Mikołajkowe dzieciaczki 2007

[*misia*]

ja też wiem gdzie jest kierownica
Koletynko podobno nie można pasteryzować w tych kupnych słoiczkach, ale czemu to nie wiem, może ktoś kto wie napisze.
idę wstawić obiad i troszkę się wypindrzyć bo po kursie idziemy na imprezę rodzinną Aha przyszła dziś zabawka jaką zamówiliśmy Uszkowi na dzień dziecka bałam się, że nie będzie mógł do niej sięgnąć i nie będzie wiedział co z nią zrobić ale on momentalnie załapał do czego służy, a zamówiliśmy mu karuzelę do wózka.

[Sławka2]

Dzień dobry

Chciałam podziekować za pozytywne fluidy i intensywne myślenie bo wczoraj dostałam @
Tak myślałam, że jak Wam pojęczę to na 100% będzie dobrze
Tylko plecy mnie tak bolą, że nie wiem co ze sobą zrobić

Tak tylko szybko luknęłam

Hania słodziutka, tak fajnie sobie usnęła Niesamowite, że niektóre dzieci jak są śpiące to zasną byle gdzie a inne trza lulać - czyt. mój syn

Basiu zeszczuplałaś to pierwsza różnica jaką znalazłam.... A jakie jest 5 pozostałych?....

[martka83]

A mi się dziś tak jakoś nic nie chce.

Nawet się zorganizować nie potrafię.

Też mam dziś imprę rodzinną, wczoraj zresztą też miałam.

Misia powodzenia na kursie.

[annLee]

mnie też się nic nie chce-to chyba ta pogoda
ni w d* ni w oko

no,ale musiałam się sprężyć do roboty
i jestem z siebie dumna-tak świetnie się zorganizowałam i wszędzie byłam na czas
ZU przeżyła teściowa też
Zu teraz dochodzi do siebie,bo troszkę dużo wrażeń chyba
ale już widzę bryka na macie,więc nie jest źle

Misia-ksiukasy zaciśnięte
ja też keidyś tylko tyle wiedziałam
zobaczysz,że szybko załapiesz

[ewcia123]

Koletynko ale masz fajnego rozkicanego malucha

[Yoolia]

ja dziś od rana tylko podczytuję
jakoś nie mam weny żeby pisać
ale coś naskrobię

w nocy Gosia dała mi troszkę popalić
usnęła o 19-tej, myslałam, że się jeszcze obudzi ok 20-21 ej najpozniej i pojdzie spac dopiero o 22-ej
ale się nie obudziła więc i my poszliśmy spać przed 22-gą
no i zrobiła mi pobudke o 23-ej, 1-ej, 4-ej i 6-tej
2 razy brałam ją do łóżka i nawet przysnęła ale ja sie męczyłam śpiąc wykręcona jak paragraf

pogoda też nie nastraja optymistycznie
zazdroszczę bubbelkowi tych egzotycznych klimatów

Oskarek świetnie fika na tym skoczku

ja to strachosrajek jestem, niby te skoczki są od 6 m-ca ale czy to niezabardzo obciąża bioderka i kręgosłup? tak jak chodziki?

i jeszcze się wypowiem odnosnie karmienia
też nie przepadam za widokiem mam karmiacych w miejscach publicznych duże brzdące Ostatnio w przychodni była mamusia z roczną córeczką, była za nami w kolejce, my czekałysmy chyba z pół godziny ale byłysmy krótko, jak wychodziłyśmy z gabinetu patrze a ona karmi córkę piersią. Rocznemu dziecku na taki wypad do lekarza to chyba mozna wziąść jakąś przekąskę, chyba że uzywała piersi jako właśnie jako uspokajacza.
Gosi nie uspokajam piersią, słuzy tylko do jedzenia i może czasem do przytulania ale rzadko, często zjada ile potrzebuje, odrywa się i coś innego chce robić.
U nas piers będzie tylko podawana jako dodatek do diety, którą teraz rozszerzamy

no wlasnie dlaczego nie można pasteryzować w słoiczkach po kupnych daniach?

[annLee]

Yoolia-nocki nie zazdroszczę-pomyśl,że ja mam tak ciągle

może nie trzymają już tak te kapselki?
nie wiem,ale też czytałam że nie można

a co już Gosia je?
moja dzisiaj znowu marfefka z kaszką

a przed snem chcę jej dać kaszkę na dobry sen bobovity-ciekawe czy zje
bo,że będzie dłużej spała to się nie łudzę

no i chyba będę ją rozbierać do naga przed jedzeniem
dzisiaj zachciało jej się kaszleć i pluć
na szczęście ace sobie poradził,ale zapowiada się wesoło

edit-marfefkowa Zu
1-jem marfefkę
2-właściwie to ta łyżeczka jest smaczniejsza

[*misia*]

ale tu dziś pustki odezwę się później

[Yoolia]

Napisane przez annLee

Yoolia-nocki nie zazdroszczę-pomyśl,że ja mam tak ciągle

może nie trzymają już tak te kapselki?
nie wiem,ale też czytałam że nie można

a co już Gosia je?
moja dzisiaj znowu marfefka z kaszką

a przed snem chcę jej dać kaszkę na dobry sen bobovity-ciekawe czy zje
bo,że będzie dłużej spała to się nie łudzę

no i chyba będę ją rozbierać do naga przed jedzeniem
dzisiaj zachciało jej się kaszleć i pluć
na szczęście ace sobie poradził,ale zapowiada się wesoło

edit-marfefkowa Zu
1-jem marfefkę
2-właściwie to ta łyżeczka jest smaczniejsza

Zu ślicznie wyglada nawet taka umorusana
wogóle takie upaprane dzieciaczki ślicznie wygladaja

Gosia dzis jadła krem jarzynowy z cieleciną a potem gruszki Williamsa
krem niebardzo smakował, mamusia musiała dojesć ale za to gruszeczki szybko znikneły
z obiadków to chyba najbardziej posmakowała zupka jarzynowa, krem z dyni i jarzynowa z królikiem

TŻ zabronił mi kupowania dań z królikiem, bo mamy takie zwierzątko w domu
ja o tym nie pomyslałam
jak można jeść Maciusia

Dzis też planuje kaszkę "Smaczny Sen" a potem jeszcze cyc może to pomoże
juz raz próbowałysmy tej kaszki, Gosia nie chciała jesć, ja po niej dojadłam ale wcale długo nie spałam

Ann ja mam tak juz od 1,5 m-ca chyba, pobudki w nocy 2-3 razy, jak jest tylko raz to naprawde wielkie święto :rooleyes:

a Gosia dzis szaleje w łózeczku przekręca się na brzuszek i wędruje dookoła własnej osi - to nic że w poprzek jest rochę ciasno bo jest za długa ale to chyba jej sie podoba i podgladanie przez szczebelki

[koletynka]

Zmartwiłyście mnie z tymisłoiczkami, na szczęście tylko 3 miałam. Ale przynajmniej sprawdze, czy faktycznie jedzonko w nich sie popsuje. Specjalnie przetrzymam je aż wyjemy wszystkie inne.

Yoolia nie wiedziałam, że skoczek jest od 6 miesiąca Na moim było napisane że od 4go i dlatego kupiłam - bo pomyslałam , że skoro Oskar prawie 2 miesiące starszy, to juz mu krzywdy nie zrobi. Ale nie pozwalam mu skakac jednorazowo dłużej niż 15minut, choć korci, bo on jest zajęty a ja mam czas cos innego zrobić.

Dziś wprowadziłam Oskarowi kurczaka. Nie zjadl zbyt wiele, ale chyba smakowało. Cały dzień do cycka ciągnął dziś, nawet zrobił mi piekną fioletową malinkę na piersi. Bardzo ładnie się prezentuje na dekolcie, nie powiem. Coś mi nie idzie to odstawianie

Poza tym to standardowo padam na pysk, a zaraz przychodzi brat TZ bo mu samemu w domu sie nudzi

[Yoolia]

Napisane przez koletynka

Zmartwiłyście mnie z tymisłoiczkami, na szczęście tylko 3 miałam. Ale przynajmniej sprawdze, czy faktycznie jedzonko w nich sie popsuje. Specjalnie przetrzymam je aż wyjemy wszystkie inne.

Yoolia nie wiedziałam, że skoczek jest od 6 miesiąca Na moim było napisane że od 4go i dlatego kupiłam - bo pomyslałam , że skoro Oskar prawie 2 miesiące starszy, to juz mu krzywdy nie zrobi. Ale nie pozwalam mu skakac jednorazowo dłużej niż 15minut, choć korci, bo on jest zajęty a ja mam czas cos innego zrobić.

Dziś wprowadziłam Oskarowi kurczaka. Nie zjadl zbyt wiele, ale chyba smakowało. Cały dzień do cycka ciągnął dziś, nawet zrobił mi piekną fioletową malinkę na piersi. Bardzo ładnie się prezentuje na dekolcie, nie powiem. Coś mi nie idzie to odstawianie

Poza tym to standardowo padam na pysk, a zaraz przychodzi brat TZ bo mu samemu w domu sie nudzi

witaj w klubie ja tez padam na pysk
ja tez myslalam ze wykorzystam te słoiczki bo sa takie w sam raz ale jak nie mozna to nie bede ryzykowac

ja patrzyłam tylko na skoczka fisherprice, moze inne sa od wczesniejszych miesiecy jesli producent tak napisał to niepowinna stac sie dziecku krzywda chyba

[tulis]

A jaka to roznica jak pasteryzuje sie w sloiczkach np. po koncetracie czy w sloiczkach po daniach z hippa czy gerbera? chodzi o nakretke i tworzywo z jakiego jest zrobiona?

[tulis]

A jaka to roznica jak pasteryzuje sie w sloiczkach np. po koncetracie czy w sloiczkach po daniach z hippa czy gerbera? chodzi o nakretke i tworzywo z jakiego jest zrobiona?No bo co innego moze roznic te sloiki?!

[primavera]

Napisane przez koletynka

Muszę Wam powiedziec, że kicajka to był super zakup. Wczoraj Oskar za bardzo nie wiedział co ma z tym zrobic, ale dzis już kicał na calego. !

kicajek swietny

Napaliłam się na takiego - ale wyczytałam opinie lekarzy, zę źle działa na stawy, biodra i kręgosłup - i sama już nie wiemm

Napisane przez *misia*

Koletynko podobno nie można pasteryzować w tych kupnych słoiczkach, ale czemu to nie wiem, może ktoś kto wie napisze.
.

Jak było na kursie?
Pochwal się karuzelą

Co do słoiczków - te kupne mają takie inne nakrętki (na 4 bodaj, a zwykły słoik na 6) i przez to nie da się ich szczelnie zamknąć


Aha - odnośnie obiadków, to wyczaiłam ostatnio "sposoba" na mięso
Tzn jak ostatnio gotowałam, to zostało mi zblenderowanego indyka. Nie chciałam już dokłądać do słoiczków, bo to za dużo by było - i porobiłam małe porcje, ugniotłam w dłoniach w kuleczki i zamroziłam. Dziś jak gotowałam zupkę(wiadomo, warzywa to szybciutko) to po prostu dodałam takiego "pulpecika" i od razu była zupka z mięsem


Ja miałam dziś pracowity dzień - z rana zostawiłam chłopaków i pojechałam na zakupy
Późneij spacer z Hubertem.
Potem wieeelkie sprzątanie, odkurzanie, mycie okien, łazienek i całej reszty. Moich kłaków na dywanach tyle, że perukę możnaby zrobić - dobrze, że akurat oglądałam ten odcinek perfekcyjnej pani domu w którym pokazywała, jak zbierać włosy - bo odkurzaczem to dwa dni bym ciągnęła.
Tż skończył robić pomieszczenie gospodarcze, więc przenieśliśmy tam graty, a ja mogłam doczyścić dół z kurzu - w końcu

Potem przerzuciłam się na ogród - i porobiłam trochę w chaszczach

Wyszykowałam Huberta i poszliśmy do kościoła - o dziwo moje dziecko pogapiło się na księdza i usnęło (tak po prostu zamknął oczka i zasnął, bez darcia się i kręcenia), a na procesji rozśpiewał się, aż się ludzie z niego śmiali

mam jeszcze chałdę prasowania, ale coś nie chce mi się

[*misia*]

No nareszcie ruch w interesie
Koletynko ja jak patrzyłam w necie to też widziałam, że od 4 m-ca nawet się zdziwiłam i napewno takiego 4 miesięcznego malucha bym w niego nie wsadziła ale 6 miesięczne już napewno.
Yoolia ja też padam na pysk Uszek też budzi się średnio 2-3 razy a czasem bez powodu budzi się nawet częściej
Ann Zu nawet umorusana uroczo wygląda
Primciu a co to za sposób na zbieranie włosów??? Bo ja mam full sierści ciągle to może i mi sie przyda Widzę że miałaś bardzo pracowity dzień teraz Ci się odpoczynek w postaci wizażu przyda.
Na kursie byłam tylko ja i jeszcze jedna dziewczyna z 8 osób. Pan dał materiały opowiedział co i jak i w czwartek zaczynam prawdziwy kurs Byliśmy na imprezie ale tylko troszkę bo mąż poszedł z Uszkiem wcześniej a ja przyleciałam prosto z kursu. Uszek nie był zadowolony a nawet na mojego tatę reagował płaczem mimo iż bardzo go lubi
wkleję jutro zdjęcia Uszka z karuzelą bo dziś już nie mam siły zgrywać a mąż woła mnie do siebie

[annLee]

no Misia,jak mąż woła to nie ma zmiłuj
a na kursie to na początku pewnie teoria

Prima-no to faktycznie pracowity dzień miałaś
ja też miałam plany,ale usnęłam na balkonie
niestety nocki wychodzą...

nie powiem,że mi raźniej jak wiem,że nie tylko ja wstaję w nocy kilka razy

Zu kaszki trochę zjadła,ale bez entuzjazmu
spróbowałam sama i ...fuj
ale słodkie jakieś

a ile już Wasze dzieci jedzą?
bo ZU to tak z 50g
i zazwyczaj zapija cycem

no właśnie Yoolia-dopajasz czymś?

czy dzieci cycowe muszą pić?

[primavera]

ann - wydaje mi się, że jeśli są dokarmiane, to tak (a marchewkowa Zu przesłodka)

Odnośnie pytania "ile zjedzą?" to czego zjedzą? Kaszki czy ogólnie?
Hubert na początku miał tak, że obiadu czy deseru (bo kaszkę robię rzadką i daję w butli, więc Hubert traktuje ją jak mleko) to parę łyżeczke - a potem zapijał mlekiem. Później po pół słoiczka, a teraz cały (no, chyba że mu coś nie podpasuje; zazwyczaj niektóre deserki)

Teraz zjada cały słoiczek 120g, a moich zupek to nawet więcej (jak mam pomrożone w słoiczkach po kupnych obiadkach, to od niedawna rozdziiawia paszczę, ze chce jeszcze); robię tak 3/4 słoiczka po przecierze i jest w sam raz.

A właśnie - czy wy czymś dosładzacie? Cukier to chyba nie, ale glukoza czy fruktoza?
Hubert krzywi się na jabłko, zazwyczaj mieszam z innym owocem, ale i tak zachowuje się, jakby było kwaśne dla niego...?(no, chyba że dostanie do ciumkania kawałek w rękę - wtedy to pasuje )

U nas ostatnio hitem są chrupki kukurydziane
Kiedyś więcej się nimi bawił i jak dostawał (co parę dni) to zdążył zapomnieć, co to i co się z tym robi - musiałam za każdym razem od nowa pokazywać, że można miziać po dziąsłach
Teraz ładnie wcina i ma coraz mniejszy problem z koordynacją ręka - paszcza



Kupiłam Huggiesy (promocja w biedronce) i wiecie,co?
Hubert z rana był przesikany na maxa
Jednak nie ma to jak Dada

[annLee]

no to Hubcio już ładnie wymiata z talerza
no,ale nie od razu Rzym zbudowano
cieszę się,że Zu w ogóle chce jeść

Zu też się w Huggisach przesikiwała
ale może źle zapinałam-miałam tylko kilka sztuk
podobała mi się ta taśma z tyłu rozciągliwa
brakuje mi tego w pampkach,ale i tak jestem zadowolona
teraz używamy sleep&play i jestem pod wrażeniem-chyba przy nich zostaniemy
obawiałam się kolejnego zapachu,uczulenia czy coś w tym stylu,ale nic z tych rzeczy
są bardziej miękkie,ciut ciensze i ładnie pachną
ale dzisiaj pierwszy dzień to jeszcze się nie podniecam

dobrej nocki mamuśki

[szperrr]

Hej

Chcialam tylko zajrzec do Was, nie mam ochoty na pisanie.. ale przypomnialo mi sie, ze tu ostatnio linczuja za samo zagladanie, wiec odmeldowuje sie i mowie oficjalnie dobranoc

(wiem, zlosliwa, wiec dopowiedzcie sobie moj humor)

[Yoolia]

Napisane przez annLee

nie powiem,że mi raźniej jak wiem,że nie tylko ja wstaję w nocy kilka razy

Zu kaszki trochę zjadła,ale bez entuzjazmu
spróbowałam sama i ...fuj
ale słodkie jakieś

a ile już Wasze dzieci jedzą?
bo ZU to tak z 50g
i zazwyczaj zapija cycem

no właśnie Yoolia-dopajasz czymś?

czy dzieci cycowe muszą pić?

Gosia też zjadła z 50g kaszki łyżeczką, dowaliła cycem i nie śpi
reszte kaszki zjadłam ja, smaczna była, bananowa

obiadku też zje z pół słoiczka, deserki tez dziele na pół :ehem

narazie nie dopajam, po posiłku podaję pierś

własnie nie wiem jak to z dziećmi cycowymi, czy musza pić, czy pierś im nie wystarczy?
ale biorąc pod uwagę fakt, że cyc ma byc tylko dodatkiem do diety to chyba tak

Napisane przez primavera

A właśnie - czy wy czymś dosładzacie? Cukier to chyba nie, ale glukoza czy fruktoza?
Hubert krzywi się na jabłko, zazwyczaj mieszam z innym owocem, ale i tak zachowuje się, jakby było kwaśne dla niego...?(no, chyba że dostanie do ciumkania kawałek w rękę - wtedy to pasuje )

U nas ostatnio hitem są chrupki kukurydziane
Kiedyś więcej się nimi bawił i jak dostawał (co parę dni) to zdążył zapomnieć, co to i co się z tym robi - musiałam za każdym razem od nowa pokazywać, że można miziać po dziąsłach
Teraz ładnie wcina i ma coraz mniejszy problem z koordynacją ręka - paszcza

słodzić to chyba glukozą, o fruktozie nie słyszałam

a chrupki kukurydziane nie są z glutenem, bo cos mi się obiło o uszy, chyba, że są glutenowe i bezglutenowe

Napisane przez primavera

Kupiłam Huggiesy (promocja w biedronce) i wiecie,co?
Hubert z rana był przesikany na maxa
Jednak nie ma to jak Dada

Napisane przez annLee

Zu też się w Huggisach przesikiwała
ale może źle zapinałam-miałam tylko kilka sztuk
podobała mi się ta taśma z tyłu rozciągliwa
brakuje mi tego w pampkach,ale i tak jestem zadowolona
teraz używamy sleep&play i jestem pod wrażeniem-chyba przy nich zostaniemy
obawiałam się kolejnego zapachu,uczulenia czy coś w tym stylu,ale nic z tych rzeczy
są bardziej miękkie,ciut ciensze i ładnie pachną
ale dzisiaj pierwszy dzień to jeszcze się nie podniecam

dobrej nocki mamuśki

ja tez kupilam te Huggisy - rozmiar 3 i są na Gosię idealne
Nic nam narazie nie wyciekło, kiedys mialysmy przymałe 2-jki to różnie bywało
A dada to jest hicior
i jeszcze sleep&play Pampersa nam podpasowały

podczas pisania posta musiałam przerwać i podkarmic jeszcze Gosię no i usnęła
żywioł jeden

to i ja zmykam
Dobranoc

Edit
Jeszcze Wam doniosę, że od poniedziałku 2-06 w Biedronce będą kocyki po 14,99 75x100cm, nawet fajnie na zdjęciu wygladają, na stronie nie ma niestety jeszcze tej oferty, małż mi dzis przyniósł ze sklepu gazetke.

[primavera]

Napisane przez szperrr

Chcialam tylko zajrzec do Was, nie mam ochoty na pisanie.. ale przypomnialo mi sie, ze tu ostatnio linczuja za samo zagladanie, wiec odmeldowuje sie i mowie oficjalnie dobranoc

jutro będzie lepiej

Napisane przez Yoolia

a chrupki kukurydziane nie są z glutenem, bo cos mi się obiło o uszy, chyba, że są glutenowe i bezglutenowe .

eee,chyba nie?


Co do "sposobu na włosy" to nie wiadomo jakie toto nie jest - po prostu gumową rękawicę zwilżamy i przejeżdżamy po dywanie - zbiera wszystkie kłąki w jeden wielki kłak

Najadłam się dziś czereśni, takich nie do końca jeswzcze dojrzałych - mam nadzieję, że nie odchoruję tego

Nie wiecie, czy ma padać w nocy?
Czekam na koniec prania i nie wiem, czy wieszać ba dworze czy w łązience?

[koletynka]

Prim Ty jesteś nie do zdarcia Ja jak zrobie i powiesze pranie to czuję, że moje mozliwości zostały wyczerpane Ostatnio coś nie w formie jestem, wciąż chce mi się spać.

Wiecie co, z tym dopajaniem to ja tez nie wiem co robić. Po jedzeniu sloiczków czy kaszki to on nie chce już pić nic sztucznego, a cyca też nie bardzo. W sumie to on odmawia picia miedzy posiłkami czy po, czasem pociągnie troche z piersi ale to sporadycznie. Soczków też nie bardzo chce. Dziś zrobiłam herbatke hippa to chyba pół mililitra wypił

Szperrr

No i chciałam powiedzieć, że Zuzanna uroczo się marchewką umaziała

Oglądałam Eurowizję, bardzo zaskoczyła mnie nasza reprezentantka. W ogóle nie wiem kto to jest? W każdym razie wygladała, jakby ją ktos na solarium zatrzasnął i nie wypuszczał przez tydzień

Edit: Własnie na poczekalni znalazłam wątek mamus listopadowo-grudniowych. Eh, aż się łezka w oku zakręciła. Te czasy żarcia bobu i mycia okien...

[kuseczka]

szperrr niestety Jaśko od paru dni też jest jakiś marudny. Może to znowu ten przeskok Postaram się go nagrać i pokazać, jak pełza po dywanie
Basiu faktycznie duża zmiana Ślicznie wyglądasz. Ten chłopczyk na zdjęciu to także Twój synek?

Jaś zjada cały słoiczek(tj.125g) ale już mu za mało...Od jutra chyba troszkę zwiększymy ilość. Za mlekiem już tak nie przepada. Zagęszczam je zawsze kaszką i musiałam sama dziurkę zrobić w smoczku bo niestety nawet te najszybciej przepływowe smoki są za małe.

Yoolia Gosia też już duża dziewczynka jest

Ok kończę, bo już późno.
Dobrej nocy!

[annLee]

Prima-ja nie dosładzamZu też się krzywiła jakiś czas na jabłko(jak na wszystko zresztą)ale jakoś jej przeszło

Yoolia-kukurydza nie ma glutenu w sobie.chrupki natomiast mogą być solone albo nie

Koletynko-nasza reprezentantka do hamerykanka polskiego pochodzeniaale pasuje do tego kiczowatego konkursu
co do picia to ja uważam,że jak dziecko nie chce tzn,że nie jest spragnione
Zu też ma długie zęby na picie-raczej traktuje butelkę jak zabawkę

Kuseczko-dawaj Jaśka pełzaka.

Szperrku-mam nadzieję,że dzisiaj lepiej-

a ZU dzisiaj kończy 6m-cy
strasznie mi to zleciało

miłego dzionka!

[primavera]

wszystkiego najlepszego dla Zuzki
A ja mialam dziś...milusi poczatek dnia

Hubert po przebudzeniu ląduje u nas w łóżku i lubi wtedy po nas pełzać - wzdłuż i w poprzek
No i pełza po mnie, buźka na wysokości mojej twarzy i ... same zgsadnijcie, co

[Yoolia]

Napisane przez primavera

eee,chyba nie?

Napisane przez annLee

Yoolia-kukurydza nie ma glutenu w sobie.chrupki natomiast mogą być solone albo nie

no właśnie tak się zastanawiam, bo przecież kaszka kukurydziana jest bezglutenowa to i chrupki tez muszą być bez

Napisane przez annLee

a ZU dzisiaj kończy 6m-cy
strasznie mi to zleciało

Sto lat dla ZU!!!!

no i tak jak myślałam po kaszce Gosia spała do 3-ej - pobudka i cyc, potem o 6-tej tu cyc i juz nie chciała spać, wzięłam ją do łózka i znowu zwinieta jka paragraf przekimałam do 8-mej, ale co to za sapanie jak mnei wszystko dziś boli

[szperrr]

Dziekuje, juz mi lepiej Cos mnie wczoraj ugryzlo i wszystkim.. odgryzalam (bez powodu tez, straszna jestem). Na szczescie TZ sprowokowac sie nie dal i klotni nie bylo

Zdjecia mi poprawily humor - w koncu ktos nam z Hania zrobil foty, na ktorej nie widac mego poczwornego podbrodka i obfitej calej reszty To juz jest sukces

Zu, sto lat!!

Kuseczko, czekamy na filmik

Nie wiedzialam, ze chrupki kukurydziane sa bezglutenowe! To poszukamy..

A jutro jest nasz dzien, mamuski

Ps. Wczoraj bylismy na kolejnych urodzinach przedszkolaka - byly tam dwa szkraby rowno o 3 miesiace starsze od Hani, ruchliwe to to Jeden na zmiane w chodziku i prowadzony za raczki lazi po calym domu, jak nie, to na podlodze dopelznie w kazdy kacik. Druga byla spokojniejsza, ale tez tylko wtedy, gdy ktos jej pomagal chodzic, ew. jak pozwalano jej raczkowac wszedzie - a tam byla jeszcze cala zgraja przedszkolakow, wiec trudno jest puscic taka dzidzie "samopasem" na podlodze. Najlepsze jednak bylo to, jak sie nagle Hania z tym chlopczykiem wymienili smoczkami.. (na szczescie juz dawno przestalam wyparzac wszystko co upadnie itd. wtedy to bym sie chyba zaplakala, a tak, to tylko wymienilo sie z powrotem )

Zaraz mamy jechac do Londynu.. nie chce mi sie

[annLee]

no właśnie-same święta
wczoraj imieniny Zu,dzisiaj półrocznica,jutro dzień mamusiek-lubię tak świętować

co do kaszki Yoolia-to Gosia super pospałabo Zu tradycyjnie obudziła się o 23 a później co 3h,więc w sumie nie najgorzej

Szperrrku może to PMS?
poka zdjęcia poka!!!
i chyba masz troszkę zaburzony obraz siebie bo na zdjęciach to ja chudzielca widziałam a nie cztery podbródki
ja mam w sumie bardzo mało zdjęć z Zua już w trójkę to w ogóle prawie

na przyjęciu ujrzałaś naszą przyszłość
co do smoczków,zarazków itp.to jeszcze mnie paraliżują takie sytuacje,ale robię postępy
ale nadal nie lubię jak łapią Zu za ręce i nie daj boże całują
naprawdę powinnam się leczyć...

Prima-super początek dnia!!!
my już sobie z Zu też dajemy buzi,ona co prawda nie do końca czai o co chodzi,ale bierze moją twarz w swoje łapki i przybliza do swoich ust-jeszcze nie cmoka ale strasznie słodkie to jest
no i "noski eskimoski"
nawet mojej mamie "noski" ostatnio robiła i babcia się rozpływała


wszystko co jest kukurydziane,ryżowe albo gryczane jest bezglutenowe

[szperrr]

Ann, nie moge miec zaburzonego obrazu - waze 80kg i mam wiele podbrodkow, tylko nie chwale sie nimi na zdjeciach a pms mam caly czas jak biore prochy (i to tylko 1 ze skutkow ubocznych..) ale za 2 tygodnie z prochami

A to o buziaka Primie chodzilo?! slodkie (ja myslalam, ze o gryzienie/ciaganie ) a noski eskimoski to nam czasem niechcacy wyjda, ale nie pomyslalam nawet, zeby Hani pokazac.. czas to nadrobic

Calowania po rekach tez nie lubie.. a oni sie chyba zmowili, bo wlasnie lapki zawsze ida na pierwszy ogien

[Yoolia]

Prima no fajniusi miałas poranek

Szperr ja to juz się boje jak Gosia będzie brykac po podłodze, mamy w domu królika, ktory czasem gubi małe kuleczki, ktore wygladaja jak czekoladowe groszki albo chocapic

Dziś jedziemy na zakupy, bo jakoś sie wszystko pokończyło i jutro nie bedzie z czego sniadania zrobić , to może kupie te chrupki jak nie zapomnę

Szperr ślicznie wygladacie gdzie te 80kg i podbródki???

Edit
jak zwykle zapomniałam po co tu przyszłam
na NK jest klasa wizażanek
http://nasza-klasa.pl/profile/13384362