Panny Młode 2008 cz.II

[babeczka1985]

Napisane przez toverek83

dlaczego nie mozesz miec takeigo fasonu???
ja tez nie mam krecacji i mysle ze sobie cos kupie na miesiac przed..choc u mnie tez nie bedzie poprawin a jedynie jak u ciebie posiedzenie rodzinne i tance przy muzyce z wiezy czy cu....nie przebieraj sie po polnocy coraz wiecej panien mlodych tego nie robi...a poza tym bedziesz musiala meic jeszcvze suknie na przebranie i na poprawiny.....olaboga]
babeczko a Ty masz podobna suknie do mojej i jakie masz buciki bo ciekawa jestem i jaki bukiet tzn moze jaki kolor kwiatow????

Mam plaskostopie dosc duze i jak zakladam takie buty, to zewnetrzna czesc stopy ucieka mi poza but i wyglada to ohydnie :/ Musze miec pelne buty...
Zaraz wkleje zdjecie. na zywo wygladaja o wiele lepiej, na zdjeciu takie jakies wielkie moze na nodze zrobie?

No wlasnie mamy bardzo podobne suknie!!!!! Pytalam Cie chyba w poprzedniej czesci watku czy Twoja suknia jest z kolekcji Mystic Collection? Bo moja wlasnie stamtad Ta suknia jest bardzo wygodna dlatego chyba pozostane w niej do samego konca (w koncu jeden taki dzien w zyciu).
POniewaz mamy skromne suknie mozemy poszalec i z bukeitem i bizuteria
Chcialabym miec storczyki w bukiecie i koniecznie lejący bukiet, a nie zwarta wiazanka - wkleje o co mnie wiecej mi chodzi
Bizuteria - perly jak widaomo

[kina2807]

Napisane przez toverek83

ja jeszcze tylko dodam ze mamy globalne ocieplenie

hehe, dzieki

[toverek83]

babeczko masz piekne buty ale czekaj czekaj....czy masz taki kolor sukni jak na zdjeciu wklejanym i jakiego koloru sa te buty bo mnie sie widza perlowe....slic zne sa beda pasowac elegancko HEJ!!!a moja suknia nie wiem z jakiej jest kolekcjiokupila m ja w salonie IMPRESJI maja swoj salon w Krosnie....nie pytalam o kolekcje.....
a te bukiety....ahhhhhhhhhhhhh hh.odmalpuje............. .a bizuterie nie wybralam mam w domu ale jak pojade na przymiarke to zdecyduje sie na jakas konkretna,.....noi sprobuj tylko sciagnac z siebie w dzien slubu ta piekna suknie to

[babeczka1985]

Napisane przez toverek83

babeczko masz piekne buty ale czekaj czekaj....czy masz taki kolor sukni jak na zdjeciu wklejanym i jakiego koloru sa te buty bo mnie sie widza perlowe....slic zne sa beda pasowac elegancko HEJ!!!a moja suknia nie wiem z jakiej jest kolekcjiokupila m ja w salonie IMPRESJI maja swoj salon w Krosnie....nie pytalam o kolekcje.....
a te bukiety....ahhhhhhhhhhhhh hh.odmalpuje............. .a bizuterie nie wybralam mam w domu ale jak pojade na przymiarke to zdecyduje sie na jakas konkretna,.....noi sprobuj tylko sciagnac z siebie w dzien slubu ta piekna suknie to

Suknia perlowa i buty idealnie dopasowane pod wzlgedem koloru, choc na zdjeciu moze nie widac... Mialam okazje przymierzac suknie z butami, wiec jestem spokojna, ze pasuja
Dziekuje toverku za mile slowa
Zalaczam jeszcze raz buty tym razem na moich nogach (nie zwracajcie uwagi na kolor ponczoch, pierwsze z brzegu zalozylam )

[tiffi1]

Dziewczyny spróbuję jakoś zebrać wszelkie elementy układanki ślubnej:

Ubranie na ślub
Sukienka przylegająca do ciała (wklejałam jej zdjęcia) odkryte ramiona, do tego buty zakryte 5,5 cm ecru bo suknia tez ecru (też wklejałam gdzieś zdjęcia), do tego kolczyki długie z cyrkoniami i bransoletka, włosy spięte gładko, chyba welon, chciałabym kwiatka we włosach, kwiaty w kolorze fioletu (tulipany najlepiej, jesli nie to cantedeski bądź frezje), ponczochy ecru.

Ubranie na drugi dzień
Sukienka w kolorze niebieskim (taki żywy błękit), narazie jej nie mam bo dopiero materiał powędrował do krawcowej, będzie długa, na ramiączkach takich grubszych dekold "V", do tego własnie te buty które wkleiłam one są w kolorze srebra, ale takie bardziej matowe (to nie takie czyste srebro, trocjhę beżu jest)- wkleje drugie zdjęcie. Do tego nie mam jeszcze żadnej bizuteri, ale myślę, o długich kolczykach. Może macie jakiś pomysł.


A na marginesie dzis byłam w USC wszystko załatwiliśmy, było bardzo szybko, ale nie ejstem pocieszona, ze nie będę się nazywać tak jak teraz

[katey]

ależ wy na masę piszecie ja to już się gubię w postach rzeczywiście jakoś cieplej się zrobiło, zreszta na tym wątku to zawsze miła atmosfera panuje

kina2807 ja Ci napisze sytuacje mojej znajomej, planowali ślub na ten rok, ale mama dziewczyny zachorowała na raka i poprosiła ich żeby zrobili je jeszcze w tamty roku i tak się stało,zaplanowali je na sierpien ale niestety mam znajomej nie doczekała tego dnia bo zmarła w sierpniu...wesele się odbyło i tak bo jej tata powiedział że mama by tego chciała i były i tańce i wszystko co na weselach jest, tylko ona sukienkę zmieniła na skromniejszą... więc jak emocje opadną napewno wesele się odbędzie i będzie tak jak chcieliście żeby było

a teraz z innej beczki:
ja już sukienke mam gotową-czeka sobie w salonie pończochy juz też zakupione tylko zastanawiam się czy może z pasem by nie wyglądały fajniej? reszty bielizny nei mam, zresztą stanika i tak nie planuje
biżuterii też nie mam ale strasznie podobają mi się takie obróżki na szyję i bransoletka jak ma tiffi, ale chyba to nie na moja szyję bo pomimo iz zawsze uważałam że jakoś strasnzie krótkiej nie mam,to jak zmierzyłam to jednak to jakos dziwnie wygląda, więc szukam dalej!
na drugi dzień też nic nie mam, trzeba będzie coś znaleźć a krawcowa uszyje poprawin też jako takich nie ma, tak jak większośc mamy obiad dla rodziny i przyjezdnych z muzyka w tle (z wieży)

[katia0117]

No w zyciu bym nie wpadła na to,że te piękne buciki są w kolorze srebra Tak czy siak,jeszcze raz powtarzam,ze bardzo mi sie podobają


katey widze,że u ciebie poprawiny bedą wyglądać mniej więcej tak jak u mnieI powiedz mi jaką masz koncepjce na strój??

[katey]

Napisane przez katia0117

No w zyciu bym nie wpadła na to,że te piękne buciki są w kolorze srebra Tak czy siak,jeszcze raz powtarzam,ze bardzo mi sie podobają


katey widze,że u ciebie poprawiny bedą wyglądać mniej więcej tak jak u mnieI powiedz mi jaką masz koncepjce na strój??

mi też się te buty podobają, ale zdecydowanie za wysokie..nie lubie (czyt. nie umiem w takich chodzić)

katia koncepcja na arzie jest taka, że jakąś kieckę sobie uszyję nie będzie to jakiś ekstra balowy model bo chcę ja jeszcze kiedyś założyć a nie na jeden raz, późniejjakieś wesele może się przydarzy na arzie nic nie znalazłam,ale mam znajomą krawcową co mi uszyję jak jej pokaże o co mi chodzi więc może jakies propozycje?
aha i napewno nie biała, i nie jakaś strasznie odkryta, ale delikatne ramiączka czy coś takiego owszem wkońću to lato będzie...a TŻ to pewnie koszula + eleganckie spodnie i też będzie OK co ma sie biedny męczyć drugi dzień z kolei w gajerku

[lulucelo]

Napisane przez kina2807

a ja nie wiem, czy wesele nie bedzie przelozone, buuuuu
wczoraj zmarl brat mamy TZta i ona chce przelozyc wesele, no i slub oczywiscie, w sumie to jeszcze 4 miesiace mamy, ale ona mowi, ze to za krotko

Napisane przez kina2807

dziewczyny ja tez bym nie przekladala, ale to mama TZta chce przelozyc, ja mysle, ze 4 miesiace to wcale nie tak malo, ze to teraz nam sie wydaje, ze jak mozna zrobic wesele w takiej chcili, ale za 4 miesiace mozemy inaczej na to spojrzec, ale niestety, to nie tylko moja decyzja, wiec moze byc ciezko ich przekonac

ale dzieki dziewczyny za slowa otuchy, bo humor tak mi sie zepsul, ze wole nie opisywac.... tak czekalam na ten dzien ......

Napisane przez kina2807

dzieki dziewczyny za wszystkie opinie na temat slubu
wczoraj TZ juz pojechal do domu, bo dzis rano wyruszali na pogrzeb, zadzwonil do mnie i powiedzial, ze albo bysmy wzieli sam slub 30 sierpnia i male przyjecie, albo w grudniu na Boze Narodzenie slub i wesele. On bardzo chce tego wesela, wiec jesli sala bylaby wolna i zespol by tez sie zgodzil, to mysle, ze zgodze sie na to Boze Narodzenie. no coz, sesji nad morzem juz pewnie wtedy nie zrobimy....

Czesc

Bardzo mi przykro to co was spotkalo ale chcialam ci napisac ze dokladnie mi sie przytrafilo to samo. Kiedy bylismy w Polsce na swieta wielkanocne to sie dowiedzielismy ze moj wujek a brat mamy wyladowal w szpitalu. Niby ze rozstroj zoladkowy. Ja akurat w tym terminie mu wysylalam zaproszenie na wesele. Po powrocie do Francji okazalo zie ze po 2 tyg pobycie w szpuitalu doszlo do ogolnego zapalenia, nerki wysiadly temperatura bardzo wysoka, zrobili mu operacje. Niestety wujek zmarl. Najgorsze jest to ze bedzie chyba postepowanie bo to wina lekarzy bowiem leczyli go na srce a w sumie byl problem z jelitami i do zapalenia doszlo juz w szpitalu ( zapalenie otrzewne). Wujek zmarl bardzo nagle bo w ciagu dwuch tygodni a z poczatku byla to blaha bardzo choroba. Nawet nie moglam pojechac na pogrzeb. Cala rodzina bardzo to przezyla. Zwlaszcz siostry mamy i dzieci wujka. I ja tak samo bo on byl starszy od mamy a ja nigdy nie znalam dziadka od mamy, i to byl taki niby dziadek . Oczywiscie pojawilo sie pytanie co z weselem bo Wesele w sierpniu 2, tez 4 miesiace . Moja mama zdecydowala ze rodzenstwo jej zaprosimy na sam slub, bez wesela, reszta odbedzie sie normalnie. Ja wierze ze tak by chcial moj wujek zeby to wesele bylo, mimo ze gdy dostal zaproszenie byl bardzo slaby i w zasadzie nie mial sily sie cieszyc z wesela. dotej pory bardzo jestem ty przygnebiona w sumie nie chcialam pisac o tym na forum bo zawsze bardzo przykro mi sie wtedy robi. w sumie to nie bylam na pogrzebie i jakos ciezko mi jest uswiadomic sobie ze jego juz nie ma. Ale on byl bardzo zabawowy i za nic by nie stracil okazji do zabawy wiec wierze ze bedzie z nami sie bawil. A ja napewno bede miala ciepla mysl dla niego w ten dzien. Wesele wiec bedzie sie odbywac tak jak to bylo w planach .

Mam nadzieje ze u was tez sie to ulozy, w sumie masz racje mowiac ze czterymiesiace to w sumie dlugo, mnie boli mniej juz po dwuch tygodniach , ale w moim przypadku mama chce to wesele mimo zestracila swojego "braciszka" . HE no i oczyscie sie poplakalam

[asiuk]

Napisane przez babeczka1985

Śliczniutkie buty... zazdroszcze Wam wszystkim Dziewczyny, które możecie miec taki fason buta... Ja niestety nie moge :/

Ja niestety też nie mogę, pozostaną mi więc klasyczne zapinane przy kostce, z niezbyt wysokim obcasem i to dość stabilnym. Chyba zdecyduję się na takie, jakie załączam, z Ryłko (obcas 5 cm). Tylko że i tak boję się o moje stopy, bo zawsze strasznie mnie bolą

Napisane przez toverek83

ouczulilo mnie dzieki mojemu TZ-owi.uzywalam kremu z AA seria do cery atopowej sklonnej do alergi krem nawilzajacy i poprosilam zeby mi kupil taki sam...noi kupil ale poltlusty.noi ja sie posmarowalam a buzia jak poparzona...i dalej nie moge dojsc do siebie.............a on.....heheh przeprasza jak nie wiem co

Kurcę, strasznie wrażliwą masz tą skórę. Byłaś może u dermatologa?

Napisane przez Marissaa

Hej dziewczyny
dzieki za podtrzymanie mnie na duchu No dzwonie ale nikt juz nie ma terminu na 10 maja!!!!!nie wiem chyba bede przekupywac jak kogos nie znajde a to babsko niech sie modli zebym do niej nie zadzwonila bo przez minut nie bede damą...
Marta piekna bizuteria robi niesamowite wrazenie)))
Ogolnie mam stres ale reszta uklada sie super a teraz ide nadrobi zaleglosci w czytaniu waszych postow moje drogiecmok cmok

Marissa, a nie dałabyś rady umówić się na makijaż w Sephorze lub w Douglasie? Może będą mieli wolne terminy?

Napisane przez babeczka1985

Mam plaskostopie dosc duze i jak zakladam takie buty, to zewnetrzna czesc stopy ucieka mi poza but i wyglada to ohydnie :/ Musze miec pelne buty...
Zaraz wkleje zdjecie. na zywo wygladaja o wiele lepiej, na zdjeciu takie jakies wielkie moze na nodze zrobie?

Też mam płaskostopie, choć już mniejsze niż kiedyś. W dodatku doskwierają mi halluxy, szczególnie w lewej nodze
Buty bardzo ładne, tylko że mi chyba spadłyby ze stóp

Napisane przez katey

a teraz z innej beczki:
ja już sukienke mam gotową-czeka sobie w salonie pończochy juz też zakupione tylko zastanawiam się czy może z pasem by nie wyglądały fajniej? reszty bielizny nei mam, zresztą stanika i tak nie planuje
biżuterii też nie mam ale strasznie podobają mi się takie obróżki na szyję i bransoletka jak ma tiffi, ale chyba to nie na moja szyję bo pomimo iz zawsze uważałam że jakoś strasnzie krótkiej nie mam,to jak zmierzyłam to jednak to jakos dziwnie wygląda, więc szukam dalej!
na drugi dzień też nic nie mam, trzeba będzie coś znaleźć a krawcowa uszyje poprawin też jako takich nie ma, tak jak większośc mamy obiad dla rodziny i przyjezdnych z muzyka w tle (z wieży)

Na drugi dzień w ogóle nic nie planuję, bo nie mam poprawin, więc problem z głowy
Ja jeszcze nie wiem, czy będę chciała mieć pończochy z pasem czy samonośne.
Stanik raczej planuję, choć pani w salonie stwierdziła, że nie trzeba będzie. Wydaje mi się jednak, że biust będzie lepiej się prezentował. Bielizny na razie nie chcę kupować, bo nie wiem, czy nie zmienię wagi Jeśli schudnę, będzie problem ze stanikiem, bo już teraz musiałabym mieć obwód raczej 65. 70 jest ok, choć mógłby być ciaśniejszy, natomiast stanik pod suknię będzie bez ramiączek przecież

O śmierci wolę nie wspominać. Teraz jestem na razie spokojna, ale ciągle martwię się o mojego tatę. Jakiś czas temu wycięli mu zmianę rakową... Przeszliśmy już wiele z jego chorobami, bo to nie pierwszy nowotwór. Jesteśmy dobrej myśli, mimo wszystko

Dziewczyny, mam pytanie o obrączki. Jak długą gwarancję macie na nie? Czy istnieje potem możliwość ewentualnej korekty rozmiaru, możliwość czyszczenia, polerowania itp.? Zastanawiam się, czy 2-letnia gwarancja to mało czy ok.

[mmaadzik]

Witajcie Dziewczyny!
Od kilku miesięcy przeglądam forum i korzystam z Waszych rad więc najwyższa pora dolączyć do Was
Mój ślub 04.10.2008 w Kielcach. Mamy salę, zespół, termin w kościele, obrączki, zamówioną suknię i garnitur, skończony kurs przedmałżeński - chyba tyle...

[dzasta110]

Napisane przez mmaadzik

Witajcie Dziewczyny!
Od kilku miesięcy przeglądam forum i korzystam z Waszych rad więc najwyższa pora dolączyć do Was
Mój ślub 04.10.2008 w Kielcach. Mamy salę, zespół, termin w kościele, obrączki, zamówioną suknię i garnitur, skończony kurs przedmałżeński - chyba tyle...

Witamy następną PM2008

dosyć krótko się nam przedstawiłaś

[toverek83]

Napisane przez mmaadzik

Witajcie Dziewczyny!
Od kilku miesięcy przeglądam forum i korzystam z Waszych rad więc najwyższa pora dolączyć do Was
Mój ślub 04.10.2008 w Kielcach. Mamy salę, zespół, termin w kościele, obrączki, zamówioną suknię i garnitur, skończony kurs przedmałżeński - chyba tyle...

WITAMduzo macie!!!!!!!!!!!kwiaty??? ?tzn wiazanke masz ybrana?a zaproszenia????
asiuk bylam nie raz ciagle mi daje jakies masci ale w moim wypadku pomaga tylko hydrocortison

[kina2807]

Napisane przez katey

kina2807 ja Ci napisze sytuacje mojej znajomej, planowali ślub na ten rok, ale mama dziewczyny zachorowała na raka i poprosiła ich żeby zrobili je jeszcze w tamty roku i tak się stało,zaplanowali je na sierpien ale niestety mam znajomej nie doczekała tego dnia bo zmarła w sierpniu...wesele się odbyło i tak bo jej tata powiedział że mama by tego chciała i były i tańce i wszystko co na weselach jest, tylko ona sukienkę zmieniła na skromniejszą... więc jak emocje opadną napewno wesele się odbędzie i będzie tak jak chcieliście żeby było

dzieki Katey

Napisane przez lulucelo

Czesc

Bardzo mi przykro to co was spotkalo ale chcialam ci napisac ze dokladnie mi sie przytrafilo to samo. Kiedy bylismy w Polsce na swieta wielkanocne to sie dowiedzielismy ze moj wujek a brat mamy wyladowal w szpitalu. Niby ze rozstroj zoladkowy. Ja akurat w tym terminie mu wysylalam zaproszenie na wesele. Po powrocie do Francji okazalo zie ze po 2 tyg pobycie w szpuitalu doszlo do ogolnego zapalenia, nerki wysiadly temperatura bardzo wysoka, zrobili mu operacje. Niestety wujek zmarl. Najgorsze jest to ze bedzie chyba postepowanie bo to wina lekarzy bowiem leczyli go na srce a w sumie byl problem z jelitami i do zapalenia doszlo juz w szpitalu ( zapalenie otrzewne). Wujek zmarl bardzo nagle bo w ciagu dwuch tygodni a z poczatku byla to blaha bardzo choroba. Nawet nie moglam pojechac na pogrzeb. Cala rodzina bardzo to przezyla. Zwlaszcz siostry mamy i dzieci wujka. I ja tak samo bo on byl starszy od mamy a ja nigdy nie znalam dziadka od mamy, i to byl taki niby dziadek . Oczywiscie pojawilo sie pytanie co z weselem bo Wesele w sierpniu 2, tez 4 miesiace . Moja mama zdecydowala ze rodzenstwo jej zaprosimy na sam slub, bez wesela, reszta odbedzie sie normalnie. Ja wierze ze tak by chcial moj wujek zeby to wesele bylo, mimo ze gdy dostal zaproszenie byl bardzo slaby i w zasadzie nie mial sily sie cieszyc z wesela. dotej pory bardzo jestem ty przygnebiona w sumie nie chcialam pisac o tym na forum bo zawsze bardzo przykro mi sie wtedy robi. w sumie to nie bylam na pogrzebie i jakos ciezko mi jest uswiadomic sobie ze jego juz nie ma. Ale on byl bardzo zabawowy i za nic by nie stracil okazji do zabawy wiec wierze ze bedzie z nami sie bawil. A ja napewno bede miala ciepla mysl dla niego w ten dzien. Wesele wiec bedzie sie odbywac tak jak to bylo w planach .

Mam nadzieje ze u was tez sie to ulozy, w sumie masz racje mowiac ze czterymiesiace to w sumie dlugo, mnie boli mniej juz po dwuch tygodniach , ale w moim przypadku mama chce to wesele mimo zestracila swojego "braciszka" . HE no i oczyscie sie poplakalam

Lulu Kochana, tez mi bardzo przykro, ze znalazlas sie w takiej sytuacji, ciesze sie, ze u Ciebie wszystko odbedzie sie zgodnie z planem, ze Twoja mama tak do tego podeszla, u mnie niestety chyba nie obedzie sie bez przenosin, bo to wlasnie mama TZta tego chce najbardziej, a jego ojciec tez mysli, ze tak bedziej najlepiej wlasnie zeby nie ranic mamy TZta i jego dziadka, a ojca zmarlego wujka
gdyby mam TZta miala inne podejscie do tego, to na pewno niczego bysmy nie przekladali, a tak, coz... mam tylko nadzieje, ze obojetnie kiedy odbedzie sie nasz slub i wesele, to bedzie to dla nas najpiekniejszy dzien w zyciu

i tego takze Wam zycze moje drogie Panny Mlode

[asiuk]

Napisane przez mmaadzik

Witajcie Dziewczyny!
Od kilku miesięcy przeglądam forum i korzystam z Waszych rad więc najwyższa pora dolączyć do Was
Mój ślub 04.10.2008 w Kielcach. Mamy salę, zespół, termin w kościele, obrączki, zamówioną suknię i garnitur, skończony kurs przedmałżeński - chyba tyle...

Witam kolejną Pannę Młodą, i to październikową

Napisane przez toverek83

asiuk bylam nie raz ciagle mi daje jakies masci ale w moim wypadku pomaga tylko hydrocortison

Współczuję Ci, nie wygląda to za ciekawie. Powiedz mi, malujesz sie w ogóle, czy nic a nic? Próbowałaś kosmetyki kolorowe La Roche Posay?

[agunia82]

Napisane przez mmaadzik

Witajcie Dziewczyny!
Od kilku miesięcy przeglądam forum i korzystam z Waszych rad więc najwyższa pora dolączyć do Was
Mój ślub 04.10.2008 w Kielcach. Mamy salę, zespół, termin w kościele, obrączki, zamówioną suknię i garnitur, skończony kurs przedmałżeński - chyba tyle...

Witam serdecznie, i to podwójnie, bo nie dość że Panna Młoda 2008 to jeszcze ślub w Kielcach tak jak ja

[toverek83]

Napisane przez asiuk

Witam kolejną Pannę Młodą, i to październikową



Współczuję Ci, nie wygląda to za ciekawie. Powiedz mi, malujesz sie w ogóle, czy nic a nic? Próbowałaś kosmetyki kolorowe La Roche Posay?

ja ASIUK sie wogole nie maluje!!!!!nic a nic...czasem malne oko ale rzadko a o pudrach podkladach nie mysle.....nie wiem nic o tych kosmetykach kolorowych...mama raz miala krem pod oczy z tej firmy zadowolona byla...ale wiem ze sa dostepne w aptece?tak?
a jesli chodzi o gwarancje na obraczki to u mnie jest dozywotnia tzn dopoki ten jubiler bedzie dzialal....fajnie nie?
madlen widze Cie----opowiadaj jak to jest byc zona

[agunia82]

A ja w sumie nie wiem jak u mnie jest z gwarancją, hehe, mądra głowa jak zwykle nie pomyślała

Za to wiem, że dostaliśmy taką specjalną kartę z kodem kreskowym do którego są przypisane wszelkie dane odnośnie naszych obrączek, i jeśli się oryginał zgubi bądź zniszczy to na jej podstawie oni mogą wykonać jej wierną replikę. Fajna sprawa, ale mam nadzieję że nie będę musiała z tego korzystać

EDIT: W ogóle to tak sobie myślę, że mi to powinni dać jeszcze kartę na tę kartę, bo znając moje zdolności to dość szybko to zgubie, taki roztrzepaniec ze mnie

[toverek83]

Napisane przez agunia82

A ja w sumie nie wiem jak u mnie jest z gwarancją, hehe, mądra głowa jak zwykle nie pomyślała

Za to wiem, że dostaliśmy taką specjalną kartę z kodem kreskowym do którego są przypisane wszelkie dane odnośnie naszych obrączek, i jeśli się oryginał zgubi bądź zniszczy to na jej podstawie oni mogą wykonać jej wierną replikę. Fajna sprawa, ale mam nadzieję że nie będę musiała z tego korzystać

o a ja nie dostalam kartyjak sie tam przejade to............

[asiuk]

Napisane przez toverek83

ja ASIUK sie wogole nie maluje!!!!!nic a nic...czasem malne oko ale rzadko a o pudrach podkladach nie mysle.....nie wiem nic o tych kosmetykach kolorowych...mama raz miala krem pod oczy z tej firmy zadowolona byla...ale wiem ze sa dostepne w aptece?tak?
a jesli chodzi o gwarancje na obraczki to u mnie jest dozywotnia tzn dopoki ten jubiler bedzie dzialal....fajnie nie?

Te kosmetyki są tylko w aptekach. W takich większych można znaleźć kolorowe rzeczy, np. cienie do powiek, błyszczyki. Podkłady też mają. Możesz spróbować tych podkładów, albo z Vichy. Na jakimś małym fragmencie twarzy sobie posmarować i zobaczyć, czy masz uczulenie.

Fajnie masz z tą gwarancją. Te obrączki za 680 zł, o których pisałam, mają właśnie 2-letnią gwarancję. Jest to firma dość znana i popularna, ale moze warto wydać jednak więcej pieniędzy i być pewnym, że zawsze będzie można pójść do jubilera i poprosić o jakieś korekty?

Napisane przez agunia82

A ja w sumie nie wiem jak u mnie jest z gwarancją, hehe, mądra głowa jak zwykle nie pomyślała

Za to wiem, że dostaliśmy taką specjalną kartę z kodem kreskowym do którego są przypisane wszelkie dane odnośnie naszych obrączek, i jeśli się oryginał zgubi bądź zniszczy to na jej podstawie oni mogą wykonać jej wierną replikę. Fajna sprawa, ale mam nadzieję że nie będę musiała z tego korzystać

Fajna sprawa

[agunia82]

A ja się jeszcze dowiedziałam, że jest możliwość w tej firmie z której mam obrączki oprawienia sobie w późniejszym czasie brylancików w obrączkę. Tylko czy za darmo czy nie to już nie raczyli napisać. Ale wątpię żeby aż tak hojni byli...

[malin30]

Napisane przez asiuk

Fajnie masz z tą gwarancją. Te obrączki za 680 zł, o których pisałam, mają właśnie 2-letnią gwarancję. Jest to firma dość znana i popularna, ale moze warto wydać jednak więcej pieniędzy i być pewnym, że zawsze będzie można pójść do jubilera i poprosić o jakieś korekty?

Gwarancja nie jest uzależniona od ceny obrączek. My mieliśmy robione obrączki z własnego złota - wyniosło to 300 zł za obie. Gdyby coś się działo, zawsze można iść do tego złotnika i poprawi.
Wiem, że wielu złotników nie lubi naprawiać obrączek np. z Apartu, a znowu Apart nie przyjmuje obrączek bez dowodu sprzedaży. A wiadomo, jak jest z wydrukami z kas fiskalnych.

[katia0117]

Napisane przez mmaadzik

Witajcie Dziewczyny!
Od kilku miesięcy przeglądam forum i korzystam z Waszych rad więc najwyższa pora dolączyć do Was
Mój ślub 04.10.2008 w Kielcach. Mamy salę, zespół, termin w kościele, obrączki, zamówioną suknię i garnitur, skończony kurs przedmałżeński - chyba tyle...

Witamy w naszych gronie i czekamy na bardziej szczegóowe informacje

[asiuk]

Napisane przez malin30

Gwarancja nie jest uzależniona od ceny obrączek. My mieliśmy robione obrączki z własnego złota - wyniosło to 300 zł za obie. Gdyby coś się działo, zawsze można iść do tego złotnika i poprawi.
Wiem, że wielu złotników nie lubi naprawiać obrączek np. z Apartu, a znowu Apart nie przyjmuje obrączek bez dowodu sprzedaży. A wiadomo, jak jest z wydrukami z kas fiskalnych.

Wiem, że to nie jest uzależnione od ceny. Chodzi o to, że cena jest dla mnie bardzo kusząca i dlatego sie zastanawiam. Wiem, że np. w Kruku czy Aparcie nie dostanę tak tanio podobnych modeli, ale być może te firmy dają lepsze warunki, właśnie dożywotnie gwarancje itp.
Moim zdaniem na obrączkach nie ma co oszczędzać przesadnie, ale z drugiej strony po co przepłacać? Za te same (tej samej firmy nawet) zapłaciłabym w innym mieście nawet ok. 1200 zł

[tiffi1]

My mamy gwarancję dożywotnią, to oznacza, że kiedy mój TŻ będzie chciał zmniejszyć, powiększyć to można ( zmoja moze być trudniej bo ma kamienie), ale jest gwarancja na odświeżanie

[sanetka]

my kupujemy obraczki u jubilera, kupowala tam tez TZa siostra.
nosi je juz 2 lata, nic sie nie dzieje, nie rysuja sie. mysle ze nie ma co przesadnie o tym myslec...

[dzasta110]

Napisane przez agunia82

A ja się jeszcze dowiedziałam, że jest możliwość w tej firmie z której mam obrączki oprawienia sobie w późniejszym czasie brylancików w obrączkę. Tylko czy za darmo czy nie to już nie raczyli napisać. Ale wątpię żeby aż tak hojni byli...

ja tam też wątpię, żeby było to za darmo... biznes by im z torbami poszedł

a ja nawet nie pomyślałam o tym czy w ogóle są jakieś gwarancję u mojej mamy jak przyjedzie to się jej spytam jak to jest u nich w sklepie

dziewczyny jestem z siebie dumna wypisałam dziś część zaproszeń (ok 30 sztuk) i już mi się nie chce dobrze, że sobie podzieliłam, bo tak na raz wypisać tyle zaproszeń to można się "zmęczyć" a sama muszę wypisywać, bo jakby ten mój TŻ się wziął za wypisywanie to nikt by nie wiedział co, gdzie i kiedy, takie "pikne" ma pismo

mam jeszcze do Was pytanie: czy zapraszacie kogoś do samego kościoła na ślub (bez wesela), bo ja bym chciała zaprosić kilka koleżanek, ale nie wiem jak to przyjmą, no bo wiadomo, że wszystkich na wesele nie da się zaprosić

[agunia82]

A ja z innej beczki teraz, sory za offtop ale musze

Dziewczyny, pochwalę się Wam moim TŻ-tem bo aż mnie duma rozpiera
Wyobraźcie sobie, że ja się w niedzielę bardzo źle czułam a moje kochanie zrobiło na obiad pierożki z serem. Sam wszystko robił, ja tylko pomogłam kleić. Normalnie do tej pory to co najwyżej zrobił spaghetti czy inne mniej wymagające danie. A tu pierożki i to jakie pyszne zrobił

[sanetka]

Napisane przez agunia82

A ja z innej beczki teraz, sory za offtop ale musze

Dziewczyny, pochwalę się Wam moim TŻ-tem bo aż mnie duma rozpiera
Wyobraźcie sobie, że ja się w niedzielę bardzo źle czułam a moje kochanie zrobiło na obiad pierożki z serem. Sam wszystko robił, ja tylko pomogłam kleić. Normalnie do tej pory to co najwyżej zrobił spaghetti czy inne mniej wymagające danie. A tu pierożki i to jakie pyszne zrobił

brawa dla TZa

chociaz moj w kuchni zawsze sierote udaje, dopytuje sie co i jak a tak naprawde...gotuje pysznie a doprawia lepiej ode mnie i ciasta dobre piecze ale dopiero od niedawna mamy piekarnik wiec jeszcze calkiem swojego talentu nie ujawnil

zawsze jak w weekend z uczelni wracam to czeka na mnie jakis obiad...

[toverek83]

Napisane przez agunia82

A ja z innej beczki teraz, sory za offtop ale musze

Dziewczyny, pochwalę się Wam moim TŻ-tem bo aż mnie duma rozpiera
Wyobraźcie sobie, że ja się w niedzielę bardzo źle czułam a moje kochanie zrobiło na obiad pierożki z serem. Sam wszystko robił, ja tylko pomogłam kleić. Normalnie do tej pory to co najwyżej zrobił spaghetti czy inne mniej wymagające danie. A tu pierożki i to jakie pyszne zrobił

no to takiego TZ to ze swieca szukac.........moj na szczescie nie lubi pierogow a ja nie umiem robic wiec problem z glowy....
poszukam ASIUK tych kosmetykow bo przy malowaniu do slubu moze byc problem....
oj a jakby moj TZ pisal zaproszenia to ludzie by ne wiedzieli czy maja przyjsc na slub czy na zbieranie ziemniakow czy na sianokosy bo bazgzre jak kura pazurem