|
|
#121 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 820
|
Dot.: Mój mąż mnie zdradza...
Autorko zostalas tak surowo oceniona, bo zamiast na swoich problemach z mezem skupilas sie na obrazaniu kochanki, co jest niesprawiedliwe w oczach wielu osob.
Twoj pierwszy post byl takze niejasny, nie wspomnialas o swoim leczeniu ani o tym, jak okrutny byl dla Ciebie maz podczas depresji. Tutaj pragne tylko zauwazyc, ze depresja to choroba calej rodziny, a nie tylko pojedynczej osoby. Dlatego, kiedy zona zachoruje na depresje maz powinien przynajmniej udac sie na konsultacje z psychologiem wlasnie dlatego, aby uniknac ranienia jej takimi nieprzemslanymi slowami, a takze nauczyc sie dystansowac do choroby, aby chronic siebie i objawow nie odczytywac jako odtracenia i braku milosci. |
|
|
|
|
#122 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: Moj maz mnie zdradza...
Cytat:
![]() Winni rozpadu związku są zwykle partnerzy, a nie kochanka, sąsiadka, teściowa czy zły los To zdradzający mąż zachował się jak pani lekkich obyczajów, a nie skądinąd wolna kobieta.Nie wiem dlaczego niektórym tak ciężko to pojąć; podejrzewam, że trudno jest Autorce przyznać się przed sobą z kim się związała i co schrzaniła, ale to nie zmienia faktów - zawalili oni dwoje, a nie trzecia strona. Także wyzywanie kochanki mężusia od szmat, ścierw i innych jest dość żałosne, zwłaszcza, że tamta kobieta i tak ma to pewnie w poważaniu. |
|
|
|
|
|
#123 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 804
|
Dot.: Moj maz mnie zdradza...
Cytat:
Sama napisałaś, że przez 3 lata mówiłaś mężowi, że powinniście się rozstać, w końcu podjęłaś odpowiednie kroki. Twój mąż uznał najwyraźniej, że Wasz związek faktycznie należy do przeszłości. Rzeczywiście powinien się najpierw wyprowadzić, ale sam fakt, że jak sama napisałaś, teraz się wyprowadził, ale mieszka sam świadczy o tym, że nie tyle chodzi o inną kobietę co o to, że nie chce po prostu być z Tobą. Możesz próbować odbudować Wasz związek, jeśli tego chcesz, ale z takim słownictwem i zachowaniem za wiele raczej nie osiągniesz. (i na wypadek gdybyś chciała znowu napisać, że mam Cię nie oceniać bo Cię nie znam, niestety na podstawie Twoich wypowiedzi człowiek wyrabia sobie taką a nie inną opinię). |
|
|
|
|
|
#124 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 080
|
Dot.: Moj maz mnie zdradza...
nie jestem kochanka ani nie bylam kochanka zonatego faceta jednak potrafie zauwazyc ze twoj maz jest zonaty tylko na papierze te malzenstwo od dawna nie istnialo
Zachowujesz sie jak pies ogrodnika na mezu zaczelo ci zalezec dopiero kiedy zaczal spotykac sie z inna kobieta ktora nie jest winna temu ze ty chcialas separacji i rozwodu To byla twoja decyzja nie jej To twoj maz musial jej dac odpowiednie sygnaly ze jest zainteresowany i to on podjal decyzje o odejsciu z tego pseudo malzenstwa. ona go do tego nie zmusila Zreszta jakolwiek bys nie szalala i czegokolwiek bys o niej nie powiedziala oni maja to gdzies pora sie z tym pogodzic. Twoje malzenstwo jest juz skonczone |
|
|
|
|
#125 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Moj maz mnie zdradza...
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;74429186]nie jestem kochanka ani nie bylam kochanka zonatego faceta jednak potrafie zauwazyc ze twoj maz jest zonaty tylko na papierze te malzenstwo od dawna nie istnialo
Zachowujesz sie jak pies ogrodnika na mezu zaczelo ci zalezec dopiero kiedy zaczal spotykac sie z inna kobieta ktora nie jest winna temu ze ty chcialas separacji i rozwodu To byla twoja decyzja nie jej To twoj maz musial jej dac odpowiednie sygnaly ze jest zainteresowany i to on podjal decyzje o odejsciu z tego pseudo malzenstwa. ona go do tego nie zmusila Zreszta jakolwiek bys nie szalala i czegokolwiek bys o niej nie powiedziala oni maja to gdzies pora sie z tym pogodzic. Twoje malzenstwo jest juz skonczone[/QUOTE] Pięknie podsumowane. Dokładnie tak samo myśle. Twój maz uznał, ze skoro sie rozwodzicie to moze sobie poszukać kogoś innego. |
|
|
|
|
#126 |
|
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 455
|
Dot.: Mój mąż mnie zdradza...
Autorko żeby ratować cokolwiek musiałabyś wziąć odpowiedzialność za swoje zachowanie. Tymczasem niczym dzieciak wrzeszczysz i tupiesz mogą, bo coś jest nie po twojej mysli. Egoistyczne spojrzenie na sprawe.
Nawalilas ostro, a obwiniasz wszystkich wokół. Może terapeutą by Ci pomógł poradzić sobie z tą wściekłościa, która cię zzera? Sent from my SM-G935F using Tapatalk
__________________
nauczycielu, zajrzyj
|
|
|
|
|
#127 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 7 960
|
Dot.: Mój mąż mnie zdradza...
To jest chyba jeden z moich ulubionych wątków. Na pewno jest w aktualnym TOP 3
![]() Autorko nikt Cię poważnie nie będzie traktował, ani mąż, ani kochanka, ani Twoje przyjaciółki, ani ludzie tutaj na forum jeśli nie zaczniesz rozmawiać w sposób kulturalny i na poziomie. Czytając Twoje wypowiedzi aż ciśnie mi się na usta, że "dobrze Ci tak". Myślę, że jesteś tak bardzo zgorzkniała i przesiąknięta negatywnymi emocjami, nienawiścią, że nie potrafisz normalnie funkcjonować wśród ludzi. Szczerze polecam udanie się do jakiegoś specjalisty, bo to wszystko zniszczy Cię od środka. |
|
|
|
|
#128 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 316
|
Dot.: Mój mąż mnie zdradza...
Myślałaś, że jak tupniesz nóżką to mężulek przyleci do Ciebie w te pędy?
Temat jak dla mnie skończony, mąż układa sobie życie, a Ty zajmij się swoim. Wyzywanie kochanki nic Ci nie da. Będziesz tonąć w swoim jadzie,a oni będą i tak szczęśliwi ![]() Wiele ludzi nie zdaje sobie sprawy, że taką nienawiścią niszczą siebie, a nie tego kogo nienawidzą. Edytowane przez ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2 Czas edycji: 2017-06-06 o 12:03 |
|
|
|
|
#129 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Mój mąż mnie zdradza...
[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;74433906]Myślałaś, że jak tupniesz nóżką to mężulek przyleci do Ciebie w te pędy?
Temat jak dla mnie skończony, mąż układa sobie życie, a Ty zajmij się swoim. Wyzywanie kochanki nic Ci nie da. Będziesz tonąć w swoim jadzie,a oni będą i tak szczęśliwi [/QUOTE]Według mnie powinna pokazać klasę i olać ich. Wnieść o rozwod i tyle. Złość piękności szkodzi. A pokazując swoją frustracje oni sie cieszą. Zeby maz żałował tego wszystkiego to musisz pokazać mu, ze jest czego żałować. A takim zachowaniem upewniasz go w tym iz dobrze zrobił wiązać sie z inna. Frustracja nic nie zdziałasz. Miej kobieto klasę. |
|
|
|
|
#130 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 572
|
Dot.: Mój mąż mnie zdradza...
[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;74434036]Według mnie powinna pokazać klasę i olać ich. Wnieść o rozwod i tyle.
Złość piękności szkodzi. A pokazując swoją frustracje oni sie cieszą. Zeby maz żałował tego wszystkiego to musisz pokazać mu, ze jest czego żałować. A takim zachowaniem upewniasz go w tym iz dobrze zrobił wiązać sie z inna. Frustracja nic nie zdziałasz. Miej kobieto klasę.[/QUOTE] nie sądzę. Raczej jest im obojętna. |
|
|
|
|
#131 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Mój mąż mnie zdradza...
Moze i jest im obojętna. Ale pokazuje im iz oni nie sa jej obojętni.
|
|
|
|
|
#132 | ||
|
Strzelaj lub emigruj!
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 418
|
Dot.: Moj maz mnie zdradza...
a przypomnę, bo krótka twa pamięć, zapewne zakłócona przez jad, który aż się z Ciebie wylewa
![]() Cytat:
Cytat:
__________________
Przejechane na rowerze w 2019: 2 762 km ![]() |
||
|
|
|
|
#133 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 572
|
Dot.: Mój mąż mnie zdradza...
[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;74444591]Moze i jest im obojętna. Ale pokazuje im iz oni nie sa jej obojętni.[/QUOTE]
nic z tego nie wynika prócz szkody dla niej. Nawet na anominowym forum nie dostała wsparcia. |
|
|
|
|
#134 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
|
Dot.: Mój mąż mnie zdradza...
Według mnie nic z tego nie będzie. Nagle jak poczulas, że grunt ci znika pod nogami to zmienilas nastawienie. Niestety za późno. Szkoda, że nie walczyłas ze swoją depresja wcześniej. Może wtedy by się to dało uratować kiedy mężowi jeszcze zależało. Ale teraz nie ma co zbierać. Radzę odpuścić, również oczernianie jego kochanki. Dobrze wiesz, że gdyby on nie chciał to by go do łóżka nie zaciągnela.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano, Come una barca che non esce mai dal porto. |
|
|
|
|
#135 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 234
|
Dot.: Mój mąż mnie zdradza...
Żal mi Cię autorko! Ilość jadu, złośliwości chamstwa jakie kryją się za Twoimi wypowiedziami są wręcz porażające.
To, że zepsułaś swoje małżeństwo a Twój były partner układa sobie życie u boku innej kobiety to nie jest powód żeby obrażać się na cały świat! Sama opisałaś swoją historię na forum i poprosiłaś inne uczestniczki forum o opinię. Jak szukałaś poklasku to wybrałaś niewłaściwe miejsce, tutaj większość osób ma trzeźwe spojrzenie na życie. A Ty zachowujesz się jak rozkapryszone dziecko, które nie potrafi zapanować nad Swoimi emocjami. |
|
|
|
|
#136 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Mój mąż mnie zdradza...
[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;74444731]nic z tego nie wynika prócz szkody dla niej. Nawet na anominowym forum nie dostała wsparcia.[/QUOTE]
Bo nie ma co wspierać nienawiści. Dostała za to rady aby nie podchodziła az tak emocjonalnie. Zeby pokazała klasę. Niestety ale podejmując decyzje trzeba wiedziec, ze sa tego plusy i minusy. Trzeba liczyć sie z tym iz konsekwencje moga być inne niz nam sie wydaje. Ja zawsze zanim podejmę bardzo ważna decyzje to biore kartkę i staram sie napisac plusy, minusy. Ew możliwości konsekwencji. Bo mozna wiele przewidzieć jesli sie myśli trzeźwo
|
|
|
|
|
#137 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 30
|
Dot.: Mój mąż mnie zdradza...
1) ilość jadu, odzywek nie na miejscu, wyzwisk itd świadczy o emocjach oczywiście ale nikt mi nie wmówi, że w emocjach nie można się opanować. człowiek jest istotą rozumną i powinien się zachowywać jak taka istota. jeśli nie został tego nauczony za dzieciaka, to sam powinien nad tym pracować
2) udowadniacie, że facet jest tym "ście*wem" co się puścił, a nie kochanka. Wg mnie żadne z nich nie zasługuje na tego typu miano. Ani wolna kobieta, która dostała komunikat: rozwodzę się, więc nie ma w tym nic złego i wiedziała, że rzeczywiście tak jest bo znała też autorkę wątku. Ani facet który od ROKU dostawał jasny komunikat: nasze małżeństwo jest skończone. Papier i wspólne drzwi wejściowe do mieszkania nie czynią nikogo niewolnikiem ani przedmiotem w posiadaniu drugiej osoby 3) wynajęcie detektywa choćby z najlepszego i profesjonalnego miejsca typu spy shop dałoby orzeczenie o winie pod warunkiem że nie byłaby to sytuacja taka jak ją opisałaś, bo tu ewidentnie wina byłaby po obu stronach 4) stało się - zakończ ten rozdział zamiast obwiniać, szkalować, pastwić się nad którąkolwiek ze stron konfliktu. odpuść i idź dalej. złość nie wyjdzie NIKOMU na dobre, a już na pewno nie Tobie, autorko 5) ciekawa jestem jak postrzegasz sytuację z perspektywy czasu, miesiąc to może nie dużo ale jednak. |
|
|
|
|
#138 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
|
Dot.: Mój mąż mnie zdradza...
jesteś bardzo agresywna, twój post jest mało merytoryczny jeśli chodzi o możliwość odnoszenia się do konkretów, tym samym jesteś mało zrozumiała w odbiorze.
miałaś depresję a on mial prawo bać się czy dacie sobie radę. nie miałaś prawa go obwiniać o poronienie. jak można rozumieć zdanie: mąż jest cieplym człowiekiem, lubi się przytulać, ale go odpycham, bo mówię że najpierw zmywanie. wybacz, zmywanie ani wieszanie prania to nie jest operacja na otwartym sercu , by nie można było go przerwać i się przytulić. kochanka nie musiała korzystać na kryzysie twojego małżeństwa i rozwalanie związków nie jest ładne , ale to zrobiła. nie jest jej obowiązkiem pilnowanie by twoje małżeństwo miało się dobrze. twój mąż, ciężko o nim mówić cokolwiek, może mógł, a może nie musiał, szukać seksu poza waszą sypialnią. ale ty również popełniłaś sporo błędów, czasu nie cofniesz. |
|
|
|
|
#139 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 180
|
Dot.: Mój mąż mnie zdradza...
Mnie zawsze zastanawia fakt, dlaczego kobiety o zdrade najbardziej obwiniaja kochanke, to maz slubowal wiernosc i uczciowosc. Oczywiscie kobieta nie powinna wchodzic w relacje z facetem, ktory jest w zwiazku. Zastanawia mnie tylko jedno, wizazanki pisza, ze to nie ma znaczenia, ze facet nie mial rozwodu na papierze, a gdy jakas kobieta spotyka sie z zonatym facetem to ja krytykuja, moze w tych przypadkach tez jest tak, ze malzenatwo sie rozpada. Z poradami na wizazu jest ten problem, ze wiele osob nie opisuje calej sytuacji, wiec mozna sie pomylic w ocenie.
Uwazam, ze trudno byloby uratowac to malzenstwo, nie wiem czy w ogole jest sens, autorka zle postapila, powinniscie isc razem na terapie, nawet nie mieliscie takiego samego zdania na temat czy chcecie miec 3 dziecko. Po takich akcjach najlepiej zakonczyc ten zwiazek, szkoda, ze nikt nie wspomnial o pozostalej 2 dzieci, musza miec ciezko, matka w depresji, klotnie rodzicow. |
|
|
|
|
#140 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 943
|
Dot.: Mój mąż mnie zdradza...
Cytat:
Wyzywa mnie, obgaduje, oskarza itp. Ja i on zniszczylismy jej zycie. Prawda jest taka ,ze ktos inny dawno temu by ja pogonil. Moim zdaniem po raz kolejny chciala rozwodu, bo chciala go nastraszyc ,zeby zerwal z kolejna wymyslona "kochanka". On wielokrotnie mowil jej ,ze to nie moja sprawa a ta swoje. Bo zwalajac wine na inna kobiete zrzuca wine z siebie. Jesli finalnie mezczyzna odchodzi do innej to on jest kretyn a tamta zdzira ,bo wszak mnie zdradzono. Wszystko co robilam przez te lata zwiazku sa niewazne bo nawet spolecznie to ta zdrada bedzie tylko napietnowana. I pomimo ,ze byla nadaje sie bardziej na terapie niz na partnerke to final jest ,ze zostala perfidnie zdradzona i porzucona. Wszak w religii separacja sluzy do zastanowienia sie jak uratowac zwiazek a nie jak sie rozwiesc ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
|
#141 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 880
|
Dot.: Mój mąż mnie zdradza...
Cytat:
@Mon_Cherry Jakiej klasy wymagasz od Anetki? Od jej obecnego poziomu i zachowania do "klasy" jest jeszcze daleka droga. Autorko, jak poczytałem Twoje wypowiedzi, obecne reakcje - to podziwiam Twojego Byłego (mam nadzieję że już niedługo) męża. Z kimś takim jak Ty nie da się żyć. Grozisz,szantażujesz rozwodem, obrażasz,atakujesz, plujesz żółcią jak apodyktyczna egoistyczna ksieżniczka.Byleby wskazać winnych,innych poza Tobą. Byle uniknąć odpowiedzialnośći i konsekwencji własnych słów zachowań działań. Ty ,TY,TY! - istniejesz tylko Ty. Żadnej pokory, żadnego spuszczenia z tonu. Tylko Ty i Twoja złość.Nic więcej. Hetera nie kobieta. Choroba -chorobą. Ty nie chciałaś się leczyć.Nad Tobą trzeba było się poużalać i cierpliwie zbierać błoto jakim rzucałaś. Należę do ludzi cierpliwych,względnie opanowanych. Ale po takich wypowiedziach jakie tu zaprezentowałaś : jedna taka awantura po zażądaniu przez Ciebie rozwodu, za że układam sobie życie po tym jak kompnęłaś mnie w tyłek - a zgotowałbym Ci piekło którego Wasza Wrażliwość by nie wytrzymała nerwowo. On nie ma żadnego obowiązku ratować Waszego małżeńtwa. Dawno je zabiłaś. Tylko gorycz Ci została i przez Ciebie przemawia. A winić możesz tylko jedną osobę: SIEBIE . Edytowane przez 201711031014 Czas edycji: 2017-07-07 o 11:33 |
|
|
|
|
|
#142 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 897
|
Dot.: Mój mąż mnie zdradza...
Cytat:
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:24.







To zdradzający mąż zachował się jak pani lekkich obyczajów, a nie skądinąd wolna kobieta.









