|
|
#4051 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 155
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D
|
|
|
|
#4052 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 228
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D
|
|
|
|
#4053 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 155
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D
|
|
|
|
#4054 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 721
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D
Cytat:
(egzamin w poniedziałek ), ale po egzaminie od razu idziemy do baru w którym byłam ostatnio (do tej pory mnie kręgosłup boli ), ale tym razem z TŻ-em ![]() Cytat:
. Myślę, że Ty wiesz najlepiej co z tym zrobić No, poczekam jeszcze ponad pół roku ![]() Wczoraj TŻ rozbrajająco szczerze "kobieto! ja się uczę i mój fundusz operacyjny wynosi 200 zł miesięcznie i ty chcesz zostać moją żoną?" .Gadaliśmy o ślubie (TŻ najbardziej skupił się na tym jak będę ubrana ), w pewnym momencie pytam czy to będzie w tym dziesięcioleciu na co TŻ powiedział "tak"... Po chwili zczaił, że mi może chodzić do roku 2010... I powiedział "no pewnie tak będzie" ![]() Cytat:
. I doszliśmy do wniosku, że nie organizujemy . Jestem chyba najbardziej zazdrosną kobietą na świecie i TŻ wie jak by to się mogło dla niego skończyć
|
|||
|
|
|
#4055 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 228
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D
|
|
|
|
#4056 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 458
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D
|
|
|
|
#4057 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D
Poemi ja tez mega zazdrosna jestem o swojego TZ.
|
|
|
|
#4058 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 721
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D
Ja się tą zazdrością zaraziłam od TŻ-a
. Jesteśmy najbardziej zazdrosną parą jaką znam, nawet myślę, że to jakaś patologia, ale nam z tym dobrze. Ludzie aż mi współczują, ale nie mają czego ![]() Zadzwoniłam do TŻ-a i zapytała co myśli o panienkach na wieczorze kawalerskim itp. a on na to "oj oj, już się trzymam..." . Ustaliliśmy, że pójdziemy gdzieś razem, może nawet pozwolę zaprosić jego kolegów i wezmę moje koleżanki
|
|
|
|
#4059 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 4 995
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D
Już mówię: razem jesteśmy dwa lata i dwa miesiące teraz.
Jak do tej pory nigdy nie było sytuacji jak ta wyżej. Tż twierdzi, że chodziło wyłącznie o moją osobę, o to, żebym sobie nie stworzyła w głowie żadnej strasznej wizji. Że dopiero wracając z tego całego spotkania dotarło do niego, że to idiotyczne. Ale, że się bał. O moją reakcję, było mu za siebie wstyd, i byl strasznie zły na siebie że dał się w to całe spotkanie wmanewrować. Że wie, że nie powinien. I, że zrobi wszystko, żeby odbudować to co stracił. Ad tego "świadomie zrezygnować" to ja to chyba źle napisałam. W sensie takim, ze hm... zmienić sobie spojrzenie na tą przeszłość. Znam praktycznie wszystkich znajomych Tżta, często dzwonią na moją komórkę, bo wiedzą, że najprawdopodobniej jest ze mną (traktują nas jako swoisty "team", znam hasła (przypominam, że nigdy mi do głowy nie przyszło go o nie prosić), bo jak mówi Tż "nie mam nic do ukrycia, więc nie widzę powodu, żebyś nie znała moich haseł. Co moje to i Twoje, a ja jestem lojalny. Naświetlę wam jeszcze sytuację: Kiedy Tż był zakochany w tej dziewczynie miał 14-15 lat! Obecnie ma 21. Nigdy z nią nie był, nigdy nawet nie przytulił. Taka koleżanka do której po cichu wzdychał. Wyprowadziła się, nie szukał jej (mnie owszem, nie podałam mu w szpitalu adresu), po prostu się urwało. Przez jakieś dwa lata myślał sobie o niej od czasu do czasu, i mial takiego "młodzieńczego dola". Potem minęło, przestał o niej myśleć. A kiedy miał niespełna 19 lat poznał mnie. Także to nie jest tak, że to był "związek", sam określa to taką platoniczną miłością, i mówi, że pewnie dlatego tak długo nie mógł się z niej wyleczyć, bo przez to, że taka platoniczna to mu się wydawała idealna. Ja nie wybielam, bo same widzicie jak zareagowałam, i że też mam mocne zasady. Ale Hihi : zostawiłabyś męża, bo się spotkał z koleżanką z podstawówki, w ktorej był wtedy zakochany? Zapytałam trzymając obrączki w ręku czy rozmawiając z nią, będąc tam, kiedykolwiek zwątpił we mnie. Powiedział, że nigdy. A obrączkę to chce owszem, ale tylko jedną. I, że nigdy sobie nie daruje tego co zrobił przez wlasną głupotę.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów łaskocz czule warkoczem ciepłych słów wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze, nie mów mi źle rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb okrytą w obwolutę twoich ramion i ud czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój" M |
|
|
|
#4060 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 155
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D
Cytat:
Cytat:
Oby wszystko było ok |
||
|
|
|
#4061 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 028
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D
Madlen słonko więcej dystansu
Zrestza on był wtedy dzieckiem, bo jak inaczej nazwac 14, 15 latka, młody chłopak z nie do końca ukształtowaną psychiką. Każdy z nas przeżywa młodzieńcze fascynacje, po latach zdarza nam się spotykac z tymi osobami, które sa już dorosłe i widzimy inne osoby. Zapewne było tak samo z TWoim TZ - poszedł z ciekawości i zobaczył coś, czego sie nie spodziewał. To juz nie ta sama nastolatka, to już dorosła kobieta. Tatmto to przeszłośc Madlen nie zyj przeszłośćia Napisze Ci coś z naszrgo zycia, która nie zawsze lubie rozwlekac. Moj TZ był szaleńczo zakochany w koleżance z grupy dziekańskiej, latał za nią od 1 roku. Wtedy widzielismy się na zasadzie kolega, koleżanka z lektoratu. Pod koniec 1 roku zaczał mi się zwierzać traktujac mnie jako przyjaciólke, co mi chyba nie do końca odpowiadało. NA wakacje pojechał niby do rodziny, która mieszkała blisko niej. Potem się zaczał drugi rok i dostał kosza od niej, Była to jego 2 nieudana miłośc, bo on nie nalezał ( zmienił się dzieki mnie) do osob pewnych siebie. Pamietam był sylwester zaprosiłam go do moich znajomych, liczac,ze zpaomni, bo fajny jednak z niego chłopak. Wybrał co? Wycieczke z grupa dziekańska i ja!! Dostał 2 kosza i dowiedział sie, że ona ma za chłopaka jego kolege. Efekt był tego taki,że wydzwaniał do mnie w sylwetsra a ja wkurzona nie odbierałam długo, az do 6 stycznia, kiedy mnie złapała na uczelni i na korytarzu pełnym ludzi pocałował i stwierdził,ze to co zrobił było jednak głupie i mnie przepraszał, twierdzać,ze szczeście miał przy sobie. I co zrobiłam? Same wiecie A tej pi*$&##^& dziekuje, że wybrała tamtego gnoma![]() ![]()
|
|
|
|
#4062 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 155
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D
|
|
|
|
#4063 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 028
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D
Początki nie należały do najłatwiejszych, też się zastanawiałm czy nie jestem substytutem
Ale w końcu jakoś sie wszystko ułozyło Pamiętam,że chyba meg rayan udawała w filmie orgazm
|
|
|
|
#4064 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D
a to nie byla samotnośc w seatle (czy jak to sie pisze
)
|
|
|
|
#4065 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 155
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D
Cytat:
P.S. Po raz kolejny potwierdziło się, że moja Teściowa to fajna babka
|
|
|
|
|
#4066 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 028
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D
Pamiętma blondynke chyba meg raynan i zarośnietego bruneta aktora i tytuł to prawdopodobnie były imiona bohaterów. Mniejsza z tym starzeje się, skleroza
|
|
|
|
#4067 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 4 995
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D
Może masz rację Lemoorko.
Mówił, że nie zamierza gdybać, a jak jadowicie powiedziałam, że może teraz zamierza się spotkać jeszcze raz, albo sprawdzić jakby to było..to popatrzył na mnie z przerażeniem, że ja mogę tak myśleć. Złapał mnie i w tym moim szlochu zaczął mną potrząsać i mówić, że nie chce nikogo innego, że chce tylko mnie, że to ja jestem Jego. Ona jest przeszłością,z która chciał się skonfrontować, bo kiedyś bardzo mocno podkopała jego Ego, pewnośc siebie, zmieniła go po prostu. I, że nie kojarzy mu się ona z żadnymi dobrymi emocjami... Na "korzyśc" działa to, że to ze mną Tż budował związek, mimo, że po tej X spotykał się z paroma dziewczynami (luźne randki), nigdy z żadną przede mną nie był bliżej, cały damsko-męski świat odkrył ze mną. Jest strasznie zasadniczy jeśli o to chodzi ( w sensie fizyczną bliskość), wiele wysiłku wymagało od niego ( i wymaga) bycie ze mną, a ciągle prze do przodu.. Przyszedł do mnie z kasą na "ślubne wydatki" bo dostał wyplatę wczoraj. I to jego ze łzami w oczach "ale nic się nie zmieniło! kocham cię i będę kochać, ciebie wybrałem".... ciężko mi będzie, ale jemu nie mniej. Najważniejsze, że wierzę.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów łaskocz czule warkoczem ciepłych słów wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze, nie mów mi źle rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb okrytą w obwolutę twoich ramion i ud czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój" M |
|
|
|
#4068 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D
Hihi a co sie stalo?? (chodzi o tesciową
)
|
|
|
|
#4069 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 028
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D
Cytat:
Zadzroszcze teściowej Cytat:
Drugiej tez nie zyczy źle.Ciesz się Madlen, że przy Tobie odzyskał pewnośc siebie, że znalazł szczęscie, które mu tak brakowało. Cieszcie się razem, że macie siebie |
||
|
|
|
#4070 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 155
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D
Cytat:
![]() Hehe, ogólnie jest naprawde fajna kobietą, a właśnie miałam z nią przesympatyczną rozmowę telefoniczną i jakoś mi sie tak miło zrobiło ![]() Będę się jej Zenkiem opiekować przez cały tydzień |
|
|
|
|
#4071 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 458
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D
Cytat:
![]() No oczywiście ....pochrzaniłam tytuł, HIHI znała tytuł ![]() HIHI mówisz do teściowej mamo ??? |
|
|
|
|
#4072 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 4 995
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D
Tż też tamtej nie życzy źle, ale kontaktować się z nią nie chce.
I ze względu na mnie i na siebie (nie dlatego, że się boi) tylko po prostu ma złe wspomnienia z jej osobą. Dziękuję ci Lemoorko za te posty, bardzo mi ciężko dzisiaj.. Gdyby przecież powiedział od razu gdzie idzie i kiedy będzie..to by mi było jakoś lepiej. Zapytałam też: A kiedy będziemy mieszkać razem (zaraz potem dodałam, że o tym rozmawiać obecnie nie ma sensu) to też będzie tak, ze nie będę miała pojęcia z kim się widzisz i będę poslusznie czekać w domu? odpowiedział, że wtedy będzie mnie wszędzie zabierać ze sobą. A wychodząc zabrał mi z rąk pudełeczko z obrączkami i odłożył na miejsce w którym stało wcześniej. I dodał, że w swoim czasie weźmie, ale tylko jedną z nich. Nie histeryzuję już teraz, po prostu wczoraj tak " na gorąco" jak się dowiedziałam to mnie zwalilo z nóg....
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów łaskocz czule warkoczem ciepłych słów wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze, nie mów mi źle rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb okrytą w obwolutę twoich ramion i ud czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój" M |
|
|
|
#4073 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 155
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D
|
|
|
|
#4074 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 4 512
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D
Cytat:
i nie będziesz miała ani Ty ani on w tym momencie nic do powiedzenia lub pozwolenia przecież ja na to się nie zgadzam, nie mówię O.K przecież to taki wyjątkowy wieczór, ze wszystko Ci (nam) wolno...wkurzyłam się ![]() ale wiem też że mój TŻ jest ,,zdrowym" facetem i mimo, ze by mnie nie zdradził (chodzi mi o sex i temu pochodne ) to pewnie dobrze by się bawił z kolegami- tak na pokaz.Takich ma kolegów... myślę też że wiele dziewczyn tak naprawdę nie wie i pewnie nigdy się nie dowie jak się bawili ich faceci. No chyba że bawili sie wspólnie... Nie wiem co gorsze: 5 minut ze striptizerką w otoczeniu kolegów czy 2-3 godziny w klubie, na parkiecie wśród ,,wolnych" imprezowiczek gotowych na wiele
|
|
|
|
|
#4075 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 155
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D
Cytat:
Czy ktoś może go do czegoś zmusić? Ogólnie nie ma jakiegoś obowiązku robienia wieczoru kawalerskiego w ogóle... No nie popadajmy w chorobę - tak jak napisała L_V, ta amerykanizacja, zapraszanie panienek na wieczór kawalerski - toć to odmóżdzające...Twój TŻ może wcale na imprezę nie iść... jak koledzy potrzebują, to niech sobie sami załatwiają... |
|
|
|
|
#4076 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 4 512
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D
![]() Cytat:
a TŻ też chce mieć wieczór kawalerski i po prostu nie przewidzi co mu koledzy zaplanują. Chodziło mi o taką sytuację, że on przychodzi na ,,gotowe" i dziwne by było zeby wyszedł z imprezy, albo się wkurzył że przyszła jakaś panienka. Apropo odmóżdżania to bez przesady... ogólnie ten zwyczaj mi się nie podoba, ale czemu? bo jestem zazdrosna... |
|
|
|
|
#4077 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 458
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D
Ja jeszcze decyzji nie podjęłam, musimy to ustalić, ogólnie jestem zdania jak Hihi- czyli impreza razem. Byłam ostatnio na wieczorze panieńskim, Tż na kawalerskim i oboje byliśmy zniesmaczeni
Ogólnie cudów nie było, panienek ani striptizera ale i tak wkurza mnie jak ludzie zachowują się jakby się ze smyczy zerwali- i to dotyczyło obu płci ![]() Ja jakaś niedzisiejsza jestem. Z choinki się urwałam czy co....niestety tak się czułam wtedy
|
|
|
|
#4078 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 4 512
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D
Każdy robi jak lubi
akurat ja mam bardzo fajne wspomnienia z wieczorów panieńskich, ale musze przyznać, ze im więcej było dziewczyn tym impreza bardziej udana. Z jednego wróciłam około 4-5 rano i mimo, ze były same babki (około 20) to wytańczyłam się za wszystki czasy. A jak dj poinformował wszystkich że na parkiecie szaleje przyszła panna młoda, to kilku panów wzięło się za nią- oczywiście kulturalnie, po prostu prosili ja do tańca. Bez obmacywania itd. oczywiście.Mam nadzieję, że też tak dobrze będę wspominać swój wieczór- tak jak teraz go wspomina moja koleżanka
|
|
|
|
#4079 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 458
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D
Cytat:
Stąd różnice w pojmowaniu różnych tematów. Ja osobiście nie cierpię tańczyć z obcymi facetami , a już jakieś tam wielkie halo-o przyszłej pannie młodej-ogłoszone przez DJ mało smaczne-jak dla mnie. ...Ale ja akurat jestem bardzo dziwna w tych sprawach, niedotykalska itp. więc stąd mój wstręt do tańców z obcymi facetami, tak już mam i nie zmienię się .
|
|
|
|
|
#4080 |
|
Słitaśna and Grymaśna ;p
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 30 642
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D
gold Twoj TZ nie przewidzi??? sory ale wystarczy ze powie kolegom ze nie chce zadnych panienek, ze nie chce sie bawic w ten sposob i po sprawie - widzialam wiele wieczorow kawalerskich ktore obeszly sie bez panienek i bylo ok
na jednym sama przez przypadek bylam to zn bylam obok bo bylam w tym samym klubie w ktorym kolega mial wieczor - oni pili z kolegami, jego przyszla zona z kolezankami a potem o ktorejs tam godzinie spotkali sie razem i polaczyli wieczory ps. sory ze tak ni z gruszki ni z pietruszki, nie mam czasu zagladac , wpadlam tylko na chwile przeczytalam i napisalam co moje
__________________
Wzorki i wzoreczki, teraz nowe pazurki u Swinecki zapraszam do komentowania
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:55.






(egzamin w poniedziałek
), ale po egzaminie od razu idziemy do baru w którym byłam ostatnio (do tej pory mnie kręgosłup boli
Super!
. I doszliśmy do wniosku, że nie organizujemy
...bo normalnie nie chce mi sie wierzyć ze on do ciebie z takimi tekstami wyskoczył.





Czy ktoś może go do czegoś zmusić? Ogólnie nie ma jakiegoś obowiązku robienia wieczoru kawalerskiego w ogóle... No nie popadajmy w chorobę - tak jak napisała L_V, ta amerykanizacja, zapraszanie panienek na wieczór kawalerski - toć to odmóżdzające...
Ogólnie cudów nie było, panienek ani striptizera ale i tak wkurza mnie jak ludzie zachowują się jakby się ze smyczy zerwali- i to dotyczyło obu płci 

