Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez Renatka_2108

Nie ma się do czego doczepić ? Nie możesz normalnie prowadzić dyskusji tylko słówka wyłapywać?

Starsze auto np moje może się rozpędzić do tego 150km/h ale to trwa, a takie lepsze, nowsze, mocniejsze auto ma większe przyspieszenie więc prędzej wyprzedzi niż ja jadąc moim. Oczywiście nie każde nowe auto ma moc 150koni czy 200.

no właśnie, o to chodzi. O moc, a nie o wiek auta. Są stare fury które przy starcie ze świateł by niektóre nówki zjadły na śniadanie. Dlatego czasem śmieszy mnie gadanie w stylu "takie ma ładne nowe auto, a tak się wlecze" . Ale dobra, mniejsza o to, nie to jest sensem tej rozmowy

[Renatka_2108]

Owszem przepisy ciągle się zmieniają i dlatego też uważam że osoby starsze (które zazwyczaj nie nadążają za zmianami) powinny przechodzić kurs uzupełniający. Bądź też badania czy mogą nadal jeździć samochodem.
Nie żebym miała coś do starszych osób.
Ale jak Kowalski lat 70 mieszka w mało ruchliwej okolicy a nagle musi jechać do Warszawy to postrach na drodze.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Wiecie co, u mnie w mieście jest taki pan, który jeździ na elektrycznym wózku inwalidzkim. Po jezdni. Światła go nie obowiązują, a przynajmniej on tak uważa, więc na czerwonym nawet nie zwalnia, tylko pruje przed siebie. Nawet nie wiem jak to mam skomentować. Prawka mu przecież nie zabiorą...

[Renatka_2108]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;63571286]no właśnie, o to chodzi. O moc, a nie o wiek auta. Są stare fury które przy starcie ze świateł by niektóre nówki zjadły na śniadanie. Dlatego czasem śmieszy mnie gadanie w stylu "takie ma ładne nowe auto, a tak się wlecze" . Ale dobra, mniejsza o to, nie to jest sensem tej rozmowy [/QUOTE]
Masz rację, źle napisałam po prostu. Miałam na myśli sama jeżdżąc starszym słabszym autem że zanim moje się ruszy to mnie pięć razy ktoś wyprzedzi 😀

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Veredise]

Napisane przez Renatka_2108

Ale jedzie autem micrą taka leluja że dwa busy by się spokojnie minęły i rower a on się boi nie wiadomo czego.

Tak się składa, że szerokość drogi i szerokość samochodu, to nie jedyne czynniki, które decydują o tym, czy można wyprzedzać Małe samochody mają zazwyczaj słabe silniki. Wspomniany Nissan Micra ma zazwyczaj 1.0, w rozszerzonym pakiecie 1.2, tyle że rozszerzony kosztuje tyle, że mało kto kupuje, bo się nie opłaca. 1.0 i 1.2. to jest nic jak trzeba wyprzedzić, do tego np. pod lekką górkę. Trwa to wtedy dość długo, więc nie zawsze można to zrobić. Poza tym ty jadąc z tyłu nie wiesz co widzi kierowca bezpośrednio za rowerzystą. Jeżeli on podjął decyzję, że nie będzie wyprzedzał, to nie będzie wyprzedzał i tyle.
Już nie wspomnę o burakach, którzy trąbią na samochód jadący za rowerzystą przy podwójnej ciągłej (której nie wolno przekroczyć nawet przy wyprzedzaniu rowerzysty), po czym sami wyprzedzają i rower i samochód, zazwyczaj do tego na zakręcie i pod górę...

Napisane przez Renatka_2108

I szczególnie jak w godzinach szczytu na ulicy wojewódzkiej zrobią zawody jakieś. Cud miód po prostu.
Chodzi o zawody rowerzystów czy tym podobne.
Niedziela, multum ludzi jedzie do galerii, sklepów, nad wodę a tam sobie zawody, ot co. Jakby nie było mniejszych gminnych mało uczęszczanych dróg... Korek na 10 km . Koszmar

W dzień powszedni - nie, w weekend - nie... W ogóle lepiej zawodów nie organizować, niech ludzie siedzą na tyłkach przed TV, a ich jedyna aktywność to niech będzie spacer po supermarketach.
Mieszkam w mieście wojewódzkim, w którym bardzo często są maratony, wyścigi kolarskie (ostatnio Tour de Pologne), masy krytyczne rolkarzy itp, itd i zawsze się bardzo cieszę, że się ludziom chce brać udział w nich, zamiast wozić d... autem i narzekać, że korki.

[Kucias]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Trzeba mieć prawko na skuter. Ja np. już muszę, mam 21lat zaraz. Rok ode mnie starsza osoba już może bez

[Renatka_2108]

Napisane przez Veredise

Tak się składa, że szerokość drogi i szerokość samochodu, to nie jedyne czynniki, które decydują o tym, czy można wyprzedzać Małe samochody mają zazwyczaj słabe silniki. Wspomniany Nissan Micra ma zazwyczaj 1.0, w rozszerzonym pakiecie 1.2, tyle że rozszerzony kosztuje tyle, że mało kto kupuje, bo się nie opłaca. 1.0 i 1.2. to jest nic jak trzeba wyprzedzić, do tego np. pod lekką górkę. Trwa to wtedy dość długo, więc nie zawsze można to zrobić. Poza tym ty jadąc z tyłu nie wiesz co widzi kierowca bezpośrednio za rowerzystą. Jeżeli on podjął decyzję, że nie będzie wyprzedzał, to nie będzie wyprzedzał i tyle.
Już nie wspomnę o burakach, którzy trąbią na samochód jadący za rowerzystą przy podwójnej ciągłej (której nie wolno przekroczyć nawet przy wyprzedzaniu rowerzysty), po czym sami wyprzedzają i rower i samochód, zazwyczaj do tego na zakręcie i pod górę...



W dzień powszedni - nie, w weekend - nie... W ogóle lepiej zawodów nie organizować, niech ludzie siedzą na tyłkach przed TV, a ich jedyna aktywność to niech będzie spacer po supermarketach.
Mieszkam w mieście wojewódzkim, w którym bardzo często są maratony, wyścigi kolarskie (ostatnio Tour de Pologne), masy krytyczne rolkarzy itp, itd i zawsze się bardzo cieszę, że się ludziom chce brać udział w nich, zamiast wozić d... autem i narzekać, że korki.

Tak, Tour de Pologne też było w mojej okolicy.

Jasne, niech robią ale czemu w godzinach szczytu? W drodze wojewódzkiej gdzie NIE MA INNEJ DROGI aby to minąć? Nie można zorganizować w miejscu mniej ruchliwym ? O to mi tylko chodzi. Ale nie bo trzeba obok zalewu robić gdzie nie ma jak przejechać bo i auta stoją, i kolarze jadą, i korek jak diabli. Jest masa małych ulic gminnych, więc czemu nie tam?

A co do Twojej pierwszej wypowiedzi to wybacz ale nikt nie chce się wlec za rowerem 10km/h, wiadomo że nie będę wyprzedzać jak jest zakręt i nic nie widać, ale jak lekki łuk i ciągła a z przodu puste to nie będę jechać za rowerem gdy widzę co jest przede mną.

I cały czas mówię o dość szerokiej drodze w dodatku prostej, i nie pod górkę, a nie wąskiej i krętej. No słuchaj micra chyba da radę wyprzedzić rower i jechać 90km/ ? Prosta ładna droga? Mimo że ma silnik 1.0

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[carmageddon]

No niestety ludzie często to po prostu za mało ostrożni są. Kierowcy jedzą / rozmawiają przez telefon, podziwiają widoki, rowerzyści cuda wyczyniają na jezdni, nie sygnalizują, że skręcają itp, wjeżdżają rowerem na przejścia dla pieszych... Albo jeżdżą po chodnikach i rozjeżdżają pieszych, we mnie wjechała ostatnio jadąca całkiem szybko po chodniku rowerzystka. Piesi łażą jak święte krowy środkiem jezdni, najlepiej z dziećmi w wózkach, mimo że obok chodnik. Tak można wymieniać w nieskończoność. Parkowanie samochodów na chodnikach, skrzyżowaniach i innych miejscach do tego nie przeznaczonych to także temat rzeka.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[favianna]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Nie Grażyna a sucz. Z reguły rzadko używam tego określenia do kobiet ale tu zasłuzone. Powinna stracić pracę.

[Veredise]

Napisane przez Renatka_2108

A co do Twojej pierwszej wypowiedzi to wybacz ale nikt nie chce się wlec za rowerem 10km/h, wiadomo że nie będę wyprzedzać jak jest zakręt i nic nie widać, ale jak lekki łuk i ciągła a z przodu puste to nie będę jechać za rowerem gdy widzę co jest przede mną.

I cały czas mówię o dość szerokiej drodze w dodatku prostej, i nie pod górkę, a nie wąskiej i krętej. No słuchaj micra chyba da radę wyprzedzić rower i jechać 90km/ ? Prosta ładna droga? Mimo że ma silnik 1.0.

Ty wyprzedzaj kiedy chcesz, nic mi do tego, byle nie na czołówkę, jak jadę z naprzeciwka. Ale jak ktoś inny nie wyprzedza, to jego decyzja i tyle. Pewnie nie robi tego z jakiegoś powodu, bo nie wierzę, że dlatego, żeby Tobie z tyłu zrobić na złość. On lepiej zna swoje umiejętności i możliwości swojego samochodu niż Ty i do tego ma lepszą widoczność, bo jest pierwszy w kolumnie. Więc bez sensu moim zdaniem jest się rzucać, że ktoś nie wyprzedza.

[Pudel123]

Napisane przez Renatka_2108

Tak, Tour de Pologne też było w mojej okolicy.

Jasne, niech robią ale czemu w godzinach szczytu? W drodze wojewódzkiej gdzie NIE MA INNEJ DROGI aby to minąć? Nie można zorganizować w miejscu mniej ruchliwym ? O to mi tylko chodzi. Ale nie bo trzeba obok zalewu robić gdzie nie ma jak przejechać bo i auta stoją, i kolarze jadą, i korek jak diabli. Jest masa małych ulic gminnych, więc czemu nie tam?

A co do Twojej pierwszej wypowiedzi to wybacz ale nikt nie chce się wlec za rowerem 10km/h, wiadomo że nie będę wyprzedzać jak jest zakręt i nic nie widać, ale jak lekki łuk i ciągła a z przodu puste to nie będę jechać za rowerem gdy widzę co jest przede mną.

I cały czas mówię o dość szerokiej drodze w dodatku prostej, i nie pod górkę, a nie wąskiej i krętej. No słuchaj micra chyba da radę wyprzedzić rower i jechać 90km/ ? Prosta ładna droga? Mimo że ma silnik 1.0

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

Czyli pewnie chodzi Ci o Nieporęt Triathlon i 5150 triathlon Już Ci tłumaczę dlaczego droga była zamknięta dla ruchu. Jadąc podczas wyściugu kolarze nie jadą 20km/h. Najczęściej średnia prędkość oscyluje w granicach 35km/h i wyżej, a do takiej jazdy potrzebna jest dobra nawierzchnia. Druga rzeczą jest to, ze to jest triathlon, czyli potrzebny jest zbiornik wodny - a do tego nie oszukujmy się - jest potrzebne Zegrze. Zupełnie inaczej ściga się człowiek jak jest zamknięty chociaz jeden pas ruchu i oddany tylko kolarzom - inaczej nie ma ścigania. Proste


I cudowne niedzielne godziny szczytu - triathlon nieporęt - zamknięty odcinek 20km drogi od 8:30 do 13, a przy 5150 podejrzewam podobnie - no faktycznie 3 imprezy w roku i dzieje się krzywda

Co do posiadania OC i uruchomienia uprawnień do jazdy na rowerze - TAK TAK TAK! Nawet jak jeździ sie tylko po ścieżce.

[Mijanou]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;63571531]Wiecie co, u mnie w mieście jest taki pan, który jeździ na elektrycznym wózku inwalidzkim. Po jezdni. Światła go nie obowiązują, a przynajmniej on tak uważa, więc na czerwonym nawet nie zwalnia, tylko pruje przed siebie. Nawet nie wiem jak to mam skomentować. Prawka mu przecież nie zabiorą... [/QUOTE]

Hm...przypuszczam, że prędzej, czy później zadziała prawo naturalnej selekcji.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Za ile godzin/dni skończy się temat kierowców, rowerzystów i pieszych? Bo bez potrzeby wchodzę na ten wątek...

[Mijanou]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;63583111]Za ile godzin/dni skończy się temat kierowców, rowerzystów i pieszych? Bo bez potrzeby wchodzę na ten wątek...[/QUOTE]

Jak się wyczerpie. Nie marudź, jest o januszach-kierowcach i karynach- rowerzystkach i grażach-pieszych (kurczę, podpadam pod trzy kategorie) czyli w temacie.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Mijanou

Jak się wyczerpie. Nie marudź, jest o januszach-kierowcach i karynach- rowerzystkach i grażach-pieszych (kurczę, podpadam pod trzy kategorie) czyli w temacie.

Ale o tym już było milion razy...

[Czarna2000]

Z tymi maratonami i kolarzami wszystko zależy od punktu siedzenia Jak nie mogę gdzieś dojechać albo stoję w korku mam ochotę zrobić komuś krzywdę i wysłać całe towarzystwo na mniej uczęszczane drogi. Za to osoba, która w czymś takim bierze udział znajdzie 100 argumentów za i jeszcze oburzy się, że komuś może to przeszkadzać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201712071518]

Jeszcze ciepli janusze parkowania - tak, to jest wejscie do klatki schodowej

[wika82]

Napisane przez stupid-girl

Jeszcze ciepli janusze parkowania - tak, to jest wejscie do klatki schodowej

Szkoda, że nie wjechali na schody

[Renatka_2108]

Napisane przez Czarna2000

Z tymi maratonami i kolarzami wszystko zależy od punktu siedzenia Jak nie mogę gdzieś dojechać albo stoję w korku mam ochotę zrobić komuś krzywdę i wysłać całe towarzystwo na mniej uczęszczane drogi. Za to osoba, która w czymś takim bierze udział znajdzie 100 argumentów za i jeszcze oburzy się, że komuś może to przeszkadzać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pewnie że znajdzie. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia

Tak czy inaczej uważam że zamiast zakorkowywać główne ulice powinni (miasto, powiat) je odciążać.

Fakt może nawierzchnia jest lepsza do jazdy, wyścigu - i fakt wtedy lepiej zrobić akurat w tym miejscu tor wyścigowy.
Jeżeli byłyby w miarę płynne objazdy , fajnie oznakowane to nie mam nic przeciwko. A tak właśnie jechaliśmy omijając Tour de Pologne jakimiś uliczkami gdzie ani policji, ani patrolu, o znakach nie wspomnę aby były. W ciemno.
My orientacyjnie możemy trafić do miejsca docelowego czy osiedla znając miasto ale ktoś obcy już za cholerę nie trafi, a nawigacje wariują w terenie czasem.

Tak jak teraz, wiadomo że są ŚDM, ruch jak diabli, wszędzie korki to powiat sobie zaczyna robić kanalizację czy cuś . Niby teoretycznie można ominąć korek na wojewódzkiej ale pakujesz się w 5 ciut mniejszych korków. Nie wiem gdzie tu jakakolwiek logika i zarządzanie drogami.

Napisane przez stupid-girl

Jeszcze ciepli janusze parkowania - tak, to jest wejscie do klatki schodowej

Gwózdek i heja

(Żartuję oczywiście, ja bym im wstawiła kartkę za szybę z upomnieniem).

Raz pojechałam do ZOO w Chorzowie, stanełam na 1000-leciu gdzie było wolne , efekt? - Zbita lampa tylna, i CAŁY bok auta kluczami zarysowany... . Nie, nie stanęłam na zakazie, nikomu samochód nie przeszkadzał w chodzeniu, jezdzie rowerem, nie zablokowałam wyjazdu.

Lampa 200 zł, plus ewentualna blacharka i malowanie 300zł/element = 1100 zł wycieczka do Zoo

[Ahoy]

Nie chcę być Grazyną, ale czy mogłybyscie skończyć ten offtop o rowerzystach? Załóżcie osobny wątek....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

Napisane przez Ahoy

Nie chcę być Grazyną, ale czy mogłybyscie skończyć ten offtop o rowerzystach? Załóżcie osobny wątek....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

1. Ostatnia wzmianka o rowerzystach była ok 15. 30 dnia poprzedniego

2. Janusze w autach i na rowerach to nie offtop. Równie dobrze można domagać się zakończenia dyskusji o januszach sklepowych, plażowych i biznesu.

[Ahoy]

Napisane przez Mijanou

1. Ostatnia wzmianka o rowerzystach była ok 15. 30 dnia poprzedniego

2. Janusze w autach i na rowerach to nie offtop. Równie dobrze można domagać się zakończenia dyskusji o januszach sklepowych, plażowych i biznesu.

Dobra, źle się wyraziłam, nie tylko o rowerach, ale także o organizacji ruchu na drodze...ta dyskusja ciągnęła się do dziś. Ile można walkowac jeden i ten sam temat? Nuda. Z mojej strony koniec, nie będę grazynowac i ciągnąć offtopu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Keket]

Napisane przez Mijanou

1. No właśnie o tym myślę. O propagowaniu jazdy na rowerze przy braku infrastruktury adekwatnej do poruszania się rowerem. Trochę paranoja bo jeśli coś się propaguje to wypadałoby zapewnić ku temu warunki.

2. Wiem. Jestem rowerzystą i lubię pedałować. Ale o jakiej przyjemności może tu być mowa w huku i spalinach?

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------



A dzwoń na policję lub straż miejską. Trudno- jestem kierowcą i nieraz parkuje w sporej odległości od celu lub krążę aż znajdę miejsce. Nigdy na chodniku ani na ścieżce rowerowej. Niech pozakladają blokady na koła.

Wszystko w tym kraju opiera się na nieprzystosowanej do takiego natężenia ruchu, ilości pojazdów, postkomunistycznej infrastrukturze. W Gdańsku dwa potężne szpitale vis a vis: Kopernika i Kolejowy. Parkingów zero, najbliższy na dworcu PKP lub na dziko (niedawno otworzyli jeden w sporej odległości od Kopernika ale niewielki i niewystarczający na potrzeby a przecież w tych szpitalach leżą ludzie nie tylko z Gdańska ale z całego województwa) więc straż miejska wali mandaty aż miło. Tak najprościej- walić mandaty, zarabiać na tym a nie pomyśleć, żeby może jakiś podziemny parking wybudować.

Zaparkować przy Akademii Medycznej? Bajka. Jeden parking, 5 zł za godzinę z upierdliwym cieciem, do którego musisz gnać po bilet parkingowy bo on doopy nie ruszy. Na szczęście jest podziemny dla personelu, więc nie mam problemu ale widzę, jak ludzie klną w żywy kamień i wcale się im nie dziwię.

Pracujesz w UCK?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[carmageddon]

Sposób na zmęczone torby z zakupami

[cornflower_girl]

Sytuacja rodzinna. Zostaliśmy z mężem zaproszeni na obiad (zapraszający stawia). OK, nie żądamy takiego przywileju, ale jak kto chce. Przyjeżdżamy do zapraszającego do domu i na dzień dobry słyszymy - zjedzcie zupę, zaraz pojedziemy do restauracji, tam zamówicie drugie danie.
Witki mi opadają na takie podejście. Wolę zapłacić za siebie i mieć wybór na co mam ochotę - bo a nuż przystawka lub zupa chodzi za mną od długiego czasu.
Niestety zapraszający jest w wieku Januszowym, wiec rezygnacja z wyjścia/ zamówienie posiłku z dodatkami/ decyzja o zapłaceniu za siebie byłaby obrazą.

[michalova]

Napisane przez stupid-girl

Jeszcze ciepli janusze parkowania - tak, to jest wejscie do klatki schodowej

Stupid, wydaje mi się że znam to osiedle. Jeżeli tak, to tam jest straszny problem z parkingami. Auta stoją równolegle na jezdni, przez to jest miejsce do przejechania tylko dla jednego auta. I samochody są tak zaparkowane, że nie widać czy coś jedzie z drugiej strony. Jak tamtędy jadę to zawsze się boję, że mi auto z naprzeciwka wyjedzie i będzie czołówka.

[Shawtty]

Ciotka Grażyna stacjonowała w moim rodzinnym domu przez 3 dni. Pożyczyła ode mnie książkę, którą miała czytać wieczorami - chociaż wtedy moja mama miała od niej chwilę wytchnienia, bo ciotka gada jak katarynka i to głównie o sąsiadach znajomych i swoich wyimaginowanych problemach zdrowotnych.

Nadeszła oczekiwana przez nas pora jej odjazdu. Wsiadła do samochodu, już jedzie prawie, ale wychyla się jeszcze i krzyczy: - ja sobie wzięłam tę książkę, bo jednak nie doczytałam!!!
I już jej nie było.

No szlag mnie trafił. Nie dość, że mam pewną obsesję na punkcie moich książek i nie pożyczam ich nikomu poza mamą, to nawet nie zapytała, tylko poinformowała mnie po fakcie w taki sposób. Wkurzyłam się.

[201712071518]

Napisane przez michalova

Stupid, wydaje mi się że znam to osiedle. Jeżeli tak, to tam jest straszny problem z parkingami. Auta stoją równolegle na jezdni, przez to jest miejsce do przejechania tylko dla jednego auta. I samochody są tak zaparkowane, że nie widać czy coś jedzie z drugiej strony. Jak tamtędy jadę to zawsze się boję, że mi auto z naprzeciwka wyjedzie i będzie czołówka.

To osiedle w jednym z zagłębiowskich miast Jestem tam 3,4x w tygodniu i nigdy o zadnej stluczce nie slyszalam - podejrzewam, ze miejscowi sa juz wyczuleni. A samochody sa tam zaparkowane nie tylko wzdluz ale i w poprzek na skos - w kazdy mozliwy sposob
Aczkolwiek ci na zdjeciu powyzej przesadzili bo zostawili pol metra odstepu miedzy soba i na wejscie do klatki