Sierpnióweczki 2016! Część VII. - Strona 56 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-07-29, 10:19   #1651
Talantea
Zakorzenienie
 
Avatar Talantea
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: UK/Wro
Wiadomości: 3 371
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez TinkerrBell Pokaż wiadomość
No u mnie mycie okien pomogło
Przez 3 dni przed porodem tez nie miałam zgagi i znajomi mówili ze brzuch opadł.

Dziewczyny karmienie piersią jest fantastyczne pod warunkiem ze potrafi sie dziecko przyłożyć do piersi:/ ja nie potrafię. Bez położnej to chyba zaglodzilabym go

No i wiem co miała na myśli Tija pisząc i stymulacji sutków. Podczas karmienia czuje jak obkurcza mi sie macica doznań milion gwarantowane


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja
Kurde u mnie za mocno pada na mycie okien.

Jestem pewna, ze zaraz zalapiesz kp i bedziesz normalnie pro.
__________________
11.08.2016

Talantea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-29, 10:28   #1652
Świniaczek
Zakorzenienie
 
Avatar Świniaczek
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Gdzieś tam na końcu świata :)
Wiadomości: 3 048
GG do Świniaczek
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Haha Tinkerr, ja sie wlasnie tego boje jesli chodzi o kp Mam strasznie wrazliwe sutki i troszke mnie to przeraza



Dupa, juz pada, pomyje jak przejdzie ta glupia pogoda :P
__________________
W świni siła! W świni moc!


Świniaczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-29, 10:31   #1653
Lucynka20xd
Wtajemniczenie
 
Avatar Lucynka20xd
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Małopolskie
Wiadomości: 2 753
GG do Lucynka20xd
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez TinkerrBell Pokaż wiadomość
No u mnie mycie okien pomogło
Przez 3 dni przed porodem tez nie miałam zgagi i znajomi mówili ze brzuch opadł.

Dziewczyny karmienie piersią jest fantastyczne pod warunkiem ze potrafi sie dziecko przyłożyć do piersi:/ ja nie potrafię. Bez położnej to chyba zaglodzilabym go

No i wiem co miała na myśli Tija pisząc i stymulacji sutków. Podczas karmienia czuje jak obkurcza mi sie macica doznań milion gwarantowane


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja
Dasz rade
Silna babka jesteś

Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka
__________________

Kocham , Tęsknie, Czekam . . . ♥♥♥♥♥

Adrianek ♥♥
30.05.2014 /3700g,59cm/


http://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0aqox8ccd7.png








Lucynka20xd jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-29, 10:48   #1654
Piernik Torunski
Zakorzenienie
 
Avatar Piernik Torunski
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 3 090
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez tija93 Pokaż wiadomość
Hej

Jestem mega w tyle, ale nie daję rady być na wizażu Przeprowadzka w pełni. Nie wiedziałam, że mamy tyle gratów Dzisiaj powinniśmy już wszystko mieć na nowym mieszkaniu, chcemy jeszcze posprzątać stare. Powoli wypakowujemy tutaj
fajnie,że zajrzałaś na wizaż

Cytat:
Napisane przez iweczka Pokaż wiadomość
Hej,
Pierwsza noc bez zgagi




U mnie podobnie. Mąż śpi a ja milion razy się przekręcam
Twoja zgaga przeszła na mnie .. od wczoraj jest dramat..


Cytat:
Napisane przez Orange_tree1 Pokaż wiadomość


Ja nie lubie ani makaronu ani ryżu ani kaszy
Tylko ziemniaki i chleb
Wiecie jak ciężko mi trzymać dietę (poza ciążą) na której nie mogłam ani ziemniaków ani chleba ale za to ryżu i makaronu dużo?
Masakra !! Myślałam, że polubie z czasem, ale dwa lata takiej diety a ja wciąż nie lubie ....



Mięcho jadam poza ciążą bardzo bardzo chętnie, do rzeczy których nie lubię można wliczyć pierogi (jedynie z owocami zjem)...
Generalnie ja bym mogła na kanapkach z chleba przeżyć całe życie ... ale niestety od tego bardzo tyję i muszę ograniczać ...

Lubię naleśniki i jaja - dużo jaj. Jak trzymałam dietę potrafiłam zjeść 50 jaj tygodniowo Sama

Także ten ... buła z jajem
ale Janka to mogłabyś karmić czymś innym niż tymi bułami z jajami..jak na mojego przyszłego zięcia przystało chłopak musi mieć smaka na jakieś warzywo, bo się nie dogadają kulinarnie z Matyldą

Cytat:
Napisane przez scoiatael86 Pokaż wiadomość
Jakoś mam więcej energii od rana dziś. Te ostatnie kilka dni pospałam sobie do ok 10-11 ale efekt był taki że zanim coś zaczęłam funkcjonować to była 12-13, czyli czas na obiad. Po obiedzie, wiadomo, trzeba odpocząć no i zaraz 16 i TŻ z pracy no i tyle z dnia Więc dziś postanowiłam że od razu wstanę i ... pranie wstawione, zmywarka włączona, balkony podlane, pomidory ogarnięte (poobrywane chore liście i podwiązane bardziej), wizaż na bieżąco produktywny poranek

W planie jeszcze upiec bułki, obiad, poprasować trochę... zobaczymy jak to mi wyjdzie
ruszyłaś za nas dwie chyba dzisiaj

Cytat:
Napisane przez agnieszkaruta1 Pokaż wiadomość
Wczoraj bylam na wizycie i ktg, wszystko ok porodu nie widac i wrozy mi przenoszenie;/ dziec wazy niby 3300 (37+3) a tydz temu w pon 2600(36+0) to niemozliwe zeby tyle przybral w tak krotkim okresie i gin uznal ze wazy ok 3000g. Takze w sob impreza urodzinowa syna a po niej zaczynam wyganiac
waga niezła
po przygotowaniach do imprezy może samo cos się rozkręci..

Cytat:
Napisane przez scoiatael86 Pokaż wiadomość
nie szkodzi! umyjesz dwa razy


Cytat:
Napisane przez TinkerrBell Pokaż wiadomość
No u mnie mycie okien pomogło
Przez 3 dni przed porodem tez nie miałam zgagi i znajomi mówili ze brzuch opadł.

Dziewczyny karmienie piersią jest fantastyczne pod warunkiem ze potrafi sie dziecko przyłożyć do piersi:/ ja nie potrafię. Bez położnej to chyba zaglodzilabym go

No i wiem co miała na myśli Tija pisząc i stymulacji sutków. Podczas karmienia czuje jak obkurcza mi sie macica doznań milion gwarantowane


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja
mówisz ,że zgaga znika przed porodem.. to może do poniedziałku nie urodzę, bo mnie męczy
trzymam kciuki,żeby kp się rozkręciło,ale pamiętaj-ważne,żebyście oboje byli zadowoleni a nie umęczeni
Piernik Torunski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-29, 11:14   #1655
Świniaczek
Zakorzenienie
 
Avatar Świniaczek
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Gdzieś tam na końcu świata :)
Wiadomości: 3 048
GG do Świniaczek
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Mam dodatniego gbsa Ktoras tez miala? Poza wynikami do szpitala nic nie musze robic tak? Bo do lekarza dopiero 2.08 moge zadzwonic, jest na urlopie do tego czasu i pewnie nie odbierze
__________________
W świni siła! W świni moc!


Świniaczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-29, 11:27   #1656
Orange_tree1
Zadomowienie
 
Avatar Orange_tree1
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 1 334
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość
fajnie,że zajrzałaś na wizaż


Twoja zgaga przeszła na mnie .. od wczoraj jest dramat..



ale Janka to mogłabyś karmić czymś innym niż tymi bułami z jajami..jak na mojego przyszłego zięcia przystało chłopak musi mieć smaka na jakieś warzywo, bo się nie dogadają kulinarnie z Matyldą


ruszyłaś za nas dwie chyba dzisiaj


waga niezła
po przygotowaniach do imprezy może samo cos się rozkręci..





mówisz ,że zgaga znika przed porodem.. to może do poniedziałku nie urodzę, bo mnie męczy
trzymam kciuki,żeby kp się rozkręciło,ale pamiętaj-ważne,żebyście oboje byli zadowoleni a nie umęczeni
Mój mąż je praktycznie wszystko tak jak moi rodzice - Jasiek będzie również dostawał wszystko - oby w tej kwestii się nie wrodził we mnie bo będzie miał ciężko w życiu.
Ja najbardziej nie lubię sytuacji gdy mnie ktoś zaprasza na obiad - a ja połowy albo 3/4 z tych rzeczy w ogóle nie tykam ...
Odruch wymiotny od razu ... mój mąż na którejś randce zrobił mi obiad ... tylko wypiłam wodę ze szklanki i zjadłam 1/4 surówki i kilka ziarenek ryżu a tak to nic. Bo nie dość, że mięso nie takie, to ryż, salatka z pomidorów i czegoś tam zielonego to jeszcze ogrom przypraw których nie znoszę. Ja to tylko pieprz, sól, chili żadnych ziół czy innych cudów. Teraz zaczęlam tolerować bazylie i oregano ale mój mąż o to walczył 6 lat naszego związku ... dziwak ze mnie - wiem, ale co ja na to mogę Jak serio jak coś mi nie smakuje albo już nawet nie wygląda na smaczne to nie ruszę bo gula w gardle.

Pierwsze spagetti które zjadłam w życiu (mialam 26lat) miało 3 nitki makaronu a i tak ledwo zjadłam (mięcho z sosem z tego bardzo mi smakowało i dojadłam to z plackiem pita )
__________________
05.08.2010 Początek "Nas" <3
18.07.2011 zaręczyny
31.08.2013 "i że Cię nie opuszczę aż do śmierci"
12.12.2015 II kreseczki
23.08.2016 Czekamy na Ciebie maleństwo
Orange_tree1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-29, 11:28   #1657
Krefetka
Zadomowienie
 
Avatar Krefetka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 664
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez Talantea Pokaż wiadomość
Kurde u mnie za mocno pada na mycie okien.

Jestem pewna, ze zaraz zalapiesz kp i bedziesz normalnie pro.


Jak Ci sie spieszy myj od środka


Wysłane za pomocą magii
Krefetka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-07-29, 11:28   #1658
Orange_tree1
Zadomowienie
 
Avatar Orange_tree1
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 1 334
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Ehh u mnie też nadal zgaga
Nie jakaś koszmarna ale trwa prawie cały czas
__________________
05.08.2010 Początek "Nas" <3
18.07.2011 zaręczyny
31.08.2013 "i że Cię nie opuszczę aż do śmierci"
12.12.2015 II kreseczki
23.08.2016 Czekamy na Ciebie maleństwo
Orange_tree1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-29, 11:29   #1659
asicuha
Wtajemniczenie
 
Avatar asicuha
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 195
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Witam sie
Juz chyba tradycyjnie rano z Tz zrobilismy 5km spacerek

Jego urlop dobiega konca, wiec bede musiala sama spacerowac :P
Cytat:
Napisane przez Świniaczek Pokaż wiadomość
My mamy z TŻem konflikt interesów, bo on makaron pod każdą postacią, a ja z kolei taka typowa poznańska pyra jestem - zapiekanki wszelkiej maści wolę z ziemniaków niż makaronu, te makaronowe uparcie psuję (nie wiem jak można zepsuć zapiekankę, czyli najprostsze, co jest do zrobienia, ale ja to umiem zepsuć ). O przepraszam, lasagne mi wychodzi praktycznie zawsze, trochę za wodnista zawsze, ale w smaku pycha

Teraz doczytałam, super, że z mamą o wiele lepiej! Twarda z niej babka
Ja ziemniaki tez lubie, ale wole dukane, wiec zadko jemy dukane z jajem


A i wszystkim Wam dziekuje za pozytywny odzew na temat Mamy, nawet nie wiecie jaka to dla mnie ulga!
Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość
fajnie,że jesteś zadowolona z zakupu..

mnie też jest mega gorąco.. pół nocy się męczyłam..mąż obok smacznie (pod kołdrą) śpi
U mnie to samo! Cala koldre zabral, ale po 3 zimno mi sie zrobilo to mu troche jej wzielam :P


Cytat:
Napisane przez Kasmina Pokaż wiadomość
Na dziś mam termin z 1 badania prenatalnego. Dzień zaczął się stresująco... Na wkładce mam śluz ale taki krwisty, troche się przestraszyłam, bo jest go sporo... Bartek się rusza na szczęście i trochę mnie to uspokaja. Za godzinę jadę do położnej, mam nadzieję że nie wyśle mnie do szpitala...
No to rozkrecenia akcji zycze
Cytat:
Napisane przez Orange_tree1 Pokaż wiadomość
Nie wiem, ale uciążliwe. Dziś poszłam na śniadanie do rodziców. Zjadłam jajecznicę na pieczarkach i pierwszy raz nie muliło mnie po śnadaniu Cudowny poranek



Ja nie lubie ani makaronu ani ryżu ani kaszy
Tylko ziemniaki i chleb
Wiecie jak ciężko mi trzymać dietę (poza ciążą) na której nie mogłam ani ziemniaków ani chleba ale za to ryżu i makaronu dużo?
Masakra !! Myślałam, że polubie z czasem, ale dwa lata takiej diety a ja wciąż nie lubie ....



Mięcho jadam poza ciążą bardzo bardzo chętnie, do rzeczy których nie lubię można wliczyć pierogi (jedynie z owocami zjem)...
Generalnie ja bym mogła na kanapkach z chleba przeżyć całe życie ... ale niestety od tego bardzo tyję i muszę ograniczać ...

Lubię naleśniki i jaja - dużo jaj. Jak trzymałam dietę potrafiłam zjeść 50 jaj tygodniowo Sama

Także ten ... buła z jajem



Jeja jeja jaka musi być śliczna ta kruszyna.
Trzymamy kciuki by się z cycem zaprzyjaźniła na dobre !!
To ja z jajami mam problem :P choc takie na twardo moze na kolacje bym zjadla
Kompletnie inne gusta kulinarne mamy


Cytat:
Napisane przez scoiatael86 Pokaż wiadomość
wspaniale! gratulacje ogromne powodzenia z cycem
hahah ja sobie to samo pytanie zadaje, u nas prawie non stop makarony ale tylko pełnoziarniste
My tez glownie pelnoziarniste, tylko do spaghetti ktore dzis tobie mam bialy makaron
Cytat:
Napisane przez Świniaczek Pokaż wiadomość
Zmecz sie, moze to cos da warto sprobowac, u mnie poki co efektow brak. Planowalam okna na dzis, ale zanosi sie na deszcz
Moze tez bym sie za okna wziela? :P

Cytat:
Napisane przez TinkerrBell Pokaż wiadomość
No u mnie mycie okien pomogło
Przez 3 dni przed porodem tez nie miałam zgagi i znajomi mówili ze brzuch opadł.

Dziewczyny karmienie piersią jest fantastyczne pod warunkiem ze potrafi sie dziecko przyłożyć do piersi:/ ja nie potrafię. Bez położnej to chyba zaglodzilabym go

No i wiem co miała na myśli Tija pisząc i stymulacji sutków. Podczas karmienia czuje jak obkurcza mi sie macica doznań milion gwarantowane


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja
Tego sie boje, ze nie bede umiala przystawiac malej i trafie na jakies niemile polozne (
__________________
Dbam o siebie!

Mani hybrydowy <3
asicuha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-29, 11:30   #1660
evileve
Przyczajenie
 
Avatar evileve
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 20
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cześć Dziewczyny! Podczytuję Was od jakiegoś czasu, ale jak dotąd nie miałam śmiałości dołączyć do konwersacji.

Dziś jest ten magiczny dzień, kiedy zdecydowanie potrzebuję wsparcia innych "ciężarówek", zwłaszcza z terminem sierpniowym.

Mam termin OM na 29.08, zaś z USG na 28.08., chociaż podobno mogę urodzić w każdym momencie.
Od 27.06. leżałam 2 tygodnie w szpitalu ze względu na wysokie zagrożenie przedwczesnym porodem. Od tego czasu cały czas leżę w łóżku w domu. Nie mogę nawet wyjść z domu...

Ostatnio czuję się podle, bo wszystkie przyszłe mamusie z reguły cieszą się na pojawienie swojego potomka i radośnie przeżywają czas ciąży. Dla mnie od momentu unieruchomienia to jest czas ogromnej frustracji i złości. Z dnia na dzień coraz bardziej pragnę, żeby moje dziecko się już urodziło. Co najsmutniejsze nie ma go jeszcze po drugiej stronie brzucha, a ja już mam dość. Urósł do rangi pasożyta, który mnie całkowicie zablokował. Chyba nie nadaję się na matkę. Przeraża mnie perspektywa leżenia kolejnych 4 tygodni.

P.S. Ja niestety GBS tez mam pozytywny, ale mój lekarz nie panikował. Pewnie podadzą mi jakiś antybiotyk, albo coś przed porodem.
__________________
36/40

29.08.2016 r. ?
evileve jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-29, 11:31   #1661
asicuha
Wtajemniczenie
 
Avatar asicuha
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 195
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez Orange_tree1 Pokaż wiadomość
Ehh u mnie też nadal zgaga
Nie jakaś koszmarna ale trwa prawie cały czas
U mnie tez
__________________
Dbam o siebie!

Mani hybrydowy <3
asicuha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-29, 11:31   #1662
Krefetka
Zadomowienie
 
Avatar Krefetka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 664
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

U mnie w domu wojna.


Raz do roku jest taki dzień z końcem lipca ze trzeba umyć kota.
O ile nie awanturuje sie w kabinie tak jak schnie muszę wysłuchiwać kocich żali. I tak od 8 mam śpiewy dochodzące z ręcznika


Wysłane za pomocą magii
Krefetka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-29, 11:37   #1663
iweczka
Zakorzenienie
 
Avatar iweczka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: @ home
Wiadomości: 3 984
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez TinkerrBell Pokaż wiadomość
No u mnie mycie okien pomogło
Przez 3 dni przed porodem tez nie miałam zgagi i znajomi mówili ze brzuch opadł.

Dziewczyny karmienie piersią jest fantastyczne pod warunkiem ze potrafi sie dziecko przyłożyć do piersi:/ ja nie potrafię. Bez położnej to chyba zaglodzilabym go

No i wiem co miała na myśli Tija pisząc i stymulacji sutków. Podczas karmienia czuje jak obkurcza mi sie macica doznań milion gwarantowane


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja
Tinkerr, nie strasz, ja noc bez zgagi, ale jeszcze rodzic nie chce
Jeszcze z tydzień

Ale po śniadaniu zgaga wróciła

Michaś ssie już ładnie ??
iweczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-29, 11:39   #1664
aneks17
Raczkowanie
 
Avatar aneks17
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 475
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez TinkerrBell Pokaż wiadomość
No u mnie mycie okien pomogło
Przez 3 dni przed porodem tez nie miałam zgagi i znajomi mówili ze brzuch opadł.

Dziewczyny karmienie piersią jest fantastyczne pod warunkiem ze potrafi sie dziecko przyłożyć do piersi:/ ja nie potrafię. Bez położnej to chyba zaglodzilabym go

No i wiem co miała na myśli Tija pisząc i stymulacji sutków. Podczas karmienia czuje jak obkurcza mi sie macica doznań milion gwarantowane


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja
Powodzenia z karmieniem. Na pewno uda Ci się prawidłowo przystawiać maleństwo do piersi. Masz motywację, bo wiesz, jakie ti super uczucie!

Cytat:
Napisane przez Świniaczek Pokaż wiadomość
Mam dodatniego gbsa Ktoras tez miala? Poza wynikami do szpitala nic nie musze robic tak? Bo do lekarza dopiero 2.08 moge zadzwonic, jest na urlopie do tego czasu i pewnie nie odbierze
Nic nie robisz z dodatnim GBSem. Musisz tylko pamiętać, że jak odejdą Ci wody, szybciutko do szpitala z wynikami i na IP powiedz, że masz dodatni wynik. Muszą podać Ci antybiotyk, żeby chronić maleństwo, a on zaczyna działać około 2h po podaniu dopiero.

Cytat:
Napisane przez evileve Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny! Podczytuję Was od jakiegoś czasu, ale jak dotąd nie miałam śmiałości dołączyć do konwersacji.

Dziś jest ten magiczny dzień, kiedy zdecydowanie potrzebuję wsparcia innych "ciężarówek", zwłaszcza z terminem sierpniowym.

Mam termin OM na 29.08, zaś z USG na 28.08., chociaż podobno mogę urodzić w każdym momencie.
Od 27.06. leżałam 2 tygodnie w szpitalu ze względu na wysokie zagrożenie przedwczesnym porodem. Od tego czasu cały czas leżę w łóżku w domu. Nie mogę nawet wyjść z domu...

Ostatnio czuję się podle, bo wszystkie przyszłe mamusie z reguły cieszą się na pojawienie swojego potomka i radośnie przeżywają czas ciąży. Dla mnie od momentu unieruchomienia to jest czas ogromnej frustracji i złości. Z dnia na dzień coraz bardziej pragnę, żeby moje dziecko się już urodziło. Co najsmutniejsze nie ma go jeszcze po drugiej stronie brzucha, a ja już mam dość. Urósł do rangi pasożyta, który mnie całkowicie zablokował. Chyba nie nadaję się na matkę. Przeraża mnie perspektywa leżenia kolejnych 4 tygodni.

P.S. Ja niestety GBS tez mam pozytywny, ale mój lekarz nie panikował. Pewnie podadzą mi jakiś antybiotyk, albo coś przed porodem.
Hej!
Nie dziwię się Twojej frustracji. Ciężko cieszyć się z nadchodzących zmian, kiedy jesteś ograniczana w jakikolwiek sposób i nie masz na to wpływu... Jednak to już ostatnia prosta. I chyba już większość z nas chętnie by wygnała swoje maluszki Końcówka ciąży robi się trudna...
__________________
blog
aneks17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-29, 11:39   #1665
florencee
Zadomowienie
 
Avatar florencee
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 531
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez Talantea Pokaż wiadomość
Mój to bardziej wciska nogi w zebra zamiast kopać. Nie ma juz miejsca. W ogóle to zrobiły mi sie okropnie brzydkie rozstępy nad pępkiem strasznie to wygląda, nawet TZ mi współczuje. Ja juz chce zeby Maks wylazł! ja to nie wiem jak bardziej moze sie rozsiagnac skóra
Dzisiaj poodkurzałam, posprzątałam świnkom klatkę, planuje wytrzec kurze i w ogóle sie zmęczyć.
Ojej kiepsko z tymi rozstępami. :/
Niech Maks się zabiera do działania!

Cytat:
Napisane przez scoiatael86 Pokaż wiadomość
nie szkodzi! umyjesz dwa razy
Hihihi.

Cytat:
Napisane przez TinkerrBell Pokaż wiadomość
No u mnie mycie okien pomogło
Przez 3 dni przed porodem tez nie miałam zgagi i znajomi mówili ze brzuch opadł.

Dziewczyny karmienie piersią jest fantastyczne pod warunkiem ze potrafi sie dziecko przyłożyć do piersi:/ ja nie potrafię. Bez położnej to chyba zaglodzilabym go

No i wiem co miała na myśli Tija pisząc i stymulacji sutków. Podczas karmienia czuje jak obkurcza mi sie macica doznań milion gwarantowane


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja
Pewnie trochę praktyki i już łatwo pójdzie z kp.

Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość
Twoja zgaga przeszła na mnie .. od wczoraj jest dramat..
Współczuję. ;/

Cytat:
Napisane przez Świniaczek Pokaż wiadomość
Mam dodatniego gbsa Ktoras tez miala? Poza wynikami do szpitala nic nie musze robic tak? Bo do lekarza dopiero 2.08 moge zadzwonic, jest na urlopie do tego czasu i pewnie nie odbierze
A to pech, ale czytałam że nic się nie robi, dopiero po przyjęciu do szpitala przed porodem podają antybiotyk.

Cytat:
Napisane przez Orange_tree1 Pokaż wiadomość
Ehh u mnie też nadal zgaga
Nie jakaś koszmarna ale trwa prawie cały czas
Niedobrze. ;/
florencee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-29, 11:40   #1666
iweczka
Zakorzenienie
 
Avatar iweczka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: @ home
Wiadomości: 3 984
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez Świniaczek Pokaż wiadomość
Mam dodatniego gbsa Ktoras tez miala? Poza wynikami do szpitala nic nie musze robic tak? Bo do lekarza dopiero 2.08 moge zadzwonic, jest na urlopie do tego czasu i pewnie nie odbierze
Ja mam. Przypnij sobie wynik do karty ciąży i w szpitalu dostaniesz antybiotyk..
iweczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-29, 11:40   #1667
scoiatael86
Rozeznanie
 
Avatar scoiatael86
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 958
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA! !!!!!! Pranie na balkonie a tu burza idzie kurka wodna, jak zdycham z gorąca i pragnę tej burzy to z reguły pójdzie bokiem... a jak dziś się dobrze czuję i pranie zrobiłam to wygląda jak by szła prosto na mnie! I gdzie tu sprawiedliwość?!


Cytat:
Napisane przez Świniaczek Pokaż wiadomość
Mam dodatniego gbsa Ktoras tez miala? Poza wynikami do szpitala nic nie musze robic tak? Bo do lekarza dopiero 2.08 moge zadzwonic, jest na urlopie do tego czasu i pewnie nie odbierze
Nic nie musisz, tylko wynik ze sobą do szpitala na porodówkę i podadzą antybiotyk przy porodzie

Cytat:
Napisane przez evileve Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny! Podczytuję Was od jakiegoś czasu, ale jak dotąd nie miałam śmiałości dołączyć do konwersacji.

Dziś jest ten magiczny dzień, kiedy zdecydowanie potrzebuję wsparcia innych "ciężarówek", zwłaszcza z terminem sierpniowym.

Mam termin OM na 29.08, zaś z USG na 28.08., chociaż podobno mogę urodzić w każdym momencie.
Od 27.06. leżałam 2 tygodnie w szpitalu ze względu na wysokie zagrożenie przedwczesnym porodem. Od tego czasu cały czas leżę w łóżku w domu. Nie mogę nawet wyjść z domu...

Ostatnio czuję się podle, bo wszystkie przyszłe mamusie z reguły cieszą się na pojawienie swojego potomka i radośnie przeżywają czas ciąży. Dla mnie od momentu unieruchomienia to jest czas ogromnej frustracji i złości. Z dnia na dzień coraz bardziej pragnę, żeby moje dziecko się już urodziło. Co najsmutniejsze nie ma go jeszcze po drugiej stronie brzucha, a ja już mam dość. Urósł do rangi pasożyta, który mnie całkowicie zablokował. Chyba nie nadaję się na matkę. Przeraża mnie perspektywa leżenia kolejnych 4 tygodni.

P.S. Ja niestety GBS tez mam pozytywny, ale mój lekarz nie panikował. Pewnie podadzą mi jakiś antybiotyk, albo coś przed porodem.
W ciąży wszystkie emocje są naturalne... a im bardziej pokręcone tym bardziej normalne... każda z nas tu chyba przeżywała swoje małe depresje po drodze - czasem mniejsze czasem większe... to nic dziwnego że źle się czujesz, skoro cały czas coś... Leżenie nie jest fajne. Ja miałam 2 miesiące leżenia na początku i myślalam że się pochlastam.. a jak teraz na to wstecz patrze to się tylko uśmiecham Na pocieszenie - już bliżej jak dalej i niedługo wszystkie juz będziemy tulić swoje szczęścia i w mig zapomnimy o wszystkich ciążowych i porodowych dolegliwościach może i to banalne co pisze, ale te które są już mamusiami zdają sie to potwierdzać


Cytat:
Napisane przez Krefetka Pokaż wiadomość
U mnie w domu wojna.


Raz do roku jest taki dzień z końcem lipca ze trzeba umyć kota.
O ile nie awanturuje sie w kabinie tak jak schnie muszę wysłuchiwać kocich żali. I tak od 8 mam śpiewy dochodzące z ręcznika


Wysłane za pomocą magii
jaka piękna zmokła kura
__________________
...no day but today...
scoiatael86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-29, 11:42   #1668
Kasmina
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 669
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Ta moja krwista wydzielina to najprawdopodobniej czop właśnie ewentualnie rozwiera się szyjka. Panikować nie muszę lubię moja położna za takie normalne podejście, bo jak była na urlopie to chodziłam na KTG do takiej lekko nawiedzonej...
Skurcz jeden 80% , drugi 50% i kilka mniejszych. Myślę że na dniach coś się ruszy
Mam ochotę na coś słodkiego, dobrze że mam wafelki
Kasmina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-29, 11:45   #1669
iweczka
Zakorzenienie
 
Avatar iweczka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: @ home
Wiadomości: 3 984
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez Orange_tree1 Pokaż wiadomość
Mój mąż je praktycznie wszystko tak jak moi rodzice - Jasiek będzie również dostawał wszystko - oby w tej kwestii się nie wrodził we mnie bo będzie miał ciężko w życiu.
Ja najbardziej nie lubię sytuacji gdy mnie ktoś zaprasza na obiad - a ja połowy albo 3/4 z tych rzeczy w ogóle nie tykam ...
Odruch wymiotny od razu ... mój mąż na którejś randce zrobił mi obiad ... tylko wypiłam wodę ze szklanki i zjadłam 1/4 surówki i kilka ziarenek ryżu a tak to nic. Bo nie dość, że mięso nie takie, to ryż, salatka z pomidorów i czegoś tam zielonego to jeszcze ogrom przypraw których nie znoszę. Ja to tylko pieprz, sól, chili żadnych ziół czy innych cudów. Teraz zaczęlam tolerować bazylie i oregano ale mój mąż o to walczył 6 lat naszego związku ... dziwak ze mnie - wiem, ale co ja na to mogę Jak serio jak coś mi nie smakuje albo już nawet nie wygląda na smaczne to nie ruszę bo gula w gardle.

Pierwsze spagetti które zjadłam w życiu (mialam 26lat) miało 3 nitki makaronu a i tak ledwo zjadłam (mięcho z sosem z tego bardzo mi smakowało i dojadłam to z plackiem pita )
Orange, mój mąż kocha owoce morza. Ośmiornica i inne tego typu uwielbia. Ogolnie je wszystko
Ja na samo hasło mam odruch wymiotny

Piernik. Współczuję
U mnie tylko noc bez zgagi, teraz już mnie pali....
Do tego miałam atrakcje "wc"
Dziś chyba będę leżeć cały dzień... tzn dopóki nie będę musiała iść po.młodą do pkola...
iweczka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-07-29, 11:46   #1670
Piernik Torunski
Zakorzenienie
 
Avatar Piernik Torunski
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 3 090
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez Świniaczek Pokaż wiadomość
Mam dodatniego gbsa Ktoras tez miala? Poza wynikami do szpitala nic nie musze robic tak? Bo do lekarza dopiero 2.08 moge zadzwonic, jest na urlopie do tego czasu i pewnie nie odbierze
dużo kobiet ma wynik dodatni, przed porodem dostaniesz antybiotyk i tyle..

Cytat:
Napisane przez Orange_tree1 Pokaż wiadomość
Mój mąż je praktycznie wszystko tak jak moi rodzice - Jasiek będzie również dostawał wszystko - oby w tej kwestii się nie wrodził we mnie bo będzie miał ciężko w życiu.
Ja najbardziej nie lubię sytuacji gdy mnie ktoś zaprasza na obiad - a ja połowy albo 3/4 z tych rzeczy w ogóle nie tykam ...
Odruch wymiotny od razu ... mój mąż na którejś randce zrobił mi obiad ... tylko wypiłam wodę ze szklanki i zjadłam 1/4 surówki i kilka ziarenek ryżu a tak to nic. Bo nie dość, że mięso nie takie, to ryż, salatka z pomidorów i czegoś tam zielonego to jeszcze ogrom przypraw których nie znoszę. Ja to tylko pieprz, sól, chili żadnych ziół czy innych cudów. Teraz zaczęlam tolerować bazylie i oregano ale mój mąż o to walczył 6 lat naszego związku ... dziwak ze mnie - wiem, ale co ja na to mogę Jak serio jak coś mi nie smakuje albo już nawet nie wygląda na smaczne to nie ruszę bo gula w gardle.

Pierwsze spagetti które zjadłam w życiu (mialam 26lat) miało 3 nitki makaronu a i tak ledwo zjadłam (mięcho z sosem z tego bardzo mi smakowało i dojadłam to z plackiem pita )
ja też mam problem z jedzeniem poza domem i są potrawy , których nie tknę np jajka na miękko , placki ziemniaczane,coś czego nie znam i nie robiłam sama ,brzydzą mnie też potrawy, które znam,ale przygotował ktoś inny inaczej niż ja.. więc trochę Cię rozumiem,ale bez makaronów bym nie przeżyła..

Cytat:
Napisane przez asicuha Pokaż wiadomość

Ja ziemniaki tez lubie, ale wole dukane, wiec zadko jemy dukane z jajem

To ja z jajami mam problem :P choc takie na twardo moze na kolacje bym zjadla
Kompletnie inne gusta kulinarne mamy
co za dukane?
ja z jajkami też na bakier..

Cytat:
Napisane przez evileve Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny! Podczytuję Was od jakiegoś czasu, ale jak dotąd nie miałam śmiałości dołączyć do konwersacji.

Dziś jest ten magiczny dzień, kiedy zdecydowanie potrzebuję wsparcia innych "ciężarówek", zwłaszcza z terminem sierpniowym.

Mam termin OM na 29.08, zaś z USG na 28.08., chociaż podobno mogę urodzić w każdym momencie.
Od 27.06. leżałam 2 tygodnie w szpitalu ze względu na wysokie zagrożenie przedwczesnym porodem. Od tego czasu cały czas leżę w łóżku w domu. Nie mogę nawet wyjść z domu...

Ostatnio czuję się podle, bo wszystkie przyszłe mamusie z reguły cieszą się na pojawienie swojego potomka i radośnie przeżywają czas ciąży. Dla mnie od momentu unieruchomienia to jest czas ogromnej frustracji i złości. Z dnia na dzień coraz bardziej pragnę, żeby moje dziecko się już urodziło. Co najsmutniejsze nie ma go jeszcze po drugiej stronie brzucha, a ja już mam dość. Urósł do rangi pasożyta, który mnie całkowicie zablokował. Chyba nie nadaję się na matkę. Przeraża mnie perspektywa leżenia kolejnych 4 tygodni.

P.S. Ja niestety GBS tez mam pozytywny, ale mój lekarz nie panikował. Pewnie podadzą mi jakiś antybiotyk, albo coś przed porodem.
hej.. tu nas więcej leżących było..m.in ja więc rozumiem Twoje samopoczucie, tylko zastanawia mnie czemu masz leżeć 4 tygodnie jeszcze? co jest powodem zalecenia dot. leżącego trybu? też zaliczyłam szpital po drodze..ale spójrz jak juz blisko rozwiązania..

Cytat:
Napisane przez Krefetka Pokaż wiadomość
U mnie w domu wojna.


Raz do roku jest taki dzień z końcem lipca ze trzeba umyć kota.
O ile nie awanturuje sie w kabinie tak jak schnie muszę wysłuchiwać kocich żali. I tak od 8 mam śpiewy dochodzące z ręcznika


Wysłane za pomocą magii
się nie dziwię,że jest wojna.. takie piekne futro zmoczone..ajajaj. a już myślałam,że się nie odzywasz bo indukujesz
Piernik Torunski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-29, 11:46   #1671
virginia
Zakorzenienie
 
Avatar virginia
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 590
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez Kasmina Pokaż wiadomość

Na dziś mam termin z 1 badania prenatalnego. Dzień zaczął się stresująco... Na wkładce mam śluz ale taki krwisty, troche się przestraszyłam, bo jest go sporo... Bartek się rusza na szczęście i trochę mnie to uspokaja. Za godzinę jadę do położnej, mam nadzieję że nie wyśle mnie do szpitala...
Kciuki za badania!!!

Tinkerbell
powodzenia z KP. Ja już się o to martwię... . Oliwka widziała już braciszka?

Ja już nie mogę na siebie patrzeć , taka jestem wielka.
__________________
I'll be dreaming my dreams with you
And there's no other place
That I'd lay down my face
I'll be dreaming my dreams with you..
virginia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-29, 11:46   #1672
Krefetka
Zadomowienie
 
Avatar Krefetka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 664
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez evileve Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny! Podczytuję Was od jakiegoś czasu, ale jak dotąd nie miałam śmiałości dołączyć do konwersacji.



Dziś jest ten magiczny dzień, kiedy zdecydowanie potrzebuję wsparcia innych "ciężarówek", zwłaszcza z terminem sierpniowym.



Mam termin OM na 29.08, zaś z USG na 28.08., chociaż podobno mogę urodzić w każdym momencie.

Od 27.06. leżałam 2 tygodnie w szpitalu ze względu na wysokie zagrożenie przedwczesnym porodem. Od tego czasu cały czas leżę w łóżku w domu. Nie mogę nawet wyjść z domu...



Ostatnio czuję się podle, bo wszystkie przyszłe mamusie z reguły cieszą się na pojawienie swojego potomka i radośnie przeżywają czas ciąży. Dla mnie od momentu unieruchomienia to jest czas ogromnej frustracji i złości. Z dnia na dzień coraz bardziej pragnę, żeby moje dziecko się już urodziło. Co najsmutniejsze nie ma go jeszcze po drugiej stronie brzucha, a ja już mam dość. Urósł do rangi pasożyta, który mnie całkowicie zablokował. Chyba nie nadaję się na matkę. Przeraża mnie perspektywa leżenia kolejnych 4 tygodni.



P.S. Ja niestety GBS tez mam pozytywny, ale mój lekarz nie panikował. Pewnie podadzą mi jakiś antybiotyk, albo coś przed porodem.


Hej, ja mam dokładnie odwrotna sytuacje... Od początku stycznia cały czas w domu. Jedyne atrakcje to wyjście na wizytę do lekarza lub pobyt w szpitalu. Ponad 7mc lezenia w domu daje w kość.
Dobrze ze trafiłam na to forum bo przynajmniej mogłam "pożyć" życiem innych

Gdzieś w lutym/kwietniu dopadł mnie właśnie taki kryzys jak piszesz. Dziewczyny zaczęły organizować wyprawki, chodziły po sklepach, a ja mogłam wszystko wirtualnie...

Wczoraj w końcu dostałam pozwolenie na poruszanie sie. Skorzystałam tyle ze byłam w lidlu i w biedronce. (Wiem, szaleństwo)
Tyle ze teraz poruszanie sie mnie meczy. Jest cieżko, nogi jakoś dziwnie sie wloką, pocę sie.. Nic miłego...

Do terminu porodu masz juz blisko wiec nie będziesz męczyła sie tyle co ja.
Masz juz zorganizowana wyprawkę?
W zwalczeniu złych myśli nudy itp bardzo pomagał mi stały plan dnia i codzienne stawianie celu.
Stawiałam sobie zadania ktore mogłam wykonać z lozka np. Czytanie książki, obejrzenie serialu ale tez zrobienie makijażu (dla mnie to w dalszym ciagu wyzwanie z którym sobie nie radzę), przygotowane listy zakupów i menu na kilka dni tak zeby maz wiedział co ma robić..., dzierganie serwetki, przypomnienie sobie podstaw hiszpańskiego, nadrobienie tego forum i dzień jakoś mijał.
Im więcej sobie wymyślałam tym mniej miałam czasu nad zastanawiani sie nad swoim położeniem.

3maj sie, juz niedługo bedzie lepiej



Wysłane za pomocą magii
Krefetka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-29, 11:49   #1673
Piernik Torunski
Zakorzenienie
 
Avatar Piernik Torunski
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 3 090
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez Kasmina Pokaż wiadomość
Ta moja krwista wydzielina to najprawdopodobniej czop właśnie ewentualnie rozwiera się szyjka. Panikować nie muszę lubię moja położna za takie normalne podejście, bo jak była na urlopie to chodziłam na KTG do takiej lekko nawiedzonej...
Skurcz jeden 80% , drugi 50% i kilka mniejszych. Myślę że na dniach coś się ruszy
Mam ochotę na coś słodkiego, dobrze że mam wafelki
oho..brzmi optymistycznie-chyba będziemy witać niebawem kolejnego malca..
Piernik Torunski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-29, 11:56   #1674
Talantea
Zakorzenienie
 
Avatar Talantea
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: UK/Wro
Wiadomości: 3 371
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
Kciuki za badania!!!

Tinkerbell
powodzenia z KP. Ja już się o to martwię... . Oliwka widziała już braciszka?

Ja już nie mogę na siebie patrzeć , taka jestem wielka.
Ja czuje sie jak słon skarpetek nawet zalozyc nie moge :/

Cytat:
Napisane przez evileve Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny! Podczytuję Was od jakiegoś czasu, ale jak dotąd nie miałam śmiałości dołączyć do konwersacji.

Dziś jest ten magiczny dzień, kiedy zdecydowanie potrzebuję wsparcia innych "ciężarówek", zwłaszcza z terminem sierpniowym.

Mam termin OM na 29.08, zaś z USG na 28.08., chociaż podobno mogę urodzić w każdym momencie.
Od 27.06. leżałam 2 tygodnie w szpitalu ze względu na wysokie zagrożenie przedwczesnym porodem. Od tego czasu cały czas leżę w łóżku w domu. Nie mogę nawet wyjść z domu...

Ostatnio czuję się podle, bo wszystkie przyszłe mamusie z reguły cieszą się na pojawienie swojego potomka i radośnie przeżywają czas ciąży. Dla mnie od momentu unieruchomienia to jest czas ogromnej frustracji i złości. Z dnia na dzień coraz bardziej pragnę, żeby moje dziecko się już urodziło. Co najsmutniejsze nie ma go jeszcze po drugiej stronie brzucha, a ja już mam dość. Urósł do rangi pasożyta, który mnie całkowicie zablokował. Chyba nie nadaję się na matkę. Przeraża mnie perspektywa leżenia kolejnych 4 tygodni.

P.S. Ja niestety GBS tez mam pozytywny, ale mój lekarz nie panikował. Pewnie podadzą mi jakiś antybiotyk, albo coś przed porodem.

ja byłam unieruchomiona przez prawie 5 miesiecy, początki ciazy głównie lezące takze tak naprawde te pare tygodni to pikuś
najlepiej to zajac czyms myśli, czymkolwiek.

Przez te sławetne ciązowe hormony mozesz byc taka przybita więc sie nie zamartwiaj. Wszystko bedzie lepiej jak maluszek przyjdzie na swiat, a to juz niedlugo

Kasmina

No nie no, zazdroszcze ze cos sie dzieje u ciebie! Ja tez juz chce
__________________
11.08.2016


Edytowane przez Talantea
Czas edycji: 2016-07-29 o 11:58
Talantea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-29, 11:58   #1675
florencee
Zadomowienie
 
Avatar florencee
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 531
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez evileve Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny! Podczytuję Was od jakiegoś czasu, ale jak dotąd nie miałam śmiałości dołączyć do konwersacji.

Dziś jest ten magiczny dzień, kiedy zdecydowanie potrzebuję wsparcia innych "ciężarówek", zwłaszcza z terminem sierpniowym.

Mam termin OM na 29.08, zaś z USG na 28.08., chociaż podobno mogę urodzić w każdym momencie.
Od 27.06. leżałam 2 tygodnie w szpitalu ze względu na wysokie zagrożenie przedwczesnym porodem. Od tego czasu cały czas leżę w łóżku w domu. Nie mogę nawet wyjść z domu...

Ostatnio czuję się podle, bo wszystkie przyszłe mamusie z reguły cieszą się na pojawienie swojego potomka i radośnie przeżywają czas ciąży. Dla mnie od momentu unieruchomienia to jest czas ogromnej frustracji i złości. Z dnia na dzień coraz bardziej pragnę, żeby moje dziecko się już urodziło. Co najsmutniejsze nie ma go jeszcze po drugiej stronie brzucha, a ja już mam dość. Urósł do rangi pasożyta, który mnie całkowicie zablokował. Chyba nie nadaję się na matkę. Przeraża mnie perspektywa leżenia kolejnych 4 tygodni.

P.S. Ja niestety GBS tez mam pozytywny, ale mój lekarz nie panikował. Pewnie podadzą mi jakiś antybiotyk, albo coś przed porodem.
Cześć.

To normalne chyba, że zdarzają się chwile zwątpienia co do nadawania się na matkę, tym bardziej gdy pojawiają się jakieś dolegliwości, powikłania i trzeba mocno zmienić swój tryb życia. A leżenie, nicnierobienie, brak kontaktu z ludźmi na mnie np. też działa bardzo depresyjnie. Ale już bliżej niż dalej, niedługo będziesz miała donoszone maleństwo, za naprawdę niedługi czas je powitasz i na pewno wszystko wtedy nabierze większego sensu. Możesz wykorzystać ten okres leżenia na takie rzeczy, na które po porodzie będzie mniej czasu - tak jak Krefetka pisze np. poczytać, zamówić coś fajnego z wyprawki czy popisać na niniejszym wątku.

Cytat:
Napisane przez Kasmina Pokaż wiadomość
Ta moja krwista wydzielina to najprawdopodobniej czop właśnie ewentualnie rozwiera się szyjka. Panikować nie muszę lubię moja położna za takie normalne podejście, bo jak była na urlopie to chodziłam na KTG do takiej lekko nawiedzonej...
Skurcz jeden 80% , drugi 50% i kilka mniejszych. Myślę że na dniach coś się ruszy
Mam ochotę na coś słodkiego, dobrze że mam wafelki
Oo to ładnie, coś się będzie chyba działo!

Cytat:
Napisane przez iweczka Pokaż wiadomość

Piernik. Współczuję
U mnie tylko noc bez zgagi, teraz już mnie pali....
Do tego miałam atrakcje "wc"
Dziś chyba będę leżeć cały dzień... tzn dopóki nie będę musiała iść po.młodą do pkola...
Brrr, znowu. :// Biedna jesteś z tym, odpoczywaj przed powrotem młodej.
florencee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-29, 11:58   #1676
Krefetka
Zadomowienie
 
Avatar Krefetka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 664
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość
dużo kobiet ma wynik dodatni, przed porodem dostaniesz antybiotyk i tyle..


ja też mam problem z jedzeniem poza domem i są potrawy , których nie tknę np jajka na miękko , placki ziemniaczane,coś czego nie znam i nie robiłam sama ,brzydzą mnie też potrawy, które znam,ale przygotował ktoś inny inaczej niż ja.. więc trochę Cię rozumiem,ale bez makaronów bym nie przeżyła..


co za dukane?
ja z jajkami też na bakier..


hej.. tu nas więcej leżących było..m.in ja więc rozumiem Twoje samopoczucie, tylko zastanawia mnie czemu masz leżeć 4 tygodnie jeszcze? co jest powodem zalecenia dot. leżącego trybu? też zaliczyłam szpital po drodze..ale spójrz jak juz blisko rozwiązania..


się nie dziwię,że jest wojna.. takie piekne futro zmoczone..ajajaj. a już myślałam,że się nie odzywasz bo indukujesz


Poindukowalabym ale wczoraj przekonałam sie jak to rzeczywiscie jest...
Jak juz oficjalnie wstałam poczłapałem po osiedlowych sklepach to okazało sie ze nogi nie maja tyle siły, sapie jak lokomotywa i juz tak fantastycznie jak sobie wyobrażałam nie jest.
Poza tym odkryłam cos okropnego... Drażnią mnie ludzkie zapachy a właściwie łapie sie na odruchu wymiotnym. I nie chodzi tylko o pot ale o perfumy lub np zapach dezodorantu - Rexona albo nivea taki mdły mydlany...

Za to w weekend mamy nadmorski plener czytelniczy i z kilku paneli bede próbowała skorzystać.
Liczę że wszystkie atrakcje są na otwartej przestrzeni i dam radę wytrzymać z zapachami.
To bedzie taki ostatni podryg przed szpitalem


Wysłane za pomocą magii
Krefetka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-29, 12:00   #1677
Piernik Torunski
Zakorzenienie
 
Avatar Piernik Torunski
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 3 090
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez Krefetka Pokaż wiadomość
Hej, ja mam dokładnie odwrotna sytuacje... Od początku stycznia cały czas w domu. Jedyne atrakcje to wyjście na wizytę do lekarza lub pobyt w szpitalu. Ponad 7mc lezenia w domu daje w kość.
Dobrze ze trafiłam na to forum bo przynajmniej mogłam "pożyć" życiem innych

Gdzieś w lutym/kwietniu dopadł mnie właśnie taki kryzys jak piszesz. Dziewczyny zaczęły organizować wyprawki, chodziły po sklepach, a ja mogłam wszystko wirtualnie...

Wczoraj w końcu dostałam pozwolenie na poruszanie sie. Skorzystałam tyle ze byłam w lidlu i w biedronce. (Wiem, szaleństwo)
Tyle ze teraz poruszanie sie mnie meczy. Jest cieżko, nogi jakoś dziwnie sie wloką, pocę sie.. Nic miłego...

Do terminu porodu masz juz blisko wiec nie będziesz męczyła sie tyle co ja.
Masz juz zorganizowana wyprawkę?
W zwalczeniu złych myśli nudy itp bardzo pomagał mi stały plan dnia i codzienne stawianie celu.
Stawiałam sobie zadania ktore mogłam wykonać z lozka np. Czytanie książki, obejrzenie serialu ale tez zrobienie makijażu (dla mnie to w dalszym ciagu wyzwanie z którym sobie nie radzę), przygotowane listy zakupów i menu na kilka dni tak zeby maz wiedział co ma robić..., dzierganie serwetki, przypomnienie sobie podstaw hiszpańskiego, nadrobienie tego forum i dzień jakoś mijał.
Im więcej sobie wymyślałam tym mniej miałam czasu nad zastanawiani sie nad swoim położeniem.

3maj sie, juz niedługo bedzie lepiej



Wysłane za pomocą magii


mam podobnie- lekarz zalecił "normalny" tryb życia 3 tygodnie temu,a mi ciężko się zwlec z wyrka.. z resztą wcześniejsze tygodnie mijały szybko poprzez organizację różnych czynności w trybie leżącym - wcale nie jest ich tak mało jak się wydaje.. dużo bardziej doceniłam swoje własne łózko po pobycie w szpitalu .. miałam parę "gorszych" momentów,ale odliczanie czasu-najpierw do 32tc, potem 34 itd, do kolejnych wizyt i badań plus rozmowa z dziewczynami tu na forum spowodowały,że widzę,że ten czas też był po coś.. co nie znaczy,że Ty evileve powinnaś się cieszyć ze swojego położenia,ale daj sobie przyzwolenie na nastroje,które się pojawiają i nie obwiniaj się za nie..
Piernik Torunski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-29, 12:05   #1678
scoiatael86
Rozeznanie
 
Avatar scoiatael86
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 958
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez Krefetka Pokaż wiadomość
Poindukowalabym ale wczoraj przekonałam sie jak to rzeczywiscie jest...
Jak juz oficjalnie wstałam poczłapałem po osiedlowych sklepach to okazało sie ze nogi nie maja tyle siły, sapie jak lokomotywa i juz tak fantastycznie jak sobie wyobrażałam nie jest.
Poza tym odkryłam cos okropnego... Drażnią mnie ludzkie zapachy a właściwie łapie sie na odruchu wymiotnym. I nie chodzi tylko o pot ale o perfumy lub np zapach dezodorantu - Rexona albo nivea taki mdły mydlany...

Za to w weekend mamy nadmorski plener czytelniczy i z kilku paneli bede próbowała skorzystać.
Liczę że wszystkie atrakcje są na otwartej przestrzeni i dam radę wytrzymać z zapachami.
To bedzie taki ostatni podryg przed szpitalem


Wysłane za pomocą magii
mam podobnie z zapachami... w centrum handlowym czasami muszę uciekać no i na osiedlu mam takie jedno przejście gdzie zawsze pijaczki sobie ulżą i... tamtędy to prawie przebiegam taka motywacja a później dalej sapię jak zwykle

Piernik, mam podobnie z tym wyrem ostatnio tak sobie nawet myślałam że przecież mogę normalnie funkcjonować.. a prawda jest taka że i tak większość dnia w pozycji pół-lezącej... ale to też kwestia tego że jestem dziecko komputera.. jak mam laptopa to wiele więcej mi do szczęścia nie potrzeba bo i tak większość rzeczy robię właśnie na komputerze... czy to relaks czy to praca jedynie prania się powiesić nie da przez internet i jeszcze kilku domowych obowiązków wykonać... ale można znaleźć przez internet pomoc domową

właśnie miałam Was pytać - bo chcę zamówić jakąś ekipę do wyprania wypoczynku i umycia łazienki. Czy obecne tu Ślązaczki mają może jakąś firmę do polecenia?

i jeszcze Wam powiem że wymieniam łóżeczko.. dzisiaj odeslalam kurierem. Tą małą dostawkę do sypialni. W internetach zupełnie inne kolory były... więc teraz zamówiłam białe

P.S. w smyku znowu wyprzedaż.... do -70% z kolekcji wiosna/lato... (widzę sporo tanich czapek i skarpetek )
__________________
...no day but today...

Edytowane przez scoiatael86
Czas edycji: 2016-07-29 o 12:07
scoiatael86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-29, 12:09   #1679
Piernik Torunski
Zakorzenienie
 
Avatar Piernik Torunski
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 3 090
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez Krefetka Pokaż wiadomość
Poindukowalabym ale wczoraj przekonałam sie jak to rzeczywiscie jest...
Jak juz oficjalnie wstałam poczłapałem po osiedlowych sklepach to okazało sie ze nogi nie maja tyle siły, sapie jak lokomotywa i juz tak fantastycznie jak sobie wyobrażałam nie jest.
Poza tym odkryłam cos okropnego... Drażnią mnie ludzkie zapachy a właściwie łapie sie na odruchu wymiotnym. I nie chodzi tylko o pot ale o perfumy lub np zapach dezodorantu - Rexona albo nivea taki mdły mydlany...

Za to w weekend mamy nadmorski plener czytelniczy i z kilku paneli bede próbowała skorzystać.
Liczę że wszystkie atrakcje są na otwartej przestrzeni i dam radę wytrzymać z zapachami.
To bedzie taki ostatni podryg przed szpitalem


Wysłane za pomocą magii
hehe..dobre określenie-poczłapałam.. ja ostatnio przemieszczałam się gdzieś z mężem-jak patrzyłam na niego jak idzie to żal mi się zrobiło-wyglądał jak opiekun emeryta
widziałam właśnie,że info o tym plenerze-oby udało Ci się skorzystać bez atrakcji wonnych..ludzkie zapachy bywają drażniące

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------

Cytat:
Napisane przez scoiatael86 Pokaż wiadomość
mam podobnie z zapachami... w centrum handlowym czasami muszę uciekać no i na osiedlu mam takie jedno przejście gdzie zawsze pijaczki sobie ulżą i... tamtędy to prawie przebiegam taka motywacja a później dalej sapię jak zwykle

Piernik, mam podobnie z tym wyrem ostatnio tak sobie nawet myślałam że przecież mogę normalnie funkcjonować.. a prawda jest taka że i tak większość dnia w pozycji pół-lezącej... ale to też kwestia tego że jestem dziecko komputera.. jak mam laptopa to wiele więcej mi do szczęścia nie potrzeba bo i tak większość rzeczy robię właśnie na komputerze... czy to relaks czy to praca jedynie prania się powiesić nie da przez internet i jeszcze kilku domowych obowiązków wykonać... ale można znaleźć przez internet pomoc domową

właśnie miałam Was pytać - bo chcę zamówić jakąś ekipę do wyprania wypoczynku i umycia łazienki. Czy obecne tu Ślązaczki mają może jakąś firmę do polecenia?

i jeszcze Wam powiem że wymieniam łóżeczko.. dzisiaj odeslalam kurierem. Tą małą dostawkę do sypialni. W internetach zupełnie inne kolory były... więc teraz zamówiłam białe

P.S. w smyku znowu wyprzedaż.... do -70% z kolekcji wiosna/lato...
chciałabym zobaczyć jak uciekasz przed smrodkiem żulowym

no więc właśnie-może gdyby nie dostęp do prawie "wszystkiego"on - line to mój tryb wyglądałby inaczej.. Mąż wraca ostatnio wcześnie z pracy, moglibyśmy teoretycznie gdzieś wyjść popołudniu , a gnijemy w wyrku

Ja dziś w nocy rozważałam opcję dokupienia dostawki albo kosza dla małej, ale to chyba skutek zbyt wielu bezsennych godzin tej nocy..

Edytowane przez Piernik Torunski
Czas edycji: 2016-07-29 o 12:10
Piernik Torunski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-29, 12:11   #1680
Krefetka
Zadomowienie
 
Avatar Krefetka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 664
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Piszecie o jedzeniu i fobiach i mi ulżyło....
Wiem ze dla znajomych zaproszenie mnie na obiad: kolacje to nie lada wyzwanie (choć ja tak nie uważam)

Ogólnie nie mam problemów z jedzeniem ale pamietam jak koleżanka robiła obiad majówkowy i chciała aby wszyscy mogli cos zjesc jak doszła do mnie to sie załamała
Unikam mięsa, nie przepadam za grzybami (głownie pieczarkami) żółtym serem, nie przepadam również za bazylia i oregano oraz kminem, kuminem i kminem rzymskim, koprem włoskim oraz pascha (takie ciasto), marcepan, mule, ptasie mleczko (chyba ze mrożone) i ciasta piankowe i jeszcze pewnie by sie cos znalazło...
W końcu powiedziałam zeby koleżanka zrobiła to co uważa a ja z pewnością cos sobie z tego wybiorę.

Mam tez wadę trochę taka jak Piernik jesli mam cos zjesc pierwszy raz u kogoś wole wiedzieć jak jest zrobione w jakich warunkach itp... Lubię widzieć jak powstają potrawy ktore mam zjesc.

Makarony uwielbiam, nie każdy ryż (od brązowego odrzuca mnie zapach).
Ziemniaki kocham miłością nieograniczona ale moja cukrzyca ich nie toleruje
Jak juz pozbędę sie cukrzycy to zjem babkę ziemniaczana z ziemniakami pieczonymi a na sałatkę do tego puree wciągnę


Wysłane za pomocą magii
Krefetka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-01-18 12:46:54


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:57.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.