Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II! - Strona 165 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-10-25, 09:09   #4921
Lidka99
Zadomowienie
 
Avatar Lidka99
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 623
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez NiEBiE Pokaż wiadomość
Przeliczyłam się chyba z tym prawkiem i zastanawiam się poważnie nad zawieszeniem kursu.
Mam już 21 h praktyki, a wczoraj jeździłam jakbym dopiero wsiadła do auta, nawet instruktor to przyznał. Ciężko mi się skupić, jak mi coś nie idzie, to mam kompletną pustkę w głowie i nie wiem co robić.
Strasznie mnie to stresuje, mam za każdym razem rewolucję w brzuchu, oblewa mnie pot i jestem cała mokra, chociaz nigdy takich problemów nie miałam.
Tyle tu piszemy o stresie i jej wypływie na Bąble, a ja mojemu codziennie taki stres funduję.
I jak myślę o tych jazdach, to mi po prostu źle.
Ja pod koniec jazd też miała jedną taką gdzie zachowywałam się jakbym pierwszy raz jechała, to była moja najgorsza lekcja i pamiętam ją do dzisiaj ale to było tylko jednorazowo. No właśnie a tż nie mógłby Cię podszkolić? Mi naprawdę dużo dały jazdy z moim tż po polnych drogach. Szkoda by było bo nie wiadomo kiedy byś wróciła do zrobienia prawka.

Cytat:
Napisane przez pequenina_ Pokaż wiadomość
Już nie kraczę
Pytanie miało brzmieć "czy te upławy nie są przypadkiem po przytulaniu"? Ale spodziewam się po ilości dotkniętych przypadłością że niekoniecznie
Nie wiem jak żyć z uciskiem, mnie na szczęście dotknęło tylko trochę, trochę mi się odbija i trochę mam zgagę, a nigdy w życiu nie miałam.
Dzięki za relację z apteki gdybym liczyła pieluszki to pewnie też by mi wyszły 2 stówy.
Szafki... Wstawię zdjęcie, ale i tak nie zobaczycie detali. Po pierwsze potrzebna jest jeszcze jedna warstwa farby, a już mi się nie chce. Po drugie farba odpryskuje jak uderzysz np talerzem, zero trwałości i tego się obawiam, że i tak prędzej czy później trzeba będzie meble wymienić, bo robią wiochę w nowej kuchni po trzecie odcień różni się od szafki na lodówkę, z Ikea właśnie. Po czwarte muszę przerobić 2 szafki, w tym jedną z 4 szufladami, bo jest za głęboka. Po następne, nie umiem przykręcić frontów tych szuflad tak żeby były prosto... W Ikea kupiłabym po prostu płytszą szafkę, bo mają i w nich można fronty regulować. W mojej regulacja to wywiercanie nowych dziur i przykręcenie od nowa, kilka razy próbowałam i efekt marny. Oto foteczka
Szkoda tylko Twojej dotychczasowej pracy przy tych szafkach, no ale lepiej może faktycznie kupić nowe niż byś miała znowu malować a i tak to by za dużo nie zmieniło
Lidka99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-25, 09:11   #4922
zie_l_ona
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 627
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez Agnes_K Pokaż wiadomość
to ten sam co ja chce, myslałam, że może przeoczyłam jakąś dobrą alternatywę, ale mnie też ten najbardziej przekonał
Monitor to jedyna rzecz, którą mąż wybierał od początku do końca sam. Porównał chyba wszystkie na rynku i padło na ten, więc zakładam, że lepszego już nie znajdę

Cytat:
Napisane przez muffi24 Pokaż wiadomość
Dziewczyny macie już coraz bardziej stresik że trzeba wyprawkę dopinać?! Ja strasznie! Mojemu mężowi się wydaje że mamy dużo ubranek haha... Biedny pojęcia nie ma o życiu A tu jeszcze na rozmiar 68 coś wypadałoby kupić, chociaż podstawy... A wózek, kosz jeszcze
Mnie zaczyna łapać stres trochę, ale głównie dlatego, że ciągle czeka mnie przemeblowanie sypialni, a nie do końca mamy na to pomysł... Dodatkowo, wiąże się to z wymianą części mebli, więc też się martwię, że nie zdążę sprzedać/oddać tych zbędnych. Natomiast pozostałe rzeczy mam już przynajmniej wybrane i spisane (lista zakupów w aptece jest, fotelik wybrany, łóżeczko wybrane, więc to zakładam, że w max 2 tyg skompletuję). Ubranek 2/3 mam już wypranych i wyprasowanych (te na 68 też mam, bo zarówno od położnej jak i od znajomych słyszałam, że teraz dużo dzieci zaraz po urodzeniu nosi 62, a zimą, jak chce się kilka warstw ubrać, to te rozmiar większe szybciej się przydają). Nie mam jeszcze kocyków, ale to będę sobie szyła w tym miesiącu.


Cytat:
Napisane przez Candid Pokaż wiadomość
KPZ i u mnie od wczoraj ból w pachwinach dokucza. Jak chodziłam to przy każdym kroku odczuwałam ból/napięcie właśnie tam. Później jak się położyłam na godzinkę to troche lepiej się zrobiło. Ale to już chyba tak będzie:/
Ja wczoraj wieczorem nie mogłam się w ogóle ruszać. Może to po gimnastyce? Nie wiem, ale najgorzej jest właśnie po leżeniu, jak wstaję...

Cytat:
Napisane przez NiEBiE Pokaż wiadomość
Dokładnie tak, te gadżety są bardzo drogie.

A nie myślicie o wypożyczeniu? Może sa u Was w miastach wypożyczalnie?
My się zdecydujemy na laktator, monitor i może nianię właśnie z wypożyczalni (ale w sumie dlatego, że właściciel jest klientem Tż i da mud obre ceny )
Na warsztatach z pierwszej pomocy mówili, że ta nagła śmierć łóżeczkowa zdarza się do 14 miesiąca życia, więc my tak długo chcemy używać monitora. Dlatego nie opłaca nam się go wypożyczać. Niańki i laktatora CHYBA nie będę potrzebować, ale jakby się to miało zmienić, to wypożyczalnia jest zaraz obok szpitala
Cytat:
Napisane przez NiEBiE Pokaż wiadomość
Przeliczyłam się chyba z tym prawkiem i zastanawiam się poważnie nad zawieszeniem kursu.
Mam już 21 h praktyki, a wczoraj jeździłam jakbym dopiero wsiadła do auta, nawet instruktor to przyznał. Ciężko mi się skupić, jak mi coś nie idzie, to mam kompletną pustkę w głowie i nie wiem co robić.
Strasznie mnie to stresuje, mam za każdym razem rewolucję w brzuchu, oblewa mnie pot i jestem cała mokra, chociaz nigdy takich problemów nie miałam.
Tyle tu piszemy o stresie i jej wypływie na Bąble, a ja mojemu codziennie taki stres funduję.
I jak myślę o tych jazdach, to mi po prostu źle.
Kiepska sprawa, ale może faktycznie lepiej w tej sytuacji zawiesić ten kurs.... Bo jak się tak stresujesz na jazdach, to co będzie na egzaminie? Bez sensu oblać przez stres i potem dodatkowo płacić (ja tak oblałam pierwsze podejście, chociaż umiałam naprawdę dobrze jeździć - autko mi zgasło dwa razy na placu i do widzenia...).


Ale dzisiaj źle spałam... Całą noc mi było gorąco, mały się wiercił, a brzuch bolał jak na okres i nawet jeden skurcz miałam. Zauważyłam, że często w tym samym czasie brzuch boli jak na okres i mały jest super aktywny. I teraz nie wiem, czy to mały mnie kopie i od tego boli, czy raczej coś się dzieje z brzuchem i mały od tego się robi aktywny
zie_l_ona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-25, 09:12   #4923
muffi24
Zadomowienie
 
Avatar muffi24
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wrocław :)
Wiadomości: 1 855
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

IsyBitsy widzisz a u mnie w szpitalu jest cała lista ile bodziaków, ile kaftaników, pieluszek kocyków itp trzeba wziąć dla dziecka. Także to zależy! Ale u nas dzieci z mamusiami są na salach cały czas, może dlatego trzeba mieć swoje.

Pequenina super że już na swoim

Wiem dziewczyny że można wszystko w jeden weekend kupić, ale ja to właśnie muszę wyszukać to co najfajniejsze i dłuuugo mi to zajmuje

Amalte no i super, u nas ciężarne wpisują do lekarza niezależnie czy jest miejsce czy nie, tylko bez godziny i wchozimy pierwsze Czasem mi głupio bo babeczkio 3h czekają no ale... Taka polityka

Muszę kupić torbę do szpitala, a nie mam pojęcia jaka ona ma być duża Pokazywałam mężowi, że jest takie pudło gdzie wszystkie rzeczy dla siebie i dziecka schowałam i mówię mu "Jak coś to w tej koszuli z granatovo chcę rodzić, tu jest szlafrok, tu dla dziecka najmniejsze rozmiary..." a on na to że mam się spakować już bo on nie da rady




Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka
muffi24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-25, 09:13   #4924
Candid
Zadomowienie
 
Avatar Candid
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: wschód
Wiadomości: 1 440
GG do Candid
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

A co do sudocremu to jest udowodnione z tym cynkiem? U mnie wśród rodziny i znajomych u wszystkich dzieci był stosowany sudokrem i w większości są to dziewczynki. Np moje kuzynki mają już po 18 16 lat ale u nikogo żaden problem się nie pojawił.


Amalte ja kupiłam ten materac. Podoba mi się jest średniotwardy lateksowy

http://allegro.pl/materac-hevea-baby...A4ZDk3OTA1Ng==
__________________
Dwa szczęścia😍

Edytowane przez Candid
Czas edycji: 2016-10-25 o 09:28
Candid jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-25, 09:15   #4925
a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 593
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez NiEBiE Pokaż wiadomość
Rozumiem. Czyli jesteśmy w podobnej sytuacji - wybieramy szpital, do którego nie jesteśmy przekonane z braku lepszej opcji.

Mój lekarz pracował w tym szpitalu, ale już nie pracuje i lipa. Położna z SR jest stamtąd, to może uda się na nią trafić. Ona ma nam też organizować tour po porodówce, więc będę miała okazję się przyjrzeć jak to wgląda, może nie będzie tak źle?
Cały czas zastanawiam się nad prywatną kliniką (ma kontrakt z nfz), ale jak coś będzie nie tak z Bartkiem, to on i tak zostanie wywieziony do wojewódzkiego...


Na pocieszenie - na kolację zeżarłam tosta z serem i wędliną drobiową, 0 warzyw - cukier 127 :P


Jeeeeejku, to ciężka przeprawa przed nami, skoro już mamy takie dolegliwości.


O widzisz, ile załatwiłaś!
A masz program z SR żeby sie pochwalić co będziecie robić?


Ale pytałaś o usg? Upomniałaś się? Ja bym nie odpuściła, w końcu to jest zawsze najważniejsze!


Czekamy na efekty!
My też będziemy robić, ale muszę jeszcze trochę wyhodować brzuszka i poczekać na lepszą pogodę, bo u nas od 3 tygodnia zimno, ciemno, pada i jest do


Dokładnie tak, te gadżety są bardzo drogie.

A nie myślicie o wypożyczeniu? Może sa u Was w miastach wypożyczalnie?
My się zdecydujemy na laktator, monitor i może nianię właśnie z wypożyczalni (ale w sumie dlatego, że właściciel jest klientem Tż i da mud obre ceny )


Prawie wszystko juz masz, czym tu się stresować?
Oszczędzaj się i odpoczywaj ile możesz.


Nasza położna i doradca laktacyjny mówiły wręcz, że laktator dobiera się do konkretnych piersi i brodawek i nie wszystkie pasują.
Mają chętnym na SR pomóc wybrać, oczywiście trzeba będzie pokazać cyca. Tatusiowie już się ucieszyli, że na forum, ale okazało się, że indywidualnie.


Przeliczyłam się chyba z tym prawkiem i zastanawiam się poważnie nad zawieszeniem kursu.
Mam już 21 h praktyki, a wczoraj jeździłam jakbym dopiero wsiadła do auta, nawet instruktor to przyznał. Ciężko mi się skupić, jak mi coś nie idzie, to mam kompletną pustkę w głowie i nie wiem co robić.
Strasznie mnie to stresuje, mam za każdym razem rewolucję w brzuchu, oblewa mnie pot i jestem cała mokra, chociaz nigdy takich problemów nie miałam.
Tyle tu piszemy o stresie i jej wypływie na Bąble, a ja mojemu codziennie taki stres funduję.
I jak myślę o tych jazdach, to mi po prostu źle.
Nie przejmuj się tak tymi jazdami. Ja jak chodziłam na prawko to też początkowo szło mi świetnie, a potem coraz gorzej. Jakby człowiek poczuł się zbyt pewnie, albo uświadomił sobie na ile rzeczy trzeba uważać. Jak na pierwszych jazdach bez
problemu ruszalam to na kolejnej non stop mi gasl i na wszystkich światłach strasznie szarpal


Cytat:
Napisane przez pequenina_ Pokaż wiadomość
Już nie kraczę
Pytanie miało brzmieć "czy te upławy nie są przypadkiem po przytulaniu"? Ale spodziewam się po ilości dotkniętych przypadłością że niekoniecznie
Nie wiem jak żyć z uciskiem, mnie na szczęście dotknęło tylko trochę, trochę mi się odbija i trochę mam zgagę, a nigdy w życiu nie miałam.
Dzięki za relację z apteki gdybym liczyła pieluszki to pewnie też by mi wyszły 2 stówy.
Szafki... Wstawię zdjęcie, ale i tak nie zobaczycie detali. Po pierwsze potrzebna jest jeszcze jedna warstwa farby, a już mi się nie chce. Po drugie farba odpryskuje jak uderzysz np talerzem, zero trwałości i tego się obawiam, że i tak prędzej czy później trzeba będzie meble wymienić, bo robią wiochę w nowej kuchni po trzecie odcień różni się od szafki na lodówkę, z Ikea właśnie. Po czwarte muszę przerobić 2 szafki, w tym jedną z 4 szufladami, bo jest za głęboka. Po następne, nie umiem przykręcić frontów tych szuflad tak żeby były prosto... W Ikea kupiłabym po prostu płytszą szafkę, bo mają i w nich można fronty regulować. W mojej regulacja to wywiercanie nowych dziur i przykręcenie od nowa, kilka razy próbowałam i efekt marny. Oto foteczka




Dzięki za info! Super że nie jestem sama bez wymiotów, już mi było głupio





Wczoraj nic mi się nie śniło, ale dziś 2 koszmary. A nie spałam na plecach tylko na prawym boku. A chyba powinno się na lewym co?



Pokażę pokażę
Dzięki za wszystkie informacje na szczęście aptekę nocną mam blisko więc nic na zapas nie muszę mieć. A ż tymi pierdołami jest tak jak z szafkami kuchennymi. Każda kilkadziesiąt złotych, w sumie tanie, a po zsumowaniu wychodzą tysiące



Cynk podobno w ostateczności, niezależnie od płci, tak słyszałam.
Myślę, że nie wyglądają tak źle te szafki. A czym malowalas? Ja kiedyś te malowalam kuchenne, ale efekt był średni i marzyłam o nowej kuchni


Na dupke polecam jeszcze zielony linomag. Kupiłam F. jak się urodził i jakoś wolałam bepanthen. A ostatnio go wyciągnęłam i jest całkiem fajny i ładnie natluszcza skórę

Cytat:
Napisane przez Amalte Pokaż wiadomość
Ciemno.....i mokro. Gdzie jest słoneczko??I pomyśleć, że wczoraj było taka piękna pogoda!Dobrze, że została przeze nie wykorzystana na 2godzinny spacerek z koleżanką i jej maleńką córeczką

Chupa pozwoliłam sobie skopiować Twoją listę apteczną Myślę, że będę na niej bazować robiąc własne zakupy

My jesteśmy na etapie wybierania łóżeczka. Myślę, że do końca tygodnia się zdecydujemy
Jakie macie materace dla maluszków? Naczytałam się o tych z gryki (głównie pod kątem robactwa które może się w nich zalęgnąć) i się przestraszyłam. Po co robić i sprzedawać takie buble?No chyba, że w tym guzik prawdy...
My chyba kupimy lateksowy. Co myślicie?

Ostatnio żaliłam się na głupią babę w centrali, która nie chciała mnie zarejestrować na wizyty do gina. Na szczęście udało się! Do końca roku mam zaklepane 3 Ufff....kamień z serca normalnie! Bardzo nie lubię chodzić i prosić się o coś, co mi po prostu przysługuje i powinno być załatwione od ręki bez gadania
Ostatnio u gina się pytam na którą godzinę mam wizytę, a babka w recepcji mi powiedziała żeby po prostu przyszła od rana. Nawet mi nie podała konkretnej godziny. Ale tak nawet mi wygodniej, bo nie ma takich opóźnień. Tym bardziej że jak jest kilka ciężarnych i wszystkie idą jeszcze do położnej to robi się chaos

U nas wczoraj też była piękna pogoda, ale jak wieczorem zaczęło tak do teraz pada. Leniwy dzień się zapowiada...
a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-25, 09:20   #4926
NiEBiE
Zakorzenienie
 
Avatar NiEBiE
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 4 261
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez pequenina_ Pokaż wiadomość
Już nie kraczę
Pytanie miało brzmieć "czy te upławy nie są przypadkiem po przytulaniu"? Ale spodziewam się po ilości dotkniętych przypadłością że niekoniecznie
To chyba nie od przytulania, a raczej normalna dolegliwość w ciąży.

Cytat:
Napisane przez pequenina_ Pokaż wiadomość
Nie wiem jak żyć z uciskiem, mnie na szczęście dotknęło tylko trochę, trochę mi się odbija i trochę mam zgagę, a nigdy w życiu nie miałam.
Dzięki za relację z apteki gdybym liczyła pieluszki to pewnie też by mi wyszły 2 stówy.
Jakoś musimy przetrwać te ostatnie miesiące i dać radę, może nie będzie aż tak źle.
No tak, mi tez jeszcze zostały pieluchy i mokre chusteczki do kupienia, ale to zostawiam na sam koniec, bo nie mam gdzie tego trzymać.

Cytat:
Napisane przez pequenina_ Pokaż wiadomość
Szafki... Wstawię zdjęcie, ale i tak nie zobaczycie detali. Po pierwsze potrzebna jest jeszcze jedna warstwa farby, a już mi się nie chce. Po drugie farba odpryskuje jak uderzysz np talerzem, zero trwałości i tego się obawiam, że i tak prędzej czy później trzeba będzie meble wymienić, bo robią wiochę w nowej kuchni po trzecie odcień różni się od szafki na lodówkę, z Ikea właśnie. Po czwarte muszę przerobić 2 szafki, w tym jedną z 4 szufladami, bo jest za głęboka. Po następne, nie umiem przykręcić frontów tych szuflad tak żeby były prosto... W Ikea kupiłabym po prostu płytszą szafkę, bo mają i w nich można fronty regulować. W mojej regulacja to wywiercanie nowych dziur i przykręcenie od nowa, kilka razy próbowałam i efekt marny. Oto foteczka
Rzeczywiście, tutaj nie widać, tego o czym piszesz. Super płytki - cegiełki.
Zawsze marzyła mi się biała kuchnia, a teraz chyba zmieniam zdanie i będzie szaro - drewniania

Cytat:
Napisane przez pequenina_ Pokaż wiadomość
Wczoraj nic mi się nie śniło, ale dziś 2 koszmary. A nie spałam na plecach tylko na prawym boku. A chyba powinno się na lewym co?
Zaleca się spać na lewym, ale nie martw się - ja śpię na obu póki co. Tylko na plecach odpada u nie ze względu na tą zgagę i ucisk.

Cytat:
Napisane przez furjatka Pokaż wiadomość
MrsDorota, pequenina, jesteśmy bezrzygowa trójca

NiEBiE rozumiem Twoje wahania ale niestety widzę po znajomych ze nie ma czegoś takiego jak zawieszenie kursu bo żadne z nich już za kierownicę nie wróciło... serio nie ma opcji żeby Cię ktoś pouczyl po jakiś parkingach itp?

Ja zaraz wchodzę na moje darmowe ćwiczenia dla ciezarnych ze szkoły rodzenia

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka
A ja znam 2 takie koleżanki. Jedna pierwszy kurs wspomina koszmarnie, a za 2 razem już jej super szło i zdała za pierwszym razem, teraz uwielbia jeździć. Przerwę miała około 2 lat.

Na parkingach nie nauczę się rond i takich normalnych sytuacji na drodze, jak. np. ktoś mi zajeżdża, albo gaśnie mi na skrzyżowaniu, czy jest korek. Ja podstawy znam, teorię też, ale strasznie mnie męczy jazda i mam w głowie pustkę, jak coś się dzieje. No i ten stres... To chyba serio wpływ ciąży i kalafiora, bo ja nigdy tak nie reagowałam na stres!

Póki co odwołałam dzisiejszą i jutrzejsza jazdę, robię sobie tydzień przerwy, może jak odpocznę, może aura się poprawi i jakoś lepiej się poczuję i wrócę. Strasznie mi z tym źle, ale naprawdę chwilowo mnie przerosło.




Wczoraj byliśmy na warsztatach Mamo to ja. Wszystkie wykłady fajne, o laktacji mówiła moja doradca z SR - fajna jest . Pani doktor mówiąca o szczepieniach też zrobiła na nas ogromne wrażenie, chociaż wiadomo - to tylko 1 opinia zwolennika szczepień przeciwko meningo i pneumo. Musimy to przemyśleć. Tż znalazł wszystkie szczepienia w pakiecie Lux Med - 5 tysięcy

No i udało mi się coś wygrać.
__________________

NiEBiE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-25, 09:26   #4927
Lidka99
Zadomowienie
 
Avatar Lidka99
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 623
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez muffi24 Pokaż wiadomość
IsyBitsy widzisz a u mnie w szpitalu jest cała lista ile bodziaków, ile kaftaników, pieluszek kocyków itp trzeba wziąć dla dziecka. Także to zależy! Ale u nas dzieci z mamusiami są na salach cały czas, może dlatego trzeba mieć swoje.

Pequenina super że już na swoim

Wiem dziewczyny że można wszystko w jeden weekend kupić, ale ja to właśnie muszę wyszukać to co najfajniejsze i dłuuugo mi to zajmuje

Amalte no i super, u nas ciężarne wpisują do lekarza niezależnie czy jest miejsce czy nie, tylko bez godziny i wchozimy pierwsze Czasem mi głupio bo babeczkio 3h czekają no ale... Taka polityka

Muszę kupić torbę do szpitala, a nie mam pojęcia jaka ona ma być duża Pokazywałam mężowi, że jest takie pudło gdzie wszystkie rzeczy dla siebie i dziecka schowałam i mówię mu "Jak coś to w tej koszuli z granatovo chcę rodzić, tu jest szlafrok, tu dla dziecka najmniejsze rozmiary..." a on na to że mam się spakować już bo on nie da rady




Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka
Ja mam taką torbę dość pakowną na kółkach i myślę że w nią się spakuję bo dla dziecka będę tylko chusteczki potrzebować i ciuszki na wyjście więc to tż przywiezie

Cytat:
Napisane przez NiEBiE Pokaż wiadomość
A ja znam 2 takie koleżanki. Jedna pierwszy kurs wspomina koszmarnie, a za 2 razem już jej super szło i zdała za pierwszym razem, teraz uwielbia jeździć. Przerwę miała około 2 lat.

Na parkingach nie nauczę się rond i takich normalnych sytuacji na drodze, jak. np. ktoś mi zajeżdża, albo gaśnie mi na skrzyżowaniu, czy jest korek. Ja podstawy znam, teorię też, ale strasznie mnie męczy jazda i mam w głowie pustkę, jak coś się dzieje. No i ten stres... To chyba serio wpływ ciąży i kalafiora, bo ja nigdy tak nie reagowałam na stres!

Póki co odwołałam dzisiejszą i jutrzejsza jazdę, robię sobie tydzień przerwy, może jak odpocznę, może aura się poprawi i jakoś lepiej się poczuję i wrócę. Strasznie mi z tym źle, ale naprawdę chwilowo mnie przerosło.




Wczoraj byliśmy na warsztatach Mamo to ja. Wszystkie wykłady fajne, o laktacji mówiła moja doradca z SR - fajna jest . Pani doktor mówiąca o szczepieniach też zrobiła na nas ogromne wrażenie, chociaż wiadomo - to tylko 1 opinia zwolennika szczepień przeciwko meningo i pneumo. Musimy to przemyśleć. Tż znalazł wszystkie szczepienia w pakiecie Lux Med - 5 tysięcy

No i udało mi się coś wygrać.
No to może przerwa pomoże a jak nie to wtedy podejmij decyzję
co wygraliście?
Lidka99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-25, 09:27   #4928
a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 593
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez NiEBiE Pokaż wiadomość
To chyba nie od przytulania, a raczej normalna dolegliwość w ciąży.


Jakoś musimy przetrwać te ostatnie miesiące i dać radę, może nie będzie aż tak źle.
No tak, mi tez jeszcze zostały pieluchy i mokre chusteczki do kupienia, ale to zostawiam na sam koniec, bo nie mam gdzie tego trzymać.


Rzeczywiście, tutaj nie widać, tego o czym piszesz. Super płytki - cegiełki.
Zawsze marzyła mi się biała kuchnia, a teraz chyba zmieniam zdanie i będzie szaro - drewniania


Zaleca się spać na lewym, ale nie martw się - ja śpię na obu póki co. Tylko na plecach odpada u nie ze względu na tą zgagę i ucisk.



A ja znam 2 takie koleżanki. Jedna pierwszy kurs wspomina koszmarnie, a za 2 razem już jej super szło i zdała za pierwszym razem, teraz uwielbia jeździć. Przerwę miała około 2 lat.

Na parkingach nie nauczę się rond i takich normalnych sytuacji na drodze, jak. np. ktoś mi zajeżdża, albo gaśnie mi na skrzyżowaniu, czy jest korek. Ja podstawy znam, teorię też, ale strasznie mnie męczy jazda i mam w głowie pustkę, jak coś się dzieje. No i ten stres... To chyba serio wpływ ciąży i kalafiora, bo ja nigdy tak nie reagowałam na stres!

Póki co odwołałam dzisiejszą i jutrzejsza jazdę, robię sobie tydzień przerwy, może jak odpocznę, może aura się poprawi i jakoś lepiej się poczuję i wrócę. Strasznie mi z tym źle, ale naprawdę chwilowo mnie przerosło.




Wczoraj byliśmy na warsztatach Mamo to ja. Wszystkie wykłady fajne, o laktacji mówiła moja doradca z SR - fajna jest . Pani doktor mówiąca o szczepieniach też zrobiła na nas ogromne wrażenie, chociaż wiadomo - to tylko 1 opinia zwolennika szczepień przeciwko meningo i pneumo. Musimy to przemyśleć. Tż znalazł wszystkie szczepienia w pakiecie Lux Med - 5 tysięcy

No i udało mi się coś wygrać.
Co? Pochwal się!
a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-25, 09:30   #4929
ItsyBitsyTeenieWeenie
@}-,-'-
 
Avatar ItsyBitsyTeenieWeenie
 
Zarejestrowany: 2016-07
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 277
Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez NiEBiE Pokaż wiadomość
To chyba nie od przytulania, a raczej normalna dolegliwość w ciąży.


Jakoś musimy przetrwać te ostatnie miesiące i dać radę, może nie będzie aż tak źle.
No tak, mi tez jeszcze zostały pieluchy i mokre chusteczki do kupienia, ale to zostawiam na sam koniec, bo nie mam gdzie tego trzymać.


Rzeczywiście, tutaj nie widać, tego o czym piszesz. Super płytki - cegiełki.
Zawsze marzyła mi się biała kuchnia, a teraz chyba zmieniam zdanie i będzie szaro - drewniania


Zaleca się spać na lewym, ale nie martw się - ja śpię na obu póki co. Tylko na plecach odpada u nie ze względu na tą zgagę i ucisk.



A ja znam 2 takie koleżanki. Jedna pierwszy kurs wspomina koszmarnie, a za 2 razem już jej super szło i zdała za pierwszym razem, teraz uwielbia jeździć. Przerwę miała około 2 lat.

Na parkingach nie nauczę się rond i takich normalnych sytuacji na drodze, jak. np. ktoś mi zajeżdża, albo gaśnie mi na skrzyżowaniu, czy jest korek. Ja podstawy znam, teorię też, ale strasznie mnie męczy jazda i mam w głowie pustkę, jak coś się dzieje. No i ten stres... To chyba serio wpływ ciąży i kalafiora, bo ja nigdy tak nie reagowałam na stres!

Póki co odwołałam dzisiejszą i jutrzejsza jazdę, robię sobie tydzień przerwy, może jak odpocznę, może aura się poprawi i jakoś lepiej się poczuję i wrócę. Strasznie mi z tym źle, ale naprawdę chwilowo mnie przerosło.




Wczoraj byliśmy na warsztatach Mamo to ja. Wszystkie wykłady fajne, o laktacji mówiła moja doradca z SR - fajna jest . Pani doktor mówiąca o szczepieniach też zrobiła na nas ogromne wrażenie, chociaż wiadomo - to tylko 1 opinia zwolennika szczepień przeciwko meningo i pneumo. Musimy to przemyśleć. Tż znalazł wszystkie szczepienia w pakiecie Lux Med - 5 tysięcy

No i udało mi się coś wygrać.

Ja będąc na Twoim miejscu raczej bym przerwała na razie kurs. Oprocz stresu, to mi coraz bardziej dokuczają plecy za kierownica, i jakos ten brzuch tak boleśnie uciska...chyba nie dałabym rady

Niebie specjalnie napięcie buduje (z ta wygrana)

Edytowane przez ItsyBitsyTeenieWeenie
Czas edycji: 2016-10-25 o 09:31
ItsyBitsyTeenieWeenie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-25, 09:34   #4930
Kyiia
Zakorzenienie
 
Avatar Kyiia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 3 869
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez muffi24 Pokaż wiadomość
Muszę kupić torbę do szpitala, a nie mam pojęcia jaka ona ma być duża Pokazywałam mężowi, że jest takie pudło gdzie wszystkie rzeczy dla siebie i dziecka schowałam i mówię mu "Jak coś to w tej koszuli z granatovo chcę rodzić, tu jest szlafrok, tu dla dziecka najmniejsze rozmiary..." a on na to że mam się spakować już bo on nie da rady
A TŻ będzie z Tobą przy porodzie? Bo gdzieś czytałam że najlepiej jakby walizkę/torbę do szpitala pakowała osoba towarzysząca. Ostatecznie rodząca nie ma głowy co gdzie zapakowała, a może być że coś trzeba podać. I wtedy żeby nie szukać bo to za dużo czasu zajmuje to lepiej jak osoba towarzysząca wie gdzie co jest Mój mąż już jest uczulony że ja szykuję rzeczy a on je pakuje tak żeby właśnie widział co i gdzie ma szukać...

Jeszcze tylko z ubranek muszę go przeszkolić. Bo w tej chwili pajace i śpiochy to dla niego to samo Znaczy jak ma oba to widzi różnice... ale jak sam ma nazwać to nie wie które to które. A może będzie musiał coś dowieźć? Tak samo on układał rzeczy po komodzie. Ja mówiłam gdzie co ma chować a on chował żeby wiedzieć gdzie co jest.
__________________
Jednego odesłano - i następnie stracono - za nieudaną próbę zabójstwa wyższego rangą studenta, drugi został zabity na arenie w czasie ćwiczeń, a trzeci umarł z przyczyn naturalnych - sztylet w sercu naturalnie powoduje śmierć.

Kyiia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-25, 09:36   #4931
zie_l_ona
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 627
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez Kyiia Pokaż wiadomość
A TŻ będzie z Tobą przy porodzie? Bo gdzieś czytałam że najlepiej jakby walizkę/torbę do szpitala pakowała osoba towarzysząca. Ostatecznie rodząca nie ma głowy co gdzie zapakowała, a może być że coś trzeba podać. I wtedy żeby nie szukać bo to za dużo czasu zajmuje to lepiej jak osoba towarzysząca wie gdzie co jest Mój mąż już jest uczulony że ja szykuję rzeczy a on je pakuje tak żeby właśnie widział co i gdzie ma szukać...
Na jakimś innym wątku widziałam jakiś czas temu taki patent, że dziewczyna pakowała rzeczy do szpitala dodatkowo w reklamówki z różnych sklepów, żeby potem móc powiedzieć tż-owi "podaj mi reklamówkę z biedronki/lidla/h&m", zamiast kazać szukać konkretnych rzeczy W sumie dobry pomysł, sama chyba go wykorzystam
zie_l_ona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-25, 09:40   #4932
ebena
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Eldorado południowo-wschodnie
Wiadomości: 1 487
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Podkłady poporodowe (podpaski) 3 zł za 10 szt to dobra cena? Bo widziałam takie w Biedronce i nie wiem czy kupowac?
ebena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-25, 09:44   #4933
Kyiia
Zakorzenienie
 
Avatar Kyiia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 3 869
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez zie_l_ona Pokaż wiadomość
Na jakimś innym wątku widziałam jakiś czas temu taki patent, że dziewczyna pakowała rzeczy do szpitala dodatkowo w reklamówki z różnych sklepów, żeby potem móc powiedzieć tż-owi "podaj mi reklamówkę z biedronki/lidla/h&m", zamiast kazać szukać konkretnych rzeczy W sumie dobry pomysł, sama chyba go wykorzystam
Chyba mimo wszystko wolę żeby mąż sam spakował i wiedział co gdzie ma szukać. Nie wiem czy będę miała głowę żeby jeszcze zastanawiać się co w jaką torebkę chowałam. A jeśli zamiast porodu SN będzie CC? Wtedy już w ogóle moja "pomoc" przy szukaniu odpadnie bo to lekarz/pielęgniarka będą przekazywać co potrzebują i co trzeba przygotować. Także niech mój lepiej sam chowa i wie co gdzie a nie potem dodatkowo się stresuje czy ja to wkładałam w torebkę taką czy inną
__________________
Jednego odesłano - i następnie stracono - za nieudaną próbę zabójstwa wyższego rangą studenta, drugi został zabity na arenie w czasie ćwiczeń, a trzeci umarł z przyczyn naturalnych - sztylet w sercu naturalnie powoduje śmierć.

Kyiia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-25, 09:50   #4934
zie_l_ona
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 627
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez Kyiia Pokaż wiadomość
Chyba mimo wszystko wolę żeby mąż sam spakował i wiedział co gdzie ma szukać. Nie wiem czy będę miała głowę żeby jeszcze zastanawiać się co w jaką torebkę chowałam. A jeśli zamiast porodu SN będzie CC? Wtedy już w ogóle moja "pomoc" przy szukaniu odpadnie bo to lekarz/pielęgniarka będą przekazywać co potrzebują i co trzeba przygotować. Także niech mój lepiej sam chowa i wie co gdzie a nie potem dodatkowo się stresuje czy ja to wkładałam w torebkę taką czy inną
Nie no, ja mojego też zaangażuję w pakowanie, żeby miał pojęcie co gdzie jest. Ale nie mogę mu tego zlecić jako samodzielnego zadania, bo on tak pakuje rzeczy, że bym do tego szpitala z trzema walizami jechała A jak szuka, to wywala wszystko z szafy/torby/walizki, więc wolę się podwójnie zabezpieczyć
zie_l_ona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-25, 09:56   #4935
Kyiia
Zakorzenienie
 
Avatar Kyiia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 3 869
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez zie_l_ona Pokaż wiadomość
Nie no, ja mojego też zaangażuję w pakowanie, żeby miał pojęcie co gdzie jest. Ale nie mogę mu tego zlecić jako samodzielnego zadania, bo on tak pakuje rzeczy, że bym do tego szpitala z trzema walizami jechała A jak szuka, to wywala wszystko z szafy/torby/walizki, więc wolę się podwójnie zabezpieczyć
Oj to wybierasz torbę/walizkę jaka Ci pasuje i on MUSI się w nią zmieścić bo nie ma to tamto Do szpitala też są chyba jakieś ograniczenia ile toreb/walizek można wnieść
Ja szykuję dwie... z czego jedna zostaje w domu i będzie czekała "na wyjście" - moje ubrania i rzeczy dla dziecka. I druga większa która od razu ze mną jedzie do szpitala jak się akcja zacznie rozkręcać z wszystkimi rzeczami wymaganymi przez szpital
__________________
Jednego odesłano - i następnie stracono - za nieudaną próbę zabójstwa wyższego rangą studenta, drugi został zabity na arenie w czasie ćwiczeń, a trzeci umarł z przyczyn naturalnych - sztylet w sercu naturalnie powoduje śmierć.

Kyiia jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-10-25, 10:03   #4936
chupacabra88
Zadomowienie
 
Avatar chupacabra88
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 384
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez Amalte Pokaż wiadomość
Chupa pozwoliłam sobie skopiować Twoją listę apteczną Myślę, że będę na niej bazować robiąc własne zakupy

My jesteśmy na etapie wybierania łóżeczka. Myślę, że do końca tygodnia się zdecydujemy
Jakie macie materace dla maluszków? Naczytałam się o tych z gryki (głównie pod kątem robactwa które może się w nich zalęgnąć) i się przestraszyłam. Po co robić i sprzedawać takie buble?No chyba, że w tym guzik prawdy...
My chyba kupimy lateksowy. Co myślicie?
Fajnie, że się komuś lista przyda My również wybieramy materac lateksowy z Havea

Cytat:
Napisane przez Candid Pokaż wiadomość
Moniczi miło z Twojej strony niech Tż zje bo ja i tak zaczełam 3 trymestr z 15 kg na plusie
Ja 3 trymestr przywitałam + 11,5 kg także tego... :P

Cytat:
Napisane przez Candid Pokaż wiadomość
A co do sudocremu to jest udowodnione z tym cynkiem? U mnie wśród rodziny i znajomych u wszystkich dzieci był stosowany sudokrem i w większości są to dziewczynki. Np moje kuzynki mają już po 18 16 lat ale u nikogo żaden problem się nie pojawił.


Amalte ja kupiłam ten materac. Podoba mi się jest średniotwardy lateksowy

http://allegro.pl/materac-hevea-baby...A4ZDk3OTA1Ng==
Materac też bierzemy z tej firmy lateksowy chyba nawet ten sam U mnie w rodzinie też stosowano sudocrem, koleżanki również i bez żadnych następstw. Ja będę używała gdy już dojdzie do jakiś odparzeń bo wtedy potrafi zdziałać cuda a tak na co dzień to bez cynku: bephanten albo alantan plus.

Dziś miały dojść meble i co? Producent przeoczył wysyłkę. Znów. No żarty jakieś. Jak jutro nie dojdą to się wkurzę na maksa!
__________________

Żona - 27.08.2016 r.
Mama - styczeń 2017 r.
chupacabra88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-25, 10:04   #4937
zie_l_ona
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 627
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez Kyiia Pokaż wiadomość
Oj to wybierasz torbę/walizkę jaka Ci pasuje i on MUSI się w nią zmieścić bo nie ma to tamto Do szpitala też są chyba jakieś ograniczenia ile toreb/walizek można wnieść
Ja szykuję dwie... z czego jedna zostaje w domu i będzie czekała "na wyjście" - moje ubrania i rzeczy dla dziecka. I druga większa która od razu ze mną jedzie do szpitala jak się akcja zacznie rozkręcać z wszystkimi rzeczami wymaganymi przez szpital
Niby tak, ale jak mam się potem stresować, że jednak coś miało być zapakowane, a zostało w domu, to wolę być przygotowana. Też planuję jedną torbę szpitalną i drugą na wyjście. Ewentualnie jeszcze przygotuję trzecią, taką "jakby co" czyli jakieś dodatkowe podkłady/koszule itp. jakby mi się pobyt w szpitalu przedłużył.
zie_l_ona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-25, 10:08   #4938
NiEBiE
Zakorzenienie
 
Avatar NiEBiE
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 4 261
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez Lidka99 Pokaż wiadomość
No to może przerwa pomoże a jak nie to wtedy podejmij decyzję
co wygraliście?
Obiecuję, że dam sobie jeszcze 1 szansę i wtedy zadecyduję.

[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;66753036]Co? Pochwal się![/QUOTE]

Cytat:
Napisane przez ItsyBitsyTeenieWeenie Pokaż wiadomość
Ja będąc na Twoim miejscu raczej bym przerwała na razie kurs. Oprocz stresu, to mi coraz bardziej dokuczają plecy za kierownica, i jakos ten brzuch tak boleśnie uciska...chyba nie dałabym rady

Niebie specjalnie napięcie buduje (z ta wygrana)
Wygrałam3 opakowania pieluch.

Cytat:
Napisane przez Kyiia Pokaż wiadomość
A TŻ będzie z Tobą przy porodzie? Bo gdzieś czytałam że najlepiej jakby walizkę/torbę do szpitala pakowała osoba towarzysząca. Ostatecznie rodząca nie ma głowy co gdzie zapakowała, a może być że coś trzeba podać. I wtedy żeby nie szukać bo to za dużo czasu zajmuje to lepiej jak osoba towarzysząca wie gdzie co jest Mój mąż już jest uczulony że ja szykuję rzeczy a on je pakuje tak żeby właśnie widział co i gdzie ma szukać...

Jeszcze tylko z ubranek muszę go przeszkolić. Bo w tej chwili pajace i śpiochy to dla niego to samo Znaczy jak ma oba to widzi różnice... ale jak sam ma nazwać to nie wie które to które. A może będzie musiał coś dowieźć? Tak samo on układał rzeczy po komodzie. Ja mówiłam gdzie co ma chować a on chował żeby wiedzieć gdzie co jest.
Też o tym czytałam, by to tatuś pakował torbę i to jest bardzo dobry pomysł, bo inaczej będzie: "Kochanie... a gdzie jest to i tamto?".
Powiem Ci, że ja sama mam problem z nazwami tych wszystkich ubranek

Cytat:
Napisane przez ebena Pokaż wiadomość
Podkłady poporodowe (podpaski) 3 zł za 10 szt to dobra cena? Bo widziałam takie w Biedronce i nie wiem czy kupowac?
Dobra cena!

Cytat:
Napisane przez Kyiia Pokaż wiadomość
Oj to wybierasz torbę/walizkę jaka Ci pasuje i on MUSI się w nią zmieścić bo nie ma to tamto Do szpitala też są chyba jakieś ograniczenia ile toreb/walizek można wnieść
Ja szykuję dwie... z czego jedna zostaje w domu i będzie czekała "na wyjście" - moje ubrania i rzeczy dla dziecka. I druga większa która od razu ze mną jedzie do szpitala jak się akcja zacznie rozkręcać z wszystkimi rzeczami wymaganymi przez szpital
Nam na SR mówiono, że do szpitala można wziąć 1 torbę, bo w salach jest ciasno i nie ma gdzie tego wszystkiego trzymać.


Ale mam dzisiaj zawroty głowy, właśnie stłukłam moją piękną szklaną lampę, bo się na nią zatoczyłam.
__________________

NiEBiE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-25, 10:08   #4939
Kyiia
Zakorzenienie
 
Avatar Kyiia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 3 869
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez zie_l_ona Pokaż wiadomość
Niby tak, ale jak mam się potem stresować, że jednak coś miało być zapakowane, a zostało w domu, to wolę być przygotowana. Też planuję jedną torbę szpitalną i drugą na wyjście. Ewentualnie jeszcze przygotuję trzecią, taką "jakby co" czyli jakieś dodatkowe podkłady/koszule itp. jakby mi się pobyt w szpitalu przedłużył.
To myślisz że jakby się nie zmieściło do torby/walizki to by w domu zostawił?
Kurczę, mój będzie przepakowywał 10x aż mu się zmieści... Zawsze tak było że ja szykowałam co on ma zabrać a on kombinował jak to ułożyć żeby się pomieściło i nie wyglądało "jak psu z gardła" wyciągnięte
__________________
Jednego odesłano - i następnie stracono - za nieudaną próbę zabójstwa wyższego rangą studenta, drugi został zabity na arenie w czasie ćwiczeń, a trzeci umarł z przyczyn naturalnych - sztylet w sercu naturalnie powoduje śmierć.

Kyiia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-25, 10:18   #4940
Amalte
Rozeznanie
 
Avatar Amalte
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 633
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Ja zapewne naszykuję wszystkie rzeczy a TŻ wszystko sam spakuje do walizki. On to zrobi lepiej Zawsze jak jedziemy gdzieś na wakacje to jego walizka jest jakoś lepiej ogarnięta

NiEBiE Ja na naukach jazdy też miałam problemy pod koniec. Pamiętam, że raz wróciłam do domu i się poryczałam z nerwów. Dużo zależy "od dnia".
W ogóle uważam, że nawet osoba która zdała egzamin ma przed sobą długą drogę (dosłownie i w przenośni) do pokonania. Zanim wyrobi się schemat ciała dotyczący obsługi samochodu (zmiana biegów, kierownica, kierunkowskazy, pedały itd....) minie trochę czasu. No i trzeba cały czas patrzeć co dzieje się na drodze, na innych uczestników ruchu, pieszych...do tego znaki, sygnalizacja...nie daj boże zmiana organizacji ruchu
Dużo tego....auto samo nie jedzie jak się okazuje
Życzę dużo siły ja po zdaniu egzaminów bardzo się zablokowałam i przez kilka lat nie jeździłam. Później zostałam zmuszona przez sytuację z pracą i jest to meeega wygoda (mimo, że na początku był ryk i mega strach)
Będzie dobrze!

---------- Dopisano o 09:18 ---------- Poprzedni post napisano o 09:17 ----------

Candid już patrze na ten materac;]
Amalte jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-25, 10:23   #4941
zie_l_ona
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 627
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez Kyiia Pokaż wiadomość
To myślisz że jakby się nie zmieściło do torby/walizki to by w domu zostawił?
Kurczę, mój będzie przepakowywał 10x aż mu się zmieści... Zawsze tak było że ja szykowałam co on ma zabrać a on kombinował jak to ułożyć żeby się pomieściło i nie wyglądało "jak psu z gardła" wyciągnięte
Wiesz, może i by nie zostawił... Ale biorę pod uwagę, że on też będzie zdenerwowany, w pośpiechu może gdzieś coś odłożyć na bok i zapomnieć. Niby torbę pakuje się wcześniej, ale jak będzie trzeba coś dodać/wyjąć? U nas zwykle jest w drugą stronę: jak gdzieś jedziemy, to mąż sobie szykuje wszystko do zabrania, a potem ja to tak układam, żeby się walizka zamknęła. Jakbyś widziała, z jaką wielką torbą on do mnie na początku przyjeżdżał na 2 dni, to byś padła Ja się w taką na tydzień bym spakowała.
Ale ja nikogo nie namawiam do tego sposobu, to akurat my jesteśmy tacy specyficzni, że inne rozwiązania raczej nie wchodzą w grę
zie_l_ona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-25, 10:24   #4942
Konkardia
Wtajemniczenie
 
Avatar Konkardia
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 141
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez Candid Pokaż wiadomość
A co do sudocremu to jest udowodnione z tym cynkiem? U mnie wśród rodziny i znajomych u wszystkich dzieci był stosowany sudokrem i w większości są to dziewczynki. Np moje kuzynki mają już po 18 16 lat ale u nikogo żaden problem się nie pojawił.


Amalte ja kupiłam ten materac. Podoba mi się jest średniotwardy lateksowy

http://allegro.pl/materac-hevea-baby...A4ZDk3OTA1Ng==
Ja słyszałam o tym cynku od położnej i od lekarki, także sobie odpuszczę. Ale nie mam żadnej podkładki z badaniami... Może to nie tak dawno wyszło? Bo pamiętam, że tak z 6-8 lat temu moja kuzynka na swoich chłopakach napewno audocremu używała.
Cytat:
Napisane przez NiEBiE Pokaż wiadomość
To chyba nie od przytulania, a raczej normalna dolegliwość w ciąży.


Jakoś musimy przetrwać te ostatnie miesiące i dać radę, może nie będzie aż tak źle.
No tak, mi tez jeszcze zostały pieluchy i mokre chusteczki do kupienia, ale to zostawiam na sam koniec, bo nie mam gdzie tego trzymać.


Rzeczywiście, tutaj nie widać, tego o czym piszesz. Super płytki - cegiełki.
Zawsze marzyła mi się biała kuchnia, a teraz chyba zmieniam zdanie i będzie szaro - drewniania


Zaleca się spać na lewym, ale nie martw się - ja śpię na obu póki co. Tylko na plecach odpada u nie ze względu na tą zgagę i ucisk.



A ja znam 2 takie koleżanki. Jedna pierwszy kurs wspomina koszmarnie, a za 2 razem już jej super szło i zdała za pierwszym razem, teraz uwielbia jeździć. Przerwę miała około 2 lat.

Na parkingach nie nauczę się rond i takich normalnych sytuacji na drodze, jak. np. ktoś mi zajeżdża, albo gaśnie mi na skrzyżowaniu, czy jest korek. Ja podstawy znam, teorię też, ale strasznie mnie męczy jazda i mam w głowie pustkę, jak coś się dzieje. No i ten stres... To chyba serio wpływ ciąży i kalafiora, bo ja nigdy tak nie reagowałam na stres!

Póki co odwołałam dzisiejszą i jutrzejsza jazdę, robię sobie tydzień przerwy, może jak odpocznę, może aura się poprawi i jakoś lepiej się poczuję i wrócę. Strasznie mi z tym źle, ale naprawdę chwilowo mnie przerosło.




Wczoraj byliśmy na warsztatach Mamo to ja. Wszystkie wykłady fajne, o laktacji mówiła moja doradca z SR - fajna jest . Pani doktor mówiąca o szczepieniach też zrobiła na nas ogromne wrażenie, chociaż wiadomo - to tylko 1 opinia zwolennika szczepień przeciwko meningo i pneumo. Musimy to przemyśleć. Tż znalazł wszystkie szczepienia w pakiecie Lux Med - 5 tysięcy

No i udało mi się coś wygrać.
Gratuluję wygranej!! Białe kuchnie są teraz w modzie - w moim bloku, w mieszkaniach od ulicy widać 3 na 5 kuchni i na razie te trzy są białe My właśnie zdecydowaliśmy się na drewniano-szarą (tudzież beżową - zależy od pory dnia ).
Cytat:
Napisane przez Kyiia Pokaż wiadomość
A TŻ będzie z Tobą przy porodzie? Bo gdzieś czytałam że najlepiej jakby walizkę/torbę do szpitala pakowała osoba towarzysząca. Ostatecznie rodząca nie ma głowy co gdzie zapakowała, a może być że coś trzeba podać. I wtedy żeby nie szukać bo to za dużo czasu zajmuje to lepiej jak osoba towarzysząca wie gdzie co jest Mój mąż już jest uczulony że ja szykuję rzeczy a on je pakuje tak żeby właśnie widział co i gdzie ma szukać...

Jeszcze tylko z ubranek muszę go przeszkolić. Bo w tej chwili pajace i śpiochy to dla niego to samo Znaczy jak ma oba to widzi różnice... ale jak sam ma nazwać to nie wie które to które. A może będzie musiał coś dowieźć? Tak samo on układał rzeczy po komodzie. Ja mówiłam gdzie co ma chować a on chował żeby wiedzieć gdzie co jest.
Ja też nie ogarniam różnic


Dziś przechodząc po targu stara babka popatrzyła na mój brzuch i skomentowała 'Jeeeeezu'. Normalnie nie wiedziałam, czy się śmiać czy płakać ale trochę przykro mi się zrobiło, nie powiem
__________________
If you walk in the sun
I will be your shadow
2015: 15; 2016: 19; 2017: 21
2018: 29; 2019: 9; 2020: 20; 2021: 6
Konkardia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-25, 10:33   #4943
Kyiia
Zakorzenienie
 
Avatar Kyiia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 3 869
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez zie_l_ona Pokaż wiadomość
Wiesz, może i by nie zostawił... Ale biorę pod uwagę, że on też będzie zdenerwowany, w pośpiechu może gdzieś coś odłożyć na bok i zapomnieć. Niby torbę pakuje się wcześniej, ale jak będzie trzeba coś dodać/wyjąć? U nas zwykle jest w drugą stronę: jak gdzieś jedziemy, to mąż sobie szykuje wszystko do zabrania, a potem ja to tak układam, żeby się walizka zamknęła. Jakbyś widziała, z jaką wielką torbą on do mnie na początku przyjeżdżał na 2 dni, to byś padła Ja się w taką na tydzień bym spakowała.
Ale ja nikogo nie namawiam do tego sposobu, to akurat my jesteśmy tacy specyficzni, że inne rozwiązania raczej nie wchodzą w grę
Nie wiem czy bym padła bo sama potrafię się tak spakować na 2 dni jak jadę na weekend do rodziców Także niewiele potrafi mnie zadziwić jeśli chodzi o pakowanie
__________________
Jednego odesłano - i następnie stracono - za nieudaną próbę zabójstwa wyższego rangą studenta, drugi został zabity na arenie w czasie ćwiczeń, a trzeci umarł z przyczyn naturalnych - sztylet w sercu naturalnie powoduje śmierć.

Kyiia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-25, 10:38   #4944
zie_l_ona
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 627
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez Kyiia Pokaż wiadomość
Nie wiem czy bym padła bo sama potrafię się tak spakować na 2 dni jak jadę na weekend do rodziców Także niewiele potrafi mnie zadziwić jeśli chodzi o pakowanie
Widzisz, właśnie dlatego u Was będzie pakował torbę TŻ, a u nas ja
zie_l_ona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-25, 10:39   #4945
Lidka99
Zadomowienie
 
Avatar Lidka99
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 623
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez NiEBiE Pokaż wiadomość
Ale mam dzisiaj zawroty głowy, właśnie stłukłam moją piękną szklaną lampę, bo się na nią zatoczyłam.
Ojjj

Cytat:
Napisane przez Konkardia Pokaż wiadomość
Dziś przechodząc po targu stara babka popatrzyła na mój brzuch i skomentowała 'Jeeeeezu'. Normalnie nie wiedziałam, czy się śmiać czy płakać ale trochę przykro mi się zrobiło, nie powiem
Ale co ona miała na myśli ja tam bym od razu coś głupiego powiedziała znając mnie
Lidka99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-25, 10:47   #4946
Kyiia
Zakorzenienie
 
Avatar Kyiia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 3 869
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez zie_l_ona Pokaż wiadomość
Widzisz, właśnie dlatego u Was będzie pakował torbę TŻ, a u nas ja
Nie no, do szpitala też bym się sama spakowała Ale żeby mąż nie musiał szukać po całej torbie/walizce to lepiej żeby sam pakował
__________________
Jednego odesłano - i następnie stracono - za nieudaną próbę zabójstwa wyższego rangą studenta, drugi został zabity na arenie w czasie ćwiczeń, a trzeci umarł z przyczyn naturalnych - sztylet w sercu naturalnie powoduje śmierć.

Kyiia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-25, 11:12   #4947
Konkardia
Wtajemniczenie
 
Avatar Konkardia
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 141
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez zie_l_ona Pokaż wiadomość
U nas zwykle jest w drugą stronę: jak gdzieś jedziemy, to mąż sobie szykuje wszystko do zabrania, a potem ja to tak układam, żeby się walizka zamknęła.
U nas jest tak: ja nie lubię się rozpakowywać, mąż nie lubi się pakować Niby obowiązki są podzielone, ale tylko niby! Bo jak ja pakuję, to i tak zawsze słyszę tekst o nieefektywnym pakowaniu i mąż i tak mnie wyręcza (słoiki w skarpetkach, bo mniej miejsca zajmują i się nie potłuką itp... ). Co ciekawe moi rodzice też mają taki układ. Tata jest do tego mistrzem w pakowaniu bagażnika

Cytat:
Napisane przez Lidka99 Pokaż wiadomość
Ale co ona miała na myśli ja tam bym od razu coś głupiego powiedziała znając mnie
Ehh chyba "zapomniał wół jak cielęciem był"
__________________
If you walk in the sun
I will be your shadow
2015: 15; 2016: 19; 2017: 21
2018: 29; 2019: 9; 2020: 20; 2021: 6
Konkardia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-25, 11:36   #4948
furjatka
Zadomowienie
 
Avatar furjatka
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 473
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

NiEBiE gratulacje! Sama podejmiesz najlepszą decyzję z tym prawkiem. A kuchnię w takim razie polecam biało - szaro - drewnianą, sama taką mam
__________________
29.01.2017 Mikołaj
furjatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-25, 11:48   #4949
Konkardia
Wtajemniczenie
 
Avatar Konkardia
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 141
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Znalazłam taki śpiworek do auta: KLIK. Opłaca się takie coś kupować, czy jest to zbędny gadżet?
__________________
If you walk in the sun
I will be your shadow
2015: 15; 2016: 19; 2017: 21
2018: 29; 2019: 9; 2020: 20; 2021: 6
Konkardia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-25, 11:55   #4950
zie_l_ona
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 627
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez Konkardia Pokaż wiadomość
Znalazłam taki śpiworek do auta: KLIK. Opłaca się takie coś kupować, czy jest to zbędny gadżet?
A dziecku nie będzie w takim za ciepło w aucie? Ja chciałam w samochodzie przykrywać tylko kocykiem, bo sama też nie jeżdżę w kurtce, ale w sumie to już nie wiem...
zie_l_ona jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-10-26 00:09:09


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:43.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.