Szukam dziewczyn,które są chore i chcą z tego wyjść - Strona 156 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > W krzywym zwierciadle odchudzania

Notka

W krzywym zwierciadle odchudzania
Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
  • Jest to forum stworzone dla osób, które chcą zwalczać wszystkie choroby powiązane z zaburzeniem łaknienia (anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się) oraz dla osób, które pragną takim osobom radzić, pomagać i wspierać.
  • Na tym forum nie można namawiać do drastycznych metod zrzucania wagi, lecz można pisać o terapii przy ED.
  • Jedynie na tym forum osoby z zaburzeniami łaknienia mogą tworzyć swoje grupy wsparcia.
  • Forum to nie zastępuje psychologa ani profesjonalnej terapii.
  • Redakcja nie bierze odpowiedzialności za udzielane tutaj porady, natomiast z pełną stanowczością będziemy tępić wszelkie wątki "pro-ana".
  • Na forum obowiązuje dodatek do regulaminu, zapoznaj się z nim zanim weźmiesz udział w dyskusji.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-04-25, 21:33   #4651
zooosia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 006
Dot.: Szukam dziewczyn,które są chore i chcą z tego wyjść

Cytat:
Napisane przez agness51 Pokaż wiadomość
Zooosiu - a jesteś pewna,że to był napad?
Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość
Zosia. Po pierwsze - jaki napad? ile zjadłaś? pewnie przesadzasz, jak Baby14. co z tego, ze na noc. nic Ci nie będzie, też dziś dużo zjadłam na noc i żyję. mangolina niedawno zjadła paczkę branów i trzy fitelle i nie uznała tego za napad. tylko za zwykły "mały głód". spokojnie...
może i tak. ale nikt normalny tak nie robi. najpierw zrobiłam normalną kolację, to co jem zawsze. dwie kromki chleba z twarozkiem, pomidorem i salątą. byłam głodna gdyż nie jadłam podwieczorka, planowałam dodać jeszcze homo naturalny. okazało się ze tenże jest zepsuty, wyrzuciłam i zamiast tego zjadłam resztkę, dosłownie dwie łyżeczki jogurtu nat. z masłem orzechowym. potem zjadłam jeszcze jabłko. jak zaczelam takie resztki dojadać, sięgnełam po kolejną resztkę jakiegos jogurtu. kolejne jabłko. nie było mamy więc znowu do kuchni, chwiciłam chleb, posmarowałam grubo masłem i z lęku że ktoś mnie zobaczy wciągnełam (nie zjadłam) go w pokoju. po chwili to samo. później 3/4 snickersa. pomarańcz. jogurt z musli (całkiem sporo), reszta aero. ni eiwem czy na tym zakończe. czuję się fatalnie.

Cytat:
Napisane przez taka nie inna Pokaż wiadomość
Zosiu ale pomysl o tym dlaczego nie chcesz mówic o swoim problemie?
Ja tezmam z tym problem nie umiem o tym rozmawiac, owszem łatwiej mi komus poradzic, ale nie umiem się przed kims tak bardzo otworzyc, bo wydaje mi się, że w ten sposób go zranie, zawiode. To nic fajnego. Czy to na pewno był napad? Czy po prostu zjadłas trochę więcej bo się stresowała, tak ma każdy noramlny człowiek, przynajmniej większośc naprawdę.
od zawsze taka byłam. nieśmiała, zamknięta. mam duże problemy z kontaktami z ludźmi, które są jedną z przyczyn ED. dzisiaj to samo. spotkanie z kolegą, w którym byłam (jestem) zakochana. z którym nie widziałam się przez rok, to długa historia ale niesamowicie się denerwowałam i nawet jak teraz myślę o tej sytuacji która była rok temu i która jest to ściska mnie w zolądku, denerwuje się. i teraz chyba to jakoś odreagowuje.
__________________

zooosia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-25, 21:39   #4652
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: Szukam dziewczyn,które są chore i chcą z tego wyjść

Cytat:
Napisane przez zooosia Pokaż wiadomość
może i tak. ale nikt normalny tak nie robi. najpierw zrobiłam normalną kolację, to co jem zawsze. dwie kromki chleba z twarozkiem, pomidorem i salątą. byłam głodna gdyż nie jadłam podwieczorka, planowałam dodać jeszcze homo naturalny. okazało się ze tenże jest zepsuty, wyrzuciłam i zamiast tego zjadłam resztkę, dosłownie dwie łyżeczki jogurtu nat. z masłem orzechowym. potem zjadłam jeszcze jabłko. jak zaczelam takie resztki dojadać, sięgnełam po kolejną resztkę jakiegos jogurtu. kolejne jabłko. nie było mamy więc znowu do kuchni, chwiciłam chleb, posmarowałam grubo masłem i z lęku że ktoś mnie zobaczy wciągnełam (nie zjadłam) go w pokoju. po chwili to samo. później 3/4 snickersa. pomarańcz. jogurt z musli (całkiem sporo), reszta aero. ni eiwem czy na tym zakończe. czuję się fatalnie.

fajnie :/ A Mangolina? A Brzydotka? A ja? o co chodzi - o to, że jadłaś "w tajemnicy"? Bo nie rozumiem. ja jem normalną kolację. potem jabłko. kolejne jabłko. orzeszki. precelki. czyli, że nie jestem normalna? bosko!

o to pogrubione chodzi?



od zawsze taka byłam. nieśmiała, zamknięta. mam duże problemy z kontaktami z ludźmi, które są jedną z przyczyn ED. dzisiaj to samo. spotkanie z kolegą, w którym byłam (jestem) zakochana. z którym nie widziałam się przez rok, to długa historia ale niesamowicie się denerwowałam i nawet jak teraz myślę o tej sytuacji która była rok temu i która jest to ściska mnie w zolądku, denerwuje się. i teraz chyba to jakoś odreagowuje.
normalna reakcja na stres...
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-25, 21:39   #4653
taka nie inna
Raczkowanie
 
Avatar taka nie inna
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 34
Dot.: Szukam dziewczyn,które są chore i chcą z tego wyjść

Cytat:
Napisane przez zooosia Pokaż wiadomość
może i tak. ale nikt normalny tak nie robi. najpierw zrobiłam normalną kolację, to co jem zawsze. dwie kromki chleba z twarozkiem, pomidorem i salątą. byłam głodna gdyż nie jadłam podwieczorka, planowałam dodać jeszcze homo naturalny. okazało się ze tenże jest zepsuty, wyrzuciłam i zamiast tego zjadłam resztkę, dosłownie dwie łyżeczki jogurtu nat. z masłem orzechowym. potem zjadłam jeszcze jabłko. jak zaczelam takie resztki dojadać, sięgnełam po kolejną resztkę jakiegos jogurtu. kolejne jabłko. nie było mamy więc znowu do kuchni, chwiciłam chleb, posmarowałam grubo masłem i z lęku że ktoś mnie zobaczy wciągnełam (nie zjadłam) go w pokoju. po chwili to samo. później 3/4 snickersa. pomarańcz. jogurt z musli (całkiem sporo), reszta aero. ni eiwem czy na tym zakończe. czuję się fatalnie.



od zawsze taka byłam. nieśmiała, zamknięta. mam duże problemy z kontaktami z ludźmi, które są jedną z przyczyn ED. dzisiaj to samo. spotkanie z kolegą, w którym byłam (jestem) zakochana. z którym nie widziałam się przez rok, to długa historia ale niesamowicie się denerwowałam i nawet jak teraz myślę o tej sytuacji która była rok temu i która jest to ściska mnie w zolądku, denerwuje się. i teraz chyba to jakoś odreagowuje.


Zoosiu już głowa do góry ja bym tego napadam nie nazwała, ja czasami jescze przed Ed miałam takie sytuację, gdy się stresowałam, do kuchni po jakies ,,resztki" kawałek czegokolwiek, żeby ten stres porzucic. Zwaszcza, że byłas głodna, bo nie jadłas podwieczorku. To ię już skończyło więc głowa do góryP To na pewno była w pewnym sensie próba odreagowania stresu.
A co do Twojego zamknięcia, to mam podobnie. Ogólnie jetsem nieśmiała, mam problemy z poznawaniem nowych ludzi. Zazystwie najbliższych znajomych wychodzę na tą towarzystką, zabawną i t, która umie wszystkich pocieszyc, wszytskich tylko nie siebie
taka nie inna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-25, 21:49   #4654
zooosia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 006
Dot.: Szukam dziewczyn,które są chore i chcą z tego wyjść

Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość
normalna reakcja na stres...
nie wiosenko.. przecież nie uważam, że jesteś nienormalna
chodzi mi o to, że nie jadłam tego normalnie, tylko szybko, wpychając, żeby jak najszybciej zniknelo, żeby nikt mnie nie zobaczył, nie miałam już na nic ochoty a mimo to otwierałam lodówkę, żeby móc zjeść cokolwiek. musiałam mieć cokolwiek w ustach. jak przyszła mama nie wiedziałam co zrobić bo cały czas była w kuchni a przy niej wstydziłam się wziąc nawet głupi jogurt..
__________________

zooosia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-25, 21:50   #4655
plameczka
Wtajemniczenie
 
Avatar plameczka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 589
Dot.: Szukam dziewczyn,które są chore i chcą z tego wyjść

Tata chcial mnie zapisac do psychologa, ale dopiero od maja przyjmuje, takze juz na 100% ide ale dopiero w maju. Dzisiaj miala byc R ale zjadlam jakies 1850 kcal i juz wyrzuty, chcialam zwymiotowac. Zazdroszcze tym co jedza malo. Dobra nie pisze w ten sposob, bo jeszcze uznaja to za pro-ana, ale niestety tak czuje. Przykro mi, ale niestety staczam sie coraz dalej w dol. Codziennie do 18 jest R, a potem ze za mala kolacja mi wychodzi, bo jedna kromka chleba, to dla mnie malo i jestem glodna stwierdzam, ze nie bede na R, jem normalnie tak jak dzis i potem wyrzuty. I tak codziennie. Ale teraz postanowilam, ze od jutra to sie zmieni, jakos dam rade z ta R, przeciez 1500 kcal to duzo, wiele dziewczyn je mniej i to jest zle ale daja rade, a ja normalnej diety nie potrafie? Dam rade. Oczywiscie nie obylo sie bez bólu, tym razem nabilam sobie siniaka. Ale beznadziejny sposob na rozladowanie, nie daje rady, kompletny chaos. Szkola, problemy, dieta, stres, obowiazki, udawanie ze jest dobrze przed kumpelami zeby ich nie stracic. Bo trace przyjaciol. I smutno mi.

zosiu mam to samo, jak jestem sama w domu to zrem jak prosiak, ale jak jest kolacja z rodzina to sie wstydze jesc, chociaz wiem, ze oni sie wtedy ciesza. Ale glupio mi tak jakos, bo jak ktos jest za gruby to nie powinien tyle jesc i tak o. Takze cie rozumiem, ale nie wiem co na to poradzic.
__________________

plameczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-25, 21:54   #4656
taka nie inna
Raczkowanie
 
Avatar taka nie inna
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 34
Dot.: Szukam dziewczyn,które są chore i chcą z tego wyjść

Cytat:
Napisane przez zooosia Pokaż wiadomość
nie wiosenko.. przecież nie uważam, że jesteś nienormalna
chodzi mi o to, że nie jadłam tego normalnie, tylko szybko, wpychając, żeby jak najszybciej zniknelo, żeby nikt mnie nie zobaczył, nie miałam już na nic ochoty a mimo to otwierałam lodówkę, żeby móc zjeść cokolwiek. musiałam mieć cokolwiek w ustach. jak przyszła mama nie wiedziałam co zrobić bo cały czas była w kuchni a przy niej wstydziłam się wziąc nawet głupi jogurt..

Zoosiu ja tez tak mam, że boję się wziąsc cos z lodówki czy kuchni jak ktos jest w srodku,mimo, ze wiem, ze mam by się ucieszyła. Myślałam nad tym i to chyba dlatego, ze dla nas jedzenie to słabośc, a my nie chcemy tych słabości pokazywac bliskim, bliskim których nie chcemy ranic, a włsnie przez takie zachowanie to robimy. Paranoja
taka nie inna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-25, 21:54   #4657
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: Szukam dziewczyn,które są chore i chcą z tego wyjść

Cytat:
Napisane przez zooosia Pokaż wiadomość
nie wiosenko.. przecież nie uważam, że jesteś nienormalna
chodzi mi o to, że nie jadłam tego normalnie, tylko szybko, wpychając, żeby jak najszybciej zniknelo, żeby nikt mnie nie zobaczył, nie miałam już na nic ochoty a mimo to otwierałam lodówkę, żeby móc zjeść cokolwiek. musiałam mieć cokolwiek w ustach. jak przyszła mama nie wiedziałam co zrobić bo cały czas była w kuchni a przy niej wstydziłam się wziąc nawet głupi jogurt..
Rozumiem. ale to nie napad. masz ed - nie umiesz racjonalnie stwierdzic, co jest ok a co nie. Kiedyś Iza pisała, że nie wie już kiedy ma na cos ochotę, a kiedy to napad... i podała przyklad: że zjadła jabłko i o to chodzi. po pierwsze, zacznijmy od tego że na miliard procent nie przytyjesz od tego. o to bądź spokojna. teraz, dla dobrego samopoczucia mussiz przekonac sie, uwierzyc, ze to bylo ZWYCZAJNE zajadanie emocji, nie napad. cos normalnego, nie EDkowego. edkowe jest wkręcanie się w napad. normalna osoba też tak dojada, podjada itp w sytuacjach stresowych, to normalne przez stres wszystko spalasz. Pomyśl o tym...

Cytat:
Napisane przez plameczka Pokaż wiadomość
Tata chcial mnie zapisac do psychologa, ale dopiero od maja przyjmuje, takze juz na 100% ide ale dopiero w maju. Dzisiaj miala byc R ale zjadlam jakies 1850 kcal i juz wyrzuty, chcialam zwymiotowac. Zazdroszcze tym co jedza malo. Dobra nie pisze w ten sposob, bo jeszcze uznaja to za pro-ana, ale niestety tak czuje. Przykro mi, ale niestety staczam sie coraz dalej w dol. Codziennie do 18 jest R, a potem ze za mala kolacja mi wychodzi, bo jedna kromka chleba, to dla mnie malo i jestem glodna stwierdzam, ze nie bede na R, jem normalnie tak jak dzis i potem wyrzuty. I tak codziennie. Ale teraz postanowilam, ze od jutra to sie zmieni, jakos dam rade z ta R, przeciez 1500 kcal to tak duzo, wy wiele dziewczyn je mniej i to jest zle ale daja rade, a ja normalnej diety nie potrafie? Dam rade. Oczywiscie nie obylo sie bez bólu, tym razem nabilam sobie siniaka. Ale beznadziejny sposob na rozladowanie, ale naprawde nie daje rady. Szkola, problemy, dieta, stres, obowiazki, udawanie ze jest dobrze przed kumpelami zeby ich nie stracic. Bo trace przyjaciol. I smutno mi.
jejku... jedz więcej w dzień, Plameczko. postaraj się, proszę. błagam, idź do psychologa, chyba nie chcesz tak żyć...
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-04-25, 21:56   #4658
plameczka
Wtajemniczenie
 
Avatar plameczka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 589
Dot.: Szukam dziewczyn,które są chore i chcą z tego wyjść

Pojde iza na 100% bo ja nie chce tak dalej zyc, nie chce zeby ciagle bylo zle, choc nie wiem czy bedzie kiedys dobrze. Chyba juz za pozno. Ale pojde, moze da sie cos uratowac. Ale jak bede jadla wiecej w dzien to wtedy nie zjem kolacji, a obiad mam 15.30, czyli pozniej juz nic? Nie za bardzo chyba..
__________________

plameczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-25, 22:00   #4659
moniczkaaSnk
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 973
GG do moniczkaaSnk
Dot.: Szukam dziewczyn,które są chore i chcą z tego wyjść

dziewczyny teraz mam kompulsywne ataki chyba w ogóle cały czas mam wrażenie, że tyje ;(
__________________
My Sweet November..
Can you breathe what I breathe?
moniczkaaSnk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-25, 22:01   #4660
taka nie inna
Raczkowanie
 
Avatar taka nie inna
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 34
Dot.: Szukam dziewczyn,które są chore i chcą z tego wyjść

Plameczko ale czemu nie zjesz później kolacji? Bo boisz się, ze będzie za dużo? A może na początku będziesz jadłą więcej na tą kolację,ale z czasem to się ustabilizuje. To chyba lepsza alternatywa. Wiem łatwo się piszę...
taka nie inna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-25, 22:03   #4661
zooosia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 006
Dot.: Szukam dziewczyn,które są chore i chcą z tego wyjść

Cytat:
Napisane przez plameczka Pokaż wiadomość
zosiu mam to samo, jak jestem sama w domu to zrem jak prosiak, ale jak jest kolacja z rodzina to sie wstydze jesc, chociaz wiem, ze oni sie wtedy ciesza. Ale glupio mi tak jakos, bo jak ktos jest za gruby to nie powinien tyle jesc i tak o. Takze cie rozumiem, ale nie wiem co na to poradzic.
Cytat:
Napisane przez taka nie inna Pokaż wiadomość
Zoosiu ja tez tak mam, że boję się wziąsc cos z lodówki czy kuchni jak ktos jest w srodku,mimo, ze wiem, ze mam by się ucieszyła. Myślałam nad tym i to chyba dlatego, ze dla nas jedzenie to słabośc, a my nie chcemy tych słabości pokazywac bliskim, bliskim których nie chcemy ranic, a włsnie przez takie zachowanie to robimy. Paranoja
eh dokładnie paranoja.
jak jestem sama potrafię zjeść wszystko. czasami. teraz np. dwie kromki pszennego z masłem. a jak mama czasami mi robi to na nią krzyczę i zaczynam się kłócić ze ma tego nie robić. czemu? przecież ona by się cieszyła. ale masz rację, wydaje nam się, że jedząc okazujemy słabość.. a przecież jest na odwrót

Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość
Rozumiem. ale to nie napad. masz ed - nie umiesz racjonalnie stwierdzic, co jest ok a co nie. Kiedyś Iza pisała, że nie wie już kiedy ma na cos ochotę, a kiedy to napad... i podała przyklad: że zjadła jabłko i o to chodzi. po pierwsze, zacznijmy od tego że na miliard procent nie przytyjesz od tego. o to bądź spokojna. teraz, dla dobrego samopoczucia mussiz przekonac sie, uwierzyc, ze to bylo ZWYCZAJNE zajadanie emocji, nie napad. cos normalnego, nie EDkowego. edkowe jest wkręcanie się w napad. normalna osoba też tak dojada, podjada itp w sytuacjach stresowych, to normalne przez stres wszystko spalasz. Pomyśl o tym...
sama teraz nie iwem może rzeczywiście to nie był napad? ale rzuciłam się na ten chleb, na te batony.. to dla mnie irracjonalne bo w każdy inny dzień bronie się od tych produktów jak ognia.
__________________

zooosia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-25, 22:06   #4662
plameczka
Wtajemniczenie
 
Avatar plameczka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 589
Dot.: Szukam dziewczyn,które są chore i chcą z tego wyjść

Cytat:
Napisane przez taka nie inna Pokaż wiadomość
Plameczko ale czemu nie zjesz później kolacji? Bo boisz się, ze będzie za dużo? A może na początku będziesz jadłą więcej na tą kolację,ale z czasem to się ustabilizuje. To chyba lepsza alternatywa. Wiem łatwo się piszę...
Bo jak zjem wiecej niz 1500 kcal to mam wyrzuty sumienia, histeria, placz i ogolnie beznadzieja. A jak bede jadla wiecej rano to potem jak zjem obiad to wyjdzie 1500 kcal i juz koniec na dzien.


W ogole ja tu nie pasuje, bo ja jestem troche grubsza a wy wszystkie takie szczuplutkie
__________________

plameczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-25, 22:10   #4663
taka nie inna
Raczkowanie
 
Avatar taka nie inna
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 34
Dot.: Szukam dziewczyn,które są chore i chcą z tego wyjść

jak jestem sama potrafię zjeść wszystko. czasami. teraz np. dwie kromki pszennego z masłem. a jak mama czasami mi robi to na nią krzyczę i zaczynam się kłócić ze ma tego nie robić. czemu? przecież ona by się cieszyła. ale masz rację, wydaje nam się, że jedząc okazujemy słabość.. a przecież jest na odwrót





Plameczko nie tak do końca na odwrót. Jemy mało i tym też okazujemy jakoś słaboś, Jedzenie nas boli, dotyka nas jest głównym elementem naszego życia, a nie tylko dodatkiem . To nasz wielkiproblem tzn, dziewczyn z Ed.
Wiecie jak bardzo chciałabym cofnąc czas i byc dawną mną, bez tego chorego myślenia o jedzeniu, bez tych sprzeczności w głowie..[przytyj, nie przecież są chudsze i żyją, jeszcez nie musisz.
Chciała bym się jutro obudzic i zobaczyc dawną mnie. Chciałą bym a ja nawet nie potrafię walczyc o to żeby ta dawna ja powróciła.
taka nie inna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-25, 22:12   #4664
plameczka
Wtajemniczenie
 
Avatar plameczka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 589
Dot.: Szukam dziewczyn,które są chore i chcą z tego wyjść

Cytat:
Napisane przez taka nie inna Pokaż wiadomość
jak jestem sama potrafię zjeść wszystko. czasami. teraz np. dwie kromki pszennego z masłem. a jak mama czasami mi robi to na nią krzyczę i zaczynam się kłócić ze ma tego nie robić. czemu? przecież ona by się cieszyła. ale masz rację, wydaje nam się, że jedząc okazujemy słabość.. a przecież jest na odwrót





Plameczko nie tak do końca na odwrót. Jemy mało i tym też okazujemy jakoś słaboś, Jedzenie nas boli, dotyka nas jest głównym elementem naszego życia, a nie tylko dodatkiem . To nasz wielkiproblem tzn, dziewczyn z Ed.
Wiecie jak bardzo chciałabym cofnąc czas i byc dawną mną, bez tego chorego myślenia o jedzeniu, bez tych sprzeczności w głowie..[przytyj, nie przecież są chudsze i żyją, jeszcez nie musisz.
Chciała bym się jutro obudzic i zobaczyc dawną mnie. Chciałą bym a ja nawet nie potrafię walczyc o to żeby ta dawna ja powróciła.
To nie ja pisalam, ale zgadzam sie z Twoja odpowiedzia.
__________________

plameczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-25, 22:13   #4665
taka nie inna
Raczkowanie
 
Avatar taka nie inna
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 34
Dot.: Szukam dziewczyn,które są chore i chcą z tego wyjść

Cytat:
Napisane przez plameczka Pokaż wiadomość
Bo jak zjem wiecej niz 1500 kcal to mam wyrzuty sumienia, histeria, placz i ogolnie beznadzieja. A jak bede jadla wiecej rano to potem jak zjem obiad to wyjdzie 1500 kcal i juz koniec na dzien.


W ogole ja tu nie pasuje, bo ja jestem troche grubsza a wy wszystkie takie szczuplutkie


Plameczko ty nie jestes szczuplutka jestes. Jak to nie pasujesz pasujesz doskonale, bo nasz problem nie leży w tym ile nasza waga wskazuję tylko to jak na niąpatrzymy i co dla nas znaczy. Co do tego bólu kalorii to nie będe Cię pouczac, bo sama mam z tym problem. Wiem że 1500 kcal to mało i co z tego, że to wiem jak poję się przekroczyc jakąs tam granicę, że boję się przestac liczyc, choc wiem, ze powinnam
taka nie inna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-25, 22:16   #4666
plameczka
Wtajemniczenie
 
Avatar plameczka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 589
Dot.: Szukam dziewczyn,które są chore i chcą z tego wyjść

Cytat:
Napisane przez taka nie inna Pokaż wiadomość
Plameczko ty nie jestes szczuplutka jestes. Jak to nie pasujesz pasujesz doskonale, bo nasz problem nie leży w tym ile nasza waga wskazuję tylko to jak na niąpatrzymy i co dla nas znaczy. Co do tego bólu kalorii to nie będe Cię pouczac, bo sama mam z tym problem. Wiem że 1500 kcal to mało i co z tego, że to wiem jak poję się przekroczyc jakąs tam granicę, że boję się przestac liczyc, choc wiem, ze powinnam
Nasza psychika jest dziwna, chora, mam tego dosc, czuje ze wysiadam. Najgorsze jest to, ze jak jestem glodna, to jestem zla, nic mi nie idzie, nie moge sie skupic, slabo mi i boli mnie zoladek, a nie moge jesc, bo mam wyrzuty sumienia jak juz zjem. Ale jednak jem. Mam wyrzuty sumienia jak zjem wiecej, niz sobie postanowilam. I ciagle boje sie, ze bede glodna, ze nie starczy mi jedzenia. Chcialabym w ogole nie czuc glodu I te cholerne poczucie winy, iza pouczala, ze to normalne, ale moze.. nie wiem.. a jak ja to sobie wymyslam? Nie potrafie juz tak dalej.
__________________

plameczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-25, 22:22   #4667
kasik30
Raczkowanie
 
Avatar kasik30
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 334
Dot.: Szukam dziewczyn,które są chore i chcą z tego wyjść

Izunia z Ciebie jest śliczna i stanowczo za szczupła dziewczyna ,bardzo proszę przejść na P bo jak nie to będę
No po prostu laska z Ciebie
Dziś ciężki dzień w pracy miałam ale na szczęście jutro wolne
Pozdrawiam wszystkie laseczki,miłej nocy
__________________
Pomimo Chmur Walcz Bo Zycie Nie Konczy Sie Na Klopotach
kasik30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-25, 22:37   #4668
brzydotka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 521
Dot.: Szukam dziewczyn,które są chore i chcą z tego wyjść

Iza - dziękuję za nazwanie mnie normalną - tak to odebrałam. Ale nie wiesz wszystkiego. Może czas trochę się zwierzyć.

Mam tak, że czasem jadam dziwnie. Pewnie i więcej osób tak ma, tylko one nad tym tak nie rozmyślają. Kiedyś mój znajomy (wprawdzie już po 30stce, łysawy i z brzuszkiem) przyznał mi się, że też ma słabość do słodyczy i zawsze je, aż skończy się paczka i traktuje to jako swoją małą słabostkę, ale nie jako coś nienormalnego. No ok, tylko że on miał na myśli paczuszki z półek supermarketu - jakieś wafelki, biszkopty czy inne ciastka pakowane po max. 200-300g. A ja idę do cukierni -takiej której zakład jest tylko w moim mieście i kupuję karton serving 1kg - bo są przystępne ceny, np. delicje 7zł, herbatniki 8zł (a przyznam że lubię oszczędności). Problemem jest to, że zjadam tak dużą ilość na raz, tak samo jak zjadam litr lodów na raz - od kiedy zrobiło się cieplej, od połowy marca gdzieś tak, skonsumowałam już kilkanaście opakowań. Zdarza mi się, że taka jednorazowa akcja pt. JEM trwa u mnie kilka godzin [3-4h}. Oglądając np. 2 filmy pod rząd w tv zjem coś z ww rzeczy.

Natomiast dziś jadłam do kolacji słoiczek sosu tatarskiego (250g), głównie sam łyżeczką zamiast na kanapkach, później chciałam zjeść jeszcze chrzan z żurawiną, ale był za ostry w smaku i aż łzy mi się pojawiły w oczach, więc po trzech podejściach zrezygnowałam. I najgorsze jest to, że sama nie wiedziałam co chcę zjeść. Nie odczuwałam głodu fizycznie, raczej psychicznie.. Bo dziś rano okazało się, że waga mi spadła, a nie powinna, więc chciałam niby zjeść więcej - tak sobie sama po ważeniu postanowiłam. No ale dzień się kończy, a ja zjadłam jak zwykle, nawet za mało, bo tylko około 1700kcal. Smutno mi, nic mi się nie układa, jestem zmęczona dojazdami do szkoły, nie chce mi się uczyć, a zaczynają się już zaliczenia. Pogryzam sobie teraz przed monitorem mieszankę studencką, dojdzie niecałe 600kcal, fajnie, bilans się zwiększy, ale nie daje mi spokoju to, że ja nie umiem obiektywnie ocenić czy jem za dużo, czy za mało (na oko liczę kcal i staram się oscylować wokół 2tys. ale jak przegnę ze słodkościami to siłą rzeczy jest więcej, ale wtedy sobie przypominam czasy sprzed ed, gdy spokojnie zjadałam 3tys albo i ponad nawet nie wiedząc o istnieniu czegoś takiego jak kaloryczność i jakoś nie tyłam w nieskończoność). Teraz bywają u mnie wciąż okresy 'waga w górę, waga w dół" i to dość znacząco, tak 2-3kg i nie chodzi tu o drobne, naturalne różnice. Nie chciałam schudnąć, a schudłam. Wydaje mi się że nie jadłam za mało.. miałam trochę przybrać ciałka, co uczyniłam, a teraz samo to gdzieś zginęło. Nie mam już siły walczyć wciąż ze sobą, z jedzeniem.. Ciągle i wszędzie stres, w domu, w szkole, kłótnie z rodziną, wieczna samotność i przygnębienie. Wczoraj np. kuzyn zapraszał mnie wieczorem na kebaba (było wpół do ósmej). Nie poszłam, bo sobie pomyślałam, że to będzie za dużo, za tłusto "na noc"..że już wystarczająco wiele tego dnia zjadłam a w domu pochłonęłam za to w samotności tabliczkę czekolady i w nocy jeszcze chrupki, skończyłam je chyba koło 2 i zaraz się położyłam, bo rano trzeba było wstać.
I gdzie tu logika, zdrowiej, pożywniej było zjeść mięsko, warzywa, pszenną bułkę/naleśnika i sosik, tym bardziej, że je lubię. Wyszłabym z domu, spotkała się z kimś, pogadała, pośmiała, kcal zostałyby uznane za spalone lub też w miłej atmosferzez wcale bym o nich nie myślała, wróciłabym potem na ciepła herbatę i po 2-3 h poszła spać. Ale to by było takie normalne podejście, właściwe zwykłemu człowiekowi. Czytałam kiedyś na tym forum opinię, że w sumie dzięki ed czujemy sie takie inne, wyjątkowe i pielęgnujemy to w sobie. Nie zjadłam kebaba, zjadłam co innego, tak czy siak żyję dalej, ale cóż to za życie, gdy w każdym jego momencie dominuje w nim jedno - JEDZENIE, moja miłość, moja obsesja, moja choroba.

Jej, jak czytam Wasze posty to dokładnie widzę siebie, moje obawy - też wolę jeść w samotności, mimo że mama by się ucieszyła, gdyby widziała że sobie coś sama z lodówki biorę. Też cały czas wydaje mi się, że tyję. Też nie potrafię przestać sobie wyliczać wszystkiego. Też mam głosik w głowei mówiący po co masz przytyć, przytyjesz później, są chudsze i żyją, ty też byłaś chudsza i żyłaś. Też nie wiem czy po prostu zjadłam więcej bo organizm tego potrzebował, czy to było już przysłowiowe "obżarcie się jak świnia" - [tu ukłony w stronę eifersucht] też też też...
brzydotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-25, 22:40   #4669
Aralka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 325
GG do Aralka Send a message via Skype™ to Aralka
Dot.: Szukam dziewczyn,które są chore i chcą z tego wyjść

Hej, jeszcze nie pisałam w tym wątku...i nawet nie wiem od czego zacząć...
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=457800
Moja wymianka!
Aralka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-04-25, 22:52   #4670
zooosia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 006
Dot.: Szukam dziewczyn,które są chore i chcą z tego wyjść

Cytat:
Napisane przez brzydotka Pokaż wiadomość
Natomiast dziś jadłam do kolacji słoiczek sosu tatarskiego (250g), głównie sam łyżeczką zamiast na kanapkach, później chciałam zjeść jeszcze chrzan z żurawiną, ale był za ostry w smaku i aż łzy mi się pojawiły w oczach, więc po trzech podejściach zrezygnowałam. I najgorsze jest to, że sama nie wiedziałam co chcę zjeść. Nie odczuwałam głodu fizycznie, raczej psychicznie.. Bo dziś rano okazało się, że waga mi spadła, a nie powinna, więc chciałam niby zjeść więcej - tak sobie sama po ważeniu postanowiłam. No ale dzień się kończy, a ja zjadłam jak zwykle, nawet za mało, bo tylko około 1700kcal. Smutno mi, nic mi się nie układa, jestem zmęczona dojazdami do szkoły, nie chce mi się uczyć, a zaczynają się już zaliczenia. Pogryzam sobie teraz przed monitorem mieszankę studencką, dojdzie niecałe 600kcal, fajnie, bilans się zwiększy, ale nie daje mi spokoju to, że ja nie umiem obiektywnie ocenić czy jem za dużo, czy za mało (na oko liczę kcal i staram się oscylować wokół 2tys. ale jak przegnę ze słodkościami to siłą rzeczy jest więcej, ale wtedy sobie przypominam czasy sprzed ed, gdy spokojnie zjadałam 3tys albo i ponad nawet nie wiedząc o istnieniu czegoś takiego jak kaloryczność i jakoś nie tyłam w nieskończoność). Teraz bywają u mnie wciąż okresy 'waga w górę, waga w dół" i to dość znacząco, tak 2-3kg i nie chodzi tu o drobne, naturalne różnice. Nie chciałam schudnąć, a schudłam. Wydaje mi się że nie jadłam za mało.. miałam trochę przybrać ciałka, co uczyniłam, a teraz samo to gdzieś zginęło. Nie mam już siły walczyć wciąż ze sobą, z jedzeniem.. Ciągle i wszędzie stres, w domu, w szkole, kłótnie z rodziną, wieczna samotność i przygnębienie. Wczoraj np. kuzyn zapraszał mnie wieczorem na kebaba (było wpół do ósmej). Nie poszłam, bo sobie pomyślałam, że to będzie za dużo, za tłusto "na noc"..że już wystarczająco wiele tego dnia zjadłam a w domu pochłonęłam za to w samotności tabliczkę czekolady i w nocy jeszcze chrupki, skończyłam je chyba koło 2 i zaraz się położyłam, bo rano trzeba było wstać.
I gdzie tu logika, zdrowiej, pożywniej było zjeść mięsko, warzywa, pszenną bułkę/naleśnika i sosik, tym bardziej, że je lubię. Wyszłabym z domu, spotkała się z kimś, pogadała, pośmiała, kcal zostałyby uznane za spalone lub też w miłej atmosferzez wcale bym o nich nie myślała, wróciłabym potem na ciepła herbatę i po 2-3 h poszła spać. Ale to by było takie normalne podejście, właściwe zwykłemu człowiekowi. Czytałam kiedyś na tym forum opinię, że w sumie dzięki ed czujemy sie takie inne, wyjątkowe i pielęgnujemy to w sobie. Nie zjadłam kebaba, zjadłam co innego, tak czy siak żyję dalej, ale cóż to za życie, gdy w każdym jego momencie dominuje w nim jedno - JEDZENIE, moja miłość, moja obsesja, moja choroba.

Jej, jak czytam Wasze posty to dokładnie widzę siebie, moje obawy - też wolę jeść w samotności, mimo że mama by się ucieszyła, gdyby widziała że sobie coś sama z lodówki biorę. Też cały czas wydaje mi się, że tyję. Też nie potrafię przestać sobie wyliczać wszystkiego. Też mam głosik w głowei mówiący po co masz przytyć, przytyjesz później, są chudsze i żyją, ty też byłaś chudsza i żyłaś. Też nie wiem czy po prostu zjadłam więcej bo organizm tego potrzebował, czy to było już przysłowiowe "obżarcie się jak świnia" - [tu ukłony w stronę eifersucht] też też też...
Słowa, które pogrubiłam DOKŁADNIE dotyczą również i mnie. im dłużej w tym siedzę to widze jak skomplikowana jest ta choroba, jak wiele ma różnych 'odgałęzień', a jednocześnie prawie każda z nas przeżywa w głębi duszy to samo. no jakbym siebie czytała...
__________________

zooosia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-25, 22:59   #4671
brzydotka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 521
Dot.: Szukam dziewczyn,które są chore i chcą z tego wyjść

Zooosia: z mojej strony jeszcze takie krótkie podsumowanie - każdy człowiek ma jakiegoś 'bzika', jakąś pasję, konik, którym się poświęca, co lubi i co robi w wolnym czasie. My zainteresowałyśmy się jedzeniem, ale to zaszło za daleko. W tej chwili wszystko co robię, ma do niego odniesienie, jestem szczęśliwa gdy zjem coś smacznego, jestem smutna, gdy zjem za dużo, lubię głód, ale wiem że nie mogę się głodzić, żeby nie chudnąć i sobie nie szkodzić. Ale nie jadam też widocznie akurat - bo skoro schudłam, nie wiem jak to możliwe. Czasem naprawdę się wręcz objadałam z usprawiedliwieniem pn. "bo i tak mam przytyć"
brzydotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-26, 06:38   #4672
basiulkaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 162
GG do basiulkaa
Dot.: Szukam dziewczyn,które są chore i chcą z tego wyjść

Iza czy 1h tańców tygodniowo to obsesja ruszania się?! :| :O i wcale my tam jakoś nadzwyczajnie nie szalejemy pozatym mówie że waga trzyma sie! eeeh... ide z tego forum bo za duzo mysle i niechce znowu tego samego...
basiulkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-26, 06:57   #4673
Krytia
Zadomowienie
 
Avatar Krytia
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 847
GG do Krytia
Dot.: Szukam dziewczyn,które są chore i chcą z tego wyjść

Wiem, że pisze tu od niedawna ale czy mogłabym prosić o wasze zdjęcia. Mam nadzieje że może akurat one mi pomogą <wiem że to dziwnie brzmi> jakby co to mój e-mail : krytia@wp.pl.


Postanowiłam dzisiaj zjeść to na co mam ochotę ale nie wiem czy mi wyjdzie.
Krytia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-26, 07:18   #4674
imposing
Rozeznanie
 
Avatar imposing
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 707
Dot.: Szukam dziewczyn,które są chore i chcą z tego wyjść

Cytat:
Napisane przez Krytia Pokaż wiadomość

Postanowiłam dzisiaj zjeść to na co mam ochotę ale nie wiem czy mi wyjdzie.
Zjedz koniecznie!

Wczoraj zjadłam tylko jakieś 1000 - 1100 kcal.
Jakoś nie umiałam więcej chociaż byłam głodna.

Ale dziś już normalne śniadanko
Wiecie co? Pobolewają mnie troche piersi. Czyżby okres chciał wrócić? Ojej, oby.
imposing jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-26, 07:20   #4675
funky87
Zakorzenienie
 
Avatar funky87
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: WROCŁAW
Wiadomości: 5 464
Dot.: Szukam dziewczyn,które są chore i chcą z tego wyjść

Cytat:
Napisane przez zooosia Pokaż wiadomość
jezu dziewczyny sama nie iwem co mi jest. zamykam się. przed wszystkimi.
przed psychologiem, przed Wami również. Nie wiem dlaczego. Co raz trudniej pisać mi co u mnie, o moich uczuciach itd.
przed chwila miałam chyba napad czy może to byś spowodowane ogromnym stresem jaki dzisiaj przeszłam? Tym, że strasznie denerwowałam się spotkaniem i teraz jakoś chcę to odreagować? tak przypuszczam albo jem za mało albo w drugą stronę. i to jeszcze na noc.. nie radzę już sobie
Zoosiu- proszę nie wkręcaj się w napady, czasem taka chęć jedzenia nie wiadomo czego i w jakich ilościach jest całkowicie normalna, ja nawet przed ED tak miałam że potrafiłam zjeść dużo i dziwnie, ale nie uznawałam tego za napad , najczęściej było tak przed okresem albo jak miałam jakiegoś stresa, z kimś się pokłóciam czy coś.
U Ciebie doszło wczoraj to że nie zjadłaś podwieczorka, a twój organizm za pewne juz wiele razy musiała się bronic jak fundowałaś mu głodówki??, i dlatego tak zareagował, a wiesz że odczuwamy sytość dopiero po 15 minwięc wydaje mi się ze jedząc szybko nie byłaś w stanie poczuć się najedzona i dlatego zjadłaś trochę więcej, ale jestem pewna że i tak nie przytyjesz od tego ani grama, po prostu nie ma takiej możliwości. Dziś postaraj się jeść normalnie i dużo, to podstawa jeżeli chcesz być zdrowa

Cytat:
Napisane przez zooosia Pokaż wiadomość
może i tak. ale nikt normalny tak nie robi. najpierw zrobiłam normalną kolację, to co jem zawsze. dwie kromki chleba z twarozkiem, pomidorem i salątą. byłam głodna gdyż nie jadłam podwieczorka, planowałam dodać jeszcze homo naturalny. okazało się ze tenże jest zepsuty, wyrzuciłam i zamiast tego zjadłam resztkę, dosłownie dwie łyżeczki jogurtu nat. z masłem orzechowym. potem zjadłam jeszcze jabłko. jak zaczelam takie resztki dojadać, sięgnełam po kolejną resztkę jakiegos jogurtu. kolejne jabłko. nie było mamy więc znowu do kuchni, chwiciłam chleb, posmarowałam grubo masłem i z lęku że ktoś mnie zobaczy wciągnełam (nie zjadłam) go w pokoju. po chwili to samo. później 3/4 snickersa. pomarańcz. jogurt z musli (całkiem sporo), reszta aero. ni eiwem czy na tym zakończe. czuję się fatalnie.Zooosiu uwierz mi że wiele osób tak robi, np, ja (teraz już nie , ale przed ED zdarzało mi się to w miarę często , jak każdemu zresztą) Głowa do góry ,dużo ludzi ma tak że zajada stres i smutki.



od zawsze taka byłam. nieśmiała, zamknięta. mam duże problemy z kontaktami z ludźmi, które są jedną z przyczyn ED. .
Niestety , te utrudnione kontakty z ludźmi to zapewne jedna z przyczyn twojej choroby,a dochodzi do tego sprawa, że nie umiesz wyrażać swoich potrzeb, chęci i jedzeni tzn. zaburzenia są próbą zwrócenia na siebie uwagi otoczenia i prośby by zaopiekowali się Tobą. Tylko że zamiast to powiedzieć wprost ty pokazujesz to manifestując np przy robieniu kanapek czy jedzeniu, Doszłam do tego z pomocą psychologa, bo w mojej sytuacji jest podobnie, ale pocieszające jest to że zaczynam sobie z tym radzić coraz lepiej, i uwierz mi Ty też dasz rad e, Tylko Zooosiu proszę przytyj, by zacząć jak najszybciej terapię i pozbyć się tego , chyba chcesz być zdrowa , prawda??

Cytat:
Napisane przez zooosia Pokaż wiadomość
eh dokładnie paranoja.
jak jestem sama potrafię zjeść wszystko. czasami. teraz np. dwie kromki pszennego z masłem. a jak mama czasami mi robi to na nią krzyczę i zaczynam się kłócić ze ma tego nie robić. czemu? przecież ona by się cieszyła. ale masz rację, wydaje nam się, że jedząc okazujemy słabość.. a przecież jest na odwrót to właśnie jest zawracanie na siebie uwagi, widzisz normalnie jesteś w stanie już zjeść te kromkę bez większych wyrzutów, jak nikt nie widzi i jak zrobisz sobie sama, a gdy zaczyna wtrącać się mam masz okazję do wyrażania swoich uczuć, których normalnie byś się pewnie wstydziła.



sama teraz nie iwem może rzeczywiście to nie był napad? ale rzuciłam się na ten chleb, na te batony.. to dla mnie irracjonalne bo w każdy inny dzień bronie się od tych produktów jak ognia.
Zooosiu- głowa do góry, dziś już jest nowy dzień, a ty postaraj się zapomnieć o tym co było wczoraj w końcu nie stała sie taka tragedia. Po prostu jedz tak jak zawsze i nie myśl o tym co wczoraj i postaraj się wskoczyć jak najszybciej na P jeżli to jest warunkiem rozpoczęcia terapii, nie odkładaj tego , szkoda życia żeby się męczyć z tym choróbskiem skoro możesz się z nim rozprawić

Plameczko- jejq kochana długo tak nie dasz rady na zmianę r i u, to bardzo wyczerpujące dla twojego organizmu, postaraj się jeść zgodnie ze swoim zapotrzebowanie ,zobaczysz że poprawi ci się samopoczucie i będziesz mniej myśleć o jedzeniu bo nie będziesz ciągle chodziła godna. Kochana do maja już nie długo musisz wytrzymać, postaraj się dla nas


btw. U mnie dziś zaczęło się tak-> zjadłam śliczne śniadanie, robiłam wszystko przy mamie, co kiedyś było nie do pomyślenia żeby ktoś patrzył na to jak robie kanapki, a tu proszę. Robiłam te kanapeczki i gadałam z nią na luzaka o wszystkim i w ogóle bardzo się ciesze że wróciłam do domu na weekend

Dziewczynki kochana życzę wam wszystkim udanego dnia

Wiosenko a Tobie życze z całego serducha powdzenia na zawodach, trzymam mocno kciuki za Ciebie Pokaż im wszystkim co potrafisz
__________________
Kiedy nie miałam już nic do stracenia, dostałam wszystko. Kiedy o sobie zapomniałam, odnalazłam samą siebie. Kiedy poznałam upokorzenie i całkowitą uległość, stałam się wolna.
funky87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-26, 07:32   #4676
basiulkaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 162
GG do basiulkaa
Dot.: Szukam dziewczyn,które są chore i chcą z tego wyjść

Dziewczyny!!!! ZObaczcie co znalazłam!!
Mazowieckie Centrum Neuropsychiatrii i Rehabilitacji Dzieci i Młodzieży zaprasza na obóz dla osób z zaburzeniami jedzenia (anorexia nervosa, bulimia), wszystkich w wieku od 16 do 21 lat, którzy mają motywacje do leczenia

Termin: 01.07 - 1.08.2008r

Założeniem obozu jest bardzo intensywna praca psychologiczna oraz zmiana myślenia o sobie i świecie.

W programie - psychoterapia grupowa, zajęcia pracy z ciałem, hipoterapia, psychoedukacja, konsultacja psychiatryczna, zajęcia z dietetykiem, psychorysunek, psychodrama, zajęcia z filmem.

Obóz odbędzie się w Mazowieckim Centrum Neuropsychiatrii i Rehabilitacji Dzieci i Młodzieży, Oddzial VI w Zagórzu k/Warszawy.

Zgłoszenia i umówienie terminu konsultacji do końca kwietnia.

Informacje:
lek. med. Jan Okrasa, mgr Anna Niedzielska
telefony 22/795-10-21, 789-90-06 w. 153, 156
pn - pt godz. 11-14.00,
lub e-mail:
oddzial6zagorze@wp.pl



>> Sama zastanawiam sie czy bym w tym nie uczestniczyć
basiulkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-26, 07:49   #4677
dodi7
Przyczajenie
 
Avatar dodi7
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 1
Dot.: Szukam dziewczyn,które są chore i chcą z tego wyjść

lekarze zakladali ze mam refluks żoładka po moich wymiotach lecz gastrolog po przebadaniu przez rureczke <ble> powiedzial ze nic mi nie jest i nie byla potzrebna gastroskopia . Z tego co wiem to lekarze nam nie pomoga bo sami nie wiedza co nam jest . Ja walcze juz z tym ponad rok i wymioty to juz normalka . Sam nie wiem co ma juz jesc zeby nie powtarzaly sie te przykre sprawy
__________________
dotka
dodi7 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-04-26, 07:55   #4678
hogatk@
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 468
Dot.: Szukam dziewczyn,które są chore i chcą z tego wyjść

hmm.. U mnie w sumie lepiej... Uświadomiłam sobie że chyba jestem troche za chuda i postanowiłam jeść tyle ile mi sie chce i nie przejmować sie Przedwczoraj mama zrobiłą mi awanture o te herbatki odchudzające, chyba gdzieś o nich czytała,zaczeła mnie straszyć., zakazała mi je pić. A ja wzięłam je i przy niej wyrzuciłam do kosza Nie chce być ich niewolnicą, poza tym one dawały mi tylko komfort psychiczny, jakiś spokój, a nie wiadomo co w nich jest bo kupowałam te najtańsze(po 1,50 ;p) Mama kupiła mi tylko czerwoną i ją moge pić

Poza tym wczoraj byłam u kumpeli, no i powiedziałam sobie: nie zjem kolacji przed wyjściem bo pewnie u niej sobie pojem...no ale tak wyszło że tylko cole u niej piłam i potem jak wróciłam do domu (ok.22.00) zastanawiałam sie czy zjeść coś czy nie. ALE udało mi sie przemóc zjadłam wieśniaka + warzywka... To dla mnie naprawde wielki sukces. Chyba od 5 lat nie jadłam niczego o tej godzinie!! Zwykle jem ostatni posiłek o 17.00 ale chyba zrobie z niego podwieczorek i po ćwiczeniach ok.21 będe jeść kolacje. Co o tym myślicie?
hogatk@ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-26, 08:38   #4679
plameczka
Wtajemniczenie
 
Avatar plameczka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 589
Dot.: Szukam dziewczyn,które są chore i chcą z tego wyjść

Dzisiaj juz zjadlam 750 kcal, nie wiem co dalej, a caly dzien przede mna. Mam nadzieje, ze nie bede glodna, oby, oby. Nie dam rady jesc wiecej niz 1500 kcal, nie teraz.

hogatka gratuluje

Wy mozecie jesc tak pozno, bo w koncu wiekszosc powinna byc na P, a ja powinnam byc na U lub na R to niestety, ale musze sie pilnowac.
__________________

plameczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-26, 08:47   #4680
garden_d
Zakorzenienie
 
Avatar garden_d
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 532
Dot.: Szukam dziewczyn,które są chore i chcą z tego wyjść

Dziewczyny! 'Dawno' tu mnie nie było i niestety nie mam kompletnie czasu, żeby nadrobić i przeczytać wszystko co u was

Kochane. Muszę się pochwalić Sama nadal nie wierze w to, co zrobiłam, a jednak...
Wczoraj byłam na spacerze z chłopakiem, no i rozmawialiśmy trochę o tych moich uprzedzeniach, o tym, że boję się jeść wielu produktów i przyznałam, że uważam, że słodycze są nie stworzone dla mnie, że nawet nie przyjmuję do wiadomości, żebym mogła zjeść teraz coś słodkiego. A zaczęło się od tego, że Chłopak powiedział, że chętnie zjadłby ze mną loda...i zapytałam, czy nie możemy kupić, żeby sobie zjadł...No, ale stwierdził, że jeśli sam ma jeść, to wcale nie sprawi mu to przyjemności. Szłam chwilę i było mi trochę głupio, poczułam jak bardzo się ograniczyłam. Poszliśmy do sklepu...przechodząc koło lodówki z lodami ustałam i popatrzyłam, ale przeszliśmy dalej. Wiecie, miałam prawie łzy w oczach jak zatrzymałam później chłopaka żeby mu powiedzieć, żebyśmy kupili tego loda. To było przytłaczające, bo czułam się tak...tak, jakbym była z jednej strony winna, że zaraz go zjem. Lecz z drugiej strony chciałam to zrobić, żeby udowodnić sobie że nie jest ze mną tak źle. Kupiliśmy loda. Wyszliśmy ze sklepu i Mój Chłopak mówi, żebym go otworzyła, bo on ma zajęte ręce zrobiłam to i trzymałam tego loda i nic. Pierwszy gryz On, drugi- On. Miałam taki straszny opór, żeby go podnieść i sama spróbować. Wiecie...dzięki Mojemu Chłopakowi udało się- zjadłam prawie połowe loda Później do końca dnia sobie myślałam i z każdą chwilą bardziej się z tego cieszyłam. Fakt- nie jestem jeszcze wolna psychicznie, bo nadal nie wyobrażam sobie kupić wafelka czy drożdżówki. Zrozumiałam, że muszę się postarać, że muszę z tego wyjść mając zawsze drogę wyboru: "czy mam ochotę, czy nie mam." I wierzę, że niedługo kupię drożdżówkę! Gdyby nie On, w życiu nie wpadłabym na to, żeby kupić loda ^^

No i dzięki Dziewczyny, bo tu też zawsze znajduję motywację

Wiosenko- mogłabym prosić o zdjęcie? garden_d@vp.pl

Hogatko- O kurczę, pierwsze zdjęcie, w jasnych włosach mnie przeraziło. Cieszę się, że przytyłaś- teraz wyglądasz ładnie moim zdaniem
garden_d jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:30.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.