobacz tutaj : http://www.ciazowy.pl/kalkulator,koloru-oczu.html

Wyszło 69/31 na TŻta korzyść Oby rude tylko nie było:P Wynik podobny do tego, co sama kiedyś już wyszukałam

[Krefetka]

Napisane przez TinkerrBell

Nadrobiłam Was



Ale jestem tak przemęczona weekendem, kwasami rodzinnymi i wszystkim innym, że aktualnie mam ochotę się położyć i przespać kolejne 1000 lat.



Nie po to człowiek się wyprowadza 2500 km od domu by te kwasy tutaj zjechały i wizytowały mnie co tydzień.



Moja teściowa i szwagierka to są królowe dramatów i aktualnie to ja jestem ta zła, najgorsza i wszystko co nie powiem to jest złośliwe albo prowokuję albo hugo wie co jeszcze.



Mimo to, teściowa wprosiła się na kolejny weekend bo jej się tam nie chce siedzieć. I niby twierdzi, że jest po mojej stronie, ale później dostaję wiadomość od szwagierki, że mama jej powiedziała, że ja powiedziałam i tu oczywiście coś wyrwane z kontekstu więc jak ja mogłam.



Mam dość. Aktualnie stanęło na tym, że byłam niemiła dla Mareczka i dopóki go nie przeproszę to on nie ma ochoty mnie oglądać. Wg mnie to co on uważa za nie miłe takie nie było i sobie mocno to zinterpretował na swój sposób i ja absolutnie nie czuję się winna.

Koło czterech liter mi to aktualnie lata. Tak mnie to wszystko stresuje, że dziś ledwo żyję psychicznie, że stwierdzam, że jak nie chcą przyjeżdżać to i lepiej. A a ja się przestaję angażować, bo stres mi w tej chwili do niczego nie jest potrzebny.



Już TŻtowi powiedziałam, że za tydzień ja absolutnie nie będę dotrzymywać towarzystwa jego mamie, że jak Patrycją ją tutaj zaprosiła to niech jej wypełnia czas.

A oni nawet jej telewizji nie założyli, niczego. Jedynego laptopa trzymają przy dupie, oni cały dzień śpią, bo w nocy pracują i teściowa z dziećmi cały dzień siedzi w obcym domu mając nic do roboty. A że aktualnie od tygodnia pada to ja się domyślam, jak bardzo się nudzą.



Zresztą mogłabym elaborat aktualnie napisać, ale nie będę Wam smęcić bo dla mnie to wszystko jakoś ogromnie patologiczna sytuacja i dlatego mnie tak to stresuje.

Współczuje sytuacji...
Ja bym tam za nic nie przepraszała. Mamusia przyjechała do Ciebie czy do szwagierki
Ale tez starałbym sie rozmawiać na neutralne tematy zeby pózniej ślad je nie było takiej sytuacji z poczta pantoflowa.
Teraz taki stres Tobie po nic. Tylko ciśnienie podnosi i nie prowadzi do rozwiązania problemu.



Moja siostra ma podobnie brat męża zaprasza "mamusie" do pilnowania jego dzieci ale na weekend jak są w domu to mówi mamusi zeby pojechała sobie gdzieś... I bo oni musza odpocząć i pomieszkać jak rodzina i tu delikatnie sugeruje zeby mamusia odwiedziła męża mojej siostry.

A mamusia jest tak dobra ze jedzie do drugiego synka i stamtąd dzwoni do pierwszego i zaprasza do odwiedzenia jej w domu mojej siostry ( nie wiem czy zrozumiałe wyjaśniłam) i tak co weekend szczególnie gdy jest ładna pogoda bo przecież mogą posiedzieć w ogrodzie.

Kończy sie zawsze tym ze siostra musi robić obiad, podwieczorek i kolacje dla wszystkich, bo pozostali przecież odpoczywają i w gości przyjechali.

Tydzień temu jak siostra z mężem u mnie byli dostali opr, gdzie sie podziewają bo cała rodzinka stoi pod brama, ładna jest pogoda i by z basenu skorzystali....


Wysłane za pomocą magii

[Fantasmagori]

U mnie wyszło tak:
"Twoje dziecko będzie miało brązowe oczy
niebieskie 6%
zielone 44%
brązowe 50%"


U mnie było tak że ja i siostra mamy włosy i oczy po mamie a brat po tacie - tak wg płci się podzieliło Ciekawa jestem bardzo jak u nas będzie

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

Napisane przez zonamojegomeza

Teraz to ja tez jestem ciekawa co i jak z tym urlopem.

jak się czegoś dowiem to dam znać

[Krefetka]

Napisane przez Fantasmagori

U mnie wyszło tak:
"Twoje dziecko będzie miało brązowe oczy
niebieskie 6%
zielone 44%
brązowe 50%"


U mnie było tak że ja i siostra mamy włosy i oczy po mamie a brat po tacie - tak wg płci się podzieliło Ciekawa jestem bardzo jak u nas będzie

A tu info takie ogólne o oczach włosach itp: https://mamotoja.pl/po-kim-dziecko-d...7043,r1p1.html


Wysłane za pomocą magii

[florencee]

Napisane przez Krefetka

Hej... Ja myślałam ze Wy przez cały dzień nic nie piszecie a tu taptalk zrobił mi psikusa i wyłączył wszelkie powiadomienia ;(

Teściowa juz pojechała pomogła mi z prasowaniem wiec teraz mam juz wszystko gotowe.

Zostało mi jedynie odprucie kilku różowych napisów girl i pare cekinów z jeansów.
Po czwartkowej wizycie, jak wszystko bedzie Ok w nagrodę zakupie łóżeczko, materac i pościel i będziemy w miarę ogarnięci.

Wczoraj naszły mnie przemyślenia i pytania na ktore muszę znać w odpowiedz...

Wyczytałam ze dziecko jest automatycznie meldowane w miejscu zameldowania matki. Tyle ze ja tak nie chce.
Jestem zameldowana w mieście X, zamieszkuje w mieście Y. Podatki płace na rzecz miasta Y.
Jak mam zrobić zeby dziecko było zameldowane w Y?
Mogę sie zameldować czasowo czy muszę jechać do miasta X, wymeldować sie i zameldować w mieście Y?

Czy dziecko moze byc zameldowane w mieszkaniu w którym żadne z rodziców nie jest zameldowane?


Wysłane za pomocą magii

Rzeczywiście teraz jest automatyczny meldunek: w miejscu stałego albo czasowego pobytu rodziców albo tego z rodziców, u którego dziecko faktycznie przebywa. Dlatego opcja zameldowania dziecka bez rodziców nie wchodzi w grę.
Możesz zgłosić pobyt czasowy i wtedy powinno się udać - ale nie wiem czy nie tylko na pobyt czasowy, bo przepis brzmi dokładnie tak:

Zameldowania w stosunku do dzieci osób, o których mowa w art. 7 ust. 1 pkt 1, urodzonych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, dokonuje z urzędu kierownik urzędu stanu cywilnego sporządzający akt urodzenia. Zameldowanie na pobyt stały lub czasowy następuje z dniem sporządzenia aktu urodzenia, w miejscu stałego albo czasowego pobytu rodziców albo tego z rodziców, u którego dziecko faktycznie przebywa.

Dodatkowo z kodeksu cywilnego wynika, że miejscem zamieszkania dziecka pozostającego pod władzą rodzicielską jest miejsce zamieszkania rodziców. Miejsce zamieszkania to co innego niż miejsce zameldowania: to pierwsze to miejscowość, w której osoba rzeczywiście przebywa z zamiarem stałego pobytu, a to drugie to tylko kwestia ewidencyjna, która z założenia ma potwierdzać miejsce zamieszkania. Teoretycznie jeśli dziecko mieszka tam gdzie rodzic, to tam powinno być zameldowane (abstrahując od miejsca zameldowania rodzica), bo to będzie potwierdzenie faktycznego miejsca zamieszkania. Z tym, że powstają problemy praktyczne, dowodowe, bo bez meldunku rodziców w tym miejscu, gdzie ma zostać zameldowane dziecko, musiałoby być prowadzone przez urząd postępowanie mające na celu wyjaśnienie gdzie to dziecko mieszka - wydaje mi się, że nie poprzestaliby na zwykłych oświadczeniach. No i nie wiem jakie jest dokładnie podejście do tego typu spraw, gdy teraz wszystko ma się odbywać automatycznie. Może odpowiedź na Twoje pytanie urzędników będzie taka, żebyś się przemeldowała i nie będzie gadki. ;/
Też bym zadzwoniła spytać jak u źródła interpretują przepisy.

Napisane przez emenyx

Aha, miałam was pytać, czy twardnieneje wam brzuch? Mi coraz częściej i silniej. Z szyjka było tydzień wszystko ok.

Mi też twardnieje, coraz częściej, ale zdaniem gina "szyjki wystarczy do porodu".

Napisane przez scoiatael86

poskładaliśmy mebelki!!! podawałam śrubki i mniejsze półeczki, czytałam instrukcję a zmęczyłam się jakbym co najmniej wszystko skręcała ale cieszę się, że już zdecydowania większość zrobiona. To mogę się brać za pranie i prasowanie ciuszków bo w końcu będę miała gdzie to chować Tylko... hahaha. .... właśnie to pisząc uświadomiłam sobie że nie mam jeszcze płynu do prania dla dzidziusia ach ten kalafior ciążowy zdjęcia porobię i Wam wrzucę jak już będzie komplet z łóżeczkiem, bo tylko jego brakuje

Brawa za skręcenie mebelków!
Czekam na fotki.

Napisane przez Krefetka

Oświadczam ze dla mojego organizmu zdecydowanie skończył sie 2try.
Skóra znów mi sie swieci i znów stała sie sucha na policzkach i tłusta w strefie T.
Włosy choć myte rano teraz mam juz tak tluste sie mi sie do czoła przyklejają ;/

Czyli wszystko prócz wagi wraca do normy


Wysłane za pomocą magii

U mnie chyba też koniec, dziś odkryłam pryszcza na czole. :P

Napisane przez LunaLov

Dziękuję dziewczyny - gin nie odbiera. Postanowiłam przemeczyć się i zadzwonić jutro rano Robie okłady mokrymi chłodnymi recznikami, dają ulge i powodują, że się nie drape



Bardzo ładny pokoik



Gratuluję wózka!



Bardzo ładny zestaw imion Równiez gratuluję, że wózek juz tuż tuż!



Szczerze współczuję - widzieć bliską osobę w takim stanie (ogólnie w złym stanie) to straszne przeżycie. Trzymam kciuki i za mamę i za ciebie

Żeby sie nie drapać próbuje zamówić brakujace rzeczy do pokoiku małej, i utknęłam z zasłonami Strzeliłam sobie w kolano z ozdobną ścianą bo teraz nie umiem wybrać odpowiedniego wzoru

Dziękuję!

Ja myślę, że to nie będzie chyba cholestaza, bo ta nie daje podobno wysypki, no i miejsca swędzenia są na początku inne.
Oby to było zwyczajne, szybko przechodzące uczulenie podatne na wapno. Zyrtec też można spróbować.
A jutro może się uda szybko skontaktować z ginem i dopytasz.

Jaką masz ścianę, może coś podpowiemy?

[LunaLov]

Napisane przez kasia_ruda

Po pierwsze, nie panikuj, dziewczyny tu straszą cholestazą trochę na wyrost, ona zwykle zaczyna się od stóp i dłoni i nie objawia się wysypką. Nie ma powodu do paniki i wydzwaniania lekarki. Spokojnie. Co mozesz zrobić- wypij wapno, jeśli masz w domu coś antyhistaminowego w rodzaju zyrtecu, to też możesz wziąć. Nie myj się niczym perfumowanym, tak samo ze smarowaniem. Masz fenistil w żelu? Też możesz posmarować tam, gdzie swędzi. Najlepiej takim z lodówki.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Kasiu Już wysłałam męża do apteki, bo oczywiście ja mam tylko apap - nigdy nic mi nie trzeba

Napisane przez Krefetka

Współczuje sytuacji...
Ja bym tam za nic nie przepraszała. Mamusia przyjechała do Ciebie czy do szwagierki
Ale tez starałbym sie rozmawiać na neutralne tematy zeby pózniej ślad je nie było takiej sytuacji z poczta pantoflowa.
Teraz taki stres Tobie po nic. Tylko ciśnienie podnosi i nie prowadzi do rozwiązania problemu.

Moja siostra ma podobnie brat męża zaprasza "mamusie" do pilnowania jego dzieci ale na weekend jak są w domu to mówi mamusi zeby pojechała sobie gdzieś... I bo oni musza odpocząć i pomieszkać jak rodzina i tu delikatnie sugeruje zeby mamusia odwiedziła męża mojej siostry.

A mamusia jest tak dobra ze jedzie do drugiego synka i stamtąd dzwoni do pierwszego i zaprasza do odwiedzenia jej w domu mojej siostry ( nie wiem czy zrozumiałe wyjaśniłam) i tak co weekend szczególnie gdy jest ładna pogoda bo przecież mogą posiedzieć w ogrodzie.

Kończy sie zawsze tym ze siostra musi robić obiad, podwieczorek i kolacje dla wszystkich, bo pozostali przecież odpoczywają i w gości przyjechali.

Tydzień temu jak siostra z mężem u mnie byli dostali opr, gdzie sie podziewają bo cała rodzinka stoi pod brama, ładna jest pogoda i by z basenu skorzystali....

Wysłane za pomocą magii

Tinkerr masakra, tym bardziej, że pisałaś, że lubicie się ze szwagierką i sporo jej pomogliście
Krefetko twoja siostra to jakiś Anioł? Ja bym nie wytrzymała... Chyba co weekend uciekałabym z domu!

U mnie wyszło:
zielone 31%,
niebieskie 19%
brązowe 50%.
Czyli mąż ma małe szanse na przekazanie koloru oczu - w sumie fajnie bo ja lubie moje brązowe oczy


[B]Florencee[B] ściany są takie kremowo-beżowe trudny kolor ale nie rzuca sie w oczy natomiast jedna sciana ma miętowe koła...Już wyeliminowałam miliony wzorów z róznych powodów i zostały 2:
http://fastina.eu/allephotos.php?pid=220&f=1&d=1&i=38
http://fastina.eu/allephotos.php?pid=220&f=1&d=1&i=48
Nie wiem czy linki bedzie widać...