Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część VIII

[Ksiegowa85]

Napisane przez Dinulka

mi po wewnętrznej stronie ud i nad kolanem od strony "między nogami"

ja chyba taką kobietą jestem

nie, bo wolałabym z nim pogadać, a nie się przy nim pocić, mimo że sport u mnie jest grany 6xtyg.

właśnie moje spodnie są ze stradivariusa, bo najlepiej na mnie lezą, ale każda para mi się przeciera i idę i kupuję identyczne co chwila

To może znak, że czas zmienić model spodni

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[wdobrowianka]

Rower na pierwsze spotkanie faktycznie dziwnie ale na drugie juz bym sie zgodziła


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dinulka]

Napisane przez Ksiegowa85

To może znak, że czas zmienić model spodni


Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

nie sądzę, po prostu mam taką budowę, że nie mam przerwy między nogami :/ a inne modele źle na mnie leżą, bo albo są za małe w tyłku i ściskają uda, a są dobre w pasie, albo są dobre w tyłku i udach, a w pasie luźne i się zsuwają. nie mówiąc o tym,że mam wrażenie,że jakoś dziwnie szyją kieszenie teraz w dżinsach, a to za szeroko, a to za wysoko no po prostu kupowanie spodni na mnie to ciężka sprawa

Napisane przez doriiska

A to dziwne, bo moje prędzej się trochę rozejdą i zmęczą życiem niż poprzecierają następnym razem zwróć uwagę na skład spodni, ja lubię takie z dużą ilością bawełny i ok 2-3% dodatkiem elastanu.

moje mają jeszcze poliester :/ a bawełny aby 60%

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

mnie koleś z t zaprosił na spacer do lasu, to mu odpisałam,że nie umawiam się z obcymi do lasu. Pewnie dla facetów to śmieszne jak kobieta jest taka ostrożna, ale jeden na tysiąc okaże się psycholem i co wtedy

[nyana89]

Napisane przez Dinulka

mnie koleś z t zaprosił na spacer do lasu, to mu odpisałam,że nie umawiam się z obcymi do lasu. Pewnie dla facetów to śmieszne jak kobieta jest taka ostrożna, ale jeden na tysiąc okaże się psycholem i co wtedy

No ja naprawdę nie wiem, jaki normalny facet zaprasza... Do lasu? Grzybiarze, leśniczy, czy o co chodzi? W życiu bym się nie umówiła w lesie, ba, nawet podejrzewam, że jakby to była X randka to bym tego nie zrobiła

[Dinulka]

no że niby taka piękna pogoda itp. ale można iść wtedy na starówkę chociażby ;]

[Ksiegowa85]

Napisane przez Dinulka

nie sądzę, po prostu mam taką budowę, że nie mam przerwy między nogami :/ a inne modele źle na mnie leżą, bo albo są za małe w tyłku i ściskają uda, a są dobre w pasie, albo są dobre w tyłku i udach, a w pasie luźne i się zsuwają. nie mówiąc o tym,że mam wrażenie,że jakoś dziwnie szyją kieszenie teraz w dżinsach, a to za szeroko, a to za wysoko no po prostu kupowanie spodni na mnie to ciężka sprawa

moje mają jeszcze poliester :/ a bawełny aby 60%

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

mnie koleś z t zaprosił na spacer do lasu, to mu odpisałam,że nie umawiam się z obcymi do lasu. Pewnie dla facetów to śmieszne jak kobieta jest taka ostrożna, ale jeden na tysiąc okaże się psycholem i co wtedy

Ja też mam problem z kupnem spodni z podobnych co Ty powodów, jak już jakieś upoluje to mega radość, ale wcześniej jest droga przez mękę też chyba zacznę kupować po kilka par takich samych spodni, jak już się jakieś trafia. Jakiś czas temu załatwiłam sobie swoje ulubione spodnie (oczywiście na kolanach)tracąc radośnie na moment przytomność, parę kroków od wejścia do domu 👻

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[260c4d4fdb0e7f4840fc70476d5f7e46d82a0f3e]

Napisane przez Ksiegowa85

To może tu jest u mnie problem, bo u mnie to ja jestem tym który wszytko ogarnia

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

Wszystko ogarniam sama na co dzień i nie mam już siły nadawać tempa relacji. Być może za bardzo ta samodzielność weszła mi w krew i tak bardzo nią emanuję, że co niektórych odstraszam. Tymczasem ja też potrzebuję uwagi i troski. Lubię zdecydowanych mężczyzn, bo inaczej czuję się w relacji niepewnie. Jednocześnie nie wyobrażam sobie podporządkowania - zaangażowanie powinno być symetryczne, potrzebuję po prostu partnera równego sobie.

Napisane przez Cyska

Ja chyba jestem jakaś za wybredna, ale facet na tinderze zaprosił mnie na rower... bez sensu, nie znam go, za wiele pogadać się nie da, jedynie będę się wpatrywać w jego dupę jak będzie prowadził Poza tym ja sięlubie wylaszczyć, tapeta, ładne ubranko, a nie legins i palma na głowie.
Poszłybyście na to ?

Zaproponowałabym coś innego - choćby spacer, skoro lubi randkować na świeżym powietrzu.

[Dinulka]

a najlepsze, że on mi odpisał na to "z wyjątkiem matki wszyscy na początku są obcy"

[Ksiegowa85]

Napisane przez nyana89

No ja naprawdę nie wiem, jaki normalny facet zaprasza... Do lasu? Grzybiarze, leśniczy, czy o co chodzi? W życiu bym się nie umówiła w lesie, ba, nawet podejrzewam, że jakby to była X randka to bym tego nie zrobiła

No cóż jeśli facet faktycznie nie ma złych zamiarów, to i tak chyba kiepsko u takiego z myśleniem żeby z taką propozycja wychodzić

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[nyana89]

Napisane przez Dinulka

a najlepsze, że on mi odpisał na to "z wyjątkiem matki wszyscy na początku są obcy"

Zabiłabym śmiechem

[260c4d4fdb0e7f4840fc70476d5f7e46d82a0f3e]

Napisane przez Dinulka

a najlepsze, że on mi odpisał na to "z wyjątkiem matki wszyscy na początku są obcy"

I właśnie dlatego z nikim na pierwsze spotkanie nie umawiamy się w lesie

On tak kurczowo tego lasu się trzyma? Podejrzane, może nie chce zostać zauważony. Normalny facet zrozumiałby, że to niebezpieczny pomysł na pierwszą randkę i przystał na coś innego.

[Ksiegowa85]

[1=260c4d4fdb0e7f4840fc704 76d5f7e46d82a0f3e;7399398 6]Wszystko ogarniam sama na co dzień i nie mam już siły nadawać tempa relacji. Być może za bardzo ta samodzielność weszła mi w krew i tak bardzo nią emanuję, że co niektórych odstraszam. Tymczasem ja też potrzebuję uwagi i troski. Lubię zdecydowanych mężczyzn, bo inaczej czuję się w relacji niepewnie. Jednocześnie nie wyobrażam sobie podporządkowania - zaangażowanie powinno być symetryczne, potrzebuję po prostu partnera równego sobie.



Zaproponowałabym coś innego - choćby spacer, skoro lubi randkować na świeżym powietrzu.[/QUOTE]
Dokładnie, ja też potrzebuję partnera...pamiętam jak to jeszcze mój były się burzył, że partnera to można mieć w firmie

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[rukolka]

Napisane przez Cyska

Ja chyba jestem jakaś za wybredna, ale facet na tinderze zaprosił mnie na rower... bez sensu, nie znam go, za wiele pogadać się nie da, jedynie będę się wpatrywać w jego dupę jak będzie prowadził Poza tym ja sięlubie wylaszczyć, tapeta, ładne ubranko, a nie legins i palma na głowie.
Poszłybyście na to ?

Na drugą randkę bym poszła na rower (możecie jechać obok siebie i gadać, na pewno będą też przerwy ), ale na pierwszą nawet spacer mi nie pasował ostatnio, bo się zastanawiałam czy mnie nogi w szpilkach nie będą boleć. Ja na pierwszą randkę najbardziej lubię kawę, albo piwo.

Uśmiałam się z waszych fatalnych randek. Mnie nigdy aż nic takiego głupiego nie spotkało, ale wszystko przede mną.

[Dinulka]

jeszcze ma foty w stroju ala żołnierz i karabinem albo jak strzela z łuku

[Ksiegowa85]

Napisane przez Dinulka

a najlepsze, że on mi odpisał na to "z wyjątkiem matki wszyscy na początku są obcy"

Ha ha, może chciał być zabawny, ale mnie by ten tekst trochę zniechęcił

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[nyana89]

Napisane przez Dinulka

jeszcze ma foty w stroju ala żołnierz i karabinem albo jak strzela z łuku

Ah, no tak: grzybiarz, leśniczy, a przecież są jeszcze myśliwi No, ale Ciebie chyba nie 'upolował'

[Dinulka]

Leno4ka, nie wiem czy się trzyma, bo się obraził i zaczął mnie obrażać, że niby nie jestem inteligentna, skoro nie zrozumiałam jego tekstu o tej matce.

[nyana89]

Napisane przez Dinulka

Leno4ka, nie wiem czy się trzyma, bo się obraził i zaczął mnie obrażać, że niby nie jestem inteligentna, skoro nie zrozumiałam jego tekstu o tej matce.

..i do tego cham i prostak. Next

[nicRu]

Czesc, mozna dolaczyc?

[Elfia4]

[1=9cf1d31d279bad27b001c12 cbf2de6a056fa95f2_6583802 d27f04;73978486]
A gdzie cała reszta? Czeka aż nie będę miała czasu i będę musiała nadrabiać wątek tak?[/QUOTE]
Wczoraj o tej porze, to kończyłam makijaż i wbijałam się w kieckę
Ale przyznam, że pod moją nieobecność naskrobałyście trochę.

Napisane przez Dinulka

dziewczyny znalazłam świetny wątek, jest co poczytać najbardziej skąpy facet-ranking

Dzizas, co za opisy i co za typy. Hurtem do odstrzału

Napisane przez Maja102

Dla mnie te plusy singielstwa są warte więcej niż wszelkie motylki razem wzięte

Ale ja to związek z toksykiem przeszłam

Czasem tak. Szczególnie jak wczoraj posłuchałam tego, co mówią znajome, singielki z odzysku, czyli kobiety po czterdziestce, po rozwodzie itd. One Kompletnie nie mają ciśnienia na typowy związek i mieszkanie z facetem. Najlepsza relacja, to taka, że czasem gdzieś z gościem wyjdą, jak dziecko jest u swojego ojca, to wspólna noc, jakieś wakacje czasem i tyle. Żadnego prania skarpet w ramach wspólnego mieszkania. Takie przemyślenia wczoraj usłyszałam przy piwie.

Napisane przez Ksiegowa85

Cześć. Tak sobie Was podczytuje i zastanawiam się czy mogę dołączyć, bo singielka nie jestestem...jeszcze, ale niestety jest to już chyba coraz bliżej mniej, bo przez pewnego człowieka coraz częściej płacze niż się uśmiecham, także tego...mam też dużo wina jeśli mogłoby to jakoś wpłynąć na decyzję czy mnie przyjmiecie 😜

A ja myślę, że skoro facet jest do to może jednak na szczęście będziesz singielką? Przynajmniej masz nowe możliwości poznania siebie i poznania innych facetów, może lepszych, niż ten.

Ja sobie wczoraj poimprezowałam. Była gala, bankiet z dużą ilością wina, które ciągle ktoś przynosił, pysznymi tartinkami do przegryzienia i z dużą ilością fajnych ludzi. Później w związku z tym, że wieczór się rozkręcił poszliśmy grupą na miasto i wylądowaliśmy na piwie. Niezły miks alkoholowy Na szczęście dzisiaj śniadanie przyjęło się niczym udana transplantacja, więc jest ok.
Teraz czas na kawę, powieszę pranie, posiedzę z kubkiem kawy na tarasie, uzupełnię kalendarz na najbliższe dni. Taki chwilowy relaks po długim leniwym poranku

[rukolka]

Napisane przez Dinulka

Leno4ka, nie wiem czy się trzyma, bo się obraził i zaczął mnie obrażać, że niby nie jestem inteligentna, skoro nie zrozumiałam jego tekstu o tej matce.

Dinulka, skąd Ty wytrzasnęłaś tych facetów? Haha. To totalny prostak, tacy nie powinni w ogóle zawracać głowy dziewczynom.

[nyana89]

Napisane przez nicRu

Czesc, mozna dolaczyc?

Witaj

Napisane przez Elfia4

Ja sobie wczoraj poimprezowałam. Była gala, bankiet z dużą ilością wina, które ciągle ktoś przynosił, pysznymi tartinkami do przegryzienia i z dużą ilością fajnych ludzi. Później w związku z tym, że wieczór się rozkręcił poszliśmy grupą na miasto i wylądowaliśmy na piwie. Niezły miks alkoholowy Na szczęście dzisiaj śniadanie przyjęło się niczym udana transplantacja, więc jest ok.
Teraz czas na kawę, powieszę pranie, posiedzę z kubkiem kawy na tarasie, uzupełnię kalendarz na najbliższe dni. Taki chwilowy relaks po długim leniwym poranku

Gratuluję dziarskiej postawy i wytrzymałości organizmu po takim 'maratonie'!

[doriiska]

Napisane przez nyana89

Zabiłabym śmiechem

ja tak samo

co trzeba mieć w głowie, żeby proponować obcej kobiecie pierwszą randkę w lesie... ja bym pomyślała, że liczy na coś.

[rukolka]

Napisane przez doriiska

ja tak samo

co trzeba mieć w głowie, żeby proponować obcej kobiecie pierwszą randkę w lesie... ja bym pomyślała, że liczy na coś.

Haha, ja też. Dla mnie to podobny poziom co pierwsza randka u niego w mieszkaniu.

[Dinulka]

Napisane przez nyana89

..i do tego cham i prostak. Next

tya jeszcze coś o hipokryzji usłyszałam zanim zdążyłam usunąć parę

Napisane przez rukolka

Dinulka, skąd Ty wytrzasnęłaś tych facetów? Haha. To totalny prostak, tacy nie powinni w ogóle zawracać głowy dziewczynom.

tego od lasu z Tindera. a tamci z nieudanych randek z tzw "realu", nie internetowych znajomości

idę na siłkę, bo w końcu nie zdążę na tą kawę się potem wyszykować .

[doriiska]

Napisane przez Dinulka

tya jeszcze coś o hipokryzji usłyszałam zanim zdążyłam usunąć parę


tego od lasu z Tindera. a tamci z nieudanych randek z tzw "realu", nie internetowych znajomości

idę na siłkę, bo w końcu nie zdążę na tą kawę się potem wyszykować .

Dziwni są wszędzie - i na necie i w realu, nie ma reguły.


a jamam ochotę na jakąś zmianę, czaję się na jakiś lekki podkład na codzień, choć w domu mam z 10

[Ksiegowa85]

Napisane przez nyana89

..i do tego cham i prostak. Next

Dokładnie

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[nyana89]

Ja wczoraj w Gduńsku oczywiście się tak rekreacyjnie przeszłam po sklepach, głównie po tych, z którymi nie mam styczności w galerii, w której pracuję. No bo przecież nie mam pieniędzy, to co mnie tam może kusić, prawda? ...wyszłam z Zary z dżinsami i spodenkami z Sinsaya Pomijam, że prawdopodobnie wrócę jeszcze po kurtkę i buty do biegania/ćwiczeń...

[Ksiegowa85]

Napisane przez Elfia4

Wczoraj o tej porze, to kończyłam makijaż i wbijałam się w kieckę
Ale przyznam, że pod moją nieobecność naskrobałyście trochę.


Dzizas, co za opisy i co za typy. Hurtem do odstrzału

Czasem tak. Szczególnie jak wczoraj posłuchałam tego, co mówią znajome, singielki z odzysku, czyli kobiety po czterdziestce, po rozwodzie itd. One Kompletnie nie mają ciśnienia na typowy związek i mieszkanie z facetem. Najlepsza relacja, to taka, że czasem gdzieś z gościem wyjdą, jak dziecko jest u swojego ojca, to wspólna noc, jakieś wakacje czasem i tyle. Żadnego prania skarpet w ramach wspólnego mieszkania. Takie przemyślenia wczoraj usłyszałam przy piwie.


A ja myślę, że skoro facet jest do to może jednak na szczęście będziesz singielką? Przynajmniej masz nowe możliwości poznania siebie i poznania innych facetów, może lepszych, niż ten.

Ja sobie wczoraj poimprezowałam. Była gala, bankiet z dużą ilością wina, które ciągle ktoś przynosił, pysznymi tartinkami do przegryzienia i z dużą ilością fajnych ludzi. Później w związku z tym, że wieczór się rozkręcił poszliśmy grupą na miasto i wylądowaliśmy na piwie. Niezły miks alkoholowy Na szczęście dzisiaj śniadanie przyjęło się niczym udana transplantacja, więc jest ok.
Teraz czas na kawę, powieszę pranie, posiedzę z kubkiem kawy na tarasie, uzupełnię kalendarz na najbliższe dni. Taki chwilowy relaks po długim leniwym poranku

Zalety też ma, żeby nie było że tylko źle o nim mówię...ale chyba coraz bardziej jest nam nie po drodze

Boże właśnie mi przypomnialas, że powinnam wyprać strój na fitness...a tak mi się nie chce zwlec z łóżka

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[doriiska]

Napisane przez nyana89

Ja wczoraj w Gduńsku oczywiście się tak rekreacyjnie przeszłam po sklepach, głównie po tych, z którymi nie mam styczności w galerii, w której pracuję. No bo przecież nie mam pieniędzy, to co mnie tam może kusić, prawda? ...wyszłam z Zary z dżinsami i spodenkami z Sinsaya Pomijam, że prawdopodobnie wrócę jeszcze po kurtkę i buty do biegania/ćwiczeń...

Jak ja nie mam kasy, to wszystko mi się podoba i wszystko bym chciała, a jak jestem po wypłacie to wszystkie fajne rzeczy ze sklepów nagle znikają jakbym pracowała w sklepie z ubraniami to juz widzę, co by się dzialo z moją pensją - polowa wracałaby do pracodawcy