Mamy styczniowe 2017

[dontbesoshine]

Napisane przez NiEBiE

Już po USG i wszystko jest dobrze !

Bąbel nie współpracował i ani dowcipnie ani przez brzuch nie chciał się pokazać, odwrócił się dupką do góry i nie dało się ocenić kości nosowej ani płci. Pozostałe parametry są w normach. I ma już prawie 9 cm!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to super! Szkoda, ze nie wspolpracowal ja to jestem w szoku, ze 18 tc dzis, a juz 220 g wazy moj maluch

[furjatka]

O jaki duży bobas!!! Gratulacje

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

[chupacabra88]

Napisane przez NiEBiE

Już po USG i wszystko jest dobrze !

Bąbel nie współpracował i ani dowcipnie ani przez brzuch nie chciał się pokazać, odwrócił się dupką do góry i nie dało się ocenić kości nosowej ani płci. Pozostałe parametry są w normach. I ma już prawie 9 cm!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje!!!

// Ja to się tu ostatnio tylko skarżę Słuchajcie, miałam dostać awans. Dlatego czekałam z L4. Ale ktoś się dowiedział o ciąży chyba i odwołali. Strasznie przykro mi się zrobiło.

[furjatka]

Napisane przez chupacabra88

Gratulacje!!!

// Ja to się tu ostatnio tylko skarżę Słuchajcie, miałam dostać awans. Dlatego czekałam z L4. Ale ktoś się dowiedział o ciąży chyba i odwołali. Strasznie przykro mi się zrobiło.

Po prostu chamstwo...

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Miałam dziś tak koszmarny dzień w pracy, że mam ochotę położyć się i płakać
W pracy był kocioł, bo dali nam nowe zlecenie, o którym prawie nic nie było wiadomo, wszystkie kluczowe informacje wychodziły już w trakcie realizacji, metodą prób i błędów, nic nie działało prawidłowo, klienci też nie wiedzieli, o co chodzi, więc nam się dodatkowo obrywało. Żeby było śmieszniej, zlecenie dla innej firmy niż ta, dla której pracujemy. Śmiechu warte, od tych nerwów mi ciśnienie skoczyło (a mam nadciśnienie) i przez resztę dnia było mi słabo, w dodatku czuję się jakbym była w 9msc, taka opuchnięta i napompowana od wzdęć... I rwa kulszowa i upały mi dokuczają, to chyba nie mój dzień...

A jutro jadę na badania skontrolować TSH. Oby chociaż tu było pozytywnie...

[furjatka]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;63468461]Miałam dziś tak koszmarny dzień w pracy, że mam ochotę położyć się i płakać
W pracy był kocioł, bo dali nam nowe zlecenie, o którym prawie nic nie było wiadomo, wszystkie kluczowe informacje wychodziły już w trakcie realizacji, metodą prób i błędów, nic nie działało prawidłowo, klienci też nie wiedzieli, o co chodzi, więc nam się dodatkowo obrywało. Żeby było śmieszniej, zlecenie dla innej firmy niż ta, dla której pracujemy. Śmiechu warte, od tych nerwów mi ciśnienie skoczyło (a mam nadciśnienie) i przez resztę dnia było mi słabo, w dodatku czuję się jakbym była w 9msc, taka opuchnięta i napompowana od wzdęć... I rwa kulszowa i upały mi dokuczają, to chyba nie mój dzień...

A jutro jadę na badania skontrolować TSH. Oby chociaż tu było pozytywnie...[/QUOTE]
Trzymam kciuki. Tez kiepski dzień za mną i tez jestem opuchnięta. Zauważyłam że puchne od słodyczy mocno

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

[NiEBiE]

Napisane przez furjatka

O jaki duży bobas!!! Gratulacje

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

Duży duży. Wg OM 13t3d, a wg CRL 14t5d! Ale lekarz powiedział, że na tym etapie nie ma to już znaczenia i TP się nie zmienia.

Napisane przez chupacabra88

Gratulacje!!!

// Ja to się tu ostatnio tylko skarżę Słuchajcie, miałam dostać awans. Dlatego czekałam z L4. Ale ktoś się dowiedział o ciąży chyba i odwołali. Strasznie przykro mi się zrobiło.

Bardzo mi przykro.
Niestety tak to jest, że nikt nie docenia naszego zaangażowania, kompetencji, dobrych wyników. Zawsze się dostaje kopa w tyłek.
Teraz chyba już weźmiesz L4?
[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;63468461]Miałam dziś tak koszmarny dzień w pracy, że mam ochotę położyć się i płakać
W pracy był kocioł, bo dali nam nowe zlecenie, o którym prawie nic nie było wiadomo, wszystkie kluczowe informacje wychodziły już w trakcie realizacji, metodą prób i błędów, nic nie działało prawidłowo, klienci też nie wiedzieli, o co chodzi, więc nam się dodatkowo obrywało. Żeby było śmieszniej, zlecenie dla innej firmy niż ta, dla której pracujemy. Śmiechu warte, od tych nerwów mi ciśnienie skoczyło (a mam nadciśnienie) i przez resztę dnia było mi słabo, w dodatku czuję się jakbym była w 9msc, taka opuchnięta i napompowana od wzdęć... I rwa kulszowa i upały mi dokuczają, to chyba nie mój dzień...

A jutro jadę na badania skontrolować TSH. Oby chociaż tu było pozytywnie...[/QUOTE]
Biedaku, też chyba powinnaś już pomyśleć o zwolnieniu, bo widać, że Twoje samopoczucie jest kiepskie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Moniczi]

chupacabra88 bardzo współczuję Ja też chciałam jak najdłużej pracować ale to kolejny przykład na to, że nie możemy się poświęcać...

NiEBiE 9 cm to już bardzo konkretny dzieć

Orlica stanowczo czas na odpoczynek.

U mnie straszna burza, może jutro będzie się dało normalnie oddychać

[a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;63468461]Miałam dziś tak koszmarny dzień w pracy, że mam ochotę położyć się i płakać
W pracy był kocioł, bo dali nam nowe zlecenie, o którym prawie nic nie było wiadomo, wszystkie kluczowe informacje wychodziły już w trakcie realizacji, metodą prób i błędów, nic nie działało prawidłowo, klienci też nie wiedzieli, o co chodzi, więc nam się dodatkowo obrywało. Żeby było śmieszniej, zlecenie dla innej firmy niż ta, dla której pracujemy. Śmiechu warte, od tych nerwów mi ciśnienie skoczyło (a mam nadciśnienie) i przez resztę dnia było mi słabo, w dodatku czuję się jakbym była w 9msc, taka opuchnięta i napompowana od wzdęć... I rwa kulszowa i upały mi dokuczają, to chyba nie mój dzień...

A jutro jadę na badania skontrolować TSH. Oby chociaż tu było pozytywnie...[/QUOTE]

Współczuję :-( ja dzisiaj byłam badać tsh, potem skoczylam do miasta i myślałam że zdechne! Strasznie duszno i nie było czym oddychać. Dopiero teraz robi się przyjemnie

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Idę na zwolnienie od początku sierpnia, i tak nie wiem, jak wytrzymam te kilka dni jeszcze...

[donka_bez_ogonka]

<3 planuje kupic cos takiego. urzekl mnie ten napis

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[Candid]

Napisane przez chupacabra88

Gratulacje!!!

// Ja to się tu ostatnio tylko skarżę Słuchajcie, miałam dostać awans. Dlatego czekałam z L4. Ale ktoś się dowiedział o ciąży chyba i odwołali. Strasznie przykro mi się zrobiło.

Teraz to chyba bez wyrzutów sumienia możesz iść na l4.

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;63468461]Miałam dziś tak koszmarny dzień w pracy, że mam ochotę położyć się i płakać
W pracy był kocioł, bo dali nam nowe zlecenie, o którym prawie nic nie było wiadomo, wszystkie kluczowe informacje wychodziły już w trakcie realizacji, metodą prób i błędów, nic nie działało prawidłowo, klienci też nie wiedzieli, o co chodzi, więc nam się dodatkowo obrywało. Żeby było śmieszniej, zlecenie dla innej firmy niż ta, dla której pracujemy. Śmiechu warte, od tych nerwów mi ciśnienie skoczyło (a mam nadciśnienie) i przez resztę dnia było mi słabo, w dodatku czuję się jakbym była w 9msc, taka opuchnięta i napompowana od wzdęć... I rwa kulszowa i upały mi dokuczają, to chyba nie mój dzień...

A jutro jadę na badania skontrolować TSH. Oby chociaż tu było pozytywnie...[/QUOTE]
Warto pomyśleć teraz o sobie i o maluchu bo w pracy i tak nikt nie będzie pamiętał że się poświęcasz i przychodzisz

Co do Tsh dziewczyny to w 2 trymestrze możemy odetchnąć bo dziecko korzysta już z własnej tarczycy. A poziom tsh warto podtrzymać dla swojego dobrego samopoczucia bo na dziecko już nie ma znaczącego wpływu

[chupacabra88]

Jasne, nie będę się już szczypać. 8 sierpnia mam wizyty i biorę zwolnienie. Niech mnie pocałują w

[a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7]

Witam się od rana. Dzisiaj pobudka o 6(takiego mam kochanego synka). Do tego mąż pierwszy dzień do pracy po urlopie, więc rządzimy się dzisiaj sami... dobre czasy się skończyły :-/

[Lidka99]

Napisane przez NiEBiE

Już po USG i wszystko jest dobrze !

Bąbel nie współpracował i ani dowcipnie ani przez brzuch nie chciał się pokazać, odwrócił się dupką do góry i nie dało się ocenić kości nosowej ani płci. Pozostałe parametry są w normach. I ma już prawie 9 cm!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super mój też taki fikuśny był

Napisane przez chupacabra88

Gratulacje!!!

// Ja to się tu ostatnio tylko skarżę Słuchajcie, miałam dostać awans. Dlatego czekałam z L4. Ale ktoś się dowiedział o ciąży chyba i odwołali. Strasznie przykro mi się zrobiło.

Widzisz, kolejny przykład na to że nie ma się co nadwyrężać bo i tak Cię nie docenią

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;63468461]Miałam dziś tak koszmarny dzień w pracy, że mam ochotę położyć się i płakać
W pracy był kocioł, bo dali nam nowe zlecenie, o którym prawie nic nie było wiadomo, wszystkie kluczowe informacje wychodziły już w trakcie realizacji, metodą prób i błędów, nic nie działało prawidłowo, klienci też nie wiedzieli, o co chodzi, więc nam się dodatkowo obrywało. Żeby było śmieszniej, zlecenie dla innej firmy niż ta, dla której pracujemy. Śmiechu warte, od tych nerwów mi ciśnienie skoczyło (a mam nadciśnienie) i przez resztę dnia było mi słabo, w dodatku czuję się jakbym była w 9msc, taka opuchnięta i napompowana od wzdęć... I rwa kulszowa i upały mi dokuczają, to chyba nie mój dzień...

A jutro jadę na badania skontrolować TSH. Oby chociaż tu było pozytywnie...[/QUOTE]

Faktycznie kocioł, ale jak od sierpnia idziesz na zwolnienie to już za chwilę

Napisane przez donka_bez_ogonka

<3 planuje kupic cos takiego. urzekl mnie ten napis

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

A mnie urzekły takie jak w załączniku

Napisane przez chupacabra88

Jasne, nie będę się już szczypać. 8 sierpnia mam wizyty i biorę zwolnienie. Niech mnie pocałują w

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez Lidka99

Super mój też taki fikuśny był



Widzisz, kolejny przykład na to że nie ma się co nadwyrężać bo i tak Cię nie docenią



Faktycznie kocioł, ale jak od sierpnia idziesz na zwolnienie to już za chwilę



A mnie urzekły takie jak w załączniku

Nie widze załączników ;(

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[Candid]

Napisane przez Lidka99

A mnie urzekły takie jak w załączniku

Śliczna, zwłaszcza ta 2 mi się podoba. Ale ja chyba bym nie chodziła w takich, nie lubię zwracać na siebie uwagi

Wczoraj przeżyłam coś czego nie chciałabym powtórzyć. Na grillu u siostry cośtam pomagałam kroić i nagle ciocia która też tak była nieoczekiwanie podeszła dotknęła mojego brzucha pogładziła i mówi o już się brzuszek pokazuje. Poczułam się niekomfortowo i spięta... Macie jakiś pomysł jak uniknąć tego typu sytuacji? Ja powiedzinłam że to narazie bardziej ciąża spożywcza i się odsunęłam.

[pequenina_]

Czytam na bieżąco, otwieram posty, na które chcę odpowiedzieć, tylko czasu czasem brak, żeby to zrobić. No to teraz hurtem, mam nadzieję, że wszystko aktualne :P

Napisane przez NiEBiE

Ok, czyli wyszło, że wcale na tej łazience nie oszczedzałam, jak mi się wydawało

Pequenina jak będę miała gotowy projekt, to Ci się pochwalę. w sumie zdecydowaliśmy się trochę przenieść wc i na całej szerokości zrobić duży prysznic, a reszta na 1 ścianie obok siebie.

Czekam czekam Ciekawostka, myślałam, że WC to jedyna rzecz której się nie przenosi, a tu proszę! Duży prysznic to jest to co też starałam się u siebie zrobić, będzie 100x90cm, jak na łazienkę 3x1m to myślę, że spoko mi wyszło

Napisane przez kiciulec

Moja mama haftuje i mam wstręt do takich robótek bo wszystko było zawsze mniej ważne. Brrr
Ale sama robię czapki na szydełku. I różne rzeczy z modeliny: biżuterię,figurki, spinki do włosów

Ładne! Moja mama też potrafi haftować, na szydełku, na drutach, ja niby cośtam też, ale strasznie dużo czasu mi to zajmuje. Ale dla dziecka to myślę, że się poświęcę

Napisane przez chupacabra88

Nic się nie martw. Na każdego przyjdzie pora! Ja poczułam małego pływaka zaledwie kilka razy i to w momencie gdy przyłożyłam rękę do brzucha. Zaledwie chwile po tym jak zjadłam ;-) i wstałam od stołu.

O kg nawet nie chcę myśleć. Przytyłam chyba najwięcej ze wszystkich lasek na forum w 1 trym. Tydz temu było +3 kg

A czy wy angażujecie Tż w zakupy dla dzieci? Ja zrobiłam krótką listę np. ww. monitor oddechu, fotelik samochodowy i inne rzeczy bardziej techniczne lub elektroniczne. On ma zrobić rekonesans, poczytać opinie i wiedzieć co jest najlepsze a na co nie warto wydawać kasy. A z resztą rzeczy zrobię tak jak ze ślubem - przedstawię dwie propozyje żeby ew. pomógł wybrać ;-)

Nadal dziecia nie czuję :P Ale nie martwię się Ja też przytyłam ok. 3kg. I na razie nie angażuję TŻ w zakupy, sama siebie nie angażuję :P W sumie on się nie garnie, a ja lubię kupować. Tylko wszystko musi być skonsultowane, bo kasa wspólna :P

Napisane przez cicha1990

Jestem po usg! ryzyko wad malutkie maluszek lezal sobie slodko i ssal kciuka i czasem podskakiwal i chcial nawet stope do buzi wsadzic
Wedlug om 13t2d a usg 13t0d wiec maluszek wyrównał wiec termin z om jest aktualny i brany pod uwage
No a z gorszych bede musiala brac do konca ciazy i 6tyg po zastrzyki przeciwzakrzepowe... tylko droga zabawa bo 10zastrzykow ponad 100zl a to codziennie trzeba robic..wiec musze isc do neurologa po opinnie aby moc na refundacje je dostawac..

Słodki maluch! Ale te zastrzyki

Napisane przez cornflower_girl

Jesteś młoda, maluszek będzie zdrowy - trzymaj się tego. Choć dalsze badania warto umówić - dziecko można wyleczyć i w brzuszku.

Trzymam się!

Napisane przez Konkardia

Dziękuję! Ale może i Ty nosisz córeczkę Gratki związane z decyzją UM!!

Może, może Dzięki!

Napisane przez kiciulec

Pierwsza malutka czapeczka wygląda tak. Jeszcze czarną nitką chce zrobić oczy z rzęsami i nosek z guzika. Niby ma być biały misio ale mąż mówi, że raczej myszka

Piękna myszka!

Napisane przez donka_bez_ogonka

ten smutny moment kiedy nie dopinasz sie w spodenkach sprzed ciazy

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Haha, ja nawet nie próbuję wciągnąć jeansów. Wczoraj zrobiłam eksperyment. Przed śniadaniem fotka brzucha i po śniadaniu. Odstęp pół godziny, a różnica gigantyczna. Wklejam fotki do załączników. Na śniadanie była bułka z pomidorem i bawarka. Nie rozumiem tego zjawiska, nie w takiej skali i nie w takim tempie i nie po jednej bułce! Oczywiście po obiedzie jest tylko gorzej, ale różnica nie jest już tak duża.

Napisane przez NiEBiE

Powiedzcie, jak wyglądają Wasze karty ciąży?

Ja mam taką tekturkę składaną na 3 różową z reklamą czegoś dla kobiet w ciąży. Tak są zapisane niektóre wyniki badań, ciśnienie. Ale w sumie niewiele informacji w stosunku do tego, co się dowiaduję na wizycie. Do tego dostałam taką teczuszkę, ok. formatu A5 która ma 3 przegródki - na wyniki badań, na zalecenia/recepty itp. i na resztę. Zakładka reszta jest najlepsza, trzymam w niej fotki z USG Poręczne to, bo zamykane, nie walają się te dokumenty, bo folijka to już było za mało.

Napisane przez NiEBiE

Powiem Wam, że ja po usunięciu migdałów (bardzo bolesne) dostałam chleb z mielonką, a na obiad właśnie kotlety mielone. Oczywiście nic nie ruszyłam, a po powrocie do domu ponad tydzień byłam na diecie płynnej.

Też miałam usuwane migdałki i naczytałam się jakie to było okropne, ale nie było. Trochę szczypało, może 10 minut i po sprawie. Jak wjechałam z powrotem na salę z łóżkami po zabiegu to TŻ myślał, że odwołali zabieg, taka byłam uśmiechnięta i pozytywnie zaskoczona. A szpitali nie lubię, mdleję nawet z bólu brzucha. Tylko potem nie da się mówić i pluje się krwią, ale to szczegół :P I dieta pt. danio waniliowe na śniadanie, obiad i kolację to standard, nie ma co liczyć na jedzenie ze szpitala :/

Napisane przez kiciulec

Wpadłam do domu na chwile, teściowa mnie zmieniła żebym mogła usiąść na czymś normalnym bo jak siedzę długo na krześle to mnie brzuch zaczyna boleć. Właśnie śniadanie jem,nawet nie było kiedy wcześniej ani nie chciało przez gardło przejść.
Ali robią różne badania, dostaje co troche leki od gorączki bo szybko rośnie, po 4h od zastrzyku dożylnego miała już 39. Drugą kroplówkę ma dostać i czekają na wyniki, krwi,moczu i wymazu. Pozwolili jej zjeść cieniutki rosołek z ryżem, może nabierze siły.
W szpitalu bardzo mili ludzie, każdy dosłownie z kim narazie miałam styczność. Opieka ok, ale warunki.. Jak weszłam do ubikacji ( dla dzieci!!) to omało co nie zwymiotowałam, gorzej niż na dworcu i nie przesadzam ani odrobinę.. Trochę dalej znalazłam inny kibelek, przynajmniej miał deskę sedesową.. Dla Ali mam na szczęście nocnik bo nie wolno jej z sali wychodzić.
Już się wypłakałam ze strachu i stresu, teraz się kładę zregenerować trochę.Dzięki za wsparcie dziewczyny

To z kibelkiem to skandal... Na szczęście nie wszędzie tak jest.

Napisane przez camilla21

Witam sie po wizycie ;-)
Dzieciatko zdrowe i ruchliwe ;-)
Krew jakk zzwykle oddana, dodatkowe badania robia..
Iii...mamy dziewczynkę ;-)
Bedzie Victoria

Dziewczynka! Gratulacje!

Napisane przez cornflower_girl

To nic trudnego - niech zatrudnia już teraz, przyuczenie nie powinno być trudne - niech tylko znajdzie specjalistę.

W tym problem - pracodawcy wolą zatrudnić nie-specjalistę, wychować sobie i płacić mniej. A do tego trzeba czasu, dlatego nagłe odejścia osób doświadczonych im nie na rękę. Jak ma kogoś znaleźć nagle i żeby ten ktoś się nadawał, musiałby zapłacić znacznie więcej. U mnie w firmie jest to samo. Ludzie, którzy cośtam ogarniają i 10% tych co ogarnia naprawdę. Teraz niby szukają kogoś na moje miejsce, ale już widzę, jak przyjdzie następny praktykant :/

Napisane przez NiEBiE

Mój mąż ma okropne problemy ze wstawaniem, zawsze sobie przynajmniej 2 drzemki ustawia i wstaje na ostatnią chwilę. Kiedyś doprowadzały mnie te dzwoniące budziki do szału, kazałam mu wstawać, a teraz już nie zwracam uwagi.
No i ma za swoje, bo pierwszy budzik zamiast odłożyć na drzemkę, odrzucił, a ja spałam dalej (śniły mi się zakupy w Primarku ) i dopiero o 7:20 zadzwonił kolega gdzie on jest.

Właśnie nie ma KPZ i wielu innych mamuś. W ogóle bardzo nas mało i tak naprawdę regularnie udziela się tylko kilka mamuś. Szkoda, bo większa ekipa, to więcej tematów, więcej też można się dowiedzieć.


Ale szefowo wątku! Brakuje nam tutaj Ciebie! Zarówno Twoich postów jak w kwestiach technicznych - w 1 poście są ciągle mamusie, które straciły swoje ciąże. Moim zdaniem trzeba je dopisać jako mamusie aniołków.

Mój TŻ przebija wszystko. Możemy przyjść do pracy między 8 a 10 rano. On ma budzik o 8, ignoruje go. Wstaje 9:45, spokojnie się ogarnia i wychodzimy o 10:10. 10:40 już jesteśmy w pracy :P
Nie ma co go budzić, bo tylko się złości. Więc ja rano załatwiam swoje sprawy i też zaczynam pracę z nim. Pewnego dnia TŻ postanawia wstać o 8, 8:30 jest gotowy i się dziwi, że je nie zaczęłam nawet jeść śniadania Teraz on czekał na mnie :P Takie te TŻty...

Prawda, niektóre poznikały. Ja staram się być, ale nadal praca, remonty, papierologie (myślicie że dostanie pozwolenia na budowę to koniec przygód? haha) i nie zawsze rano mogę tu popisać. Ale staram się :P

Napisane przez chupacabra88

Mam pytanie macie lubi miałyście w poprzednich ciążach te skrucze przepowiadające? Leżę wczoraj w łóżku, mama siedzi obok coś tam sobie plotkujemy i nagle skurcz. Od pępka do wzgórka łonowego. Nie bolało ale mało przyjemne było. Brzuch mi stwardniał. i Nagle górka po jednej stronie jakby się dzieć przemieścił i dupką wypnał. Po chwili przeszło. Trochę się wystraszyłam. Ale to chyba nic złego nie? Biorę magnez codziennie.

Nie mam skurczy.

Napisane przez Lidka99

Sukienka z przed ciąży a musiałam ją zanieść do zwężenia takie lubię i czuję się najlepiej dzięki za podsunięcie obiadowych pomysłów na pewno skorzystam

Ładna!

Napisane przez chupacabra88

Gratulacje!!!

// Ja to się tu ostatnio tylko skarżę Słuchajcie, miałam dostać awans. Dlatego czekałam z L4. Ale ktoś się dowiedział o ciąży chyba i odwołali. Strasznie przykro mi się zrobiło.

Słabizna. Bez sensu to. Z jednej strony narzeka się na to, że ciężarne wykorzystują za bardzo swoje przywileje, ale z drugiej pracodawcy też nie są w porządku. Ja mam nadal wielką nadzieję, że chociaż u mnie będzie ok, bo szefem jest znajomy. No ale wiadomo, w firmie bardziej chodzi o pieniądze, nie o to, żeby komuś dobrze robić :/
Strasznie Tobie współczuję. Mam nadzieję, że jak urodzi się maleństwo, to to wszystko nie będzie już miało znaczenia...

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;63468461]Miałam dziś tak koszmarny dzień w pracy, że mam ochotę położyć się i płakać
W pracy był kocioł, bo dali nam nowe zlecenie, o którym prawie nic nie było wiadomo, wszystkie kluczowe informacje wychodziły już w trakcie realizacji, metodą prób i błędów, nic nie działało prawidłowo, klienci też nie wiedzieli, o co chodzi, więc nam się dodatkowo obrywało. Żeby było śmieszniej, zlecenie dla innej firmy niż ta, dla której pracujemy. Śmiechu warte, od tych nerwów mi ciśnienie skoczyło (a mam nadciśnienie) i przez resztę dnia było mi słabo, w dodatku czuję się jakbym była w 9msc, taka opuchnięta i napompowana od wzdęć... I rwa kulszowa i upały mi dokuczają, to chyba nie mój dzień...

A jutro jadę na badania skontrolować TSH. Oby chociaż tu było pozytywnie...[/QUOTE]

Biedna Ja też się czuję jak w 9 mcu (chociaż skąd ja mam wiedzieć? :P), szczególnie po obiedzie, który jemy w pracy. A dzisiaj mam USG tarczycy, mam nadzieję, że będzie OK, przy tym TSH 0.02...

W załączniku obiecane fotki brzucha - przed wczorajszym śniadaniem i po...

[ItsyBitsyTeenieWeenie]

Hej przyszłe mamusie

Jestem tu po raz pierwszy.

Właśnie zaczęłam drugi trymestr i skoro już tak sobie narzekamy... to najbardziej denerwuje mnie czas wyrzeczeń i to, że mój facet nie może doświadczyć tego co ja

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Różnica w wielkość brzucha u mnie podobna, po najmniejszym posiłku mnie też od razu tak napompowuje... Uciążliwe to jest, pod koniec dnia się toczę.

Wyspałam się dziś i humor od razu trochę lepszy

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Napisane przez ItsyBitsyTeenieWeenie

Hej przyszłe mamusie

Jestem tu po raz pierwszy.

Właśnie zaczęłam drugi trymestr i skoro już tak sobie narzekamy... to najbardziej denerwuje mnie czas wyrzeczeń i to, że mój facet nie może doświadczyć tego co ja

Hej hej
Opisuj mu dokładnie, niech wie z czym ma do czynienia

[Candid]

Napisane przez ItsyBitsyTeenieWeenie

Hej przyszłe mamusie

Jestem tu po raz pierwszy.

Właśnie zaczęłam drugi trymestr i skoro już tak sobie narzekamy... to najbardziej denerwuje mnie czas wyrzeczeń i to, że mój facet nie może doświadczyć tego co ja

Witam Dobrze że chociaż na usg może zobaczyć, jeśli z Tobą chodzi

[furjatka]

Napisane przez ItsyBitsyTeenieWeenie

Hej przyszłe mamusie

Jestem tu po raz pierwszy.

Właśnie zaczęłam drugi trymestr i skoro już tak sobie narzekamy... to najbardziej denerwuje mnie czas wyrzeczeń i to, że mój facet nie może doświadczyć tego co ja

Hej powiedz coś więcej, na kiedy termin, ile masz lat, jak się czujesz?

pequenina_ - potweirdzam, u mnie to samo, wydęta jestem nawet po kawie też tu kiedyś wstawiałam fotę rano i po lekkim obiedzie. Masakra to jest

[NiEBiE]

Napisane przez Moniczi

NiEBiE 9 cm to już bardzo konkretny dzieć

Zastanawiam się, czy mi przez cukrzycę gigant nie urośnie
Ale póki co nie zamierzam się tym przejmować! Najwyżej sami go wyciągną trochę wcześniej.

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;63471581]Idę na zwolnienie od początku sierpnia, i tak nie wiem, jak wytrzymam te kilka dni jeszcze...[/QUOTE]

Napisane przez chupacabra88

Jasne, nie będę się już szczypać. 8 sierpnia mam wizyty i biorę zwolnienie. Niech mnie pocałują w

Dziewczyny i bardzo dobrze!
Cały czas się tylko potwierdza, że w pracy i tak nikt nas nie doceni. Ja miałam kiedyś złamany palec prawej ręki, dostałam 3 tygodnie zwolnienia (nie miałam gipsu, tylko tejpowanie). Wtedy byłam sama w dziale i gdybym poszła, musielibyśmy go zamknąć i wiecie co? Dostałam wyraźną sugestię, że moje L4 nie wchodzi w grę. Palec jest teraz krzywy, boli, a myślicie, że ktokolwiek mi podziękował, docenił? Wolne żarty
Teraz oczywiście już bym się na takie coś nie zgodziła, ale człowiek uczy się na błędach.

Napisane przez Lidka99

Super mój też taki fikuśny był
A mnie urzekły takie jak w załączniku

Mały psotnik
W ogóle mało się ruszał w porównaniu do ostatniego USG, gdzie machał wszystkim. jak szalony.
Ale jak TŻ zobaczył rusza nóżką i tą małą stópkę, to się strasznie wzruszył...

Koszulki śliczne, skąd są?

Napisane przez Candid

Śliczna, zwłaszcza ta 2 mi się podoba. Ale ja chyba bym nie chodziła w takich, nie lubię zwracać na siebie uwagi

Wczoraj przeżyłam coś czego nie chciałabym powtórzyć. Na grillu u siostry cośtam pomagałam kroić i nagle ciocia która też tak była nieoczekiwanie podeszła dotknęła mojego brzucha pogładziła i mówi o już się brzuszek pokazuje. Poczułam się niekomfortowo i spięta... Macie jakiś pomysł jak uniknąć tego typu sytuacji? Ja powiedzinłam że to narazie bardziej ciąża spożywcza i się odsunęłam.

Jak tego uninąć? Kupić sobie koszulkę z napisem: NIE DOTYKAJ MOJEGO BRZUCHA, BO ODGRYZĘ RĘCE!
Innej rady chyba nie ma

Napisane przez pequenina_

Czekam czekam Ciekawostka, myślałam, że WC to jedyna rzecz której się nie przenosi, a tu proszę! Duży prysznic to jest to co też starałam się u siebie zrobić, będzie 100x90cm, jak na łazienkę 3x1m to myślę, że spoko mi wyszło

No Tż w końcu dojrzał (dał się przekonać) do niewielkiego przeniesienia WC. I tak będa kuć ścianę i podłogę, jakoś to przełknął.
Jutro lub w piątek powinnam mieć wydrukowane projekty.

Napisane przez pequenina_

Nadal dziecia nie czuję :P Ale nie martwię się Ja też przytyłam ok. 3kg. I na razie nie angażuję TŻ w zakupy, sama siebie nie angażuję :P W sumie on się nie garnie, a ja lubię kupować. Tylko wszystko musi być skonsultowane, bo kasa wspólna :P

Ja też nie i pewnie szybko nie poczuję przez sadełko.
Nie przytyłam nic, a nawet schudłam okolo 2 kg od wagi sprzed i ciągle jestem na tym poziomie.
Tż zgadza się na wszystkie moje zakupy, jest bardzo tolerancyjny, ale i tak wszystko z nim konsultuję i za bardzo nie szaleję. Tylko wczoraj wydałam 230 zł w H&M online na ciuchy ciążowe.

Napisane przez pequenina_

Ja mam taką tekturkę składaną na 3 różową z reklamą czegoś dla kobiet w ciąży. Tak są zapisane niektóre wyniki badań, ciśnienie. Ale w sumie niewiele informacji w stosunku do tego, co się dowiaduję na wizycie. Do tego dostałam taką teczuszkę, ok. formatu A5 która ma 3 przegródki - na wyniki badań, na zalecenia/recepty itp. i na resztę. Zakładka reszta jest najlepsza, trzymam w niej fotki z USG Poręczne to, bo zamykane, nie walają się te dokumenty, bo folijka to już było za mało.

Fajnie Cię zaopatrzyli, zwłaszcza w tę teczuszkę.
ja mam te skoroszyt do którego wszystko wpinam i gin wczoraj powiedział, że to jest właśnie moja karta ciąży.

Napisane przez pequenina_

Też miałam usuwane migdałki i naczytałam się jakie to było okropne, ale nie było. Trochę szczypało, może 10 minut i po sprawie. Jak wjechałam z powrotem na salę z łóżkami po zabiegu to TŻ myślał, że odwołali zabieg, taka byłam uśmiechnięta i pozytywnie zaskoczona. A szpitali nie lubię, mdleję nawet z bólu brzucha. Tylko potem nie da się mówić i pluje się krwią, ale to szczegół :P I dieta pt. danio waniliowe na śniadanie, obiad i kolację to standard, nie ma co liczyć na jedzenie ze szpitala :/

O jaaa, miałaś zabieg na żywca? Ja w pełnej narkozie! Oczywiście pisząc, że był to bolesny zabieg miałam na myśli swój stan po, bo w trakcie nic nie czułam, tylko słodko spałam.
Tak, danio jadłam i lody śmietankowe cały czas. Mama to mi nawet blendowała pierś z kurczaka i zrobiła taką zupkę.

Wiecie co jest straszne? Że nawet jak się idzie do szpitala z cukrzyca ciążową, to dają do jedzenia rzeczy niedozwolone. Trochę się obawiam, że i mnie to spotka, ale i tak myślę pozytywnie!

Napisane przez pequenina_

Mój TŻ przebija wszystko. Możemy przyjść do pracy między 8 a 10 rano. On ma budzik o 8, ignoruje go. Wstaje 9:45, spokojnie się ogarnia i wychodzimy o 10:10. 10:40 już jesteśmy w pracy :P
Nie ma co go budzić, bo tylko się złości. Więc ja rano załatwiam swoje sprawy i też zaczynam pracę z nim. Pewnego dnia TŻ postanawia wstać o 8, 8:30 jest gotowy i się dziwi, że je nie zaczęłam nawet jeść śniadania Teraz on czekał na mnie :P Takie te TŻty...

No właśnie, takie te Tżty... Trzeba mieć do nich anielską cierpliwość.
Mój Tż uwielbia wszelkie gazetki reklamowe z marketów. Przeważnie bierze je jako lekturę do wanny. Wczoraj wchodzę do łazienki, a gazetki porozrzucane na pralce, na koszu na brudną bieliznę, na podłodze i nawet w wannie. Myślałam, że mu nakopię

Napisane przez pequenina_

W załączniku obiecane fotki brzucha - przed wczorajszym śniadaniem i po...

Kolejny piękny brzuszek!

Napisane przez ItsyBitsyTeenieWeenie

Hej przyszłe mamusie

Jestem tu po raz pierwszy.

Właśnie zaczęłam drugi trymestr i skoro już tak sobie narzekamy... to najbardziej denerwuje mnie czas wyrzeczeń i to, że mój facet nie może doświadczyć tego co ja

Cześć!
Halo! Halo! Tylko nie myśl sobie, że to tak łatwo! Czekamy na parę słów o Tobie.

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;63481121]Różnica w wielkość brzucha u mnie podobna, po najmniejszym posiłku mnie też od razu tak napompowuje... Uciążliwe to jest, pod koniec dnia się toczę.

Wyspałam się dziś i humor od razu trochę lepszy

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------


Hej hej
Opisuj mu dokładnie, niech wie z czym ma do czynienia :Brzydal:[/QUOTE]
A Ty nam się brzuszkiem jeszcze nie chwaliłaś!

[Lidka99]

Napisane przez Candid

Śliczna, zwłaszcza ta 2 mi się podoba. Ale ja chyba bym nie chodziła w takich, nie lubię zwracać na siebie uwagi

Wczoraj przeżyłam coś czego nie chciałabym powtórzyć. Na grillu u siostry cośtam pomagałam kroić i nagle ciocia która też tak była nieoczekiwanie podeszła dotknęła mojego brzucha pogładziła i mówi o już się brzuszek pokazuje. Poczułam się niekomfortowo i spięta... Macie jakiś pomysł jak uniknąć tego typu sytuacji? Ja powiedzinłam że to narazie bardziej ciąża spożywcza i się odsunęłam.

Kurde ja też bardzo nie lubię gdy ktoś przekracza moją strefę oprócz tż oczywiście

Napisane przez pequenina_

Czytam na bieżąco, otwieram posty, na które chcę odpowiedzieć, tylko czasu czasem brak, żeby to zrobić. No to teraz hurtem, mam nadzieję, że wszystko aktualne :P


Biedna Ja też się czuję jak w 9 mcu (chociaż skąd ja mam wiedzieć? :P), szczególnie po obiedzie, który jemy w pracy. A dzisiaj mam USG tarczycy, mam nadzieję, że będzie OK, przy tym TSH 0.02...

W załączniku obiecane fotki brzucha - przed wczorajszym śniadaniem i po...

Trzymam kciuki za usg! ale brzuchol

Napisane przez ItsyBitsyTeenieWeenie

Hej przyszłe mamusie

Jestem tu po raz pierwszy.

Właśnie zaczęłam drugi trymestr i skoro już tak sobie narzekamy... to najbardziej denerwuje mnie czas wyrzeczeń i to, że mój facet nie może doświadczyć tego co ja

Witaj
Napisz coś więcej o sobie

Napisane przez NiEBiE

Zastanawiam się, czy mi przez cukrzycę gigant nie urośnie
Ale póki co nie zamierzam się tym przejmować! Najwyżej sami go wyciągną trochę wcześniej.




Mały psotnik
W ogóle mało się ruszał w porównaniu do ostatniego USG, gdzie machał wszystkim. jak szalony.
Ale jak TŻ zobaczył rusza nóżką i tą małą stópkę, to się strasznie wzruszył...

Koszulki śliczne, skąd są?


Wiecie co jest straszne? Że nawet jak się idzie do szpitala z cukrzyca ciążową, to dają do jedzenia rzeczy niedozwolone. Trochę się obawiam, że i mnie to spotka, ale i tak myślę pozytywnie!

Koszulki na allegro znalazłam
Z tymi szpitalami to masakra jakaś, najlepiej omijać szerokim łukiem

[wild_girl1]

Hej dziewczyny witam sie dzisiaj juz z domku, w końcu się wyspałam
Wczoraj w szpitalu ordynator mnie jeszcze zbadał i kazał dużo pić i duphostanu nie brać tylko luteine dopochwowo... Ja z duphostanu właśnie schodziłam miałam dokończyć opakowanie na 2 tabletkach i koniec , a tu luteina na noc tylko... Nie myślicie że to za mało?
Dzisiaj po wypis ide i wykupie recepte.
Wczoraj rocznica, ale my nic specjalnego nie robiliśmy, po prostu cieszyliśmy sie sobą bo w końcu razem byliśmy, dobrze że wczoraj mnie wypisali pojechaliśmy sobie do galerii, zjedliśmy, zrobiliśmy sobie pare zakupów. Byłam w hm dokupić jeszcze jedne spodnie z gumką ale nie było już nic ciekawego więc majtasy kupiłam sobie 3 pary za 20zl, bo moje na pół dupy już:P jeszcze w smyku byliśmy i super promocje -50% chcieliśmy taką pake ciuszków kupić bo za 60 zł ale były personalizowane dla chłopców i dla dziewczynek a my jeszcze nie wiemy
A po przyjeździe na mojego małża czekała niespodzianka w postaci akwarium, ale sie ucieszył cały czas o tym mówił, zaczął czytać co potrzebuje i w ogóle mój prezent powiedział że jedzie:P hehe

Co do l4 to kasa długo idzie a u mnie to w ogóle dziwnie te wypłaty... Od połowy maja jestem na l4 wiec do połowy czerwca zapłacił pracodawca, 17lipca przyszły pieniądze za połowe czerwca, wiec myślałam że teraz za cały mies. Dostane po 10.08 a tutaj wczoraj przyszło 700zł... Także wypłaty w cały świat:P

I dziewczyny idzcie sobie na l4 nawet nie patrzcie na pracodawców bo to Wy i maluszki jesteście najważniejsi a pracodawcy i tak nie doceniają poświęcenia...nie ma co.

Skurczy nie mam ale miałam sytuacje z takim wybrzuszeniem tylko nawet nie pomyślałam że to skurcz:P ale uczucie głupie:P

[NiEBiE]

Lidka, niestety nie zawsze te szpitale da się omijać. Obyśmy my wszystkie już nie musiały się w nich znaleźć do samych porodów!

Wild, super, że dzień Wam się udał i że TŻ zadowolony z prezentu.
Niestety, jeśli chodzi o leki, to nie wiem, bo nigdy żadnego z nich nie stosowałam. Może ze swoim ginem skonsultuj?


Ja mam strasznego wkur..a Nakłułam 3 palce i za żadnym razem nie dało się zbadać tej głupiej krwi. Niby jak człowiek bez szkolenia ma używać tego głupiego glukometru? Najważniejsza część instrukcji jest tylko po francusku, niemiecku lub włosku, a ja żadnego z tych języków nie znam! Pomogły mi filmiki na youtube, ale doszłam do momentu, że niby robię dobrze, a jednak nie działa. Aż się rozryczałam z tej złości.

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Napisane przez NiEBiE

A Ty nam się brzuszkiem jeszcze nie chwaliłaś!

Bo mój brzuch jest wielki od nadwagi, nie od ciąży

[Lidka99]

Napisane przez wild_girl1

Hej dziewczyny witam sie dzisiaj juz z domku, w końcu się wyspałam
Wczoraj w szpitalu ordynator mnie jeszcze zbadał i kazał dużo pić i duphostanu nie brać tylko luteine dopochwowo... Ja z duphostanu właśnie schodziłam miałam dokończyć opakowanie na 2 tabletkach i koniec , a tu luteina na noc tylko... Nie myślicie że to za mało?
Dzisiaj po wypis ide i wykupie recepte.
Wczoraj rocznica, ale my nic specjalnego nie robiliśmy, po prostu cieszyliśmy sie sobą bo w końcu razem byliśmy, dobrze że wczoraj mnie wypisali pojechaliśmy sobie do galerii, zjedliśmy, zrobiliśmy sobie pare zakupów. Byłam w hm dokupić jeszcze jedne spodnie z gumką ale nie było już nic ciekawego więc majtasy kupiłam sobie 3 pary za 20zl, bo moje na pół dupy już:P jeszcze w smyku byliśmy i super promocje -50% chcieliśmy taką pake ciuszków kupić bo za 60 zł ale były personalizowane dla chłopców i dla dziewczynek a my jeszcze nie wiemy
A po przyjeździe na mojego małża czekała niespodzianka w postaci akwarium, ale sie ucieszył cały czas o tym mówił, zaczął czytać co potrzebuje i w ogóle mój prezent powiedział że jedzie:P hehe

Co do l4 to kasa długo idzie a u mnie to w ogóle dziwnie te wypłaty... Od połowy maja jestem na l4 wiec do połowy czerwca zapłacił pracodawca, 17lipca przyszły pieniądze za połowe czerwca, wiec myślałam że teraz za cały mies. Dostane po 10.08 a tutaj wczoraj przyszło 700zł... Także wypłaty w cały świat:P

I dziewczyny idzcie sobie na l4 nawet nie patrzcie na pracodawców bo to Wy i maluszki jesteście najważniejsi a pracodawcy i tak nie doceniają poświęcenia...nie ma co.

Skurczy nie mam ale miałam sytuacje z takim wybrzuszeniem tylko nawet nie pomyślałam że to skurcz:P ale uczucie głupie:P

Dobrze że już w domu faktycznie dziwne te wypłaty, ja też czekam na przelew i póki co cisza. Myślę że sama luteina Ci wystarczy, lekarz na pewno wie co robi, ja już duphastonu nie biorę od 2 tygodni.

Napisane przez NiEBiE

Lidka, niestety nie zawsze te szpitale da się omijać. Obyśmy my wszystkie już nie musiały się w nich znaleźć do samych porodów!

Wild, super, że dzień Wam się udał i że TŻ zadowolony z prezentu.
Niestety, jeśli chodzi o leki, to nie wiem, bo nigdy żadnego z nich nie stosowałam. Może ze swoim ginem skonsultuj?


Ja mam strasznego wkur..a Nakłułam 3 palce i za żadnym razem nie dało się zbadać tej głupiej krwi. Niby jak człowiek bez szkolenia ma używać tego głupiego glukometru? Najważniejsza część instrukcji jest tylko po francusku, niemiecku lub włosku, a ja żadnego z tych języków nie znam! Pomogły mi filmiki na youtube, ale doszłam do momentu, że niby robię dobrze, a jednak nie działa. Aż się rozryczałam z tej złości.

Niestety doświadczyłam tego na własnej skórze myślałam że najpierw ktoś właśnie przeszkoli jak używać glukometru bo niby skąd masz wiedzieć

[NiEBiE]

Orlica, ja też mam nadwagę Ale powiem Ci, że czuję się teraz ekstra, jak brzuszek się trochę zaokrąglił, to po prostu wmówiłam sobie, że to ciąża, a nie moje sadełko i nawet zaczęłam nosić bardziej dopasowane ciuchy, żeby to podkreślić.
Nie masz tak?

P.S. Oczywiście do pokazywanie nie namawiam.

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Ja też tak mam, w ciuchach można sobie wmówić, że to tylko ciąża, ale bez... cóż, ciąża tak nie wisi :P

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Właśnie wyczytałam w ciążowej aplikacji, że Bąbelek sika mi do brzucha już