Mikołajkowe dzieciaczki 2007

[annLee]

Zu chyba nic się nie stało,bawiła się normalnie i zachowuje ogólnie bez zmian.teraz od 17śpi,znowu pewnie jej nie wykąpiemy
jak ma spać to nie śpi a ja nie ma to ...

małż przejeżdżał tylko z jednego parkingu na drugi 30m dalej i dlatego jej nie przypinał niby,no,ale to nie powinien wirażować!!! no,ale chyba bardziej się wystraszył od niej i teraz będzie chuchał i dmuchał
cały dzień za nią chodzi i całuje-mam luz

uwielbiam brokuły!!!

a dzieci pewnie wolą słodsze owoce niż warzywa
dlatego zalecają zaczynać od warzyw

Niobe-gratuluję
choć wydają Ci się tak odległe tematy to wierz mi,ze to już tuż tuż
my też jeszcze niedawno wyczekiwałyśmy brzucholków,pierwszych ruchów...później miałyśmy ich po dziurki w nosie a teraz...nasze dzieci skończą niedługo pół roku
czas niesamowicie szybko leci
wszystkiego dobrego

[Aniołek85]

witajcie mamuski!
musze sie pochwalic:MAMY PIERWSZEGO ZĄBKA

[annLee]

ale super!!!
zębacze atakują
róbcie foty kochane!!!

[celka2000]

Dziewczyny teraz ja zaczelam szukac ubranka na chrzest. W co sie ubiera chlopca na chrzest?

Znalazlam cos takiego na allegro:
http://www.allegro.pl/item334360548_...74_nowosc.html
http://www.allegro.pl/item334360467_...rcin_r_74.html
http://www.allegro.pl/item339261568_...al_74_a01.html

Na poczatku maja bedzie pewnie jeszcze chlodno, wiec przyda sie pewnie jeszcze cos na wierzch. Tu jest oferta kompleksowa, ale troche cena mnie zalamuje.
http://www.allegro.pl/item334360523_...74_nowosc.html

Ale jakos nie wyobrazam sobie ubrac Adaska w jakies takie welurowe, polarowe wdzianko, bo on juz teraz na swieta to chodzil w koszulach i spodniach.

I drugie pytanie - do wroclawianek - gdzie mozna zrobic jakies fajne pamiatkowe zdjecia z okazji chrztu? (mam na mysli po chrzcie juz).

edit : zapomnialam dodac ze w ogole ceny ubranek mnie zalamaly...

[primavera]

celko - garniturki świetne, ale ten ostatni to już bym sobie odpuściła- czasem na majowy weekend to juz upały są przecież

Popatrz na jakąś prognozę długoterminową, jaka ma być pogoda

A tak w ogóle to wczoraj zostałaś... Julią Stiles
Oglądaliśmy z tż jakiś film wieczorem (Książę i ja czy jakoś tak) i on cały czas mówi "skądś znam tą dziewczynę, jakaś taka znajoma, gdzieś ją widziałem..." no i pod koniec filmu "o, już wiem! ona wygląda jak ta twoja koleżanka z basenu!


A ja dostałam @
Dziwne, bo cykl trwal tylko 18 dni??
No i oczywiście nie zdażyłam wykupić tabletek - będę musiała czekać na nastepną @.
O ile pierwsza po porodzie była niewyczuwalna, tak teraz normalnie czuję się, jakbym miała powtórkę z porodu - nawet się pytałam Huberta czy nic nie wie o jakimś rodzeństwie

[*misia*]

Celko ja Ci polecam ten 3 garniturek, a właściwie tej firmy. My mieliśmy firmy krasnal ubranko takie http://www.allegro.pl/item335167147_...al_74_a12.html i było bardzo fajne. Są wg mnie dobrze wykonane i nie tak zabójczo drogie. Mnie osobiście średnio podobają się garniturki na dzieciach, które jeszcze nie chodzą, ale każdy ma swój gust.
I ja też uwarzam jak Prim że już będzie ciepło, więc płaszczyk niepotrzebny.
Aniołku gratki dla Kubusia

[agi_kn]

Ja codziennie masuje dziaselka Hubciowi ale narazie nic nie kielkuje
Gratuluje kolejnego zabka

Dzis w Londynie zima, pada snieg i nawet sie utrzymuje chyba zaraz wyjde na spacerek niech Hubis zobaczy pierwszy raz biel na ulicach.
Ubranka fajne choc ja na chrzciny Hubcia ubralam w biale spodnie bluzeczke i kamizelke. W kosciele mial kombinezonik bo bylo zimno a potem i tak musialam go przebrac bo ulal.

Milej niedzieli

[martka83]

Ja tylko na chwilkę bo cały czas walczymy z netem i ciężko się dostać.
Gratulujemy zębaczom!!!!

Ja dałam dziś małemu jabłuszko i całkiem mu nie podeszło.
Buźki nie chciał otworzyć, mina kwaśna, płacz.
Sama zjadłam.

Jutro jeszcze raz spróbuję.

[celka2000]

primavera - ale sie ubawilam ta Julia Stiles

misia - dzieki za opinie. A kupowalas na allegro? Czy gdzies w sklepie? Bo przeciez w sklepie i tak nie przymierze na malego, wiec chyba moge przez net kupic

[szperrr]

hej

Faktycznie, fajnie jest się czasem tak po prostu wyspać

Celka, zanim przyjechałam zaglądałąm na allegro żeby zorientować się jakie ubranka na chrzest dostępne są w Polsce (chociaż w głębi duszy uważam, że nie jest to istotne i chętnie ubrałabym Hanie w prościutką sukieneczkę) i właśnie Krasnale brałam pod uwagę - moim zdaniem ten producent ma najfajniejsze ciuszki

Próbowaliśmy posadzić Hanię na nocniku, napotkaliśmy jednak 2 dość istotne przeszkody:

• Strasznie się zapiera, za nic nie chce usiąść.. dosłownie jakby coś czuła
• Nocnik jest dużo większy niż jej tyłeczek, wiec wpadłaby do tego nocnika

A jak Wam minął weekend??

[kuseczka]

szperrr to Ty już sadzasz Hanię na nocnik Nie za wcześnie

Zamieszczam zdjęcia z chrzcin Adika z 2005 roku. Ubranko kupowali teściowie.

[Yoolia]

Napisane przez szperrr

Próbowaliśmy posadzić Hanię na nocniku, napotkaliśmy jednak 2 dość istotne przeszkody:

• Strasznie się zapiera, za nic nie chce usiąść.. dosłownie jakby coś czuła
• Nocnik jest dużo większy niż jej tyłeczek, wiec wpadłaby do tego nocnika

A jak Wam minął weekend??

Szperr chyba sporo za wcześnie na nocnik, poczytaj sobie: http://www.babyboom.pl/dzieci_1_2/wy...na_nocnik.html

dlatego nocnik jest na nia jeszcze za duży, dzieci tez w tym wieku nie kontroluja jeszcze swoich potrzeb, można spróbować po roku, półtora, choć zdarza się że niektóryz próbują też i w 6 m-cu, najczęściej jest to jednak okolo 18 miesiąca.

sadzając zbyt wcześnie można zrobić więcej szkody niz pożytku

to tyle ode mnie


weekend jak zwykle szybko minął, za szybko
nic się ciekawego nie wydarzyóło, nudy, nudy, nudy.

dobrze że dziś ładna pogoda to pojdziemy sobie z Gosią na spacerek, dłuuugi spacerek

co do jedzenia, spróbowalismy delikatnej marchewki, fuuuj jakie to niedobre, praktycznie bez smaku, nie dziwię się, że Gosia nie chce tego jesc , nie wiem co bedzie dalej jak spróbujemy brokułów, dyni czy szpinaku

[primavera]

yoolia - mój Hubert to właśnie bezsmakową i ogólnie blee marchewką sie zajada Jabłka, banany - owszem, zje, ale przy marchewce aż się trzęsie, żeby dostać jeszcze

U nas pogoda beznadziejna - nici ze spaceru, bo leje


Jutro jadę z Hubertem na uczelnię na konsultacje. Już przeżywam, bo to moja pierwsza samodzielna wyprawa z nim w środek miasta, a poza tym mam nadzieję, że mi się nie rozbeczy i mnie prof nie wywali za drzwi...


Czy któraś z was wsadzała już dziecko do takiego fotelika przyy wozkach na zakupy? (Auchan takie ma). Nie chodzi o tą rozkłądaną kratkę dla dziecka siedzącego, ale taki plastikowy leżaczek jakby.
My wsadzamy Huberta z fotelikiem samochodowym do wózka, ale zazwycza na zakupy to już mało miejsca zostaje... Są te leżaczki, ale tak jakoś... boję się ich, że zabrudzone czy sama nie wiem...

[Kancia]

Primavera dlatego my bierzemy 2 wózki jeden dla Adriana i jego fotelik a drugi na zakupy

[primavera]

Napisane przez Kancia

Primavera dlatego my bierzemy 2 wózki jeden dla Adriana i jego fotelik a drugi na zakupy

heh,no tak, to całkiem dobra opcja - przy dwóch osobach
A jeśli jestem sama? Targanie dwóch wózków?

Wsadzałaś kiedyś Adrianka do tego leżaczka?

[Kancia]

no ja raczej sama nie chodze i nie wsadzałam bo zakupy robie w Carrefourze a tak nie ma takich lezaczków

[Yoolia]

Napisane przez primavera

yoolia - mój Hubert to właśnie bezsmakową i ogólnie blee marchewką sie zajada Jabłka, banany - owszem, zje, ale przy marchewce aż się trzęsie, żeby dostać jeszcze

U nas pogoda beznadziejna - nici ze spaceru, bo leje


Jutro jadę z Hubertem na uczelnię na konsultacje. Już przeżywam, bo to moja pierwsza samodzielna wyprawa z nim w środek miasta, a poza tym mam nadzieję, że mi się nie rozbeczy i mnie prof nie wywali za drzwi...


Czy któraś z was wsadzała już dziecko do takiego fotelika przyy wozkach na zakupy? (Auchan takie ma). Nie chodzi o tą rozkłądaną kratkę dla dziecka siedzącego, ale taki plastikowy leżaczek jakby.
My wsadzamy Huberta z fotelikiem samochodowym do wózka, ale zazwycza na zakupy to już mało miejsca zostaje... Są te leżaczki, ale tak jakoś... boję się ich, że zabrudzone czy sama nie wiem...

Gosia może też tą marchewe polubi, bo ze 3 łyżeczki zjadła a dalej zaczęła pluc, mam nadzieję, że się przyzwyczai.
Próbowłayśmy jeszcze jabłka ale się krzywi, to chyba za kwaśne. Na dziś mamy jabłko z marchewką - może to pojdzie lepiej

Primciu u nas są tylko takie wózki z ta rozkładana kratą, innych nie widziałam, chyba że takie samochodziki ale to już dla dużych dzieci. My sadzamy Gosię w foteliku samochodowym tak jak na zdjęciu poniżej.
I jeszcze kilka fotek z prób jedzenia: jabłuszko i marchewka i jeszcze jedno po kapieli w szlafroczku

[afiliks]

Napisane przez Aniołek85

musze sie pochwalic:MAMY PIERWSZEGO ZĄBKA

Gratulujemy

Napisane przez celka2000

W co sie ubiera chlopca na chrzest?[/B]

edit : zapomnialam dodac ze w ogole ceny ubranek mnie zalamaly...

Celko mi najbardziej podoba się ten błękitny ale ja mam zboczenie na tle niebieskiego koloru
misia i primavera mają rację - może się okazać, że w maju bedzie już całkiem ciepło i płaszczyk nie będzie potrzebny Ja bym tylko się na wszelki wypadek zaopatrzyła w coś cieplejszego co mogłabyś założyć pod ten garniturek w razie jak będzie chłodniej Poza tym cały czas Adaś będzie na rękach więc dodatkowo też będziecie wy go ogrzewać
A ceny faktycznie

Napisane przez primavera

A ja dostałam @
Dziwne, bo cykl trwal tylko 18 dni??
No i oczywiście nie zdażyłam wykupić tabletek - będę musiała czekać na nastepną @.
O ile pierwsza po porodzie była niewyczuwalna, tak teraz normalnie czuję się, jakbym miała powtórkę z porodu - nawet się pytałam Huberta czy nic nie wie o jakimś rodzeństwie

a jakie teraz będziesz brać?

Napisane przez martka83

Ja dałam dziś małemu jabłuszko i całkiem mu nie podeszło.
Buźki nie chciał otworzyć, mina kwaśna, płacz.
Sama zjadłam.

Jutro jeszcze raz spróbuję.

martko ja gdzieś czytałam, że jak dziecku coś nie smakuje przy pierwszej próbie to, żeby odczekać tydzień i znowu spróbować A może zaczniesz od marchewki, skoro jabłuszko jest dla Marcelka zbyt kwaśne

Napisane przez kuseczka

Zamieszczam zdjęcia z chrzcin Adika z 2005 roku. Ubranko kupowali teściowie.

Mały mężczyzna

Napisane przez Yoolia

weekend jak zwykle szybko minął, za szybko
nic się ciekawego nie wydarzyóło, nudy, nudy, nudy.

dobrze że dziś ładna pogoda to pojdziemy sobie z Gosią na spacerek, dłuuugi spacerek

co do jedzenia, spróbowalismy delikatnej marchewki, fuuuj jakie to niedobre, praktycznie bez smaku, nie dziwię się, że Gosia nie chce tego jesc , nie wiem co bedzie dalej jak spróbujemy brokułów, dyni czy szpinaku

u nas też w weekend nuuuda A na dodatek wczoraj cały dzień padało więc nawet na spacerku nie byłyśmy
Za to dzisiaj jest ślicznie i pójdziemy sobie na miasto wydać trochę kaski
Yoolia Kasia na początku do marchewki też miała pewne ale... Za to wczoraj opyliła cały mały słoiczek (80g) i krzywiła się, że jeszcze nie ma Dzisiaj spróbujemy ziemniaczki ze szpinakiem

Napisane przez primavera

heh,no tak, to całkiem dobra opcja - przy dwóch osobach
A jeśli jestem sama? Targanie dwóch wózków?

Primavera ja większe zakupy robię z mężem a jeśli wybieram się sama to tylko na jakieś drobne i wystarcza mi takie mały koszyczek, który możesz wziać w rękę ale nie wiem czy tam gdzie się wybierasz takie są
Powodzenia na samodzielnej wyprawie


edit:
Yoolia Gosia w szlafroczku tylko ją schrupać
My kiedyś podobnie woziliśmy Kasię na zakupach, a teraz ładujemy spacerówkę do bagażnika, pod sklepem przekładamy dziecko do spacerówki i jedno prowadzi koszyk, a drugie spacerówkę

To i ja wkleję trochę zdjęć Kasi
1. Pierwszy spacerek w nowym pojeździe
2. Chwila dla reporterów
3. Myślę sobie, że...
4. Cze, mamo
5. Mafefka jest pycha

[primavera]

Napisane przez Yoolia

Primciu u nas są tylko takie wózki z ta rozkładana kratą, innych nie widziałam, chyba że takie samochodziki ale to już dla dużych dzieci. My sadzamy Gosię w foteliku samochodowym tak jak na zdjęciu poniżej.
I jeszcze kilka fotek z prób jedzenia: jabłuszko i marchewka i jeszcze jedno po kapieli w szlafroczku

Nie, nie samochodziki - chyba by mi Hubert z takiego wyleciał

Po prostu część wózków ma zamontowane takie plastikowe leżaczki - dla niemowląt. To wydaje się wygodne, ale obawiam się położyć Huberta na tym plastiku (wizja atakujących bakterii) a nie ma jak podłożyć kocyka, bo tam są pasy do przypinania.

Chyba następnym razem go tak wsadzę, albo dam fotelik waszym sposobem - bo my zawsze wkłądaliśmy do środka wózka


Widać, że marchewka smakowała

Napisane przez afiliks

a jakie teraz będziesz brać?

Powodzenia na samodzielnej wyprawie

Kiedyś brałam Minisiston i lekarz stwierdził, że skoro dobrze je tolerowałam, to najlepiej do nich wrócić
no, w ramach oszczędzenia wątroby polecał mi ten krążek, ale jakoś nie przemawia on do mnie... Cały czas obawiałabym się, że mi wypadnie)

To wy jeździie już z podniesionym oparciem?
Hubert jeszcze na płasko


Heh, samodzielna miastowa wyprawa pierwsza i ostatnia, bo tż sprzedał swój samochód - no i teraz będzie jeździł moim (jak wrócę do pracy to planujemy kupić drugi)


Mam nadzieję, że w końcu uruchomią te szynobusy ode mnie do Wrocka, bo wizja targania się PKSem - . A im Hubertt większy, tym łatwiej będzie mi wyskoczyć na jakieś zakupy czy spotkanie z wizażankami i tym większa mam na to ochotę

[Kancia]

ooo a o jakich szynobusach mówisz??

[primavera]

Napisane przez Kancia

ooo a o jakich szynobusach mówisz??

http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35754,4319083.html

Była mowa o tym, że niby miałyby ruszyć od czerwca/lipca tego roku - ale jakoś...nie widzę tego

[martka83]

Ale pogoda dziaiaj beznadziejna.
Chyba nam się cały dzień w domu szykuje

Może rzeczywiście spróbuje z marchewką.
Zawsze mu smakowała jak pił ją z butelki na te swoje kupsztale.
A mi się wydaje że problem tkwi w łyżeczce. On mi w ogóle nie chce buźki otworzyć. A kiedy posmaruje mu delikatnie usteczka to też nic nie daje.

Ale będziemy próbować i w końcu opanujemy łyżeczkę.
Z cycusiem też na początku nie było łatwo a teraz mały specjalista z niego.

[Kancia]

Prim o no widzisz nawet o tym nie slyszałam pewnie, ze to wygodniejsze niz pociąg czy pKS

[primavera]

martka - a jaką łyżeczką dajesz?
Hubert miał problem z taką swoją silikonową - jakoś nie bardzo mu wychodziło jedzenie nia, a teraz daję mu zwyczajną naszą do herbaty - i jest ok

[martka83]

To może o to chodzi.
Kupiłam sylikonową jedną zakrzywioną a jedną normalną.
I ta zakrzywiona nie bardzo mu podeszła.
Będziemy próbować dalej!!!
Dziś ze zwykłą

[*misia*]

U nas dziś piękna pogoda więc już jeden spacer mamy za sobą teraz muszę siedzieć w domu bo czekam, aż kurier przywiezie tv.
Muszę Wam się do czegoś przyznać może część z Was pomyśli, że jestem nienormalna, ale tak bardzo brakowało mi karmienia piersią (Matiemu też) że wczoraj wziełam leki tylko rano później na wieczór ściągłam mleko, a w nocy dałam Uszkowi cysia. Myślałam, że będzie łatwiej, ale piersi bolą on szarpie za bluzkę a ja no cóż lubiłam go karmić piersią, mimo iż w dzień służyła ona tylko do usypiania a w nocy do jedzenia to bardzo to lubilam i chyba zrezygnuję z tych leków by nie rezygnować z karmienia
Martko Uszek z łyżeczki takiej z silikonową koncówką chyba babyono też średnio je natomiast łyżeczką TT je super i sam chce nią jeść.
Yoolia Gosia śliczna a zwłaszcza w szlafroczku wygląda uroczo.
Afiliks Kasia śliczna i już z podniesionym oparciem jeździ ho ho.
Uwaga !!! Mój syn chciał oświadczyć wszem i wobec, że jako dżentelmen nie będzie się bił z Marcelkiem o Zu i postanawia zabiegać o Kasię

[celka2000]

Kancia, primavera - znacie moze jakiegos fotografa we Wroclawiu (chcialabym jakies pamiatkowe zdjecia po chrzcie zrobic)

misia - a ile Ci zostalo z tym leczeniem do konca? Moze rob przerwe co 2 dni powiedzmy, tak jak wczoraj, a dalej bierz... Ja Cie rozumiem, ze chcesz karmicTo tak fajnie, jak juz maly ssak wie ze to cycek i potrafi sam sie prosic o niego Moj cyckossak to jak lezymy to je za chwile sie obraca i oglada co sie do tylu i wraca do cycka. Smieszny jest, jak mu sie czasem nie uda chwycic

Yoolia - a Ty nie pisalas ze chcesz sie wstrzymac z podawaniem dodatkowych smokolykow do konca 6 miesiaca?

Moj zarlok wszystko wciaga co mu dam. I brokuly, i marchewke i paskudny szpinak...A chyba najbardziej na swiecie to lubi moje mleko wymieszane z kleikiem ryzowym. Ostatnio zjadl wieczorem 220ml takiej mieszanki (ludzilam sie jak zwykle ze bedzie dluzej spal - ale klapa, po 3 godzinach normalnie pobudka na cycka).

[primavera]

Napisane przez celka2000

Kancia, primavera - znacie moze jakiegos fotografa we Wroclawiu (chcialabym jakies pamiatkowe zdjecia po chrzcie zrobic)).

celko, słyszałam dobre opinie o fotografie na Glinianej.
Ja zdjęcia ślubne robiłam u fotografa, który ma studio w USC na Włodkowica- i tez byłam zadowolona.

Zt tym, że to już parę lat temu - wiec trzebaby zasięgnąć świeżych informacji.

Mój kolega robi ładne zdjecia, ale w sumie to chyba jeszcze nie robił "dzieciowych" (chociaż może juz zaczał się uczyć żeby łądnie uchwycić dziecko, bo w lipcu zostanie tatusiem) no ale on nie ma studio - więc pewnie w grę wchodziłby plener. Wiem, że ma dobry sprzęt, teraz znów coś tam dokupil jakieś super-obiektywy. http://www.sztukapatrzenia.pl/

[Sławka2]

Napisane przez celka2000

Co do ulewania to moj bije niestety rekordy... Potrafi tak chlusnac kilka razy po jedzeniu ze nie tylko cale ubranko jest mokre, moje ciuchy to jeszcze podloga... Mowilam pediatrze to powiedziala ze skoro jest na cycu to niewiele mozna zrobic. Mozna dac debridat...
Musze bardziej uwazac zeby mu sie odbijalo po jedzeniu...

Celko a może spróbuj go jeszcze w trakcie jedzenia odbijać ja tak robie i jest lepiej

Napisane przez tulis

Witajcie dziewczyny!
Byłam z moja Oliwia wczoraj na ważeniu i wazy 5770g,lekark apowiedziała ze jest na 10 centylu wiec bardzo dobrze,bo nadrobila wszytskei zaleglosci z okresu kiedy mocno ulewala i spadała na wadze.

Super, że Oliwka nadrobiła i że już wszystko ok Teraz waży nawet więcej od Łukaszka który nie miał takich przejść

Napisane przez Yoolia

przepisu nie było

ale już jest:
http://www.cincin.cc/index.php?showtopic=21870

O! Pięknie dziękuję - jeszcze tylko sobie formę zakupię i wypróbuję

Bubbel kuruj sie na Wenecje Liczę na jakieś fotki
A Nathaniel normalnie boski - w okularach wygląda super - faktycznie jak mucha

Napisane przez Ag_nes

czesc Wam babeczki
wpadlam na chwile pogratulowac Wam cudownych pociech oby sie zdrowo rozwijaly i rosly

U nas ciagle pod gorke,. Oskarem mial drugą operacje, mial bardzo male szanse, ale od wczoraj jest w stanie stabilnym, zaskoczyl nas wszystkich, nawet lekarzy. Mam nadzieje ze teraz juz bedzie lepiej i nadgonimy troche z jego rozwojem. Ciagle szpitale, welfrony, kabelki niestety nie sprzyjają jego rozwojowi ruchowemu.. za to psychicznie zdaje mi sie ze jest ok.. jestem zadowolona.
Oskar to straszna gadula, duzo gaworzy prawie bez przerwy cos mowi, i trzeba wtedy na niego zwracac uwage bo jak go troszke zignorujemy to zaraz nas przywraca do pionu.
Po malu jest widoczne te jego "mile usposobienie" duzo sie smieje, ma wielką radosc w oczach.

Jeszcze raz zycze Wam wszystkiego dobrego ucalujcie swoje pociechy od Cioci Agi

Ag_nes fajnie, ze sie pokazałaś Podziwiam Cię za siłe Mam nadzieje , że z Oskarkiem będzie już wszystko dobrze i będziecie mieli z niego mnóstwo radości Oglądałam zdjęcia na NK - śłiczny chłopczyk - oczka takie roześmiane Uściskaj Osarka od cioci Kasi i Łukaszka

Napisane przez puszina

fotki giganta na macie i na brzuszku))

Puszina jaki Mareczek duuuży a jak pięknie główkę trzyma Szkoda, że mieszkamy tak daleko od siebie mogły by sie chłopaki pobawić razem

Napisane przez celka2000

ja tylko na chwilke. Bylismy na szczepieniu - trzecim. Jeszcze nie wiem jak maly zareaguje (ostatnio mial goraczke). Babka zachecala usilnie na szczepionke p. pneumokokom. Zastanawiam sie...

Ja też sie zastanawiam nad pneumokokami... A kiedy mozna na nią szczepić? Tzn. od którego miesiąca czy nie ma ograniczeń i ile to cudo kosztuje?

Napisane przez Yoolia

ja też obalam, wcale dłużej nie spałam

Napisane przez *misia*

Niestety nie dam rady odnieść się do tego co napisałyście bo nawet jeszcze wszystkiego nie przeczytałam. Te dwa ostatnie dni były dla mnie koszmarne.
Przedwczoraj miałam jakiś rozstrój żołądka leciało ze mnie górą i dołem, byłam po prostu wykończona tym i nie miałam siły nawet Uszka wziąć na ręce. Wczoraj czułam się jak trup byłam poprostu ledwo żywa a mimo to musiałam jakoś zajmować się dzieckiem bo mąż nie mógł wziąć wolnego, moja mama też była w pracy a teściowa przyszła tylko na troszkę. Poszłam do lekarza, ledwo trzymając się na nogach czekałam półtorej godziny bo takie było opóźnienie a wszyscy oczywiście są bardzo chorzy. Potem lekarz, badania okazało się że mam wrzody na dwunastnicy. Dostałam jakieś silne leki i nakaz odstawienia Uszka od piersi potem tż wrócił z pracy i się z nim pokłóciłam a potem Mati spadł z łóżka Sama nie wiem jak to się stało leżał daleko od brzegu, ja robiłam mu w kuchni jedzenie a tż był w pokoju ale coś patrzył na kompie. Czuję się jak wyrodna matka, która nie umie upilnować dziecka Mati popłakał chwilę ale później zachowywał nie normalnie, mimo to pojechaliśmy do szpitala by go zobaczył lekarz i tu kolejny absurd. W szpialu byliśmy o 19 byliśmy 4 w kolejności do chirurga, który przyszedł i powiedział że musi isc na operację i potrwa to ok. godziny. Czekaliśmy dwie godziny Uszek zjadl dawno swoją butlę i był co raz bardziej marudny bo już dawno była jego pora spania. Po tych dwóch godzinach zeszła pielięgniarka i powiedziała ze operacja potrwa jeszcze minimum dwie godziny Wkurzyliśmy się i wróciliśmy do domu, pilięgniarki powiedziały że jeśli rusza się normalnie nie płacze i nie wymiotuje to widocznie wsztstko jest ok. A co do wyików cystografii to na szczęście nie ma zmian w nerkach jest tylko caly czas ta cholerna bakteria więc bez lekow się nie obejdzie

Misiu najważniejsze, że nic sie nie stało Uszkowi. Teraz dzieci robią sie coraz bardziej ruchliwe i trzeba będzie uważać bardziej na nie. Moim znajomym córeczka wypadła z fotelika samochodowego na asfalt na szczęście nic sie nie stało... Zdarza sie i już i to wcale nie oznacza, że sie jest złym rodzicem. Dla Uszka jesteś najlepszą i najcudowniejszą mama na świecie

Napisane przez szperrr

Cześć mamusie

Nie nadążam juz za Wami... (ale mi się dziwnie pisze z polskimi znakami )
Gratuluje pierwszego ząbka!!
Kuseczko, faktycznie wielki jest Jaś!! Moja kruszynka nadal nosi 3-6mies. chociaż jest starsza.
Bubbelku, to kiedy jedziecie??

Pobiłam dziś rekord spania rano - do 12:30! Ok. 6:30 umyłam i przebrałam Hanię, zrobiłam małe pranie i butlę Hani, po czym przekazałam ją rodzicom, a sama do wyrka Fajnie mi...

szperrr 12. 30!!! Pozazdrościć... Ja 6 rano jestem zwarta gotowa do działania

Napisane przez *misia*

Dzięki kochane za wszystkie dobre słowa, bo bardzo ich potrzebowałam dziś już czuję się lepiej fizycznie i psychicznie, choć noc była ciężka bo okazalo się, że ani styropianowy termosik ani torba termoizolacyjna nie utrzymują porządnie ciepła butli i na zmianę z mężem jedno uciszało Uszka a drugie grzało wodę na mleko. Musimy pomyśleć nad innym rozwiązaniem, może kupić zwyczajny termos i podgrzaną wodę do niego wlać a potem do butli przelać sama już nie wiem

Spróbuj zagotować sobie wcześniej wody odstawić żeby przestygła w jakimś naczyniu. Jak będziesz robić flaszkę to zagotujesz trochę wody nalejesz do butelki i dolejesz tej zimnej przegotowanej i będzie od razu do picia Ja tak robie i flaszka jest ekspresowa

Napisane przez Aniołek85

witajcie mamuski!
musze sie pochwalic:MAMY PIERWSZEGO ZĄBKA

Gratulacje!!

Afiliks Kasia jest boska Ale wszystkie Kasie tak mają
Może kiedyś wpadniecie do nas - Łukaszkowi też sie podoba - może coś z tego będzie

[martka83]

Dostałam dziś paczkę z Nestle.
Dostałam łyżeczkę, próbkę mleka i jakąś kaszkę.
A Nutrica też mi przysłała 2 paczuszki ;-)

Łyżeczka jest zwykła, płaska, plastikowa.
Zobaczymy czy podejdzie małemu.
Może chciałam przekombinować tą sylikonową i jeszcze zakrzywioną.

Celko jak ty przygotowujesz te kleiki na swoim mleczku??
Podgrzewasz i dodajesz kleik??
Wolałabym dawać małemu te cuda ale na swoim mleczku.

Misia rozumiem Cię doskonale.
Ja też pokochałam karmienie cycusiem.
I pewnie skończy się na tym że trzeba będzie mnie od karmienia odzwyczajać a nie małego.